Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2014
Dystans całkowity: | 467.10 km (w terenie 55.00 km; 11.77%) |
Czas w ruchu: | 16:42 |
Średnia prędkość: | 20.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 34.00 km/h |
Suma podjazdów: | 458 m |
Suma kalorii: | 2889 kcal |
Liczba aktywności: | 11 |
Średnio na aktywność: | 42.46 km i 1h 51m |
Więcej statystyk |
- DST 64.00km
- Czas 04:20
- VAVG 14.77km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 458m
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike Orient - 4 edycja 2014 - okolice Łodzi, czyli atak epoki lodowcowej
Wtorek, 28 października 2014 · dodano: 28.10.2014 | Komentarze 3
Na ataku epoki lodowcowej © Tymoteuszka
Dziś jest sobota, 25 października 2014, niezwykły dzień.
To na dziś zaplanowane są zawody BikeOrient, ostatnia w tym roku 4 edycja. 3 już za nami.
Prognozy mówią o słońcu i góra o 5 stopniach powyżej zera.
Brrrrrrr, jak zimno.
Trzeba raniutko wstać, aby dojechać na miejsce startu, czyli do Centrum Zarządzania Szlakiem Konnym, przyszykować rower, pobrać numerek, podpisać oświadczenie, przy okazji najeść się przed startem i koniecznie wypić gorącą herbatę z termosu, bo później na taką okazję może być za późno.
Kiedy wjeżdżam na parking, widzę kilka aut, kilku zawodników, jest za wcześnie by mówić o tłumach, nie dziwię się, jest jeszcze czas.
Kiedy wychodzę z auta dostaję szoku. W aucie jest przyjemniej, siedzę na podgrzewanym siodełku :)
Jest zimno, za zimno jak dla mnie. Jest zero stopni (czytaj 0). Przecież zamarznę gdzieś po drodze i nikt mnie nie znajdzie. Koniecznie muszę na szybko coś wymyśleć.
Myślę, myślę i ubieram się na ogra :)
Jedna warstwa, druga warstwa, trzecia warstwa i jeszcze czapa na głowę, dodatkowo komin na uszy no i ratujące mi życie narciarskie rękawice ;)
Nie jest mi za ciepło. Ale jak się "rozkręcę" na pewno będzie :)
Pochylamy się nad mapą © Tymoteuszka
O 9.15 rozdanie map. Na klęczkach, jakbyśmy mieli zaraz rozpoczynać modlitwę, planujemy trasę.
Dostajemy pierwszą mapę 1:15000 z zaznaczonymi 18 punktami kontrolnymi, które rozmieszczone są w Lesie Łagiewnickim.
Malujemy trasę na mapie.
2 minuty po starcie ruszamy, My - Darek i ja.
PK 18 - koniec ścieżki.
Po drodze na PK 12 łapię gumę w tylnym kole.
Chyba czas się pożegnać z zawodami. Nie mam ani dętki, ani narzędzi przy sobie. Z resztą nigdy ich nie biorę.
Darek pomaga :) Dziękuje.
PK 12 - środek polanki
PK 8 - dno rowu
Gdzieś po drodze gubię licznik, eh, a to pech. Wracam, jednocześnie hamuję Darka.
Po krótkim przekopywaniu liści nic nie znajdujemy. Decyduję się opuścić to miejsce czem prędzej, tym samym pozostawić zgubę gdzieś w lesie.
PK 6 - skraj polanki
PK 2 - miejsce martyrologii
PK 16 - dno parowu
PK 4 - szczyt wzniesienia
PK 10 - skraj wzniesienia
PK 17 - zbocze parowu
PK 15 - obniżenie terenu
PK 9 - zakręt ścieżki
PK 7 - podnóże skarpy
PK 1 - szczyt górki
PK 11 - koniec ścieżki
PK 14 - koniec ścieżki
PK 3 - zakręt ścieżki
PK 13 - skrzyżowanie ścieżek
PK 5 - szczyt wzniesienia
18 PK zaliczone, więc można udać się do bazy, po drugą mapę.
Meta pierwszego etapu.
Ta jest w skali 1:50000 i obejmuje zachodnie okolice Łodzi.
Kilka punktów to rozświetlenia, a także odcinek specjalny.
Którędy do mety? ;) © Tymoteuszka
Nie mamy za dużo czasu.
Zanim wyruszymy w dalsze poszukiwanie punktów, zaliczam toaletę, wlewam gorącą herbatę do bidonu i chwilę zatrzymujemy się nad mapą.
Na tym etapie udaje nam się zdobyć tylko 3 punkty.
PK 7 - przepust
PK 17 - nasyp
Jadąc na dwunastkę pod wiatr, nie mam siły, dostaje mdłości, od czego?
PK 12 - skarpa
Na mecie zawodów lądujemy ze zdobytymi w sumie 21 Punktami z czasem 6:49:14.
Teraz marzą mi się litry gorącej herbaty, coś do jedzenia, a także gorący prysznic.
Zatem do roboty. Rower ląduje na bagażniku.
Idziemy na arkóweczkę i kiełbasę z grilla, które za chwilę są w żołądku, herbata też.
Jeszcze prysznic i przeżyje :)
W czasie oczekiwania na wyniki, dekorację, kolejne litry herbaty pora w siebie wlać :)
Dekoracja.
Czwarte pudło w życiu z tego co pamiętam ;) © Tymoteuszka
Nagrody.
Statuetka Pucharu BikeOrient © Tymoteuszka
Nagrody z Pucharu BikeOrient 2014 © Tymoteuszka
Podsumowanie dnia:
10 miejsce w kategorii na trasie Mega.
18 PK zdobytych na pierwszej pętli.
3 PK na drugiej.
W sumie 21 PK z czasem 6:49:14
Podsumowanie Pucharu Bike Orient:
Dolina Warty - 97 punktów
Jura Wieluńska - 81 punktów
Wokół Jeziora Sulejowskiego - 90 punktów
Okolice Łodzi - 91 punktów
Suma : 359 punktów
Do Pucharu liczyły się tylko 3 "występy", które dały mi drugie miejsce.
Dziękuje bardzo organizatorom za wspaniałe zawody, jak zawsze i wszędzie.
Za wspaniały dzień, choć zimny i pochmurny.
Za świetną zabawę, która daje tyle radości.
Dziękuje Darkowi za uratowanie mnie z opałów, za poprawianie błędów, aż w końcu za to, że był :)
Kategoria łódzkie, w towarzystwie, zawody
- DST 23.00km
- Czas 00:47
- VAVG 29.36km/h
- Kalorie 523kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Piątek, 24 października 2014 · dodano: 28.10.2014 | Komentarze 0
By się przypadkiem nie zmęczyć, a rozgrzać. Kategoria łódzkie, solo, stacjonarny
- DST 44.00km
- Teren 19.00km
- Czas 02:43
- VAVG 16.20km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Do ujścia rzeczki Niebieskie Źródła
Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 22.10.2014 | Komentarze 3
W jesiennym Rezerwacie © Tymoteuszka
Ostatnio aura nie dopisywała, zatem trzeba było się obejść bez roweru.
W niedzielę jak na życzenie rozpogodziło się. Temperatura wzrosła, zatem pojawił się banan na twarzy i chęć na pedałowanie.
Szlakiem koło Małych Grot © Tymoteuszka
Wyjechałam ok. 14.00, zatem nie mogłam pojechać gdzieś dalej, bo to było już za późno. Zatem kręciłam po okolicy.
Wpierw udałam się na południe, terenem, szlakiem zielonym pieszym, tuż koło Grot Małych, do Białej Góry.
W Białej Górze © Tymoteuszka
Sortownia piasków Biała Góra © Tymoteuszka
Później zawróciłam i asfaltem w słoneczku pomknęłam w stronę Rezerwatu Niebieskie Źródła.
Jesienny szlak pieszy i rowerowy © Tymoteuszka
Tutaj postanawiam pojechać wzdłuż rzeczki o tej samej nazwie, z tymże ona już nie jest rezerwatem.
Piękny kolor Niebieskich Źródeł dziś się nam ukazał © Tymoteuszka
Mijam po drodze pierwszy mostek pieszo-rowerowy.
Mostek na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka
Do Rezerwatu można wejsć/wjechać i tędy © Tymoteuszka
Później przecinam jedną z głównych ulic miasta, ulicę św. Antoniego, pod którą przepływa owa rzeczka.
Rzeczka o nazwie Niebieskie Źródła © Tymoteuszka
Przypomina niczym potok górski. Woda mieni się w słońcu, aż kusi by umoczyć nóżki :)
Krystalicznie czysta © Tymoteuszka
Nie, nie, nie o tej porze roku, może się pokuszę dopiero w przyszłym, latem.
Cały czas jade polnymi drogami. Tuż koło osiedla domków jednorodzinnych Ludwików.
Wiję się ona pośród pól © Tymoteuszka
Jesienna Niebieskie Źródła © Tymoteuszka
Rzeczka ma swój urok.
Niczym widokówka © Tymoteuszka
Wody rzeczki Niebieskie Źródła © Tymoteuszka
Czasami jest niebezpiecznie ;) Tutaj nad stromym jej brzegiem, tuż przy ogrodzeniu posesji.
Nad brzegiem © Tymoteuszka
Za chwilę przejdę na jej drugi brzeg tą oto przeprawą.
Przeprawa przez rzeczkę © Tymoteuszka
Tu już po drugiej stronie, z widokiem na kolejny, drugi most drogowy, tym razem na ulicy Białobrzeskiej.
Pod mostem © Tymoteuszka
Przecinam ulicę Białobrzeską, wbijam się w kolejną polną dróżkę zasypaną liśćmi wzdłuż rzeczki.
Według mapy powinnam za jakiś czas opuścić tę ścieżkę i skręcić w lewo, gdzie rzeczka Niebieskie Źródła kończy swój bieg i wpływa do Pilicy.
Kapliczka przydrożna © Tymoteuszka
Zgaduj zgadula, na czuja wbijam się pomiędzy krzaczorami, nie prowadzi tutaj żadna dróżka skąd jadę, idę, nie da się jechać, może uda mi się znaleźć miejsce wpłynięcia jednej do drugiej?
Jest! Punkt kontrolny zdobyty!
Ujście rzeczki Niebieskie Źródła do Pilicy © Tymoteuszka
Postanawiam kontynuować temat "Rzeka" i jadę tym razem wzdłuż rzeki Pilicy, polną ścieżką, a jakże.
Ahoj, ahoj!!! © Tymoteuszka
Widok z mostu drogowego na fragment mostu kolejowego na Pilicy © Tymoteuszka
Grill Bar Kuźnia © Tymoteuszka
Trafiam wprost na taki widoczek.
Z polnej drogi wprost pod most kolejowy © Tymoteuszka
Żelazny most kolejowy na Pilicy.
Żelazny most kolejowy na Pilicy © Tymoteuszka
Pod mostem © Tymoteuszka
To tutaj odkrywam, że coś się stało z moim obiektywem w lustrzance. Widać to coś na każdym zdjęciu. Prawdopodobnie jest to rysa.
Pięknie, czeka mnie wizyta u pani fotograf, niech coś poradzi.
Na moście ;) © Tymoteuszka
Mijam most, z daleka słychać nadjeżdżający pociąg, rumocze strasznie, nie chcę mi się wracać, by go sfotografować.
Ruiny w pobliżu mostu © Tymoteuszka
Jadę dalej. Mijam mostek, tym razem na rzece Wolbórce, gdzie niedaleko wpływa do Pilicy.
Z mostu na Wolbórce © Tymoteuszka
Ryzykuje jakimiś pouczeniami, czy czymś podobnym przemierzając zamknięty teren modernizowanej za 105 mln zł, oczyszczalni ścieków.
Po drodze ukazuje mi się taki oto widok.
W bunkrze coraz więcej śmieci © Tymoteuszka
Nie było tutaj aż tyle śmieci. Ludzie!!!
Wyjeżdżam z terenu oczyszczalni i kieruję się na Spałę.
Jesienna droga do Spały © Tymoteuszka
Jesiennej drogi cd © Tymoteuszka
W Spale © Tymoteuszka
Rogacz © Tymoteuszka
Na nowym deptaku w Spale © Tymoteuszka
Komu grzyby, bo idę do domu © Tymoteuszka
Niejadalne © Tymoteuszka
Hotel Champion na terenie COS w Spale © Tymoteuszka
Pobliski stadion lekkoatletyczny jej imieniem © Tymoteuszka
Osiągnięcia Kamili Skolimowskiej © Tymoteuszka
Budynek krytego basenu w COS Spała © Tymoteuszka
Trasy dla biegaczy, nie tylko sportowców © Tymoteuszka
Słońca coraz mniej, zatem czas, aby kierować się w stronę domu.
Przez Ciebłowice
Uwielbiam takie widoki © Tymoteuszka
i dalej przez dzielnicę Białobrzegi, gdzie remont kościółka już na ukończeniu.
Kiedy jego wnętrze zostanie otwarte? Nie wiem, trzymam kciuki by wreszcie można było go zobaczyć od środka.
Kościółek modrzewiowy z 1746 roku w Tomaszowie-Białobrzegach zmienia swoje oblicze :) © Tymoteuszka
Zachód słońca nad torami © Tymoteuszka
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 42.60km
- Czas 01:30
- VAVG 28.40km/h
- Kalorie 971kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Sobota, 18 października 2014 · dodano: 20.10.2014 | Komentarze 3
Jesienna św. Antoniego © Tymoteuszka
Kilometry uciułane z tygodnia.
Powyższa fotka zrobiona w drodze na południe w niedzielne popołudnie.
Kategoria stacjonarny
- DST 62.00km
- Teren 13.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienna zielona Łódź
Niedziela, 12 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 4
Jesienna Łódź © Tymoteuszka
Kolejna niedziela spędzona w Łodzi.
Tym razem zakładam sobie obejrzenia terenów zielonych tego miasta.
Zaczynam swoją wycieczkę w okolicach ZOO, Ogrodu botanicznego, a także Parku Na Zdrowiu, jest to największy kompleks parków w mieście, który mieści się w zachodniej części miasta, na osiedlu Polesie/Zdrowie.
Rezerwat Przyrody Polesie Konstantynowskie © Tymoteuszka
W liściach © Tymoteuszka
Aleja parkowa © Tymoteuszka
Na skrzyżowaniu © Tymoteuszka
W kolejnym parku łódzkim © Tymoteuszka
Parkowy staw © Tymoteuszka
Przy zielonym rodnku © Tymoteuszka
Przez lasek wyjeżdżam z terenów zielonych na jedną z łódzkich ulic i odnajduje na niej drewniany budynek po przeciwnej stronie.
Zabytkowy budynek w pobliżu Lunaparku łódzkiego © Tymoteuszka
Dalej w kierunku drewnianego kościółka przy Al. Włókniarzy. Bez szczegółowej mapy, bez nazw ulic jest ciężko gdziekolwiek trafić, ale udaje mi się.
Drewniany kościół pw. Najświętszego Zbawiciela w Łodzi © Tymoteuszka
Przy Al. Włókniarzy © Tymoteuszka
Wnętrze kościoła jest murowane, eh © Tymoteuszka
Teraz kieruję się na północ, do kolejnego łódzkiego parku, ten znajduje się na osiedlu wg. mapy - Bałuty, a tak naprawdę to Radogoszcz.
Kolejny łódzki park © Tymoteuszka
W parku odnajduje pomnik:
Pamięci żołnierzy Sztabu Armii Łódź © Tymoteuszka
Jadę koło stawów
W parku na Bałutach © Tymoteuszka
w kierunku muzeum.
Mauzoleum na Radogoszczu © Tymoteuszka
Stoi w miejscu Rozszerzonego Więzienia Policyjnego © Tymoteuszka
Utworzonego w fabryce włókienniczej spalonego wraz z 1500 więźniami © Tymoteuszka
Po drodze, gdzieś stoi
Drewniana łódzka chata © Tymoteuszka
i ponownie trafiam na stację Radegast, z tymże dzisiaj z drugiej strony.
W poprzednią niedzielę widziałam ją z góry, z punktu widokowego, dziś z jej poziomu.
Przy pomniku zagłady Radegast © Tymoteuszka
Na stacji Radegast © Tymoteuszka
Kieruje się na Nowosolną.
To tutaj na mapie widzę napis układ przestrzenny z 1802r. a także punkt widokowy o wysokości 258m npm.
Może być ciekawie.
Mijam skomplikowane skrzyżowanie, później ten oto znak:
Za rogatki © Tymoteuszka
Cały czas myśląc, że Nowosolna przede mną.
Po drodze mijam zachęcający drogowskaz: "do miejsca Pamięci Narodowej", skręcam.
Wjeżdżam w las, jadę, jadę i nic nie znajduje.
Po drodze spotykam biegacza, który uświadamia mi, że jestem w zupełnie innym miejscu niż mi się to wydaje, ups.....Dziękuje bardzo!!!
Gdzie ja jestem?
Jak się okaże w domu, wyjechałam poza mapę.
Zawracam z powrotem z pamięci na asfalt i gnam z powrotem na skomplikowane skrzyżowanie. To w tym miejscu jest ta feralna Nowosolna. Jak się okazuje, jest to osiedle administracyjne Łodzi, a nie jak myślałam odrębną wsią, eh, te mapy nie aktualne.
Drewniana dzwonnica przy kościele w Nowosolnej © Tymoteuszka
Jadę w kierunku Wiączynia Górnego, gdzie spotykam się z ziomalami i dalej, już samochodem na Tomaszów.
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 41.00km
- Teren 12.00km
- Czas 02:14
- VAVG 18.36km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Ze wsi do wsi, wzdłuż Wolbórki i zamach żołędziowy na moją osobę :)
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 3
Jesienną porą w polu © Tymoteuszka
W stronę Wiaderna, Studzianek - te zjechałam najbardziej jak się dało....i tutaj też na końcu wsi coś mnie tknęło, by zjechać na ścieżkę pośród pól, później obok lasu, a to wszystko przez kolorki jesieni.
Żołędziowo-jesienny raj © Tymoteuszka
Tu mi się oberwało od kogoś. Zamachowców było sporo, obrzucali mnie żołędziami, straszyli......
Co chwilkę ktoś bombarduje tutaj żołędziami z góry © Tymoteuszka
Wiaduktem na drugą stronę trasy S8 w kierunku Chorzęcina.
Gdzie znów zboczyłam, tym razem w polną dróżkę, wzdłuż Wolbórki.
Niestety musiałam się cofnąć, ścieżka sie kurczyła, kurczyła, aż w końcu zniknęła.
Polną wzdłuż Wolbórki © Tymoteuszka
Pani jesień © Tymoteuszka
Kiedyś Wojewódzka Stacja Ratownictwa medycznego, dziś do sprzedania © Tymoteuszka
Po drodze, spontanicznie wjeżdżam na teren byłego zakładu Mazovia.
Dziś to ruina, w przyszłości ma tu stać Galeria handlowa.
Kominy Mazovii © Tymoteuszka
Narożna kamienica przy ulicy Warszawskiej i Barlickiego © Tymoteuszka
Tu kiedyś pracowali moi ziomale © Tymoteuszka
Teraz burzą ten zakład © Tymoteuszka
A tuż obok
Park Bulwary © Tymoteuszka
Tuż obok wyburzanego zakładu Mazovia © Tymoteuszka
Ścieżynką, po lewej Mazovia, po prawej rzeka Wolbórka © Tymoteuszka
Na Bulwarach © Tymoteuszka
Centrum też się zmienia.
Na Placu Kościuszki © Tymoteuszka
W Alejach Piłsudskiego © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo, zamki i pałace
- DST 40.50km
- Teren 5.00km
- Czas 02:01
- VAVG 20.08km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po terenie i nie tylko
Piątek, 10 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 1
Jesień w Dąbrowie © Tymoteuszka
Po pracy ruszam w teren.
W kierunku Dąbrowy. Zachwycam się po drodze kolorami jesieni.
Jesień w polu © Tymoteuszka
Jesień w lesie © Tymoteuszka
Kwiatuszki © Tymoteuszka
Mgła otula ziemię © Tymoteuszka
- DST 31.00km
- Czas 01:05
- VAVG 28.62km/h
- Kalorie 709kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie
Piątek, 10 października 2014 · dodano: 13.10.2014 | Komentarze 0
Kwiaty polne © Tymoteuszka
Kategoria stacjonarny
- DST 67.00km
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Lasu Łagiewnickiego i po Łodzi
Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 07.10.2014 | Komentarze 4
Rąbek Manufaktury w Łodzi © Tymoteuszka
Las Łagiewnicki - największy Las w Europie znajdujący się w granicach miasta, zaledwie kilka kilometrów od centrum miasta Łodzi.
Las Łagiewnicki to część Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Las Łagiewnicki to tutaj już od dawna chciałam przyjechać.
Las Łagiewnicki to tutaj za kilkanaście dni odbędzie się ostatnia w tym roku, edycja zawodów na orientację BikeOrient.
Ale zanim tam dotrę, Najpierw muszę dojechać autem do miasta Łodzi.
Zanim przekroczę granicę Lasu, chciałabym po drodze cokolwiek zobaczyć.
Na samym początku wycieczki zawieszam oko na:
Parafia św. Józefa w Łodzi © Tymoteuszka
Drewniany kościółek z 1765-1768r © Tymoteuszka
Dzwonnica drewniana tuż obok kościółka © Tymoteuszka
Później na piękny pałac Izraela Poznańskiego, w ścisłym centrum Łodzi.
Pałac fabrykański Izraela Poznańskiego z XIXw © Tymoteuszka
Jadąc na wschód, staję przy kolejnym pałacu, tym razem Alfreda Biedermanna.
Pałac Alfreda Biedermanna przy Frańciszkańskiej 1/3 © Tymoteuszka
Tutaj zauważam brak licznika na kierownicy.
Zawracam, maszeruje koło roweru, na chodniku leży dużo liści, zatem marne szanse na jego odszukanie.
Niestety, licznik leży gdzieś i czeka, ale czy się doczeka?
Wzniesiony w 1912r, dziś ma tu siedzibę Katedra Historii Sztuki UŁ © Tymoteuszka
Wściekła pedałuje tym razem na północ, w stronę ulicy Wycieczkowej, gdzie odnajduje taki oto znak z takim napisem.
Trafiłam :)
Jadę szlakiem rowerowym, by się nie zgubić w Lesie :)
W Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich © Tymoteuszka
Na końcu Lasu wypatruje dwóch kapliczek drewnianych.
Są! Tu słońce się przedziera przez korony drzew.
Turystów, mieszkańców? dość sporo.
Zabytkowe drewniane kapliczki w Lesie Łagiewnickim © Tymoteuszka
Kapliczka św. Rocha © Tymoteuszka
Kapliczka św. Antoniego © Tymoteuszka
Wewnętrzna studzienka ze źródlaną wodą, uznawaną przez wielu pielgrzymów za cudowną © Tymoteuszka
W kapliczce św. Rocha © Tymoteuszka
Obok kościoła i klasztoru wypatruje coś miłego :)
Galeria pod kapliczkami, tuż obok klasztoru o.o. Franciszkanów w Łodzi - Łagiewnikach © Tymoteuszka
Wierni opuszczają kościół, zatem ruszam w te pędy.
Chciałabym odnaleźć pałac, zaznaczony na mapie.
Ale za nic w świecie nie udaje mi się tam dostać.
Teren jest ogrodzony skutecznie. Wysoki płot uniemożliwia mi zrobienie nawet jednej fotki.
Jadę dalej, trzymając się szlaku.
Napotykam liczne polany, a na nich min.:
Drzewa naj © Tymoteuszka
Liczne skrzyżowania ścieżek, tu się naprawdę da zgubić.
Informacje dotyczące rosnacych tu drzew © Tymoteuszka
Rezerwat Las Łagiewnicki © Tymoteuszka
Jedna z rzecznych przepraw w Lesie Lagiewnickim ;) © Tymoteuszka
Są i drogowskazy, a jednak się nie zgubię ;)
Drogowskaz na skrzyżowaniu dróg © Tymoteuszka
Docieram do Arturówka, to tu łodzianie latem tłumnie przybywają, by się wykąpać?
Tak podejrzewam.
Jeden ze stawów na Arturówku © Tymoteuszka
Kolejny staw na Arturówku jesienną porą © Tymoteuszka
Opuszczam Las i kieruje się na południe a później na wschód. Gdzie na Pomorskiej chcę zobaczyć kolejny drewniany kościółek.
Jednak po drodze dostrzegam drogowskaz: Do punktu widokowego na stacje Radegast, to jedziem.
Z punktu widokowego na Stacje Radegast © Tymoteuszka
Radegast był stacją kolejową łódzkiej zamkniętej dzielnicy żydowskiej © Tymoteuszka
To stąd odjeżdżało wiele małych transportów do obozów pracy © Tymoteuszka
Mknę przez miasto, nie wiedząc gdzie wyjadę, po prostu jazda na ślepo :)
Po lewej stronie ukazuje mi się cmentarz, to cmentarz na Stokach, a na cmentarzu:
Cerkiew pw. Zaśnięcia NMP w Łodzi © Tymoteuszka
Mieści się ona na cmentarzu prawosławnym na Dołach © Tymoteuszka
Stacja Radegast jak i cerkiew cmentarna to punkty nie brane wcale pod uwagę przed planowaniem wycieczki.
Czym jeszcze zaskoczy mnie Łódź?
Kieruje się na wschód, na prawie samym końcu ulicy Pomorskiej nr. 445, stoi drewniany kościółek, który koniecznie chcę zobaczyć.
Jak później doczytuje, jest jednym z najstarszych zabytków miasta.
Kościół św. Doroty w Łodzi - Mileszki © Tymoteuszka
Usytuowany jest przy ul. Pomorskiej 445 © Tymoteuszka
Jeden z najstarszych zachowanych zabytków w Łodzi © Tymoteuszka
Nie dane mi było wejść do środka, więc robię zdjęcie przez szybę.
Wewnątrz są trzy ołtarze późnorenesansowe z początku XVII wieku © Tymoteuszka
Drewniana dzwonnica na placu kościelnym © Tymoteuszka
W latach 1997-2000 kościół poddano gruntownemu remontowi © Tymoteuszka
Po posileniu się na stacji benzynowej i po rozmowie telefonicznej, wracam do centrum, a i dalej.
Czeka mnie przejazd przez prawie całe miasto, po drodze muszę manewrować bocznymi uliczkami, gdyż remont WZ nadal trwa.
I tu się męczę, tak naparwdę nie wiem gdzie wyjadę. Jak mam dojechać do ZOO?
Po drodze ukazuje mi się piękny budynek, jest to:
Pałac Herbsta - Muzeum Sztuki przy ul. Przędzalnianej 72 w Łodzi © Tymoteuszka
Później:
Łódzka katedra św. Stanisława Kostki © Tymoteuszka
i jeszcze później:
Parafia ewangelicko-Augsburska św. Mateusza w Łodzi © Tymoteuszka
Postanawiam stąd się cofnąć i udać się pod Skansen, nieopodal leżący, niedaleko Piotrkowskiej.
Na terenie łódzkiego Skansenu © Tymoteuszka
A później niedaleko ZOO, pod Hale Atlas Arenę, gdzie oczekuję na transport do Tomaszowa :)
Atlas Arena Łódź © Tymoteuszka
Gdyby nie zagubiony licznik, wycieczka byłaby udana w 200% :)
A do Lasu Łagiewnickiego, to ja jeszcze wrócę ;)
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo, zamki i pałace
- DST 30.50km
- Czas 01:00
- VAVG 30.50km/h
- Kalorie 686kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie rozgrzewkowo
Piątek, 3 października 2014 · dodano: 04.10.2014 | Komentarze 1
Z widokiem na stronę wschodnią :)Coś mnie ciągnie ostatnio na wschód ;)
Kategoria stacjonarny