Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • Aktywność Jazda na rowerze

Basen + sauna (1) - cud miód tra la la :P

Środa, 8 lutego 2012 · dodano: 08.02.2012 | Komentarze 2

Po dość długiej, jak dla mnie przerwie nic nie robienia, siedzenia i przymuszonego leżenia, spowodowanego chorobą o dziwnej nazwie: zapalenie nerwów korzonkowych, nastąpił przełom.

Zaczynam się ruszać po mału.

Dziś wyszłam na dłuższy czas na świeże powietrze i pojechałam autkiem, czyt. blachosmrodem - jak to co niektórzy mówią ;), na....

basen.

Tego mi brakowało, począwszy od leżaków z masażami, masaże tyłkowe, bicze plecowe, aż skończywszy na gorącej jak piekło, saunie suchej, nie parowej.
W parowej źle mi się oddycha, zauważywszy że mam nabytą alergię.

Tak mi było tam dobrze, że nie chciałam stamtąd wychodzić, organizm potrzebował dużej dawki ciepła i otrzymał, leżało mi się tam ponad 10 minut, hmmmm, jak na Jamajce, cud miód, tralala :)
Kategoria bez roweru, łódzkie



Komentarze
Tymoteuszka
| 08:22 piątek, 10 lutego 2012 | linkuj Otóż, w saunie suchej bym leżała i leżała, tak w nieskończoność, no ale nie można przesadzać, prawda? ;)
Natomiast parowa, bardzo mi przeszkadza, duszę się w niej, nie umiem zaczerpnąć powietrza, bardzo się męczę.
Mam alergię, nic mi nie widomo o astmie.
Od ponad dwóch lat się leczę, przyjmuje co miesięczne szczepionki, także lekarz powiedziałby, że coś jest nie tak :)
A z korzonkami to jest tak, że trzymają tak około tygodnia i jak już zachorujesz raz, to będą Cię atakowały. (przeważnie w zimę). Mnie dopadły drugi raz w życiu, odstęp? kilka lat.
W takim razie następne kilka lat mam z głowy ;P
Carmeliana
| 14:11 czwartek, 9 lutego 2012 | linkuj No,dobrze, że już wszystko z Tobą w porządku :)
Ale coś mi się wydaje, że jeszcze nie raz Cię dopadną te korzonki :|
A co ma sauna parowa do alergii? nie chodziło przypadkiem o astmę? ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa omemw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]