Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:1091.00 km (w terenie 230.00 km; 21.08%)
Czas w ruchu:56:07
Średnia prędkość:18.58 km/h
Maksymalna prędkość:51.00 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:45.46 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 8.00km
  • Czas 00:26
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 31.30km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

ostatni maja - miasto

Czwartek, 31 maja 2012 · dodano: 01.06.2012 | Komentarze 7

Po mieście.
Po sklepach rowerowo-turystycznych.
Nie dostałam tego, co chciałam dostać. :(
Więc, na pocieszenie:

zrobiłam sobie prezent na Dzień Dziecka ;) © Tymoteuszka


drugi prezent na Dzień Dziecka © Tymoteuszka


o. :)
Kategoria łódzkie


  • DST 26.50km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

artystycznie tak ;) + mini konkurs

Środa, 30 maja 2012 · dodano: 31.05.2012 | Komentarze 13

Dziś wygospodarowałam troszkę czasu i wyruszyłam po pracy w trasę:
T.M. - Wola Wiaderna - Wiaderno - Babi Dół - tama na Zalewie Sulejowskim - Smardzewice - Biała Góra - T.M.

Czarne chmury nie dawały spokoju, pachniało deszczem, ale zaryzykowała.
Chłodno.

kwitnąco © Tymoteuszka


zza chmury © Tymoteuszka


będzie sianko © Tymoteuszka


Zebrało mi się dziś na kwiatki.
Miałam szczęście, bo po drodze było ich baaaardzoo dużo.
Jestem w szoku, nawet je zauważam ;), w końcu je widzę.
I to w dodatku nie w Arboretum w Rogowie, tylko przy zwykłej drodze :)

artystycznie © Tymoteuszka


kwiatki © Tymoteuszka


kwiatki © Tymoteuszka


artystycznie © Tymoteuszka


artystycznie tak ;) © Tymoteuszka


mak, duży mak :) © Tymoteuszka


drogą nad Zalew Sulejowski © Tymoteuszka


w Parku © Tymoteuszka


przepuściłam dziada, a on zakurzył :( © Tymoteuszka


koło Rezerwatu Niebieskie Źródła © Tymoteuszka


Tu, nie jadę główną aleją w Rezerwacie, tylko decyduję się na bardziej dziką ścieżynkę, koło Pilicy.

artystycznie :) © Tymoteuszka


Czego wcale nie załuje, pięknie tutaj jest.

czarne chmury i wyschnięta Pilica © Tymoteuszka


w oddali most na Pilicy © Tymoteuszka


artystycznie tak :) © Tymoteuszka


KONKURS

Którędy Tymoteuszka pojechała/poszła?

1) pod mostem?

pod mostem? © Tymoteuszka


2) po skarpie?

po skarpie? © Tymoteuszka


3) po schodach?

czy po schodach? © Tymoteuszka


Pierwsza prawidłowa odpowiedź będzie nagrodzona.
Osoba, która zwycięży konkurs, będzie oczywiście powiadomiona i dodatkowo będzie miała przywilej wymyślenia tejże nagrody. Oczywiście nagroda ta musi być rowerowa i realna, tzn. do zrobienia ;) Nierealna nagroda będzie nie zrealizowana :p
Trochę po Chińsku, ale co mi tam.
Rozumiecie?
Zwycięzce ogłoszę jutro?, żeby potrzymać Was w niepewności :)

Tradycyjnie już przejeżdżam przec centrum, aby zobaczyć temperaturę na termometrze, bo w liczniku nadal w *F, nie w *C. :)

rewitalizacja centrum Tomaszowa, zaczęta, wreszcie nareszcie :) © Tymoteuszka


  • DST 21.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 18.53km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

poniedziałek i wtorek na zakupowo-rowerowo ;)

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 30.05.2012 | Komentarze 0

Jazda po mieście, której nie cierpię, tu i tam.
Zaległości odrobione.

W koszulce rowerowej i kamizelce przeciwwietrznej, było nawet cieplutko :)

Ostatnio nie mam czasu na dłuższą przejażdżkę po pracy.
Nagromadziło się za dużo, teraz po mału odrabiam zaległości.

Ważne, że wszystkie okna umyte z tych cholernych pyłków.
Apsik!!!!
aaaa, no i z tabletkami przeciwalergicznymi już się nie rozstaję. Trawy dają mi w kość, tzn. w nos.

Min. do rowerowego po rękawki, których nie było.
Były, ale rozmiar M okazał się dla mnie za duży.
Na pocieszenie obkupiłam się w 2 sztuki ro-ro, jedno na lato, drugie na zimne dni, oraz kominiarkę na zimę ;).
Tymoteuszka lubi mieć coś pod szyją, szczególnie jak jest chłodno.
Kategoria solo, łódzkie


  • DST 93.00km
  • Czas 04:33
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

pomaluj mój świat....wsiąść do pociągu - czyli w wielkim i pięknym ogrodzie w Rogowie :)

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 9

Uwaga ponad 50 zdjęć, także kto nie ma czasu i cierpliwości...chyba, że chce oko nacieszyć, bo jest na czym.

Po wczorajszej wycieczce odkrywczej, dziś pora na Rogów i Arboretum, czyli pomaluj mój świat.
Z Tomaszowa jadę do Koluszek PKP.
Trudno mi było wtarabanić się do pociągu. Eh te trzy schody i takie wąskie :)
Dawno pociągiem nie jechałam, oj dawno.
Konduktor nie policzył mi biletu za rower, dziękuje.

na dworcu w Tomaszowie w oczekiwaniu na pociąg do... © Tymoteuszka


do Koluszek :), już jestem © Tymoteuszka


W Koluszkach motam się trochę, mam kłopoty z dojechaniem do tej właściwej drogi na Brzeziny ;)
Nie mam czytelnych map, jedynie skrawki wydrukowane wcześniej w domu.
Ciężko się tak jeździ po obcym terenie.
Tutaj robi się pagórkowato. Niedaleko są Wzniesienia Łódzkie, to rzut beretem.
Kołuje w Brzezinach.

drewniany kościół w Brzezinach © Tymoteuszka


a przy nim drewniana dzwonnica © Tymoteuszka


klasztor i parafia OO. Franciszkanów pw. św. Franciszka z Asyżu w Brzezinach © Tymoteuszka


kościół św. Ducha w Brzezinach z 1737-1750r. © Tymoteuszka


kirkut w Brzezinach © Tymoteuszka


brama była zamknięta, tylko to udało mi się wychwycić © Tymoteuszka


puk puk puk, oto ja, zagubiona owca Twa... © Tymoteuszka


Wyjeżdżam na trasę w kierunku Rogowa - tutaj kolejny przystanek.
Jest 21 stopni, ale odczuwalna wyższa, wieje wiatr, który osusza usta.

przez góry i doliny © Tymoteuszka


pałac w Rogowie © Tymoteuszka


mapa arboretum w Rogowie © Tymoteuszka


Bez komentarza :)

arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka

alpinarium © Tymoteuszka


alpinarium © Tymoteuszka


alpinarium © Tymoteuszka


alpinarium © Tymoteuszka


alpinarium © Tymoteuszka


założyciel alpinarium © Tymoteuszka


alpinarium © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


arboretum © Tymoteuszka


Z Rogowa jadę ponownie krajówką do Jeżowa, cały czas na wschód.

kolejna gmina zaliczona ;) © Tymoteuszka


chaty w Jeżowie © Tymoteuszka


kościół w Jeżowie © Tymoteuszka


pw. św. Józefa-Oblubieńca NMP © Tymoteuszka


wybudowany został w latach 1907-1914 © Tymoteuszka


tabernakulum jest metalowe pancerne z obrazem Najświętszego Serca Pana Jezusa © Tymoteuszka


malowidła ścienne i piękne witraże w środku © Tymoteuszka


organy © Tymoteuszka


w kruchcie kościoła © Tymoteuszka


od frontu, wybudowany jest w stylu noegotyckim, trójnawowy © Tymoteuszka


chata w Jeżowie © Tymoteuszka


z cmentarza żydowskiego w Jeżowie została chyba tylko brama :( © Tymoteuszka


cmentarz wojenny z 1939r. w Jeżowie © Tymoteuszka


Z powodu goniących mnie niezaciekawych chmur, postanawiam szybko kierować się w stronę domu, czyli na południe. Z tej szybkości zapominam o jeszcze jednej atrakcji Jeżowa - drewnianej kaplicy cmentarnej.
Jestem wściekła na siebie, dzielił nas tylko rzut beretem.
eh.

Omijam główną trasę na Tomaszów bokiem i kieruję się na wieś Góra.
Tam wg mapy stoi młyn na rzece Rawce, która z resztą jest Rezerwatem.
Ciekawe w jakim jest stanie.

w stronę Góry, widoki zachęcają do pedałowania :) © Tymoteuszka


młyn w Górze © Tymoteuszka

robi wrażenie © Tymoteuszka


Dalej już znaną mi drogą, więc jestem już u siebie :)
Chmury nadal mnie gonią.

prywatnym dwór w Węgrzynowicach © Tymoteuszka


kościół w Budziszewicach © Tymoteuszka


dziś był otwarty i udało mi się wejść tylko do kruchty, dużo światła - lubię takie :) © Tymoteuszka


pałac w Ujeździe w remoncie, ciekawe jaka będzie elewacja? © Tymoteuszka


rynek w Ujeździe © Tymoteuszka


w drodze, bliżej domu, czem prędzej.... © Tymoteuszka


Dojeżdżam do domu, wipijam hettolitry kawy i herbaty, wchodzę do wanny i....ulewa!!!
ufff, zdążyłam :) była godzina ok. 16.00

Ogarniam się z brudu, zjadam obiadek i pedałuję na mszę do kościoła na Niską, po której jest koncert muzyki Gospel zespołu ze Stanów Zjednoczonych.
Tymoteuszka lubi gospel :)

plakat koncertu :) to dziś :p © Tymoteuszka


The Worship Experience © Tymoteuszka


Dłonie od klaskania mi drętwieją :)

koncert odbył się w kościele św. Rodziny w Tomaszowie (Filipinii :p ) © Tymoteuszka


Świetny był!!!
Dziękujemy!!!
Po koncercie spotykam się z Anetą (też jej się podobał :)), z którą idziemy na spacer, okrężną drogą do domów.

Sympatyczny dzień i wieczór :)
Kategoria drewniane, łódzkie, solo


  • DST 71.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 20.88km/h
  • VMAX 47.80km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niech spadnie z nieba złoty deszcz - poszukiwania

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 28.05.2012 | Komentarze 13

Niech spadnie, ponieważ tak sucho w lasach to ja nie pamiętam kiedy było.
Jadę dziś po pracy na wycieczkę odkrywczą w rejony Inowłodza.
Mam tam coś do odnalezienia, co cały czas mi siedzi na serduchu.
Więc muszę, obadać sytuację.

Nie ma i nie będzie kilometrów w terenie, bo tak na prawdę nie wiem ile ich było, sporo.

koniec miejskiego odcinka ścieżki do Spały, a zarazem początek leśnej ;) © Tymoteuszka


przy ścieżce © Tymoteuszka


ścieżka dydaktyczna w Spale © Tymoteuszka


kapliczka w Królowej Woli © Tymoteuszka


Gdzieś tam znajduje się cmentarz żydowski, byłam tam kiedyś, ale za Chiny nie mogłam go znaleźć, może tym razem się uda?

Kopalnia w Inowłodzu, gdzieś tutaj musi być żydowski cmentarz © Tymoteuszka


Udało się, ale ile ja się nachodziłam po tym lesie....to już moje.
A on był na wyciągnięcie ręki.
Nie widziałam go, myślałam, ze macewy będą stać, a nie leżeć w ziemi....
eh, całe życie człowiek się uczy.

znalazłam go po wcześniejszym obejściu całego lasku © Tymoteuszka


prawie wszystkie macewy leżą © Tymoteuszka


dwie z nich tylko stoją © Tymoteuszka


cmentarz żydowski w Inowłodzu © Tymoteuszka


stoi kilka zniczy © Tymoteuszka


jest bardzo zniszczony © Tymoteuszka


kto umie Hebrajski? © Tymoteuszka


jedna z macew © Tymoteuszka


na terenie kopalni w Inowłodzu jest nawet schron :) © Tymoteuszka


Poszukuję jeszcze kapliczki na Przeprośnej Górce, o której dowiedziałam się całkiem niedawno, trzeba tam jechać.
Ale po drodze na Górkę Przeprośną jadę w stronę zamku, zobaczyć co z odbudową.

ruiny zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu po mału pną się do góry © Tymoteuszka


Harcerska Gra Terenowa, jeden z punktów kontrolnych :) © Tymoteuszka


chciałabym mieć taką ;) © Tymoteuszka


studnia na Placu Kazimierza w Inowłodzu © Tymoteuszka


Górka ta, to prawdziwa góra.
Jest.

jestem na Górce Przeprośnej © Tymoteuszka


na Górce stoi ta kapliczka © Tymoteuszka


zamartwiający się Chrystus © Tymoteuszka


widok z Przeprośnej Górki w Inowłodzu © Tymoteuszka


Jadę w kierunku Centrum Chrześcijańskiego w Zakościelu.
Na terenie ośrodka stoi piękna willa drewniana. Mają na terenie też piękny bujany most, ale nie wiem czy da mi się go sfocić?
Byłam w tym ośrodkuk kilka lat temu na obozie tygodniowym, prowadzą go protestanci z mojego miasta.

do Centrum © Tymoteuszka


jestem na terenie prywatnym, ale udało mi się zrobić fotkę willi na terenie Centrum Chrześcijańskiego w Zakościelu © Tymoteuszka


kościółek romański w Inowłodzu © Tymoteuszka


przy tarasie widokowym w Zakościelu © Tymoteuszka


Pilica © Tymoteuszka


łódź © Tymoteuszka


bocian :) © Tymoteuszka


Czarny Bocian w kawiatkach - on tak bardzo lubi i bardzo często... ma to w genach ;) © Tymoteuszka


pięknie się ubrałeś :p © Tymoteuszka


czyżby to był bażant?, kolejny tej wiosny.... © Tymoteuszka


Z Inowłodza kieruję się do Gliny.

droga do Gliny to przekleństwo © Tymoteuszka


czytałam, że w tym roku mają ją naprawić, tylko teraz który odcinek?, może ten? oby, proszę!!! © Tymoteuszka


tak jakby paprocie jerozolimskie? © Tymoteuszka


kapliczka w Glinie © Tymoteuszka


otworzyłam drzwiczki © Tymoteuszka


i prawie weszłam do niej :) © Tymoteuszka


kolejna kapliczka w Glinie, tym razem w drzewie © Tymoteuszka


I tutaj, na zakręcie bronie się po mistrzowsku przed upadkiem, oj, ale byłoby gorąco, a to wszystko przez głupi kamień na drodze.

rozlewisko rzeczki Strugi © Tymoteuszka


Wracam, ale nie dziurawym asfaltem, ale cały czas czarnym/zółtym szklakiem rowerowym.
Trochę wyobraźnia w lesie mnie ponosi.

w Rezerwacie Konewka © Tymoteuszka


Jestem blisko miejsca, w którym stała kiedyś willa Gierka, niedawno ją zburzyli, także został tylko pusty plac i jak się później okaże, sterta gruzu pozostawiona w lesie.

tutaj, stała kiedyś willa towarzysza Gierka © Tymoteuszka


rozebrali ją w tym roku, spóźniłam się nie co....gruz z owej willi leży w środku lasu, eh...na pamiątkę? © Tymoteuszka


Wracam przez Spałę i DDR do Tomaszowa.

na skrzyżowaniu, centrum Spały © Tymoteuszka


o 17.00, na terenie kościoła polowego w Spale rozpoczął się ślub :) © Tymoteuszka


czyżby przyszła do nas zima? ;) © Tymoteuszka


  • DST 46.50km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

"cieszyć się z tego, co mam..."

Piątek, 25 maja 2012 · dodano: 26.05.2012 | Komentarze 3

Po pracy.
Jadę na cmentarz, zapalić znicze dziadkom.
Po drodze zmieniam plany dzisiejszego wyjazdu, z powodu złego doboru stroju, zdecydowanie za zimno mi jest w krótkim rękawku.
Jadę na południowy zachód. A miałam do Inowłodza, odkryć to, czego jeszcze nie odkryłam - zostawię może tę wycieczkę na jutro?

">cieszyć się

"Arka Noego"

Dla Ciebie siedzę dla Ciebie chodzę A h D
Dla Ciebie skaczę na jednej nodze A h D
Najlepszą modlitwę na świecie znam E fis D
Cieszyć się z tego z tego co mam E fis D

Czy mam wszystko - czy mi brakuje
Kiedy się modlę – mówię dziękuję
Najlepszą modlitwę na świecie znam
Cieszyć się z tego z tego co mam

Proszę za mamę proszę za tatę
Żebym nie biła się więcej z bratem
Najlepszą modlitwę na świecie znam
Cieszyć się z tego brata co mam
Najlepszą modlitwę na świecie znam
Cieszyć się z tego brata co mam
Najlepszą modlitwę na świecie znam
Cieszyć się z tego z tego co mam

prywatny staw w Woli Wiadernej © Tymoteuszka


Po drodze do Jadwigowa zastanawiam się czy otworzyli drogę na budowie i czy będę mogła przez nią przejechać, albo przejść. Inaczej będę musiała się wrócić i znów zmienić trasę.

Z nadzieją...

otworzyli moją drogę "na dół" w Jadwigowie © Tymoteuszka


Po betonie...

zmuszona jechać po betonowej S8 © Tymoteuszka


Po czym, tarabanie się przez pole, by móc sfocić młyn, który zawsze widzę z drogi, nigdy tak blisko.

dziś udało mi się podjechać bardzo blisko tego młyna, przez pole.... © Tymoteuszka


wiatrak © Tymoteuszka


Kieruję się na Wolbórz, dawno mnie tu nie było.

krowa i kopki siana po drodze do Wolborza © Tymoteuszka


A W Wolborzu...

Kaplica św. Anny z 1886-87r. w stylu neogotyckim © Tymoteuszka


krzyż © Tymoteuszka


tak jakby dwie Wolbórki ;) © Tymoteuszka


Kręce się tuta dość długo, sprawdzam wszystkie zakamarki tego miasta.

starych chałup tu bez liku © Tymoteuszka


ta jest nie co zarośnięta © Tymoteuszka


kościół parafialny w Wolborzu © Tymoteuszka


pw. św. Mikołaja © Tymoteuszka


wybudowany w latach 1148-1215 © Tymoteuszka


casino? © Tymoteuszka


donic - butów było kilka © Tymoteuszka


Pałac Biskupów Kujawskich w Wolborzu © Tymoteuszka


został on wybudowany w latach 1768-73 © Tymoteuszka


przez biskupa Antoniego Ostrowskiego © Tymoteuszka


Z Wolborza kieruję się na Stanisałwów, ale najpierw czeka mnie przeprawa przez S8. Przeprawa okazuję się nie lada wyczynem ;)
Wybudowany jest zjazd dla samochodów, ale już pieszych i rowerzystów nie brali pod uwagę, my musimy tłuc się po piachach i spękanej ziemi do przejścia przez trasę.
No to się tak tłukę ;)
Dopadł mnie wiatr w twarz i nie chciał odpuścić do końca.

Po drodze zauważam znak.
Ciekawy znak.
Jadę, choć nie wiem ile do celu jest kilometrów i jaką drogą....
polną....z piachem po pachy....Bocian od DYMNA nie widział tyle piachu.

jedziemy - nie może być tam za daleko, chociaż? © Tymoteuszka


Trafiliśmy.

kapliczka jest © Tymoteuszka


amen. © Tymoteuszka


bocianie gniazdo też jest © Tymoteuszka


tutaj szlak konny pokrywa się ze szlakiem rowerowym © Tymoteuszka


Warto było się telepać po piachach, widoki, wiatraki, górki i dolinki, cud miód.

jakie widoczki na około..... © Tymoteuszka


piachu też jest pod dostatkiem © Tymoteuszka


na szlaku konnym też są informacje, co, gdzie? © Tymoteuszka


Gdy słońce chowa się za chmury, robi mi się chłodno.
Tym bardziej, że po drodze sporo lasów.
Czem prędzej do domu.
Mam jeszcze kawałek drogi do pokonania.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 34.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 18.38km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

o niebo lepiej

Czwartek, 24 maja 2012 · dodano: 25.05.2012 | Komentarze 1

O niebo lepiej:

z nasmarowanym łańcuchem ;)
z gojącym palcem też ;)

Schować się w lesie.
Czyli droga do Spały znakomita w tym przypadku jest :p
Dziś poraz pierwszy założyłam kamizelkę z Lidla, i dobrze zrobiłam, chłodno i wietrznie. Zdała egzamin.

„O niebo lepiej”

(uuu)

1.
Kochaj tak, jakby Cię nigdy nikt nie zranił,
A tańcz tak, jakby nikt nie patrzył.
Śmiej się tak, jak tylko dzieci śmieją się.
Żyj tak, jakby tu było niebo.

Refren:
Na ziemi jest o niebo lepiej,
I każdy cud zwykły jest
Codziennie zdarza się.
Na ziemi jest o niebo lepiej,
Dziękować nigdy nie przestanę,
Że życie jest
Dobrze, że jesteś.

(uuu)

2.
Nie jest tak, że niepotrzebnie tutaj jesteś – (nie, nie,)
Nie jest tak, że to nieważne jaki. - ( nie jest, nie jest, nie, nie, nie.)
Dobrze wiem-nieprzypadkowo dziś to słyszysz – (uuu)
Dobrze wiem-nigdy nie było tu takiego jak Ty! – (ha aaa)

Refren:
Na ziemi jest o niebo lepiej,
I każdy cud zwykły jest
Codziennie zdarza się.
Na ziemi jest o niebo lepiej,
Dziękować nigdy nie przestanę, - (uuu)
Że życie jest…

Bridge:
Będą chwile zwątpień-jak cień
W cieniu tym wypocznij i wiedz, że ta niepewność
Może dobra być, jak chleb…
Jeśli o tym wiesz…

Refren:
Na ziemi jest o niebo lepiej,
I każdy cud zwykły jest
I codziennie zdarza się.
Na ziemi jest o niebo lepiej,
Dziękować nigdy nie przestanę, - (uuu)
Nigdy nie przestanę
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie…

Refren:
(Na ziemi jest o niebo lepiej,
I każdy cud zwykły jest
I codziennie zdarza się.
Na ziemi jest o niebo lepiej)
Dziękować nigdy nie przestanę, - (uuu)
Że życie jest…

Dobrze, że jesteś.
(uuu)
Muzyka i słowa – Mieczysław Szcześniak


droga do Spały © Tymoteuszka


Dziś, o dziwo, po drodze nie widziałam, ani nie słyszałam żadnego majówkowego nabożeństwa przy krzyżach - nie ta godzina?
Za to dzieci pierwszo komunijnych wychodzących z kościołów było sporo.

kapliczka przy drodze do Spały, zawsze ją widzę od tyłu © Tymoteuszka


W Spale sprawdzam wszystkie zakamarki....
tu i tam

ciuchcia Spalska © Tymoteuszka


Rezydencja Spalska © Tymoteuszka


Dużo turystów w Spale, szkolne wycieczki, nawet jedna przyjechała bodajże ze Słowacji.
Sezon w Spale czas zaczynać.

i autokar z zagranicy się znalazł © Tymoteuszka


żubr stoi na miejscu © Tymoteuszka


tablica 1 © Tymoteuszka


tablica 2 © Tymoteuszka


Jadę w stronę sosny na szczudłach i obeliska św. Huberta.

wjazd do Centralnego Ośrodka Sportu w Spale © Tymoteuszka


przy Lordzie © Tymoteuszka


przy obelisku św. Huberta © Tymoteuszka


historia z nim związana © Tymoteuszka


św. Hubert © Tymoteuszka


zbliżam się do sosny na szczudłach © Tymoteuszka


przy sośnie © Tymoteuszka


ile ja się nameczyłam, żeby choć jedno ujęcie tu wyszło ;) © Tymoteuszka


W stronę Ciebłowic.

są i rowery są i kajaki © Tymoteuszka


Postanawiam po drodze skręcić na prawo, w stronę Pilicy, zobaczyć co się tam kryje.
Jestem tutaj poraz pierwszy.

przez piachy dotarłam tutaj. Jestem tu pierwszy raz, zakole Pilicy © Tymoteuszka


a na łąkach Ciebłowickich Bocian spotkał bociana :)

bociana spotkałam © Tymoteuszka


na Ciebłowickich łąkach © Tymoteuszka


Po drodzę sobie nuciłam Mietka melodyję.
Lubię Go :)

">o niebo lepiej

  • DST 35.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Każdy myśli to co myśli, myśli sobie moja głowa..."

Środa, 23 maja 2012 · dodano: 24.05.2012 | Komentarze 8

Po pracy jadę za miasto.
Nie mam jakiejś sprecyzowanej trasy, więc zdaję się na los, intuicję, spontan?
Na wieś, zobaczymy co tam ciekawego się dzieję.

Po wczorajszym zdarzeniu trochę niedomagam.
Tzn. lewa ręka jest troszkę niesprawna (jeden palec strasznie opuchnięty) i te sińce na nogach trochę obolałe, szczególnie na dołach.
Ale z dnia na dzień będzie lepiej.
Trzeba być twardym, nie mię(t)kkim. ;)

Ale najpierw muszę wyjechać z miasta.

Wolbórka sobie płynie © Tymoteuszka


Przez pole, pierwszy raz tutaj jestem.

stawy koło ul. Zawadzkiej © Tymoteuszka


Na ul. Zawadzkiej są i strażnicy :)
To jeden z nich.

strażnik Teksasu ;) © Tymoteuszka


Innej drogi tu nie ma, więc zmuszona jestem jechać tędy.

po nowiutkiej betonowej S8 © Tymoteuszka


Na trasie, na światłach skręcam w prawo.

Wolbórka z żelaznego mostu © Tymoteuszka


W Łazisku zające kicają.
Koszą trawy, kichanie się wzmaga.
Zakichana alergia się odezwała.
Trzeba będzie łykać tabletki, nie ma wyjścia.

zając kic kic © Tymoteuszka


chowam się, poczekaj © Tymoteuszka


dalej teren prywatny, w Łazisku © Tymoteuszka


Na wsiach, przy krzyżach siedzą panie i śpiewają majówkowe nabożeństwa.

w Łagiewnikach © Tymoteuszka


kilka takich i podobnych piwnic jest w okolicy © Tymoteuszka


Po drodze byłam jeszcze w Kwiatkówce i Świńsku.

wypalają trawy, eh © Tymoteuszka


tu stanie kolejny duży wiatrak © Tymoteuszka


Drogi mają nowiutkie.

tam stoją już trzy, po drugiej stronie S8 kolejne... © Tymoteuszka


Poruszam się po górkach, dlatego wieje jak głupi.
Z powrotem mam wiatr w buzię, nic nie słyszę oprócz szumu w uszach.

rumianek? © Tymoteuszka


jakiś polny © Tymoteuszka


fioletowy © Tymoteuszka


By dojechać do Tomaszowa muszę znowu przejechać przez S8, dlatego wybieram wariant przez węzeł Kolonia Zawada, węzły nie są jeszcze otwarte, dlatego jest tutaj tak pusto, i dobrze.

na węźle Kolonia Zawada na S8 © Tymoteuszka


KOKOROKO EURO SPOKO, tak to leciało? na budowie S8, zdążą? © Tymoteuszka


Przy wjeździe do miasta.

dzikie róże w polu © Tymoteuszka


Oprócz zająca kicającego i jedzącego kolacyjkę na polu, widziałam polującego na coś do jedzenia bociana, ale na zdjęciu mało co byłoby go widać, także nie wklejałam go.
Przy licznych stawach obłędny rechot żab :) coś niesamowitego. Muzyka gra :)

">Akurat

  • DST 6.00km
  • Czas 00:25
  • VAVG 14.40km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

pechowa jazda po mieście ze spotkaniem z autem w tle - poturbowana :(

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 23.05.2012 | Komentarze 10

Z rana do Kauflandu po bułki.

Po pracy do banku i po wiązankę na cmentarz dla babci.

Napewno każdy z Was ma takie dni, w których najlepiej nie ruszać się z domu, a nawet z kanapy, bo wszystko leci z rąk, albo co chwilę się potykasz itd. itp.
Wtedy najlepiej jest siedzieć i nigdzie się nie ruszać.

Tak było ze mną wczoraj.

Jadąc po pracy do banku spotkała mnie dość przykra sytuacja, zdarzenie z samochodem - pacan wyjeżdżał z parkingu pod prąd!!! Nie bezpośrednio, ale skończyło się bardzo silnym hamowaniem, wylotem z siedzenia rowerowego, pokręceniem nóg przy upadku, spadnięciem łańcucha.
Najbardziej bałam się o rower.
Pan, dzięki któremu leżałam na betonowej drodze nie kwapił się nawet ruszyć tyłka z samochodu - obserwował zza szyby jak się podnoszę.
Są jednak ludzie na tym świecie, którzy bezinteresownie pomagają, choć nie byli uczestnikami owego zdarzenia.
Zatrzymał auto, wysiadł z niego, spytał się, czy nic mi nie jest, później pomógł z wyplątania z roweru, którym byłam przygnieciona, założył łańcuch, choć chciałam, żeby tego nie robił.

Dziękuje.

Poturbowana dojechałam, chodnikiem do banku, później na cmentarz zółwiowatym tempem, bałam się, że ktoś mnie może dziś jeszcze przejechać.

Postanowiłam, że już nie będę kusić losu i pojadę do domu.

W domu wszystko mi leciało z rąk, spokojnie kanapki nie dało się zjeść. A TO pomidor, a to jajko lądowało na podłodze. eh. Marzyłam tylko o tym, aby ten dzień szybko się skończył.

Fotka, która już widniej na moim blogu, przedstawia oberwaną jezdnię, wyrwę - myslałam, że to bubel drogowy. Jak się okazało, jest to sprawka bobrów, naszych kochanych.

na mostku taka oto wyrwa © Tymoteuszka


Wyglądam jak wyglądam, zagoi się, choć palec u ręki niezaciekawie wygląda, sińce z guzami na nogach, wielkości dłoni.

Ważne, że żyje.
Reszta się zagoi.

Dziękuje.

Później postanowiłam umyć i wypolerować mojego brudnego Czarnego Bociana.
Bo do niczego dzisiaj się nie nadaję.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 30.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 17.65km/h
  • VMAX 34.70km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Twój duch jak wiatr, skąd przybywa i dokąd podąża...", polowanie na bociana i na bąka:)

Poniedziałek, 21 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 4

Dziś pojadę sobie na południe, a co?

Po pracy szybko zmieniam ciuszki, wskakuje na Bociana i jedziemy sobie tak.

Przez Rezerwat.
Jak na poniedziałkowe popołudnie, dość dużo ludzi na ścieżce, piękna pogoda zachęca do spacerów.

wejście do Rezerwatu © Tymoteuszka


Rezerwat Niebieskie Źródła © Tymoteuszka


opis wywierzyska © Tymoteuszka


mokro © Tymoteuszka


W Smardzewicach postanawiam zrobić przystanek.
Nigdy nie miałam szczęścia do otwartych drzwi w Sanktuarium, korzystam i wchodzę do środka.
Byłam tam nie raz, ale Wy nie byliście i nie widzieliście.
Robię fotki w wewnątrz jak i na zewnątrz.
Dochodzi 18.00, dzieci komunijne mają biały tydzień, co niektórzy przyjechali rowerami.
O dziwo, nikt nie zamyka ich do stojaków, stoją sobie wolno, że tak poweim.

w Sanktuarium św. Anny w Smardzewicach © Tymoteuszka


boczne ołtarze w Sanktuarium © Tymoteuszka


w kruchcie kościoła © Tymoteuszka


jedna z wież przy Sanktuarium © Tymoteuszka


jedna z wież przy Sanktuarium © Tymoteuszka


gdzie jest mój Czarny Bocian? © Tymoteuszka


Jadę w kierunku tamy, a późnij skręcam, by wjechać na molo.

kwitną © Tymoteuszka


rozkwitły © Tymoteuszka


Bocian i ja na molo © Tymoteuszka


Bocian na molo, w oddali tama na Zalewie Sulejowskim © Tymoteuszka


Wiatr, co by było gdyby go nie było?

Pilica wypływająca z Zalewu Sulejowskiego, gdzieś w oddali Tomaszów © Tymoteuszka


Z Zalewu obieram kierunek na Borki, Swolszewice, Wiaderno.

Bocian na torze kartingowym na Borkach © Tymoteuszka


stara chałupka drewniana © Tymoteuszka


mój duch :) © Tymoteuszka


By jego sfotografować, musiałam wjechać na paskudne pole ;)

polowanie na bociana © Tymoteuszka


w polu, kłosy © Tymoteuszka


Bocian na polance © Tymoteuszka


polowanie na bąka © Tymoteuszka


">2tm2,3

2TM2,3
"Jahwe, Tyś Bogiem mym"

Jahwe, Tyś Bogiem mym,
dusza moja pragnie z Tobą być
Jahwe, Tyś Bogiem mym,
ma nadzieja w miłosierdziu Twym

Jesteśmy wiatrem i nikt nas nie słyszy
Jesteśmy ciemnością i nikt nas nie prowadzi
Jesteśmy zgliszczem, jesteśmy pustynią
Przyjdź Panie, przyjdź, Maranatha!

Jesteśmy zimnem i nikt nas nie okrywa
Jesteśmy pętani i nikt nas nie uwalnia
Jesteśmy łzami i nikt nas nie osusza
Przyjdź Panie, przyjdź, Maranatha!

Twój Duch jak wiatr - jak wiatr:
skąd przybywa i dokąd podąża
nie wie nikt - nie wie nikt - tylko Ty!

Niebiosa deszcz z góry spuście,
o chmury świętego ześlijcie,
o Ziemio otwórz się Ziemio
Daj Zbawiciela Daj!

Jesteśmy bólem i nikt nie dostrzega
Przyjdź Panie, przyjdź, Maranatha


Na koniec robię 2 rundki w Alwjach Piłsudskiego, a na Placu Kościuszki zerkam na termometr, ponieważ licznik wskazuje w *F :)