Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 36.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 20.19km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

z gościem w zielonkawej bluzie ;)

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 20.09.2012 | Komentarze 6

Poniedziałek.
Trzeba się zwlec z łóżka. hmmmmmmm :)
Trzeba iść do pracy. hmmmmmm :)

A po niej...
ruszam w kierunku Łaziska przez Łagieniki, Kwiatkówkę i Chorzęcin.
Za zakrętem spotykam znajomą twarz ;), która jedzie z przeciwka.
Od tej chwili jedziemy razem.
Z tym, że ja - spowrotem.
Kołujemy, skręcamy a to tu a to tam....pod górę i z góry, z wiatrem i pod wiatr.
Robi się chłodno i ciemno, zatem postanawiamy kierować się w stronę domów.

Przyjemnie tak popedałować z kimś.
Samemu czasami nie chce się tak szybko, np. pod górkę; w parze zupełnie inaczej.

Miało być do oporu, bo czuje głód rowerowania, iiii nawet się udało, ale z dnia na dzień robi się wcześnie ciemno i nie jest już tak ciepło jak kiedyś ;), gdyby robiło się ciemno dopiero koło 22.00, jeździłabym i jeździła....tak czy inaczej muszę poczekać do czerwca następnego roku :)

Z premedytacją nie wzięłam aparatu ze sobą, by nie robić zdjęć, jak robię, to bardzo często się zatrzymuje, czasami w nieodpowiednich miejscach, dlatego, żeby tego uniknąć, jadę dziś bez niego.
Za to wklejam całkiem znajomą mapkę ;)
Przeważnie mam tak, że jak nie wezmę aparatu ze sobą ukazuje się przepiękny zachód słońca i tym razem też tak było, eh.
Ważne, że poczułam wiatr we włosach :)

Aaaa, od gościa w zielonkawej bluzie (dziś miał czerwoną :)), usyszałam, że raz jestem odważna, a raz nie. Już wiem co miał na myśli, ale przecież ludzie mają też i słabe strony. Ja takowe mam i wcale ich się nie wstydzę i na dodatek wiem, że ich nie pokonam, choć próbuje - i wcale nie jest to łatwe.
Także chciał czy nie chciał raz będę odważna, a raz nie.
Amen.

i mapa też jest © Tymoteuszka



Komentarze
amiga
| 09:23 czwartek, 20 września 2012 | linkuj pewnie to lekkie przeziębienie, przejdzie szybko....
Tymoteuszka
| 09:05 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Kajman - :), zdecydowanie warto.
amiga - zgadzam się. Oj, rowerowe dni, to będą, ale jak skończę chorowanie. Na chwilę obecną pociągam i łzawię, eh. Nie pamiętałam co to choroba, do wczoraj.
amiga
| 08:34 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Oj podpisuję się pod tym aparatem, zawsze gdy zdarzy mi sięgo zapomnieć, pojawia się cośco jest warte uwagi, obfocenia.
To fakt, że lepiej jedzie się w małej 2-3 osobowej grupie, potrafi to motywować, a jednocześnie jest się do kogo odezwać, z kim pogadać.

Pozdrawiam i życzę kolejnego miłego dnia (najlepiej rowerowego)
Kajman
| 08:04 czwartek, 20 września 2012 | linkuj No to w takim razie wpis jest tajemniczy:)
Aparat tak czy owak warto mieć:)
Tymoteuszka
| 08:00 czwartek, 20 września 2012 | linkuj Kosma, bez żadnych podtekstów proszę. Gość czyta i wszystko widzi.
Będę niegrzeczna i powiem, że to tajemnica.
kosma100
| 07:48 czwartek, 20 września 2012 | linkuj :-)
Cóż za interesujący wpis :-)
Jak Gość w zielonkawej bluzie ma na imię? :D
Pozdrawiam!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa apang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]