Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
łódzkie
Dystans całkowity: | 30206.26 km (w terenie 2373.00 km; 7.86%) |
Czas w ruchu: | 1326:36 |
Średnia prędkość: | 18.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.40 km/h |
Suma podjazdów: | 574 m |
Suma kalorii: | 11367 kcal |
Liczba aktywności: | 699 |
Średnio na aktywność: | 43.21 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
- DST 42.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:16
- VAVG 18.53km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela Wielkanocna
Niedziela, 27 marca 2016 · dodano: 02.04.2016 | Komentarze 1
Po prawej las, po lewej las, a środkiem rower jedzie :p © Tymoteuszka
Słońca dziś sporo, niedziela świąteczna, więc po obiedzie ruszam przed siebie.
Kwiaty na łące :) © Tymoteuszka
Po drodze do Spały coś mnie tknęło, by wdrapać się na tę górkę ;)
Więc oto jestem.
Na leśnej górce ;P © Tymoteuszka
W Spale życie leniwie się toczy.....przecinam DK48 i jadę w kierunku Ciebłowic.
Tym razem Ciebłowic Małych.
Porzucona chatka w Ciebłowicach Małych © Tymoteuszka
Drewniane okienko © Tymoteuszka
A gdzie Panienka? © Tymoteuszka
Terenem docieram do dzielnicy Tomaszowa - Białobrzegi.
Po minięciu torów, skręcam w lewo, ścieżką wzdłuż torowiska
Wzdłuż torów © Tymoteuszka
skąd roztaczają się takie oto widoki
Dwa kościoły w Białobrzegach © Tymoteuszka
Drewniany i murowany kościół.
Dojeżdżam do stacji Tomaszów Białobrzegi, na której nic się nie dzieje, żaden pociąg tędy nie przejeżdża, za to wybudowali tutaj za Unijne pieniądze peron i stację :), którą już niestety łobuzerstwo zdążyło w jakimś tam stopniu uszkodzić.
Na stacji Tomaszów Białobrzegi...tu nie jeżdżą pociągi © Tymoteuszka
Wchodzę na nowo wyremontowany wiadukt nad tymi torami.
Niestety jeszcze nie oddany do użytku, urzędnicy się nie spieszą.
Sflustrowani mieszkańcy przedłużającą się "budową", znaki odpowiednio przestawiają, otwierają sobie w ten sposób drogę prowadzącą do swoich domów.
Bunt mieszkańców - wystarczy przestawić znaki i lewa wolna, można jeździć © Tymoteuszka
Widok z remontowanego wiaduktu w Białobrzegach © Tymoteuszka
Zjeżdżam z góry ul. Białobrzeską, ale nie jezdnią tylko mocno pokancerowanym chodnikiem ;)
Kiedyś ta ulica była najbardziej zniszczoną ulicą w mieście, a teraz © Tymoteuszka
Następnie przejeżdżam przez dzielnicę Ludwików, nie tak dawno wyremontowaną uli. Ludwikowską, wzdłuż której miała być poprowadzona DDR, halo gdzie ona jest?
Na Ludwikowskiej nadal nie ma podziału na część chodnikową i część rowerową, co jest? © Tymoteuszka
Bliżej centrum zbieram kwiaty :)
Wiosna © Tymoteuszka
Wiosna w koło © Tymoteuszka
Zanim pojadę odprowadzić rower do garażu......pojeździłam jeszcze po mieście.
Najpierw pod dworzec PKP/PKS...
Dworzec PKP Tomaszów widziany z nowo wybudowanej ulicy Chopina © Tymoteuszka
Ul. Chopina udałam się w kierunku Warszawskiej
DDR wzdłuż ulicy Chopina, po jednej i drugiej stronie © Tymoteuszka
gdzie od kilku miesięcy trwa poważny gruntowy remont tej ulicy.
Na skrzyżowaniu Chopina i Warszawskiej będzie wybudowane duże rondo © Tymoteuszka
Ulica Warszawska przechodzi od miesięcy poważny remont, począwszy od kanalizacji, oświetlenie, telekomunikację itd © Tymoteuszka
Wertepami uchwyconymi na powyższym zdjęciu dojeżdżam do mostu i kładki na Czarnej
Kładka na rzece Czarnej w ciągu ul. Warszawskiej - jeszcze nieczynna. Ma posłużyć pieszym i rowerzystom w przedostaniu się na drugi brzeg, gdyż most widoczny na zdjęciu zostanie rozebrany i zbudowany nowy od podstaw © Tymoteuszka
ul. Zawadzką
Jedno z drzew - pomników przyrody na ul. Zawadzkiej © Tymoteuszka
i dalej przez miasto mknę do ww. garażu by odstawić rower :)
- DST 24.00km
- Czas 01:17
- VAVG 18.70km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
13-tego
Niedziela, 13 marca 2016 · dodano: 14.03.2016 | Komentarze 1
Tor łyżwiarski z góry Baśniowej - stan obecny © Tymoteuszka
Czarny Bocian szczęśliwy, ja także.
Po pierwsze:
Naszła chwila, podczas której mogliśmy poczuć powiew wiatru, zarzyć witaminy D, pokołować razem, popatrzeć jak się zmienia nasze obumarłe dotychczas miasto, a także na to, czego za chwilę nie będzie.
Tu na chwilę obecną jest ściernisko, ale niedługo będzie San Francisko, czyli arena widowiskowo-sportowa z zadaszonym torem łyżwiarskim i nie tylko © Tymoteuszka
Wjeżdżać na górki, na Baśniowej, gdzie trenuje zawodniczka MTB z Tomaszowa, Dorota Warczyk, i inni, a także te w Nagórzycach, gdzie było dziś trochę tłoczno.
Po drugie:
12 marca 2016r, Czarny Bocian już nie jest sam. Stajnia się powiększyła, o kolejny rower.
Zakołowany Marcyś, bo tak dziecku dano na imię, będzie służył moim dojazdom do pracy.
A tutaj możecie obejrzeć wstępnie jak będzie się prezentować tomaszowska lodowa arena
- DST 10.00km
Spacerrrem ;)
Niedziela, 28 lutego 2016 · dodano: 01.03.2016 | Komentarze 3
Spalski las © Tymoteuszka
Ostatnia niedziela lutego obfitowała w różnego rodzaju spacerry ;)
Ogólnie szukaliśmy bazi..........ale nic z tego nie wyszło.
Odnalazłam za to grzyby, a także tak w ramach niespodzianki zgubiliśmy się w lesie :)
No tak, ja jak na złość nie wzięłam ze sobą ani mapy ani kompasu.
Dobrze, że w pobliżu była Pilica, a także w niedalekiej oddali główna droga DK48.
Słyszeliśmy i widzieliśmy także stukającego dzięcioła, a nawet kilka dzięciołów.
Rezerwat Spała © Tymoteuszka
Nad Pilicą w lesie spalskim © Tymoteuszka
W tym tygodniu moje oczy widziały przelatującego bociana białego.
No tak, ja jak na złość nie wzięłam ze sobą ani mapy ani kompasu.
Dobrze, że w pobliżu była Pilica, a także w niedalekiej oddali główna droga DK48.
Słyszeliśmy i widzieliśmy także stukającego dzięcioła, a nawet kilka dzięciołów.
Rezerwat Spała © Tymoteuszka
Nad Pilicą w lesie spalskim © Tymoteuszka
W tym tygodniu moje oczy widziały przelatującego bociana białego.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, pieszo, w towarzystwie
- DST 17.00km
- Czas 00:40
- VAVG 25.50km/h
- Kalorie 383kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimową porą domową ;)
Piątek, 19 lutego 2016 · dodano: 19.02.2016 | Komentarze 1
Opona jest nie jadalna ;) © Tymoteuszka
Dawno mnie tutaj nie było.
Dawno też nie jeździłam na Bocianie.
Choć zima tego roku jest dla nas łaskawa, Tymoteuszka ostatni raz wyciągnęła Bociana w grudniu po południu.
Kiedy nastąpi taki okres, że będę go wyciągała na spacer częściej?
Pożyjemy, zobaczymy.
Na chwilę obecną dodaje wpis z kilometrami domowymi.
Jak ja kocham takie zwierzaczki :) buźka dla Was od kumpeli z Tomaszowa :), przyjadę do Was niedługo :p
Kategoria łódzkie
Takie nasze wędrowanie
Niedziela, 14 lutego 2016 · dodano: 22.02.2016 | Komentarze 4
Tak, tak, nie przesłyszeliście się.Jak się odłożyło rower na bok, to trza się ruszać.
Jak się nie umie biegać, to trza chodzić.
Powoli i szybciej, zależy od dni i sytuacji.
W niedzielę spacerowałam z Darkiem .
Było słonecznie, było całkiem ciepło jak na zimę.
Nawet pod koniec naszej wędrówki zdjęliśmy kurtki.
Poniższe zdjęcie zrobione zostało w tamtym roku.
Tęskno za Wami, bociany ;P
2 bociany :) © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, pieszo, w towarzystwie
- DST 29.00km
- Czas 01:30
- VAVG 19.33km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie spieszno przebudzonym Czarnym Bocianem
Niedziela, 27 grudnia 2015 · dodano: 28.12.2015 | Komentarze 5
Bocian w drodze © Tymoteuszka
Pierwszy dzień po świętach.
Uffff, ja żyję i nawet mam czas na krótką przejażdżkę i nawet nie pada, nie wieje tak mocno, i nawet nie ma jeszcze śniegu.....
Zaskakuje mnie czysta, odkurzona z liści DDR do Spały.
Dziękujeeeeeeeeemy !!!
Mam dość chodzenia, biegania i jeżdżenia autem.
Mam ochotę dziś na przejażdżkę Czarnym Bocianem.
Czarny Bocian wyrwany ze snu zimowego czuje się zaproszony.
Uradowany on, uradowana ja.
Trzeba tylko odkurzyć ciuszki rowerowe, wyjąć odpowiedni sprzęt i jazda.
Do lasu, tam gdzie świeże, nieskazitelne powietrze.
Tam, gdzie oddychać pełną piersią przystoi i należy :)
Do Spały, gdzie rosną piękne choinki © Tymoteuszka
Ale nie tylko © Tymoteuszka
Jazda dziś do przyjemnych należy.
Wszędzie spokojnie.
Choć są takie momenty kiedy pojawiają się rowerzyści, turyści, biegacze i inni.....po czym znikają.
Widać, nie jesteśmy sami, inni także podążają gdzieś rowerami © Tymoteuszka
Np. ten Pan :) © Tymoteuszka
Mało dziś słońca, niebo zakryte ołowianymi chmurami, choć są chwile, jak ta ze słońcem w tle.
Na bocznej uliczce w Spale © Tymoteuszka
Do Spały jechało mi się lekko i przyjemnie.
Gorzej gdy skierowałam się w stronę miasta, wtedy dmuchało mi prosto w twarz.
A nie mówiłam, choinek jest tu mnóstwo :) © Tymoteuszka
Nie ma mnie kto zmienić.....a przydałby się ktoś ;)
Dmucha mi, w okolicach Ciebłowic trzeba wspiąć się jeszcze pod górę.....raaaaatunku.
Przecież ja nie dam rady. Dwa miesiące przerwy zrobiło swoje.
Nie mam kondycji.
Oprócz boiska do nożnej, boisk do plażowej, jest i miejsce na ognisko z wiatą © Tymoteuszka
Czterej Panowie z Ciebłowic ;) © Tymoteuszka
Kiedy pojawiam się w Tomaszowie - Białobrzegach świeci mi się lampka, by moze tak skręcić w prawo i podjechać do torów, do wiaduktu, zobaczyć co się dzieje na budowie.
Co zastaję na miejscu?
A to:
Etrance w Białobrzegach © Tymoteuszka
Kładka XXI w, niepełnosprawny na wózku nie ma tu szans © Tymoteuszka
Nowo wyremontowana stacja Tomaszów - Białobrzegi, tylko po co? skoro żaden osobowy tutaj się nie zatrzymuje? © Tymoteuszka
Czekam na pełzający się pociąg.
Towarowe jeżdżą © Tymoteuszka
Tutaj musi zwolnić do minimum © Tymoteuszka
Podziwiam tutaj przyrodę budzącą się do życia.
Wiosna na drzewach się ukazała, to dopiero grudzień przecież © Tymoteuszka
Postanawiam wypróbować dopiero co położony asfalt na ul. Ludwikowskiej.
To tutaj powstaje nowy odcinek DDR, oczywiście połączony z chodnikiem :(, to tędy można będzie bezpiecznie udać się rowerem nowym ciągiem do Spały, z centrum w kierunku Ciebłowic.
Nowo wyremontowaną Ludwikowską w Tomaszowie © Tymoteuszka
Wcześniej wspomniałam, że wszędzie spokojnie, i owszem, za wyjątkiem okolic i samych Niebieskich Źródeł.
Dosłownie pielgrzymki ludów spotykam, a raczej oglądam z perspektywy jezdni.
Nie ciągnie mnie tam, więc szybko pod górę udaję się w kierunku centrum, gdzie choinka i renifery stoją.
Zachód nad Pilicą koło Niebieskich Źródeł © Tymoteuszka
- DST 29.50km
- Czas 01:25
- VAVG 20.82km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienna niedziela
Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 27.10.2015 | Komentarze 1
Ukryty Czarny Bocian w jesieni © Tymoteuszka
Z rana obowiązki, po obiedzie przyjemności :)
Od dziś robi się o godzinę wcześniej ciemno, gdyż przestawialiśmy w nocy zegarki :(
Dlaczego Polska nie może być inna od reszty krajów i przestać je przestawiać?
W okolicach 17.00 będzie robiło się już ciemno.
Czerwono żółto zielone ;) © Tymoteuszka
Dziś wieje silny wiatr.
Na niebie już dawno nie widziałam słońca, za to chmur co nie miara.
Na dziś zapowiadane są opady deszczu.
Ubieram się odpowiednio.
Mimo, że to niedziela, nie ma za dużo ludzi spacerujących, jeżdżących.
Mijam po drodze tylko kilku oszołomów takich jak ja ;)
W liściach © Tymoteuszka
Aleją drzew © Tymoteuszka
Jesiennym tunelem © Tymoteuszka
Nad Gacią, jesienią © Tymoteuszka
Po kostce bazaltowej do Spały © Tymoteuszka
W Spale cisza :)
Spalska wieża © Tymoteuszka
Spalski park © Tymoteuszka
Drewniany kościółek z ukrycia ;) © Tymoteuszka
Dwa w jednym - drzewo miłości? © Tymoteuszka
DDR Spała - Tomaszów © Tymoteuszka
Niewidoczna DDR-ka © Tymoteuszka
Grzybki cztery :) © Tymoteuszka
Na rogatkach miasta spotykam się z deszczem :(
Gnam ile sił w nogach.
Nie chcę być mokra, to nic przyjemnego.
Nawet szkoda mi się zatrzymać po drodze na chwileczkę by schować aparat do plecaka.
Do domu jeszcze 5 kilometrów.
Jesienny kwiat © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 67.50km
- Teren 30.50km
- Czas 04:01
- VAVG 16.80km/h
- VMAX 33.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike Orient - 4 edycja 2015 - Puszcza Bolimowska Budy Grabskie
Sobota, 10 października 2015 · dodano: 15.10.2015 | Komentarze 4
Sobota, 10 października, to dziś odbędzie się ostatnia edycja zawodów na orientacje BikeOrient 2015.Bazą będzie Ośrodek Grabskie Sioło we wsi Budy Grabskie w Puszczy Bolimowskiej.
Organizatorzy podczas tej edycji zmienili rozkład jazdy, tzn. przesunęli start o godzinę wcześniej.
Startujemy nie jak zawsze o 10.00, tylko o 9.00. Wygodniej będzie kiedy znajdziemy sobie kwaterę w pobliżu bazy, przyjedziemy dzień wcześniej wieczorem, prześpimy się na miejscu i w sobotę z rana ruszymy do bazy rowerami. I tak się stało.
Gospodyni pozwala nam zająć pokój tak długo jak chcemy.
Poranek zimny, podobno było -8 stopni, brrrrrrrrrrrrrrrrrrr.
Ubieram się jak eskimoska :)
Aby nie zakładać rękawiczek narciarskich......zakładam wcześniej zakupione rękawiczki białe bawełniane, a na te kolejne długie :)
Ciepłe gacie, bieliznę termoaktywną, koszulkę rowerową, cienką bluzkę, cienką kurtkę i kurtkę przeciwwiatrową, na głowie ląduje ciepła czapka, a pod szyją ciepłe roro, niczym kituś :)
Gnamy do bazy w Budach Grabskich...mamy mało czasu.
Zimny wiatr wieje ze wschodu, trochę marzniemy pośród pól i w lesie, na polach widać szrom.
Odprawy taj jakby nie było.
Z głośników wydobywa się głos, ale nie ma jednolitej zbiórki itd.....
Mamy czas na herbatę. Momentalnie ciepło się zrobiło :)
Na starcie termometr notuje 0 stopni, powtórka z rozrywki? Poprzedni rok z Bike Orientem też w ten sam sposób się zakończył.....też było 0 stopni :p
Rozrysowujemy początek trasy.
Debata trwa ;) © Tymoteuszka
Jedziemy? © Tymoteuszka
PK 6 - Kępa krzaków.
Początkowo asfaltem, później wjeżdżamy w przecinkę, zaprowadzi nas ona prosto pod punkt. Za pociągiem zawodników.
Nie lubię takich sytuacji, gdyż można się zdekoncentrować i pojechać gdzie indziej ;), na szczęście tak się nie stało.
Stoi tu długa kolejka, zauważam, że jedna z dziewczyn lekceważy kolejkę i wciska się na chama, gdy wszyscy grzecznie czekają. Jeden z zawodników zwraca jej uwagę. Mimo wszystko, dziewczyna powinna się inaczej zachować.
Jeżeli wszyscy stoją grzecznie, to ja też. Ona postąpiła inaczej.
Szybko wracamy na odpowiedni tor, czyli asfalt, podążamy teraz na południe w kierunku
PK 8 - Cmentarz z I wojny światowej.
Bliżej punktu odbijamy w ścieżkę leśną, chwilkę terenem i jesteśmy na punkcie.
Tutaj znów zadyma. Na cmentarzu jeden z zawodników załatwia swoją potrzebę.
Czy nie można było kulturalnie się załatwić w bazie kilkanaście minut temu? Tylko teraz i tutaj?
Przejeżdżamy przez most Kopersteina na rzeczce Rawka, stąd blisko do
PK 5 - Cmentarz z I wojny światowej.
Porzucamy rower na pobliskiej ścieżce.
Darek zostaje przy rowerze, coś musi poprawić....
Dojście do punktu staje się dla mnie prawdziwym wyzwaniem.
Boję się gór, górek, strach został z dzieciństwa...
Boję się na nie wchodzić, a o zejściu już nie wspomnę.
Tu jednak muszę zrobić wszystko, aby pokonać mój lęk, strach.
Przy wchodzeniu na skarpę pomaga mi jeden z zawodników - dziękuje.
Przy schodzeniu z tej samej skarpy foto aparat, jeden z braci organizatorów - dziękuje.
Tu prawie zawału nie dostałam © Tymoteuszka
Stąd podążamy na północ do
PK 7 - Grodzisko.
Pod Grodzisko prowadzą nas 4 szlaki turystyczne, 2 rowerowe i 2 piesze.
PK 20 - Rów.
Tymi samymi szlakami docieramy szybko do PK 20. Do rowu prowadzi przecinka, PK rozstawiony jest w pobliżu Rawki.
Z 20-tki na 12.
PK 12 - Północne podnóże górki.
Punkt umiejscowiony tuż obok rzeczki Grabinka, w Obszarze Natura 2000.
Teraz pora 2 i 10, umiejscowione są one po przeciwnych stronach głównej drogi prowadzącej do Puszczy Mariańskiej.
PK 2 - rów.
PK 10 - mogiła.
PK 19 - rów.
Do punktu prowadzi szybki asfalt. Końcówka tylko terenem, ale co to dla nas? ;)
Kościółek drewniany w Puszczy Mariańskiej k. Skierniewic © Tymoteuszka
PK 1 - Bufet.
Pora się pożywić, może uda nam się wpaść na herbatę?
Bufet na BokeOriencie... mrożone arbuzy :), zimne napoje... batony © amiga
Na bufecie tłumy.
Herbaty już brak. Szkoda.
Dobrze, że są inne łakocie i witaminy.
Szybko łapiemy co trzeba, podbijamy punkt i jedziemy dalej, gdy wszyscy inni delektują się słońcem.
My nie mamy czasu.
PK 18 - zakręt ścieżki.
Z bufetu cały czas asfaltem, zatem pędzimy jak oszołomy, na
PK 4 - rów.
Który to z kolei rów na naszej drodze? ten znajduje się w pobliżu agroturystyki Na Mazowszu, koło wsi Franciszków.
Wyjazd z punktu prosty, chwilkę terenem i ponownie pędzimy asfaltem, na północ, jedziemy koło drewnianej kaplicy św. M. Kolbego, trochę szutrem i wbijamy się w przecinkę do
PK 3 - Przepust
Sucho pod mostkiem © amiga
Przy ostatnim punkcie spotykamy kilku bikerów, którzy się objadają tym i tamtym.
Podbijamy punkt i lecimy dalej, nie ma czasu. Dziś chcemy być jak najszybciej na mecie.
Do mety lecimy podobnym szuterkiem jak widać na poniższym zdjęciu.
Za parkingiem wbijamy się na niebieski szlak rowerowy, później chwilkę czerwonym i jesteśmy na mecie.
Polska złota jesień w Puszczy Bolimowskiej © Tymoteuszka
Oddajemy karty. Idziemy na stołówkę, a tam zalewajka polewajka :)
Mimo wszystko dziękujemy.
Teraz warto by pojechać w stronę kwatery, wykąpać się, przebrać i odpocząć.
Wypić kawkę.
Później spakować sakwy i rowery, podjechać do bazy na wręczenie nagród.
Zimno się robi.
Herbata by się przydała :)
Do dystansu z zawodów dodane zostały kilometry z dojazdu na start i odjazdu z mety do kwatery u sołtysa :P
Wyniki:
BO 2015 Puszcza Bolimowska Trasa Mega (139 osób):
Darek - 13 PK - 4h20min40s. - 29 miejsce
Ja - 13 PK - 4h20min38s. - 5 miejsce
Klasyfikacja Pucharu Bike Orient, trasa Mega:
Darek - 42 miejsce
Ja - 6 miejsce
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, w towarzystwie, zawody
- DST 25.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
O zachodzie słońca przed ostatnimi zawodami
Czwartek, 8 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 2
Słońce już gaśnie © Tymoteuszka
Jak myszka.
Powoli.
Po cichu.
Po zachód słońca.
Z nowymi pedałami pod stopami.
Odprężyć się przed sobotnimi zawodami.
Zachód słońca w okolicach Kolonii Zawada © Tymoteuszka
- DST 51.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:37
- VAVG 19.49km/h
- VMAX 42.50km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienią liście żółkną i kasztany spadają
Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 06.10.2015 | Komentarze 3
Jesień na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka
Mimo, że dziś niedziela, wyjeżdżam po południu.
Do południa było za zimno ;)
Dziś zmierzam w poszukiwaniu jesieni.
Nie sposób jej przeoczyć, mimo wszystko jadę.
Krążę tu i tam, po okolicznych wsiach wałęsam.
Kościół w Dąbrowie - do niego, nie tak dawno temu udało mi się wejść i zobaczyć malowidła na ścianach :) © Tymoteuszka
Piękne, przydomowe © Tymoteuszka
Za jakiś tydzień będzie tu kolorowy tunel © Tymoteuszka
Na chwilkę zaglądam na cmentarz spalski, tam jest od groma aniołków.
Nie wiem czy wiecie, ale kilka dni temu mieliśmy Dzień Anioła Stróża :)
Pomnikowy krzyż © Tymoteuszka
Nagrobny aniołek :) © Tymoteuszka
Do Spały wjeżdżam na chwilkę, dziś jest ta niedziela, ostatnia w tym roku, kiedy to odbywa się Jarmark Spalski.
A że nie lubię dzikich tłumów zmykam stamtąd szybko, już mnie nie ma.
Jeden ze stawów nad Gacią © Tymoteuszka
Pod spalską wieżą © Tymoteuszka
Z poziomu ziemi ;) © Tymoteuszka
Pod ulubionym drzewem © Tymoteuszka
Siedziała.....kaczka dziwaczka © Tymoteuszka
Nad wczesno-jesiennym stawem © Tymoteuszka
Na spalskim moście © Tymoteuszka
W Spale ruszyć się nie szło, harleyowców i tym podobnych mnóstwo.....
...tutaj zaznaję wolnej przestrzeni, chcę się oddychać.
Na skarpie nad Pilicą © Tymoteuszka
Grzyby :) © Tymoteuszka
Zmierzam do domu dzikimi terenami, czarnym szlakiem rowerowym, na którym czekają mnie dwie nie miłe niespodzianki w postaci kierowców zasiadających za kółkiem, którzy po wyprzedzeniu biednej rowerzystki przyspieszają, tym samym obsypana zostaję białym kurzem spod kół tych wozów....
no cóż, niektórzy tak wylewają z siebie złość....
Wyschnięte koryto starej Pilicy © Tymoteuszka
Zanim dojadę do domu, podjeżdżam na cmentarz, fotografuje przystrojone bardzo ładnie dwa pomniki :)
Jesienna DDR na ul. św. Antoniego © Tymoteuszka
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo