Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

nad brzegami

Dystans całkowity:21705.00 km (w terenie 2065.00 km; 9.51%)
Czas w ruchu:994:23
Średnia prędkość:17.60 km/h
Maksymalna prędkość:55.40 km/h
Suma podjazdów:116 m
Suma kalorii:116 kcal
Liczba aktywności:353
Średnio na aktywność:61.49 km i 3h 36m
Więcej statystyk
  • DST 43.50km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

nad rez. Gać

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 0

Nad Gacią dawno mnie nie było.
Tutaj miał swoją posiadłość towarzysz Gierek, niedaleko stoi bunkier - trasa turystyczna - w Konewce, a rez. Gać - to najmłodszy rezerwat w okolicy, jest to rzeczka Gać z kilkoma stawami, nad które to pewnie chodził na spacery Gierek ze soją małżonką.

Wypróbować nowy licznik Kitusiem.
Po pracy.
Trasa: Tomaszów - Luboszewy - Glinnik - Dąbrowa - Cygan - Spała - Gać - Spała - Ciebłowice Duże - Tomaszów.

nasze góry i nasze kominy ;) © Tymoteuszka


nowiutki dywanik © Tymoteuszka


Takim dywanikiem aż się chce jechać, nawet na koniec Świata ;)

w Spale prawie takie same budynki jak ten © Tymoteuszka


nad stawem "Gierka" ;) © Tymoteuszka


droga w rez. Gać © Tymoteuszka


Ruch samochodowy tutaj znikomy, dlatego, że rezerwat i dlatego, że zakaz wjazdu :p góra-dół-góra. Za to można spotkać lisa, albo inne zwierzątko. Dzisiaj na szczęście tych zwierzątek nie spotkałam, dlatego że prawie cały czas dzwoniłam - głupia baba odstraszała biedne stworzenia :p

w Spale © Tymoteuszka


To, co uwielbiam najbardziej :)

na moście w Spale zachód nad Pilicą © Tymoteuszka


"Cichy zapada zmrok
idzie już ciemna noc...
zostań zostań wśród nas,
tak jak byłeś za dnia..."


  • DST 23.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Reksiu - SPRZEDANY
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kółeczko

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 31.08.2011 | Komentarze 0

Po pracy wyjeżdżam na trasę: Tomaszów - Smardzewice - tama na Zalewie Sulejowskim - Swolszewice Małe - Wiaderno - Wola Wiaderna - Tomaszów.
Z racji, że zrobiło się chłodno, a i ubrana jestem dość cienko, dziś krociutka trasa.
Nawet zmarzłam, wiatr przeszkadzał, bez skurczy się nie obyło.

P.S. Zakupiłam nowy licznik, Kituś się ucieszy :)
Ro-ro zdaje egzamin, tylko, że po mieście jak w nim jeżdże myślą, że to chusta Turczynki iciągle słyszę jakiś brecht za moimi plecami - mam to gdzieś.
Kategoria nad brzegami, solo


  • DST 74.00km
  • Teren 0.50km
  • Czas 03:28
  • VAVG 21.35km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

na drugi koniec Jeziora Sulejowskiego

Niedziela, 21 sierpnia 2011 · dodano: 21.08.2011 | Komentarze 0

Tym razem padło na Sulejów, a mianowice Podklasztorze w Sulejowie, na południe od Tomaszowa Maz.
Zespół Opactwa Cystersów.
Dawno tutaj nie byłam, także postanowiłam go odwiedzić.
Trasa: Tomaszów - Smardzewice - Twarda - Bukowiec nad Pilicą - Małe Końskie - Błogie Rządowe - Błogie Szlacheckie - Prucheńsko Duże - Owczary - Sulejów i spowrotem zachaczając po drodze o brzeg Jeziora w Zarzęcinie.

kościół w Błogich - Szlacheckich © Tymoteuszka


pw. Nawiedzenia NMP i św. Mikołaja z 1785-89r © Tymoteuszka


Sulejów

kościół pw. św. Tomasza © Tymoteuszka


ołtarz główny © Tymoteuszka


na terenie opactwa cystersów © Tymoteuszka


w budynku z oknem mieści się duszpasterstwo młodzieży © Tymoteuszka


na terenie opactwa © Tymoteuszka


romański kościółek św. Tomasza z tyłu © Tymoteuszka


z boku © Tymoteuszka


romański © Tymoteuszka


prawie od frontu ;) © Tymoteuszka


mury opactwa © Tymoteuszka


ja cały czas na nim jestem :) © Tymoteuszka


brama do hotelu w Podklasztorzu © Tymoteuszka


mury © Tymoteuszka


dwa boćki © Tymoteuszka


W Zarzęcinie
ruch nad Jeziorem Sulejowskim © Tymoteuszka


naturalnie, syf woda = zakaz kąpieli © Tymoteuszka


chata w Bukowcu nad Pilicą © Tymoteuszka


  • DST 98.00km
  • Czas 04:40
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

w Studziannej/Poświętnym

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 3

Pierwotnie miałam jechać do Rawy Mazowieckiej.
Trasa na północ - T.M. - Luboszewy - Lubochnia - Tarnowska Wola - Żelechlinek - Petrykozy - Dziurdzioły - Boguszyce - Rawa Mazowiecka i spowrotem tą samą drogą.

Na popołudnie znów zapowiadają nieprzyjemną pogodę z wyładowaniami atmosferycznymi. Powtórka z wczoraj?

3 km od domu, olśniło mnie, że nie wzięłam apartu fotograficznego.
Musiałam sie wrócić.
Coś mnie tknęło, że w ostatniej chwili zmieniłam kierunek jazdy, tak więc z Rawy dziś nici, przyszła kolej na Studzianne/Poświętne.

Trasa na wschód: T.M. - Sługocice - Brzustów - Inowłódz - Poświętne - Inowłódz - Spała - Ciebłowice Duże - T.M.
Do Poświętnego jechałam sama.
Mimio, że od Inowłodza jechałam bardzo ruchliwą drogą 48 na Radom, dzisiaj miałam szczęście, raz że z samego rana, a dwa, że niedziela - ruch był minimalny.

Brzustów
św. Florian w Brzustowie © Tymoteuszka


Zaczyna się pofałdowany teren, gór-dół-góra, piękne widoczki, las w około i ten zapach wsi. Uwielbiam. Narkotyzuje się.

Robi się duszno, parno i gorąco. Termometr mówi sam za siebie ;)
Poświętne
widać już cel © Tymoteuszka


willa - chata w Poświętnem © Tymoteuszka


Sanktuarium św. Rodziny w Poświętnym (filipini) © Tymoteuszka


Wejscie główne © Tymoteuszka


I tu spotykam kolarzy turystów z Szydłowca (na zdjęciu w niebieskich koszulkach), którzy zmierzają w kierunku Spały, czyli tam gdzie będe jechała za chwilkę.
Wcześniej wyruszyli z Poświętnego, ja jeszcze się porozglądałam, zrobiłam kilka fotek i udałam się w drogę powrotną.
Po drodze minęłam ich i tak się złożyło, że do samego domu jechaliśmy razem.
Postanowiłam pokazać im ciekawe zabytki Inowłodza, Spały, trasę turystyczną w bunkrze w Konewce, w Tomaszowie zwiedziliśmy rez. Niebieskie Źródła i Skansen Rzeki Pilicy, po czym pojechaliśmy na Zalew Sulejowski, gdzie się rozstaliśmy.
Wyprowadziłam ich na drogę do domu, pojechali w prawo, a ja w lewo.

I tak mi minęła fantastyczna niedziela za kierownicą Kitka.

Robiłam za przewodnika, było to całkiem miłe doświadczenie. Panowie mieli jeszcze do domu ponad 100 km. Pobili w ten sposób rekord dzienny z sumą ponad 200km.

wnętrze Bazyliki © Tymoteuszka


sufit © Tymoteuszka


  • DST 51.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 22.17km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Łaznowa

Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Tysiączek przekroczony, waw, niespodziewałam się, że tak szybko. Trzeba to jakoś uczcić ;)

Skorzystam z promieni słonecznych i wybiorę się na wycieczkę z serii "drewniane".

Dziś troszkę dłuższa trasa. Padło na Łaznów koło Rokicin. Na zachód od Tomaszowa, w kierunku Łodzi.
W Łaznowie stoi drewniany kościółek parafialny pw. MB Różańcowej z poł. XVIII w. z drewnianą dzwonnicą.

Trasa początkowa: Tomaszów - Dębniak - Wygoda - Maksymów - Olszowa - łaznów - Buków - Ujazd - Sangrodz - Pudło - Komorów II - Tomaszów.

Po drodze patrzyłam na mapę i skorygowałam nie co trasę. Tak więc, zamiast z Łaznowa kierować się na Ujazd, wybrałam kierunek Będków i Rosocha.

Po skorygowaniu: Tomaszów - Dębniak - Wygoda - Maksymów - Olszowa - Popielawy - Łaznów - Zacharz - Będkow - Rosocha - Wykno - Rudnik - Olszowa - maksymów - Wygoda - Dębniak - Łazisko - Tomaszów.

Z Tomaszowa najpierw muszę się przedostać przez remontowaną trasę szybkiego ruchu DK8, do Łaziska - tu będzie ciężko.
To nic, że odstałam swoje, ale się udało, jestem cała.

A tymczasem, na polu
Wystraszyłam boćka i odfrunął, dalej jego rodzinka zajada kolacje. © Tymoteuszka

Za Łaziskiem zaczyna się pofałdowany teren, także widoczki są niczego sobie.

Bardzo ciekawy obrazek © Tymoteuszka


Łaznów.


z nienacka wyskoczył mi młyn przy drodze :) © Tymoteuszka


rogatki © Tymoteuszka


wjazd na teren kościoła © Tymoteuszka


kościół w Łaznowie © Tymoteuszka


dzwonnica kościelna © Tymoteuszka


na terenie kościoła © Tymoteuszka


na terenie kościoła © Tymoteuszka


Z Łaznowa udaję się w stronę Będkowa.

W Będkowie jestem drugi raz rowerem, pierwszy mój wypad w te strony jakiś rok temu, jechałam na Reksiu ---> patrz drugi rower.
Stoi tutaj zabytkowy kościół parafialny pw. Narodzenia NMP i dzwonnica z XVIII w.

kościół w Będkowie © Tymoteuszka


teren kościoła © Tymoteuszka


kościół w Będkowie © Tymoteuszka


Dalej w stronę Rososzy.
Tutaj stoi kolejny drewniany kościółek. Wydaje się, jakby był wiecznie zamknięty. Widocznie lata mu nie pozwalają na otwarcie.

kościół w Rososzy © Tymoteuszka


Z Będkowa do Olszowej trzymam się zaciekle czarnego szlaku rowerowego, będącego łącznikiem Łódzkiej Magistrali Rowerowej (Czarnocin - Ujazd).

Zrobiło się chłodno, zaszło słońce za chmury, dobrze, że mam długi rękaw.
Po drodze znowu łapie skurcz, no i brak wody na pustyni, przez całą drogę jadę bez picia, to dobrze, że niedługo domek.
Tomaszów wita mnie słońcem i czerwonym zachodem, jutro będzie wiało?

zachód słońca © Tymoteuszka


Tymczasem w domku muszę coś zjeść, bo na śniadaniu jestem.

P.S. Limit zdjęć jak zwykle się skończył. Tak więc muszą poczekać do jutra.

  • DST 43.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Inowłodza i św. Idzi

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 0

Dziś mam wiele powodów do radości.
Jeden z nich to ten:

Citroen 2CV wrócił z dalekiej podróży...z Francji © Tymoteuszka

Tato wrócił z Francji ze Światowego Zlotu Citroenów 2CV.
Swiatowe Zloty 2cv odbywają się co dwa lata. Co prawda wiedziałam już wcześniej, ale teraz chcę się z Wami podzielić informacją, że w 2015 roku odbędzie się on w Polsce.

A tymczasem jest pierwszy dzień sierpnia, poniedziałek. Z godziny na godzinę pogoda się poprawiała na lepsze.
Tak więc po pracy, po 17.00 wyruszam na wycieczkę do Inowłodza.
Inowłódz to małe, ale zarazem piękne miasteczko nad Pilicą. Bardzo bogate w ciekawe zabytki.

Pokazywałam Wam już obrazki z Inowłodza, ale te, będą z innej perspektywy.

Trasa: Tomaszów - Spała - Teofilów - Inowłódz - Teofilów - Spała - Ciebłowice Duze - Tomaszów

W Spale:

wieża ciśnień w Spale © Tymoteuszka


Symbol Spały - żuber ;) © Tymoteuszka


Wyjeżdżam ze Spały, kieruje się w leśną drożkę, obieram kierunek Pilica.

sosna na szczudłach © Tymoteuszka


troszkę dalej

obelisk św. Huberta © Tymoteuszka


W Inowłodzu
Czas na wspinaczkę, po niewygodnych kamieniach.

pod górę do Idziego © Tymoteuszka


Na szczycie wzgórza

romański kościół św. Idziego w Inowłodzu © Tymoteuszka


św. Idzi z tarasu © Tymoteuszka


Gdybym umiała latać...Pięknie tu. Uwielbiam to miejsce. Można siedzieć, oglądać, rozmyślać.

widok ze św. Idziego © Tymoteuszka


widok na rzekę Pilicę ze wzgórza © Tymoteuszka


Spowrotem.
Wracam do Spały

Centralny Ośrodek Sportu w Spale © Tymoteuszka


COS w Spale to wielki kompleks sportowy. Przyjeżdżają tutaj ćwiczyć znani i mniej znani sportowcy z całej Polski jak i zagranicy.
Kompleks to: park, kilka hoteli, hale sportowe: do gier zespołowych, hala lekkoatletyczna, hala basenowa, korty tenisowe, boiska do siatkówki plażowej, stadion lekkoatletyczny i inne.

Dom Leśnika © Tymoteuszka


Staw Spała © Tymoteuszka


Informacja Turystyczna w Spale © Tymoteuszka


W modrzewiowym kościółku

ołtarz główny w kościele w Spale © Tymoteuszka


tajemnicza chatka © Tymoteuszka


Tomaszów przywitał mnie słoneczkiem :)

kościół w Białobrzegach, dzielnicy Tomaszowa © Tymoteuszka


Skansen rzeki Pilicy w Tomaszowie © Tymoteuszka


Rowerowy przystanek nr.3 © Tymoteuszka


panorama na Tomaszów Mazowiecki © Tymoteuszka


  • DST 56.50km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 22.01km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Czerniewic

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 2

Piękna dziś pogoda, zatem, po pracy ruszam w teren. Tym razem do Czerniewic.

Czerniewice leżą na północny wschód od Tomaszowa w odległości 25km.W Czerniewicach moim celem będzie drewniany kościółek św. Małgorzaty z XVIII w.

Trasa: Tomaszów - Cygan - Dąbrowa Osiedle - Glinnik - Rez. Gać - Szczurek - Dąbrówka - Lechów - Czerniewice - Lechów - łącznik Dąbrówka-Jasień w terenie - Szczurek - Spała - Ciebłowice Duże - Tomaszów

chatka w Dąbrowej - Osiedle © Tymoteuszka


Jadę po lewej stronie Rezerwatu Gać, zaś po prawej znajduje sie była rezydencja towarzysz Gierka. Oficjalnie wstęp zabroniony na teren posiadłości, ogrodzone wszystko resztakmi muru, ale i tak większosć osób łamie przepis i wjeżdża albo wchodzi na jej teren. Ja chyba się nie odważe nigdy sama tam wjechać.

Staw Szczurek © Tymoteuszka


Npewno tutaj Gierek chodził na spacery ze swoją małżonką.

Staw Szczurek © Tymoteuszka


za mną staw Szczurek, a przede mną rzeczka Gać © Tymoteuszka


W Rezrwacie Gać

z mojej lewej i prawej las © Tymoteuszka


Na prawo las, na lewo las, a po środku asfaltówka, a na niej świrnięta Karolina na rumaku:)


Góra - dół, góra - dół, góra - dół, nie liczyłam ile ich było, ale sporo jest ich w tych okolicach. W ogóle sporo górek koło Tomaszowa. Gdzie bym się nie ruszyła, góra-dół.
To dobrze, można deptać nie zmieniając wcale przerzutek, wtedy rosną mięśnie ;)

Za chwilę skręcam w prawo w leśną ściezynkę i babram się w piasku.

W Czerniewicach.

murowany kościół w Czerniewicach © Tymoteuszka


Dostrzegam otwarte drzwi kościoła, rzecz jasna, śmiało wchodzę do środka, nikogo jednak w nim nie ma. Tzn. jest, sam Pan Bóg :)

W środku, w kościele w Czerniewicach. © Tymoteuszka


Ładnie tu i tak skromnie,
a tuż obok

Drewniany kościół pw. św. Małorzaty z II połowy XVIIw w Czerniewicach © Tymoteuszka


Czerniewice © Tymoteuszka


Czerniewice © Tymoteuszka


Kolorowy zawrót głowy ;) © Tymoteuszka


Po wjeździe do Tomaszowa, stoje na pierwszych światłach, łapie skurcz w stopę, później drugą. Ała. Na szczęście już blisko do domu.

Na koniec pozwolę sobie na płętę.

Tekst piosenki "Drogi" zespołu Stróże Poranka:

W życiu dróg wiele jest
Którą wybrać, jak iść
Nie wiemy

W każdej z nich inny cel
Inna trudność i sens
czy dojdziemy?

A Bóg map nie rozdaje,
Bóg map nie rozdaje
Nie wiesz dokąd iść
A Bóg czasu nie mierzy
Bóg czasu nie mierzy
Nie wiesz czy ci wystarczy sił

Potykasz się, potem wstajesz lub nie
Zależy
Na rozstajach tych dróg może spotkać cię wróg
Co nie wierzy

A Bóg map nie rozdaje,
Bóg map nie rozdaje
Nie wiesz dokąd iść
A Bóg czasu nie mierzy
Bóg czasu nie mierzy
Nie wiesz czy ci wystarczy sił
Na wędrowanie
Na wędrowanie

Mówię tobie: „Wiarę miej
W drodze swojej nie ustawaj
Żebyś doszedł dokąd chcesz
Niech marzenia staną się
Twoja nocą, twoim dniem
Głosem serca w życiu
Kieruj się"

Chciałbym mapę i czas w przybliżeniu choć raz
Mieć podaną
Tymczasem drogi tej z nich
Niczym ostatni bunt
Pokutę da mu
Boże ciężka ta droga
Czemu siły nie dodasz, nie prowadzisz?
Daj mi wiarę i siłę
Popatrz - znowu zbłądziłem
Cóż poradzić?

A Ty map nie rozdajesz,
Ty map nie rozdajesz
Nie wiem, dokąd iść
A Ty czasu nie mierzysz
Ty czasu nie mierzysz
Nie wiem czy mi wystarczy sił
Na wędrowanie
Na wędrowanie

Mówię tobie: „Wiarę miej
W drodze swojej nie ustawaj
Żebyś doszedł dokąd chcesz
Niech marzenia staną się
Twoja nocą, twoim dniem
Głosem serca w życiu
Kieruj się

  • DST 24.50km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 18.85km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na czuja ;)

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 4

Co to za dzień bez roweru? Nie mogło być inaczej. Po pracy hop w ciuszki rowerowe i do roboty.
Krótki dystansik, ponieważ niebo znów nie było za ciekawe.
Dziś pierwszy raz nie wzięłam mapy ze sobą.
Dlatego stąd ten tytuł.

Trasa; Tomaszów - Cekanów - pole - Zabórów - Zaborów II - Zaborów - Komorów - Tomaszów.

Z Tomaszowa kieruję się na Cekanów, nigdy tutaj nie byłam rowerem, a tym bardziej samochodem, nic dziwnego. Oprócz lasu, pól, torów kolejowych i kilku domów nic tutaj nie ma.
Dojechałam do końca wsi. Gdzie dalej?
W prawo - ślepa uliczka, prosto - jakaś droga polna, w lewo - też.
Nic, obieram kierunek na lewo, gdyż chcę się udać do Zaborowa II, w pobliże trasy 713. Wydaje mi się, że tędy doajdę.

Jadąc tą drogą, wyłania mi się kolejny widok na moje miasto, tym razem z innej strony niż poprzednio.

widok na Tomaszów od strony Cekanowa © Tymoteuszka


Wieżowce i Zakład płytek ceramicznych, Ceramika Paradyż.

Udało się, wyjeżdżam z pola na drogę wojewódzką 713 (po części jeszcze w remoncie), tutaj mam nową ścieżkę rowerową, ale długo bym na niej nie wytrzymała. Jest zrobiona z kostki brukowej, co jest bardzo głupim pomysłem, no ale ja nie mogę nic na to poradzić. Co wjazd do posesji, kostka zjeżdża w dół i w górę (taki lejek do bramy) - jeśli masz pełen brzuszek - to masz pecha - wjeżdżając i zjeżdżając z takiego czegoś co 50 metrów, masz wszystko w jamie ustnej, alo poza nią.

Wjeżdżam do wsi Zaborów II, znów dojeżdżam do jej końca i moim oczom po prawej stronie ukazał się młyn wodny,

młyn wodny na Piasecznicy © Tymoteuszka


a po drugiej stronie mostku był on:

ślimak ślimak pokaż rogi...:) © Tymoteuszka


Po drodze..

kapliczka w Zaborowie II © Tymoteuszka


Tu juz jestem w Tomaszowie.

Dworzec PKP w Tomaszowie © Tymoteuszka


Parafia Najświętszego Serca Jezusowego - już prawie po remoncie © Tymoteuszka


Kapliczka w mieście © Tymoteuszka


w parku Solidarność, nad stawem © Tymoteuszka


Ciekawe czy biorą?

z drugiej strony stawu © Tymoteuszka


Z drugiej strony stawu, obserwują mnie - kaczki :)

czarny ptak © Tymoteuszka


Dalej, zza ławki wychodzi i czycha czarny ptak...dziobak ;)

Zapomniałam dodać, że po drodze miałam leciutki prysznic z nieba, ale co tam, nie jestem z cukru. Takie małe orzeźwienie.

  • DST 29.50km
  • Czas 01:31
  • VAVG 19.45km/h
  • VMAX 38.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

nad Zalew

Sobota, 23 lipca 2011 · dodano: 23.07.2011 | Komentarze 0

Sobota, w pracy debata, jechać, nie jechać...? Przeszkodą był poptworny wiatr.
Po pracy porządki w domku.
Sms od Agi, czy jadę nad Zalew? ;) Nie, bo wieje jak holera ;)
Z porządkami się uporałam i jednak o 16.30 wyjechałam nad zalew. Dzieki za pomysł, Aga :) Pomyśałam, że spotkam Agę po drodze, nie mowiąc jej, że jadę w jej stronę.
Między Białą Górą, a Nadleśniczowką w Smardzeiwcach zgadnijcie kto jedzie? Aga.
Mały nawrót, porozmawiałyśmy jakieś 10 minut.
Aga pojechała w stronę Tomaszowa, ja zaś mknęłam w stronę Smardzewic i dalej Zalewu Sulejowskiego.
Wiatr dał popalić.
Postanowiłam zajechać na molo, dawno tutaj nie byłam.

Zalew Sulejowski (na molo) © Tymoteuszka

Molo nad Zalewem

na molo z drugiej strony © Tymoteuszka

Molo nad Zalewem

Widok na Zalew Sulejowski © Tymoteuszka

Widok na Zalew Sulejowski z tamy.
Po lewej jego stronie, kolejno miesjcowosci: Tresta, Karolinów, Zarzęcin, i na jego końcu Sulejów.
Po prawej zaś: Swolszewice Małe, Sowlszewice Duże, Bronisławów, Barkowice Mokre, Barkowice, Murowaniec.

tablica na tamie zbiornika © Tymoteuszka


po drugiej stronie tamy, rzeka Pilica i dalej Tomaszów © Tymoteuszka

Pilica

kościół w Swolszewicach © Tymoteuszka

Kościół w Swolszewicach, obok droga góra-dół-góra :) Tutaj osiagnęłam maksymalną :)

Za kościołem super wypasiona chatka wuja Toma :)

chatka © Tymoteuszka

Jedna z wielu chatek w Swolszewicach. Czuje do takich sympatię.

W Tomaszowie wita mnie słoneczko, choć nieśmiało, ale zawsze coś.
Wjeżdżam do miasta od strony Wiaderna, postanawiam zajrzeć choć na chwilkę na cmentarz. Tutaj mam dziadków od strony mamy. Po intensywnych burzach i wiatrach spodziewam się najgorszego. A jednak, wszystko stoi na miejscu. Jutro tutaj zajrzymy na dłużej, ale samochodem.
Po chwili wyjeżdżam z cmentarza i na przekór znakowi, kieruje się na wprost.

nowe oznakowania w Tomaszowie dla kierowców © Tymoteuszka

Nie wiedzieć czemu, na znaku przy centrum widnieje strzałka w prawo, a przecież z tego krańca miasta prościej i bliżej jest prosto.
Co miał na myśli projektujący znaki? Nie wiem.

  • DST 40.50km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 20.08km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

San Francisko 2 //w Rezerwacie Gać//

Wtorek, 19 lipca 2011 · dodano: 19.07.2011 | Komentarze 3

Tym razem spontan z towarzyszem wycieczki.
To co lubię najbardziej.

Trasa: Tomaszów - Ciebłowice Duże - Spała - rez. Gać - Spała - Tomaszów.

Obiecałam kiedyś Agnieszce, że pokaże jej rezerwat Gać. Jeden z najmłodszych rezerwatów w okolicy.
Rezerwat obejmuje rzeczkę Gać i liczne na jej długości stawy.

Po dojechaniu do Spały, postanowiłyśmy zrobić małą przerwę, na pogawędkę a także skorzystać ze sklepu. Zaopatrzyłyśmy się w picie i usiadłyśmy na drewnianej ławce.
Bez Tymbarka wycieczka by się nie udała. Tak więc:

Zrób to dla siebie :) © Tymoteuszka

"Zrób to dla siebie" ;)

Po 10 minutach, pojechałyśmy dalej, w stronę Konewki, tam bardzo wąską asfaltówką, koło Gaci.
Tutaj jezdnia przypomina tę z San Francisko, góra - dół, góra - dół.
Dlatego w planach był postój, koło trzeciego stawu.

Staw w Rezerwacie Gać © Tymoteuszka

To ja :)
staw w Gaci

Po krótkiej naradzie, postanowiłyśmy lasem przejechać kawałek do punktu kontrolnego 14, z gry terenowej Adwentura, punkty od 1 do 20 będą stały na stałe przez kilka lat, na terenie Spalskiego Parku Krajobrazowego i okolicach. Mapę z naniesionymi punktami można zakupić w sklepach turystycznych. Odnajdywanie ich to czysta zabawa. Te punkty odnajdywaliśmy w czasie Bike Orient Spała 2011.

Troszkę zabłądziłam, ale w końcu udało się. To znaczy nie do końca.
Jechałam pierwsza, po strasznie zarośniętej scieżce, jeżeli to coś można nazwać ścieżką? zblizałam się już do punktu, miałam go na wyciągnięcie ręki. Aga została w tyle. Po chwili krzyczy: "Karola". Odwracam się, Aga leży w dołku, szczęście w nieszczęściu miała plecak na plecach. Nogi pokrwawione, ręka.
Decyzja. Jedziemy do domu.
Po drodze zachaczamy o czynną jeszcze aptekę w Tomaszowie.

A miało być tak fajnie. Na szczęście nic poważnego się nie stało.
Aga, trzymaj się, pewnie zabiorę Cię tam jeszcze raz, ale 14-tkę odpuścimy sobie. Za to zachaczymy o sosnę na szczudłach :) Tam już jest bezpieczniej.