Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2012
Dystans całkowity: | 1170.00 km (w terenie 200.00 km; 17.09%) |
Czas w ruchu: | 63:30 |
Średnia prędkość: | 18.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.40 km/h |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 50.87 km i 2h 53m |
Więcej statystyk |
- DST 122.00km
- Czas 08:05
- VAVG 15.09km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temperatura 34.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Azymut Orient - dzień 2 - zawody
Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 9
Po wczorajszym ciężkim dniu w drodze i Koronowie kładząc się spać, bardzo źle się czułam - myślałam, że wywiozą mnie w karetce.Gorąco i zmęczenie, dało mi popalić.
Na szczęście czuję się dziś o niebo lepiej i jestem gotowa do rywalizacji, choć wiem, że będzie ciężko.
Dziś porównywalna temperatura do wczorajszej, czyli dzika Afryka.
Muszę duuuużo pić, czy wleje w siebie odpowiednio dużo płynów?
Czy podołam z upałem, słońcem i duchotą?
Nie wiem.
czas zacząć zawody Azymut Orient 2012 Koronowo© Tymoteuszka
7.45 - odprawa techniczna, wręczenie map.
8.00 - start
Do zaliczenia 20PK.
Czas: 12 h
Długość trasy: min. 140km (mimo małego i krotkiego doświadczenia wiem, że tych km jest więcej :))
Na starcie podchodzi Wojtek, z którym spotkałam się już na Bike Orient.
Proponuje On wspólną jazdę.
Zgadzam się, choć wiem, że jestem słabsza i mogę hamować Jego jazdę. W nawigacji też nie jestem dobra.
Razem raźniej, szczególnie gdy ma się taką mapę.
Dostaliśmy taką, z lat 80-tych ;)
Nic na niej nie widzę, lupa mi jest potrzebna, której nie mam.
Hala sportowa - baza zawodów Azymut Orient 2012© Tymoteuszka
Pierwszym naszym łupem będzie PK6 (wodspad drzewo 5m na N) - później się okaże, że był to najcięższy pod względem odszukania i najbradziej wymagający punkt na całej trasie, który kosztował ode mnie wiele wysiłku, samozaparcia i strachu w oczach. Mam lęk przed upadkiem na twarz, po nie miłej przygodzie w dzieciństwie, dlatego zejście z jakiegoś stromego wzgórza, albo górki, jest dla mnie sporym wysiłkiem umysłowym jak i fizycznym.
W efekcie z punktu wychodzimy cali mokrzy, jest ranek, a już jest gorąc. Ciąganie roweru po górkach, jarach, błocie jest bardzo męczące.
Do kolejnego punktu na szczęście prowadzi kawałek asfaltu, można się schłodzć pędem powietrza :)
PK5 (przejazd przez strumień drzewo na E) - dosyć szybko tutaj trafiliśmy.
PK20 (zasypany wiadukt drzewo 10 m na N) - tu rozstaliśmy się, jedno z nas szukało po jednej drugie po drugiej stronie jezdni. Ten był bez perforatora, w tej sytuacji trzeba był spisać kod.
PK9 (skraj lasu drzewo 20 m na E od szosy) - :)
PK13 (przepust wody) - no i znowu w dole :), prosty prawda?
W drodze na PK1 złapał nas deszcz, chwilę później rozpętała się prawdziwa wojna na niebie. Sklep w tej sytuacji był dla nas zbawieniem, slep z widokiem na Sanktuarium :)
Przymusowa przerwa. Boszkowo zapamiętam na długo.
PK1 (skrzyżowanie dróg) - to było skrzyżowanie?, raczej drzewo po lewej :)
PK11 (przepust drzewo 20 m na W) - jak ja lubię przepusty, ten w Łąsku Małym
PK10 (wiadukt schody) - trafić do wiaduktu nie było trudno, jeszcze prostszym wyczynem było znalezienie schodów na ten wiadukt :) Pozdrawiam Pana z przystanku autobusowego :), a także pokrzywy po pachy :) Schody - będę je pamiętać :) Dziś pokonałam siebie po raz kolejny.
PK7 (skrzyżowanie dróg) - drzewo 15m na SE) - hmmmm, tylko którędy do niego dojechać? Widoki tutaj są niezwykłe. Na każdym kroku czuję się jak w górach.
PK3 (drzewo na SE brzegu) - z PK7 na PK3 przeprawialiśmy się promem na drugi brzeg jeziorka. Tutaj melismy chwilkę, aby coś przekąsić.
PK15 (wiadukt drzewo 15 m na W) - przez Suchą, asfaltem do torów, na punkt.
PK16 (rozdwojony dąb 50 m na SW od krzyżówki) - to było drzewo, ale obok rozdwojonego dębu.
PK2 (drzewo 10 m na E od ruin) - z 16 na 2 śmigamy przez Serock. Później się okaże, że są to ruiny zamku nad brzegiem Jeziora Zamkowego, bardzo malowniczo położone.
PK4 (południowy stok wzniesienia) - dodam, że jest to punkt na grobli na Jeziorze. Od zawodnika przy poprzednim punkcie dostajemy informację, że dróżka na PK4 jest usiana korzeniami - trzeba uważać.
Na dodatek jest wąska, tuż nad brzegiem. Tutaj zaliczam glebę przez kierownicę, najeżdżając na wystający konar. Nogi mam jak z waty.
Punkt od tego miejsca, jak się później okaże jest dość daleko.
Zsiadam z roweru i prowadzę. Wojtkowi daję wolną rękę, pojawia się na punkcie pierwszy, gdy już jestem na grobli, wsiadam i jadę po mału.
Jadę na punkt po śladach zostawionych przez innych, tzw. "wyczesaną ścieżką".
Gdy dojeżdżam do PK4 informuję Wojtka, że nie jadę na PK8, choć ona jest rzut beretem stąd, a czasu jest niecała godzina. Wracam inną drogą, wgłąb lasu, nie chce zaliczyć kolejnej gleby.
Po drodze na metę spotykam Sylę, dzisiaj już drugi raz się mijamy, zawsze w przeciwnym kierunku ;)
W czasie zawodów widzę się także z Thelim i Bartmanem.
Podsumowanie:
zdobytych 14 PK z 20 PK
miejsce: 4 z 5, czyli przedostatnia.
3 litry wlane w siebie.
ile wylanych? - tego chyba nikt nie wie.
Ciężkie warunki = upał, wilgotność bardzo duża, wbrew pozorom górzysty teren, widoki niesamowite, żałowałam, że jadę bez aparatu.
Z drugiej strony z lustrzanką byłoby mi ciężej jechać, i tak plecak ciążył.
Mapa z lat 80-tych - poprostu rewelacja ;p
Piachu bez liku.
Jeziorek niezliczona ilość.
Baza wymarzona, miasteczko też.
Woda pod prysznicem gorąca :)
Wrzątek i herbata - to jest to, co lubię :p
Makaron w postaci spaghetti - to co kocham. Chętnie wzięłabym dokładkę, ale nie mam takiego dużego żołądka ;)
Dziękuje!!!
Dziękuje też mojemu współtowarzyszowim - Wojtkowi, co ja bym bez Niego zrobiła.... :)
Teraz czekam na oficjalne wyniki, aby móc sobie porównać kto, ile zaliczył i czy byłoby mnie stać na więcej?
Czekam na kolejne zawody, być może pojawię się na Wyrypie, sierpień.
Wyniki
Kategoria kujawsko-pomorskie, nad brzegami, w towarzystwie, zawody
- DST 55.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:58
- VAVG 18.54km/h
- VMAX 31.30km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Azymut Orient - dzień 1 - przyjęcie - kochane polskie drogi
Piątek, 29 czerwca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 2
Czwarte zawody na orientacje w tym roku, na których mam okazję się wykazać.Tym razem jest to Azymut Orient 2012 w Koronowie, w wojewodztwie kujawsko-pomorskim.
W piątek popołudniu, po 5 h jazdy samochodem docieram do bazy, na północ od Bydgoszczy.
Do otwarcia bazy jest jeszcze sporo czasu, więc udaję się na rowerową przejażdżkę. Moim łupem będzie drewniany kościółek we wsi Włóki, na wschód od Koronowa.
Po drodze trafiam na znak cmentarz żydowski. Trzeba go zobaczyć.
Do Włók prowadzi droga krajowa, wec muszę uważać, tym bardziej, że jest wąska i bardzo dziurawa.
w Koronowie© Tymoteuszka
cmentarz żydowski w Koronowie© Tymoteuszka
Kanał Lateralny w Koronowie© Tymoteuszka
nad Kanałem© Tymoteuszka
województwo kujawsko-pomorskie i kolejna gmina do kolekcji :)© Tymoteuszka
nie można zapomnieć też o tej gminie ;P© Tymoteuszka
Po 20 km docieram so Włók, gdzie dostrzegan wieże kościoła, czyży to był ten?
Przedzieram się przez drogę polną, która prowadzi, jak póxniej się okaże na podwórki - nikt mnie nie skrzyczał ;)
Na miejscu okazuję się, że to nie ten kościół, ten jest murowany.
Miła pani, wskazała mi drogę, trzeba pojechać dalej.
polną ścieżką do nie tego kościoła :)© Tymoteuszka
Jest.
to ten właściwy kościół :)© Tymoteuszka
drewniany kościółek we Włókach koło Koronowa© Tymoteuszka
pw. św. Marii Magdaleny i św. Katarzyny z 1699r.© Tymoteuszka
Od 2001r. w świątyni o znakomitych warunkach akustycznych, prowadzona jest działalność koncertowa.© Tymoteuszka
Tablica informacyjna przy kościółku© Tymoteuszka
Wracam tą samą drogą, którą dojechałam do Włók, gdyż nie posiadam mapy.
aleją do Koronowa - czas wracać© Tymoteuszka
Zajeżdżam na bazę i co się okazuję? - nie ma jeszcze przyjęcia.
Cóż, mam okazję pojeździć po miasteczku, więc jadę, chodzę, a także wspinam się. Wbrew pozorom jest tutaj górzysty teren, z licznymi jeziorkami w około.
Jutro nie będzie łatwo.
kościół św. Andrzeja w Koronowie - pocysterski© Tymoteuszka
ścieżka dydaktyczna "Cysterski Gaj"© Tymoteuszka
kościół św. Andrzeja© Tymoteuszka
kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Koronowie (poklasztorny - cysterski), widok z góry, na którą się wdrapaliśmy z Bocianem© Tymoteuszka
Plac Zwycięstwa w Koronowie© Tymoteuszka
tablica informacyjna przy klasztorze© Tymoteuszka
kościół pw. Wniebowzięcia NMP© Tymoteuszka
kościół Wniebowzięcia NMP© Tymoteuszka
Kolegiata© Tymoteuszka
na ścieżce dydaktycznej "Cysterski Gaj"© Tymoteuszka
w sąsiedztwie kolegiaty stoi zakład karny w Koronowie© Tymoteuszka
Wieczorem idziemy, a raczej biegniemy na ulicę obok, aby zobaczyć to:
przemarsz przez miasto, w ramach X Jarmarku Cysterskiego© Tymoteuszka
cd.© Tymoteuszka
cd. przemarszu© Tymoteuszka
Kategoria nad brzegami, solo, drewniane, zawody, kujawsko-pomorskie
- DST 25.00km
- VMAX 32.70km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
na ulicach mego miasta....
Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 28.06.2012 | Komentarze 2
Jazda bez trzymanki ;)Czyli jazda po mieście.
To, co najbardziej kocham ;) brrrrrrrrrr.
cudne© Tymoteuszka
tutaj będzie nowa ulica, ul. Nowomurarska© Tymoteuszka
piękne© Tymoteuszka
hmmmm© Tymoteuszka
pomnik na ul. Jana Pawła II© Tymoteuszka
Plac Kościuszki coraz bardziej rozkopany, widać nowe rury kanalizacyjne?© Tymoteuszka
w tym miejscu będzie też nowa ulica, ul. Biblioteczna© Tymoteuszka
ciekawe kolory ścian :)© Tymoteuszka
Lato z Radiem w Tomaszowie już w sobotę - niestety będę na zawodach na orientację w...© Tymoteuszka
ulica POW też rozkopana, przynajmniej chodnik już jest po lewej stronie :)© Tymoteuszka
">żyję
Jutro wyruszam w drogę.
W sobotę kolejne zawody, tym razem będziemy rywalizować na Azymut Orient w Koronowie koło Bydgoszczy.
Trzymajcie kciuki....amen :P
Aha, pozdrawiam bezmózgową - kobietę z samochodu, wyjeżdżającą do tyłu z parkingu wprost pod koła Tymoteuszki ;( eh, ja to mam szczęście.
Prowadziłam z nią monolog przez zamkniętą szybę auta, zrobiła na mój widok wielkie oczy.
Brak wyobraźni = brak mózgownicy.
I jak tu żyć bez denerwowania się? ;)
Zostaję tam na niedzielę, także relacja z zawodów będzie ciut opóźniona. :)
- DST 21.00km
- Teren 11.00km
- Czas 01:16
- VAVG 16.58km/h
- VMAX 37.10km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Małe Groty i Groty Nagórzyckie - 2w1 :)
Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 3
Obiecałam Krzarze, że pojawi się wpis nt. Małych Grot i jest.Wpis jest poszerzony o Groty Nagórzyckie, które leżą vi sa vi Małych Grot, tylko że po drugiej stronie Pilicy.
Można przeprawić się mostem w mieście Tomaszów Maz., albo tamą na Jeziorze Sulejowskim.
Ja wybrałam tę drugą opcję.
Wyjeżdżam z domu kierując się na Niebieskie, po czym wjeżdżam głębiej do lasu i jadąc brzegiem Pilicy, od czasu do czasu wysoką skarpą, docieram do Małych Grot.
nad brzegiem Pilicy© Tymoteuszka
ścieżynką przez las© Tymoteuszka
Małe Groty 1© Tymoteuszka
Małe Groty 2© Tymoteuszka
Małe Groty 3© Tymoteuszka
Małe Groty 4© Tymoteuszka
Małe Groty 5© Tymoteuszka
Małe Groty 6© Tymoteuszka
Małe Groty 7© Tymoteuszka
Małe Groty 8© Tymoteuszka
Małe Groty 8© Tymoteuszka
Małe Groty 9© Tymoteuszka
Małe Groty 10© Tymoteuszka
Małe Groty 11© Tymoteuszka
Małe Groty 11© Tymoteuszka
Z Małych Grot przejeżdżam przez Kopalnię Biała Góra, nad turkusową wodę.
nasze turkusowe morze ;)© Tymoteuszka
piach, widzę piach© Tymoteuszka
...a bocian świeżo wykąpany...
są i ekotony na Jeziorze Sulejowskim© Tymoteuszka
Przeprawiam się na drugi brzeg.
Jadę wzdłuż Pilicy polną ścieżką.
Pilica i łabędzie© Tymoteuszka
Łabędź© Tymoteuszka
polną ścieżynką do domu© Tymoteuszka
Tymoteuszka na rowerze, przed upadkiem© Tymoteuszka
Upadam, a wszystko wina piachu.
Później wyceniam straty.
Lustrzanka cała w piachu - włącznie ze środkiem = CO MAM ROBIĆ?
Komórka, która była schowana w tylnej kieszeni koszulki - wyłupane klawisze - działa, ale nie ma wcale zasięgu = CO MAM ROBIĆ?
Mnie się nic nie stało - miałam miękkie lądowanie.
Boję się tylko o rzeczy martwe, ww.
wyjeżdżałam z dróżki po lewej stronie, ta prawej, to zakręt śmierci© Tymoteuszka
Groty Nagórzyckie© Tymoteuszka
Tutaj więcej o trasie podziemnej.
Groty Nagórzyckie - wstęp już jest płatny© Tymoteuszka
ale zniesiono zakaz fotografowania :)© Tymoteuszka
czynne są do godziny 18.00, 2 godziny dłużej niż poprzednio, pojawiła się też budka z pamiątkami.© Tymoteuszka
P.S. Lustrzanka działa, postarałam się, żeby było w niej mniej piachu :) i tak jest....
Komórka na złom - na szczęście w domu była druga.
OPeracja Brutus przeszła pozytywnie.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 124.00km
- Teren 12.00km
- Czas 05:52
- VAVG 21.14km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
o jak dobrze mi, że nie muszę pieszo iść ;)
Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 5
Może zacznę od pioseneczki:)Słowa są mniej więcej takie:
o jak dobrze mi,o jak dobrze,
o jak dobrze mi, o jak dobrze,
że nie muszę pieszo iść.
Kopyto za kopytem, stara Baśka ciągnie brykę,
a na bryce siedzę ja,
melodyjkę sobie gram, melodyjkę sobie gram.
o jak dobrze mi....
Cały czas sobie ją podśpiewywałam podczas jazdy.
Tę pioseneczkę śpiewaliśmy zawsze na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.
Pielgrzymka to nie tylko religijne pieśni, modlitwa i zaduma.
Czasami jest potrzebna odskocznia :)
Kiedy pielgrzym jest zmęczony, pęcherzy ma 100, odcisków 50, obtarcia i inne, przychodzą różne zabawne pomysły.
Tym pomysłem była ta oto pioseneczka, która zawsze pomagała w dalszym iściu.
Wyruszam z rana.
Dzisiejszym celem będzie ładne miasteczko Drzewica, na południowy wschód od Tomaszowa. Z rynkiem, kościołem i ruinami zamku. W Drzewicy znaduje się także tor dla kajakarzy oraz Jezioro Drzewieckie.
Odwiedze po drodze też województwo Mazowieckie.
Na obiad mam specjalne zaproszenie. :)
Więc muszę się sprężać, by się nie spóźnić.
Ale o tym później.
ogrodzenie terenu wojskowego w Glinniku© Tymoteuszka
torowisko w Dęborzeczce© Tymoteuszka
stacja towarowa© Tymoteuszka
drewniane chaty gdzieś po drodze© Tymoteuszka
W tą stronę zaglądam do Drzewicy tylko na chwilkę, oglądam po tej stronie miasta tor kajakarstwa górskiego.
Gdy będę wracała, zwiedze centrum.
jezioro Drzewieckie© Tymoteuszka
Zakład Gerlach w Drzewicy - tutaj produkują słynne noże© Tymoteuszka
tor kajakarstwa górskiego w Drezwicy - tutaj rodzą się przyszli mistrzowie© Tymoteuszka
Przekraczam granicę.
witaj Mazowieckie :)© Tymoteuszka
Pierwszy raz widzę kościół w lesie.
kościół w lesie, za Brzustowcem© Tymoteuszka
Jadę na południe, do Gielniowa.
Znajduje sie tutaj kościół pw. bł. Władysława, oraz Rynek z sympatycznymi domkami na około.
kościół w Gielniowie p.w. błogosławionego Władysława© Tymoteuszka
z 1864-65r.© Tymoteuszka
chaty na Rynku w Gielniowie© Tymoteuszka
Z Gielniowa jadę w stronę Drzewicy, po drodze mijam wieś Bieliny, gdzie stoi przesympatyczny drewniany kościółek.
Szkoda, że nie mogę wejsć do środka.
chaty w Bielinie© Tymoteuszka
chata jak z bajki, bajka, co tu pisać?© Tymoteuszka
drewniany kościół w Bielinach© Tymoteuszka
Zamknięty.
p.w. sw. Szymona i Judy Tadeusza© Tymoteuszka
Ryba - znak pierwszych chrześcijan© Tymoteuszka
z ok. 1780r.© Tymoteuszka
powracam na swoje śmieci :)© Tymoteuszka
W ten sposób pojawiam się ponownie w Drzewicy, tym razem przejeżdżam przez centrum.
Czas mnie goni.
Z ulicy oglądam zamek, kościół, przejeżdżam przez Rynek.
ruiny zamku w Drzewicy© Tymoteuszka
z 1527-1535 r.© Tymoteuszka
gotycko - renesansowy© Tymoteuszka
ruiny zamku w Drzewicy© Tymoteuszka
kościół pw. św. Łukasza w Drzewicy z 1325r, 1908-14r.© Tymoteuszka
Wracam przez Inowłódz, dlatego, że nad brzegiem Pilicy od 10.00 odbywa się piknik rodzinny, jest 13.00, więc zaglądam do rodzinki, zajadam, odpoczywam, bawię się z chrześnicą, leżę, odpoczywam...i tak 4 godzinki.
Ups, niedobrze, odechciało mi się kręcenia, zrobiłam się leniwa.
wieża zamkowa w Inowłodzu© Tymoteuszka
czas na grilla :)© Tymoteuszka
O 16.30 zbieram się i jadę w kierunku kościółka romańskiego pw. św. Idziego.
Tutaj o 17.00 w każdą niedzielę jest msza, której nie mogę opuścić w tym miesjcu, będąc tak blisko.
Wejście do środka jest czymś wyjątkowym, ponieważ nie ma się takiej okazji na codzień.
Normalnie kościół jest zamknięty.
kościółek św. Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
widok na Dolinę Pilicy ze wzgórza© Tymoteuszka
tutaj mogłabym zamieszkać....© Tymoteuszka
historia kościółka© Tymoteuszka
w środku, podczas mszy, zdjęcie zrobione z chóru© Tymoteuszka
nieliczne okienka daja zbyt mało światła, w środku jest ciemno, dlatego dodtakowym źródłem światła są zapalane świeczki, tutaj nie ma elektryczności.© Tymoteuszka
W środku jestem poraz drugi, ale na chórze poraz pierwszy.
Waw.
Nie mogę się napatrzeć.
zejście z chóru© Tymoteuszka
surowe wnętrze i skromność - to co uwielbiam w kościołach.© Tymoteuszka
Chyba będę musiała sobie rezerwować 17.00 w niedzielę :)
Mimo grubych murów i nielicznych okienek, we wnątrz jest ciepło.
Żółty Rowerowy zaprowadzi mnie do domu przez Smardzewice:), czyli na około.
żubr, symbol Spały - to nie oryginał.© Tymoteuszka
żółty szlak rowerowy© Tymoteuszka
Kategoria budowle romańskie, drewniane, łódzkie, mazowieckie, nad brzegami, niezwykłe, solo, zamki i pałace
- DST 83.50km
- Teren 24.00km
- Czas 04:36
- VAVG 18.15km/h
- VMAX 40.90km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Luboczy
Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 4
Kolejna sobota wolna :)Do południa do apteki po leki alergiczne.
Na Niebieskie Źródła nakarmić kaczki.
Do lasu, narwać owoców leśnych, tym razem słoik poziomek i jagód dla mamy.
najedzone?© Tymoteuszka
główne wywierzysko© Tymoteuszka
Po obiedzie obieram kierunek płn-wsch.
Prawie cała trasa pokonana szlakami:
- niebieski rowerowy im. Juliana Tuwima,
- konny,
- czarny rowerowy Cudownych Obrazów,
- żółty rowerowy Carskich Łowów,
- Łódzka Magistrala Rowerowa W-E,
- zielony pieszy w Dolinie Pilicy (nad brzegiem Pilicy)'
Przez Lubocz kiedyś już przejeżdżałam, jadąc w kierunku Nowego Miasta nad Pilicą.
Nie byłam jednak świadoma, że we wsi jest klimatyczny ceglany most na rzeczce Luboczanka.
Jadę przez Glinnik, Królową Wolę - tutaj skręcam na konny, a później do Gliny dojeżdżam czarnym szlakiem rowerowym, omijajac ten fatalny odcinek drogi asfaltowej.
chata z Ruskiej bajki© Tymoteuszka
aleja klonowa© Tymoteuszka
krzyż przy Nadleśnictwie w Spale© Tymoteuszka
Dom Ludowy i Straż Pożarna w Królowej Woli© Tymoteuszka
niebiesko-białe pole© Tymoteuszka
znaki na szlaku konnym© Tymoteuszka
znaki na szlakach rowerowych© Tymoteuszka
wodny las© Tymoteuszka
fioletowe pole© Tymoteuszka
Jestem na miejscu.
Teraz trzeba poszukać starego mostu.
cel wycieczki© Tymoteuszka
kapliczka w Loboczy© Tymoteuszka
kapliczka w Luboczy© Tymoteuszka
tablica przy kapliczce© Tymoteuszka
most murowany w Luboczy© Tymoteuszka
most murowany w Luboczy© Tymoteuszka
Luboczanka płynie© Tymoteuszka
koło starego mostu ceglanego, stoi nowy© Tymoteuszka
Czas wracać.
pierwszy raz widzę ten oto znak :)© Tymoteuszka
boćki© Tymoteuszka
tutaj czas się zatrzymał© Tymoteuszka
Jedyne co, to mają tutaj elektryczność i duuuuużo piasku ;)© Tymoteuszka
znowu pod górę ;)© Tymoteuszka
stare drzewa w Grotowicach© Tymoteuszka
znalazłam Cię ;)© Tymoteuszka
kapliczka upamiętniające Bitwę pod Guzowem 1607r.© Tymoteuszka
piwnice w Brzezinach© Tymoteuszka
jadne są zamknięte© Tymoteuszka
drugie otwarte© Tymoteuszka
czar drewnianych chat ..© Tymoteuszka
piach mnie nie opuszcza, a raczej ja jego ;)© Tymoteuszka
przystanek dla wysiadających? w polu? ;)© Tymoteuszka
róże© Tymoteuszka
Pilica sobie płynie i kajaki też :p© Tymoteuszka
w Żądłowicach© Tymoteuszka
leśna słupowa ;)© Tymoteuszka
Koło Idziego w Inowłodzu.
krajobraz© Tymoteuszka
staw w Rezerwacie Gać© Tymoteuszka
kostka bazaltowa - wjazd do Spały© Tymoteuszka
Spała© Tymoteuszka
Zaglądam do kościoła w Spale.
wejście do kościółka w Spale© Tymoteuszka
kościółek w Spale© Tymoteuszka
most splaski© Tymoteuszka
Za mostem kieruję się na czarny szlak rowerowy, dowiezie mnie on do samego Tomaszowa.
na czarnym rowerowym, w Tomaszowie już© Tymoteuszka
- DST 11.00km
- Teren 2.00km
- Czas 00:40
- VAVG 16.50km/h
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
"....a Bóg widział, że są dobre i ziemia wydała plony..." :) mniam mniam
Piątek, 22 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 3
Do najbliższego lasu, po owoce leśne na specjalną okazję.Słoik plonów będzie dodatkiem do mini prezentu dla Taty na jutrzejsze Jego święto :)
malinki© Tymoteuszka
W lesie uczę się bradzo powolnej jazdy :)
kwiatek© Tymoteuszka
kolorowa istota żywa© Tymoteuszka
Chłodno, dobrze, że założyłam bluzę.
pół słoika już mam :)© Tymoteuszka
Jeszcze połowę :)
coś granatowego też się trafiło - jagody :)© Tymoteuszka
cały słoik owoców leśnych - czas zebrać zabawki i jechać po zachód słońca© Tymoteuszka
kwiatki polne© Tymoteuszka
Z lasu jadę w stronę zachodu słońca.
zachód słońca niewyraźny dziś© Tymoteuszka
słońce dziś czuje się niewyraźnie© Tymoteuszka
W drodze powrotnej nadrabiam średnią prędkość. Udaje mi się podbić ją aż o 2km/h :)
W sobotę obiecałam mamie taki słoik :)
Mniam.
- DST 21.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:22
- VAVG 15.37km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temperatura 27.5°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
W poszukiwaniu schronu na terenie Przystani....
Czwartek, 21 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 3
Szukałam, szukałam i szukałam, powoli, ociężale i na pamięć.Nic z tego.
Bez mapy ani rusz.
Zebym chociaż przed wyjazdem spojrzała na nią....ale tego oczywiscie nie zrobiłam.
Miał być schron, nie ma shronu.
Będzie następnym razem.
Dla rozweselenia się ;) pojeździłam po zielonych płucah miasta.
Macie takie płuca w swoich miejscach zamieszkania?
Szlak wodny Pilicy© Tymoteuszka
Schronisko Młodzieżowe w Tomaszowie Mazowieckim© Tymoteuszka
Park Linowy nad Pilicą© Tymoteuszka
trening kajakarzy© Tymoteuszka
Przystań - brama główna© Tymoteuszka
Osir Tomaszów - kręgielnia, skate park, tor wrotkarski, tor łyżwiarski© Tymoteuszka
przystanek nr. 3 - Skansen Rzeki Pilicy© Tymoteuszka
Skansen Rzeki Pilicy jest pierwszym w Polsce muzeum na świeżym powietrzu poświęconym rzece© Tymoteuszka
Jego tworzenie rozpoczęło się w 2000r., centralnym miejscem w Skansenie jest abytkowy mły wodny z elementami z XVIIIw., przeniesiony znad Luciąży z powodu budowy zbiornika rentencyjnego w Cieszanowicach.© Tymoteuszka
czysta wodziczka© Tymoteuszka
główne wejście do Źródeł© Tymoteuszka
schody już prawie gotowe© Tymoteuszka
kolor Źródeł zależy od nasłonecznienia© Tymoteuszka
dziś piękny ich kolor widać© Tymoteuszka
Historia Rezerwatu Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
moje kochane maleństwa© Tymoteuszka
kaczki© Tymoteuszka
kaczuszki© Tymoteuszka
Rezerwat z innej strony© Tymoteuszka
staw w parku Solidarność© Tymoteuszka
nad stawem w parku© Tymoteuszka
kwitnące drzewa© Tymoteuszka
dziwne drzewko - fioletowe© Tymoteuszka
skwer w centrum miasta© Tymoteuszka
białe kwiatki krzewu© Tymoteuszka
żółty kwiatek krzewu© Tymoteuszka
Wiatr dziś troszkę dokuczał.
Średnia porywająca - to nic, tak musiało być.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo, niezwykłe
- DST 40.50km
- Teren 22.00km
- Czas 02:05
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 34.20km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
poziomki, rybka, szlakami przez las, z torami i pociągiem w tle
Środa, 20 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 4
Na dziś wyznaczyłam sobię trasę "rybka", czyli ślad zakreślał zarys ryby.Tak się nie stało, musiałam korygować trasę po drodze, ze względu na brzydką, wielką, ciemną chmurę, z której z resztą później spadł deszcz i burza ;)
T.M. - Smardzewice - żółty rowerowy (Carskich Łowów) - carska droga - za torami czerwonym rowerowym (Łódzka Magistrala Rowerowa) - Brzustów - szutrem do zielonego rowerowego - zielonym rowerowym - Spała - Ciebłowice Małe - koło torów - T.M.
kwiat© Tymoteuszka
Dziś molestuję wszelakie szlaki, czy to rowerowe, czy piesze, czy konne, obojętne - byleby jako tako jechać :) Muszę być przygotowana na przyjazd Gościa i wiedzieć co i jak, którędy i dokąd.... :p
zielonym szlakiem pieszym© Tymoteuszka
żółtym rowerowym© Tymoteuszka
Nie wzięłam nic do picia, ratują mnie poziomki, pyszne są, muszę zabrać słoików z domu i zerwać ich troszkę, ale byłaby wyżera. :)
poziomki© Tymoteuszka
niebieskim pieszym© Tymoteuszka
Przemierzam różnej jakości leśne drogi.
Od piachu, w którym grzęznę od czasu do czasu, po ładniutki szuter.
Podoba mi się.
zielonym pieszym i konnym© Tymoteuszka
O! Jaki ładny znak informujący, i to w lesie :)
uwaga przejazd kolejowy w lesie© Tymoteuszka
tory© Tymoteuszka
wiejskie klimaty w Sługocicach© Tymoteuszka
drewniana chata w Brzustowie© Tymoteuszka
kopalnia w Brzustowie© Tymoteuszka
zielonym rowerowym i czerwonym pieszym© Tymoteuszka
rozlewisko© Tymoteuszka
chata przy zielonym rowerowym© Tymoteuszka
Za tą chatą wielki pies chciał mnie zjeść na kolację, ale ja mu się nie dałam :p
na mostku© Tymoteuszka
narośla na liściach© Tymoteuszka
wycinka drzew© Tymoteuszka
Wyjeżdżam na asfalt, kawałek asfaltu.
pierwszy mostek spalski© Tymoteuszka
z dołu© Tymoteuszka
drugi mostek spalski© Tymoteuszka
trzeci mostek© Tymoteuszka
widok na trzeci mostek© Tymoteuszka
po drodze mijam znaki szlaku konnego© Tymoteuszka
teraz koło torów© Tymoteuszka
Tutaj dostaje chłosty z bicza gałęziami, po nogach, rękach, twarzy, głowie.
Pewnie zasłużyłam.
Stanęłam by zrobić zdjęcie zachodowi słońca i jednocześnie miałam nadzieję, że nie przejedzie tędy żaden pociąg.
Ku mojemu... przyjechał.
Nie jechał szybko, ufff.
jednak przyjechał ;)© Tymoteuszka
Przeżyłam już kiedyś trzęsienie ziemi w tym miejscu z osobowym czy pośpiesznym, nawet z wrażenia nie pamiętam.
na szczęście to towarowy© Tymoteuszka
Wieczorkiem z tych chmur, o których mowa wyżej spadł deszcz i burza nawet była :)
Miałam nosa.
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami
- DST 35.00km
- Czas 01:50
- VAVG 19.09km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
w poszukiwaniu zacisza ;)
Wtorek, 19 czerwca 2012 · dodano: 19.06.2012 | Komentarze 4
To dla djk71 :)Proszę, tablica, tak jak chciałeś.
Przykro mi bardzo, nie wzbogaciłam się o żaden puchar. Pucharów niet.
moje numerki i cyferki ;)© Tymoteuszka
to dla Tymoteuszki ;)
czołówka z Kauflandu (teraz mogę startować i w nocy ;))© Tymoteuszka
a to z kolei, dla tajemniczego gościa, który już niedługo przyjeżdża do Tomaszowa :)
Biały Domek - Smardzewice.
noclegi w Białym Domku© Tymoteuszka
Agroturystyka Stoczek - Smardzewice.
a może Agroturystyka Stoczek?© Tymoteuszka
Ośrodek Borki nad Jeziorem Sulejowskim.
a może w tym Ośrodku?© Tymoteuszka
Ośrodek Iłki - Swolszewice Małe - Iłki.
a może tutaj, w Iłkach?© Tymoteuszka
Najzwyklejsza chata, w Swolszewicach Małych. Wolne pokoje.
myślę, że tutaj będzie najlepiej, ale to nie ode mnie zależy :)© Tymoteuszka
teraz dla każdego coś innego :)
krzyż - identyczny stoi w miejscu Objawienia się św. Anny, kawałek na północ od tego miejsca© Tymoteuszka
widok z tamy na taflę Jeziora Sulejowskiego© Tymoteuszka
widok z drugiej strony, na Pilicę szeroką jak Oka ;)© Tymoteuszka
kościół w Swolszewicach Małych (tutaj ma swój dom Katolicka Szkoła Kontemplacji i Ewangelizacji Młodych "Dzieci Światłości")© Tymoteuszka
złotokłosy© Tymoteuszka
wieś, cisza, spokój, ukojenie, widoki, zapachy - bezcenne© Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo, nad brzegami