Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Niedzielne popołudnie nad Piasecznicą i Bieliną

Niedziela, 29 stycznia 2017 · dodano: 31.01.2017 | Komentarze 4

Zakołowany Marcyś na nowym moście nad rzeką Czarną
Zakołowany Marcyś na nowym moście nad rzeką Czarną © Tymoteuszka

"Zakołowany Marcyś" wreszcie doczekał się jazdy w tym roku.
Idealny, stworzony do jazdy po śniegowych zaspach, solach drogowych i innych badziewiach na jezdni.
Szerokie opony, lakier z połyskiem, bez żadnych specjalnych udogodnień, bez licznika, ładny, wyglądający jak nowy.
Stary jak świat - taki jest "Zakołowany Marcyś".

Najpierw po cieplejsze odzienie do bloku.
Chopina, Dworcowa, Główna i Warszawska.
Stajemy na nowiutkim moście nad rzeczką Czarną. Robię fotkę i zmykam dalej, w kierunku zachodnim, w kierunku Łodzi.

Nad Piasecznicą
Nad Piasecznicą © Tymoteuszka

Przez Komorów II, Zaborów II, przez wioski, gdzie płyną rzeczki, jedna to Piasecznica, druga Bielina.
Zatrzymuje się tylko w okolicach mostków.

Historia drzewa ;)
Historia drzewa ;) © Tymoteuszka

Młyn na Piasecznicy
Młyn na Piasecznicy © Tymoteuszka

Młyn nad Piasecznicą
Młyn nad Piasecznicą © Tymoteuszka

Rzeka Piasecznica
Rzeka Piasecznica © Tymoteuszka

Na mostku w Zaborowie II
Na mostku w Zaborowie II © Tymoteuszka

Rzeczka Bielina
Rzeczka Bielina © Tymoteuszka

Okazji do zatrzymania było sporo.
Moje oczy z perspektywy siodełka widziały liczne pąki, zielone "coś" na drzewach, krzewach.
Niestety, odpuściłam fotografowanie widocznej, nadchodzącej wielkimi krokami wiosny.
To nie był dzień na postoje.
Jadąc pod wiatr, czułam jak powoli zamrzam.
Dopiero w domu odtajam, oczywiście przy grzejniku.
Wypijam litry gorących płynów.
Począwszy od mleka z miodem, herbaty, kompotu truskawkowego, po grzane piwo.
Piwo mnie usypia, jak zwykle.

Bielina prosta jak kanał ;)
Bielina prosta jak kanał ;) © Tymoteuszka

Blisko lasu
Blisko lasu © Tymoteuszka

Nad Wolbórką - na wysokości ul. Mostowej
Nad Wolbórką - na wysokości ul. Mostowej © Tymoteuszka

Stary młyn nad Wolbórką
Stary młyn nad Wolbórką © Tymoteuszka



Komentarze
amiga
| 14:02 środa, 15 lutego 2017 | linkuj W takich warunkach to kawał drogi... Miałem okazję po czymś takim jeździć, średnia na poziomie max 15 km/h więcej się nie da. Więc czasowo to trochę zajmuje
Tymoteuszka
| 13:51 środa, 15 lutego 2017 | linkuj amiga - jaki tam kawał? :)
Gozdzik - hehe, dzięki. Wiesz, kiedyś i ja podziwiałam ludzi, że jeżdżą w taką, a nie inną pogodę :) Przyjdzie i na Ciebie pora, wjedziesz kiedyś w zimę ;) Głód jazdy rowerem jest większy niż taki mrozik.
Gozdzik
| 13:19 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Karolina dla Ciebie ode mnie wielki szacuneczek za każdy przejechany metr tej wycieczki.
Zresztą dla wszystkich Koleżanek i Kolegów z BS, którzy zimą śmigają na rowerze. Mnie od samego czytania i patrzenia na te relacje i zdjęcia robi się zimno i zamarzam, mimo iż czytam wpisy w ciepłym domku.:-).
Czyli rozpoczęcie sezonu 2017 masz już za sobą.
Plany na 2017 też już pewnie poczynione :-) … i mam nadzieję ze obejmują jakąś wizytę WASZĄ :-) w moich okolicach….. Taaaak ? Prawda……
amiga
| 09:42 wtorek, 31 stycznia 2017 | linkuj Kawał wycieczki przy takiej pogodzie, Marcyś świetnie sobie poradził :) Najważniejsze, że wróciłaś do domu przez zamarznięciem... :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tegot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]