Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2015

Dystans całkowity:397.00 km (w terenie 22.00 km; 5.54%)
Czas w ruchu:19:20
Średnia prędkość:17.33 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:26.47 km i 1h 45m
Więcej statystyk
  • DST 83.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 04:37
  • VAVG 17.98km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niedziela Palmowa z Darkiem

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 01.04.2015 | Komentarze 2

Opuszczona stacja
Opuszczona stacja © Tymoteuszka

Tak się złożyło, że na dziś Darek planuje wizytę na mojej ziemi.
I jak tu odmówić? Z powodu fatalnych prognoz pogodowych? To nic, że zapowiadają na dziś opady w liczbie 10 litrów na metr kwadratowy :P Nie powiem, jestem przerażona, ale Darek dodaje mi otuchy mówiąc, że najwyżej ominiemy ten metr i pojedziemy dalej, w bardziej nasłonecznione tereny.
Więc jedziemy.
Darek skoro świt wstaje i wsiada do pociągu kierując się na północ Polski.
Ja zjadam śniadanie, pije kawę, pakuje mantelki do plecaka i przed 10.00 kieruje się na dworzec tomaszowski, gdzie zaraz powinien podjechać Darek wypasionym szynobusem prosto z Koluszek, gdzie miał przesiadkę.
Niestety mała zmiana planów, Darkowi ucieka szynobus i podąża dzielnie na dwóch kołach przez lasy w kierunku Skrzynek, gdzie postanawiamy się spotkać.
W Skrzynkach podejmujemy męską decyzje i odbijamy w las w poszukiwaniu magazynów byłego zakładu broni, gdzie nie tak dawno zupełnie przypadkiem byłam po raz pierwszy. Dziś jestem tam drugi raz, ostrzegam Darka, że nie wiem czy trafimy na miejsce, gdyż nie pamiętam jak tam dojechać.
Udało się.
Magazyny znalezione, opuszczona stacja tuż obok także, zbiornik przeciwpożarowy, strzóżówka, i najważniejsze odnaleźliśmy budkę strażniczówkę, której pooszukiwałam już wcześniej.
Wycieczka zaczyna nabierać mocy :)

Torów brak
Torów brak © Tymoteuszka

Zbiornik przeciwpożarowy na terenie byłych zakładów broni Nitrat
Zbiornik przeciwpożarowy na terenie byłych zakładów broni Nitrat © Tymoteuszka

Stróżówka
Stróżówka © Tymoteuszka

A w niej
A w niej © Tymoteuszka

Toaleta
Toaleta © Tymoteuszka

Pokój wypoczynkowy ;)
Pokój wypoczynkowy ;) © Tymoteuszka

Panie ochroniarzu!!!
Panie ochroniarzu!!! © Tymoteuszka

Wejście do budki strażniczówki :)
Wejście do budki strażniczówki :) © Tymoteuszka

Świeci słońce, jest ciepło mimo nieprzyjemnego wiatru, szczególnie odczuwalnego gdzieś na polnej drodze.
Teren magazynów okiełznany, możemy ruszać dalej.
Udajemy się ponownie do lasu, z tymże po drugiej stronie głównej drogi.
Kolejnym punktem obserwacyjnym będzie teren, na którym są pozostałości po bunkrach.
I tutaj zaczynamy szukać.

Na terenie bunkrów Skrzyneckich
Na terenie bunkrów Skrzyneckich © Tymoteuszka

Odnajdujemy wiosnę, bo i są kwiaty...

Bunkrowski kwiat
Bunkrowski kwiat © Tymoteuszka

Tama tuż obok bunkrów ;)
Tama tuż obok bunkrów ;) © Tymoteuszka

Mchem porośnięte
Mchem porośnięte © Tymoteuszka

... a także żabka...
Musimy się zbierać, czas upływa tu bardzo szybko.

Rere kum kum
Rere kum kum © Tymoteuszka

Jedziemy lasem, tuż obok Rezerwatu Kruszewiec do miasta.
Tam obieramy cel, jest nim cmentarz żydowski. Wejść na jego teren jak nie dziś to kiedy?
Prowadzę Darka w stronę tajemniczego wejścia na jego teren. Wejście główne zawsze jest zamknięte, a kluczy do bramy nie znaleziono. Więc wchodzimy tyłami :p

Na terenie cmentarza żydowskiego
Na terenie cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Bardzo dużo stoi tu macew
Bardzo dużo stoi tu macew © Tymoteuszka

Nawet w niezlym stanie
Nawet w niezlym stanie © Tymoteuszka

Szkoda tylko, że teren wokół jest bardzo zaniedbany
Szkoda tylko, że teren wokół jest bardzo zaniedbany © Tymoteuszka

Spory jego teren, wiele macew zniszczonych jak i nie, dlaczego nikt do tej pory nie zakasał rękawów i nie wziął się do roboty...
Aż żal patrzeć na niszczejącą historię miasta. Może czas o tym głośno powiedzieć? Weźmy nogi za pas i zróbmy wszystko, by to miejsce miało ręce i nogi!
Żyd to też człowiek.

Porośnięty przeróżnymi chaszczami, trzeba patrzeć pod nogi
Porośnięty przeróżnymi chaszczami, trzeba patrzeć pod nogi © Tymoteuszka

Opuszczamy to smutne miejsce i kręcimy dalej.
Jedziemy w kierunku mostu żelaznego na Pilicy, ale wcześniej wałem tuż obok Wolbórki, koło schroniska dla zwierząt zatrzymujemy się przy moście kolejowym nad tą rzeką.

Ahoj, dokąd Panie Darku zmierzasz?
Ahoj, dokąd Panie Darku zmierzasz? © Tymoteuszka

Most żelazny na Pilicy
Most żelazny na Pilicy © Tymoteuszka

Kolejowy most ma przejść remont
Kolejowy most ma przejść remont © Tymoteuszka

Tajemnicza budowla obok mostu
Tajemnicza budowla obok mostu © Tymoteuszka

Tu można wpaść jak śliwka w kompot
Tu można wpaść jak śliwka w kompot © Tymoteuszka

W brzuchach dziwne rzeczy się dzieją, postanawiamy że to czas na obiad.
Zabieram więc Darka do Kwadransa, gdzie podają domowe jedzonko.
Za 12 zł można najeść się tak, żeby później nie móc wstać :)
Po jedzonku nie chce mi się wstać, Darek mi pomaga - dziękuje.
Wyruszamy w podróż po centrum.
Zajeżdżamy najpierw do serca miasta, którym jest nowo wyremontowany Plac Kościuszki.
Darek tu był, kiedy był on jeszcze w remoncie.

Chmurzy się, słońca brak. Czyżby nadeszła ta chwila, w której ma lunąć deszcz?

Pomnik Tadeusza Kościuszki
Pomnik Tadeusza Kościuszki © Tymoteuszka

W parku muzealnym
W parku muzealnym © Tymoteuszka

Pąki na drzewie
Pąki na drzewie © Tymoteuszka

Po kółeczku w centrum udajemy się do Spały, na chwilę chowamy się w nowo wyremontowanej hali lekkoatletycznej.
Później pedałujemy po okolicy. Tu i tam.

Tryskająca woda na stawie nad Gacią
Tryskająca woda na stawie nad Gacią © Tymoteuszka

W parku Olimpijczyków w Spale
W parku Olimpijczyków w Spale © Tymoteuszka

Pomnik
Pomnik © Tymoteuszka

Niestety, jak na złość, planu dzisiejszego nie da się do końca okiełzać, musimy wracać do miasta, na dworzec, skąd odjeżdża po 17.00 szynobus do Koluszek.
Słyszymy zapowiedzi na dworcu, niestety trzeba się pożegnać.
Ciśnie mi się piosnka: "....nie płacz, kiedy odjadę....:p

Czekający Darek na dworcu tomaszowskim na pociąg do domu :)
Czekający Darek na dworcu tomaszowskim na pociąg do domu :) © Tymoteuszka

Na peronie otrzymuje wiadomość od koleżanki Anety z propozycją udania się do Smardzewic na Misterium Męki Pańskiej wykonywanej przez zakonników, a także przez tamtejszą młodzież.
Niestety muszę odmówić. Nie zdążę :(

Darek odjeżdża, a ja na pocieszenie jadę po bazie. Uda mi się je znaleźć?
Obiecałam komuś przed wyjazdem. Słowa muszę dotrzymać.
Są. :p

Niedzielno-palmowe bazie
Niedzielno-palmowe bazie © Tymoteuszka

Darku, dziękuje za wspólną wycieczkę po ziemi tomaszowskiej.
Jeszcze tyle do zobaczenia....myślę, że kiedyś da się to nadrobić. :)



Bieganie nr.6

Czwartek, 26 marca 2015 · dodano: 27.03.2015 | Komentarze 3

Kwiatki na skwerze przy ul. Jana Pawła II
Kwiatki na skwerze przy ul. Jana Pawła II © Tymoteuszka

Dziś, po 17.00 idę pobiegać. Czarne chmury na niebie nie zachęcają do jazdy na rowerze.
Nie idę na boisko tartanowe, ale po raz pierwszy spróbuje sił na ulicach mego miasta.
I tak wzdłuż Jednostki Wojskowej, do granicy z lasem, powrót do Placu Kościuszki, Krzyżowa, dom.

Pąki przeradzają się w listki :)
Pąki przeradzają się w listki :) © Tymoteuszka

Zupełnie inaczej się biega po ulicach miasta, ciężej, bo chodniki są twardsze od tartanu na boisku :p

Wiosna kolorowa na ulicach miasta
Wiosna kolorowa na ulicach miasta © Tymoteuszka

Mogłam biec terenem zielonym, ale istniało duże ryzyko, że rozdepcze wszystkie psie kupy po drodze :)
Nie było tak źle. Z tego wszystkiego zapomniałam włączyć stopera, eh.

Krzaczek z czerwonymi też się znalazł
Krzaczek z czerwonymi też się znalazł © Tymoteuszka


  • DST 27.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 21.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna w koło nas :)

Środa, 25 marca 2015 · dodano: 26.03.2015 | Komentarze 2

Wiosna w kooooło :)
Wiosna w kooooło :) © Tymoteuszka

Dziś po pracy nie jadę po zachód słońca, jak to ostatnio bywało.
Niebo zachmurzone, więc nie ma co się łudzić.
Jadę więc po wiosnę. Byle gdzie, ważne, że poza miasto, może mi się uda ją wypatrzeć.
Co prawda widziałam już miesiąc temu malutkie pąki na drzewach, ale mogły do tego czasu zamarznąć....nie tak dawno ujrzałam pierwsze bazie, może dzisiaj wypatrzę coś większego?...........
No i jest. Tuż za lasem wypatruje drzewo.
A na nim duuuuze bazie/kotki :)
Toć to wiosna!!!!
Jadę dalej, polną ścieżką.

Pośród pól
Pośród pól © Tymoteuszka

Nie ma słońca, więc tak trochę ponuro, ciemnawo.
Po drodze postanawiam zboczyć wjeżdżam w dróżkę, która prowadzi do budynku mieszczącego się tuż koło młyna w Studziankach.
Chyba mi nikt nie złoi skóry, że tam wjeżdżam?
Staję w miejscu bezpiecznym :)
Rozgladam się w koło. Szykuje aparat do zdjęcia i słyszę: "Halooooooo"!

Ruiny muru
Ruiny muru © Tymoteuszka

Krótka wymiana zdań, okazuje się, że Pan jest właścicielem i pozawala mi na sesję zdjęciową poniższego młyna.
Dziękuje więc i idę fotografować.

Młyn wodny w Studziankach
Młyn wodny w Studziankach © Tymoteuszka

Młyn ten widać, że jest nieczynny, choć w posiadaniu rąk prywatnych
Młyn ten widać, że jest nieczynny, choć w posiadaniu rąk prywatnych © Tymoteuszka

Historia takich młynów sięga 2 tysiące lat
Historia takich młynów sięga 2 tysiące lat © Tymoteuszka

Był to jeden z najważniejszych budynków dla wiejskiej społeczności
Był to jeden z najważniejszych budynków dla wiejskiej społeczności © Tymoteuszka

Dziś działający młyn wodny najczęściej spotkamy w skansenach
Dziś działający młyn wodny najczęściej spotkamy w skansenach © Tymoteuszka

Bobrza sprawka :)
Bobrza sprawka :) © Tymoteuszka

Robi się szarówka, a ja chciałabym pojechać do domu trochę okrężną drogą i nieco pofałdowaną, więc powoli szykuję się do odjazdu.

W pobliżu tego młyna, stoi drewniany, ktory jest czynny do tej pory
W pobliżu tego młyna, stoi drewniany, ktory jest czynny do tej pory © Tymoteuszka

We wsi Łazisko, nawet wcześniej zapada zmrok. Nie jestem fanką jazdy na rowerze po ciemku. Dlatego naciskam na pedały ile mam sił, mimo mijanej właśnie góry wiatrakowej. Wieje tu jak diabli. Nie jest łatwo. Ale daje radę.
Przez ww. wieś jadę już w ciemnościach, dobrze, że tutaj co niektóre latarnie przyświecają mi drogę. Jest mi raźniej.
Zatrzymuję się  na wiadukcie nad S8 i robię zdjęcie mojemu miastu, które wygląda z góry rewelacyjnie nocą.

Moje miasto nocą ;)
Moje miasto nocą ;) © Tymoteuszka

Prawda? ;) Każdemu może się ręka zatrząść ;P
Robię jeszcze rundkę Alejami, przejeżdżam w koło Plac Kościuszki i do domu.
Tak było ciepło, że chciałam jeszcze, ale......niestety.



  • DST 21.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 18.53km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po bazie w trakcie zachodu słońca

Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 4

Majestatyczny zachód słońca
Majestatyczny zachód słońca © Tymoteuszka

Dziś jadę wieczorową porą, tuż przed zachodem słońca po bazie.
Czy je gdzieś ujrzę po drodze?
Czy uda mi się zdążyć popatrzeć na zachód?

Baziowy zakątek :)
Baziowy zakątek :) © Tymoteuszka

Bazie znalazłam prędzej niż myślałam.
Na polno-leśnej drodze, za cmentarzem na Dąbrowskiej.
Aż szkoda było mi je zrywać, były takie małe.
Ale obiecywałam komuś i słowa muszę dotrzymać, prawda?

Wspaniały zachód słońca
Wspaniały zachód słońca © Tymoteuszka

Dojechałam do miejsca, gdzie mogłam podziwiać piękny zachód słońca w całej jego okazałości.
Stałam i stałam. Dobre 10 minut. Zdjęć jest więcej, jednak tu tylko dwa :p

Maleńki księżyc
Maleńki księżyc © Tymoteuszka

Wypatrywałam też bocianów, ale te na razie poleciały w inne rejony. Tutaj ich nie ma.

Słynne gniazdo we Wiadernie jeszcze puste, ale już niebawem... :)
Słynne gniazdo we Wiadernie jeszcze puste, ale już niebawem... :) © Tymoteuszka

Drugie gniazdo we Wiadernie do zamieszkania ;)
Drugie gniazdo we Wiadernie do zamieszkania ;) © Tymoteuszka

Po zachodzi robi się szybko ciemno, zatem na końcu wsi zakręcam z powrotem i jadę do domu.
Niby tak blisko, ale jak pięknie.


  • DST 3.00km
  • Czas 00:17
  • VAVG 10.59km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bieganie nr.5

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 4

Kiedy to ja ostatnio biegałam?
Dawnooooo temu.
Z racji, ze dziś było nieprzyjemnie na zewnątrz, wiatrzysko takie, że chciało głowę urwać, mimo słońca, wyszłam pobiegać.
Na boisko przy pewnej szkole w mieście.
Kiedy tam zaszłam, nikt nie biegał, jedynie co chłopaki grali w kosza :)



Kategoria bieganie, łódzkie, solo


  • DST 43.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 19.55km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poszukiwania leśne budki strażniczówki w okolicach Skrzynek

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 4

Polne kwiaty
Polne kwiaty © Tymoteuszka

Czego ja dziś będę poszukiwać?
Może bocianów?

Bocianów jeszcze nie ma
Bocianów jeszcze nie ma © Tymoteuszka

W stronę domu kolejowego w Skrzynkach
W stronę domu kolejowego w Skrzynkach © Tymoteuszka

Znalazłam nawet Dom Kolejowy w Skrzynkach :) i nawet przejechałam suchą nogą, a może kołem ;)

Zamieszkały dom kolejowy w Skrzynkach
Zamieszkały dom kolejowy w Skrzynkach © Tymoteuszka

Jadę dalej wzdłuż torów, ścieżynką leśną.
Dojadę do jakiegoś przejazdu kolejowego?
Nie powiem, chciałbym gdyż po drugiej stronie torów kolejowych chciałabym odnaleźć wreszcie budkę strażniczówkę, którą kiedyś wypatrzyłam sobie na mapy google :)

Przejście przez tory ;)
Przejście przez tory ;) © Tymoteuszka

Przejście jest, raczej dla dzików, niż dla pieszych, ale udało się. Jestem już po stronie, której chciałam być.
Mam ochotę krzyknąć: budko!!!! w którym miejscu stoisz? no ale przecież nie jestem oszołomem, aby krzyczeć do rzeczy martwych, prawda?
Mapy nie mam. Myślę, to nic. Przecież na mapie nie ma zaznaczonej budki, ani nic podobnego.
Nic, pojadę na wprost. Będę szukać po omacku.
Kiedyś też czegoś szukała i udało mi się. Może dopisze mi szczęście i dziś?

Na chwilę obecną natrafiam na byłe ogrodzenie w postaci słupów.
Myślę, jest dobrze.
Coś tam musi być, więc jadę.

Po prawej resztki po byłym ogrodzeniu
Po prawej resztki po byłym ogrodzeniu © Tymoteuszka

Nie znalazłam.
Wyjechałam z lasu jakimiś ścieżkami na szosę prowadzącą do Ujazdu.
Nie dam za wygraną. Muszę znaleźć budkę, albo coś w tym rodzaju, myślę.
Cofam się do wsi Skrzynki.

Wjeżdżam teraz od drugiej strony, od strony Małej Warszawy.
Napotykam rowerzystów z małym dzieckiem w foteliku.
Postanawiam się zapytać.
Oni postanawiają mnie poprowadzić, więc jedziemy razem :)
Rowerzyści są mieszkańcami wioski, więc myślę, oni też myślą, że wiedzą w którym miejscu ta budka się znajduje.
Po drodze okazuje się, że nie jest to takie proste.
Ścieżek jest tutaj mnóstwo.
Okazuje się, że wracam z nimi w to samo miejsce, w którym znajduje się to ogrodzenie i mijam znane mi skrzyżowanie na którym wcześniej spotkałam bezdomnego psa.
Mieszkańcy, mówią, że to gdzieś tutaj.
Stajemy i dziewczyna coś zauważyła. Po naszej lewej stronie nieco później ukazał się oto taki widok:

Magazyn Amunicji fabryki Nitrat w Niewidowie
Magazyn Amunicji fabryki Nitrat w Niewidowie © Tymoteuszka

Weszłam do środka.
Pusto, miejsce po ognisku, jakieś legowisko bezdomnych.
Nic specjalnego.

Drewniany jego strop
Drewniany jego strop © Tymoteuszka

Wchodzę na jeden z wałów, wysoko.
Za nim okopy leśne.
Kiedyś tutaj musiało coś się dziać.

Widok z potężnego wału na okopy leśne
Widok z potężnego wału na okopy leśne © Tymoteuszka

Kiedy to w niedzielę odkopuję informacje nt. tego miejsca, dowiaduje się, że jest to miejsce po byłych magazynach amunicji fabryki Nitrat w Niewiadowie.

Wszystko to osłonięte ze wszystkich stron
Wszystko to osłonięte ze wszystkich stron © Tymoteuszka

Przy okazji chcę pojechać jeszcze w jedno miejsce.
Byłam tam co prawda, ale to nic.
Więcej zdjęć w którymś zeszłorocznych wpisów. ;)

Leśną drogą do bunkrów w Skrzynkach
Leśną drogą do bunkrów w Skrzynkach © Tymoteuszka

Skręt w prawo i już prawie jesteśmy przy bunkrach
Skręt w prawo i już prawie jesteśmy przy bunkrach © Tymoteuszka

Kompleks bunkrów w Skrzynkach składa się z czterech bunkrów typy Regelbau 102v
Kompleks bunkrów w Skrzynkach składa się z czterech bunkrów typy Regelbau 102v © Tymoteuszka

I kilku niewielkich betonowych fragmentów, dobrze widocznych tylko zimą
I kilku niewielkich betonowych fragmentów, dobrze widocznych tylko zimą © Tymoteuszka

Stoją one na podmokłym terenie, także trudno do nich dotrzeć podczas mokrej wiosny
Stoją one na podmokłym terenie, także trudno do nich dotrzeć podczas mokrej wiosny © Tymoteuszka

Drzewa w bunkrze :)
Drzewa w bunkrze :) © Tymoteuszka

Mech leśny
Mech leśny © Tymoteuszka

Opuszczam teren bunkrów
Opuszczam teren bunkrów © Tymoteuszka

Gdy liście się pojawią, trudno będzie je odnaleźć :)
Gdy liście się pojawią, trudno będzie je odnaleźć :) © Tymoteuszka

Pora wracać do domu....zaraz zrobi się ciemno i zimno.

Leśne oczko wodne
Leśne oczko wodne © Tymoteuszka

Wiosna
Wiosna © Tymoteuszka

Wiosna coraz bliżej
Wiosna coraz bliżej © Tymoteuszka

Podczas zachodu słońca
Podczas zachodu słońca © Tymoteuszka

Wzdłuż drogi wiejskiej
Wzdłuż drogi wiejskiej © Tymoteuszka

Zachód w Cekanowie
Zachód w Cekanowie © Tymoteuszka

Pod torami
Pod torami © Tymoteuszka

W Tomaszowie Maz
W Tomaszowie Maz © Tymoteuszka

Pod koniec wycieczki zmieniam rękawiczki na długie.
Zmarzły nieco palce.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 15.00km
  • Czas 00:44
  • VAVG 20.45km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółko po mieście

Czwartek, 19 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 1

Trzeba się wdrapać na górę
Trzeba się wdrapać na górę © Tymoteuszka

Wyjazd krótko przed 18.00 :(, za późno.
Cieplej niż ostatnim razem, wiatr zelżał :)
Dziś tylko po mieście, starałam się by nie załapać sie na szarówkę, niestety, nie udało się.
Powrót w ciemnościach. :(
Kategoria łódzkie, solo


Tereny rekreacyjne Gierka

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 17.03.2015 | Komentarze 6

Łabędź
Łabędź © Tymoteuszka

Całkiem przypadkowo dziś po południu zmierzam w okolice Spały......
Wpadam na czerwony szlak, będę się go trzymała przez jakiś czas.

Przez tory
Przez tory © Tymoteuszka

Wzdłuż torów
Wzdłuż torów © Tymoteuszka

Młodym laskiem
Młodym laskiem © Tymoteuszka

Mech płonnik
Mech płonnik © Tymoteuszka

Na chwilę opuszczam ścieżki leśne i wbijam się na asfalt, rowerowym do skrzyżowania z "Gierkówką" koło Spały i Konewki.
Tak jakby zaczęło tutaj mocniej wiać? ;) co jest? W lesie nie narzekałam na wiatrzysko.

Aleją drzew
Aleją drzew © Tymoteuszka

Podążając drogą wśród lasów moim oczom ukazał się znak informujący o Rezerwacie Gaci.
Zmierzam w jego kierunku. Stoi on w lesie pełnym niespodzianek.

W rezerwacie Gać
W rezerwacie Gać © Tymoteuszka

Takie tablice informujące zamontowali niedawno, no i dobrze, wiadomo na jakim terenie przebywasz.
Kiedyś takich tablic nie widziały moje oczy. Teraz to codzienność ;)
Zawsze, gdy tutaj jechałam, przystawałam przy stawach z mostkami na rzeczce........dziś jest inaczej.
Próbuje swoich umiejętności, sił i woli przetrwania.
Jestem na dzikim terenie, prawda? Czasami wydaję mi się, że ścieżki sama sobie wytyczam, jadę swoją wymyśloną drogą :)

Gać Spalska
Gać Spalska © Tymoteuszka

Czasami nie da się jechać, trzeba iść z rowerem pod pachą i już.

Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki
Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki © Tymoteuszka

Co chwilę zatrzymuję się fotografuję, nie mogę się opanować, moje oko wariuje.
Tak pięknie tutaj.
A kiedy zakwitną roślinki.................hmmmmmmmmmmmm

W wodach Gaci spotkać można pstrąga a w zbiornikach prowadzona jest restytucja raka szlachetnego
W wodach Gaci spotkać można pstrąga a w zbiornikach prowadzona jest restytucja raka szlachetnego © Tymoteuszka

Rezerwat ten ma pow. 85,89 ha i utworzony został w roku 2006
Rezerwat ten ma pow. 85,89 ha i utworzony został w roku 2006 © Tymoteuszka

Przeważają tutaj tereny bagienne
Przeważają tutaj tereny bagienne © Tymoteuszka

Pokonując ścieżki i bezdroża między krzaczorami, zaroślami.....trafiam na staw..........nieznany mi dotąd staw nad Gacią.
Okazuje się, że ten staw, to staw Gierka, tereny wokół także.........jestem pod warżeniem.

Tutaj, przy stawie Gierka
Tutaj, przy stawie Gierka © Tymoteuszka

Idę tuż obok brzegu, myślę, że dokąś dojdę?

Na sztucznej wysepce
Na sztucznej wysepce © Tymoteuszka

Korci mnie, by zajechać z tej właściwej strony i pokazać Wam w jakim stanie jest tamtejszy mostek prowadzący na wyspę.
Nie dziś.

Na wysepkę prowadzi rozsypujacy drewniany mostek, zbudowany za czasów Gierka
Na wysepkę prowadzi rozsypujacy drewniany mostek, zbudowany za czasów Gierka © Tymoteuszka

Gdzie teraz?
Gdzie teraz? © Tymoteuszka

Nawet mapa by mi nic nie powiedziała. Nadal trzymam się brzegu.

Pięknie tutaj
Pięknie tutaj © Tymoteuszka

Jednak po chwili odbijam na lewo, niewyraźną dróżką dojeżdżam do drogi głównej.

Mech płonnik pospolity
Mech płonnik pospolity © Tymoteuszka

Borówki?
Borówki? © Tymoteuszka

Pokonuje pusty rów, po czym ujawnia mi się taki oto widok.

Czerwona woda
Czerwona woda © Tymoteuszka

Niewyraźna ta woda
Niewyraźna ta woda © Tymoteuszka

Nieodkryte zakątki Gaci
Nieodkryte zakątki Gaci © Tymoteuszka

Na prawie wszystkich drzewach widać maciupińkie pąki.listki :)
Na prawie wszystkich drzewach widać maciupińkie pąki.listki :) © Tymoteuszka

Wreszcie docieram do pierwszego mostku na tym odcinku rzeki, znanym mi mostku.

Na mostku brak barierek
Na mostku brak barierek © Tymoteuszka

Nad stawem
Nad stawem © Tymoteuszka

Docieram do Spały.
Z tego miejsca pozdrawiam Darka i Jego mamę :)

Na stacji Spała
Na stacji Spała © Tymoteuszka

Tutaj pojawiły się ławeczki dla strudzonych turystów
Tutaj pojawiły się ławeczki dla strudzonych turystów © Tymoteuszka

Na jednym ze skrzyżowań spalskich
Na jednym ze skrzyżowań spalskich © Tymoteuszka

Przez krętą drogę....... później czarnym szlakiem.......... pośród wodnych lasów docieram do domu, w którym melduje się krótko po 17.00.

Owoce
Owoce © Tymoteuszka

W wodnym lesie
W wodnym lesie © Tymoteuszka

Latające ufo ;)
Latające ufo ;) © Tymoteuszka

Rezerwat Niebieskie Źródła wieczorową porą
Rezerwat Niebieskie Źródła wieczorową porą © Tymoteuszka

W centrum zapaliła mi się lampka w głowie, zawracam i jadę w miejsce, gdzie stoi pomnik.......

Tomaszowski Plac Kuściuszki
Tomaszowski Plac Kuściuszki © Tymoteuszka

......w hołdzie uczestnikom powstania listopadowego1830r  i styczniowego 1863r - Społeczeństwo Tomaszowa Maz. 1987r.

Tomaszowski Pomnik powstańców - dla Goździka :)
Tomaszowski Pomnik powstańców - dla Goździka :) © Tymoteuszka



  • DST 21.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Łąki, las szumi w koło nas

Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 4

T.M. Orzeszkowa - wzdłuż S8 - Jadwigów - Wiaderno - T.M.

Łąki, las szumi w koło nas.
Na początku solo.
Pod koniec trasy dobił do mnie Rysiek, chyba żebym miała raźniej :) wracając do domu - nowo poznany rowerzysta.
Wracamy po ciemku, a gdzieś tam dziki, sarny i jelenie :), a nawet zając siedział w polu :p


  • DST 35.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 10.66km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po kieleckim Geoparku z Amigą

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 4

To jest mój trzeci podchód do wyjazdu do Kielc w tym roku. Z powodu złych prognoz pogody wyjazd był odwoływany.
Do trzech razy sztuka, tak?

Na tę spontaniczną wycieczkę zapraszam Amigę, Darka z Katowic :)
Darek nie odmawia. Jest gotów. Potwierdza swój przyjazd.
Zatem do zobaczenia :)

O 9.00? jestem w mieście.
Chwilę kręcenia autem po mieście i znajdujemy parking.
Wysiadam, przygotowuje rower i jadę na dworzec PKP, gdzie mam nadzieję zobaczę Darka.

No i jestem. Po drodze przejeżdżam przez Stare Miasto.
Tu oczekuję na turystę z rowerem :)
Darka jeszcze nie ma, czekam jakieś 15 minut.

W oczekiwaniu na podróżnego :)
W oczekiwaniu na podróżnego :) © Tymoteuszka

Kręcę się koło gustownych bucików w oczekiwaniu na Amigę, który lada chwila podjeżdża wypasionym pociągiem, ala szynobusem. Jestem w szoku.

Nic nie widzę :P
Nic nie widzę :P © Tymoteuszka

Ma Pan gustowne buciki
Ma Pan gustowne buciki © Tymoteuszka

Jest i Darek. Na zegarze dochodzi 9.45, Darek zakupuje bilet powrotny, omawiamy plan wycieczki i jedziemy do Centrum, na Rynek, krążymy nieco po uliczkach "Starego Miasta"?.............

Witam się z podróżnikiem
Witam się z podróżnikiem © Tymoteuszka

Nad Silnicą
Nad Silnicą © Tymoteuszka

Kielecki rynek
Kielecki rynek © Tymoteuszka

Na kieleckim rynku
Na kieleckim rynku © Tymoteuszka

Zaraz potem dojeżdżamy do Placu Zamkowego.

Amiga na Placu Zamkowym w Kielcach
Amiga na Placu Zamkowym w Kielcach © Tymoteuszka

Tu robimy chwilkę przerwy na sesję zdjęciową i jedziemy dalej.

Pałac Biksupów Krakowskich w Kielcach
Pałac Biksupów Krakowskich w Kielcach © Tymoteuszka

Na kieleckim Placu Zamkowym
Na kieleckim Placu Zamkowym © Tymoteuszka

Przez park.....na mapie 1:15.000 niestety wszystkiego nie ogarniam, gubię się, dobrze, że Darek - urodzony orientalista ratuje sytuację.

W okolicznym parku
W okolicznym parku © Tymoteuszka

Aleją pośród mniej i bardziej znanych
Aleją pośród mniej i bardziej znanych © Tymoteuszka

Po drodze zatrzymujemy się na chwilkę przy ciekawych znakach drogowych.
Co to?

O co chodzi? ktoś może mi wytłumaczyć? (ddr prowadziła w tym miejscu do góry)
O co chodzi? ktoś może mi wytłumaczyć? (ddr prowadziła w tym miejscu do góry) © Tymoteuszka

Zatrzymujemy się w drodze na Kadzielnię na wzgórzu przy pomniku/miejscu pamięci?

Wzgórze Katyńskie?
Wzgórze Katyńskie? © Tymoteuszka

Na
Na "Wzgórzu Katyńskim" © Tymoteuszka


"Kamienie wołać będą...bo nie można zakopać pamięci w dołach" © Tymoteuszka

Zaraz potem odkrywamy nasz pierwszy punkt widokowy, mieszczący się w Rezerwacie Kadzielnia, nieopodal centrum miasta.
Stąd pięknie widać min. Wzgórze Harcerskie i Amfiteatr Kadzielnia, który dysponuje 5430 miejscami na widowni.

Punkt widokowy na Amfiteatr Kadzielnia
Punkt widokowy na Amfiteatr Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok z góry na Rezerwat Kadzielnia
Widok z góry na Rezerwat Kadzielnia © Tymoteuszka

Przeróżnymi ścieżkami, drogami, schodami pokonujemy obszar Rezerwatu Kadzielnia.

Wzgórze Harcerskie
Wzgórze Harcerskie © Tymoteuszka

Widok ze Wzgórza Harcerskiego
Widok ze Wzgórza Harcerskiego © Tymoteuszka

Skały w Rezerwacie Kadzielnia
Skały w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok na dolny spacerownik w Rezerwacie Kadzielnia
Widok na dolny spacerownik w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Tablice na jednej ze ścian Kadzielni
Tablice na jednej ze ścian Kadzielni © Tymoteuszka

Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej
Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej © Tymoteuszka

Niestety, w sezonie zimowym Podziemna Trasa jest nieczynna.
Trzeba będzie zaczekać na wiosnę, lato, albo jesień.
Trasa ta łączy 3 jaskinie: Odkrywców, Prochownia i Szczelina.
Kiedyś tu wrócę.

Teraz udajemy się na ul. Kusocińskiego, przy której znajduje się cmentarz żydowski.
Będzie otwarty? To się okaże na miejscu.

Przy bramie cmentarza żydowskiego w Kielcach
Przy bramie cmentarza żydowskiego w Kielcach © Tymoteuszka

Na terenie kieleckiego cmentarza żydowskiego
Na terenie kieleckiego cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Dziś nie wejdziemy.....gdybyśmy byli grupą zorganizowaną....to co innego
Dziś nie wejdziemy.....gdybyśmy byli grupą zorganizowaną....to co innego © Tymoteuszka

Niestety, całujemy klamkę i jedziemy dalej.

Macewy
Macewy © Tymoteuszka

Zbiorowy grób najmłodszych żydów
Zbiorowy grób najmłodszych żydów © Tymoteuszka

Wypatruję na mapie ulicę o ciekawej nazwie: Mahometańska, komuś coś to mówi?
Mi mówiło, że być może odnajdziemy tam cmentarz muzułmański. Jedziemy na tę ulicę.
Krążymy, szukamy i nic.
Kiedy opisuję tę wycieczkę, trafiam na ślad.
Cmentarz był, kiedyś, bo w 1863r. Dziś pozostało chyba po nim tylko miejsce.

Objeżdżamy stary cmentarz w koło, wchodzimy na jego teren i natrafiamy na:

Malutka Cerkiew na cmentarzu prawosławnym
Malutka Cerkiew na cmentarzu prawosławnym © Tymoteuszka

Kwatera nieznanego żołnierza
Kwatera nieznanego żołnierza © Tymoteuszka

W pobliżu, między starym a nowym cmentarzem stoi oto pomnik, powstał on z woli kielczan, pamięci ofiar zamachów na całym świecie.
Pierwszy raz taki widzę.

Pomnik ten powstał z woli kielczan
Pomnik ten powstał z woli kielczan © Tymoteuszka

Aby oddać hołd bliźnim
Aby oddać hołd bliźnim © Tymoteuszka



Którzy zginęli 11 września 2001r
Którzy zginęli 11 września 2001r © Tymoteuszka

Spoglądając na mapę, Darek mówi mi o Psich Górkach, że może warto by się tam udać. Czemu nie, przecież są po drodze, niedaleko.
Jedziemy.

Pora się powspinać na Psie Górki
Pora się powspinać na Psie Górki © Tymoteuszka

Teraz obieramy kierunek na Rezerwat Wietrznia, kolejny geologiczny twór w tym mieście.

Kielecki Rezerwat Wietrznia
Kielecki Rezerwat Wietrznia © Tymoteuszka

Wysokość robi niesamowite wrażenie.

Im. Z.Rubinowskiego
Im. Z.Rubinowskiego © Tymoteuszka

Napis na samym dole:
Napis na samym dole: "Wyjdziesz za mnie?" ;) © Tymoteuszka

Czyżby tutaj miały miejsce jakieś zawody?
Czyżby tutaj miały miejsce jakieś zawody? © Tymoteuszka

To tutaj, na wschodniej stronie Rezerwatu wybudowany został budynek Cetrum Geoedukacji.
Chwilka odpoczynku, zatrzymania się. Pytanie: czekamy 45 minut na oprowadzenie po budynku, czy też odpuszczamy?
Po chwili decydujemy się nie czekać, gdyż później możemy nie zdążyć z czasem.

U podnóża Rezerwatu Wietrznia zlokalizowane jest Centrum Geoedukacji
U podnóża Rezerwatu Wietrznia zlokalizowane jest Centrum Geoedukacji © Tymoteuszka

Kolejnym naszym punktem kontrolnym będzie wzgórze Karczówka, na którym stoi Klasztor pobernardyński.
Podjazd ul. Karczówkowską jest piekielnie stromy i dość długi, po kocich łbach się jedzie i jedzie.
Już teraz wiem, dlaczego wzdłuż tej ulicy postawione są stacje Drogi Krzyżowej.

Wjechaliśmy z uśmiechem na twarzach.

W Rezerwacie Karczówka, na wzgórzu o wysokości 335m n.p.m. mieści się Klasztor pobernardyński
W Rezerwacie Karczówka, na wzgórzu o wysokości 335m n.p.m. mieści się Klasztor pobernardyński © Tymoteuszka

Dziedziniec Klasztoru
Dziedziniec Klasztoru © Tymoteuszka

A na nim siedzący mnich
A na nim siedzący mnich © Tymoteuszka

Rzut beretem i mamy Chęcińsko-Kielecki Park Krajobrazowy
Rzut beretem i mamy Chęcińsko-Kielecki Park Krajobrazowy © Tymoteuszka

Pora na ostatni dziś, trzeci Rezerwat Geologiczny, Ślichowice.
Pięknie tu jest.
Przeszkadzają schody, więc bierzemy rowery pod pachy i raz wchodzimy, raz schodzimy.

W Rezerwacie skalnym Ślichowice
W Rezerwacie skalnym Ślichowice © Tymoteuszka

Im. J. Czarnockiego
Im. J. Czarnockiego © Tymoteuszka

Cudnie tu.

Robi on niesamowite wrażenie
Robi on niesamowite wrażenie © Tymoteuszka

Z każdej jego strony
Z każdej jego strony © Tymoteuszka

Dobrze, że jest sucho.
Panicznie boję się gór :P

Oto skalna ścieżka prowadząca ostro w górę
Oto skalna ścieżka prowadząca ostro w górę © Tymoteuszka

Dziękuje Darkowi za wspólną, spontaniczną wycieczkę po nieodkrytym do końca przez nas mieście Kielce.
Mówią, że Kielce - szmelce, albo że w kieleckim bardzo wieje ;)
Nieprawda. Kieleckie to raj dla podróżujących, bardzo dużo ciekawych miejsc do zobaczenia, i co najważniejsze bardzo dużo lasów.
Warto tu się wybrać, nie na jeden, ale co najmniej 3 dni.