Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 113.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:48
  • VAVG 19.48km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękny Wschód 2015 - dzień 7 - Siedlce i Góra Kalwaria

Piątek, 21 sierpnia 2015 · dodano: 02.09.2015 | Komentarze 3

Piątek.
Po bardzo krótkiej nocy w przemiłym gospodarstwie agroturystycznym u sołtysa w Kamiankach-Wańkach trzeba się spakować i jechać dalej.
Jeszcze śniadanie pomidorowe :), pakowanie, przyszykowanie rowerów i w drogę.
Zapomniałam, że wczoraj przed wstawieniem rowerów do garażu, Pan sołtys użyczył nam szlaufa z wodą, mogliśmy optoknąć rowerki znad Biebrzańskiego kurzu, Darek też wymienił łańcuch przy swojej Czapli.

Trasa:

Kamianki Wańki
Przesmyki
Mordy
Siedlce PKP Mińsk Maz.
Otwock
Góra Kalwaria
Warka

Z racji tego, że w Przesmykach byliśmy wczoraj, obejrzeliśmy tamtejszy kościół, zajrzeliśmy także do sklepu, dziś nie było najmniejszego sensu by ponownie się tam zatrzymywać. Więc jedziemy dalej. Zatrzymujemy się dopiero w Mordach pod kościołem, biel jego aż bije po oczach.

Czy ja wyglądam jak miś koala?
Czy ja wyglądam jak miś koala? © Tymoteuszka

Kościół pw. św. Michała Archanioła - Mordy
Kościół pw. św. Michała Archanioła - Mordy © Tymoteuszka

Z Mord kierujemy sie na Siedlce, do których mamy 17.,5 km.
Jedzie się nam aż za dobrze.
Dziś wiatr nam sprzyja, wieje w plecy, dlatego licznik pokazuje 27-30 km/h, w takim tempie to my dziś przejedziemy Wisłę ;)
W Siedlcach pojawiamy się b. szybciutko, bo parę minut po 9.00? z tego co pamiętam.......
Księgarnię, jak i wszystko inne otwierają dopiero od 10.00
Zatrzymujemy się na Placu przed kościołem, a zarazem przed muzeum.

Muzeum Regionalne w Siedlcach
Muzeum Regionalne w Siedlcach © Tymoteuszka

Postanawiamy poszwędać się troszkę po mieście, może coś ciekawego ujrzymy?
Teraz najbardziej nam zależy na nowej mapie regionu, bo ta którą mamy, kończy się na Siedlcach, dalej na zachód nic nie widzimy, nie wiemy w którym kierunku, gdzie jechać.
Stajemy pod pięknym kościołem, okazuje się, że to Katedra Siedlecka.
Darek wchodzi do środka, a ja pilnuje rowerów i fotografuje.

Parafia Katedralna p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Siedlcach
Parafia Katedralna p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Siedlcach © Tymoteuszka

W tej katedrze modlił się papież Jan Paweł II podczas wizyty apostolskiej 10 czerwca 1999r
W tej katedrze modlił się papież Jan Paweł II podczas wizyty apostolskiej 10 czerwca 1999r © Tymoteuszka

Nad wejściem do siedleckiej katedry
Nad wejściem do siedleckiej katedry © Tymoteuszka

Tradycyjnie, kadr do góry :)
Tradycyjnie, kadr do góry :) © Tymoteuszka

Pod Katedrą stoją dwie rowerzystki, zaczepiam je i pytam się o informację turystyczną, o jakieś główne centrum miasta, czy Rynek, ogólnie co można  w tym mieście jeszcze ciekawego zobaczyć.
Jedna z nich proponuje objazd miasta, zaprowadzi nas tu i tam.
Aneta, bo tak ma na imię jeździła z nami i zarazem opowiadała ciekawe historie.
I tak min. trafiliśmy pod Pałac Ogińskich, pod zabytkową kaplicę.

Siedlce - Pałac Ogińskich
Siedlce - Pałac Ogińskich © Tymoteuszka

Kaplica pw. św. Krzyża w Siedlcach
Kaplica pw. św. Krzyża w Siedlcach © Tymoteuszka

Zaprowadziła nas także pod Informację Turystyczną :)
Gdy wyszliśmy z niej, ponownie ujrzeliśmy Anetę :)
Zapytała nas co planujemy dalej?
Odpowiedzieliśmy: jakaś kawa i 2 śniadanie, może poleci nam jakąś kawiarnie?
Nie poleciła żadnej, a zaprosiła nas do siebie do domu.
Byliśmy w szoku.
W jej domu spędziliśmy dobre 1,5 h. Czas na pogawędkach minął jak z bicza.
I co teraz? Prawie południe, a my w Siedlcach :)
No nic, Darek sprawdza rozkłady pociągów, gdzie o której?
Najbliższy podwiezie nas do Warszawy :)
Obydwoje mamy tego miasta po dziurki w nosie, zatem tam nie chcemy jechać.
By się nie męczyć drogą krajową 2, postanawiamy, że dojedziemy do Mińska Mazowieckiego i stamtąd odbijemy na południe.
Wisła - rzeka szeroka i długa, mostów na niej nie za dużo, skoro pojedziemy teraz na zachód, to najbliższy mamy w Górze Kalwarii.
Zatem do roboty :p

Po drodze na dworzec, mijamy cerkiew.

Cerkiew św. Trójcy w Siedlcach
Cerkiew św. Trójcy w Siedlcach © Tymoteuszka

Wsiadamy do pociągu, i prawie usypiam ;)
Niewyspani jesteśmy.

Kurs: Siedlce - Mińsk Mazowiecki
Kurs: Siedlce - Mińsk Mazowiecki © Tymoteuszka

Z Mińska Mazowieckiego kierujemy się na Kaczewską Wolę, Otwock.

Kościół pw. Matki Bożej Ostrobramskiej 1763r. - Glinianka koło Otwocka
Kościół pw. Matki Bożej Ostrobramskiej 1763r. - Glinianka koło Otwocka © Tymoteuszka

Otwock :)
Otwock :) © Tymoteuszka

Między Otwockiem, a Karczewem niechcący wjechaliśmy w las, na teren Mazowieckiego Parku, gdzie ugrzęśliśmy na dobre.
Piachów nie było końca. Gdzie wyjedziemy, czy w ogóle stąd dziś wyjedziemy? Nie wiem. Pod koniec pomaga nawigacja Darka. Mówi, że niedługo koniec naszej tułaczki leśnej. Po drodze Darek rozpoznaje dawną bazę Zadymno :)
Pijemy kawę koło Żabki Cafe, zjadamy po bułce.

Bocznymi drogami docieramy do trudnego dla nas odcinka, mostu nad Wisłą koło Góry Kalwarii.



Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża św.
Kościół filialny pw. Podwyższenia Krzyża św. "Na Górce" - Góra Kalwaria © Tymoteuszka

Tutaj pytamy miejscowych o księgarnię.....robią wielkie oczy, cóż.........szukamy też coś do jedzenia.......
To miasto zapamiętam na dłużej.
Krążymy tutaj dobrą godzinę. Nic tu po nas.
W końcu odnajdujemy księgarnię, w której niestety mapy okolic nie ma, a raczej jest, ale niefunkcjonalna.
Jedzenia też nie ma.
Najgorsze jest to, że robi się późno, a my nie mamy zaklepanego noclegu.
Im głębiej w kraj, tym gorzej jest coś znaleźć.
Na wschodzie, w każdej wsi praktycznie coś było, widywało się drogowskazy, reklamy itd......tutaj nic.

Urząd Miasta i Gminy Góra Kalwaria
Urząd Miasta i Gminy Góra Kalwaria © Tymoteuszka

Parafia pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Górze Kalwarii/ zgromadzenie zakonne księży Marianów
Parafia pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Górze Kalwarii/ zgromadzenie zakonne księży Marianów © Tymoteuszka

Na szczęście udaje nam się znaleźć nocleg, nawet go zaklepać, dzięki info od przyjaciela ;), mamy w planie zanocować w okolicach Warki. Więc jedziemy.
Przy drodze wyrasta nam knajpa, jest sporo aut, może dobrze dają tutaj jeść?
Stajemy, zamawiamy.
Gdy widzę co pani robi za barem, co będziemy jeść - odechciewa mi się raptownie wszystkiego.
Chyba wolałabym zjeść kiełbasę czy kaszankę z ogniska.
Jakaś masakra. Nie polecam knajpy, a mieści się ona przy drodze DW 731. 

W krainie sadów jabłkowych ;)
W krainie sadów jabłkowych ;) © Tymoteuszka

Chcąc nie chcąc przejeżdżamy przez miasto Warka, tam mijamy co jakiś czas znaki informujące o noclegach.
Śmiechu warte.
Obawialiśmy się o nocleg, a tu proszę, na wyciągnięcie ręki, mamy jeden za drugim.

Dziś nocujemy bez czajnika, więc nie będzie ani herbaty na kolację, ani kawy na śniadanie, cóż.
Nic nam się nie stanie. Przeżyjemy.
Wpadamy jeszcze do pobliskiego Lewiatana, robimy zakupy na dziś wieczór i jutrzejszy ranek i wracamy do pokoju.

Ufff, dzień pełen wrażeń, niespodzianek......a w szczególności niespodzianka z Anetą była bardzo miła.
Dziękujemy Aneto i pozdrawiamy.



Komentarze
Tymoteuszka
| 11:30 środa, 2 września 2015 | linkuj amiga - dzięki za sprostowanie co do położenia tej ohydnej knajpy :(. Owszem, w brzuchach mieliśmy później rewolucję. Nigdy więcej takiego jadła. Fakt - Aneta odważna dziewczyna :p
Mors - zabytkowy to był, owszem, ale dzień wcześniej ;) Dziękujemy, miewamy się dobrze :) Pozdrówka.
Gość spod lodu ;) | 10:41 środa, 2 września 2015 | linkuj Zabytkowy zawrót głowy. ;)
Miło widzieć, że dobrze się miewacie. ;)
amiga
| 09:18 środa, 2 września 2015 | linkuj Ten dzień był niszczący.... był zupełnym przeciwieństwem dnia poprzedniego.... Jedynym promykiem były Siedlce i Aneta... a Krajówki... to horror... ten odcinek na Górę Kalwarię... po wiadukcie... gdzie cały czas trzeba było mieć oczy dookoła głowy... cały czas trzeba było być czujnym, w wszystko mogło się zdarzyć, i ten samochód na litewskich blatach... Masakra... Droga do Warki też nie należała do przyjemnych... Dopiero na postoju to zeszło...
Przy okazji ta knajpa była jeszcze na 79 :)... i mieściła się tu: Grill Bar - omijać z daleka Wizyta w kibelku była pewna po tym co podali... Ale... nie każdy dzień musi być taki jak ten wcześniejszy... czasami jest gorzej... i tyle... przeżyliśmy... mamy nowe doświadczenia :) za rok tędy nie jedziemy :) Zresztą Otwock i Warka nie była w planach ... wyszły jakoś tak....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa namoc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]