Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2015
Dystans całkowity: | 253.70 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 11:54 |
Średnia prędkość: | 19.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 38.00 km/h |
Suma podjazdów: | 116 m |
Suma kalorii: | 1221 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 21.14 km i 1h 19m |
Więcej statystyk |
- DST 2.00km
- Aktywność Bieganie
Bieganie nr. 3
Piątek, 27 lutego 2015 · dodano: 02.03.2015 | Komentarze 2
Tu biega Rodzinny Klub Biegcza :) © Tymoteuszka
Kategoria bieganie, łódzkie, w towarzystwie
- DST 3.00km
- Czas 00:25
- VAVG 8:20min/km
- Temperatura 5.0°C
- Aktywność Bieganie
Bieganie nr.2
Czwartek, 26 lutego 2015 · dodano: 26.02.2015 | Komentarze 1
Wieczorem, po odbytej rehabilitacji w Smardzewicach 15 okrążeń po 200 metrów każde, na bieżni tartanowej.Jedno okrążenie truchtem, drugie szybkim chodem i na przemian, z lekkim deszczykiem w tle.
Dziś sama, bez rodzinki, choć nie sama na boisku lekkoatletycznym :)
- DST 3.00km
- Aktywność Bieganie
Tymoteuszka biega - nie do wiary
Wtorek, 24 lutego 2015 · dodano: 26.02.2015 | Komentarze 4
Mój pierwszy bieg miał miejsce wieczorem, dnia 24 lutego 2015 r.Nie mogę w to uwierzyć.
Nie mogę uwierzyć nawet w to, ze mi się tak wspaniale biegło.
Okrążenie bieżni tartanowej przy jednej ze szkół tomaszowskich liczy nieco ponad 200 metrów.
Przebiegłam razem ok. 3 km razem z dobiegnięciem do domu.
Rodzinko dziękuje za wspaniały pomysł, aby mnie tam wyciągnąć.
Nie chcę zapeszać, ale to był strzał w dziesiątkę.
To nic, że nogi bolały - musiały i tyle, mimo gorącej kąpieli po.
Jeżeli nic mi nie stanie na przeszkodzie, udam się tam ponownie w dniu 26 lutym, czyli w czwartek-dzisiaj, tuż po rehabilitacji, którą przechodzę.
Mój pierwszy bieg © Tymoteuszka
Rodzinko, dziękuje za wspólną zabawę.
Bo się i pobiegało, porzucało piłką lekarską, za współzawodnictwo, pobawiło, powygłupiało.
Niesamowite.
Kategoria łódzkie, w towarzystwie, bieganie
- DST 68.00km
- Czas 03:43
- VAVG 18.30km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bociania niedziela?
Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 25.02.2015 | Komentarze 3
Żeby tam tak było, jak piszą...;) © Tymoteuszka
Wczoraj wybrałam kierunek południowy zachód. Dziś pojadę na północny zachód.
Pierwszym moim celem będzie wieś Olszowa nad rzeczką Bieliną.
Byłam tam już nieraz. Ale tym razem chciałabym dokładnie namierzyć dwór Olszewskich.
Zatem jadę przez drogę pełną Wygód ;)
Na jednym z mostów nad Bieliną © Tymoteuszka
Resztki śniegu © Tymoteuszka
W Maksymowie kącik rekreacyjny, fajne miejsce na rozbicie namiotu podczas wyprawy rowerowej ;) © Tymoteuszka
Staję, by zrobić zdjęcie niebieskiemu domkowi poniżej, a tu nagle nad głową przelatują mi one:
Mam przeczucie, że to duża bociania rodzinka :) © Tymoteuszka
Gęba mi się haha. Bociania rodzinka, a może to jakieś moje złudzenie?
Może żurawie? :)
Przepraszam za kropkowany obiektyw ;P
Niebieski domek © Tymoteuszka
W drodze zaglądam do lasu, a tam:
W lesie wszystko można spotkać, od opony po sedes. Nie ma kary w tym kraju © Tymoteuszka
Biała kapliczka © Tymoteuszka
Znalazłam, dzięki gołym drzewom, bez liści.
Dwór jest nieco oddalony od szosy, stoi niczym w polu.
Z XIX wieku – mocno przebudowany, który nie przypomina dziś zupełnie dawnej budowli.
Dwór Jabłońskich w Olszowej © Tymoteuszka
Dziś to dom mieszkalny - własność prywatna.
Z XIX w © Tymoteuszka
Czas goni, muszę gonić, zatem gonię.
Piwnica słomą zakryta © Tymoteuszka
Teren rekreacyjny w Łazisku © Tymoteuszka
Po obiedzie gonię dalej.
Kierunek prawie ten sam, nieco bardziej na północ.
Korci mnie dziś, aby zobaczyć dwie atrakcje Skrzynek.
Nie, nie będą to ruiny bunkrów, jeszcze nie teraz, ale Dom Kolejowy przy torach, oraz schowana w lesie stara dawna budka strażniczówka? jak to tam zwał.
Nie ma ich na mapie zaznaczonych, ale wiem mniej więcej w którym miejscu te dwa obiekty stoją, więc jadę.
Po drodze trafiają mi się wiśnie.
Komu wiśnie zeszłoroczne, komu? © Tymoteuszka
Na chwilkę staję przy dawnym budynku szkoły w Przesiadłowie.
Budynek dawnej szkoły w Przesiadłowie © Tymoteuszka
Dojeżdżam do Skrzynek.
Wpierw obieram kierunek na budkę strażniczówkę stojąca w lesie w okolicach "Małej Warszawy" :P
Niestety nie docieram tam, gdyż obecne tam błoto znięchęca mnie do dalszej jazdy. Dziś nie jest pora na babranie się w błocie.
Przy przejeździe kolejowym w Skrzynkach © Tymoteuszka
Później obieram kierunek Domu Kolejowego. Droga prowadząca do niego też mnie zniechęca, zatem powracam na szosę i pedałuje w stronę Ujazdu.
Tutaj na ulicy Pasikonika znajduje się Park Edukacyjny Mikrokosmos.
Ul. Pasikonika w Ujeździe © Tymoteuszka
Przejeżdżam przez Park i jadę w stronę Niewiadowa i nieco dalej do Zaosia, gdzie ostatnio wyremontowali drogę.
Widok na byłą ujezdzką makaroniarnię © Tymoteuszka
Pałac z XV w., 1812r., 1882-86r © Tymoteuszka
Nad Piasecznicą w Ujeździe © Tymoteuszka
Młyn nad Piasecznicą © Tymoteuszka
Nowy budynek GOK w Niewiadowie © Tymoteuszka
W Zaosiu witają mnie czerwonym dywanem.
Czyżby mamy następne ponad 2 km nowiutkiej DDR?
Jak tak dalej pójdzie, to dojedziemy z Tomaszowa przez Ujazd do Budziszewic DDR :P Elegancko.
Po nowiutkim czerwonym dywanie we wsi Zaosie, niczym w Hollywood ;) © Tymoteuszka
Po przetestowaniu całej długości DDR? wracam.
Po drodze zaglądam na Osiedle Niewiadów.
Podziwiam min. kolorowe budynki.
Kolorowe blokowisko na Osiedlu Niewiadów © Tymoteuszka
Bezpiecznie DDR do miasta.
Na wysokości stawów w Sangrodzu wreszcie mogę się cieszyć lutowym słońcem.
Słoneczne stawy w Sangrodzu © Tymoteuszka
I podziwiać soczystą zieleń na pobliskich polach.
Można by sobie zaśpiewać: ach jak przyjemnie jechać wśród fal łan i pól zielonych... :)
Po słonecznym dywaniku pośród zielonych pól, w drodze do Tomaszowa © Tymoteuszka
Okienko nad Placem Kościuszki © Tymoteuszka
Zmęczona wiatrem, wracam szczęśliwa do domu.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo, zamki i pałace
- DST 36.00km
- Czas 01:59
- VAVG 18.15km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po herb i do Muzeum Pożarnictwa w Wolborzu
Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 24.02.2015 | Komentarze 1
Ruiny młyna nad Wolbórką na ul. Mostowej © Tymoteuszka
Sobota. Popołudnie.
Dziś los skierował mnie do Wolborza, z ok. 2.500 miasteczka, leżącego przy trasie S8, między Tomaszowem Mazowieckim, a Piotrkowem Trybunalskim.
Niedawno odkryłam, że w ów miasteczku przy jednej z ulic, kiedyś wmurowano płytę herbową z zamku wolborskiego.
Jadę zobaczyć, bocznymi drogami, pod górę i z góry, pod wiatr.
Po drodze można zarzyć kąpieli błotnych. Chętnych brak?
Czy ktoś zamawiał na dzisiaj kąpiel błotną? © Tymoteuszka
Widok z prawie góry ;) © Tymoteuszka
Kierunek na wiatraki © Tymoteuszka
Po drodze mijam punkt skupu mleka. Nieczynny.
Miałam ochotę na mleko, a tu zamknięte :( © Tymoteuszka
Korzystam z okazji, słońca, braku liści na drzewach, no i że w pobliżu jestem......tak trafiam na nieco odsłonięty dwór w Świńsku.
Dwór w Świńsku koło Łagiewnik © Tymoteuszka
Bliżej nie podchodzę, ale i tak cokolwiek stąd widać.
Z bliska © Tymoteuszka
Z lewej mijam kościół chorzęciński skąpany w słońcu.
Tuż obok, wyrosło boisko i alejki parkowe? Czyżby to był kolejny w okolicy teren rekreacyjno-sportowy?
A może nastała taka moda na wiejskie centra sportowe?
Widok z "góry wiatrakowej" na chorzęciński kościół pw. św. Małgorzaty © Tymoteuszka
Uwielbiam wiejskie klimaty © Tymoteuszka
"Konna aleja" pięknie wygląda, trzeba będzie się nią przejechać, może na wiosnę? albo na jesień?
Tędy prowadzi łódzki szlak konny © Tymoteuszka
Trafiam do Bogusławic, nieco okrężną drogą, bo tak chciałam.
We wiosce takich domków z gankami jest trochę.
Wyglądają całkiem sympatycznie. Place zielone w koło.
Zabudowania wsi Bogusławice © Tymoteuszka
Do wjazdu zachęcają otwarte wrota w miejscowym Państwowym Stadzie Ogierów.
Bez obaw wjeżdżam bez pytania.
Najwyżej później mnie zlińczują.
Na Jego terenie przeróżne stoją budynki ale nie tylko.
Na terenie Państwowego Stada Ogierów w Bogusławicach © Tymoteuszka
Stoi także coś wieżo podobne :)
Na terenie Państwowego Stada Ogierów w Bogusławicach pod Wolborzem © Tymoteuszka
Tutaj odbywają się regulanie zawody konne © Tymoteuszka
Na tym terenie odbywają się przeróżne zawody konne od skoków przez przeszkody, ujeżdżanie po powożenie.
Odbywają się tutaj zarówno spotkania konferencyjne, jak i wesela :)
Najbliższe zawody w Skokach przez Przeszkody odbędą się w dniach 28 luty- 1 marca 2015r © Tymoteuszka
Tu już jestem w Wolborzu. Przejeżdżam przez most, nad Moszczanką i Wolbórką.
Tu Moszczanka wpływa do Wolbórki © Tymoteuszka
Mijam liczne, piękne, stare chaty.
Stare chaty wolborskie © Tymoteuszka
Tu się skrzywiło nieco okienko © Tymoteuszka
Plac Jagiełły to centrum miasteczka.
Nie tak dawno zrewitalizowany.
A po środku tamtejsza parafia św. Mikołaja
Pl. Jagiełły w Wolborzu © Tymoteuszka
Pl. Jagiełły w Wolborzu z drugiej strony © Tymoteuszka
Przejeżdżając przez Wolbórz, od samego początku rozglądam się za ul. Modrzewskiego - to na tej ulicy znajdę to, czego szukam.
Jest, znalazłam.
Płyta herbowa z zamku wolborskiego wmurowana została do jednego z budynków na ul. Modrzewskiego © Tymoteuszka
Jadę dalej, w stronę trasy S8, w budynkach Straży Pożarnej znajduje się Pożarnicze Centrum Historyczno-Edukacyjne.
Niestety, nie zajrzę do środka, najciekawszej atrakcji turystycznej Wolborza, gdyż w soboty jest zamknięte. Zatem całuje klamkę i pędzę dalej.
Przy Muzeum Pożarnictwa © Tymoteuszka
Budynek Muzeum Pożarnictwa w Wolborzu © Tymoteuszka
Na placu moim oczom ukazuje się znajome auto. Chwilka rozmowy i pędzę w stronę Tomaszowa, nieco inną drogą, bardziej wyboistą, gdyż robi się nieprzyjemnie zimno.
Na placu przed Ośrodkiem Kultury © Tymoteuszka
Po drodze na przystanku ubieram cieplejsze dodatkowe wdzianko i zmieniam rękawiczki, zakładam też polarową czapkę.
Od razu lepiej :)
Po drodze do Tomaszowa myślę, aby zahaczyć o Groty Nagórzyckie, tam dziś popołudniem odbywa się impreza turystyczno-historyczna. Jednak nie zdążam i wpadam od razu do domu.
Zapada zmrok © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo, zamki i pałace
- DST 22.00km
- Temperatura 2.0°C
- Kalorie 116kcal
- Podjazdy 116m
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela
Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 1
W słoneczny niedzielny poranek najlepszy spacer © Tymoteuszka
Z rańca słoneczny, godzinny spacer 5 kilometrowy.
Plac Kościuszki w nowej odsłonie © Tymoteuszka
Po południu czas wsiąść na rower, tylko że mam mieszane uczucia co do tej jazdy, gdyż zachmurzyło się, nie widać nigdzie słońca i wiatr tak jakby bardziej się rozhulał.
No cóż, mimo tego jadę.
Założyłam na siebie trzy warstwy, więc mam nadzieję że nie zmarznę.
Jest karnawał to i na bal trza jechać :)
To jedziem :p
Na tomaszowskim torze łyżwiarskim © Tymoteuszka
Bal Gałganiarzy © Tymoteuszka
Podczas zawodów © Tymoteuszka
Gotowi? Start! © Tymoteuszka
Dziś wybieram się na południe, w Smardzewicach muszę na coś spojrzeć.
Mianowicie interesują mnie godziny otwarcia poradni, gdyż od jutra zaczynam tam rehabilitację.
Muszę więc się przygotować ;)
I tu pojawiła się nowa tablica informacyjna © Tymoteuszka
Rewitalizacja Parku przed Sanktuarium św. Anny © Tymoteuszka
Klasztorna brama Sanktuarium św. Anny © Tymoteuszka
Poradnia zaliczona, wiec pora zaliczyć las.
Nie pojadę dziś tędy © Tymoteuszka
Oj, chyba nie dziś.
Mokro, błotniście i ślisko.
Pech tak chciał, że wybieram się w przeciwnym kierunku, myśląc, że nie znajdę tam błota.
Błoto było, prowadzenie roweru też, przez pole.
Buty, rower nie do poznania.......a wszystko takie czyściutkie było przed wyjazdem, eh.....
Za mną zbierają się czarne chmury © Tymoteuszka
Na polu też zgubiłam licznik.
Szukałam, ale nie znalazłam, pewnie babrze się teraz gdzieś w błocie.
Przede mną rozciąga się widok na zalew Sulejowski, tak jakby spowity mgłą? © Tymoteuszka
Po drodze trafiam na zawody.
Staję, i cykam fotki.
Na Omedze trafiam na zawody Automobilklubu © Tymoteuszka
Tutaj, na parkingu odbywa się jedna z kilku rund © Tymoteuszka
Słoneczna część zalewu © Tymoteuszka
Nieco dalej, za tamą robi się ciemno od czarnych chmur, które mnie gonią © Tymoteuszka
Przez tamę, a później górzaste tereny, by zrobiło mi się nieco cieplej, bo zimno jest. Wiatr i zero słońca robią swoje.
W Babim Dole stoi opuszczone gospodarstwo © Tymoteuszka
Pod nogami liczne kłącza, trzeba uważać © Tymoteuszka
Zostawiam za sobą taki widok.
DDR w stronę Nagórzyc, obok kretowisko © Tymoteuszka
Brudna, utytłana od błota wracam do domu.
Mimo wczesnej pory, robi się nieprzyjemnie zimno.
Po powrocie spoglądam na termometr, ten wskazuje na 0 stopni, brrrrr i jeszcze ten wiatr, przenikliwie zimny i silny.
Dane przejazdu z google mapa.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 38.00km
- Czas 02:08
- VAVG 17.81km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
sobotnie popołudnie w Lasach Spalskich
Sobota, 14 lutego 2015 · dodano: 16.02.2015 | Komentarze 3
Kwaterka ewangelicka © Tymoteuszka
Zanim udam się za miasto, ponownie korci mnie, aby znaleźć dziurę w ogrodzeniu i wejść na teren cmentarza żydowskiego, który od lat zamknięty jest na 4 spusty.
Dziś sprzyja mi szczęście, odnajduje "dziurę", wchodzę.
Na nieszczęście tylko na chwilkę, gdyż zostawiam za ogrodzeniem rower bez opieki.
Jednak już teraz postanawiam tutaj wrócić, już niedługo, muszę się spieszyć.
Teren kirkutu jest bardzo zaniedbany, trzeba patrzeć pod nogi, pełno kłączy, krzaków, drzew, chaszczy - gdy te zakwitną, wejście i obejrzenie czegokolwiek będzie graniczyło z cudem.
Zatem dziś tylko dwie szybkie fotki.
Na żydowskim w Tomaszowie © Tymoteuszka
Tomaszowski kirkut © Tymoteuszka
Dziś pragnę odwiedzić Lasy Spalskie.
Zmierzam DDR wzdłuż 48.
Jak ja nie cierpię błota © Tymoteuszka
Nie lubię tędy jeździć, dlatego, że zazwyczaj panuje tu ruch jak w Rzymie.
Dziś na szczęście jest nieco inaczej, chociaż kilkoro śmiałków wybrało się na wycieczkę, nie tylko rowerową.
W Spalskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka
Pan dobry i Pan zły © Tymoteuszka
Słoneczna sobotnia ścieżka do Spały © Tymoteuszka
Spalskie Lasy © Tymoteuszka
Zawijaniec ;) © Tymoteuszka
Od strony Tomaszowa, Spała wita nas takim oto widokiem.
Spała - Hotel Mościcki © Tymoteuszka
Po czym jadę tam, gdzie jeszcze mnie nie było.
Spalska ruina © Tymoteuszka
Zabita deskami © Tymoteuszka
Przez okno © Tymoteuszka
Z widokiem na niebo © Tymoteuszka
Spalska piekność - Dwór Carski od podwórza © Tymoteuszka
Później przez nieco błotniste tereny docieram tutaj
Spała - staw nad Gacią z widokiem na słoneczny deptak © Tymoteuszka
Nieco dalej, tutaj
Na słonecznym deptaku © Tymoteuszka
Deptak niczym w Ciechocinku ;) © Tymoteuszka
Błotnym i lodowatym terenem docieram pod Dom Pamięci i Męczeństwa Leśników....
Widok na Dom Pamięci i Męczeństwa Leśników i Drzewiarzy Polskich w Spale © Tymoteuszka
Później wypatruje nowiutkich oznakowań, no wreszcie ktoś pomyślał o tych znakach.
Nowa tablica informacyjna © Tymoteuszka
Staw na Gaci © Tymoteuszka
Widok na Gać z drugiej strony mostu © Tymoteuszka
Tzw. "Gierkówka" wzdłuż Gaci © Tymoteuszka
Kieruję się w stronę Glinnika, ale zanim tam dotrę, muszę sprawdzić stan ścieżki pod lasem.
Pod górę © Tymoteuszka
Stan ścieżki mnie przeraził, zatem odwracam się i pedałuje z powrotem.
Łyżew nie posiadam, a i nie mam ochoty niczego złamać.
Bez łyżew daleko tutaj nie pojadę, więc w tył zwrot © Tymoteuszka
Stare, opuszczone © Tymoteuszka
Za sobą zostawiam opuszczony kościół? i sklep.
Kręcę do Tomaszowa, słońce już na horyzoncie.
W mieście słońce znika, idzie spać.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 21.00km
- Czas 00:46
- VAVG 27.39km/h
- Kalorie 480kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Wtorek, 10 lutego 2015 · dodano: 11.02.2015 | Komentarze 1
Mapa tras biegowych w Spale © Tymoteuszka
Bieganie nie dla mnie.
Brak motywacji. Brak chęci. Brak czegokolwiek.
Ale na zawody można pójść, nie?
Obejrzałam, kibicowałam.
Starty odbyły się w poszczególnych konkurencjach: 60m, 60 ppł, 200m, 300m, 400m, 600m (dla juniorów), 800m, 1000m (dla juniorów), 1500m, 3000m, kula, wzwyż, w dal, 3-skok, tyczka © Tymoteuszka
Kategoria stacjonarny
- DST 9.20km
- Czas 00:20
- VAVG 27.60km/h
- Kalorie 206kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Sobota, 7 lutego 2015 · dodano: 08.02.2015 | Komentarze 1
Zimowe spalskie trasy biegowe © Tymoteuszka
Kategoria stacjonarny
- DST 9.60km
- Czas 00:20
- VAVG 28.80km/h
- Kalorie 217kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Czwartek, 5 lutego 2015 · dodano: 06.02.2015 | Komentarze 2
Tu jest ściernisko, ale ponoć ma być San Francisko ;), czyli Galeria. A może by tak wybudować jakiś zakład pracy? © Tymoteuszka
Kategoria stacjonarny