Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:850.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:46
Średnia prędkość:19.88 km/h
Maksymalna prędkość:50.60 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:38.64 km i 1h 56m
Więcej statystyk
  • DST 32.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

kręcenie

Czwartek, 15 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 0

Z rana kręcenie po mieście.
Sprawdzić konkurencje ;), do Kauflandu.
Zdecydowanie jazda na rowerze po mieście bardzo męczy i denerwuje. Moja psycha wtedy wysiada.

Po pracy: moja nowa miejscówka
T.M. - Wola Wiaderna - Wiaderno - Jadwigów - Kolonia Zawada - Dąbrowa - T.M.

Do Jadwigowa poznałam wcześniej trasę, zaś dalej do Koloni Zawada odważyłam się pojechać nowo powstałą trasą, na której nie powinno sie jeszcze jeździć, poniewaz panuje tutaj zakaz wjazdu.
Nową trasą jechało mi się wyśmienicie.

A teraz widoczki:

z górki w Jadwigowie © Tymoteuszka


chata w Jadwigowie © Tymoteuszka


wielki plac budowy na S8 - okolice Tomaszowa © Tymoteuszka


wiadukt nad S8 - wysokość Jadwigowa © Tymoteuszka


S8 w betonie © Tymoteuszka


to jest droga z dżombów :) © Tymoteuszka


jak ja to kocham © Tymoteuszka


wielka Światłość w dzień ów będzie... © Tymoteuszka


Tomaszów - miastem rond!!!
Mamy kolejne nowe ronda, dwa ronda na ul. Jana Pawła II. Budują jeszcze jedno :)

kolejne nowe rondo w Tomaszowie i ścieżki rowerowe :) © Tymoteuszka


jeszcze jedno nowe rondo © Tymoteuszka
Kategoria solo, drewniane


  • DST 32.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

pod wiatr

Środa, 14 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 0

Rano: 23,5 km
po pracy: 8,5 km - kręcenie po mieście.

Rano korzystam z okazji i ruszam na krótką rundę po okolicy. Jadę w stronę mojego ulubionego Wiaderna przez Wolę Wiaderną. Tam skręcam w prawo i jadę w nieznane. Planuje dojechać do skraju lasu, gdzie założe się, że kończy asfalt, a zaczyna teren.
Myliłam się, asfalt prowadzi dalej, to w prawo to w lewo. Docieram do wsi Jadwigów i tam ślepa uliczka, nigdzie nie dojadę.
Zamknięty przejazd, ponieważ Jadwigów leży przy tzw. Gierkówce, którą przekształcają w S8, na tej wysokości budują wiadukt, także moim oczom ukazał się jedynie wielki plac budowy.
Z resztą na całej długości "Gierkówki" od Piotrkowa do Rawy Maz, a nawet jeszcze dalej w kierunku Mszczonowa, trwają intensywne prace budowlane.
Dziwić się nie można, bo przecież Polska to jeden wielki plac budowy, prawda?
Na tym odcinku S8 z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami będzie miała nawierzchnię betonową.
Teraz tylko klaskać w dłonie.
Żeby tylko później za przejazd nie pobierali opłat - wtedy klaskanie przerodzi się w płacz i zgrzytanie.

Wracając do domu wpadłam na chwilkę na cmentarz do moich dziadków.
A wieczorkiem mecz siatkówki - jam wierny kibic.
Kategoria solo


  • DST 39.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 20.89km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 13.09.2011 | Komentarze 0

Wczoraj miałam przerwę od roweru, ponieważ nie chciałam być niegrzeczna i zostałam w domu, z uwagi na gości - dwie ciocie z Niemiec. Widzimy się tak rzadko, więc było o czym porozmawiać.

Dziś już nie wytrzymuje.
Po pracy.
Tomaszów - Glinnik - Królowa Wola - Poświętne - Teofilów - Spała - Tomaszów

Był asfalt gładki jak lustro, był i teren nierówny jak cholerka.
Najpierw jechałam niebieskim szlakiem rowerowym Julina Tuwima, później drogą krajową 48, na koniec ciągiem pieszo-rowerowym Spała-Tomaszów.
Słonecznie z silnym wiatrem, raz w plecy, raz w morde.

W Spale jest wielkie skrzyżowanie/skupisko sieci szlaków rowerowych © Tymoteuszka


W tym też kierunku jadę.
Po drodze mijam:

w Spale © Tymoteuszka


w Poświętnem skrzyżowanie drogi asfaltwej z leśną.

na rozstaju dróg, stoi dobry Bóg © Tymoteuszka


"Ostrożnie z ogniem" © Tymoteuszka


troszkę dalej

kozy i ich właściciel © Tymoteuszka


Z tym Panem ucięłam krótką pogawędkę. Kozy ma świetne, a jak beczały skubane.

W Królowej Woli skręcam na Skrzynki, po chwili ucina się asfalt, który przechodzi w szutruwę, ale jaką, krew mnie zalewała.

uwielbiam takie nierówne drogi jak ta, o zgrozo niecierpie © Tymoteuszka


W Spale rowerzyści bardzo mile widziani :)

centrum Spały © Tymoteuszka


Na stacji paliw w Spale mile widziani rowerzyści? © Tymoteuszka


Droga rowerowo-piesza w tym miejscu skurczyła się o połowę, wszystkiemu winne liście i krzaki, które "wchodzą" na drogę ze wszystkich stron. Po prostu nie ma nikogo chętnego do sprzątania.
Chyba na drugi raz wezmę taczkę i szczotę ze sobą.

Między Spałą a Tomaszowem © Tymoteuszka
Kategoria solo


  • DST 70.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzgórza Sławieńskie koło Opoczna

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 1

Na dziś miałam wiele planów rowerowych, min:
Rajd PTTK Końskie,
Festiwal Zalewajki w Radomsku - 30 km dojazd do Piotrkowa samotny - z Piotrkowa, z grupą rowerową PGR do samego Radomska. Czyli w jedną stronę +- 70 km.
Z planów nic nie wyszło.
Rankiem pojechałam autem do Słomczyna, przyjechaliśmy ok. 13.00, takze po obiedzie zostało mi nie wiele czasu, takze musiałam obrać inny kierunek. Tym razem padło na Sławno - byłam tam co prawda niedawno, ale postanowiłam go objechac z innej strony.
Wybrałam stronę górzastą, aby troszkę urozmaicić krajobrazy widziane na codzień. Górki u mnie to niecodzienność :)
Rekord prędkościowy Kitusia pobity.

od samego Tomaszowa prawie cały czas pod górę © Tymoteuszka


Gdzieś w dole został Tomaszów.
Przede mną szczyt góry. Jeszcze troszkę.

na wysokości wiatraków koniec góry © Tymoteuszka


Gdzie bym nie spojrzała, wiatraki. W okolicach Tomaszowa jest ich sporawo.

jedna z elektrowni wiatrowej na Wzgórzach Sławieńskich © Tymoteuszka


wiatraki zostały w tyle, zjeżdżam 50km/h © Tymoteuszka


Kituś osiągnął rekord, zjeżdżając na hamulcu osiągnął ponad 50km/h.
Szybciej się bałam jechać, wszystko ze strachu mi się trzęsło :). Wyobrażałam sobie jak koło mi odkręca i wyskakuje z widelca :). Chce jeszcze troszkę pożyć.

gdzie jest czarna? © Tymoteuszka


kościół w Kunicach © Tymoteuszka


Wincentynów

Punkt kontrolny z gry na orientacje adventuraorient © Tymoteuszka


Min. ten punkt kontrolny mieliśmy do zaliczenia na Orient Bike Spała 2011. Wincentynów, Skansen Niebowo.

Skansen Niebowo w Wincentynowie © Tymoteuszka


miodu? © Tymoteuszka


Grudzeń Las

kopalnia Grudzeń Las © Tymoteuszka


Twarda

kościółek drewniany w Twardej nad Zalewem Sulejowskim © Tymoteuszka


Zasłużyłam chyba na piwko?
Na koniec wycieczki kupuje je w najbliższym sklepie od domu.
Można wypić, już nigdzie nie jadę.
Strong królem wszystkich piw :) ah, ukoił moje pragnienie.

  • DST 30.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 21.43km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

3 x Wiaderno

Piątek, 9 września 2011 · dodano: 10.09.2011 | Komentarze 0

Po 17.00, po pracy korzystam w miarę z ładnej pogody i udaję się na moją miejscówkę ;)
Trasa mało uczęszczana przez samochody, w miarę równy asfalt, dużo pól, a co za tym idzie - dużo wiatru i zachody słońca na horyzoncie, zapach wsi, krowy stojące przy drodze, konie to tu to tam, tam chatka, tu willa = czego można chcieć więcej? = to wszystko dla mnie jest bezcenne. Uwielbiam takie klimaty.

Oczywiście i tym razem nie wzięłam aparatu, czego później żałowałam. Znów na niebie działy się piękne rzeczy.
Najpierw potężna chmura przypominająca lej, taki z tornada.
Nieco później słońce przebijało się zza chmur tworząc pojedyńcze smugi światła padające na ziemie.
W miarę upływu czasu słońce zaszło za tę ów, chmurę, robiło się powoli ciemno, a że nie mam przy Kitusiu oświetlenia musiałam pedałować w kierunku domu.
Kategoria solo


  • DST 23.50km
  • Czas 01:07
  • VAVG 21.04km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

pomiędzy kroplami

Środa, 7 września 2011 · dodano: 08.09.2011 | Komentarze 0

Od samego rana padało z małymi przerwami, więc szanse były znikome, by gdzieś wyjechać po pracy rowerem.
A jednak, dzisiaj miałam farta, po pracy przestało padać, więc szybko wciągnęłam gacie i choć na chwilkę wyjechałam pojeździć.
Z racji na bliskosć domu oraz na równiutki asfalt, wybrałam Wiaderno. I tak jeździłam pomiędzy Wiadernem, a Wolą Wiaderną.
Niechcący usłyszałam jak panowie, którzy wstawiali bramę na jednym z podwórek, zadawali sobie głośno pytanie: "co ona tak jeździ?"
Miałam się odezwać, "bo lubię" :)
Wjeżdżając do Tomaszowa słoneczko wyszło zza chmur, szkoda, że nie miałam aparatu, niebo było jak z bajki, kolorowe, pomazane, chmury były jak "zaśnieżone góry",nie mogłam się napatzreć.
Później zaczęło znów padać.
Kategoria solo


  • DST 41.50km
  • Czas 01:58
  • VAVG 21.10km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

pętelka, a raczej ósemka ;)

Poniedziałek, 5 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Czuje się jak zbity pies. Nic mi się nie chce, nawet słońce mnie nie zadawala, caŁy dzień czuje się śpiąca, otumaniona. Zmiana pogody, a może syndrom poniedziałku, a może ktoś mnie zauroczył?

Mimo iż dzisiaj nie wolno mi się przemęczać, a tym bardziej uprawiać żadnych sportów, wbrew zaleceniom lekarza (dzień szczepienia alergicznego), postanawiam skorzystać z ostatniego dnia upalnego tego lata i wyjadę po pracy w trasę:
Tomaszów M. - Swolszewice Małe - Golesze Duże - Swolszeiwce Duże - Smardzewice - Tomaszów M.
+ bank
Jakie będą tego skutki? nie wiem, mam to gdzieś. Raz się żyje.
Kategoria nad brzegami, solo


  • DST 29.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 18.71km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Spały na około

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 2

Dzisiaj nie było szału.

Po wczorajszym wyjeździe, dzisiaj, mimo że jest pięknie, nie za bardzo mi się chciało wsiąść na Kitka. Powód? - obolałe siedzenie.
Dlatego dzisiaj, w niedziele z samego rana postanowiłam pojechać na basen, odprężyć, wymasować, pobiczować cielsko. Godzinny relaks.
No i oczywiście wygrzać się w saunie.
Po przyjeździe z basenu przebieram się w rowerowy strój i zmierzam, dokąd?, oby nie za daleko.
Po pierwsze: chciałabym po południu poleżeć na leżaku na słoneczku, co mi się później udaje, po drugie: ok. 17.00 wyruszam samochodem do Piotrkowa na mszę o 20.00 do kościoła akademickiego, a po niej na spotkanie popielgrzymkowe rowerowe :)

Udałam się w okrężną drogę do Spały - tutaj zrobiłam mały popas, aby nie czuć się tak jak wczoraj - źle.
Do Spały w mordewind, ze Spały już było lepiej, w Tomaszowie jadąc słynną drogą rowerową, która łączy Spałę z Tomaszowem, najpierw spotkałam Anetę z Pawłem, którzy zmierzali do Anielina - bardzo mnie zachęcali abym pojechała razem z nimi - niestety nie miałam zamiaru cofać się tyle km, później spotkałam Paulinę, rozmowy nie było końca z tymi pierwszymi jak i z Pauliną :)

Słynna droga Konewka - Spała © Tymoteuszka


Mój kochany bruk ;) © Tymoteuszka


staw nad Gacią © Tymoteuszka


Gać w Spale © Tymoteuszka


kolejny staw w Spale - widokówka © Tymoteuszka


Gać © Tymoteuszka


witraż w kościółku w Spale © Tymoteuszka


ołtarz w kosciółku © Tymoteuszka


w parku w stylu angielskim Spała © Tymoteuszka


staw w parku miejskim w Tomaszowie © Tymoteuszka


  • DST 90.50km
  • Czas 04:22
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Piotrkowa

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 1

Z serii planowane.
Dziś będzie zrealizowana. Później się okaże, że niecałkiem.

Sobota, w pracy do 14.00, a po pracy w trasie:
Tomaszów M. - Zawada - Chorzęcin - Wolbórz - Moszczenica - Raków - Piotrków T. - Przygłów - Sulejów - Błogie Rządowe - Twarda - Tomaszów M.

Wszystko wyszło w praniu, zaliczyłam tylko Piotrków i Witów zupełnie inną drogą. Mam nauczkę, by więcej razy nie planować. Bo z planów wychodzą tylko nici. Czysty spontan jest najlepszy.

W Piotrkowie:

piotrkowska starówka © Tymoteuszka


jaki dziwny rower ;) © Tymoteuszka


Rynek © Tymoteuszka


Sanktuarium przy Rynku © Tymoteuszka


W środku jest przepięknie. Dzisiaj tam nie weszłam, ale kiedyś byłam na Mszy - w zchwyt wpadłam wtedy.

budynek sądu © Tymoteuszka


cerkiew © Tymoteuszka


pałac w Bykach © Tymoteuszka


Wydaje się on zamieszkały. Żadna rewelacja, ażeby tutaj się dostać, musiałam troszkę pobładzić, popytać i przejechać prawie całe miasto, a póxniej wrocić, żeby jechać dalej.

Przy kościele na ul. Łódzkiej
Jezus i Faustyna "Jezu, ufam Tobie" © Tymoteuszka


Z Piotrkowa kieruje się na Witów, a tam

sanktuarium w Witowie © Tymoteuszka


Wycieczka bez przystanków, jedynie co, to na zdjęcia, bez picia, na jednym cukierku. Tyłek bardzo boli. Asfalt gorszy od tego w Czeczeni, bleee. Nigdy więcej.
Gdy przyjechałam do domu, zrobiło mi się nie dobrze, ale po jedzonku zrobiło mi się lepiej, choć nie do końca.
Skurcze nie odpuszczają.
Jutro będzie lepiej :)

Po wycieczce na muszlę koncertową do parku, na koncert Wolna Grupa Bukowina - długo tam nie postałam :)
Padam na mordę.
Kategoria zamki i pałace, solo