Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 41.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 16.40km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Roztocze majowe 2016 - dzień 1 - wyprawa z Darkiem

Sobota, 30 kwietnia 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 5

Kościół rektoralny św. Ducha w Kraśniku
Kościół rektoralny św. Ducha w Kraśniku © Tymoteuszka

30 kwietnia 2016r.
Z Darkiem od dawien dawna "stroimy" się na wspólny wypad gdzieś w Polskę oczywiście z rowerkami.
Przesyłka z drugim bagażnikiem na rower Darka dociera o ciut za późno do mnie.
Teraz pora znaleźć czas na przeróbki......ufff.
Zdążyliśmy. Dziękujemy. :)
Teraz wypadałoby się pomodlić o słoneczną pogodę, przepraszam, ale nie mam zamiaru na wyjeździe siedzieć przy oknie i patrzeć jak krople deszczu spływają po szybie, albo grać w karty ;)
No i jest, zapowiadają ładną pogodę. Dziękujemy.

Przed wyjazdem nie udało mi się odnaleźć sakw, które chciałam ze sobą wziąść, musiałam więc spakować się do walizki.
Nie odnalazłam także mapnika ;)
Niezłym sjagonem się zaczyna ta wyprawa.

Wyjeżdżam po Darka do Kielc, gdzie podjedzie pociągiem ok. 8.00/9.00?
Pod dworcem w Kielcach jestem ciut wcześniej.
Jest i Darek. Do celu mamy 130 km. Jedziemy w okolice Kraśnika, gdzie mamy zaklepany nocleg na agroturystyce.
U Państwa Hałabiś, we wsi Słodków III pojawiamy się ok. 12.00
Powiatnie.
Rozładowanie bagaży do pokoju.............iiiiiiiiii MAPNIK SIĘ ZNALAZŁ!!!!!!!!!!!!!......i zaproszenie gospodarzy na obiad :)
Łał, ale przecież my mamy nocleg ze śniadaniem, obiadu miało nie być :)
To nie koniec niespodzianek ze strony gospodarzy........gdy wracamy po południu, zapraszają nas na kolację.
No nie, co za niespodzianka :)
Bardzo dziękujemy.

Na dzisiejszy, po obiedni wypad nie mamy nic zaplanowanego, a także nie mamy map.
Postanawiamy, że pojedziemy do sąsiedniego Kraśnika, tam znajdziemy jakąkolwiek księgarnię i kupimy mapy.
Jednak wpierw podjeżdżamy pod kościół i plebanię.

W modrzewiowym domku mieści się plebania kraśnicka
W modrzewiowym domku mieści się plebania kraśnicka © Tymoteuszka

Znajdujemy księgarnię.

Księgarnia Avalon
Księgarnia Avalon © Tymoteuszka

A w niej, lepiej nic nie pisać. Prawie nic nie ma. Plan miasta i mapa przypominająca grę w zgaduj zgadula: "co tam jest napisane?, albo gdzie jest Kraśnik?".....;)
Może jednak zostaniemy w mieście i się pokręcimy?
Będzie bezpieczniej, nigdzie się przecież tu nie zgubimy.
Wypatrujemy wszelkie punkty zaczepienia, punkty, które wyróżniają miasto w jakiś sposób i tam próbujemy dojechać, podjechać.

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Kraśniku
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Kraśniku © Tymoteuszka

Nad wejściem bocznym kościoła
Nad wejściem bocznym kościoła © Tymoteuszka

Molo nad Zalewem Kraśnickim
Molo nad Zalewem Kraśnickim © Tymoteuszka

Widok na starą część miasta Kraśnik
Widok na starą część miasta Kraśnik © Tymoteuszka

Od strony Parku im. Jana Pawła II
Od strony Parku im. Jana Pawła II © Tymoteuszka

Ślimak na drodze ;)
Ślimak na drodze ;) © Tymoteuszka

Mała synagoga - Kraśnik
Mała synagoga - Kraśnik © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Duża synagoga - Kraśnik
Duża synagoga - Kraśnik © Tymoteuszka

Stare kamienice kraśnickie
Stare kamienice kraśnickie © Tymoteuszka

Kraśnicki kirkut w polu
Kraśnicki kirkut w polu © Tymoteuszka

Wreszcie jakiś zjazd :)
Wreszcie jakiś zjazd :) © Tymoteuszka

Wracamy do Słodkowa III.
Jest wcześnie, gdy wjeżdżamy na teren naszego tymczasowego domku :)
Gospodarze, jak wyżej wspomniałam, poczęstowali nas kolacją ;)
I zachęcili do odwiedzenia sąsiedniej miejscowości Stróża, w celu zobaczenia:
To jedziemy.

Nowy kościół w Stróży k. Kraśnika
Nowy kościół w Stróży k. Kraśnika © Tymoteuszka


Kaplica pw. Trójcy Przenajświętszej w Stróży
Kaplica pw. Trójcy Przenajświętszej w Stróży © Tymoteuszka

Zbudowana została na planie trójkąta
Zbudowana została na planie trójkąta © Tymoteuszka

Stawy w Stróży
Stawy w Stróży © Tymoteuszka

Na terenie cmentarza w Stróży
Na terenie cmentarza w Stróży © Tymoteuszka

Ktoś stoi za kratami i obserwuje ;)
Ktoś stoi za kratami i obserwuje ;) © Tymoteuszka

Teraz już definitywnie wracamy na kwaterę. 
Robi się chłodno.
Jeszcze tylko dwie górki do pokonania ;)

Raz z górki, raz pod górę - droga na kwaterę
Raz z górki, raz pod górę - droga na kwaterę © Tymoteuszka

Padamy na łóżka i nie ma nas.
Do jutra oczywiście.

Wpis Darka z dnia dzisiejszego.


Komentarze
anwi
| 10:05 czwartek, 12 maja 2016 | linkuj Może ostatnio nie jeździsz tyle co kiedyś ale Twoje wyprawy są coraz ciekawsze.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego sympatycznego towarzysza, którego zdjęcia często oglądam na PBS.
Bod10
| 12:27 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Nie wierzę żeby Google Maps było mniej dokładne od map papierowych. A wyjazd zapowiada się ciekawie. czekamy na dalsze części. Jak powieść w odcinkach w gazecie w dawnych czasach - czy ktoś pamięta ?
amiga
| 11:20 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Limit GPS to nie do końca to samo... owszem wspomagam się nim, ale tam nie ma wszystkich informacji, a jedno miejsce mieliśmy takie, że OSMAnd twierdził, że tu nie ma drogi ;) a była i to nawet ze skrzyżowaniem :)
limit
| 11:08 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Może jednak GPS? Wgrać OpenStreetMap i można nieco pobuszować po dziwnych zakamarkach. Mapy są czasem tak szczegółowe, że da się znaleźć ścieżynki dosłownie na szerokość koła. I z oznaczonymi różnymi dziwnymi miejscami.
amiga
| 10:31 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj Oj tak... dzień był trochę pochmurny, wilgotny, nieprzyjemny, ale daliśmy radę, tylko ten brak map, strasznie nie lubię jeździć w ciemno.... aż dziw bierze, że w takim miejscu nie ma nic...

Dziękuję, za wspólny wypad... :) i.... zresztą Ty wiesz co.... :*
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]