Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 82.00km
  • Czas 05:42
  • VAVG 14.39km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bike Orient 2015 - Lasy Przysuskie, walka z górkami i wyścig z czasem

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 02.07.2015 | Komentarze 1

Ty już gotowy, ja jeszcze nie
Ty już gotowy, ja jeszcze nie © Tymoteuszka

Dziś kolejna edycja zawodów na orientację Bike Orient
Organizatorzy tej edycji zapraszają do Lasów Przysuskich, gdzie nad Zalewem Topornia w Ośrodku Marysieńka będzie start i meta.

Jak zwykle jestem trochę wcześniej.
Wpierw idę się odhaczyć z listy, pobrać numerek itd.
Szybka toaleta.
Teraz wypadałoby zjeść i wypić wiadro herbaty.
Udekorować rower i czekać na odprawę.
Jednak Darek zaprasza na wspólną rozgrzewkę przed zawodami. Do celu - ruin młyna mamy kilometr? nawet nie wiem.
Orientujemy się po drodze skąd dziś wieje wiatr :)
Nie pada, ale jest ciepło. Jedziemy na krótko.
5 minut przed startem pobieramy mapy.
A na nich zaznaczonych jest 20 PK
Dziś jedziemy na trasie Mega, czyli czeka nas mniej więcej połowa dystansu i 11 PK do znalezienia.
Będziemy się ścigać z czasem, a także walczyć z górkami :)

Mapa nie nastraja do śmiechu, jesteśmy poważni.
Rysujemy plan, jaki chcemy dziś zrealizować - czy uda nam się zaliczyć całość?
Czas i teren pokaże.

Zaczynamy.

Jedziemy na

PK 9 - punkt widokowy umiejscowiony na Krakowej Górze.
Początek asfaltem na Borowice. Przed nimi skręcamy na szuter, skrótem pod górę, końcówka przecinką wprost na PK. Łatwy punkt do odnalezienia, ale sporo wysiłku nas to kosztowało. Piękny widok z góry :). chyba tu wrócę.

PK 20 - dół

Z poprzedniego punktu szutrową drogą na południe, wzdłuz czarnego szlaku. Za Dębem św. Huberta gdzieś na końcu przecinki znajdujemy ów dół :)

PK 3 - skrzyżowanie rowów

Szutrem, czarnym szlakiem, przecinką, odnajdujemy punkt. W okolicach punktu kilkoro bikerów.

PK 1 - parking leśny -  bufet

Czarnym szlakiem ścieżką leśną, na skróty przez czyiś ogródek, przepraszamy gospodarzy i machamy do nich :), później asfaltem na południe, przez Kuźnicę, Januchtę, Ruski Bród, do parkingu leśnego, gdzie kolejny punkt na nas czeka.
Bufet odwiedziło jak do tej pory dopiero 12 osób, my jesteśmy 13 i 14 :), czy to jakaś przestroga dla nas na dalszą drogę?

PK 8 - brzeg strumienia

Zielonym szlakiem na północny wschód po górach i dolinach, szutrem, na końcówce przecinką, docieramy do punktu.

PK 17 - sztolnia

Do najbliższego Punktu.....w pobliżu niego kilkoro bikerów.
Po krótszym czasie odnajdujemy punkt.
Okolica zaniedbana, ale miejsce niczego sobie, chociaż sama nie chciałabym się tam znaleźć.

PK 13 - tablica pamiątkowa partyzantów

Do punktu prowadzi czerwony szlak pieszy, jednak coś czujemy, że to nie będzie dobry pomysł i jedziemy trochę na okrętkę, wpierw asfaltem potem żółtym rowerowym. Wcale nie żałujemy bo to była dobra decyzja.

PK 19 - grobla  - nie odnaleziony.

Marność nad marnościami.
Wyjazd z 13-tki szuterkami, później nie pytajcie.
Punktu szukamy z różnych stron świata, zajmuje nam to 2h, po czym rezygnujemy i jedziemy na pustaka dalej, po kolejny.
Nerwy po odpuszczeniu punktu przejawiają się milczeniem z jednej jak i drugiej strony.

PK 4 - źródło

Do punktu w przeważającej części prowadzą nas szutry. Jedynie końcowy dojazd to gęstwina ścieżynek.

PK 2 - wał świątyni solarnej - nie odnaleziony.

Po kilku nieudanych próbach dotarcia od strony asfaltu do punktu, zjeżdżamy w dół, w okolice Nadleśnictwa Przysucha.
Po chwili dojeżdża do ans kilku bikerów.
Gadu gadu baju baj i czas leci.
Zostało niewiele czasu na odnalezienie i dotarcie do mety.
Nieśmiało się wycofuje, trudno, wolę przyjechać na czas, niż po czasie.
Ja, pierdoła.

Zmęczona na mecie
Zmęczona na mecie © Tymoteuszka

Nie do zdarcia Darek wjeżdża na metę
Nie do zdarcia Darek wjeżdża na metę © Tymoteuszka

Na mecie jesteśmy pół godziny przed zamknięciem jej.
Czy zadowoleni, chyba nie.
Dwa punkty mniej, niż zakładał plan, to chyba za dużo jak dla nas.
Stawiałam na więcej.
Przeliczyłam się, za mało sił, co tu ukrywać?

Pomidorowa, herbata, kiełbasa i herbata.

Wskakujemy na pozycję, Darek na : 84
ja na 14 miejscu, oczywiście na trasie Mega.

I jeszcze na koniec losowanie nagród.
Dziękuje za wylosowanie karteczki z moim imieniem i nazwiskiem, dzięki czemu nie przyjechałam do domu z gołymi rękami :)

Dziękuje Darkowi za współtowarzystwo ;), za to, że mnie czasami brał na linę i holował ;P
Dziękuje organizatorom tym razem, nie za wiadro herbaty, ale za punkt Grobla, przy którym spędziliśmy dobre 2h, by go odnaleźć, ale i tak się nie udało.
Dziękujemy za kolejną wspaniałą edycję na nieodkrytych jeszcze przez nas terenach :)






Komentarze
amiga
| 14:38 czwartek, 2 lipca 2015 | linkuj Kiedy znalazłaś czas na wpis... ... ja dalej jestem w lesie, tym Przysuskim... Może do weekendu się odrobię.... Przy 13-tce myślałem, że o 15 max będziemy na mecie... a chwilę po niej taka wtopa... cóż... groblę będę pamiętał długo... a w zasadzie drogę do niej, bo grobli nie było... Myślę, że to zmęczenie i zdenerwowanie dało znać o sobie... bo... już dużo, dużo później widziałem na śladzie jak niewiele brakowało, po nałożeniu na mapę... BO.... szkoda gadać... Inna sprawa to to, że część przecinek była tylko na mapie a część tylko w lesie... trudno było się zorientować gdzie się jest... poza tym, że w lesie ;P

Dzięki za cierpliwość do mnie... szkoda, że nie udało się już po zawodach gdzieś wyrwać na chwilę.. Dziękuję za wszystko :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa mpree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]