Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 94.00km
  • Czas 06:24
  • VAVG 14.69km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 41.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraina Lessowych Wąwozów - dzień 3 - o świcie do Kazimierza i Bochotnicy

Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 04.08.2017 | Komentarze 4

Z rańca drogą prawie pustą
Z rańca drogą prawie pustą © Tymoteuszka

Tej nocy szybko śpię. Szybko wstaje i szybko jem śniadanie.
Chcę jak najszybciej wyjechać w dzisiejszą drogę.
Z racji, że dziś niedziela, ruch na drodze wojewódzkiej powinien być znikomy. Na pewno TIR-y nie będą drażniły.
Postanawiam jechać do Kazimierza, po wczorajszej wizycie poczułam niedosyt. Raz, że mało widziałam, a dwa za dużo turystów było w porze południowej.

Nie żałuje, rano jedzie się tędy jak po masełku.
Od czasu do czasu przejeżdża jakieś auto osobowe.

Pod wiaduktem kolejki wąskotorowej w Zgórzyńskich
Pod wiaduktem kolejki wąskotorowej w Zgórzyńskich © Tymoteuszka

Kraina wąwozów lessowych
Kraina wąwozów lessowych © Tymoteuszka

Do miasteczka wjeżdżam od strony Bochotnicy, czyli północnej.
Jadę deptakiem wzdłuż Wisły.

Po 26 km docieram do Kazimierza Dolnego
Po 26 km docieram do Kazimierza Dolnego © Tymoteuszka

Kazimierz Dolny od strony Bochotnicy
Kazimierz Dolny od strony Bochotnicy © Tymoteuszka

Napis IHS wskazuje, że to kościół? - Kazimierz D
Napis IHS wskazuje, że to kościół? - Kazimierz D © Tymoteuszka

Mniej więcej na wysokości centrum skręcam.
Udaje się najpierw na Wzgórze Zamkowe.

Zamek kazimierzowski
Zamek kazimierzowski © Tymoteuszka

Na wzgórzu zamkowym - Kazimierz D
Na wzgórzu zamkowym - Kazimierz D © Tymoteuszka

Widok ze wzgórza zamkowego w Kazimierzu
Widok ze wzgórza zamkowego w Kazimierzu © Tymoteuszka

Zamek kazimierzowski
Zamek kazimierzowski © Tymoteuszka

Robię tutaj krótką przerwę....na Grześka :)

Ze wzgórza zamkowego na Kazimierz
Ze wzgórza zamkowego na Kazimierz © Tymoteuszka

Później odnajduje wjazd, wejście dla wózków i rowerzystów na Górę Trzech Krzyży.
Wcześniej widziałam wejście po schodach, niestety będąc z rowerem pewnych rzeczy nie da się zrobić ;)

Kazimierz Dolny
Kazimierz Dolny © Tymoteuszka

Droga na Górę Trzech Krzyży w Kazimierzu
Droga na Górę Trzech Krzyży w Kazimierzu © Tymoteuszka

Część drogi na Górę pokonuje z rowerem pieszo, druga część zniechęca - pojawiają się schody.
Bociana nie zostawie samego.
Więc pozostaje mi zejść na dół.

Dalej są tylko schody - na Górę Trzech Krzyży - Kazimierz Dolny
Dalej są tylko schody - na Górę Trzech Krzyży - Kazimierz Dolny © Tymoteuszka

Docieram ponownie do deptaka/drogi dla rowerów nad Wisłą.... Jadę nim/nią do samego końca, czyli w okolice kamieniołomu i przeprawy promowej do Janowca.

Spichlerz Kobiałki - Kazimierz Dolny
Spichlerz Kobiałki - Kazimierz Dolny © Tymoteuszka

Z deptaka nadwiślańskiego na Kazimierz D
Z deptaka nadwiślańskiego na Kazimierz D © Tymoteuszka

Później wspinam się ostro pod górę po drodze z płyt jomb, w stronę Albrechtówki.

Do punktu widokowego w Albrechtówce
Do punktu widokowego w Albrechtówce © Tymoteuszka

Z punktu podziwiam oto taki piękny widok.

Punkt widokowy - na Janowiec
Punkt widokowy - na Janowiec © Tymoteuszka

Korci mnie, aby podjechać na chwilkę do Mięćmierza.
Tam jest kolejny punkt widokowy, a także drewniany wiatrak i Dom Pracy Twórczej.
Droga prowadzi z góry, po śliskim bruku. Jadę nim tylko kilkadziesiąt metrów i mam dość.
Ślizgam się niemiłosiernie. Nie mam ochoty nic łamać.
Zsiadam z roweru, prowadzę z powrotem. Buty się ślizgają, nogi się rozjeżdżają.
Wracam na normalną drogę leśną.

Droga do Mięćmierza śliska i niebezpieczna
Droga do Mięćmierza śliska i niebezpieczna © Tymoteuszka

Ponownie w stronę Wisły i przeprawy promowej...wracam do Kazimierza.

Na wysokości Janowca
Na wysokości Janowca © Tymoteuszka

Prom odpłynął do Janowca
Prom odpłynął do Janowca © Tymoteuszka

Z DDR-ki i deptaka nad Wisłą roztaczają se piękne widoki na miasteczko.

Klasztor - Kazimierz Dolny
Klasztor - Kazimierz Dolny © Tymoteuszka

Z daleka - na Górę Trzech Krzyży w Kazimierzu
Z daleka - na Górę Trzech Krzyży w Kazimierzu © Tymoteuszka

Jeszcze nie pora na obiad, ale doskonała na kawę i koguta kazimierskiego.
Witam na chwilkę w piekarni.
Pod parasolami troszkę chłodniej.

Pora na przerwę
Pora na przerwę © Tymoteuszka

I na koguta z kawką :)
I na koguta z kawką :) © Tymoteuszka

Zatrzymuję się w Bochotnicy.
Odnajduje dzięki mapie drogę w kierunku ruin zamku.
Niestety, jedyna na drodze informacja o zamku pojawia się troszkę dalej.
Później nie dostrzegam żadnej. Szukaj i radź sobie sam, turysto. Eh.

Studnia w Bochotnicy
Studnia w Bochotnicy © Tymoteuszka

Oczywiście nie odnajduje ruin, bo i w jaki sposób?
Za to przez przypadek trafiam na piękny wąwóz, powoli pnę się pod górę, potem zawracam i delikatnie schodzę w dół.

Tablica informacyjna, jedyna na drodze, w którą stronę do ruin w Bochotnicy?
Tablica informacyjna, jedyna na drodze, w którą stronę do ruin w Bochotnicy? © Tymoteuszka

Piękny jest. Zobaczcie sami.

Niechcący natrafiłam na wąwóz w Bochotnicy ;)
Niechcący natrafiłam na wąwóz w Bochotnicy ;) © Tymoteuszka

Piękny wąwóz - Bochotnica
Piękny wąwóz - Bochotnica © Tymoteuszka

W wąwozie - Bochotnica
W wąwozie - Bochotnica © Tymoteuszka

Wąwóz - Bochotnica
Wąwóz - Bochotnica © Tymoteuszka

W Bochotnicy wg mapy stoi jeszcze młyn.
Oczywiście znaków informacyjnych przy drodze nie ma, ale na szczęście cokolwiek widać z głównej trasy.
Więc trafiam bezbłędnie.

Młyn w Bochotnicy
Młyn w Bochotnicy © Tymoteuszka

Dziura w skale - Bochotnica
Dziura w skale - Bochotnica © Tymoteuszka

Poległych pod wodzą J. Piłsudskiego w 1920 r
Poległych pod wodzą J. Piłsudskiego w 1920 r © Tymoteuszka

W Kol. Celejów skręcam na chwilkę do stawu.
Tam stoi ruina dawnej papierni Czartoryskich z XIXw.
Warto ją zobaczyć.

Tablica info - Celejów
Tablica info - Celejów © Tymoteuszka

Przed starą papiernia w Celejowie
Przed starą papiernia w Celejowie © Tymoteuszka

Nie ma jeszcze 12:00, a ja zrobiłam się już głodna.
Dzierże na kierownicy niedojedzonego koguta kazimierskiego - od czasu do czasu robię kęsa.

Nad stawem - Celejów
Nad stawem - Celejów © Tymoteuszka

Nieopodal stawu, w Celejowie znajduje się dwór-pałac z XVI i XVIII w.
Jadę w jego stronę.

Pałac w Celejowie
Pałac w Celejowie © Tymoteuszka

Na miejscu okazuje się, że jest to ośrodek zdrowia, NFZ, brama, domofon uniemożliwia obejścia go w koło i zobaczenia z bliska.

Zdjęcie zza płotu - pałac w Celejowie
Zdjęcie zza płotu - pałac w Celejowie © Tymoteuszka

Na Bursztynowym
Na Bursztynowym © Tymoteuszka

Z Celejowa jadę przez Łopatki, Starą Wieś do wsi Drzewce.

W Dolinie Stawów koło Łopatek
W Dolinie Stawów koło Łopatek © Tymoteuszka

Zatrzymuję się tutaj na chwilę i odnajduje to co na mapie namalowane ;)

W Drzewcach
W Drzewcach © Tymoteuszka

Drzewce - dwór z XIXw
Drzewce - dwór z XIXw © Tymoteuszka

Wpadam na chwilkę na kamping, robię to co miałam zrobić, odpoczywam w cieniu, piję dużo, dużo piję...
i jadę, najpierw zobaczyć pobliski mini skansen.

W Krainie lessowych wąwozów
W Krainie lessowych wąwozów © Tymoteuszka

Do mini skansenu...którędy dalej?
Do mini skansenu...którędy dalej? © Tymoteuszka

Niestety, jeden znak do mini skansenu mi nie wystarczył, gdzie mam jechać dalej?
Oczywiście nie trafiam. W tym momencie jadę bez mapy obejmującą tę ziemię.
A to pech.
Za to trafiam na młyn na rzece Bystrej.

Na szlaku rzeki Bystrej
Na szlaku rzeki Bystrej © Tymoteuszka

W Nałęczowie odnajduje bar mleczny - Stara Apteka, w którym zamawiam rosół i schabowego z gotowanymi buraczkami, plus kompot.
Po obiedzie podjeżdżam pod Muzeum Stefana Żeromskiego.

Przed Muzeum Stefana Żeromskiego w Nałęczowie
Przed Muzeum Stefana Żeromskiego w Nałęczowie © Tymoteuszka

Wejście do Muzeum Stefana Żeromskiego
Wejście do Muzeum Stefana Żeromskiego © Tymoteuszka

Muzeum S. Żeromskiego - Nałęczów
Muzeum S. Żeromskiego - Nałęczów © Tymoteuszka

Studnia - Nałęczów
Studnia - Nałęczów © Tymoteuszka

Na terenie Parku przy Muzeum S. Żeromskiego
Na terenie Parku przy Muzeum S. Żeromskiego © Tymoteuszka

Zgasł dnia
Zgasł dnia © Tymoteuszka

Później odnajduje drogę na Górę Jabłuszko.

Koło Góry Jabłuszko w Nałęczowie
Koło Góry Jabłuszko w Nałęczowie © Tymoteuszka

Dom Rekolekcyjny - Nałęczów
Dom Rekolekcyjny - Nałęczów © Tymoteuszka

Kapliczka na Górze Jabłuszko - Nałęczów
Kapliczka na Górze Jabłuszko - Nałęczów © Tymoteuszka

Podjeżdżam także pod kościół parafialny.

Kościół barokowy pw. Jana Chrzciciela w Nałęczowie
Kościół barokowy pw. Jana Chrzciciela w Nałęczowie © Tymoteuszka

W ogrodzie parafialnym - Nałęczów
W ogrodzie parafialnym - Nałęczów © Tymoteuszka

Przed kościołem w Nałęczowie
Przed kościołem w Nałęczowie © Tymoteuszka

Oraz pod budynek przypominajacy dwór.

Dwór przy drodze wojewódzkiej w stronę Lublina
Dwór przy drodze wojewódzkiej w stronę Lublina © Tymoteuszka

A na kapmingu... się dzieje :)
Witajcie zwierzaczki.

Czarny koń - na kampingu
Czarny koń - na kampingu © Tymoteuszka

Zwariowana rodzinka na kampingu koło Nałęczowa
Zwariowana rodzinka na kampingu koło Nałęczowa © Tymoteuszka

Stary wyga ;) na kampingu koło Nałęczowa
Stary wyga ;) na kampingu koło Nałęczowa © Tymoteuszka

Robię małą przepierkę, herbatę, kolację, wskakuje pod prysznic i delektuję się wiejskim, zdrowym powietrzem.
Czas mija nieubłaganie.
Jutro ostatni dzień na tej ziemi.
Trzeba pozbierać manatki, spakować wszystko.
Ułożyc plan na jutro.
Dobranoc.



Komentarze
Gozdzik
| 13:23 poniedziałek, 7 sierpnia 2017 | linkuj Oooo jest zamek :-) i wisełka i baszta (ojj z niej to jest widok)... oki już wiem niecierpliwość to zła cecha :-).
Do ruin w Bochotnicy tez nie trafiliśmy jak byliśmy w tych okolicach.
Niestety jednym z minusów samotnych wycieczek jest to że przychodzi dylemat zostawić rower wejść i zwiedzać (nawet przypięty) czy rezygnować i cieszyć się faktem że się było u stóp danej atrakcji turystycznej, zabytku itp.:-(
Super piękna wyprawa.
andjas
| 04:52 sobota, 5 sierpnia 2017 | linkuj Rowerowałem tam ale jak widzę wiele przeoczyłem. Piękna fotorelacja. Super zdjęcia, szczególnie podoba mi się wiewiórka. Super !
amiga
| 15:27 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj Zdjęć co niemiara :), chyba najpiękniejsze jest to z krzyżem przy zamku Kazimierzowskim :).
Grażyny Torbickiej tam nie widziałaś? Organizuje tam festiwal "Dwa Brzegi" trafiłaś na początek tego festiwalu :)
rmk
| 14:53 piątek, 4 sierpnia 2017 | linkuj Obfita fotorelacja, ciekawa trasa i miejsca godne odwiedzenia. Piękny jest ten punkt widokowy na Janowiec.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa piecn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]