Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
łódzkie
Dystans całkowity: | 30206.26 km (w terenie 2373.00 km; 7.86%) |
Czas w ruchu: | 1326:36 |
Średnia prędkość: | 18.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.40 km/h |
Suma podjazdów: | 574 m |
Suma kalorii: | 11367 kcal |
Liczba aktywności: | 699 |
Średnio na aktywność: | 43.21 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
- DST 50.00km
- Czas 01:36
- VAVG 31.25km/h
- Kalorie 1137kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Piątek, 5 grudnia 2014 · dodano: 07.12.2014 | Komentarze 1
Nowy plac zabaw na skwerze przy Wschodniej © Tymoteuszka
Godzina aqua aerobiku + 5-cio dniowe kręcenie w miejscu.
Jedna sesja trwała 20min15 sek = 11 km - to chyba mój rekord ;)
Większość sesji trwała po 10 minut. Nie mam potrzeby na więcej i dłużej.
Nie chcę przeholować, ponieważ coś się dzieje z moim organizmem.
W poniedziałek, czyli jutro, czeka mnie pierwsza wizyta na rehabilitacji, chciałabym się dowiedzieć czy jazda na rowerze za bardzo mi nie szkodzi. Zobaczymy.
Kategoria basen sauna, łódzkie, solo, stacjonarny, w towarzystwie
- DST 50.00km
- Czas 01:43
- VAVG 29.13km/h
- Kalorie 1141kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Sobota, 29 listopada 2014 · dodano: 01.12.2014 | Komentarze 2
Fortepian w małpim gaju © Tymoteuszka
Po południu na godzinny aqua aerobik :)
Kategoria basen sauna, łódzkie, solo, w towarzystwie
- DST 31.00km
- Teren 13.00km
- Czas 01:41
- VAVG 18.42km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Widzę słońce, widzę słońce "...a ja płynę do Ciebie, różowym statkiem po niebie...."
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 4
W parku miejskim © Tymoteuszka
Kołysanka
Piękny utwór muzyczny Bajmu "Kołysanka dla Agaty". Posłuchajcie sami.
A może: widzę jasność, widzę jasność?
Pierwsze słońce od półtora tygodnia do nas zawitało.
Myślałam, że już nigdy do nas nie powróci.
Po wczorajszej nie przespanej nocy za sprawą koncertu zespołu Bajm, po przespaniu prawie całego przedpołudnia, nastąpiła pora na lekkie przebudzenie.
Przebudzenie na rowerze, niedaleko, bo też czasu mało, do 13.00.
Po obiedzie będzie się działo, toż to przecież dziś są mamy urodziny :)
Kieruje się na Spałę.
Skarpa w parku miejskim © Tymoteuszka
Przy kapliczce w kierunku Spały © Tymoteuszka
Ale zanim do niej dojadę, odwiedzam dawno nie widziany grób Pani Marii :)
Przy grobie Hrabiny Marii Wielopolskiej © Tymoteuszka
Zmarła 30 listopada 1909 r © Tymoteuszka
Tu już w Spale.
W Spale © Tymoteuszka
Spalski kościółek w jesiennej scenerii © Tymoteuszka
Opuszczam Spałę nieznaną mi ścieżką.
Ścieżką polną, którą nie wiem dokąd dojadę.
Niestety, dziś się nie dowiem, mam za mało czasu. Kiedy indziej.
Polns ścieżka w Spale © Tymoteuszka
Strumyczek © Tymoteuszka
Wracam do miejsca, gdzie przebiega granica Rezerwatu Spała.
Oczom nie wierzę, wreszcie postawili tablicę informacyjną, to już człek się nie zgubi ;)
U bram Rezerwatu pojawiła się wielka tablica informacyjna © Tymoteuszka
W rezerwacie Spała © Tymoteuszka
Na szlaku w Rezerwacie Spała © Tymoteuszka
Wracam, bo już pora.
Mam pół godziny, a jak znam życie, gdzieś pewnie się jeszcze zatrzymam, coś przykuje moją uwagę....
Jeden ze spalskich mostków © Tymoteuszka
"Rower dla niepełnosprawnego" © Tymoteuszka
W domu pojawiam się o 13.02, ufff, tylko 2 minuty spóźnienia. Nie lubię się spóźniać.
- DST 23.00km
- Teren 15.00km
- Czas 01:28
- VAVG 15.68km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
w terenie, niczym na księżycu ;)
Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 1
Ścieżką w rezerwacie © Tymoteuszka
Z racji, że ostatnio pada, leje, albo hula wiatr, korzystam z okazji, kiedy przestaje na chwilę kapać.
Jadę w stronę lasu, tego lasu na południe, tego koło Zalewu Sulejowskiego, tam nie powinna tak wiać jak w mieście.
Nieznanymi mi dróżkami. Bez mapy, na oślep.
Niedawno spadły © Tymoteuszka
W stronę Smardzewic, ścieżką przez las, równoległą do asfaltowej. Dojeżdżam tutaj.
Czyli na tereny Kopalni Biała Góra, między Tomaszowem a Smardzewicami.
Na jej wielkim terenie istnieje kilka potężnych wyrobisk. Starsze z nich są zalane.
Na terenie Kopalni Biała Góra © Tymoteuszka
Największe złoża piasków kwarcowych w Europie © Tymoteuszka
Leśną ścieżką © Tymoteuszka
I ta dziura jest po mału zalewana © Tymoteuszka
Z daleka © Tymoteuszka
Teraz kieruje się na to skrzyżowanie.
Postanawiam pojechać czarnym szlakiem w kierunku Spały i Poświętnego, jak doczytuje na znaku.
Gdzie by tu jechać? © Tymoteuszka
Wjazd na szlak nie zachęca niczym specjalnym, a nawet odpycha.
Czy ujadę daleko, czas pokaże.
Ładuje się na czarny szlak © Tymoteuszka
Szybko zawracam, nie da się tędy jechać, a szkoda, bo widoki ze szlaku są nieziemskie :), księżycowe.
Jadę w inne miejsce, gdzie to się dopiero okaże. Sama nie wiem.
Zobaczymy.
Koło znanej mi dziury ;) © Tymoteuszka
Tu mnie jeszcze nie było.
Odkrywam kolejną "białą dziurę". Oprócz rodziny saren nikogo tutaj nie ma.
Dopiero po analizie na satelitarnych zdjęciach google, wiem dokąd dojechałam :)
Dalej natykam się na kolejny "biały teren" © Tymoteuszka
Tutaj jestem pierwszy raz © Tymoteuszka
To doiero początki kopania w piachu © Tymoteuszka
Zawracam, ponieważ robi się ciemno, a ja nie mam przedniego oświetlenia.
Niedaleko staję, by zaobserwować czy bóbr nie wypłynie © Tymoteuszka
Pod bramą © Tymoteuszka
Robi się chłodno.
Do domu © Tymoteuszka
W centrum oszołom w blachosmrodzie jedzie lewym pasem 20 km/h kręcąc film, chyba o obklejonych plakatami ścianach wyborczych, bo gwałtownie hamuje, później zajeżdża mi drogę, parkując "pod moim przednim kołem" - wrrrrrrrrrrrrrrrrrrzeszcze na niego!!!
Nie wiem czy to coś dało.
Kategoria łódzkie
- DST 34.00km
- Czas 02:27
- VAVG 13.88km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Rajd Niepodległości na orientację - 9 listopada Las Łagiewnicki
Niedziela, 9 listopada 2014 · dodano: 12.11.2014 | Komentarze 1
Mapa Rajdu na Orientację w powiększeniu © Tymoteuszka
na stronie http://www.bikeorient.pl/ odczytuje świeżą wiadomość dotyczącą rajdu Niepodległości w Łodzi.
Oprócz wyścigu MTB ;) pośród drzew i drzewek jest też opcja rajdu pieszego i rowerowego na orientację.
Pokawać się i jechać ;P, tym bardziej, że zawody w niedzielę.
Tablica regulaminowa podczas Rajdu Niepodległości na orientację w Łodzi © Tymoteuszka
W bazie zawodów widać ruch, ale organizatorów, zawodników jak na lekarstwo.
Jest dopiero przed 9.00, start dopiero o 10.00
Czytam informacje wywieszone na tablicach. Na jednej regulamin, na drugiej wielka mapa z zaznaczonymi punktami.
Ilość punktów do potwierdzenia to 23, lecz aby zostać sklasyfikowanym można zaliczyć tylko 5 z nich.
O zajętym miejscu decyduje tylko ilość potwierdzonych punktów, czas nie ma tutaj żadnej roli.
Dziwne jak dla mnie, no cóż, są to bezpłatne zawody dlatego czemu się dziwić?
Liczy się zabawa. :)
Lista zawodników © Tymoteuszka
Przed startem rajdu © Tymoteuszka
Mapa Las Łagiewnicki skala 1:30000
Dziś nie ma lampionów.
Manifest - karta do uzupełnienia w dłoń i można jechać.
Startuje już po 9.00.
Obieram kierunek południe, tym samym chciałabym zaliczyć PK 6, już na samym początku podchodzę do niego 2 razy, w końcu odpuszczam, zostanie na później. Pięknie się zaczyna.
Wracam na asfalt i gnam na południe PK 12 - słup na górce - litera. Spisuje E.
PK 16 - obelisk data na samym dole - spisuje 22 nov. 1914r. - na mapie obelisk przesunięty, ale to mniejsza o to.
PK 13 - drzewo na górce - litera, tylko która to górka? spisuje, ale gubię rower!!!!
Nie mam roweru. Mapa na kierownicy, nie wiem w którym miejscu jestem, nie mam pojęcia którędy do domu?
Panika. Panika. Zostaje mi tylko telefon do przyjaciela. Dzwonię. Znalazł rower, ufffffffffffff.
Już raz zgubiłam rower na zawodach, ten jest drugi, czyżby do trzech razy sztuka?
Nie proszę, ja zawału dostanę kiedyś.
Piotrek proponuje wspólną jazdę. No to jedziemy.
PK 15 - Śmieciowa Góra - ile ławek postawiono na szczycie - 0
PK 20 - nr posesji visa vi ul. Wałbrzyskiej 18 - 37 a
PK 9 - przy ścieżce - cyfra - 9
PK 2 - ostatnie dwie cyfry telefonu na bilbordzie - 73
PK 8 - słup litera - A
PK 7 - z ilu półwałków zrobiony jest mostek - 20 + 2 ćwierćwałki ;)
PK 11 - przepust litera - B
PK 6 - z ilu belek składa się tablica pod mapą - 8
PK 5 - drzewo przy oczku litera - C
PK 3 - ile kołków wisi pod daszkiem - 10
PK 1 - numer na słupie przy kapliczce - 309
PK 14 - róg muru cmentarza - żył lat....- 37
Mapa i manifest jest :) © Tymoteuszka
PK 23 - górka - słupek z kasownikiem litera - S
PK 18 - brama do lasu - narysuj wzór belkowania od spodu
PK 22 - drzewo litera - T
PK 21 - ilość lizawek przy paśniku - 2
PK 17 - kopiec/pagórek - litera
PK 10 - drzewo przy zachodniej stronie wykopu litera - K
PK 4 - ilość lizawek przy paśniku - 2
PK 19 - od której czynne są kapliczki - 8.00
Na mecie czeka bigos, herbata - czegóż trzeba więcej?
Wręczenie nagród temu, który podpadnie ;)
Aż jeden dyplom i 5 medali, choć większość zdobyła komplet, nie wiadomo w jakim czasie.
Dziwne były te zawody, bez ograniczenia czasowego.
Piotrku, dziękuje za oprowadzenie po lesie, no i najważniejsze za odnalezienie zguby :)
Kategoria łódzkie, nad brzegami, w towarzystwie, zawody
- DST 43.00km
- Czas 01:23
- VAVG 31.08km/h
- Kalorie 993kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarny
Piątek, 7 listopada 2014 · dodano: 08.11.2014 | Komentarze 0
W domu, w miejscu. Kategoria łódzkie, stacjonarny
- DST 23.00km
- Czas 01:11
- VAVG 19.44km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Wymyśloną rowerową obwodnicą miasta ;)
Czwartek, 6 listopada 2014 · dodano: 07.11.2014 | Komentarze 2
Rezerwat Las Łagiewnicki © Tymoteuszka
Coś mi się zdaje, że znów tam (Las Łagiewnicki) wrócę, już w tę niedzielę ;)
20 minut przed 18.00 do sklepu rowerowego.
Pierwszy z nich zamknięty.
Drugi zamknięty, a jakże.
Ratunkiem jest jeszcze trzeci, na Barlickiego.
Udało się. Zagadaliby mnie tam na śmierć, ale nie dałam się :)
Wyrwałam jak szalona w stronę Bema i dalej JPII, Wierzbowa, św. Antoniego, Nowy Port, Niska, Nowowiejska, Popiełuszki, Dworcowa, Garbarska, Główna, Zawadzka, Orzeszkowa, w ciemnościach wzdłuż S8, Mostowa, Ruda, Fabryczna, Bema i dalej do domu.
Ciepło, mimo pory wieczorowej.
- DST 24.50km
- Czas 01:10
- VAVG 21.00km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Podczas gdy wilki wyją
Środa, 5 listopada 2014 · dodano: 06.11.2014 | Komentarze 2
Podczas koncertu Karoliny Cichej © Tymoteuszka
Zdjęcie zostało zrobione w czasie październikowego koncertu Karoliny Cichej w Tomaszowie.
Wieczorową porą. Gdy księżyc w pełni.
Gdy wyjeżdżam z domu dzwony kościelne szaleją w koło. Czasami słyszę wilków wycie.
Wreszcie się przekonałam, że nie musi być aż tak strasznie.
Trasa przebiegała ulicami Bema - Podleśna - JPII - Wierzbowa - 3 pętle, czyli 6 długości + dojazd i powrót do domu.
Całkiem dobrze mi się jechało. Było cieplutko.
Z racji bicia dzwonów, wycia wilków, pełni księżyca tylko mi się to nasuwa:
- DST 45.00km
- Teren 12.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzikuska w dzikiej krainie :)
Poniedziałek, 3 listopada 2014 · dodano: 03.11.2014 | Komentarze 3
Nad brzegiem Pilicy © Tymoteuszka
Wzdłuż Pilicy i Wolbórki.
Ścieżkami nie odkrytymi, wałami, krzaczorami, czyli prawdziwie dzika wyprawa po dzikich terenach w granicach miasta.
Oprócz dwóch ostatnich zdjęć, wszystkie pozostałe rozjaśnione, przyciemnione, skontrastowane, czyli przerobione ;)
Niebieskie Źródła w liściach © Tymoteuszka
Niebieskie Źródła od zakazanej strony © Tymoteuszka
Odbicie lustarzane © Tymoteuszka
Żywe istoty © Tymoteuszka
Nieznaną ścieżką © Tymoteuszka
I po chacie © Tymoteuszka
Widok na jedną z plaż na OSiR-ze © Tymoteuszka
Dzikie tereny tuż obok Pilicy © Tymoteuszka
Namiot, posłanie? © Tymoteuszka
Pilica dzika © Tymoteuszka
Most kolejowy nad Wolbórką © Tymoteuszka
Niebieski most na Wolbórce © Tymoteuszka
Kładka na Wolbórce © Tymoteuszka
Za mostem Park Solidarność © Tymoteuszka
Deptakiem wzdłuż Wolbórki © Tymoteuszka
Czas na leżakowanie, brakuje tylko kołderki :) © Tymoteuszka
Wyspa drzewna :) © Tymoteuszka
Niedostępna kładka na Wolbórce © Tymoteuszka
Tuż za nią most w ciągu ulicy św. Antoniego © Tymoteuszka
Jesienną aleją © Tymoteuszka
Most na ulicy Legionów © Tymoteuszka
Z drugiej strony © Tymoteuszka
Nad wodami © Tymoteuszka
Pora rozstać się z dziką krainą, wkraczam więc na tereny zamieszkałe.
Stare © Tymoteuszka
Nowe blokowisko © Tymoteuszka
Nie powiem, sympatyczne miejsce na nowe mieszkanie :)
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 64.00km
- Czas 04:20
- VAVG 14.77km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 1.0°C
- Podjazdy 458m
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike Orient - 4 edycja 2014 - okolice Łodzi, czyli atak epoki lodowcowej
Wtorek, 28 października 2014 · dodano: 28.10.2014 | Komentarze 3
Na ataku epoki lodowcowej © Tymoteuszka
Dziś jest sobota, 25 października 2014, niezwykły dzień.
To na dziś zaplanowane są zawody BikeOrient, ostatnia w tym roku 4 edycja. 3 już za nami.
Prognozy mówią o słońcu i góra o 5 stopniach powyżej zera.
Brrrrrrr, jak zimno.
Trzeba raniutko wstać, aby dojechać na miejsce startu, czyli do Centrum Zarządzania Szlakiem Konnym, przyszykować rower, pobrać numerek, podpisać oświadczenie, przy okazji najeść się przed startem i koniecznie wypić gorącą herbatę z termosu, bo później na taką okazję może być za późno.
Kiedy wjeżdżam na parking, widzę kilka aut, kilku zawodników, jest za wcześnie by mówić o tłumach, nie dziwię się, jest jeszcze czas.
Kiedy wychodzę z auta dostaję szoku. W aucie jest przyjemniej, siedzę na podgrzewanym siodełku :)
Jest zimno, za zimno jak dla mnie. Jest zero stopni (czytaj 0). Przecież zamarznę gdzieś po drodze i nikt mnie nie znajdzie. Koniecznie muszę na szybko coś wymyśleć.
Myślę, myślę i ubieram się na ogra :)
Jedna warstwa, druga warstwa, trzecia warstwa i jeszcze czapa na głowę, dodatkowo komin na uszy no i ratujące mi życie narciarskie rękawice ;)
Nie jest mi za ciepło. Ale jak się "rozkręcę" na pewno będzie :)
Pochylamy się nad mapą © Tymoteuszka
O 9.15 rozdanie map. Na klęczkach, jakbyśmy mieli zaraz rozpoczynać modlitwę, planujemy trasę.
Dostajemy pierwszą mapę 1:15000 z zaznaczonymi 18 punktami kontrolnymi, które rozmieszczone są w Lesie Łagiewnickim.
Malujemy trasę na mapie.
2 minuty po starcie ruszamy, My - Darek i ja.
PK 18 - koniec ścieżki.
Po drodze na PK 12 łapię gumę w tylnym kole.
Chyba czas się pożegnać z zawodami. Nie mam ani dętki, ani narzędzi przy sobie. Z resztą nigdy ich nie biorę.
Darek pomaga :) Dziękuje.
PK 12 - środek polanki
PK 8 - dno rowu
Gdzieś po drodze gubię licznik, eh, a to pech. Wracam, jednocześnie hamuję Darka.
Po krótkim przekopywaniu liści nic nie znajdujemy. Decyduję się opuścić to miejsce czem prędzej, tym samym pozostawić zgubę gdzieś w lesie.
PK 6 - skraj polanki
PK 2 - miejsce martyrologii
PK 16 - dno parowu
PK 4 - szczyt wzniesienia
PK 10 - skraj wzniesienia
PK 17 - zbocze parowu
PK 15 - obniżenie terenu
PK 9 - zakręt ścieżki
PK 7 - podnóże skarpy
PK 1 - szczyt górki
PK 11 - koniec ścieżki
PK 14 - koniec ścieżki
PK 3 - zakręt ścieżki
PK 13 - skrzyżowanie ścieżek
PK 5 - szczyt wzniesienia
18 PK zaliczone, więc można udać się do bazy, po drugą mapę.
Meta pierwszego etapu.
Ta jest w skali 1:50000 i obejmuje zachodnie okolice Łodzi.
Kilka punktów to rozświetlenia, a także odcinek specjalny.
Którędy do mety? ;) © Tymoteuszka
Nie mamy za dużo czasu.
Zanim wyruszymy w dalsze poszukiwanie punktów, zaliczam toaletę, wlewam gorącą herbatę do bidonu i chwilę zatrzymujemy się nad mapą.
Na tym etapie udaje nam się zdobyć tylko 3 punkty.
PK 7 - przepust
PK 17 - nasyp
Jadąc na dwunastkę pod wiatr, nie mam siły, dostaje mdłości, od czego?
PK 12 - skarpa
Na mecie zawodów lądujemy ze zdobytymi w sumie 21 Punktami z czasem 6:49:14.
Teraz marzą mi się litry gorącej herbaty, coś do jedzenia, a także gorący prysznic.
Zatem do roboty. Rower ląduje na bagażniku.
Idziemy na arkóweczkę i kiełbasę z grilla, które za chwilę są w żołądku, herbata też.
Jeszcze prysznic i przeżyje :)
W czasie oczekiwania na wyniki, dekorację, kolejne litry herbaty pora w siebie wlać :)
Dekoracja.
Czwarte pudło w życiu z tego co pamiętam ;) © Tymoteuszka
Nagrody.
Statuetka Pucharu BikeOrient © Tymoteuszka
Nagrody z Pucharu BikeOrient 2014 © Tymoteuszka
Podsumowanie dnia:
10 miejsce w kategorii na trasie Mega.
18 PK zdobytych na pierwszej pętli.
3 PK na drugiej.
W sumie 21 PK z czasem 6:49:14
Podsumowanie Pucharu Bike Orient:
Dolina Warty - 97 punktów
Jura Wieluńska - 81 punktów
Wokół Jeziora Sulejowskiego - 90 punktów
Okolice Łodzi - 91 punktów
Suma : 359 punktów
Do Pucharu liczyły się tylko 3 "występy", które dały mi drugie miejsce.
Dziękuje bardzo organizatorom za wspaniałe zawody, jak zawsze i wszędzie.
Za wspaniały dzień, choć zimny i pochmurny.
Za świetną zabawę, która daje tyle radości.
Dziękuje Darkowi za uratowanie mnie z opałów, za poprawianie błędów, aż w końcu za to, że był :)
Kategoria łódzkie, w towarzystwie, zawody