Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 62.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 18.42km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa w góry z Darkiem - dzień 3 - okolice Satrego Sącza i Łemkowszczyzna

Wtorek, 14 sierpnia 2018 · dodano: 26.08.2018 | Komentarze 6

Dziś ma być czysto do południa. Po południu zapowiadają w tej okolicy opady i burze, a w górach to nie są przelewki. Bierzemy to głęboko do serca i planujemy tak trasę, by wrócić koło południa. Wybieramy się dziś w kierunku Starego Sącza. Tam jeszcze nas nie było.
Wpierw kierujemy się na Łącko, innej drogi tu nie ma.
Miasteczko nie robi na nas specjalnego wrazenia, jednak na chwilę zaglądamy do kościoła.

Wnętrze kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Łącku
Wnętrze kościoła pw. św. Jana Chrzciciela w Łącku © Tymoteuszka

Jedziemy drogą wojewódzką, jednak na wysokości Jazowiska postanawiamy wybrać drogę mniej ruchliwą, mianowicie znajdującą się na drugim brzegu Dunajca. Skręcamy w prawy, przejeżdżamy przez most na Dunajcu poczym skręcamy w lewo.

W stronę Starego Sącza
W stronę Starego Sącza © Tymoteuszka

Droga jest dużo węższa, mniej ruchliwa, powiedziałabym, że nawet wcale, gdyż stoi przy niej zakaz wjazdu. Ciekawe dlaczego.
Najciekawsze jest to, że pnie się ostro w górę.
Mimo wcześniejszej pory dnia, robi nam się bardzo gorąco.
Jesteśmy zmuszeni zsiąść z rowerów i podprowadzić je kawałek pod górę. Ciężko. Drogowcy robią porządki po wcześniejszych ulewach.

Na podjeździe na wysokości Jazowisko
Na podjeździe na wysokości Jazowisko © Tymoteuszka

Wspaniałe widoki
Wspaniałe widoki © Tymoteuszka

W Gołkowicach robimy krótką przerwę, drewniany kościółek jest otwarty. Warto do niego wejść.
W środku ksiądz przyozdabia go do jutrzejszego święta.
Gawędzimy z nim chwilę.


Kościół pw. św. Antoniego w Gołkowicach Górnych
Kościół pw. św. Antoniego w Gołkowicach Górnych © Tymoteuszka

Gołkowice Górne - wnętrze kościoła
Gołkowice Górne - wnętrze kościoła © Tymoteuszka

Długa prosta i osiągamy Stary Sącz.
Odwiedzamy kościół, Rynek, klasztor - 2 czaszki, źródełko.
Miasteczko ciekawe, jest tu co zwiedzać, tylko te szpecące samochody na Rynku jego czar psują. Dlaczego na Rynku utworzono wielki parking? Niewiem. Paskudnie to wygląda.

Stary Sącz - wnętrze kościoła
Stary Sącz - wnętrze kościoła © Tymoteuszka

Rynek w Starym Sączu
Rynek w Starym Sączu © Tymoteuszka

Stary Sącz - brama klasztoru ss. Klarysek
Stary Sącz - brama klasztoru ss. Klarysek © Tymoteuszka

Stary Sącz - czaszka na ścianie klasztoru
Stary Sącz - czaszka na ścianie klasztoru © Tymoteuszka

Stary Sącz - druga czaszka na ścianie klasztoru
Stary Sącz - druga czaszka na ścianie klasztoru © Tymoteuszka

Dziedziniec klasztoru w Starym Sączu
Dziedziniec klasztoru w Starym Sączu © Tymoteuszka

Brama w Starym Sączu
Brama w Starym Sączu © Tymoteuszka

Stary Sącz - źrodełko św. Kingi
Stary Sącz - źrodełko św. Kingi © Tymoteuszka

Nie od dziś wiadomo, że prawdziwy rowerzysta nie wraca tą samą drogą.
I my także tego nie robimy.
Jedziemy teraz w kierunku mostu na Drodze Wojewódzkiej 969, zaskakuje nas DDR-ka. Piękna, szeroka, ciągnaca się aż za most. Szok.

DDR-ka w stronę mostu i Podegrodzia
DDR-ka w stronę mostu i Podegrodzia © Tymoteuszka

Przez Podegrodzie wracamy do Wietrznic, oglądając takie oto widoki.
Na chwilę zatrzymujemy się na stacji, na kawę, by zajrzeć na radary. Czy coś się w okolicy nie dzieje złego, gdyż pojawiają sie dziwne chmury zza gór.

W górach
W górach © Tymoteuszka

Na szczęście po drodze nic nas nie dorwało.
Na miejscu wskakujemy pod prysznic i idziemy do stołówki na obiad.
Po obiedzie, w ramach jakiegoś obozu kajakowego dostajemy gratis po małym kawałku tiramisu :)
Dziękujemy.

Tor kajakarstwa górskiego Wietrznice
Tor kajakarstwa górskiego Wietrznice © Tymoteuszka

Na campingu Wietrznice zaraz zacznie lać i grzmieć. Turyści już wyjechali.
Na campingu Wietrznice zaraz zacznie lać i grzmieć. Turyści już wyjechali. © Tymoteuszka

Po obiedzie zaczyna się to, co przewidywała prognoza. Błyska się, grzmi, później leje.
Na szybciutko obieramy kierunek, jedziemy w inne miejsce. Mamy nadzieję, że tam nie będzie padać?

Wybieramy przejazd samochodami nad jezioro Klimkówka. Do łemków :) 
Tu niespodzianka pod postacią nieistniejącego już campingu oaza. Szukamy dalej.
Trafiamy na czynny Słoneczna Polana.

Jak się okazuje i tu się kałduni, zapowiadane są deszcze i burze.
Cóż. Pogoda nie zachęca na rowerowe wycieczki.
Po zapoznaniu się z terenem campingowym, obejściu jego, decydujemy się na wyjazd autem po okolicy.
Jedziemy w poszukiwaniu cerkiewek łemkowskich.
Z grubsza kierujemy się na Wysową-Zdrój, do Wysowej jak i z powrotem zbieramy po kilka cerkiew drewnianych.

Kaplica cmentarna w Uściu Gorlickim
Kaplica cmentarna w Uściu Gorlickim © Tymoteuszka

Uście Gorlickie - cmentarz wojenny
Uście Gorlickie - cmentarz wojenny © Tymoteuszka

Uście Gorlickie - cerkiew św. Pareskiewy
Uście Gorlickie - cerkiew św. Pareskiewy © Tymoteuszka

Wysowa-Zdrój - kościół pw. NMP Wniebowziętej
Wysowa-Zdrój - kościół pw. NMP Wniebowziętej © Tymoteuszka

Wysowa-Zdrój - wnętrze kościoła
Wysowa-Zdrój - wnętrze kościoła © Tymoteuszka

Wysowa-Zdrój - cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła
Wysowa-Zdrój - cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła © Tymoteuszka

Wypędzonym z Łemkowszczyzny
Wypędzonym z Łemkowszczyzny © Tymoteuszka

Na Szlaku w Wysowej
Na Szlaku w Wysowej © Tymoteuszka

Basen w Wysowej-Zdrój
Basen w Wysowej-Zdrój © Tymoteuszka

W Parku Zdrokowym - Wysowa-Zdrój
W Parku Zdrokowym - Wysowa-Zdrój © Tymoteuszka

Kiedy jesteśmy w Parku Zdrojowym zaczyna coraz śmielej grzmieć.
W drodze powrotnej zaczyna padać, a w Kwiatoniu już leje.

Hańczowa - cerkiew prawosławna Opieki Bogurodzicy
Hańczowa - cerkiew prawosławna Opieki Bogurodzicy © Tymoteuszka

Skwirtne - cerkiew św. Kosmy i Damiana
Skwirtne - cerkiew św. Kosmy i Damiana © Tymoteuszka

Kwiatoń - cerkiew grekokatolicka pw. św. Pareskewy
Kwiatoń - cerkiew grekokatolicka pw. św. Pareskewy © Tymoteuszka


Kwiatoń - cerkiew prawosławna pw. św. Pareskiewy
Kwiatoń - cerkiew prawosławna pw. św. Pareskiewy © Tymoteuszka

W Uściu Gorlickim stajemy przy markecie, kupujemy najpotrzebniejsze produkty, bo jutro mamy święto i może być tak, że będzie wszystko pozamykane.
Nie chce się wypogodzić. Wieczorem w samochodzie radzimy co począć dalej. Jakieś plany...Postanawiamy ponownie zmienić lokalizację, tylko na jaką? To się okaże jutro :)

Na campingu
Na campingu "Słoneczna Przystań k. Klimkówki © Tymoteuszka





Komentarze
Gozdzik
| 13:55 wtorek, 18 września 2018 | linkuj O a dziś połączenie roweru i samochodu :-)))
Amiga zgadza się co do samochodów na zabytkowych ale i nie tylko zabytkowych rynkach miast i miasteczek. Strasznie psuja klimat takich miejsc.
Karolinka oczywiście że obiecuje :-)))))
amiga
| 11:33 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Gdy wywaliło prąd w sklepie.... zastanawiałem się ile to potrwa, choć z głodu chyba byśmy nie umarli ;) Jedzenia było pod dostatkiem... myślę, że toaleta też by się znalazła...
Tymoteuszka
| 11:18 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Gozdzik - no dobrze, ale obiecujesz, że się wczytasz? napewno? ;)
anwi - bardzo dużo, bierzemy wszystko całymi garściami ;) a ilość zdjęć to potwierdza. Niestety, czasami tak bywa, że pogoda się psuje, nadchodzą deszcze i burze i pora się ewakuować w inne miejsce. Dlatego też podczas tego wyjazdu tak często "skakaliśmy" z campingu na camping. W planach były tylko Pieniny i łemkowszczyzna, a wyszło inaczej. Na szczęście tym razem mieliśmy też do dyspozycji auta, więc było trochę łatwiej.
amiga - więc Posterunkowa leci na pomoc. Zakazuje wjazdu wszelkim pojazdom :) Mnie też Łemkowszczyzny żal, cóż poradzić. Pięknie tam było, choć oglądaliśmy ją tylko zza szyby samochodu. I ten brak prądu w sklepie. Brak ewakuacji, myślałam, że zostaniemy tam na dłużej z tymi zakupami....powoli rozgladąłam się za toaletą ;)
amiga
| 10:26 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Moje zdanie co do ruchu w centrum miast znasz... tym bardziej gdy rynek jest zabytkowy. Tam ma być bezwzględny zakaz wjazdu samochodami. Zawsze jest jakaś możliwość by wyprowadzić to z centrum. Czasami nawet nie trzeba budować obwodnicy. Często drogi istnieją... Stary Sącz niesamowicie miły dla oka. Ale rynek powinien być dla mieszkańców, dla turystów, a nie dla samochodów. Denerwowała mnie też pstrokacizna reklam na elewacjach zabytkowych budynków. Za to odpowiada konserwator...
Za to strasznie mi szkoda Łemkowszczyzny... cóż pogoda pokrzyżowała nam mocno plany... ale co się odwlecze to nie uciecze :)
anwi
| 10:02 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Bardzo dużo zwiedzacie i relacjonujecie aż nie wiadomo co komentować.
Gozdzik
| 15:58 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Lekturę waszych opisów tej wyprawy zostawię sobie na jesienne dni. Tak aby lekarstwem była podczas paskudnych dni :-) Ale z tego co widziałem na FB wiem że była piękna.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ienie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]