Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 81.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 18.69km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

w Mazowieckie góry, czyli wyprawa w okolice Żelechlinka

Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 07.11.2011 | Komentarze 12

Po wczorajszej pięknej sobocie i krótkiej wycieczce do jesiennego Ujazdu i okolic, nastała równie piękna, słoneczna, ale wietrzna niedziela.
Wyliczyłam na antka oko, że w 80 km mogę się zmieścić.
Jak się później okazało, strzał w dziesiątkę. Dostanę jakąś nagrodę? :)

Z rana do kościoła na Mszę, na 9.00, co by później nie gnać na 18.00 i móc obejrzeć Ojca Mateusza o 17.00.
Na mszy ludzie przyglądali się na mnie jak na jakiegoś dziwaka. No cóż, do koscioła przychodzi się w eleganckim stroju, a nie w obcisłych geterkach, czy w sportowej kurtce, i jeszcze z kaskiem w ręce.

Po kościele w kierunku Lubochni, później Żelechlinka.

Z przewodnika "Trasy rowerowe Ziemi tomaszowskiej i nie tylko", dowiedziałam się, że w okolicach Żelechlinka są góry. Do tej miejscowości już dawno chciałam się wybrać, ale zawsze coś innego wypadało.
Dziś jest inaczej.
Z Kitkiem wybieramy się w Mazowieckie góry.

Żelechlinek to mała mieścina, w powiecie tomaszowskim, w województwie łódzkim.
Leży ona w odległości 25 km na północ od Tomaszowa.
Przez Żelechlinek nie biegnie żadna z dróg wojewódzkich, czy krajowych, przez co jest tutaj cicho i spokojnie.

Pakuje w plecak jedzonko i picie, oraz obowiązkowo lustrzankę, kask na łepek, 2 mapy, kamizelka i w drogę.

pozazdrościłam jednemu bikestatsowiczowi podobnego zdjęcia....teraz mam swoje :) © Tymoteuszka


przydrożny krzyż © Tymoteuszka


drewniana chata © Tymoteuszka


drewniana chata © Tymoteuszka


Zanim dotrę do Żelechlinka, pragnę objechać go w koło, a raczej jego zachodnią część i tak z Lubochni, kieruje się na Tarnowską Wolę, Rękawiec i Stanisławów, gdzie skręcam na zachód, na Starą Wieś, gdzie znajduje się barokowy dworek z przełomu XVII/XVIII w.

dworek © Tymoteuszka


Teraz jadę na północ, mijam Węgrzynowice, Węgrzynowice - Modrzewie, gdzie spotykam ciekawie ozdobione mury budynku.

pasjonat :) © Tymoteuszka


Naokoło królują góry.
Super widoki.
Nie mam takich na codzień.
Dech mi zapiera, waw.
Nie mogę się napatrzeć. Głowa mi się kręci naokoło.;)

góry © Tymoteuszka


Za Węgrzynowicami we wsi Wola Łokotowa odbijam na wschód i mijam dwa mostki na rzece Rawce. Rzeczka Rawka na tym odcinku objęta jest rezerwatem.

młyn na Rawce © Tymoteuszka


Po przekroczeniu Rawki kieruje się na południe zgodnie z drogowskazem na Brynicę.
Tutaj kończy się asfalt. Teraz będę poruszać się szutrem i drogami "piaskowymi", pomiędzy górami, jestem w środku.

kapliczka z 1902 roku © Tymoteuszka


A to Ci niespodzianka są i kocie łby, a niech to, jeszcze pod górę.
Oj. Nie dam rady jechać. Chwilkę idziemy z Kitkiem na piechotę.
Dobrze, że trafiam na ludzi, co tutaj jest wielkim szczęściem, coby nie powiedzieć cudem. Pytam się o drogę, bo moja mapa niewyraźna, niedokładna. Stara mapa.

wieś Dzielnica i kocie łby © Tymoteuszka


z górki © Tymoteuszka


pole © Tymoteuszka


kapliczka leśna © Tymoteuszka


A tu mój ukochany piasek po kolana.

tego Tymoteuszka nie lubi najbardziej © Tymoteuszka


Takich kapliczek było więcej. Strasznie mi się podobały.

takie kapliczki mają coś w sobie :) © Tymoteuszka


A tu już jestem w Karolinowie, sąsiednia wioska Żelechlinka.

krzyż na asfalcie © Tymoteuszka


góry © Tymoteuszka


Już blisko celu.

Żelechlinek © Tymoteuszka


Nad stawem są ławeczki, gdzie mogę przysiąść i zrobić mały popas.
Szybko się zwijam, ponieważ wiatr, niczym halny, nie daje spokoju. Zmarzłam do szpiku.
Zakładam dodatkowo kaptur na głowę, co by mnie nie przewiało.

staw w Żelechlinku © Tymoteuszka


kościół w Żelechlinku © Tymoteuszka


Kościół w Żelechlinku pw. św. Bartłomieja z pocz. XXw, zbudowany w ładnym neogotyckim stylu.
Jest to poza starymi drewnianymi chałupami jedyna zabytkowa budowla na tym terenie. Niestety brama na jego teren jest zamknięta, nie mogę wejść do środka, co bardzo chciałam zrobić. Trudno. Nie tym razem.

z drugiej strony © Tymoteuszka


od frontu © Tymoteuszka


Żelechlinek w oddali © Tymoteuszka


Niedogodności nawierzchni wszelkiej maści, jakie miałam po drodze rekompensowało mi piękno krajobrazu i nieco senna atmosfera mijanych wsi.
Z racji, że nie przebiega tutaj żaden główny szlak komunikacyjny, jazda asfaltem przypomina jazdę po ścieżce rowerowej.
Lubię takie klimaty. Napewno tutaj wrócę, aby zwiedzić wschodnią część tego terenu, a także pojechać do Rawy Mazowieckiej, ale to już w przyszłym roku.

Pisałam już o wietrze?
Tak? to nic, napiszę jeszcze raz, wiatr był okropny, płatał mi figle po drodze.
Raz zdmuchiwał na środek jezdni, drugi raz do rowu. Jechałam niczym pijak drogowy ;)
Ale ja, dzielna wojowniczka nie dałam się.
Dojechałam do domu.

Marzę teraz o gorącej kąpieli i wiadrze herbatki, bo ja herbaciara jestem.


Komentarze
Adaś | 11:56 sobota, 24 maja 2014 | linkuj Witam, czy jest możliwość uzyskania współrzędnych zdjęć 7 i 10 ?
leonard50
| 13:37 piątek, 4 października 2013 | linkuj No fajne zdjęcia niemal , że artystyczne.Odbyłem swoją podróż sentymentalną.
Mieszkam w Koszalinie , ale tam są moje korzenie , moje dzieciństwo , moja miłość.
Dziękuje autorce za śliczne fotki.Będę Panią odwiedzał częściej.Serdecznie pozdrawiam.Wojtek

neszpla | 06:23 wtorek, 9 lipca 2013 | linkuj to rodzinne storny mojego dziadka, więc z trochę innym nastawieniem oglądam Twoje świetne zdjęcia. Ale pomijając ten drobny szczegół: świetna wycieczka, zarówno opis jak i zdjęcia. Naprawdę chce się wsiąść na rower i pojechać w te miejsca. Nigdy nie myślałam o tej okolicy jak o górach, ale muszę przyznać, ale nigdy mi się nie udało podjechać na rowerze do Żelechlinka od strony Żelechlina. Fakt, dawno nie próbowałam. Będzie ze 20 lat :P
Anonimowy tchórz | 19:28 niedziela, 25 marca 2012 | linkuj znam okolice Żelechlinka jak własną kieszeń na Dzielnicy mam działkę okolica jest piękna cicha itp itd tylko zimą jak zasypie jak za króla ćwieczka
Tymoteuszka
| 11:30 środa, 9 listopada 2011 | linkuj Alistar, tak ten mostek prowadzi na małą wysepkę. Nie byłam tam, bo musiałabym założyć dłuuugie kalosze, których nie mam.
Syla, trzymam Cię za słowo.
SylaNaRowerze
| 20:08 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Ja przyjadę jeszcze na pewno :) Ale to pewnie już w przyszłym sezonie...
alistar
| 20:00 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Uzupełniłam braki ;)
Świetny ten mostek na stawie ;) Prowadzi na wysepkę?
Tymoteuszka
| 15:13 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Dziewczyny, dziękuje. Zaraz w samozachwyt wpadnę :)
Wpadnijcie choć na jeden dzień do Tomaszowa :)
anwi
| 21:21 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Piękne to pierwsze zdjęcie.
Ładna wycieczka i spory dystans jak na tę porę roku.
SylaNaRowerze
| 19:25 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj rzeczywiście jest na co popatrzeć, świetne zdjęcia! lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze dodajesz coś ciekawego i od razu mam ochotę również jechać w to miejsce :)
Tymoteuszka
| 15:10 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Dziękuje Alistar.
Nieeee, już jest wszystko w porządku.
Wszystko dodałam, poukładałam tak jak miało być. :)
alistar
| 14:46 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj Ależ masa zdjęć! Jest na co popatrzeć :)

Wcięło Ci chyba resztę tekstu...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]