Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2015

Dystans całkowity:199.50 km (w terenie 34.50 km; 17.29%)
Czas w ruchu:09:16
Średnia prędkość:18.83 km/h
Maksymalna prędkość:42.50 km/h
Suma kalorii:152 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:33.25 km i 1h 51m
Więcej statystyk

Tymoteuszka zamyka posterunek nie na zawsze

Sobota, 31 października 2015 · dodano: 31.10.2015 | Komentarze 4

Wczoraj podjęłam decyzję o zamknięciu powyższego bloga.
Tymoteuszka zamyka posterunek.
Nie pytajcie się dlaczego.
Nie pytajcie się kiedy wrócę?

Bo to naprawdę nieważne.
Posypało się w drobny maczek.
Życie.

Jutro Wszystkich Świętych - zapalcie ogień.
Oni nas kochają.


  • DST 29.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna niedziela

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 27.10.2015 | Komentarze 1

Ukryty Czarny Bocian w jesieni
Ukryty Czarny Bocian w jesieni © Tymoteuszka

Z rana obowiązki, po obiedzie przyjemności :)

Od dziś robi się o godzinę wcześniej ciemno, gdyż przestawialiśmy w nocy zegarki :(
Dlaczego Polska nie może być inna od reszty krajów i przestać je przestawiać?
W okolicach 17.00 będzie robiło się już ciemno.

Czerwono żółto zielone ;)
Czerwono żółto zielone ;) © Tymoteuszka

Dziś wieje silny wiatr.
Na niebie już dawno nie widziałam słońca, za to chmur co nie miara.
Na dziś zapowiadane są opady deszczu.
Ubieram się odpowiednio.
Mimo, że to niedziela, nie ma za dużo ludzi spacerujących, jeżdżących.
Mijam po drodze tylko kilku oszołomów takich jak ja ;)

W liściach
W liściach © Tymoteuszka

Aleją drzew
Aleją drzew © Tymoteuszka

Jesiennym tunelem
Jesiennym tunelem © Tymoteuszka

Nad Gacią, jesienią
Nad Gacią, jesienią © Tymoteuszka

Po kostce bazaltowej do Spały
Po kostce bazaltowej do Spały © Tymoteuszka

W Spale cisza :)

Spalska wieża
Spalska wieża © Tymoteuszka

Spalski park
Spalski park © Tymoteuszka

Drewniany kościółek z ukrycia ;)
Drewniany kościółek z ukrycia ;) © Tymoteuszka

Dwa w jednym - drzewo miłości?
Dwa w jednym - drzewo miłości? © Tymoteuszka

DDR Spała - Tomaszów
DDR Spała - Tomaszów © Tymoteuszka

Niewidoczna DDR-ka
Niewidoczna DDR-ka © Tymoteuszka

Grzybki cztery :)
Grzybki cztery :) © Tymoteuszka

Na rogatkach miasta spotykam się z deszczem :(
Gnam ile sił w nogach.
Nie chcę być mokra, to nic przyjemnego.
Nawet szkoda mi się zatrzymać po drodze na chwileczkę by schować aparat do plecaka.
Do domu jeszcze 5 kilometrów.

Jesienny kwiat
Jesienny kwiat © Tymoteuszka

  • DST 11.50km
  • Czas 00:23
  • VAVG 30.00km/h
  • Kalorie 152kcal
  • Sprzęt Kettler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stacjonarny, czyli zaległe domowe

Piątek, 23 października 2015 · dodano: 27.10.2015 | Komentarze 1

...za chwilę niebo błyśnie czarem gwiazd
...za chwilę niebo błyśnie czarem gwiazd © Tymoteuszka

Ponad dziesięć dni bez roweru.
Eh, szkoda pisać.
Jadę by wyrzucić z siebie stresa :(
Dni szare, ciemne, bez słońca, powyższe słońce sprzed dni kilku...?
Depresja, mówię Ci Czesław.
Kategoria stacjonarny


  • DST 67.50km
  • Teren 30.50km
  • Czas 04:01
  • VAVG 16.80km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bike Orient - 4 edycja 2015 - Puszcza Bolimowska Budy Grabskie

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 4

Sobota, 10 października, to dziś odbędzie się ostatnia edycja zawodów na orientacje BikeOrient 2015.
Bazą będzie Ośrodek Grabskie Sioło we wsi Budy Grabskie w Puszczy Bolimowskiej.
Organizatorzy podczas tej edycji zmienili rozkład jazdy, tzn. przesunęli start o godzinę wcześniej.
Startujemy nie jak zawsze o 10.00, tylko o 9.00. Wygodniej będzie kiedy znajdziemy sobie kwaterę w pobliżu bazy, przyjedziemy dzień wcześniej wieczorem, prześpimy się na miejscu i w sobotę z rana ruszymy do bazy rowerami. I tak się stało.
Gospodyni pozwala nam zająć pokój tak długo jak chcemy.

Poranek zimny, podobno było -8 stopni, brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Ubieram się jak eskimoska :)
Aby nie zakładać rękawiczek narciarskich......zakładam wcześniej zakupione rękawiczki białe bawełniane, a na te kolejne długie :)
Ciepłe gacie, bieliznę termoaktywną, koszulkę rowerową, cienką bluzkę, cienką kurtkę i kurtkę przeciwwiatrową, na głowie ląduje ciepła czapka, a pod szyją ciepłe roro, niczym kituś :)

Gnamy do bazy w Budach Grabskich...mamy mało czasu.
Zimny wiatr wieje ze wschodu, trochę marzniemy pośród pól i w lesie, na polach widać szrom.

Odprawy taj jakby nie było. 
Z głośników wydobywa się głos, ale nie ma jednolitej zbiórki itd.....
Mamy czas na herbatę. Momentalnie ciepło się zrobiło :)
Na starcie termometr notuje 0 stopni, powtórka z rozrywki? Poprzedni rok z Bike Orientem też w ten sam sposób się zakończył.....też było 0 stopni :p

Rozrysowujemy początek trasy.

Debata trwa ;)
Debata trwa ;) © Tymoteuszka

Jedziemy?
Jedziemy? © Tymoteuszka

PK 6 - Kępa krzaków.
Początkowo asfaltem, później wjeżdżamy w przecinkę, zaprowadzi nas ona prosto pod punkt.  Za pociągiem zawodników.
Nie lubię takich sytuacji, gdyż można się zdekoncentrować i pojechać gdzie indziej ;), na szczęście tak się nie stało.
Stoi tu długa kolejka, zauważam, że jedna z dziewczyn lekceważy kolejkę i wciska się na chama, gdy wszyscy grzecznie czekają. Jeden z zawodników zwraca jej uwagę. Mimo wszystko, dziewczyna powinna się inaczej zachować.
Jeżeli wszyscy stoją grzecznie, to ja też. Ona postąpiła inaczej.
Szybko wracamy na odpowiedni tor, czyli asfalt, podążamy teraz na południe w kierunku 

PK 8 - Cmentarz z I wojny światowej.
Bliżej punktu odbijamy w ścieżkę leśną, chwilkę terenem i jesteśmy na punkcie.
Tutaj znów zadyma. Na cmentarzu jeden z zawodników załatwia swoją potrzebę.
Czy nie można było kulturalnie się załatwić w bazie kilkanaście minut temu? Tylko teraz i tutaj?
Przejeżdżamy przez most Kopersteina na rzeczce Rawka, stąd blisko do 

PK 5 - Cmentarz z I wojny światowej.
Porzucamy rower na pobliskiej ścieżce. 
Darek zostaje przy rowerze, coś musi poprawić....
Dojście do punktu staje się dla mnie prawdziwym wyzwaniem.
Boję się gór, górek, strach został z dzieciństwa...
Boję się na nie wchodzić, a o zejściu już nie wspomnę.
Tu jednak muszę zrobić wszystko, aby pokonać mój lęk, strach.
Przy wchodzeniu na skarpę pomaga mi jeden z zawodników - dziękuje.
Przy schodzeniu z tej samej skarpy foto aparat, jeden z braci organizatorów - dziękuje.

Tu prawie zawału nie dostałam
Tu prawie zawału nie dostałam © Tymoteuszka

Stąd podążamy na północ do 

PK 7 - Grodzisko.
Pod Grodzisko prowadzą nas 4 szlaki turystyczne, 2 rowerowe i 2 piesze.

PK 20 - Rów.
Tymi samymi szlakami docieramy szybko do PK 20. Do rowu prowadzi przecinka, PK rozstawiony jest w pobliżu Rawki.
Z 20-tki na 12.

PK 12 - Północne podnóże górki.
Punkt umiejscowiony tuż obok rzeczki Grabinka, w Obszarze Natura 2000.
Teraz pora 2 i 10, umiejscowione są one po przeciwnych stronach głównej drogi prowadzącej do Puszczy Mariańskiej.
PK 2 - rów.
PK  10 - mogiła.

PK 19 - rów.
Do punktu prowadzi szybki asfalt. Końcówka tylko terenem, ale co to dla nas? ;)

Kościółek drewniany w Puszczy Mariańskiej k. Skierniewic
Kościółek drewniany w Puszczy Mariańskiej k. Skierniewic © Tymoteuszka

PK 1 - Bufet.
Pora się pożywić, może uda nam się wpaść na herbatę?

Bufet na BokeOriencie... mrożone arbuzy :), zimne napoje... batony
Bufet na BokeOriencie... mrożone arbuzy :), zimne napoje... batony © amiga

Na bufecie tłumy.
Herbaty już brak. Szkoda.
Dobrze, że są inne łakocie i witaminy.
Szybko łapiemy co trzeba, podbijamy punkt i jedziemy dalej, gdy wszyscy inni delektują się słońcem.
My nie mamy czasu.

PK 18 - zakręt ścieżki.
Z bufetu cały czas asfaltem, zatem pędzimy jak oszołomy, na 

PK 4 - rów.
Który to z kolei rów na naszej drodze? ten znajduje się w pobliżu agroturystyki Na Mazowszu, koło wsi Franciszków.
Wyjazd z punktu prosty, chwilkę terenem i ponownie pędzimy asfaltem, na północ, jedziemy koło drewnianej kaplicy św. M. Kolbego, trochę szutrem i wbijamy się w przecinkę do

PK 3 - Przepust

Sucho pod mostkiem
Sucho pod mostkiem © amiga

Przy ostatnim  punkcie spotykamy kilku bikerów, którzy się objadają tym i tamtym.
Podbijamy punkt i lecimy dalej, nie ma czasu. Dziś chcemy być jak najszybciej na mecie.
Do mety lecimy podobnym szuterkiem jak widać na poniższym zdjęciu.
Za parkingiem wbijamy się na niebieski szlak rowerowy, później chwilkę czerwonym i jesteśmy na mecie.

Polska złota jesień w Puszczy Bolimowskiej
Polska złota jesień w Puszczy Bolimowskiej © Tymoteuszka

Oddajemy karty. Idziemy na stołówkę, a tam zalewajka polewajka :)
Mimo wszystko dziękujemy.
Teraz warto by pojechać w stronę kwatery, wykąpać się, przebrać i odpocząć.
Wypić kawkę.
Później spakować sakwy i rowery, podjechać do bazy na wręczenie nagród.
Zimno się robi.
Herbata by się przydała :)

Do dystansu z zawodów dodane zostały kilometry z dojazdu na start i odjazdu z mety do kwatery u sołtysa :P

Wyniki:
BO 2015 Puszcza Bolimowska Trasa Mega (139 osób): 

Darek - 13 PK - 4h20min40s. - 29 miejsce
Ja - 13 PK - 4h20min38s. - 5 miejsce

Klasyfikacja Pucharu Bike Orient, trasa Mega:

Darek - 42 miejsce
Ja - 6 miejsce


O zachodzie słońca przed ostatnimi zawodami

Czwartek, 8 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 2

Słońce już gaśnie
Słońce już gaśnie © Tymoteuszka

Jak myszka.
Powoli.
Po cichu.
Po zachód słońca.
Z nowymi pedałami pod stopami.
Odprężyć się przed sobotnimi zawodami.

Zachód słońca w okolicach Kolonii Zawada
Zachód słońca w okolicach Kolonii Zawada © Tymoteuszka


  • DST 51.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienią liście żółkną i kasztany spadają

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 06.10.2015 | Komentarze 3


Jesień na Niebieskich Źródłach
Jesień na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka

Mimo, że dziś niedziela, wyjeżdżam po południu.
Do południa było za zimno ;)
Dziś zmierzam w poszukiwaniu jesieni.
Nie sposób jej przeoczyć, mimo wszystko jadę.
Krążę tu i tam, po okolicznych wsiach wałęsam.

Kościół w Dąbrowie - do niego, nie tak dawno temu udało mi się wejść i zobaczyć malowidła na ścianach :)
Kościół w Dąbrowie - do niego, nie tak dawno temu udało mi się wejść i zobaczyć malowidła na ścianach :) © Tymoteuszka

Piękne, przydomowe
Piękne, przydomowe © Tymoteuszka

Za jakiś tydzień będzie tu kolorowy tunel
Za jakiś tydzień będzie tu kolorowy tunel © Tymoteuszka

Na chwilkę zaglądam na cmentarz spalski, tam jest od groma aniołków.
Nie wiem czy wiecie, ale kilka dni temu mieliśmy Dzień Anioła Stróża :)

Pomnikowy krzyż
Pomnikowy krzyż © Tymoteuszka

Nagrobny aniołek :)
Nagrobny aniołek :) © Tymoteuszka

Do Spały wjeżdżam na chwilkę, dziś jest ta niedziela, ostatnia w tym roku, kiedy to odbywa się Jarmark Spalski.
A że nie lubię dzikich tłumów zmykam stamtąd szybko, już mnie nie ma.
Jeden ze stawów nad Gacią
Jeden ze stawów nad Gacią © Tymoteuszka

Pod spalską wieżą
Pod spalską wieżą © Tymoteuszka

Z poziomu ziemi ;)
Z poziomu ziemi ;) © Tymoteuszka

Pod ulubionym drzewem
Pod ulubionym drzewem © Tymoteuszka

Siedziała.....kaczka dziwaczka
Siedziała.....kaczka dziwaczka © Tymoteuszka

Nad wczesno-jesiennym stawem
Nad wczesno-jesiennym stawem © Tymoteuszka

Na spalskim moście
Na spalskim moście © Tymoteuszka

W Spale ruszyć się nie szło, harleyowców i tym podobnych mnóstwo.....

...tutaj zaznaję wolnej przestrzeni, chcę się oddychać.

Na skarpie nad Pilicą
Na skarpie nad Pilicą © Tymoteuszka

Grzyby :)
Grzyby :) © Tymoteuszka

Zmierzam do domu dzikimi terenami, czarnym szlakiem rowerowym, na którym czekają mnie dwie nie miłe niespodzianki w postaci kierowców zasiadających za kółkiem, którzy po wyprzedzeniu biednej rowerzystki przyspieszają, tym samym obsypana zostaję białym kurzem spod kół tych wozów....
no cóż, niektórzy tak wylewają z siebie złość....

Wyschnięte koryto starej Pilicy
Wyschnięte koryto starej Pilicy © Tymoteuszka

Zanim dojadę do domu, podjeżdżam na cmentarz, fotografuje przystrojone bardzo ładnie dwa pomniki :)

Jesienna DDR na ul. św. Antoniego
Jesienna DDR na ul. św. Antoniego © Tymoteuszka


  • DST 15.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawunki miastowe

Czwartek, 1 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 5


"Dziś, oszołomiony istnieniem, zapominam o mojej nicości, w dalekich się błąkam promieniach, oderwany od promieni najprostszych." JPII © Tymoteuszka

Kantor, Dom Rolnika, księgowa...
i?
Zachód słońca :)
Był cudny szkoda, że tak szybko zachodziło.....słoneczko oczywiście.

Kategoria łódzkie, solo