Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

warmińsko-mazurskie

Dystans całkowity:323.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:12:53
Średnia prędkość:15.83 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:107.67 km i 6h 26m
Więcej statystyk
  • DST 89.00km
  • Czas 05:59
  • VAVG 14.87km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem - dzień 5 - Braniewo - Elbląg. Malbork. Tczew

Piątek, 11 maja 2018 · dodano: 21.05.2018 | Komentarze 5

Szykujemy się do odjazdu z kwatery w Lidzbarku Warmińskim
Szykujemy się do odjazdu z kwatery w Lidzbarku Warmińskim © Tymoteuszka

Dzisiaj zapowiada się bardzo ładny dzień. Gdy wstajemy jest ciepło, kolejny dzień wita nas bezchmurne niebo. Dziękujemy.
Po śniadaniu, spakowaniu, trzeba wyprowadzić rowerki z garażu. Gospodarz otworzył go wcześniej.
Sakwy założone, można jechać. 
Wcześniej ustaliliśmy, że z Braniewa udamy się do Fromborka, przez Tolkmicko do Elbląga. Trasa wydaje się na pierwszy rzut oka prosta i przyjemna. 
We Fromborku podjeżdżamy na Wzgórze Katedralne, tam robimy kilka fotek. Szkoda, że wszystko jest jeszcze pozamykane. Tylko my jesteśmy takie ranne ptaszki :)

Na wzgórzu katedralnym we Fromborku
Na wzgórzu katedralnym we Fromborku © Tymoteuszka

Kopernik strzeże wzgórza we Fromborku
Kopernik strzeże wzgórza we Fromborku © Tymoteuszka

Na wzgórzu katedralnym we Fromborku
Na wzgórzu katedralnym we Fromborku © Tymoteuszka

Frombork
Frombork © Tymoteuszka

We Fromborku
We Fromborku © Tymoteuszka

Frombork - kościół pw. Wniebowzięcia NMP
Frombork - kościół pw. Wniebowzięcia NMP © Tymoteuszka

Na Rynku zaczepiamy rowerzystę-też sakwiarza, to Rosjanin. Dogadujemy się po angielsku, zaraz zaraz czemu nie po rosyjsku? ;)

Stary Rynek - Frombork
Stary Rynek - Frombork © Tymoteuszka

Z drogi roztaczają się takie o to widoki.

Widok na Mierzeję Wiślaną
Widok na Mierzeję Wiślaną © Tymoteuszka

Tym samym wpadamy na chwilę do Tolkmicka.
Całkiem sympatyczna miejscowość.
Kilka ulic, szkoła, przedszkole, urzędy, plac z kościołem, może rynek.
Podjeżdżamy pod kościół, zamknięty.
Podjeżdżamy na drugą stronę, jak się okazuje później, pod urząd, pod którym widzimy jakieś głośniki, scenę? coś będzie się dziać.
Widzimy też grupę rowerzystów. Może kilkanaście bicykli tam stoi.

Witajcie
Witajcie © Tymoteuszka

Tolkmicko - kosciół pw. św. Jakuba Apostoła
Tolkmicko - kosciół pw. św. Jakuba Apostoła © Tymoteuszka

Zagaduje, zapytuje, i widzę jedną, później drugą znajomą mi twarz :)
Pytam, czy są z Wolborza?
Okazuje się, że tak :)
Kurczę, ktoby się spodziewał. W drugim końcu Polski spotkać się z wolborzanami. 
Tego w scenariuszu na dzień dzisiejszy nie było, a jednak.
Robimy wspólne zdjęcie. Wymieniamy zdania. Wolborzanie jadą w przeciwnym kierunku co my, udają się do Puszczy Białowieskiej. Z tymże mają czas do niedzieli, chyba nie obejdzie się bez jakiejś podwózki?

Rynek w Tolkmciku
Rynek w Tolkmciku © Tymoteuszka

Tolkmicko - niespodzianka i spotkanie z rowerową grupą z Wolborza :)
Tolkmicko - niespodzianka i spotkanie z rowerową grupą z Wolborza :) © Tymoteuszka

Kościół otwarty, można wejść. Tu chłodniej niż na zewnątrz.
Po wizycie w kościele udajemy się do portu w Tolkmicku, później na kawę do lodziarni :) Po czym kierujemy się na Kadyny.

Tolkmicko - wnętrze kościoła
Tolkmicko - wnętrze kościoła © Tymoteuszka

W kościele
W kościele © Tymoteuszka

Grupa z Wolborza w Tolkmicku
Grupa z Wolborza w Tolkmicku © Tymoteuszka

Port na Zalewie Wiślanym
Port na Zalewie Wiślanym © Tymoteuszka

Na mapie widzę liczne zakręty, później zauważam napis Wysoczyzna Elbląska.
Pachnie mi górami, przełęczą, podjazdem i zjazdem.
Nie myliłam się. Wjazd bardzo się wlecze, jedziemy i jedziemy. Im bliżej końca wyprawy, mamy coraz mniej siły. 
Udaje się w końcu pokonać podjazd, na zjeździe jest zdecydowanie lepiej.
Prosta do Elbląga, a później do centrum też nam się niemiłosiernie dłuży.
Ale w końcu tu dotarliśmy.

Elbląg wita
Elbląg wita © Tymoteuszka

Przejeżdżamy, oglądamy, robimy zdjęcia.
Postanawiamy tutaj też zjeść obiad.
Zamawiamy krem z groszku - ten nie równy temu z dyni z Kętrzyna :)
Darek rybę, ja makaron.
Obydwa dania smaczne.
Podczas obiadu Darek spogląda na radary. Idą chmury, opady i burze.
Dziwna chmura, która układa się w pas, akurat tutaj min.
Cóż. Obiad się przedłuża. Spoglądamy na rozkłady pociągów z Elbląga do Malborka, może uda się uciec przed burzami?
Niestety, ucieka nam jeden. Po Starym mieście krążymy jeszcze przez jakiś czas. Darek szuka jakiejś drukarki, gdzie można było wydrukować nasze bilety na powrót do domów.
Niestety, drukarki brak, a raczej możliwości wydrukowania.
Szok.

Elbląg - wjeżdżamy na Starówkę
Elbląg - wjeżdżamy na Starówkę © Tymoteuszka

Na Starym Mieście w Elblągu
Na Starym Mieście w Elblągu © Tymoteuszka

Wnętrze katedry elbląskiej
Wnętrze katedry elbląskiej © Tymoteuszka

Witraż w katedrze elblaskiej
Witraż w katedrze elblaskiej © Tymoteuszka

Podłoga jak malowana ;)
Podłoga jak malowana ;) © Tymoteuszka

Na elbląskiej starówce
Na elbląskiej starówce © Tymoteuszka

Elbląg. II danie Darka
Elbląg. II danie Darka © Tymoteuszka

Elbląg. II danie moje
Elbląg. II danie moje © Tymoteuszka

W Elblągu
W Elblągu © Tymoteuszka

Podjeżdżamy na dworzec elbląski, pakujemy się do pociągu do Malborka.
Kasa przeżywa oblężenie. Bilety kupimy w pociągu.
Ale........o dziwo nikt do nas nie dotarł przez tę całą podróż, więc tak naprawdę jechaliśmy za darmo :) rowerki także.

Na dworcu w Malborku
Na dworcu w Malborku © Tymoteuszka

Malbork wita nas burzą. Przeczekujemy ten czas na dworcu.
Kiedy się nieco przejaśnia i tylko kropi, postanawiamy ruszyć, w kierunku zamku.

Zamek malborski
Zamek malborski © Tymoteuszka

Przed malborskim zamkiem
Przed malborskim zamkiem © Tymoteuszka

Zamek malborski po raz ostatni
Zamek malborski po raz ostatni © Tymoteuszka

W malborskim kościele
W malborskim kościele © Tymoteuszka

Nie podobają mi się te chmury.
Z głównej drogi widać, że idzie kolejna burza. Oby nie nas, proszę.
Niestety, moje prośby nie zostają spełnione. Czy Ktoś nas wystawia na próbę?



Malborska baszta
Malborska baszta © Tymoteuszka

Droga, którą jedziemy nie należy do przyjemnych.
Kropienie przerodziło się w ulewę. aparat moknie mi na piersi, błyska i wali z lewej strony, zacina.
Odmawiam zdrowaśki...Boję się, nie lubię jechać w takich warunkach.
Pierwszy znak informacyjnych mówi, że stacja benzynowa za 3 km............najdłuższe 3 km.
Zaraz potem okazuje się, że do widelca i noża jest 1,5 km.
Zjeżdżamy do tego pierwszego.
Jestem bardzo roztrzęsiona, zimno mi, zerkam na aparat. Jesteśmy już bezpieczni.
Pora wyschnąć, rozgrzać się, ochłonąć.
Spędzamy tutaj dobrą godzinę. Ulewa i pioruny nie chcą odejść.
Niestety, nastaje taki czas, kiedy musimy już jechać. Nocleg w Tczewie, już niedaleko.
Ubieramy kurtki, chowamy aparaty.
Docieramy do Tczewa od strony zakazu wjazdu, jak się okazuje od zamkniętego mostu.
Myśleliśmy, że zamkięty na stan anwierzchni, dlatego też może puszczają nielicznych tusrytsów, albo jest jakieś zwęzenie, które uniemożliwia przejazd Tirom? a daje możliwość np. rowerzystom albo pieszym?

Zabytkowy most w Tczewie
Zabytkowy most w Tczewie © Tymoteuszka

Widok na Tczew z drugiej strony Wisły
Widok na Tczew z drugiej strony Wisły © Tymoteuszka

Myliliśmy się. Zakaz to zakaz.
Nie mamy takich sił, aby kratę rozciągnąć. Darek szuka innego rozwiązania. Obok jest most kolejowy. Może nim przejedziemy albo przejdziemy?
Udało się. Uffff. Przejazd strasznie mi się dłuży.
Od czas do czasu mam wrażenie, że zaraz z niego spadnę. Klaustrofobia w innym wydaniu?

Nie przejdziemy? Tczew
Nie przejdziemy? Tczew © Tymoteuszka

Most kolejowy w Tczewie
Most kolejowy w Tczewie © Tymoteuszka

Widok z mostu kolejowego na nieczynny drogowy
Widok z mostu kolejowego na nieczynny drogowy © Tymoteuszka

Po zejsciu z niego, przebiciu się przez miasto. Dzwonimy do gościa od kwatery. Mamy dziś nocleg gdzieś na Starym Mieście, to chyba od Rynku niedaleko?
Nawigacja wariuje. W końcu docieramy. Mokrzy.
Dostajemy lokum, w starej kamienicy. Może od zewnątrz ona nie powala na łopatki, bo i stara, obdrapana i nie umalowana, ale do wnętrza nie można się czepić.
Jest czysto, świeżo wyremontowane. 
Mamy kuchnię, łazienkę i wc, wspólną bo wspólną, ale to co?
Jest i pralka :)
Dotąd mieliśmy możliwość prać tylko ręcznie, dziś wypierzemy wszystko co się da w automacie. Hura.

Na Rynku w Tczewie
Na Rynku w Tczewie © Tymoteuszka

Pora na toaletę, kolację, rozwieszenie prania i spać, bo jutro też jest dzień.
Aaaa.........zapomniałam dodać, że dzisiejasze lokum mamy zarezerwowane na dwie noce. Zostajemy tutaj do niedzieli.



  • DST 115.00km
  • Czas 06:54
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem - dzień 4 - Lidzbrak Warmiński - Braniewo

Czwartek, 10 maja 2018 · dodano: 18.05.2018 | Komentarze 2

O 8:00 rano
O 8:00 rano © Tymoteuszka

Czwartek. Zaczynamy od śniadania, toaleta, pakowanie. Ubieramy w sakwy rowery i jedziemy. Dziś wyznaczyliśmy sobie metę w Braniewie. Po drodze odwiedzimy Krosno, Ornetę i Pieniężno. 
O 8:00 rano robi się już gorąco.
Jesteśmy już nieźle opaleni. Słońce daje we znaki. Odkąd jesteśmy w trasie cały czas możemy podziwiać bezchmurne niebo.
Całą drogę towarzyszą nam bociany. Tutaj jest ich bardzo dużo.

Jeden z tysięcy bocianów na naszej drodze
Jeden z tysięcy bocianów na naszej drodze © Tymoteuszka

W Runowie
W Runowie © Tymoteuszka

Bociany 2
Bociany 2 © Tymoteuszka

Kościół w Babiaku
Kościół w Babiaku © Tymoteuszka

W Krośnie k. Ornety zaskakuje nas Sanktuarium, jest zniszczone. Widać to już na pierwszy rzut oka. Wnętrze też zaskakuje. Ołtarz główny zastąpiony jest płótnem, powieszonym na ścianie. Dookoła krząta się kilku mężczyzn, koszą trawę, przy asfaltowej drodze, która prowadzi do tego miejsca prowadzone są roboty geodezyjne. Wyjazd jest nieco męczący - pniemy się w górę.

Sanktuarium w Krośnie k. Ornety
Sanktuarium w Krośnie k. Ornety © Tymoteuszka

Krosno - przed Sanktuarium
Krosno - przed Sanktuarium © Tymoteuszka

Krosno k. Ornety - wejście do Sanktuarium
Krosno k. Ornety - wejście do Sanktuarium © Tymoteuszka

Krosno - ozdobienia ścian
Krosno - ozdobienia ścian © Tymoteuszka

Krosno - ołtarz główny
Krosno - ołtarz główny © Tymoteuszka

Organy w krośnieńskim sanktuarium
Organy w krośnieńskim sanktuarium © Tymoteuszka

W Ornecie zatrzymujemy się na Rynku.
Zagaduje jeden gościu :) Darek przynosi ciacho z cukierni :)
Siadamy na ławce. Odpoczywamy.
Z plakatu reklamujacego Noc Muzeów w Ornecie, dowiaduje się o atrakcjach turystycznych miasta.
I tak wiemy na jakich ulicach znajdują się: kościół katolicki, cerkiew prawosławna i cerkiew grekokatolicka :)
Szukamy, podjeżdżamy.

Orneta - na Rynku
Orneta - na Rynku © Tymoteuszka

W orneckim kościele
W orneckim kościele © Tymoteuszka

Cerkiew grekokatolicka w Ornecie
Cerkiew grekokatolicka w Ornecie © Tymoteuszka

Orneta
Orneta © Tymoteuszka

Wnętrze cerkwi grekokatolickiej
Wnętrze cerkwi grekokatolickiej © Tymoteuszka

Orneta - cerkiew prawosławna
Orneta - cerkiew prawosławna © Tymoteuszka

W kolejnym miasteczku, w którym się zatrzymujemy doznajemy szoku.
Pieniężno - to jest takie miejsce, do których chyba raczej już nie wrócimy.
Będąc na Rynku, robimy wielkie oczy. Rynek i niby ratusz, który stoi po środku - to istna ruina. Nie chce na to dłużej patrzeć. Odnajdujemy knajpę. Tam zamawiamy danie dnia. Pytamy się kelnerki czy w miasteczku jest jakaś księgarnia z mapami.....odpowiedź brzmi: nie. No tak, nie dziwie się. Tutaj nic szczególnego nie ma.

Chwila odpoczynku
Chwila odpoczynku © Tymoteuszka

Pieniężno
Pieniężno © Tymoteuszka

W Pieniężnie
W Pieniężnie © Tymoteuszka

Na rynku w Pieniężnie
Na rynku w Pieniężnie © Tymoteuszka

Pod kościołem w Pieniężnie
Pod kościołem w Pieniężnie © Tymoteuszka

Dojeżdżamy do Braniewa. Uff. Mamy nadzieję, że to miasteczko nas nie zawiedzie.
Podjeżdżamy pod Bazylikę Mniejszą, a w niej dzieci pierwszo komunijne mają próbę.

Pod Bazyliką Mniejszą w Braniewie
Pod Bazyliką Mniejszą w Braniewie © Tymoteuszka

Wnętrze braniewskiej bazyliki
Wnętrze braniewskiej bazyliki © Tymoteuszka

Później odszukujemy naszej dzisiejszej kwatery. Zdejmujemy sakwy i wyruszamy do pobliskiej Pasłęki, na koniec Świata :)
Bodajże właścicielka naszej dzisiejszej kwatery zagaduje. Wymieniamy zdania. Podpowiada jak mamy tam jechać.....pada pytanie: "czy nie zabłądzimy jak inni turyści?" ;)
Kto wie?

Do Pasłęki jedziemy green velo, prowadzącej po wale.
Droga nam się trochę dłuży, jedziemy i jedziemy. Nawierzchnia nie należy do równiejszych, kilka znaków informujących "zaginęło".

Na szlaku Green Velo w stronę Nowej Pasłęki
Na szlaku Green Velo w stronę Nowej Pasłęki © Tymoteuszka

W końcu docieramy.

Na tle Przystani w Nowej Pasłęce
Na tle Przystani w Nowej Pasłęce © Tymoteuszka

Nad Zalewem Wiślanym
Nad Zalewem Wiślanym © Tymoteuszka

Z powrotem jedziemy przez Różaniec, w którym to ponoć stoi folwark. Czy to min. ten budynek? nie ejsteśmy pewni.

Folwark w Różańcu
Folwark w Różańcu © Tymoteuszka

Pora pożegnać się z Różańcem, jedziemy dalej
Pora pożegnać się z Różańcem, jedziemy dalej © Tymoteuszka

A tutaj Darek nie mógł się powstrzymać. :)
Pozdrawia Was z Klejnowa ;p

W Klejnowie :)
W Klejnowie :) © Tymoteuszka

W Braniewie robimy jeszcze rundkę, objeżdżajac miasteczko i jego atrakcje.

Parafia Krzyża Świętego w Braniewie
Parafia Krzyża Świętego w Braniewie © Tymoteuszka

Amfiteatr braniewski
Amfiteatr braniewski © Tymoteuszka

Pod zamkiem w Braniewie
Pod zamkiem w Braniewie © Tymoteuszka

Przed jednym z kościołów w Braniewie
Przed jednym z kościołów w Braniewie © Tymoteuszka

Jedna z baszt braniewskich
Jedna z baszt braniewskich © Tymoteuszka

Szachulcowy budynek w Braniewie
Szachulcowy budynek w Braniewie © Tymoteuszka

Uff, nie pomyliliśmy drogi powrotnej, nie zgubiliśmy się. My nieliczni? :)

Braniewo okazuje się bardzo sympatyczne w porównaniu do Pieniężna.
Pora na herbatę, kąpiel i spać. Jutro też jest dzień. Musimy być wypoczęci.


  • DST 119.00km
  • Temperatura 37.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem - dzień 3 - Miłki - Lidzbrak Warmiński

Środa, 9 maja 2018 · dodano: 17.05.2018 | Komentarze 3

W 3 dniu wyprawy meldujemy się w Giżycku
W 3 dniu wyprawy meldujemy się w Giżycku © Tymoteuszka

Środa, po śniadaniu i spakowaniu się jedziemy dalej. Ruszamy z Miłek w stronę Giżycka gdzieś koło 8:00.
W mieście co chwilę stajemy i robimy zdjęcia.

Giżycko - cerkiew Trójcy Przenajświętszej
Giżycko - cerkiew Trójcy Przenajświętszej © Tymoteuszka

Giżycko - pod wieżą ciśnień
Giżycko - pod wieżą ciśnień © Tymoteuszka

Przy pasażu Portowym Darek zauważa księgarnię, zaraz ją otwierają, jest szansa by kupić mapy obejmujące tereny Warmii. 

Giżycko - Pasaż Portowy
Giżycko - Pasaż Portowy © Tymoteuszka

Podjeżdżamy także w okolice mostu obrotowego, Twierdzy Boyen. Decydujemy się na przejazd przez Park. 
Tymczasem ni z gruszki ni pietruszki lądujemy pod Krzyżem św. Brunona - nie mieliśmy tego w planie. Nic się nie stało, chwilę później odbijamy w ścieżkę leśną, która doprowadzi nas na drogę, która poprowadzi nas do celu :)
Oczywiście przygladamy się pięknym mazurskim widokom. Jedziemy między jeziorami, niestety są one ukryte pośród lasów. Ale i tak jest pięknie.

Przy moście obrotowym w Giżycku
Przy moście obrotowym w Giżycku © Tymoteuszka

Giżycko - most obrotowy
Giżycko - most obrotowy © Tymoteuszka

Giżycko - krzyż św. Brunona
Giżycko - krzyż św. Brunona © Tymoteuszka

Hahahaha, ucieka
Hahahaha, ucieka © Tymoteuszka

Mazurskie widoki
Mazurskie widoki © Tymoteuszka

Bocian
Bocian © Tymoteuszka

Docieramy do Kętrzyna. Tutaj jak się okaże zrobimy sobie dłuższą przerwę.

Jeden ze schronów w Kętrzynie
Jeden ze schronów w Kętrzynie © Tymoteuszka

Cmentarz kętrzyński
Cmentarz kętrzyński © Tymoteuszka

Podjeżdżamy pod Bazylikę Mniejszą, w której jak się okaże znajdują się trzy czaszki :)
Darek odnalazł dwie, ja także, na to wychodzi, że każde z nas nie ujrzało jednej.

Przed Bazyliką Mniejszą w Kętrzynie
Przed Bazyliką Mniejszą w Kętrzynie © Tymoteuszka

Wnętrze kętrzyńskiej bazyliki - czaszka
Wnętrze kętrzyńskiej bazyliki - czaszka © Tymoteuszka

W bazylice, przy ołtarzu na krzyżu też jest czaszka
W bazylice, przy ołtarzu na krzyżu też jest czaszka © Tymoteuszka

Przy ołtarzu - Bazylika Mniejsza w Kętrzynie
Przy ołtarzu - Bazylika Mniejsza w Kętrzynie © Tymoteuszka

Po wizycie w Bazylice docieramy pod zamek, a tam knajpa z "Rewolucji kuchennych" pani Magdy Gesler, sprzed 4 lat.
Próbujemy menu.
Zamawiamy po rybie, a na pierwsze jedną michę zupy krem z dyni.
Krem z dyni okazał się królową wyjazdu, był tak przepyszny, że obłęd.
W wolnej chwili Darek odpala internet, odnajduje tym samym w bliskiej okolicy krainę św. Mikołaja. Jest niedaleko. Jedziemy.

Dom Modlitwy - Kętrzyn - tak jakby synagoga?
Dom Modlitwy - Kętrzyn - tak jakby synagoga? © Tymoteuszka

Przed zamkiem w Kętrzynie
Przed zamkiem w Kętrzynie © Tymoteuszka

Zamek kętrzyński
Zamek kętrzyński © Tymoteuszka

Bazylika Mniejsza - Kętrzyn
Bazylika Mniejsza - Kętrzyn © Tymoteuszka

Okazuje się, że mieści się w niej także Fabryka bombek. :)

Fabryka bombek w Kętrzynie
Fabryka bombek w Kętrzynie © Tymoteuszka

Teraz pora na odwiedzenie św. Lipki.
Wnętrze sanktuarium powala mnie z nóg. Jest tam tak pięknie, że oderwać oczu nie sposób.
Wycieczki zakłócają spokój i ciszę, a szkoda.

Przed Sanktuarium Matki Jedności w św. Lipce
Przed Sanktuarium Matki Jedności w św. Lipce © Tymoteuszka

Św. Lipka - kadr do góry
Św. Lipka - kadr do góry © Tymoteuszka

Św. Lipka - wnętrze sanktuarium
Św. Lipka - wnętrze sanktuarium © Tymoteuszka

Piękne malowidła - św. Lipka
Piękne malowidła - św. Lipka © Tymoteuszka

Drzewo - św. Lipka
Drzewo - św. Lipka © Tymoteuszka

Ołtarz główny - św. Lipka
Ołtarz główny - św. Lipka © Tymoteuszka

W stronę wyjścia - św. Lipka
W stronę wyjścia - św. Lipka © Tymoteuszka

Pięknie tam - św. Lipka
Pięknie tam - św. Lipka © Tymoteuszka

Organy - św. Lipka - nie mogłam się napatrzeć
Organy - św. Lipka - nie mogłam się napatrzeć © Tymoteuszka

Trójwymiar na ścianie - św. Lipka
Trójwymiar na ścianie - św. Lipka © Tymoteuszka

Kolejne miasteczko, które odwiedzamy to Reszel.

Reszel - pod zamkiem
Reszel - pod zamkiem © Tymoteuszka

Reszel - zamek
Reszel - zamek © Tymoteuszka

Reszel - parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła
Reszel - parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła © Tymoteuszka

Reszel - wnętrze kościoła
Reszel - wnętrze kościoła © Tymoteuszka

W kościele - Reszel
W kościele - Reszel © Tymoteuszka

Organy - Reszel
Organy - Reszel © Tymoteuszka

Reszel - jest i czaszka
Reszel - jest i czaszka © Tymoteuszka

Reszel - Rynek
Reszel - Rynek © Tymoteuszka

Do Bisztynka jeszcze kawałek. Widoki sa niesamowite. Jedziemy niby drogą wojewódzką, ale w tym rejonie Polski nie odczuwasz tego, gdyż ruch jest znikomy. Auta Ci nie przeszkadzają, jak na Śląsku, czy w centralnej Polsce.
Bisztynek trochę zskoczył, szczególnie stan Bramy Lidzbraskiej.

Drogą do Bisztynka
Drogą do Bisztynka © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła w Bisztynku
Wnętrze kościoła w Bisztynku © Tymoteuszka

Bisztynek - zabytkowa Brama Lidzbarska
Bisztynek - zabytkowa Brama Lidzbarska © Tymoteuszka

Bisztynek - ewangelicki kościół dziś jest galerią
Bisztynek - ewangelicki kościół dziś jest galerią © Tymoteuszka

Krajobraz
Krajobraz © Tymoteuszka

Kwiatuszki
Kwiatuszki © Tymoteuszka

W drodze do Lidzbarka Warmińskiego, gdzie mamy kolejny nocleg, zaglądamy jeszcze do Sułowa. 
Stan nawierzchni zaskakuje. Są kocie łby, ciężko się jedzie, szczególnie z sakwami, ale dajemy radę. Podjeżdżamy pod zabytkowy, gotycki kościół. Mam wrażenie, że zamknięty jest na głucho.
Nie wiem czy odprawiane sa tu jakieś nabożeństwa. Wieś, chciałoby się powiedzieć - na końcu świata.

Sułowo - zabytkowy kościół
Sułowo - zabytkowy kościół © Tymoteuszka

Sułowo - pod gotyckim kościołem
Sułowo - pod gotyckim kościołem © Tymoteuszka

Sułowo - kościół św. Krzyża z XIV w.
Sułowo - kościół św. Krzyża z XIV w. © Tymoteuszka

Sułowo - przez dziurkę od klucza
Sułowo - przez dziurkę od klucza © Tymoteuszka

Za to Lidzbark, zaskakuje.
Jest tu mnóstwo do zwiedzania, do zobaczenia.
Przyjemne miasteczko.
Chciałoby się tutaj wrócić.

W Lidzbarku Warmińskim
W Lidzbarku Warmińskim © Tymoteuszka

Zamek lidzbarski
Zamek lidzbarski © Tymoteuszka

Pod zamkiem w Lidzbarku Warmińskim
Pod zamkiem w Lidzbarku Warmińskim © Tymoteuszka

Lidzbark Warmiński - tędy przebiega Green Velo
Lidzbark Warmiński - tędy przebiega Green Velo © Tymoteuszka

Lidzbark Warmiński - zaskoczył nas ten budynek. Piękny, taki niespotykany
Lidzbark Warmiński - zaskoczył nas ten budynek. Piękny, taki niespotykany © Tymoteuszka

Kolegiata św. Piotra i Pawła i Michała Archanioła w Lidzbarku Warmińskim
Kolegiata św. Piotra i Pawła i Michała Archanioła w Lidzbarku Warmińskim © Tymoteuszka

Lidzbark Warmiński - czaszka w kolegiacie
Lidzbark Warmiński - czaszka w kolegiacie © Tymoteuszka

Nawa główna w kolegiacie lidzbarskiej
Nawa główna w kolegiacie lidzbarskiej © Tymoteuszka

Ołtarz główny - kolegiata lidzbarska
Ołtarz główny - kolegiata lidzbarska © Tymoteuszka

Lidzbark Warmiński - na Rynku
Lidzbark Warmiński - na Rynku © Tymoteuszka

Gdzieś po drodze wskakuje do apteki po maść na odparzenia, otarcia. Skwar daje nam popalić. Tyłki bolą jak holerka.
Mamy nadzieję, że złagodzi ona ból, zatrze rany.
Dziś mieszkamy na obrzeżach miasteczka.
Zakwaterowywujemy się w domku, na piętrze.
Zjadamy kolację i idziemy spać.
Do jutra :)

P.S. Dziś przekroczyliśmy granicę historyczną dzielącą Mazury od Warmii.
I co zauważyliśmy? Po pierwsze: widoki już nie tak piękne, oraz pogarszajacy się stan nawierzchni dróg. 
Oczywiście Mazury górą.