Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2015

Dystans całkowity:754.50 km (w terenie 51.00 km; 6.76%)
Czas w ruchu:37:07
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:36.00 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:37.73 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 40.00km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.43km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skąd wieje wiatr, "skąd przybywa i dokąd podąża"?

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 3

Kościół chorzęciński
Kościół chorzęciński © Tymoteuszka

Min. tuż obok niego.
Polami lasami. W tle z trzema helikopterami wojskowymi.
A dokładniej Tomaszów -  Wiaderno -(tu autostradą przez las) -  Młoszów - Stanisławów - Wolbórz - Chorzęcin - Łazisko - Tomaszów.


  • DST 17.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 21.25km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto, inaczej w koło kominów

Wtorek, 14 lipca 2015 · dodano: 16.07.2015 | Komentarze 1

Kategoria łódzkie, solo


  • DST 145.00km
  • Czas 06:50
  • VAVG 21.22km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Waza ogórkowej + dzban kompotu w Chrześcijańskim Ośrodku, czyli poszukiwanie żarła z Darkiem ;)

Niedziela, 12 lipca 2015 · dodano: 13.07.2015 | Komentarze 3

Zginęli za Polskę
Zginęli za Polskę © Tymoteuszka

Do Zaosia (17km?) jadę na kołach, nie mam zamiaru dziś jeździć PKP.

Z Darkiem witam się w Zaosiu, a miało witanie nastąpić dopiero w Skrzynkach, no ale czasami PKP lubi płatać figle ;)
Powiedzmy, że tym razem tak było? ;)
We wsi odwiedzamy sklep, po czym pedałujemy DDR w stronę Lubochni.
W Lubochni robimy krótki przystanek przy kościele, w którym odprawiana jest msza....tym samym nie wchodzimy do środka.
Z Lubochni serwisówką, wzdłuż lasu na chwilkę wpadamy do Czerniewic.
Tutaj odwiedzamy drewniany kościółek, niestety jest on na głucho zamknięty.

Na terenie kościoła w Czerniewicach
Na terenie kościoła w Czerniewicach © Tymoteuszka

Ale można zajrzeć do środka :)

Darek zagląda do środka
Darek zagląda do środka © Tymoteuszka

Teraz zapraszam Darka na przejażdżkę wzdłuż Gaci Spalskiej pośród pięknych lasów Spalskich.

Nad stawami nad rzeczką Gacią Spalską
Nad stawami nad rzeczką Gacią Spalską © Tymoteuszka

Czas szybko mija, kilometry także.....
Nasze brzuchy chcą już jeść.
W Spale w tym czasie odbywa się comiesięczny Jarmark Staroci....jest bardzo tłoczno, miejscami robią się korki, nie ma jak przejechać....wpadam na genialny pomysł, aby zajrzeć do Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w tej wiosce ;) i tam spytać się o jedzenie?

Sosna na szczudłach w okolicy Spały jeszcze stoi
Sosna na szczudłach w okolicy Spały jeszcze stoi © Tymoteuszka

Obiad wydają dopiero od 13.00, więc pół godziny oczekujemy w pobliskiej kawiarni popijając kawę :)
Niestety, obiadu tu nie dostaniemy, gdyż pani z recepcji sprzedała już wszystkie.
Głodni i źli opuszczamy Ośrodek Sportu i jedziemy przez Królową Wolę w stronę Zakościela, gdzie na terenie Ośrodka Chrześcijańskiego, prowadzonego przez protestantów, znajduje się drewniana willa,  a także bujany most, który koniecznie chce pokazać Darkowi.
Pocieszam po drodze Darka, że być może tam nas nakarmią.
Co tydzień w tym Ośrodku jest wymiana wszelkich turnusów, a to sportowych, muzycznych, biblijnych....itp.....tam też znajduje się stołówka, a i porę mamy idealną na obiad.....pełni nadziei zmierzamy do naszych braci.
Ośrodek otwarty, a w nim pełno samochodów, pełno ludzi.....zamykamy rowery...idziemy do recepcji.....a na drzwiach widnieje napis: możliwość wykupienia obiadów :)
Buzie nam się tak hahają, że głowa mała.

Spotykam wiele znajomych twarzy, ponieważ kilka ładnych lat temu byłam tutaj  na tygodniowym obozie :)

Na stole czeka waza ogórkowej, ziemniaki, kotlet mielony i mizeria + dzban kompotu :)
Szybko dostajemy obiadek, szybko go zjadamy, gdyż głodni turnusowicze z całego kraju już oczekują na swoją kolej, by też wszystko pochłonąć. Świeże powietrze robi swoje.
Po nim idziemy focić :)
Mało tego dostajemy pozwolenie na obejrzenia ośrodka we wnątrz, także mostu bujanego.


Drewniana willa na terenie Chrześcijańskiego Ośrodka Fundacji Proem w Zakościelu
Drewniana willa na terenie Chrześcijańskiego Ośrodka Fundacji Proem w Zakościelu © Tymoteuszka

Wydaję mi się, że kilka lat temu wyglądała na mniej zniszczoną
Wydaję mi się, że kilka lat temu wyglądała na mniej zniszczoną © Tymoteuszka

Liny podtrzymujące most na terenie Ośrodka
Liny podtrzymujące most na terenie Ośrodka © Tymoteuszka

Bujany most prowadzący na prywatną wyspę nad Pilicą
Bujany most prowadzący na prywatną wyspę nad Pilicą © Tymoteuszka

Na terenie Ośrodka Chrześcijańskiego w Zakościelu nie wolno!
Na terenie Ośrodka Chrześcijańskiego w Zakościelu nie wolno! © Tymoteuszka

Teraz postanawiamy podjechać do źródła nad pilicznego w Inowłodzu.
Po drodze doznaję szoku.
Ponieważ nie dość zrobili ładną, piękną dojazdówkę do pobliskich posesji, to jeszcze ustawili w odpowiednim miejscu znak wskazujący drogę do źródełka. Łał :P

Dróżką do źródełka nad brzegiem Pilicy
Dróżką do źródełka nad brzegiem Pilicy © Tymoteuszka

Dla strudzonych turystów, obok źródła postawili dwie ławki
Dla strudzonych turystów, obok źródła postawili dwie ławki © Tymoteuszka

Szczelina
Szczelina © Tymoteuszka

Nieco później, za wyjazdem z Inowłodza w kierunku Opoczna wzdłuż drogi wojewódzkiej 726 doznaję kolejnego szoku.
To co widzicie poniżej, to nowiutka, asfaltowa DDR.
Buzia sama się składa do uśmiechu....
Piotrek, będziesz miał co robić, mówię tutaj o aktualizacji na mapie.

Czyżby to była nowiutka asfaltowa DDR?, niczym z EuroVelo Centrum?
Czyżby to była nowiutka asfaltowa DDR?, niczym z EuroVelo Centrum? © Tymoteuszka

Zatrzymujemy się na wysokości pomnika, który niegdyś stał w lesie, dziś, z przyczyn budowy znajduje się między drogą a DDR.
Kawał lasu zostało ściętego.
DDR urywa się na wysokości zielonego szlaku rowerowego, w pobliżu Kapliczki Giełzów.

Pomnik tuż obok drogi Inowłódz - Opoczno, kiedyś był on schowany w lesie, dziś stoi między DW, a nowiutką DDR, Panie Piotrze, szykują się zmiany na mapie :P
Pomnik tuż obok drogi Inowłódz - Opoczno, kiedyś był on schowany w lesie, dziś stoi między DW, a nowiutką DDR, Panie Piotrze, szykują się zmiany na mapie :P © Tymoteuszka

Teraz jedziemy do Kraśnicy.
Małej wioski, położonej z dala od głównych dróg.
W centrum stoi neogotycki kościół.
Uwielbiam takowe, nie lubię tych nowych, które nie mają duszy w sobie.

Kościół pw. św. Wojciecha w Kraśnicy
Kościół pw. św. Wojciecha w Kraśnicy © Tymoteuszka

Świątynię tę ukończono w 1905 roku, wzniesiono ją z piaskowca, w stylu neogotyckim
Świątynię tę ukończono w 1905 roku, wzniesiono ją z piaskowca, w stylu neogotyckim © Tymoteuszka

Kościół ma kształt krzyża, głowicą zwróconą ku wschodowi
Kościół ma kształt krzyża, głowicą zwróconą ku wschodowi © Tymoteuszka

Przy kościelna kaplica św. Wojciecha
Przy kościelna kaplica św. Wojciecha © Tymoteuszka

Na początku XX w. wybudowano ją z materiałów z rozbiórki byłego kościoła drewnianego, na terenie cmentarza
Na początku XX w. wybudowano ją z materiałów z rozbiórki byłego kościoła drewnianego, na terenie cmentarza © Tymoteuszka

Cmentarz przy kościelny w Kraśnicy
Cmentarz przy kościelny w Kraśnicy © Tymoteuszka

Z Kraśnicy udajemy się do Zajączkowa przez Szadkowice i dalej Ostrożną, Sławno, Wygnanów, Olszowiec....
Po drodze coś nam się nie zgadza, tzn. droga. Na mapie jest coś innego, przed nami także.
Za szkołą w Olszowcu wyrosła nam droga z płyt betonowych, która prowadzi w dwóch kierunkach.
My skręcamy w lewo i jakimś dziwnym trafem ladujemy przed wjazdem na kopalnię piasku w Syskach :)
Jak się później okaże, droga ta zaczyna sie w Syskach a kończy obok skrzyżowania na wysokości Grudzenia Kolonia nieopodal przystanku autobusowego.

W pałacu Zajączków
W pałacu Zajączków © Tymoteuszka

Pałac zajączkowski
Pałac zajączkowski © Tymoteuszka

Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Zajączkowie
Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Zajączkowie © Tymoteuszka

Do powrotnego pociągu Darka do Katowic jest jeszcze trochę czasu, więc postanawiamy dojechać do drogi Smardzewice - Sławno i tam po dłuższej chwili się rozstać.
Darek pojedzie na południe na stację Opoczno Południe, ja na północ do domu. Stąd mamy mniej więcej tyle samo kilometrów :)
Na horyzoncie przede mną ukazują się niegrzeczne chmury.
Pędzę ile mam jeszcze sił w nogach.
W Smardzewicach łapie mnie deszcz.
Na chwilę odpuszcza.
Ponownie mnie łapie już w samym mieście Tomaszów.
Postanawiam przysiąść na przystanku, zjadam i popijam.
Tyłek już boli, czuje zmęczenie.
Gdy jestem już w domu pada solidnie.

Marzy mi się kąpiel - brudna jestem :p, i łóżeczko :)

Wiem, wiem, za mało terenu, mam tego pełną świadomość, za co też przepraszam, ale i tak Ci dziękuje za długodystansowe wspólne podróżowanie po okolicy.





  • DST 26.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.53km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niczym pendolino do ślimakowni :)

Środa, 8 lipca 2015 · dodano: 11.07.2015 | Komentarze 1

Na Niebieskich Źródłach
Na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka

Może raczej odwrotnie patrząc na średnią krótkiego wyjazdu :)
Wyjeżdżając z Rezerwatu kieruje się na Wąwał do drogi z płyt typu jomb, niestety nie będę miała dziś przyjemności nią pojechania, gdyż wprowadzono zakaz, ale jest objazd :)
Czemu by nie skorzystać?
Objazd jest poprowadzony mimo zakazu :), ale jadę myślę, że nie wlepią mi mandatu?
Jadę bardzo równą ulicą mego miasta, szlakówką, pozdrawiam mieszkańców :) - to może być dogodniejszy dojazd do drogi na Wąwał z pominięciem drogi z płyt jomb - ta jest okropna. Szlakówka mimo szlakówki ;) jest w miarę ok.

Wyjazd ze ścieżki zablokowany przez kierowcę tira
Wyjazd ze ścieżki zablokowany przez kierowcę tira © Tymoteuszka

Na Wąwale, z raczej już w mieście przecinam tory kolejowe i widzę na nich z bardzo daleka światła, bardzo wyraźne światła.
Nic, tylko jedzie pociąg.
Skręcam w las, gdzie wzrok mój przyciągają ślimaczki dwa :)
Witam się z nimi, czekam na tenże pociąg.
Jedzie, pufa i gwiżdże, ciuch ciuch - to przecież żadna ciuchcia, tylko szynobus, w którym z resztą jest bardzo przyjemnie - miałam taką przyjemność kiedyś nim pojechać w siną dal :)

Szynobus na trasie Koluszki - Opoczno :)
Szynobus na trasie Koluszki - Opoczno :) © Tymoteuszka

W ślimakowni ;)
W ślimakowni ;) © Tymoteuszka

Ślimak ślimak pokaż rogi
Ślimak ślimak pokaż rogi © Tymoteuszka

Schował je zaraz potem :(

Wjeżdżam do dzielnicy trochę zaniedbanej, w której z resztą stoi świeżo odremontowany kościółek drewniany, a tuż obok murowany.
Focę go z drugiej strony ulicy głównej, zjeżdżając w jakąś ślepą uliczkę.

Parafia w Tomaszowie - Białobrzegach
Parafia w Tomaszowie - Białobrzegach © Tymoteuszka

Tu jadę chodnikiem, jezdnia tutejsza nie nadaje się chyba do niczego, lepsze są chyba na Białorusi.

Drewniany barak w Tomaszowie - Białobrzegach
Drewniany barak w Tomaszowie - Białobrzegach © Tymoteuszka

Tuż obok są stawy białobrzeskie.

Nad stawem w dzielnicy Białobrzegi
Nad stawem w dzielnicy Białobrzegi © Tymoteuszka

Może by je oczyścić, zaprosić życie do nich?
Mam na myśli i stworzenia pływające i roślinki i ludzi.....

Są i kaczki dziwaczki
Są i kaczki dziwaczki © Tymoteuszka

Wzdłuż tej alei parkowej drzewa mają numerki od 1 do 40, czyżby przymierzali się do wycinki?
Wzdłuż tej alei parkowej drzewa mają numerki od 1 do 40, czyżby przymierzali się do wycinki? © Tymoteuszka

Po tułaczce tu i tam, pora jechać zobaczyć z góry zachód słońca......
oto on.

Po zachód słońca
Po zachód słońca © Tymoteuszka

Zdążyłam?
Zdążyłam? © Tymoteuszka

  • DST 32.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 21.10km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z porannymi mgiełkami w tle

Wtorek, 7 lipca 2015 · dodano: 07.07.2015 | Komentarze 1

Pobudka o 5.00.
Zbieram się powoli, przed wyjazdem jem  jeszcze śniadanie, by nic mi nie grało w brzuchu.
Wyjeżdżam ok. 6.00
W bluzie, bo w cieniu nie jest za wesoło.

Dziś zmierzałam w kierunku Spały.
W drodze powrotnej, o tej porze, to ja jeszcze tylu rowerzystów nie widziałam :)
Kilku oszołomów takich jak ja, plus dojeżdżający do pobliskiej jednostki wojskowej na Nowym Glinniku, pracownicy w ilości hurtowej :P

Dolina Chłapowska z widokiem na morze
Dolina Chłapowska z widokiem na morze © Tymoteuszka

Już mi się tęskni za tym widokiem ;)


  • DST 21.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 18.26km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed 6.00 bez słońca

Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 06.07.2015 | Komentarze 1

Nawet widzę plusy wstawania o tak wczesnej porze....
Gdybym wstała o 4.00, może pojeździłabym jakieś 3 godziny?, a tak godzinka musi wystarczyć.
Już od 8.00 piecze jak diabli.
Jednak dziś było przyjemniej, bo słoneczka nie było, pojawiło się później.

P.S. uczulenie od słońca nie chce zejść.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 61.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 21.53km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raniutko, zanim będzie za późno

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 1

Już kolejny dzień z kolei wstaję bardzo wcześnie rano, ok. 5.00, by móc trochę popedałować, później aż strach wychodzić gdziekolwiek, z powodu upałów.
Tak jest i dziś, w niedzielę.
Kolejny dzień męczę się także z alergią - niestety odczulanie trwające 5 i pół lat poszło na marne?
Czy może tak musi być?
Dziś pojawiła się ostra wysypka na moich rękach......prawdopodobnie to uczulenie na słońce :(
Masakra jakaś.

Jadę na trasę Tomaszów - Ujazd - Zaosie - Budziszewice - Węgrzynowice - Rękawiec - Lubochnia - Tomaszów

Do samego końca Zaosia prowadzi mnie piękna DDR, byłaby piękniejsza, gdyby jeszcze była ona z asfaltu, nie z kostki brukowej.....co tam, nie mam co wybrzydzać tylko jechać.

DDR kończy się w Zaosiu, po kilkunastu kilometrach od domu
DDR kończy się w Zaosiu, po kilkunastu kilometrach od domu © Tymoteuszka

Za Zaosiem czeka mnie przejazd między lasami drogą wojewódzką, dziś o tej porze nie jest ona ruchliwa, zatem można spokojnie się tędy wybrać.
W lesie o tej porze dnia jest zdecydowanie chłodniej.

Kościół w Budziszewicach
Kościół w Budziszewicach © Tymoteuszka

W Budziszewicach robię krótką przerwę.

Nad stawem budziszewickim
Nad stawem budziszewickim © Tymoteuszka

Roślinki
Roślinki © Tymoteuszka

Lilie w stawie
Lilie w stawie © Tymoteuszka

Nieco dalej wjeżdżam do wsi Węgrzynowice.
Nie tak dawno w lokalnej gazecie wyczytałam informację o tamtejszych stawach. Zostały one zrekultywowane, oddane do użytku rekreacyjnego.....
Będąc już tam kiedyś nieraz nic takiego nie zauważyłam, tzn. jakichkolwiek stawów, jak podaje gazeta, mają one znajdować się w niedalekiej odległości od głównej drogi.
No to pora ich poszukać.

W miejscu tym, urodził się i spędził dzieciństwo Jan Chryzostom Pasek :), oczywiście stał tu kiedyś inny dwór ;)
W miejscu tym, urodził się i spędził dzieciństwo Jan Chryzostom Pasek :), oczywiście stał tu kiedyś inny dwór ;) © Tymoteuszka

Niestety, z bólem muszę przyznać, że nic takiego nie znalazłam.
Jest jakiś stawik, lub dwa, ale na posesji prywatnej, w parku zabytkowym za dworem - tak wynika z mapy.
Nic poza tym. Może tam, ale kto mnie tam wpuści, chyba nikt.

Wracam do domu nieco inną drogą.
Do Węgrzynowic jechałam przez Ujazd, do domu pojadę przez Lubochnię.

Sady w Świniokierzu
Sady w Świniokierzu © Tymoteuszka

Może tak pojechać by do Nepomucenowa?
Może tak pojechać by do Nepomucenowa? © Tymoteuszka

Z rana, w czasie całej trasy minęło mnie może 12 aut, żadnego tira nie widziałam na drodze.
Niesamowite.
Po 8.00 robi się już nieznośnie gorąco. Robię przystanek w lesie, w cieniu......

W domu jestem koło 9.00.
Obowiązkowa, chłodna kąpiel, z podkreśleniem na chłodna.

P.S. Wiadomość z ostatniej chwili.
W chwili, kiedy opisuję tą wycieczkę (niedziela, dn. 5 lipca, godz.17:12), na termometrze za oknem po stronie wschodniej, z akcentem na wschodniej, jest uwaga: 37 stopni, w cieniu oczywiście. Masakra.
Kategoria solo


  • DST 22.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 22.50km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

po 19.00

Piątek, 3 lipca 2015 · dodano: 05.07.2015 | Komentarze 1

Trasa Tomaszów - Nagórzyce - Wiaderno - Jadwigów -Wiaderno - Wola Wiaderna.

Gorąco.
Mogłam później nieco wyjechać, ale wolałam wrócić na mecz siatkówki, którego i tak nie obejrzałam do końca :)
Wcześniej mnie zmogło i poszłam spać.

Zdjęcie zastępcze.

Zamek pszczyński
Zamek pszczyński © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 25.00km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:12
  • VAVG 20.83km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z raneczka schłodzić ciało i umysł ;)

Piątek, 3 lipca 2015 · dodano: 03.07.2015 | Komentarze 1

Fragment Starego Miasta w Pszczynie
Fragment Starego Miasta w Pszczynie © Tymoteuszka

Ponownie fotka zastępcza.
Dziś tylko 1,5km przejazd terenem nie wiedzieć czemu.
Jednak wiem, wyruszyłam z rana, więc i temperatura nie napawała mnie do zjazdu gdzieś do lasu.....wybrałam wolne od aut drogi asfaltowe....było puściutko po 5.00 raniutko :)

Kategoria łódzkie, solo


  • DST 34.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z wieczora po leśnych szutrach, czyli upalnie i skrycie....:p

Czwartek, 2 lipca 2015 · dodano: 03.07.2015 | Komentarze 0

Dziś tylko las i tylko wieczorem.
Z rana nie było jak.
30 stopni na termometrze w cieniu, bo to już wieczór, myślę, że dam radę.
Wcześniej było więcej :)

Pod koniec trasy przejeżdżam przez Rezerwat Niebieskie Źródła - wjeżdżam w głęboki las, czuje chłód na rękach, na przed ramieniach ukazuje się gęsia skórka :), nie powiem, miła odmiana.

Zdjęcie zastępcze z nie tak dawno odwiedzonej przeze mnie okolicy Pszczyny musi starczyć.

Parafia pw. św. Jakuba Starszego Apostoła w Wiśle Małej
Parafia pw. św. Jakuba Starszego Apostoła w Wiśle Małej © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo