Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:1054.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:81.08 km
Więcej statystyk
  • Aktywność Chodzenie

Spacery plus siłownia plenerowa o zachodzie

Piątek, 7 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 1

Zachód słońca
Zachód słońca © Tymoteuszka

Codzienna siłownia i spacer w cieniu drzew w nowo zrewitalizowanym parku, sprawia, że czujemy się świetnie :)

Na ziemi
Na ziemi © Tymoteuszka

Niektórzy biegają
Niektórzy biegają © Tymoteuszka

To, co uwielbiam najbardziej....wschód

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 1

Dzis budzę się po 3:00 i?...................nie mam ochoty się kłaść, za gorąco w domu.
Wpadam na pomysł! Wschód słońca :) Powoli się zbieram, wyjeżdżam....
Marznę na początku.
Później robi się coraz cieplej, a nawet gorąco.

O wschodzie
O wschodzie © Tymoteuszka

Maczek polny
Maczek polny © Tymoteuszka

Już się wychyla
Już się wychyla © Tymoteuszka

Zaczyna świecić
Zaczyna świecić © Tymoteuszka

Wschód słońca
Wschód słońca © Tymoteuszka


Uczestnicy

Dolinki krakowskie z Darkiem cd. - niedziela

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 2

Spięte rowery
Spięte rowery © Tymoteuszka

Drugi dzień w Dolinkach zaczynamy od podjazdu pod camping, później zamek w Pieskowej Skale.
Ponownie staramy się zobaczyć miasteczka, zabytki, w których jeszcze nas nie było.
Dziś kierujemy się na Imbranowice, przemierzamy Dolinę Dłubni. Po czym przez Minogę docieramy do Skały, gdzie jesteśmy po raz pierwszy. Dziwne, ale prawdziwe.

Na dziedzińcu zamku w Pieskowej Skale
Na dziedzińcu zamku w Pieskowej Skale © Tymoteuszka

Widok z zamku na Dolinę
Widok z zamku na Dolinę © Tymoteuszka

W lesie
W lesie © Tymoteuszka

Dolinkowa panorama
Dolinkowa panorama © Tymoteuszka

Skały
Skały © Tymoteuszka

Pod latarnią
Pod latarnią © Tymoteuszka

Imbranowice - parafia pw. św. Benedykta opata
Imbranowice - parafia pw. św. Benedykta opata © Tymoteuszka

Połowa wiewiórki
Połowa wiewiórki © Tymoteuszka

Imbranowice - na pierwszym planie klasztor Sióstr Norbertanek
Imbranowice - na pierwszym planie klasztor Sióstr Norbertanek © Tymoteuszka

Młyn nad Dłubnią
Młyn nad Dłubnią © Tymoteuszka

Wkurzony
Wkurzony © Tymoteuszka

Przed pałacem - teren prywatny
Przed pałacem - teren prywatny © Tymoteuszka

Wysocice - romański kościół pw. św. Mikołaja
Wysocice - romański kościół pw. św. Mikołaja © Tymoteuszka

Stary folwark
Stary folwark © Tymoteuszka

Zespół pałacowo-parkowy w Minodze k. Skały
Zespół pałacowo-parkowy w Minodze k. Skały © Tymoteuszka

Miasto Skała niczym nas nie zaskoczyło. Nie ma tu zbyt wiele do oglądania.
Mamy za to nadzieję, że dostaniemy tu coś do jedzenia, bo już pora.
Niestety, i pod tym względem jest kiepsko.
Jedyne co mają do zaoferowania, to lody bądź jakieś ciastka, ciasta, na które nie mamy ochoty.
Jedziemy dalej w poszukiwaniu jedzenia :)

Na Rynku w Skale
Na Rynku w Skale © Tymoteuszka

Parafia pw. św. Mikołaja w Skale
Parafia pw. św. Mikołaja w Skale © Tymoteuszka

Skała - czaszka
Skała - czaszka © Tymoteuszka

Na polance, miałam zaszczyt zaopiekowania się kózką ;)
Miłe było to spotkanie.

Kózki dwie :)
Kózki dwie :) © Tymoteuszka

W drodze
W drodze © Tymoteuszka

Skała Pochylec
Skała Pochylec © Tymoteuszka

W Dolinie Prądnika zjeżdżamy na jedzenie.
Pech chciał, że zamówiona kwaśnica to taki rozlany ala bigos, a raczej sama kapusta.
Coś czuję, że po drodze będzie się działo.
Będą strzelały petardy :)

Nad Prądnikiem
Nad Prądnikiem © Tymoteuszka

Ostatni kadr na Pieskową Skałę
Ostatni kadr na Pieskową Skałę © Tymoteuszka

Wyjeżdżamy z Doliny Prądnika przez Sułoszową, bardzo długą wieś, dzielącą się na trzy części.
Długa prosta nie ma końca.

Sułoszowa - bardzo długa wieś
Sułoszowa - bardzo długa wieś © Tymoteuszka

W Sułoszowej
W Sułoszowej © Tymoteuszka

Ziemniaki jeszcze nie wyrosły - sprawdzone ;)
Ziemniaki jeszcze nie wyrosły - sprawdzone ;) © Tymoteuszka

Wjeżdżamy w otwarty teren, później troszkę lasu, kierujemy się na Torks.
Jest coraz goręcej.
Pagórkom nie ma końca.

Na punkcie widokowym
Na punkcie widokowym © Tymoteuszka

W kierunku wsi Torks
W kierunku wsi Torks © Tymoteuszka

W pobliżu Torks
W pobliżu Torks © Tymoteuszka

W lesie
W lesie © Tymoteuszka

Przejeżdżamy w pobliżu ruin zamku Rabsztyn i kierujemy się na Olkusz.
Niestety nie dane nam dziś tego miasta odwiedzić, a ponoć ma ładny Rynek.
Nie wiem, nie byłam.
Następnym razem? Za Olkuszem spotykamy się z moimi.
Stoją w słońcu, nie wróży to nic dobrego.
Jednak jest nieźle.
Pakujemy rowery i jedziemy nieco dalej, przy skrzyżowaniu z S1 Darek opuszcza nas i kieruje się w stronę domu.
My jedziemy na północ.
To koniec weekendu, koniec laby, koniec wycieczki.
W drodze do domu kilka razy moczy nas deszcz, dobrze, że jesteśmy już pod dachem :)

Krótkie spojrzenie na ruiny zamku w Rabsztynie
Krótkie spojrzenie na ruiny zamku w Rabsztynie © Tymoteuszka

Uczestnicy

Dolinki krakowskie z Darkiem cd. - sobota - Dzień Dziecka :)

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 08.06.2019 | Komentarze 1

Do Doliny Zachwytu
Do Doliny Zachwytu © Tymoteuszka

Ten weekend zarezerwowaliśmy sobie na ponowne odwiedzenie Dolinek krakowskich :)
Chcemy zobaczyć te pominięte podczas świątecznej (Wielkanocnej), wspólnej eskapady.

Moi zaszyli się na camperplatz pod zamkiem Pieskowa Skała, a my zarezerwowaliśmy agro w Dolinie Zachwytu.
Na pierwszy rzut odwiedzamy właśnie tę Dolinę. Po drodze udaje się Darkowi zrzucić ciężar z roweru w postaci sakw, w tym mój plecak, gdyż całkiem niespodziewanie odwiedzamy nasz tutejszy dom. Pani gospodyni zgodziła się na taki manewr, dlatego korzystamy z okazji. Dziękujemy.

W Dolinie Zachwytu
W Dolinie Zachwytu © Tymoteuszka

Przyroda w Dolinie Zachwytu
Przyroda w Dolinie Zachwytu © Tymoteuszka

W Dolinie Zachwytu dziś poraz pierwszy spotykamy się z błotem ;)
A rowerki były takie czyściutkie, oj oj.
Czy powyższa Dolina nas zachwyciła?  I tak i nie. Bardzo tu spokojnie, bo malutko turystów, ale na pewnym odcinku ulatniał się niemiły zapach, który przeszkadzał naszym nosom. No cóż. Jedziemy dalej.
 
Dolina Zachwytu
Dolina Zachwytu © Tymoteuszka

Wyjazd z Doliny Zachwytu
Wyjazd z Doliny Zachwytu © Tymoteuszka

Od tego momentu jedziemy na pusto, znaczy się mamy podręczne rzeczy, ale sakw już nie. Jedzie się dużo lżej.

W Dolinie Prądnika
W Dolinie Prądnika © Tymoteuszka

Kapliczka Matki Bozej Niepokalanej w Skale Prałatki
Kapliczka Matki Bozej Niepokalanej w Skale Prałatki © Tymoteuszka

Kaplica na wodzie św. Józefa Robotnika
Kaplica na wodzie św. Józefa Robotnika © Tymoteuszka

Odbijamy na Ojców, znaczy wjeżdżamy do miasteczka, które ominęliśmy podczas tametgo wyjazdu.
Parkingi obladowane, turystów jak mrówek, trzeba zwolnic do minimum.
Oglądamy tu drewniane zabudowania, ale też piękne widoki na okolice.

Ruiny zamku w Ojcowie
Ruiny zamku w Ojcowie © Tymoteuszka

Drewniane zabudowania - Ojców
Drewniane zabudowania - Ojców © Tymoteuszka

Willa drewniana w Ojcowie
Willa drewniana w Ojcowie © Tymoteuszka

W Ojcowie
W Ojcowie © Tymoteuszka

Widok roztaczający się z Ojcowa
Widok roztaczający się z Ojcowa © Tymoteuszka

W Ojcowie
W Ojcowie © Tymoteuszka

W Dolinie Prądnika
W Dolinie Prądnika © Tymoteuszka

Teraz pora odwiedzić Dolinę Bolechowicką.
Jesteśmy tu poraz pierwszy i jeszcze nie wiemy co na nas czeka.
Jak się okaże później....lepiej tu przyjechać samochodem, zostawić go na pobliskim parkingu i przejść się nią pieszo niżeli rowerem.
Jazda nieraz kończy się spacerem po śliskiej, leśnej nawierzchni, dróżka usiana korzeniami, liczne przejścia/przejazdy przez strumyki to jest to, czego się obawiam. Obawiam się, że zaraz spadnę, wywrócę się i będe czarna jak murzyn. Tego nie chce, więc zsiadam i prowadzę rower jak sparaliżowana ;)
Ot, taka wycieczka.
Taka sama sytuacja czeka nas w Dolinie Kobylańskiej.
Tu, chyba jest dużo więcej takich przejść przez wodę ;)
Zajmuje nam to trochę czasu, ale przecież nie przyjechaliśmy tutaj na zawody, tylko delektować się przyrodą, naturą.
Obejrzeć coś nowego, innego.

Na granicy
Na granicy © Tymoteuszka

Słup graniczny
Słup graniczny © Tymoteuszka

W Dolinie Bolechowickiej
W Dolinie Bolechowickiej © Tymoteuszka

Dolina Bolechowicka
Dolina Bolechowicka © Tymoteuszka

Ostrożnie, bo ślisko
Ostrożnie, bo ślisko © Tymoteuszka

Na szlaku
Na szlaku © Tymoteuszka

Dolina Kobylańska
Dolina Kobylańska © Tymoteuszka

Co za zakrętem?
Co za zakrętem? © Tymoteuszka

Widok z góry
Widok z góry © Tymoteuszka

W miedzyczasie pora na obiad, brzuchy już głodne.
Smacznego.

Przed obiadem
Przed obiadem © Tymoteuszka

Wspinają się
Wspinają się © Tymoteuszka

Dolina Kobylańska
Dolina Kobylańska © Tymoteuszka

W Dolinie
W Dolinie © Tymoteuszka

Coraz bardziej mokro
Coraz bardziej mokro © Tymoteuszka

Kwiat dolinkowy
Kwiat dolinkowy © Tymoteuszka

Można z lewej i prawej, albo w drzewo ;)
Można z lewej i prawej, albo w drzewo ;) © Tymoteuszka

W Dolinkach Krakowskich
W Dolinkach Krakowskich © Tymoteuszka

Nasza trasa prowadzi nas przez wieś Sąspów.
Jest tutaj zabytek architektury drewnianej oraz czaszki. 
Niespodzianka :)
Oraz piękne widoki z góry.

Dzwonnica przy kościele św. Katarzyny w Sąspowie
Dzwonnica przy kościele św. Katarzyny w Sąspowie © Tymoteuszka

Czaszka 1 - Sąspów
Czaszka 1 - Sąspów © Tymoteuszka

Czaszka 2 - Sąspów
Czaszka 2 - Sąspów © Tymoteuszka

Czaszka 3 - Sąspów
Czaszka 3 - Sąspów © Tymoteuszka

Widok na Sąspów i okolice
Widok na Sąspów i okolice © Tymoteuszka

Punkt widokowy przy kościele
Punkt widokowy przy kościele © Tymoteuszka

W drodze powrotnej odwiedzamy jeszcze raz moich, poczym jedziemy na nocleg, nieco dalej.

Zamek w Pieskowej Skale
Zamek w Pieskowej Skale © Tymoteuszka

W drodze do Doliny Zachwytu, do tutejszego domku
W drodze do Doliny Zachwytu, do tutejszego domku © Tymoteuszka

Na podwórku - w naszym tutejszym domku
Na podwórku - w naszym tutejszym domku © Tymoteuszka

Pora na odpoczynek oraz układanie planu na dzień jutrzejszy. 
Zapraszam do dalszej lektury. Cdn.