Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 8.50km
  • Czas 00:38
  • VAVG 13.42km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy krok do wydostania się z dna, ze złej doliny + mecz + Adamek

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 1

Postanowiłam jeszcze dzisiaj wyjechać, choć zimno i czarno-chmurzasto na niebie.

Najpierw udałam się do kościoła. Po długiej przerwie.
To był pierwszy krok do lepszego świata.
I wiecie co jest w tym zaskakujące?
A no to, że po długiej nieobecności w kościele, w zupełnej nieświadomości, akurat dzisiaj został zaśpiewany ten oto Psalm:

Psalm 23

Po wieczne czasy zamieszkam u Pana

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
obficie napełniasz mój kielich.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia.
I zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.


Znam go na pamięć.
Uwielbiam go.
Co za niespodzianka, mogłam go usłyszeć dziś w kościele.
Po drugie, znów z nieświadomością, dowiedziałam się, że dziś jest Dzień Papieski.
Kolejne zaskoczenie.

A najlepsze czekało na mnie dopiero na kazaniu.
Kazanie było o mnie.
Czy do mnie trafiło, co było powiedziane?

Po kazaniu musiałam wyjść na świeze powietrze.
Znów oznaki omdlenia się pojawiły.
Co jest? Chciał nie chciał, muszę iść do lekarza i dowiedziec się, co mi jest?

Po kościele wybrałam się w rejon stadionu, na którym grany był mecz piłki nożnej (mecz na szczycie), nasza kochana Lechia z kimś tam, a po nim spotkanie ze specjalnym gościem, który miał dziś przyjechać na jeden dzień do Tomaszowa i spotkać się z kibicami.

dziś mecz na szczycie © Tymoteuszka


mała trybuna prawie zapełniona © Tymoteuszka


dzisiejszy gość specjalny © Tymoteuszka


Nie jestem za zakupami w niedzielę, ale tak jakoś wyszło.
Pojechałam do Lidla, miałam tylko zobaczyć botki.
A jednak, jednak je kupiłam.

Miałam tylko zobaczyć buty w Lidlu.. © Tymoteuszka


Przejechać się po drodze, po parku, zobaczyć jesień.
I tak, po dróżkach i zakamarkach.

wejście do parku od strony św. Antoniego © Tymoteuszka


zjechać, nie zjechać, zjechać? a może sturlać się? © Tymoteuszka


w parku są i górki © Tymoteuszka


widok na plac zabaw i słynną fontannę © Tymoteuszka


złamane drzewo © Tymoteuszka


Później wróciłam znowu na stadion, aby zobaczyć czy już jest specjalny gość, czy nie?
Gdy podjechałam pod stadion, skończyła się pierwsza połowa meczu.
Jaki był wynik?, nawet nie wiem.
Dowiem się jutro, jak nie dziś.
Na spotkaniu nie było mi dane być, ponieważ nie chciało mi się tyle czasu tam stać i czekać i marznąć.

Wróciłam do domu z zamiarem ucięcia drzemki.
Kiepsko się dziś czuje.
Kategoria solo, łódzkie



Komentarze
mors
| 13:37 niedziela, 9 października 2011 | linkuj Szkoda, że za czasów biblijnych nie było rowerów. ;)
Zwłaszcza w przypowieściach - może by lepiej docierały. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zylis
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]