Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 94.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:26
  • VAVG 17.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękny Wschód 2015 - dzień 3 - Suwalski Park Krajobrazowy

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 5

Trasa:

Stary Folwark
Green Velo
Suwałki 
Potasznia
Szeszupka
Wodziłki
Udziejek
Gulbieniszki
Jeleniewo
Stary Folwark

Green Velo w okolicach Starego Folwarku
Green Velo w okolicach Starego Folwarku © Tymoteuszka

Poniedziałek.
Trzeci dzień naszego pobytu na Suwalskiej ziemi.
Czas na odwiedzenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Wyjeżdżamy ze Starego Folwarku wprost na niedokończony jeszcze odcinek Green Velo.
Dojeżdżamy nim do samych Suwałk.
Pierwsza atrakcja w mieście to stojąca po prawej stronie naszej drogi suwalska molenna, pod którą podjeżdżamy.
Od lat się nie zmieniła.

Molenna w Suwałkach
Molenna w Suwałkach © Tymoteuszka

Później kierujemy się do centrum, gdzie pokazuje Darkowi główny Plac Suwałk, czyli Plac Marii Konopnickiej.

Na Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach
Na Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach © Tymoteuszka

Pomnik Marii
Pomnik Marii © Tymoteuszka

Jestem sobie krasnoludek :)
Jestem sobie krasnoludek :) © Tymoteuszka

Na szlaku turystycznym w Suwałkach
Na szlaku turystycznym w Suwałkach © Tymoteuszka

Po jego objeździe kluczymy ulicami miasta.
Docieramy pod Konkatedrę.

Kościół pw. św. Aleksandra w Suwałkach
Kościół pw. św. Aleksandra w Suwałkach © Tymoteuszka

Później pod Muzeum .

Suwalskie Muzeum
Suwalskie Muzeum © Tymoteuszka

Dalej kolejny kościół.

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suwałkach
Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suwałkach © Tymoteuszka

Jeszcze dalej pod Muzeum M. Konopnickiej.

W tym domu urodziła się Maria Konopnicka
W tym domu urodziła się Maria Konopnicka © Tymoteuszka

oraz

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Suwałkach
Kościół Ewangelicko-Augsburski w Suwałkach © Tymoteuszka

Wreszcie kierujemy się do zespołu cmentarzy 7 wyznań, mieszczącego się koło terenów rekreacyjnych Zalewu Arkadia, a także koło nowo wybudowanego stadionu, którego niestety nie ma na mapie :)

Cmentarz muzułmański zza bramy w Suwałkach
Cmentarz muzułmański zza bramy w Suwałkach © Tymoteuszka

Cmentarz żydowski zza bramy w Suwałkach
Cmentarz żydowski zza bramy w Suwałkach © Tymoteuszka

Kirkut suwalski
Kirkut suwalski © Tymoteuszka

Na terenie cmentarza prawosławnego
Na terenie cmentarza prawosławnego © Tymoteuszka

Tablica informacyjna przed bramą na cmentarz
Tablica informacyjna przed bramą na cmentarz © Tymoteuszka

Opuszczamy Suwałki.
Przez wsie docieramy na bardziej odludne tereny Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Coraz bardziej słońce piecze, coraz bardziej chce się pić, gorąco.

W Suwalskim Parku Krajobrazowym
W Suwalskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Przed informacją turystyczną
Przed informacją turystyczną © Tymoteuszka

Wnętrze chatki regionalnej
Wnętrze chatki regionalnej © Tymoteuszka

Na cmentarzu staroobrzędowców w Wodziłkach
Na cmentarzu staroobrzędowców w Wodziłkach © Tymoteuszka

Tablica przed molenną w Wodziłkach
Tablica przed molenną w Wodziłkach © Tymoteuszka

Fragment molenny
Fragment molenny © Tymoteuszka

Molenna wodziłkowska
Molenna wodziłkowska © Tymoteuszka

Widoczki w Suwalskim PK
Widoczki w Suwalskim PK © Tymoteuszka

Brzuchy dopominają się o coś do jedzenia.
Zauważamy knajpę przyjazną dla rowerzystów :)
Na wywieszce nawet  widnieje informacja, że podają to i owo.

Na terenie skansenu w Udziejku
Na terenie skansenu w Udziejku © Tymoteuszka

Niestety, brak gospodyni sprawia, że jedzenia nie ma.
Gospodarz potrafi zrobić tylko kawę, choć nie do końca :)
Jest toaleta.
Można się umyć w ciepłej wodzie, jest mydło :) Można zmoczyć spękane usta, które niestety dalej będą pękać, aż do krwi.....

Przerwa na kawę, obiadu tu nie dostaniemy :(
Przerwa na kawę, obiadu tu nie dostaniemy :( © Tymoteuszka

Z nadzieją, że nas gdzieś po drodze nakarmią jedziemy dalej, w stronę Jeleniewa, większej mieściny po drodze.
Stoi tutaj drewniany kościółek.

Drewniany kościół w Jeleniewie
Drewniany kościół w Jeleniewie © Tymoteuszka

Darek zauważa przy nim krzyż, a na nim czaszkę.
Dziękuje.
Z tego miejsca chcielibyśmy pozdrowić naszych kochanych: Niradharę i Kajmana :)

Darek wypatrzył czaszkę :)
Darek wypatrzył czaszkę :) © Tymoteuszka

Podjeżdżamy do knajpy, która stąd niedaleko.
Podjeżdżając bliżej, mam wrażenie, że już tu byłam.
Nie strułam się wtedy, to i może nie otrujemy się dziś?
Jedzenie pyszne, regionalne oczywiście.
Za dużo, jak na raz.
Wstajemy z trudem, jeszcze trudniej wsiąść na siodełko.
Kręcimy powoli.
Wypatruje po drodze znak na cmentarz żydowski. Patrząc na mapę byliśmy pewni, że żadna droga nas nie doprowadzi do niego. A jednak inaczej się stało. Dróżką między budynkami docieramy pod bramę.

Żydowski cmentarz w Jeleniewie
Żydowski cmentarz w Jeleniewie © Tymoteuszka

" Te żydowskie cmentarze są częścią naszej wspólnej przeszłości. Są to miejsca o głębokim znaczeniu duchowym i historycznym. Niech miejsca te zjednoczą Polaków i Żydów w oczekiwaniu dnia sądu i zmartwychwstania." - Papież Jan Paweł II.

Znajdujemy się w obiekcie zabytkowym
Znajdujemy się w obiekcie zabytkowym © Tymoteuszka

"Już nie ma tych miasteczek, gdzie szewc był poetą, zegarmistrz filozofem, fryzjer drubadurem.

Bardzo mało znajdziemy tu macew
Bardzo mało znajdziemy tu macew © Tymoteuszka

Nie ma już tych miasteczek, gdzie biblijne pieśni wiatr łączy z polską piosnką i słowiańskim żalem, gdzie starzy żydzi w sadach pod cieniem czereśni opłakiwali święte mury Jeruzalem.


Niech spoczywają w pokoju
Niech spoczywają w pokoju © Tymoteuszka

Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem i cień ten kłaść się będzie między nasze słowa, nim się zbliżą bratersko i złączą od nowa dwa narody karmione stuleci cierpieniem."

Antoni Słonimski.

Kamienny stół na terenie kirkutu
Kamienny stół na terenie kirkutu © Tymoteuszka

Dojeżdżamy na kwaterę.
Zjadamy kolację.
Po niej proponuje Darkowi krótką przejażdżkę na pobliską Cimochowiznę, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia, czyli kilka lat temu, kiedy tu dotarłam całkiem przypadkowo ;)

Znajoma mi kładka :)
Znajoma mi kładka :) © Tymoteuszka

To przecież Cimochowizna :)
To przecież Cimochowizna :) © Tymoteuszka

Z drugiej strony kładki Klasztor w Wigrach
Z drugiej strony kładki Klasztor w Wigrach © Tymoteuszka

Ukochany zakątek świata
Ukochany zakątek świata © Tymoteuszka

Kolejny dzień słoneczny, ciepły.
Trochę nam doskwiera upał, słońce, ale damy radę, będziemy dzielni.
Mija trzeci dzień pobytu u Państwa Wasilewskich w agro, to już niestety ostatni.
Jutro trzeba będzie pozbierać wszystko do sakw i ruszyć z nimi dalej, na południe.




Komentarze
Tymoteuszka
| 07:39 piątek, 28 sierpnia 2015 | linkuj amiga - hehehe.....ja nie mogłam się ruszyć.
Jazz - dzięki za pokazanie swoich zdjęć......tuż obok Góry Cisowej też przejeżdżaliśmy, ale nie chciało nam się na nią wchodzić, może ze względu na ten upał?
Jazz | 12:34 czwartek, 27 sierpnia 2015 | linkuj Miło obejrzeć i poczytać relację z regionów gdzie samemu się było w tym roku. pozd
Tutaj kilka moich zdjęć
https://picasaweb.google.com/118053722882390276458/SUWEASTDZIEN2KIEPOJCIEBRYZGIEL09062015
amiga
| 12:12 czwartek, 27 sierpnia 2015 | linkuj Oj tak... zapomniałem o tym obiedzie.... Napchaliśmy się do granic możliwości... jeszcze trochę, a by nas rozerwało :)
Tymoteuszka
| 12:05 czwartek, 27 sierpnia 2015 | linkuj Mnie też zaskoczył bardzo pozytywnie kirkut w Jeleniewie.
Dojazd do niego bardzo dobrze oznakowany.
Brama cmentarna otwarta - tutaj nie pobierają żadnych opłat.
Mały, skromny, ale zadbany.
No i te tablice z cytatami, które wtrąciłam do opisu - powalają.
Reszta atrakcji była w pewnym sensie przypomnieniem ;) i ten obiad w Jeleniewie :)
amiga
| 08:37 czwartek, 27 sierpnia 2015 | linkuj Molenna w Suwałkach chyba zaczęła się remontować, więc za rok... może się okazać, że już będzie odnowiona :)

Zastanawiam się co mnie zaskoczyło w tym dniu najbardziej.... Nie wiem czy nie był to jednak ten cmentarz w Wodziłkach i chyba drugi żydowski o którym tak pięknie piszesz... Pomimo tego, że jak prawie każdy w tym kraju jest naruszony zębem czasu i zawirowaniami historii to jednak był zadbany, widać, że ktoś tu przychodzi... a ścieżka i znak informujący o możliwości dojścia do niego zaskoczyły bardzo...

Cimochowizna zaskoczyła... piękne widoki, musi wyglądać obłędnie o wschodzi słońca, gdy jeszcze podnoszą się leniwie mgiełki nad jeziorem, a słońce świeci od strony klasztoru... rozmarzyłem się :)

Ale to miejsce też będę pamiętał też z powodu gleby gdy spadłem z pomostu..., gdy zapatrzyłem się na Ciebie :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]