Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

w towarzystwie

Dystans całkowity:16026.00 km (w terenie 1088.00 km; 6.79%)
Czas w ruchu:788:47
Średnia prędkość:16.77 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Suma podjazdów:1553 m
Suma kalorii:2278 kcal
Liczba aktywności:232
Średnio na aktywność:69.08 km i 4h 24m
Więcej statystyk
  • DST 1.00km
  • Aktywność Chodzenie
Uczestnicy

Poranek na Malcie - dzień 1

Poniedziałek, 6 maja 2019 · dodano: 20.05.2019 | Komentarze 4

Park w Il Gudja - Malta
Park w Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

Na Maltę przylecieliśmy wczoraj ok. północy, więc nie mieliśmy okazji, aby zajrzeć do sklepu, a tym samym coś kupić do jedzenia.
A jesć i pić trzeba.
Zatem dziś pobudka ok. 5:00, od 6:00 otwieraja sklepy, zatem idziemy na mały rekonesans. Zanim dotrzemy do jakiegokolwiek sklepu, rozglądamy się po miasteczku, w którym to mamy zaszczyt nocować. Il Gudja to przyjemna mała mieścinka z licznymi wąskimi uliczkami, niekiedy tylko pieszymi. W jej centrum znajduje się plac i wielki kościół. Mamy też przyjemność przejść przez park, w którym to badzo licznie gromadzą się ptaki. Śpiew ich to najlepsza muzyka na żywo.

W parku w Il Gudja - Malta
W parku w Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

W stronę centrum - Il Gudja - Malta
W stronę centrum - Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

Centrum Il Gudja - Malta
Centrum Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

Jedna z wąskich uliczek - Il Gudja - Malta
Jedna z wąskich uliczek - Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

Darek dzwoni do Polski - Malta
Darek dzwoni do Polski - Malta © Tymoteuszka

W piekarni kupujemy chlebek i bułki, a w sklepie coś na kanapki oraz zgrzewkę wody mineralnej, po czym udajemy się do domku, by zrobić śniadanie. Po śniadaniu wyruszamy na spacer nr. 2, ale to już w drugiej odslonie. Cdn.

W piekarni w Il Gudja - Malta
W piekarni w Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

W piekarni w Il Gudja - Malta - udaje się nam kupić ciepły chlebek i bułki
W piekarni w Il Gudja - Malta - udaje się nam kupić ciepły chlebek i bułki © Tymoteuszka

  • DST 10.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 16.22km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

W drodze na lotnisko :)

Niedziela, 5 maja 2019 · dodano: 20.05.2019 | Komentarze 4

Na jednej ze ścian kościoła wrocławskiego
Na jednej ze ścian kościoła wrocławskiego © Tymoteuszka

5 maja, niedziela. Męczący dzień przed nami. Darek przyjeżdża do mnie nad ranem.
Na dworzec PKS podrzucają nas moi rodzice.
Bus już czeka. Po 10:00 startujemy do Wrocławia.
We Wrocławiu na dworcu jesteśmy po 15:00.
Aby dotrzeć na tutejsze lotnisko mamy sporo czasu.
Postanawiamy pochodzić po mieście.
Idziemy zobaczyć Stare Miasto. Dawno tutaj nie byliśmy.
Na szybko posiłkujemy się kawą z McDonaldsa i ciastem własnego wyrobu. Trzeba pozbyć się trochę zbędnego bagażu.

Na szlaku krasnali we Wrocławiu
Na szlaku krasnali we Wrocławiu © Tymoteuszka
 
Czas na spacerowaniu mija bardzo szybko, trzeba nim umiejętnie dysponować, aby zdążyć na lotnisko, bo samolot nie poczeka.
Chciał, nie chciał, musiał wypożyczyć miejski rower :),a ten jest stary i śmieszny. Nasze siodełka robią nam psikusy. Zjeżdżają w dół, tym samym po kilku metrach jazdy kolana mamy pod pachami :)
Śmiejemy się do rozpuku. Co chwilę robimy przerwę na ich podniesienie, ale to nic nie daje, dalej zjeżdżają. Wrocławiu, wymień je na nowe, bo te już są zdezelowane.
Ciężko się jedzie w takiej pozycji, no ale cóż, dajemy radę. 


Czas przesiąść się na Rower Miejski - Wrocław
Czas przesiąść się na Rower Miejski - Wrocław © Tymoteuszka

Do dzieła. Na lotnisko niedaleko, ale zanim tam trafimy, musimy oddać rowery na stację oddawczą, która mieści się co najmniej 3 km od lotniska.

Na kirkucie wrocławskim
Na kirkucie wrocławskim © Tymoteuszka

Przy stacji oddawczej zerkamy na zegraki, nie jest nam do śmiechu, mamy mało czasu.
Na szczęście jest przystanek autobusowy. Na szczęście interesujący nas autobus podjedzie za 3 minuty.
Na kolejne szczęście podjeżdża on pod same drzwi lotniska.
Ufffff. Jesteśmy, zdążyliśmy.

Na lotnisku we Wrocławiu
Na lotnisku we Wrocławiu © Tymoteuszka

Ale zanim odlecimy, minie jeszcze sporo czasu. Odlot o 21:05, na Malcie powinniśmy być przed północą.
Za oknem samolotu nastaje ciemność, widać tylko malutkie migające światełka.

No to lecimy :)
No to lecimy :) © Tymoteuszka

Luqa, to tu gdzie jest umiejscowione lotnisko na Malcie, wita nas deszczem, wiosennym i ciepłym, mimo tego jesteśmy cali mokrzy, zanim dojdziemy do naszego domu, pokoju minie dobre kilkanaście minut. Od dziś będziemy nocować w niebieskim dwu piętrowym domu, umiejscowionym naprzeciwko parku w miejscowości Il Gudja.

Witaj Malto :)
Witaj Malto :) © Tymoteuszka

Zmęczeni całodniowymi trudami podróży bardzo szybko lądujemy w łóżku, bo jutro też jest dzień. Chcemy jak najlepiej go wykorzystać.
Pobudka o 5:00. Dobranoc.

Nasza Maltańska kuchnia
Nasza Maltańska kuchnia © Tymoteuszka



  • DST 69.00km
  • Czas 04:19
  • VAVG 15.98km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

3 maja z Darkiem do różaneczników

Piątek, 3 maja 2019 · dodano: 20.05.2019 | Komentarze 2

Aleją
Aleją © Tymoteuszka

Dziś mamy kolejne, majowe święto, zatem wolne i od pracy.
Razem z Darkiem postanawiamy się ruszyć gdzieś dalej.
Dziś nie na pieszo, ani kajakiem, tylko na rowerkach.
Padło na stanowisko różaneczników w Rezerwacie Małecz koło Lubochni.
Podążamy dziś bez mapy i nieco inną drogą niż zwykle, trafimy? ;)

Trasa na dziś to: Tomaszów - Nowy Glinnik - Lubochnia - Małecz (Rezerwat różaneczników) - Biała Góra - Rezerwat Książ - Smardzewice - tama - Groty - Tomaszów.

Pasieka koło Jednostki wojskowej na Nowym Glinniku
Pasieka koło Jednostki wojskowej na Nowym Glinniku © Tymoteuszka

Tu ma być nowe centrum Lubochni. Lubochnia to nasza stolica tradycji kulinarnych.
Tu ma być nowe centrum Lubochni. Lubochnia to nasza stolica tradycji kulinarnych. © Tymoteuszka

Bocian dostojnie stoi
Bocian dostojnie stoi © Tymoteuszka

W lesie koło Małecza
W lesie koło Małecza © Tymoteuszka

Przed stanowiskiem różaneczników w Rezerwacie
Przed stanowiskiem różaneczników w Rezerwacie © Tymoteuszka

Niektóre już rozkiwtły
Niektóre już rozkiwtły © Tymoteuszka

Ten jeszcze jest pączkiem
Ten jeszcze jest pączkiem © Tymoteuszka

Różanecznik dopiero co rozkwita
Różanecznik dopiero co rozkwita © Tymoteuszka

Piękności
Piękności © Tymoteuszka

Owocowy las :)
Owocowy las :) © Tymoteuszka

Przy stanowisku różaneczników w Małeczu
Przy stanowisku różaneczników w Małeczu © Tymoteuszka

Pole rzepaku w Małeczu
Pole rzepaku w Małeczu © Tymoteuszka

Biała łąka między Lubochnią a Tomaszowem
Biała łąka między Lubochnią a Tomaszowem © Tymoteuszka

Maki na Monte Casino
Maki na Monte Casino © Tymoteuszka

Wracamy do Tomaszowa. Przypomniało mi się, że muszę na chwilę zajechać do domu, wziąć pewną tabletkę....
a że jest pora obiadowa, przy okazji trafiamy do nowej knajpy Barlickiego30, aby trochę się posilić.
Z menu zamawiamy krem z dyni oraz mięso, kluski i buraczki ;)

Wszystko oryginalne ;) Pycha. 

Elegancko smacznie pojedzone - w nowej knajpie w Tomaszowie :)
Elegancko smacznie pojedzone - w nowej knajpie w Tomaszowie :) © Tymoteuszka

Po obiedzie ledwo się ruszamy, ale to nie jest jeszcze pora aby zabunkrować się w domu.
Zatem jedziemy tym razem na południe. Przecieramy czarny szlak rowerowy, później żółty, a na koniec czerwony.

Nad jednym z wyrobisk na Białej Górze
Nad jednym z wyrobisk na Białej Górze © Tymoteuszka

W lasach smardzewickich
W lasach smardzewickich © Tymoteuszka

W lasach smardzewickich 2
W lasach smardzewickich 2 © Tymoteuszka

Pod bramą zamkniętego Ośrodka Hodowli Żubrów w Rezerwacie Książ k. Smardzewic
Pod bramą zamkniętego Ośrodka Hodowli Żubrów w Rezerwacie Książ k. Smardzewic © Tymoteuszka

W koronach
W koronach © Tymoteuszka

Na czerwonym szlaku rowerowym
Na czerwonym szlaku rowerowym © Tymoteuszka

Nad Jeziorem Sulejowskim
Nad Jeziorem Sulejowskim © Tymoteuszka

Gdy jesteśmy na tamie, robi się chłodno, zmykamy do domku przez Nagórzyce.

Gutku, dziękuję za kolejny weekend spędzony w Twoim towarzystwie, a już niedługo kolejne nasze wojaże - tym razem na innej ziemi, troszeczkę dalej :) Zapraszam do czytania i oglądania.

Uczestnicy

2 maja wieczorową porą, sprawdzić nowe siodełko i nowe ustawienia kierownicy

Czwartek, 2 maja 2019 · dodano: 13.05.2019 | Komentarze 0

Nie pamiętam ile km. :) oj, trzeba zacząć leczyć sklerozę.

By mi się lepiej jeździło z chorym kręgosłupem.....Darek wpadł na pomysł...
Zamontował nowe, szerokie siodełko przy Bocianie oraz podwyższył nieco kierownicę, bym nie była tak bardzo pochylona.
Najpierw jedziemy do księgowej, później na krótką rundkę koło miasta.

Na Osiedlu Niebrów
Na Osiedlu Niebrów © Tymoteuszka

Nową drogą przez las
Nową drogą przez las © Tymoteuszka

Jesteśmy tu
Jesteśmy tu © Tymoteuszka

Przez tunel
Przez tunel © Tymoteuszka

Jeden, charakterystyczny dom Cyganów w Tomaszowie Maz.
Jeden, charakterystyczny dom Cyganów w Tomaszowie Maz. © Tymoteuszka

W Parku Michałówek
W Parku Michałówek © Tymoteuszka

Miłe spotkanie z Basią i Maćkiem w Parku Michałówek
Miłe spotkanie z Basią i Maćkiem w Parku Michałówek © Tymoteuszka

Zachód słońca
Zachód słońca © Tymoteuszka

Kiedy wracamy do domu, robi się ciemno.
Pora na grzańca :)


  • DST 20.00km
  • Aktywność Wioślarstwo
Uczestnicy

Perłową łodzią z Darkiem do Inowłodza :) z żółwiem w tle

Środa, 1 maja 2019 · dodano: 12.05.2019 | Komentarze 1

Bocian na niebie ;)
Bocian na niebie ;) © Tymoteuszka

Weekend majowy przed nami. Darek ma wolne :)
Z racji tego, że leczę kręgosłup i mam chwilowe ograniczenia, rower odchodzi w odstawkę.
Czas na inną aktywność.
1 maja zamawiamy kajak, którym będziemy płynąć Pilicą z Tomaszowa przez Spałę i Teofilów do Inowłodza.
Na przystań tomaszowską podchodzimy pieszo i w ten sam sposób wrócimy, plus jeszcze kilka km gdzieś po mieście. Musimy trenować teraz w taki sposób ;)
Jak było? Sami popatrzcie. Było pięknie, niesamowicie, dziko i przygodowo, bo w pewnym momencie utknęliśmy na kamieniu na środku PIlicy ;). Po jakimś czasie wydostaliśmy się z tej pułapki i wróciliśmy cali, zdrowi i na sucho do mety.

Pod mostem kolejowym
Pod mostem kolejowym © Tymoteuszka

Spiętrzenie wody na Pilicy
Spiętrzenie wody na Pilicy © Tymoteuszka

Ugrzęźliśmy, a Gutek się haha :)
Ugrzęźliśmy, a Gutek się haha :) © Tymoteuszka

Żółw nad Pilicą
Żółw nad Pilicą © Tymoteuszka

Ptaki nad wodą
Ptaki nad wodą © Tymoteuszka

Wzbił się niczym ptak
Wzbił się niczym ptak © Tymoteuszka

Ten manewr był specjalnie wykonany, w kajaku nigdy się nie nudzisz ;)
Ten manewr był specjalnie wykonany, w kajaku nigdy się nie nudzisz ;) © Tymoteuszka

Na wodzie
Na wodzie © Tymoteuszka

Liczne ptasie gniazda
Liczne ptasie gniazda © Tymoteuszka

Na wysokości Spały
Na wysokości Spały © Tymoteuszka

Odcinek Spała-Inowłódz jest najpiękniejszy
Odcinek Spała-Inowłódz jest najpiękniejszy © Tymoteuszka

Nad brzegiem
Nad brzegiem © Tymoteuszka

W wodzie
W wodzie © Tymoteuszka

Kwiaty nad wodą
Kwiaty nad wodą © Tymoteuszka

Sosna na szczudłach
Sosna na szczudłach © Tymoteuszka

Drewniane tarasy w Teofilowie
Drewniane tarasy w Teofilowie © Tymoteuszka

Białe kwiaty
Białe kwiaty © Tymoteuszka

Gutek grzecznie na mnie czeka :)
Gutek grzecznie na mnie czeka :) © Tymoteuszka

W Inowłodzu
W Inowłodzu © Tymoteuszka

Inowłodzkie źródło
Inowłodzkie źródło © Tymoteuszka

Parafia i most inowłodzki
Parafia i most inowłodzki © Tymoteuszka

Przed nami ostry zakręt w lewo
Przed nami ostry zakręt w lewo © Tymoteuszka

Zbliżamy się do inowłodzkiej przystani
Zbliżamy się do inowłodzkiej przystani © Tymoteuszka

Tam zacumujemy kajak
Tam zacumujemy kajak © Tymoteuszka

Pora pospacerować
Pora pospacerować © Tymoteuszka

Czekamy na transport powrotny
Czekamy na transport powrotny © Tymoteuszka

Na przystani
Na przystani © Tymoteuszka

Koza pod zamkiem
Koza pod zamkiem © Tymoteuszka

Klimatyczny zaułek Inowłodza
Klimatyczny zaułek Inowłodza © Tymoteuszka

W pewnej kawiarni w Inowłodzu
W pewnej kawiarni w Inowłodzu © Tymoteuszka

Do przystani w Tomaszowie dowiozła nas sama szefowa. Stamtąd doszliśmy do domu i jeszcze dalej.
Jutro czeka mnie dzień pracujący, niestety nie mam wolnego długiego weekendu.
Ale może coś wymyślimy na piątek, 3 maja? Oby tylko prognozy były pomyślne.

  • DST 82.00km
  • Czas 05:40
  • VAVG 14.47km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Poniedziałek Wielkanocny - Dolinki Podkrakowskie z Darkiem - dzień 3

Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 · dodano: 04.05.2019 | Komentarze 2

Żegnamy się z agro w Kawiorach
Żegnamy się z agro w Kawiorach © Tymoteuszka

Kopiec gdzieś po drodze
Kopiec gdzieś po drodze © Tymoteuszka

Pałac
Pałac © Tymoteuszka

Kolejowy most w ruinie
Kolejowy most w ruinie © Tymoteuszka

Zza krzaka
Zza krzaka © Tymoteuszka

Pod Bramą Zwierzyniecką
Pod Bramą Zwierzyniecką © Tymoteuszka

W Parku Krajobrazowym
W Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

m © Tymoteuszka

Przerwa na popas
Przerwa na popas © Tymoteuszka

Ruiny zamku w Rudnie
Ruiny zamku w Rudnie © Tymoteuszka

Widoki zapierające dech
Widoki zapierające dech © Tymoteuszka

W lesie
W lesie © Tymoteuszka

W stronę Jaworzna
W stronę Jaworzna © Tymoteuszka

Pouczająca tablica
Pouczająca tablica © Tymoteuszka

Zespół pałacowy
Zespół pałacowy © Tymoteuszka

Na rynku w Trzebini
Na rynku w Trzebini © Tymoteuszka

Dwór Zieleniewskich w Trzebini
Dwór Zieleniewskich w Trzebini © Tymoteuszka

Znów zza krzaka :)
Znów zza krzaka :) © Tymoteuszka

Umarli na cholerę
Umarli na cholerę © Tymoteuszka

W Parku Gródek w Jaworznie
W Parku Gródek w Jaworznie © Tymoteuszka

W Parku Gródek w Jaworznie 1
W Parku Gródek w Jaworznie 1 © Tymoteuszka

W Parku Gródek w Jaworznie 2
W Parku Gródek w Jaworznie 2 © Tymoteuszka

W Parku Gródek w Jaworznie 3
W Parku Gródek w Jaworznie 3 © Tymoteuszka

W Parku Gródek w Jaworznie 4
W Parku Gródek w Jaworznie 4 © Tymoteuszka

Ugrzęźliśmy w piaskownicy
Ugrzęźliśmy w piaskownicy © Tymoteuszka

W deszczu po nieciekawym mostku
W deszczu po nieciekawym mostku © Tymoteuszka

Na Rynku w Sławkowie
Na Rynku w Sławkowie © Tymoteuszka

Ratusz sławkowski
Ratusz sławkowski © Tymoteuszka


  • DST 82.00km
  • Czas 06:39
  • VAVG 12.33km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niedziela Wielkanocna - Dolinki Podkrakowskie z Darkiem - dzień 2

Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 30.04.2019 | Komentarze 1

Dzień 2 w Dolinkach Krakowskich.

Wczoraj mieliśmy zaszczyt odwiedzić ich zachodnią część, dziś jedziemy na zachód.
Dojedziemy także do samego Krakowa o nieszczęsnej godzinie, przejedziemy drożkami po Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym, odwiedzimy Misia Wojtka w Parku nieopodal Błoni, a także zobaczymy dzielnicę Żydowską, gdzie zjemy bardzo smaczny obiad. Oczywiście powrót innymi zaułkami Dolinek.
Tym razem nie będę się rozpisywać. Obejrzyjcie na spokojnie zdjęcia :)

Wyjeżdżając z agroturystyki
Wyjeżdżając z agroturystyki © Tymoteuszka

Wyjeżdżając z kampingu od rodziców
Wyjeżdżając z kampingu od rodziców © Tymoteuszka

Niektóre drzewka są jeszcze gołe
Niektóre drzewka są jeszcze gołe © Tymoteuszka

Dworek
Dworek © Tymoteuszka

Mural na placu zabaw w Zabierzowie
Mural na placu zabaw w Zabierzowie © Tymoteuszka

Na Rynku zabierzowskim
Na Rynku zabierzowskim © Tymoteuszka

Widok z góry, pniemy sie dalej
Widok z góry, pniemy sie dalej © Tymoteuszka

W stronę radaru Zapałka
W stronę radaru Zapałka © Tymoteuszka

Odwracamy się, a tam taki piękny widok
Odwracamy się, a tam taki piękny widok © Tymoteuszka

W Lisim Dole
W Lisim Dole © Tymoteuszka

W Lisim Dole, na samym dole
W Lisim Dole, na samym dole © Tymoteuszka

Koło lotniska
Koło lotniska © Tymoteuszka

W Krakowie
W Krakowie © Tymoteuszka

Tu, mały spichlerz
Tu, mały spichlerz © Tymoteuszka

Pod Dworem Decjusza
Pod Dworem Decjusza © Tymoteuszka

W Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym
W Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Aleją Jerzego Waszyngtona
Aleją Jerzego Waszyngtona © Tymoteuszka

Pod Kopcem Kościuszki
Pod Kopcem Kościuszki © Tymoteuszka

Punkt widokowy na Kraków
Punkt widokowy na Kraków © Tymoteuszka

Czaszka na cmentarzu na Salwatorze
Czaszka na cmentarzu na Salwatorze © Tymoteuszka

Pochowany jet tutaj Andrzej Wajda
Pochowany jet tutaj Andrzej Wajda © Tymoteuszka

Kaplica św. Małgorzaty i św. Judyty
Kaplica św. Małgorzaty i św. Judyty © Tymoteuszka

Pomnik Wojtusia, Pomarańcza i Czarny Bocian
Pomnik Wojtusia, Pomarańcza i Czarny Bocian © Tymoteuszka

Wojtek chyba za dużo pojadł
Wojtek chyba za dużo pojadł © Tymoteuszka

Miś Wojtek był min. w tych krajach
Miś Wojtek był min. w tych krajach © Tymoteuszka

Synagoga Wysoka
Synagoga Wysoka © Tymoteuszka

Stara Synagoga
Stara Synagoga © Tymoteuszka

Mural na Kazimierzu
Mural na Kazimierzu © Tymoteuszka

Jedna z uliczek na Kazimierzu
Jedna z uliczek na Kazimierzu © Tymoteuszka

Synagoga w Krakowie
Synagoga w Krakowie © Tymoteuszka

Synagoga Kupa
Synagoga Kupa © Tymoteuszka

2 lemoniady
2 lemoniady © Tymoteuszka

Na szczęście dziś świeci słońce
Na szczęście dziś świeci słońce © Tymoteuszka

Danie obiadowe na Kazimierzu w Krakowie
Danie obiadowe na Kazimierzu w Krakowie © Tymoteuszka

Na kirkucie w Krakowie
Na kirkucie w Krakowie © Tymoteuszka

Niestety, tu jazda o tej porze dnia, to droga przez mękę
Niestety, tu jazda o tej porze dnia, to droga przez mękę © Tymoteuszka

Pod dworkiem
Pod dworkiem © Tymoteuszka

Modlnica - kościół pw. św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej
Modlnica - kościół pw. św. Wojciecha i Matki Bożej Bolesnej © Tymoteuszka

Widać te większe góry ;)
Widać te większe góry ;) © Tymoteuszka

Dwór w Tomaszowicach
Dwór w Tomaszowicach © Tymoteuszka

Pod spichlerzem
Pod spichlerzem © Tymoteuszka

Panorama
Panorama © Tymoteuszka

Tym razem z górki
Tym razem z górki © Tymoteuszka

Skałki w Dolinie Kobylańskiej
Skałki w Dolinie Kobylańskiej © Tymoteuszka

Wodospad w Dolinie Będkowskiej
Wodospad w Dolinie Będkowskiej © Tymoteuszka

W Dolinie Będkowskiej
W Dolinie Będkowskiej © Tymoteuszka

Widać znajomy punkt rozpoznawczy ;)
Widać znajomy punkt rozpoznawczy ;) © Tymoteuszka

Zupa wegetariańska
Zupa wegetariańska © Tymoteuszka



  • DST 63.00km
  • Czas 05:13
  • VAVG 12.08km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wielka Sobota - Dolinki Podkrakowskie z Darkiem - dzień 1

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 30.04.2019 | Komentarze 1

Co by napisać?
Już od dawna wiedziałam, że te Święta spędzimy inaczej niż zwykle. Jednym warunkiem była słoneczna, nie deszczowa pogoda.
Zaproponowałam te "inne" wojaże Darkowi. Długo się nie zastanawiał. Jedziemy. Co będzie to będzie.
Kierunek wycieczki przyczepowo-rowerowej zmieniał się w takim tempie w jakim zmieniały się prognozy.
Ostatecznie padło na "Dolinki Krakowskie", które z resztą w naszych planach już od dawien dawna były.
W końcu.
Z Darkiem umawiamy się w Sławkowie, po drodze do kampingu Brandysówka, gdzie mieli zacumować moi kochani.
W okolicach 9:00? Darek podjeżdża w umówione miejsce.
Musimy tylko zapakować rower na bagażnik i do ww. kampingu jedziemy samochodem.
Droga wąska jak diabli, ale udaje się bez żadnych kłopotów dotrzeć na miejsce.
Po godzinie "manewrów" jesteśmy gotowi do jazdy.
Moi zostają, muszą się rozpakować itd, itp.
Na dziś w planie mamy objazd zachodniej części Dolinek, czy wszystko się uda zobaczyć? Jak się później okazało - nie.
Wyjeżdżając z Doliny Będkowskiej napawamy się pięknymi widokami....jak się okaże, będziemy napawać się przez całe 3 dni.
Tu jest pięknie i warto tu zajrzeć choć na jeden dzień.

W Dolinie Będkowskiej
W Dolinie Będkowskiej © Tymoteuszka

Sokolica w Dolinie
Sokolica w Dolinie © Tymoteuszka

Wzdłuż Będkówki
Wzdłuż Będkówki © Tymoteuszka

Kierujemy się na południe, w kierunku Rudawy, Pisar, gdzie oglądamy zaznaczone na mapie ciekawe obiekty.
Z resztą zawsze tak układamy trasę, aby było takich budynków jak najwięcej.

Na południe
Na południe © Tymoteuszka

Dolinki mamy w zasięgu wzroku
Dolinki mamy w zasięgu wzroku © Tymoteuszka

Willa w Rudawie
Willa w Rudawie © Tymoteuszka

Dawny spichlerz w Pisarach k. Krzeszowic
Dawny spichlerz w Pisarach k. Krzeszowic © Tymoteuszka

Dziś Wielka Sobota, sklepy zamykają znacznie wcześniej niż zwykle. Jak się okazuje nie mamy kilku rzeczy, zostały w domu. Na szczęście udaje nam się je zakupić w Krzeszowicach.

Krzeszowice - Pałac Potockich z 1832-44r
Krzeszowice - Pałac Potockich z 1832-44r © Tymoteuszka

Dworek w Krzeszowicach na terenie parku
Dworek w Krzeszowicach na terenie parku © Tymoteuszka

Na krzeszowickim rynku
Na krzeszowickim rynku © Tymoteuszka

Z tragarzami na bagażnikach wspinamy się pod Nową Górę, gdzie odwiedzamy tamtejszy kościół i na chwilkę podjeżdzamy na jeden z punktów widokowych.

Na podjeździe
Na podjeździe © Tymoteuszka

My nie do Paryża
My nie do Paryża © Tymoteuszka

Przed grobem Jezusa w kościele w Nowej Górze
Przed grobem Jezusa w kościele w Nowej Górze © Tymoteuszka

Do punktu widokowego w Nowej Górze
Do punktu widokowego w Nowej Górze © Tymoteuszka

Po drodze wpadam na genialny pomysł. Tarzam się na zielono-żółtej łące w którejś tam Dolinie ;)

To ja, kolorowa wariatka
To ja, kolorowa wariatka © Tymoteuszka

Na początku Doliny Eliaszówki podjeżdżamy do źródła św. Józefa, do źródła św. Elizeusza, a na końcu wspinamy się pod klasztor w Czernej. Gdzie odwiedzamy punkt widokowy usytuowany na Drodze Krzyżowej.

Przy źródle św. Józefa w Dolinie Eliaszówki
Przy źródle św. Józefa w Dolinie Eliaszówki © Tymoteuszka

A oto dowód :)
A oto dowód :) © Tymoteuszka

Przy źródle św. Elizeusza w Dolinie Eliaszówki
Przy źródle św. Elizeusza w Dolinie Eliaszówki © Tymoteuszka

Ruiny w Dolinie
Ruiny w Dolinie © Tymoteuszka

Przed Diabelskim Mostem - Dolina Eliaszówki
Przed Diabelskim Mostem - Dolina Eliaszówki © Tymoteuszka

Głównym wejściem do Klasztoru Karmelitów w Czernej
Głównym wejściem do Klasztoru Karmelitów w Czernej © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła w Czernej
Wnętrze kościoła w Czernej © Tymoteuszka

Końcowa stacja drogi krzyżowej w Czernej
Końcowa stacja drogi krzyżowej w Czernej © Tymoteuszka

Widok na klasztor i okolice w Czernej
Widok na klasztor i okolice w Czernej © Tymoteuszka

Przez Paczółtowice, gdzie drewniany kościółek stoi, oraz Racławice kierujemy się na niebieski szlak prowadzący do Szklar.
Matko i córko, mogłabym tam zostać na stałe. Piękne widoki wokół doprowadzają mnie w osłupienie.

Zmiana warty w kościele w Paczółtowicach
Zmiana warty w kościele w Paczółtowicach © Tymoteuszka

Przed kościołem w Paczółtowicach
Przed kościołem w Paczółtowicach © Tymoteuszka

Paczółtowice - dwie czaszki na tablicy na murze okalającym teren kościoła
Paczółtowice - dwie czaszki na tablicy na murze okalającym teren kościoła © Tymoteuszka

Przed kościołem w Raclawicach
Przed kościołem w Raclawicach © Tymoteuszka

Na niebieskim szlaku w stronę Szklar
Na niebieskim szlaku w stronę Szklar © Tymoteuszka

Z niebieskiego w stronę Szklar
Z niebieskiego w stronę Szklar © Tymoteuszka

To co zostawiamy w tyle, Racławice
To co zostawiamy w tyle, Racławice © Tymoteuszka

Racuch, przy niebieskim szlaku
Racuch, przy niebieskim szlaku © Tymoteuszka

W wąwozie k. Szklar
W wąwozie k. Szklar © Tymoteuszka

Tym samym znajdujemy się w Dolinie Szklarki.
Robi się już chłodno. Pędzimy okrężną drogą do Doliny Będkowskiej, najpierw na camping, po sakwy a także na zupę wegetarińską, później do agroturystyki w Kawiorach.

W Dolinie Szklarki
W Dolinie Szklarki © Tymoteuszka

Brodło, Szklary
Brodło, Szklary © Tymoteuszka

Droga do Kawior pnie się w górę, niestety. Z sakwami ciężko się jedzie. W połowie góry mam dość. Zsiadam, wolę prowadzić.
Za to wychodzą piękne zdjęcia. Popatrzcie sami.

Dziś wspinamy się z sakwami do agro, w Kawiorach
Dziś wspinamy się z sakwami do agro, w Kawiorach © Tymoteuszka

Dolina Będkowska z góry
Dolina Będkowska z góry © Tymoteuszka

W stronę Kawior
W stronę Kawior © Tymoteuszka

Tu obowiązuje zakaz ruchu z racji tego, że jest wąsko, a także bardzo stromo
Tu obowiązuje zakaz ruchu z racji tego, że jest wąsko, a także bardzo stromo © Tymoteuszka

Końcówka dnia był strasznie męcząca, ale cały dzień był niesamowicie piękny, z niesamowicie pięknymi widokami. Zazdroszę trochę krakowianom, że mają tak piękne tereny w zasięgu ręki ;)


  • DST 55.00km
  • Czas 03:48
  • VAVG 14.47km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd do Palestyny przeinaczył się w Rajd Palmowy, a było to tak...

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 19.04.2019 | Komentarze 1

W Parku Miejskim w Brzezinach
W Parku Miejskim w Brzezinach © Tymoteuszka

W Brzezinach byłam nieco niż wszyscy, przyjechałam do nich samochodem z rowerem na tylnym bagażniku.
A w ogóle to miało tu mnie nie być, ale koleje losu sprawiły, że jestem.
Rajdy zorganizowane przez Strefę Rowerową Brzezizny SRB należą do ciekawych, zawsze układane są tematycznie, z kolei nie należą do szybkich ani długich. Kalendarz jest bogaty, nie ma miesiąca aby nie było rajdu. W maju będziemy uczestniczyć w rajdzie pt: Od pasieki do pasieki", jak sama nazwa przybijemy do kilku pasiek, gdzie będziemy kosztować pysznych miodów, a także zwiedzać same pasieki. Zapowiada się ciekawie. Rok temu startowaliśmy sprzed bram mleczarni, gdzie poczęstowano nas tamtejszymi różnościami :) Jaki będzie kolejny? Zobaczymy. Już nie mogę się doczekać.

Ale nie o tym.
Rajd zaczęłam od rundki po Brzezinach, tam gdzie jeszcze mnie było...
W tym układzie, chyba wszystko już widziałam w tym mieście.

Brzeziński Park Miejski
Brzeziński Park Miejski © Tymoteuszka

Przed Muzeum w Przestrzeni ;)
Przed Muzeum w Przestrzeni ;) © Tymoteuszka

Kwatera wojskowa na cmentarzu brzezińskim
Kwatera wojskowa na cmentarzu brzezińskim © Tymoteuszka

Jeden z aniołów
Jeden z aniołów © Tymoteuszka

Brzeziny - tu pochowane siostry zakonne
Brzeziny - tu pochowane siostry zakonne © Tymoteuszka
.
Startowaliśmy z parkingu przy cmentarzu o godz. 10:00, ale jak to bywa, był 15 minutowy poślizg.

Formuuje się grupa. Rajd Palmowy. Zbiórka na parkingu przed cmenatrzem.
Formuuje się grupa. Rajd Palmowy. Zbiórka na parkingu przed cmenatrzem. © Tymoteuszka

Oczywiście wyjechaliśmy drogą mi wcześniej nieznaną,  po drodze mieliśmy zaszczyt podziwiać piękne widoki Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Przemierzaliśmy szlaki, jechaliśmy bocznymi drogami, szutrami, leśnymi. W większości miejsc byłam pierwszy raz. Kolejny raz w życiu pojawię się tylko na Stacji Radegast.

Wzniesienia łódzkie
Wzniesienia łódzkie © Tymoteuszka

Jedziemy dzielnie pod liczne górki
Jedziemy dzielnie pod liczne górki © Tymoteuszka

Wesoła pasieka :)
Wesoła pasieka :) © Tymoteuszka

Trasy, że mucha nie siada
Trasy, że mucha nie siada © Tymoteuszka

Piękne tu widoki mają
Piękne tu widoki mają © Tymoteuszka

Czasami było za ciężko
Czasami było za ciężko © Tymoteuszka

Fotoreporterzy z tyłu
Fotoreporterzy z tyłu © Tymoteuszka

Skalniaczki
Skalniaczki © Tymoteuszka

Do Kalonki zajechaliśmy nieco wcześniej. Mieliśmy nieco dłuższą przerwę jak się okazało.
W Kalonce uczestniczyliśmy w uroczystej Procesji Niedzieli Palmowej.

W Kalonce na drodze krzyżowej
W Kalonce na drodze krzyżowej © Tymoteuszka

Widok z góry
Widok z góry © Tymoteuszka

Oczekujemy na procesje Palmową
Oczekujemy na procesje Palmową © Tymoteuszka

Czas zacząć procesje, dzieci śpiewają i grają :)
Czas zacząć procesje, dzieci śpiewają i grają :) © Tymoteuszka

Po czym skrótami przez las dojechaliśmy do żwirowni w okolicach Nowosolnej.

Zobaczyliśmy także wielką dziurę ;) pod Nowosolną
Zobaczyliśmy także wielką dziurę ;) pod Nowosolną © Tymoteuszka

Nieopodal, w lesie ugasiliśmy to, co inni zostawili. Gdyby się tak dalej jarzyło, nie wiem co by z lasu zostało.

Ktoś rozpalił i nie zagasił porządnie. Ekipo rowerowa do dzieła, czas zgasić pożar, inaczej las się zapali
Ktoś rozpalił i nie zagasił porządnie. Ekipo rowerowa do dzieła, czas zgasić pożar, inaczej las się zapali © Tymoteuszka

Do Łodzi wjechaliśmy od strony wschodniej. Odwiedzilismy w. wspomnianą Stację Radegast oraz wjechaliśmy na "Górę Śmieciową", z której podziwialiśmy widoki na miasto. Na szczycie nastąpiło rozstanie z grupą. Podzieliliśmy się na grupki, każda jechała w swoją stronę. My postanowiliśmy podjechać do schronu i dalej terenem, przez Byszewy i Nowe Skoszewy, dalej Buczek i Grzmiącą na miejsce mety a zarazem startu.

Na Stacji Radegast w Łodzi
Na Stacji Radegast w Łodzi © Tymoteuszka

Ktoś musi pilnować rowerów na Stacji Radegast, nie możemy z nimi tam wejść
Ktoś musi pilnować rowerów na Stacji Radegast, nie możemy z nimi tam wejść © Tymoteuszka

Widok z Górki
Widok z Górki "Śmieciowej" w Łodzi © Tymoteuszka

Widok zza krzaka na Łodź
Widok zza krzaka na Łodź © Tymoteuszka

Rozwijamy flagę Pokoju ;), pora na wspólne zdjęcie
Rozwijamy flagę Pokoju ;), pora na wspólne zdjęcie © Tymoteuszka

Widok z okolic schronu
Widok z okolic schronu © Tymoteuszka

Przed dworem - ten w rękach prywatnych
Przed dworem - ten w rękach prywatnych © Tymoteuszka

Wzniesienia łódzkie
Wzniesienia łódzkie © Tymoteuszka

Kościół starokatolicki mariawitów w Grzmiącej
Kościół starokatolicki mariawitów w Grzmiącej © Tymoteuszka

Rozstaliśmy się przy cmentarzu.
Zapakowałam rower na bagażnik i wystartowałam do domu.
Dzięki kochana ekipo z Brzezin.
Mam słodką nadzieję, że spotkamy się już niebawem :)
Do zobaczenia.

  • DST 77.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 15.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym z Darkiem

Niedziela, 24 marca 2019 · dodano: 31.03.2019 | Komentarze 1

Na dzień dzisiejszy umawiam się z Darkiem w Bliżynie koło Skarżyska Kamiennej i to na 9:00 :)
Spotykamy się na pobliskiej stacji paliw. Darek melduje się nieco wcześniej ode mnie.
Zdejmujemy rowerki i w drogę.
Mapy mamy różnego wydania.
Najpierw podjeżdżamy do Bliżyńskich atrakcji, czyli drewnianego kościółka i neogotyckiego pałacu, w którym dzisiaj mieści się Centrum Kultury.

Kościół św. Zofii z 1816r - Bliżyn

Kościół św. Zofii z 1816r - Bliżyn © Tymoteuszka

Kręte schody w Bliżynie
Kręte schody w Bliżynie © Tymoteuszka

Pod dębem
Pod dębem © Tymoteuszka

Kościół ten jest nieczynny
Kościół ten jest nieczynny © Tymoteuszka

Neogotycki pałac Platerów w Bliżynie
Neogotycki pałac Platerów w Bliżynie © Tymoteuszka

Z tego miejsca udajemy się do lasu, dosłownie "za ścianą" mamy Park Krajobrazowy, więc byłoby grzechem by tam nie zajrzeć. Tym bardziej, że na mapie widnieją tam szutry i szlaki rowerowe i ciekawe atrakcje, w roli głównej "Piekło" ;)

Widoki z drogi
Widoki z drogi © Tymoteuszka

Na pierwszy ogień jedziemy pod Bramę Piekielną.
Ufff, odszukanie jej trochę nam zajęło.

Do Bramy Piekielnej
Do Bramy Piekielnej © Tymoteuszka

Przed Bramą Piekielną w Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym
Przed Bramą Piekielną w Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Darek - kulturysta
Darek - kulturysta © Tymoteuszka

Na szlakach w Parku Krajobrazowym
Na szlakach w Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Skałki niczym te wyjęte z Jury
Skałki niczym te wyjęte z Jury © Tymoteuszka

Na rozstaju dróg - którędy do domu?
Na rozstaju dróg - którędy do domu? © Tymoteuszka

Przejeżdżamy koło Rezerwatu Świnia Góra. Teren nie jest płaski i dobrze, postanowiliśmy trochę poćwiczyć wjazdy i zjazdy przed nadchodzącym odlotem w pewne miejsce na ziemi ;)
Kwiatów, ptaków tu bez liku.

Przed Rezerwatem Leśnym Świnia Góra
Przed Rezerwatem Leśnym Świnia Góra © Tymoteuszka

Przy Rezerwacie w Parku Krajobrazowym koło Suchedniowa
Przy Rezerwacie w Parku Krajobrazowym koło Suchedniowa © Tymoteuszka

Leśny, liliowy dywan kwiatowy
Leśny, liliowy dywan kwiatowy © Tymoteuszka

Pora zobaczyć co widać z platformy widokowej we wsi Luta.
Otóż, na miejscu się okazuje, że platforma widnieje tylko na mapie, w przestrzeni jej nie ma.
Trochę jesteśmy zawiedzeni. 
Jedziemy dalej.
Jak się okazało, w tym miejscu była kiedyś platforma widokowa :(
Jak się okazało, w tym miejscu była kiedyś platforma widokowa :( © Tymoteuszka

...ale już jej nie ma
...ale już jej nie ma © Tymoteuszka

Następny krótki przystanek mamy w Krasnej i dalej w Odrowążku, gdzie czeka na nas niespodzianka.

Nad zalewem w Krasnej
Nad zalewem w Krasnej © Tymoteuszka

Góry w okolicach Krasnej
Góry w okolicach Krasnej © Tymoteuszka

Odrowążek - kolorowe chaty niczym te z Norwegii
Odrowążek - kolorowe chaty niczym te z Norwegii © Tymoteuszka

A oto wyżej wspomniana niespodzianka w postaci bociana :)

Pierwszy bocian tej wiosny ukazał nam się w Odrowążku
Pierwszy bocian tej wiosny ukazał nam się w Odrowążku © Tymoteuszka

Zatoczyliśmy kółeczko, ponownie odwiedzamy Bliżyn, tym razem objeżdżamy pobliski Zalew, po czym udajemy się do Skarżyska-Kamiennej. To najwyższy czas by wrzucić coś na ruszta. W Barze u Edka nie za specjalnie dobre jadło, cóż. W mieście tym podjeżdżamy tylko pod kościół drewniany i przejeżdżamy przez robotnicze osiedle.

Nad Zalewem w Bliżynie
Nad Zalewem w Bliżynie © Tymoteuszka

Drewniana dzwonnica przy kościele w Skarżysku-Kamiennej
Drewniana dzwonnica przy kościele w Skarżysku-Kamiennej © Tymoteuszka

Na Szlaku Architektury Drewnianej
Na Szlaku Architektury Drewnianej © Tymoteuszka

Na terenie kościoła w Skarżysku-Kamiennej
Na terenie kościoła w Skarżysku-Kamiennej © Tymoteuszka

Przez dziurkę
Przez dziurkę © Tymoteuszka

Na Osiedlu robotniczym - Skarżysko-Kamienna
Na Osiedlu robotniczym - Skarżysko-Kamienna © Tymoteuszka

Mieliśmy zamiar pojechać do Wąchocka, ale nie starczyłoby na to czasu, więc odbijamy na południe. 
Przed nami Suchedniów i ponownie Park Krajobrazowy, a w nim przepiękne lasy.
Na mapie,na naszej trasie, która przed nami widnieją same nazwy "Góra", "Góra".....coś czuje że będzie gorąco.

Nad Zalewem Rejowskim w Skarżysku
Nad Zalewem Rejowskim w Skarżysku © Tymoteuszka

Super rozwiązanie - każdy ma swój kawałek podłogi
Super rozwiązanie - każdy ma swój kawałek podłogi © Tymoteuszka

Idealny szlak leśny - nad Zalewem Rejowskim
Idealny szlak leśny - nad Zalewem Rejowskim © Tymoteuszka

Suchedniów - Zalew Kamionka
Suchedniów - Zalew Kamionka © Tymoteuszka

Nad Zalewem Kamionka w Suchedniowie
Nad Zalewem Kamionka w Suchedniowie © Tymoteuszka

Asfaltowy odcinek czarnego szlaku pieszego - w Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym
Asfaltowy odcinek czarnego szlaku pieszego - w Suchedniowsko-Oblęgorskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Gęsty las osłania nas przed wiatrem
Gęsty las osłania nas przed wiatrem © Tymoteuszka

Niedługo wjedziemy na Czerwoną Górę
Niedługo wjedziemy na Czerwoną Górę © Tymoteuszka

Wiecie co? Cieszymy się jak nigdy, że musimy pedałować pod górę, jedną i drugą.
Zachodzące słońce za las sprawia, że robi się coraz chłodniej, więc nieco się rozgrzewamy.

Wjechaliśmy właśnie na Czerwoną Górę
Wjechaliśmy właśnie na Czerwoną Górę © Tymoteuszka

Wiele tu takich pomników
Wiele tu takich pomników © Tymoteuszka

Dziura w lesie ;) = widoki na góry
Dziura w lesie ;) = widoki na góry © Tymoteuszka

Do Piekła Dalejowskiego
Do Piekła Dalejowskiego © Tymoteuszka

Ta droga pod górę pięknie wygląda, będziemy się turlać?
Ta droga pod górę pięknie wygląda, będziemy się turlać? © Tymoteuszka

Uwielbiam takie zabudowania - przez Jastrzębią
Uwielbiam takie zabudowania - przez Jastrzębią © Tymoteuszka

W Bliżynie, pod kościołem, w słońcu robimy pit stop, na coś do jedzenia i gorącą herbatę z termosu ;)
Niestety, wycieczka dobiegła końca.
Pakujemy się do aut.

Teren ten jest niesamowicie przyjazny dla rowerzystów. Kto uwielbia lasy i ciszę, a także lubi się trochę pomęczyć na górkach, tak jak my ;), niech wybierze się w te strony.
Wielki obszar leśny sprawi, że będziecie w swoim żywiole.