Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 34.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 15.57km/h
  • VMAX 35.40km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękny Wschód - dzień 1 - dojazd i rozeznanie w terenie

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 7

Nie wiem od czego zacząć, gdyż jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, aby opisywać wycieczkę po tylu dniach. Okazuje się, że jest to dość skomplikowane, nie ma jak to robić z dnia na dzień.

Zacznę może od początku.

"Wyprawa Piękny Wschód" trwała od 27.08.2012 do 04.09.2012.
Czekałam na nią z utęsknieniem.
Obejmowała obszar głównie północnego Podlasia.
Miejscem wypadowo-bazowym była kwatera agroturystyczna w Starym Folwarku nad Jeziorem Wigry.

Dlaczego wschód? Potrzebuje się na chwilkę zatrzymać, wyciszyć, pobyć sama z dala od ludzi, zgiełku, hałasu.
Pobyć w ciszy, zobaczyć piękno dzikiej przyrody, podziwiać to, co naturalne, stare, brudne i ubogie.

Z domu wyjeżdżam samochodem bardzo wcześnie rano, czeka mnie po drodze przeprawa po naszej ukochanej Warszawie, co jest trudne o każdej porze.
Na kwaterze agroturystycznej jestem koło południa. Zmordowana.
Już teraz dostrzegam to piękno, którego szukam.
Będzie pięknie.

Wprowadzam się dzikim pędem, zjadam co potrzeba i po południu wyruszam w teren.
Postanawiam nie jechać daleko, gdyż za mało czasu i pogoda nie dopisuje - co chwilkę pada deszcz, dlatego ten dzień przeznaczam na rekonesans po okolicy.

I tak sobie jadę tu i tam z kupioną wcześniej mapą Suwalszczyzny 1:100000.
Dziwie się, że jest tak mało dróg asfaltowych.
Za to bardzo dużo szlaków rowerowych i pieszych.

Później dowiaduję się dlaczego tak jest i dlaczego te szlaki narysowane są na mapie w taki a nie inny sposób.

na skrzyżowaniu dróg/szlaków w Starym Folwarku © Tymoteuszka


stary młyn w Starym Folwarku, dziś mieszczą się tutaj pokoje gościnne © Tymoteuszka


Jadę, a zarazem uciekam przed goniącymi mnie czarnymi chmurami, z których zaraz lunie deszcz.
Raz się chowam na starym krzywym, zawalającym się przystanku.
Drugi raz muszę schronić się w śmierdzącej toalecie przy klasztorze w Wigrach.
Mimo tego jest pięknie i będę to jeszcze nie raz powtarzać.

pięknie jest mimo, że uciekam kilka razy przed deszczem © Tymoteuszka


nad Jeziorem Wigry, widok na klasztor w Wigrach © Tymoteuszka


Doznaję szoku, tylu szlaków rowerowych nigdy na oczy nie widziałam.
Szlaki rowerowe prowadzą głównie dróżkami szutrowymi, to co Tymoteuszka lubi najbardziej.

Wigierski Park Narodowy to raj dla rowerzystów © Tymoteuszka


klasztor w Wigrach © Tymoteuszka


nad Wigrami © Tymoteuszka


podczas deszczu i owce nie zmoknął :) © Tymoteuszka


gdzieś na szlaku © Tymoteuszka


Czarna Hańcza z remontowanego mostu w Maćkowej Rudzie © Tymoteuszka


Tutejsze krowy są inne niż na Mazowszu.
Ale też są piękne.

krowa tutejsza pozuje do zdjęcia, nie powiem nawet zgrabnie jej to idzie © Tymoteuszka


Dzień pierwszy, choć ubogi w rowerowanie, uważam za piękny i udany mimo deszczu.
Oj, będzie się działo....ale o tym działaniu troszkę później...
cdn.


Komentarze
Tymoteuszka
| 10:49 piątek, 7 września 2012 | linkuj anwi - tak, bardzo świetne i piękne :)
Iwa - mnie też :)
zarazek - ale, w poniedziałek też troszkę padało :), później tylko w jedną noc :), jednym słowem trafiłam z pogodą, choć wietrznie tam strasznie jest.
zarazek
| 11:35 czwartek, 6 września 2012 | linkuj No proszę, to ja w niedzielę przez Stary Folwark uciekałem w strugach deszczu do Suwałk z 4 dniowej wycieczki rowerowej, a ty sobie przyjechałaś dzień później w to samo miejsce. :)
Iwa
| 10:01 czwartek, 6 września 2012 | linkuj Ten wschód coraz bardziej mi się podoba.
anwi
| 16:22 środa, 5 września 2012 | linkuj Świetne miejsce na wypoczynek z rowerem :)
Tymoteuszka
| 11:31 środa, 5 września 2012 | linkuj lukasz78 - toż to województwo podlaskie jakby co.
Carmeliana - mieszkałam u Państwa Wasilewskich Stary Folwark 83, bardzo sympatycznie i żałuje, że tak krótko :( tamte krowy mają też inne paszcze ;)
Carmeliana
| 11:20 środa, 5 września 2012 | linkuj Toż to ta sama agroturystyka, w której my się zatrzymaliśmy we wrześniu 2010! :))
Było strasznie zimno i pani nas ugościła herbatą z własnymi konfiturami z malin :) i rozpaliła nam kominek :)
I rzeczywiście krowy tam są pomarańczowe :D
Ależ musiałaś mieć frajdę, tyle szlaków :))
lukasz78
| 11:11 środa, 5 września 2012 | linkuj Toż to nie Podlasie tylko Suwalszczyzna :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]