Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2012

Dystans całkowity:109.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:09
Średnia prędkość:21.17 km/h
Suma kalorii:2340 kcal
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:36.33 km i 1h 43m
Więcej statystyk
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sercowa porażka ;)

Niedziela, 29 stycznia 2012 · dodano: 29.01.2012 | Komentarze 4

Rozum krzyczał: - nie wystawiaj roweru!!!
Serce na to: - wystaw go, wystaw go!!!

Zwyciężył rozum.
Nie wystawiłam roweru, choć bardzo chciałam.

Z rana spacerek do wiadomego celu, kościoła.
I już wtedy wiedziałam, że nici z roweru, choć słońce mocno świeciło, wygrał wiatr szalejący prosto w twarz. Gdyby nie on????
Wczoraj już myślałam co mam na siebie włożyć aby nie zmarznąć.
Kosma zachęcała do jazdy.
Wyszło jak zwykle.

Co ja zrobie, że uwielbiam ciepełko.
W tym tygodniu będe za to szaleć na siłowni, popedałuje sobie troszkę. Będe tylko pufać, o jak gorąco....hehehe :p

Spacerek musi wystarczyć.
Gdy wróciłam z kościoła, zrobiłam sobie przerwę na ogrzanie, kawka, rosołek i postanowiłam się przejść na Niebieskie Źródła......niestety nie doszłam do nich, ponieważ po drodze spotkałam kuzynkę z moją chrześnicą.
Odprowadziłam dziewczyny do domu i zajrzałam do jedengo i drugiego parku.

Po drodze spotkałam oto takie cudo:

Ekologiczny rower ;) © Tymoteuszka


piękny prawda?

park zimową porą © Tymoteuszka


zajrzałam też nad Wolbórkę

Wolbórka powoli zamarza © Tymoteuszka


a tam kaczki

Wolbórka sobie płynie, a kaczki się dogrzewaja na słońcu - wiedzą co robią :) © Tymoteuszka


tomaszowskie Bulwary © Tymoteuszka


w oddali most na Warszawskiej © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, pieszo


  • Aktywność Jazda na rowerze

pieszo i rowem, tzn lasem ;)

Sobota, 28 stycznia 2012 · dodano: 28.01.2012 | Komentarze 3

Po wczorajszym wieczornym 4 km - wym przejściu do kościoła i z powrotem przy minus 11*C?, doszłam do wniosku, czemu nie powtórzyć spaceru dziś, w innym kierunku?

I oto jestem:)

Idę na cmentarz odwiedzić moich kochanych śp. dziadków, ok. 5 km, w dwie strony.
Z powrotem zaglądam do lasu, by zobaczyć jakie są warunki, czy w ogóle są jakiekolwiek, na szuranie nartami, i co widzę?
Ciemność.

Wczoraj była modlitwa taize Taize
na modlitwie taize © Tymoteuszka


A dzisiaj...jest słoneczko, wygrzewałam się na nim ile mogłam :)

zielone liście? czyżby wiosna już niedługo? © Tymoteuszka


za mało śniegu © Tymoteuszka


za mało śniegu by poszurać nartami... © Tymoteuszka


I tutaj zastanawiam się czy wyprowadzić jutro Kitka czy też nie?
Debatuje...

sucho? jechać czy nie? © Tymoteuszka
Kategoria pieszo


  • DST 41.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.00km/h
  • Kalorie 896kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

na siłowni (3)/2012

Wtorek, 24 stycznia 2012 · dodano: 24.01.2012 | Komentarze 0

Dziś zaszalałam na siłowni.
Nie było mnie tu uhuhu....

Przyznaje się, że troszkę przesadziłam.
Na szczęście szklanka coca-coli - lekiem zbawiennym jest :) Chodzi mi o dawkę cukru i energii.
Co do coca-coli, nie polecam jej pić codziennie, ani nie traktować jej jako herbatę, ale polecam ją szczególnie na zatrucia - bardzo dobra - pomaga.

2 sesje.

1 sesja - 99 minut - 33 km - 728 kcal - 12 gór - jedna za drugą (podjazdów)- ten program :)

2 sesja - 24 minuty - 8 km - 168 kcal - 6 gór (podjazdów)

Jak gorąco. Wreszcie gorąco, jak ja lubie ciepełko, zbawienie dla mnie.
W domku dodatkowo gorąca kąpiel.
Kategoria łódzkie


  • Aktywność Jazda na rowerze

po schodach, na 11 piętro...

Niedziela, 22 stycznia 2012 · dodano: 23.01.2012 | Komentarze 3

Pogoda nie rozpieszcza.
Brak słońca spowodował u mnie lekkie zaćmienie.
Z hormonami już lepiej, wszystko się ułożyło.
Śnieg pada, ale zaraz topnieje, więc na ulicach plucha, ciapa i brudno. Jak ja nie cierpie tego brudu.
Odśnieżać nie muszę, bo to syzyfowa praca, jest na plusie.
Miałam wyciągnąć biegówki, niestety nie dzisiaj.
Nie wiadomo co założyć, kozaki, a może kalosze, czy walonki?

Jak ja nie cierpie zimy.
Niedziela nie rozpieszczała.
Padał....deszcz....
Czy to jesień może nadchodzi?

Moja niedzielna aktywność sportowa to pójście 4 km do kościoła w jedną i drugą stronę + bonus.

Bonusem było 2 x wdrapanie się po schodach na 11 piętro dwóch tomaszowskich wieżowców, trzeci wieżowiec sobie odpuściłam, ponieważ stoi jeden koło drugiego, tak więc zdjęcia byłyby praktycznie identyczne.

Nie powiem, wdrapanie się na 11 piętro po schodach, wymaga trochę kondycji.
Zsapałam się z lekka, im wyżej, tym gorzej. Ciśnienie mi dokuczało trochę.
Tym bardziej, że znów miałam przygodę w kościele, pod znakiem omdlenia, mało brakowało, abym fikła kozła. Na szczęście wyszłam szybko na chwilkę na zewnątrz.

Muszę o tym powiedzieć doktorowi na wizycie, która już niedługo.
Muszę powtórzyć badania krwi. Poprzednia wizyta tutaj Boję się.


w stronę centrum © Tymoteuszka


wdrapywać się na ostatnie piętro, to jest to :) © Tymoteuszka


z ostatniego piętra drugiego wieżowca © Tymoteuszka


z ostatniego piętra wieżowca © Tymoteuszka


...i jak tutaj można poszurać na biegówkach?...

nad Wolbórką © Tymoteuszka


  • Aktywność Jazda na rowerze

Stepper (1) i (2)

Czwartek, 19 stycznia 2012 · dodano: 19.01.2012 | Komentarze 0

Na nic nie mam ochoty.
Huśtawka nastroju.
Pod górkę.
Psycha wysiada.
Brak słońca.
Brak faceta.
Hormony wariują i to na poważnie. Lekarz? o nieeeeee!!!!!!!
Wychodzi ósmy ząb...już rok?, dwa, a może trzy?...i wyjść nie może.
Pod górkę.
Chmury.
Ciemne chmury.
Remanentu cd.
Zaczynam przeklinać, to jest znak, że jest źle.
Znów źle.
Szkoda gadać

uczę się chodzić ;) © Tymoteuszka


Przedwczoraj zaczęłam chodzić.
Podczas meczu piłki ręcznej ze Słowacją, dobre pół godziny.
Dziś przed meczem z Danią, tylko 10 minut, aby rozgrzać moje zimne jak lód ciało.
Może ja umieram?
Nie, to tylko niskie ciśnienie i słabe krążenie krwi. Mam tak odkąd pamiętam.
Dlatego zima, to pora, której nie cierpie.
Najchętniej zasnęłabym jak te nietoperze, albo niedźwiedzie i obudziła się późną wiosną.
Zła na siebie.
Kategoria łódzkie, pieszo


  • Aktywność Jazda na rowerze

Zumba (1) w tym roku

Poniedziałek, 16 stycznia 2012 · dodano: 16.01.2012 | Komentarze 3

Ostatnio zatopiona w papierach.
Remanent pochłania cały mój wolny czas.
Przepisywane, znajdowanie cen, wertowanie faktur, przepisywanie itd.
Głowa nie przestaje boleć.
Po jasną cholere, komu ten pieruński remanent potrzebny? Urzędnikom? Tyloma kartkami paieru, które się zużywa podczas remanentu możnaby mieszkanie wytapetować.
Eh.
Stanęłam na chwilę obecną na lipcu, tj. 5 miesięcy już mam z głowy, jeszcze 7. Ale mi to pocieszenie.

Od soboty mam zły humor.
Myślałam, że przejdzie.
Źle myślałam.

Myślałam też, że dzisiejsza zumba poprawi ten humor.
Nic z tego.

Nie wiem już co mam robić.

Na zumbę namówiłam w końcu Anetę, bardzo jej się podobało.
Godzinka tańczenia, nie pocę się tak jak kiedyś.
Na siłowni, na rowerku jest gorzej.

tyyyyle śnieguuuuu, to wszystko pieknie wygląda, ale zza okna, gorzej jak się wyjdzie.. © Tymoteuszka


śnieg, a nawet grad //z domowego okienka// © Tymoteuszka


Sprzedam czyściki piasty koła - kotki :)

Piątek, 13 stycznia 2012 · dodano: 13.01.2012 | Komentarze 10

Mam Wam do zaoferowania super czyściki piasty koła, które zachowały się z czasów DDR. Widać to na zdjęciu na napisach (1 marka), które już odeszły w niepamięć.

Czyściki są w różnych kolorach, takich jak poniżej.
1 kpl to 2 sztuki. Sztuka jest długa, ma ok. 90 cm - mierzyłam tylko jeden egzemplarz, myślę, że kolejne są takiej samej długości.

Czyściki wożę przy Reksiu i Kitku, nie narzekam, świetnie spełniają swoją funkcję.
Można je wozić również przy motorku.

Potrzebujesz czyścik na piastę koła? produkcja DDR (1kpl = 2 sztuki długie), kolory widoczne na zdjęciu © Tymoteuszka


Cena za kpl = 6,00 zł + przesyłka oczywiście.
W razie czego zamówienia składajcie tutaj wysyłajac mi wiadomość :)


  • DST 32.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 21.33km/h
  • Kalorie 699kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

na siłowni (2)/2012

Poniedziałek, 9 stycznia 2012 · dodano: 10.01.2012 | Komentarze 2

Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale strasznie się pocę na rowerku.
Na sali jest ciepło, nie ma dostępu do świeżego powietrza - być może to jest tego przyczyną? Brak tlenu? A moze za duż daje z siebie?
Dziś przymuszona byłam czekać, aż sie zwolnią moje pojazdy. Oba były zajęte, dlatego wskoczyła na rozgrzewkę na 3 minuty na inne urządzenie.
Gdy rowerek się zwolnił, przesiadłam się i popedałowałam 1,5 h.
Program wyznaczył mi 11 górek (pod górek)- oszalał z radości chyba na mój widok.
Dałam z siebie wszystko.
Gdy zsiadła z niego, trzęsłam się jak osika. W domu dopadły mnie mdłości i chyba spadek cukru. Moje ciało marzyło o łóżku.
Ale nie, ja poplątana baba, muszę obejrzeć jeszcze dwa horrory, czyt. Barwy Szczęścia i Mjak Miłość.
Spałam jak zabita. Jak nigdy.

Kolęda z przytupem.
7 stycznia w parafii NSJ, kolędowali Trebunie Tutki.
Nie mogło przecież zabraknąć tam Tymoteuszki :)

Hej!!!

w parafii pw. NSJ w Tomaszowie Maz. © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie


  • DST 36.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 22.50km/h
  • Kalorie 745kcal
  • Aktywność Jazda na rowerze

na siłowni (1)/2012

Czwartek, 5 stycznia 2012 · dodano: 06.01.2012 | Komentarze 0

Czwartek, po pracy udaję się na siłownię. Jest dużo ludzi, ale udaje mi się wskoczyć na mojego bike.
Proszę o półtorej godziny, na jeden raz, bez przerwy. W ten sposób pobije mój rekord, ale nie to jest najważniejsze. Później się okaże, że rekord w oddaniu potu na zewnątrz też pobije.

Pierwszy wypad do siłowni w tym roku
Pierwsze kilometry
Pierwszy raz tak długo, bo 1,5 h za jednym zamachem, bez przerwy.
Więcej chyba nie dałabym rady. Starałam się nie „przerzucać przerzutek” tak często, tylko jechać na jednej, czy to pod górę, czy z górki.
Wypłynął ze mnie jakiś 1l wody. O zgubionych kaloriach nie wspomnę.


W tym roku postanowiłam wziąć się za naukę języka włoskiego, a to z tego powodu, że na Ekumenicznym Europejskim Spotkaniu Młodych Taize w Berlinie Taize , które zakończyło się kilka dni temu, ogłoszono, że następne Spotkanie odbędzie się we Włoszech, w Rzymie, na które bardzo chciałabym pojechać. Będzie to niezwykłe spotkanie, dlatego, że dodatkowo nam przyjdzie się spotkać z papieżem, co na poprzednich spotkaniach nie było możliwe. Ciekawostką jest to, że wspólnota z Taize jest ekumeniczną, ale większość z tych braci jest protestantami. Także papież i Taize w jednym jest czymś niezwykłym.
Nie muszę tego robić, ale chcę, przecież nie wystarczy używać dłoni, czy rąk, a nawet całego ciała, by się porozumieć - choć to bardzo ciekawie wygląda i jest przy tym niezły ubaw. Co prawda byłam już raz w Rzymie, miało to miejsce w 2000 roku, na Światowych Dniach Młodzieży ŚDM z papieżem i wystarczyło te 10 dni, aby cokolwiek powiedzieć po włosku, jednakże postanowiłam, że chcę się bardziej zapoznać z tym językiem. Na Europejskim Spotkaniu mieszka się u rodzin, także warto zagadać do nich po włosku.

Kontynuując… we Włoszech dzieci dostają prezenty nie w czasie Wigilii, ale dziś, w Święto Trzech Króli…. dlatego chciałabym pokazać mój, choć dany mi był w Wigilię, ale co tam.

do roboty ;), po mału wybieram ciekawe miejsca na... © Tymoteuszka


W nawiązaniu do dzisiejszego święta...3 Króli:
"Ofiarowali mu złoto, kadzidło i mirrę..."

Nie mam złota, kazidła ani mirry, po prostu daję Mu siebie.

"Ofiaruję Tobie Panie mój,
całe życie me,
cały jestem Twój, aż na wieki.
Oto moje serce, przecież wiesz,
Tyś miłością mą jedyną jest"


stajenka żywa © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo