Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
łódzkie
Dystans całkowity: | 30206.26 km (w terenie 2373.00 km; 7.86%) |
Czas w ruchu: | 1326:36 |
Średnia prędkość: | 18.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.40 km/h |
Suma podjazdów: | 574 m |
Suma kalorii: | 11367 kcal |
Liczba aktywności: | 699 |
Średnio na aktywność: | 43.21 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
- DST 24.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:21
- VAVG 17.78km/h
- VMAX 29.30km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Polną ścieżką przez ogródek
Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 11.04.2012 | Komentarze 2
Polną ścieżką przez ogródek idzie sobie krasnoludek,dokąd idziesz mój malutki,
idę do swej krasnoludki :)
Przed pracą, rankiem spieszno do Lidla na rowerowe zakupy.
kto go nie zna?© Tymoteuszka
Zdjęcie to wykonałam w Wielkanocny Poniedziałek, dlatego tam tak pusto.
Po pracy do Lidla raz jeszcze i Kauflandu.
Później przez pole. Wsiami. Ponarkotyzować się, pozytywnie, świeżym pachnącym powietrzem.
Dziś maltretowałam Kitka na polach, ścieżki ubite, spękane, brak wody, czy to susza? bardzo twrade i niewygodne do jakiejkolwiek jazdy.
To taki mały terenowy trening przed sobotnim maratonem.
Z powrotem odwiedziałm dziadków na cmentarzu i pojechałam do tajemniczych trzech krzyży, zabrałam ze sobą kilka wypalonych zniczy.
- DST 51.00km
- Teren 21.00km
- Czas 03:00
- VAVG 17.00km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
W życiu dróg wiele jest, którą wybrać, jak iść? czyli kieruję się głosem serca
Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 11
Wycieczka ta, idealnie pasuje do tej piosenki, uwielbiam ją.">Drogi
Drogi
"W życiu dróg wiele jest
Którą wybrać, jak iść
Nie wiemy
A Bóg map nie rozdaje,
Bóg map nie rozdaje
Nie wiesz dokąd iść
A Bóg czasu nie mierzy
Bóg czasu nie mierzy
Nie wiesz czy ci wystarczy sił
Potykasz się, potem wstajesz lub nie
Zależy
Na rozstajach tych dróg może spotkać cię wróg
Co nie wierzy
A Bóg map nie rozdaje,
Bóg map nie rozdaje
Nie wiesz dokąd iść
A Bóg czasu nie mierzy
Bóg czasu nie mierzy
Nie wiesz czy ci wystarczy sił
Na wędrowanie
Na wędrowanie
Mówię tobie: „Wiarę miej
W drodze swojej nie ustawaj
Żebyś doszedł dokąd chcesz
Niech marzenia staną się
Twoja nocą, twoim dniem
Głosem serca w życiu
Kieruj się"
Chciałbym mapę i czas w przybliżeniu choć raz
Mieć podaną
Tymczasem drogi tej z nich
Niczym ostatni bunt
Pokutę da mu
Boże ciężka ta droga
Czemu siły nie dodasz, nie prowadzisz?
Daj mi wiarę i siłę
Popatrz -- znowu zbłądziłem
Cóż poradzić?
A Ty map nie rozdajesz,
Ty map nie rozdajesz
Nie wiem, dokąd iść
A Ty czasu nie mierzysz
Ty czasu nie mierzysz
Nie wiem czy mi wystarczy sił
Na wędrowanie
Na wędrowanie
Mówię tobie: „Wiarę miej
W drodze swojej nie ustawaj
Żebyś doszedł dokąd chcesz
Niech marzenia staną się
Twoja nocą, twoim dniem
Głosem serca w życiu
Kieruj się"
Pierwszym moim celem są kwiatki spotkane wczoraj, a że wczoraj nie miałam aparatu, to dziś je sfotografowałam.
Oto one.
kwiatki w Rezerwacie Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
Tutaj przyszła myśl, skoro jestem na Źrdółach, to może jechać do kolejnych?
Główne wywierzysko© Tymoteuszka
I tak jestem przy drugim źródle. To, znajduje się tuż przy Pilicy, za Niebieskimi Źródłami, a przed Małymi Grotami.
źródło wpływające prosto do Pilicy© Tymoteuszka
Byłam tutaj wcześniej i przypomniało mi się, że tutaj też jest źródło.
TYlko gdzie?
Trafie?
Prowadź.
do św. Źródła© Tymoteuszka
św. Anna była babcią Jezusa :)© Tymoteuszka
Chciałam tam wejść, zdjęłam nawet haczyk, ale za mało siły, aby otworzyć drzwi, potrzebuje faceta do pomocy.
w miejscu objawienia stoi ta kapliczka© Tymoteuszka
Nie weszłam, bo i jak?
Wrócę tutaj i jeszcze nieraz tam wejdę.
troszkę dalej ten oto krzyż© Tymoteuszka
Za kapliczką zauważam inny krzyż na polu.
Jadę przez pole, niewygodnie, ale co tam?
Czy zawsze musi być wygodnie?
zbliżenie krzyża© Tymoteuszka
na krzyżu kolejny© Tymoteuszka
i jeszcze jeden© Tymoteuszka
Wracając mignęło mi coś pośród lasku.
Stawiam Kitka i idę zobaczyć.
a obok, słupowa kapliczka otoczona laskiem© Tymoteuszka
Kiedy wracam do Kitka, Kitek leży na ziemi.
Postanawiam okrążyć Sanktuarium, wpatrując się w jego bramę.
brama główna do Sanktuarium św. Anny w Smardzewicach© Tymoteuszka
Później kieruje się żółtym szlakiem rowerowym, ciekawe gdzie mnie zaprowadzi?
Jadę dziś bez mapy. Bo po co mi mapa?
A po drodze bardzo miła niespodzianka.
sarenka© Tymoteuszka
a ja na nią :)© Tymoteuszka
Wyjeżdżam na Wąwale-Jeleniu.
Koło mostku i strumienia.
kolejne kwiatki tego dnia© Tymoteuszka
przybliżenie, kto wie jak się nazywają?© Tymoteuszka
jeszcze jedno zdjęcie© Tymoteuszka
Wjeżdżam na stację kolejową, ale żaden pociąg nie jedzie, także jadę na dwóch kołach dalej.
na stacji kolejowej Jeleń© Tymoteuszka
pociągu nie widać© Tymoteuszka
KOło bunkra w Jeleniu, przecinam DW713 i skręcam w nowiutką autostradę leśną.
Co prawda szlaban zamknięty, przeciskam się dołem i jadę, dokąd?, tylko sam Pan Bóg wie.
dokąd prowadzisz nowiutka autostrado?© Tymoteuszka
nigdy nie przemawiałam z ambony, przecież nie jestem księdzem ;)© Tymoteuszka
dziś był mój pierwszy raz© Tymoteuszka
Autostrada zaprwadziła mnie do....lasu, zakończona była zatoczką, chyba na rowerowy parking, także wróciłam się do szlabanu i skreciłam w prawo na Cibłowice i dalej do Spały.
Kopiec Tadeusza Kościuszki usypany rękoma dzieci© Tymoteuszka
kościół polowy w Spale© Tymoteuszka
tutaj, przy kościele, jedliśmy i piliśmy po BikeOrient Spała 2011© Tymoteuszka
wnętrze kościoła spalskiego© Tymoteuszka
w kruchcie kościoła© Tymoteuszka
tablica w kruchcie© Tymoteuszka
krzyż w kruchcie© Tymoteuszka
Dom Pamięci Walki i Męczeństwa Leśników i Drzewiarzy Polskich im. Adama Loreta© Tymoteuszka
Wracam czarnym szlakiem do domu.
kwiatki© Tymoteuszka
koło Łąk Ciebłowickich© Tymoteuszka
kawałek czarnego szlaku rowerowego© Tymoteuszka
widok z czarnego na kościół w Białobrzegach© Tymoteuszka
wspiąć się na most© Tymoteuszka
na moście© Tymoteuszka
przez Park Solidarność
kwiatki© Tymoteuszka
amfiteatr w parku. niektóre z nich malowałam osobiście. było to kilka lat temu.© Tymoteuszka
url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,257067,wspinaczka-po-schodach.html]
wspinaczka po schodach© Tymoteuszka
Ptaki w ataku.
uwaga!! atakuje :)© Tymoteuszka
- DST 19.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:01
- VAVG 18.69km/h
- VMAX 36.60km/h
- Temperatura 4.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Alleluja, śnieżek pada...
Niedziela, 8 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0
...bo się człowiek nie spowiada!!!To jeden z okrzyków pielgrzymkowych, tylko, że słowo deszcz, zastąpiłam śnieżkiem oraz pielgrzym - człowiekiem.
Dlaczego?
Ano dlatego, że dziś sobie popadało.
Alleluja, Bóg Cię kocha, niezła z tego jest radocha!!!
Alleluja, nawet skrzynka spirytusa, nie zastąpi Ci Jezusa!!!
i tak bym mogła w nieskończoność ;)
">TGD
Dziś Wielkanoc.
Wczoraj wróciłam z kościoła przed 24.00, dlatego dziś sobie pospałam do....8.00.
Śniadanko z rodzinką.
I.....leniuchowanie, jak nigdy.
Spać mi się bardzo chciało, a tak naprawdę to nic mi się nie chciało.
Pełen luz.
Po południu tak jakby przejaśniało.
Po obiedzie wyjeżdżam.
W kierunku Niebieskich Źródeł.
Tam spotykam kwiatki po drodze, nie wzięłam aparatu, nie będzie zdjęcia.
Jutro muszę tutaj przyjechać i zrobić fotkę.
Po spacerku nad Źródłami...postanawiam zrobić rundki pod górę na św. Antoniego, było ich 3.
Później 2 rundki w Alejach Piłsudskiego.
To taka mała zaprawa przed zawodami ;)
- DST 4.00km
- Sprzęt Reksiu - SPRZEDANY
- Aktywność Jazda na rowerze
w Wielki Piątek do kościoła
Piątek, 6 kwietnia 2012 · dodano: 08.04.2012 | Komentarze 0
Na 17.00 na Liturgię Męki Pańskiej.Byłam zmuszona wcześniej zamknąć sklep, później szybko się przebrać i popedałować.
Spokojnie zdążysz kobieto. Nie lubię się spóźniać.
Z powrotem zimno, bardzo.
Może dlatego, że dziś nie włożyłam nic do ust, osłabiona?
śmierć z miłości© Tymoteuszka
&feature=related">Rozpięty na ramionach
- DST 4.00km
- Sprzęt Reksiu - SPRZEDANY
- Aktywność Jazda na rowerze
w Wielki Czwartek w spódnicy do kościoła
Czwartek, 5 kwietnia 2012 · dodano: 08.04.2012 | Komentarze 0
Na 18.00 na Mszę Wieczerzy Pańskiej do Jadwigi.Zimno.
A że w spódnicy, to musiałam Reksia (miejski rower) wystawić.
Nawet dobrze mi się jechało w niej, choć czułam się troszkę krępująco. Skórzane rękawiczki zdały egzamin.
Z powrotem jeszcze zimniej, bo to już 20.00 była.
Brrr.
- DST 25.50km
- Czas 01:19
- VAVG 19.37km/h
- VMAX 36.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
na zachód - mlecze i Jadwigów city :)
Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 2
Kitek zazdrościł Białej Perle Kosmy i........został odkurzony, nie był w jakimś dramatycznym stanie, bo Tymoteuszka jest pedantką i lubi mieć wszystko czyste i poukładane, ale czyszczenie mu się przydało.
Został odmłodzony, że tak powiem, podczas pracy....wymyty ściereczką z kurzu, no i łańcuch, łańcuch to była podstawa.
Tak jakby mi się lepiej kręciło dziś.
Czy to możliwe? ;)
Wczoraj byłam na przejażdżce na wschodzie, wcześniej na południu, to teraz wypadałoby pojechać albo na północ, albo na zachód.
Wybrałam zachód.
Czyli trasa standart: Tomaszów - Wola Wiaderna - Wiaderno - Jadwigów - trasa koło S8 - Kolonia Zawada - Tomaszów.
dziś tylko mlecze© Tymoteuszka
Jak ja uwielbiam wiejskie klimaty, ten specyficzny zapach tego wszystkiego co na wsi.
Narkotyzuje się, oddycham pełną piersią.
Tylko te psy, rozwścieczone trochę przeszkadzają w tej mojej kontemplacji.
wiejskie klimaty :)© Tymoteuszka
w tym stawie jeszcze nic się nie dzieje© Tymoteuszka
Przy lesie czy też nie, ptaszki śpiewają, układaja się do snu, opowiadając bajkę młodemu na dobranoc....koncerto - symfonio. Po co jakieś tam słuchawki z MP3 , czy czymś takim, obojętne, nieznam się na tych wynalazkach.
Słuchać natury - to jest to.
i bocianów jeszcze nie ma© Tymoteuszka
W trudnych momentach podczas jazdy lubię sobie podśpiewywać.
będzie padać?© Tymoteuszka
zaniedbana kapliczka© Tymoteuszka
przybliżenie© Tymoteuszka
na S8 budowa wre, ale podobno na Euro ze wszystkim nie zdążą© Tymoteuszka
mlecze 2© Tymoteuszka
Waw, nie do wiary, jaka średnia?
Nic dziwnego, pędziłam jak poparzona.
A to za sprawą tego, że muszę ćwiczyć mięśnie, muszę gnieść, muszę ciskać, bo za chwil 5, zawody, a na nich zawodnicy z BS, których będę gonić, i wiem, że nie chcę być ani ostatnia, ani na pudle, bo to jest niemożliwe :)
dziki zachód, bo dzikie serce ;P© Tymoteuszka
- DST 30.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:37
- VAVG 18.56km/h
- VMAX 34.70km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarnym szlakiem do Spały
Wtorek, 3 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 9
Wymarzona pogoda, słońce, ciepło.Rano na cmentarz, spełnić pierwszą misję.
Po pracy, jak zwykle nie wiem w którą stronę jechać.
Wymyśliłam, że możnaby pojechać do Spały i zobaczyć tamtejszą wiosnę.
Postanowiłam nie jechać asfaltem przez większość trasy do, tylko zboczyć i kierować się czarnym szlakiem.
Kiedyś już tędy jechałam, ale było to w odwrotym kierunku.
Jestem zszokowana, na jednym odcinku, zamiast dołów z piachem zastaje "utwardzoną", choć nie do końca, żwirem ścieżynkę.
Niby lepiej, ale później się okazuje, że gorzej, bo żwir nie jest utwradzony, rozpryskuje się we wszyskie strony, muszę jechać dlikatnie, powoli. Rower tańczy, a ja z nim.
Jam zmartwychwstanie i życie© Tymoteuszka
Chrystus na tle kościołów© Tymoteuszka
podążam szlakiem czarnym© Tymoteuszka
zupełnie jak w Holandii© Tymoteuszka
Tym sposobem dojeżdżam do wsi Ciebłowice Małe, zawsze jeżdżę przez Duże.
Małe leżą przy starorzeczu Pilicy, ładnie tu.
starorzecze Pilicy na wysokości Ciebłowic Małych© Tymoteuszka
ojejku, za dużo tych kwiatów© Tymoteuszka
pod górkę© Tymoteuszka
przydrożna kapliczka© Tymoteuszka
Stoję przy kapliczce, a moje oczy co widzą? Kolejne kwiatki tej wiosny. :)
Jest ich tutaj sporo. Teren jest bardzo podmokły, duże rozlewiska są w tym miejscu. Może dlatego? ;)
Niestety nierozróżniam nazw kwiatów, nie wiem jak się nazywają?
przy kapliczce© Tymoteuszka
mam was! takie małe cudeńka, drugie znalezisko w tym roku :) jak one się nazywaja?© Tymoteuszka
lubię takie znaki :)© Tymoteuszka
W tym miejscu stoi krzyż przy drodze, ktoś kiedyś poniósł śmierć na zakręcie.
A na drzewie nie tak dawno pojawił się ten.
Tylko dlaczego przybili go gwoździami do drzewa?
Szkoda, że drzewa nie umieją mówić, krzyczeć.
Chrystus Frasobliwy.... przybili Go do drzewa© Tymoteuszka
Przejeżdżam przez zabytkowy most w Spale.
most w Spale Jego imieniem© Tymoteuszka
tradycja - modrzewiowy kościółek w Spale - zdjęcie musi być© Tymoteuszka
charakterystyczna zabudowa Spały© Tymoteuszka
Nie tak dawno ktoś napisał do gazety o złym stanie nawierzchni ścieżki rowerowej do Spały. Miał on na myśli piach, gałęzie, jednym słowem nieład po zimie.
Oj było niebezpiecznie, szczególnie na zakrętach, tych co widać na załączonym obrazku.
Apel zadziałał, świeżo odkurzona ścieżka.
Bezpieczna i "łatwiejsza" do jazdy.
poskutkował artykuł w gazecie. Czyściutko, nie mogłam uwierzyć, zero piachu, igieł, gałęzi. Miodzio po prostu.© Tymoteuszka
Z drugą misją jadę na ul. Sosnową.
Dwa dobre małe uczynki jednego dnia, na co dzień nie zwracam na nie uwagi, bo wydają mi się normalnością.
Dziękujemy rowerzystko!!!
Teraz wypadałoby napisać o ścieżce do Grot, tam naprawdę jest niebezpiecznie, szczególnie z górki, kiedy to się jedzie z zawrotną prędkością światła. Nie tak dawno miałabym tam kolizję z inną rowerzystką, która wyprzedziła mnie z górki, a potem zachamowała przed nosem.
Leżały by chyba dwa placki na asfalcie.
">nie bójcie się
Kategoria łódzkie, solo, nad brzegami
- DST 10.00km
- VMAX 30.00km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
2 kwietnia [*] i.... Jezu! jak się cieszę, wreszczie je znalazłam :)
Poniedziałek, 2 kwietnia 2012 · dodano: 03.04.2012 | Komentarze 2
Po pracy jadę na małe zakupy.Później do Taty na plac kościelny w św. Antonim:
pomnik Papy© Tymoteuszka
">
i dalej po mieście, głównie po terenach zielonych...
bo tak ładnie już jest...
żółw dziś niepowstydziłby się swojego tempa.
Jechałam niczym leniwiec, specjalnie, nie spieszyłam się, zatrzymywałam też, wypatrywałam wszystkiego co kwitnie, a to na ziemi, a to na drzewach.
bratki na skwerze Niepodległości pzed Ratuszem© Tymoteuszka
drzewo© Tymoteuszka
i park się zieleni© Tymoteuszka
świat nabiera kolorów© Tymoteuszka
ptaszek© Tymoteuszka
W końcu są :)
Jezu!!, jak ja się cieszę :P
moje pierwsze kwiatki tego roku© Tymoteuszka
w końcu was znalazłam© Tymoteuszka
wiosenny staw© Tymoteuszka
kaściół Zbawiciela© Tymoteuszka
parafia ewangelicko-augsbusrka w Tomaszowie© Tymoteuszka
Szlak Bojowy 14 Sudeckiej Brygady Altylerii P. Pancernej© Tymoteuszka
w parku Rodego musi być Rode© Tymoteuszka
drzewo© Tymoteuszka
W trakcie fotografowania przyjmowałam dziwne pozycje, dlaczego oni się tak na mnie patrzyli?
Dziwnie się jakoś czułam.
Dziwny jest ten świat.
- DST 20.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:09
- VAVG 17.39km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela Palmowa
Niedziela, 1 kwietnia 2012 · dodano: 01.04.2012 | Komentarze 2
Dziś miałam być tutaj:Łódź
Miałam, ale nie byłam.
Miałam na ten dzień ambitne plany, ale niestety, nie udało się ich zrealizować, z powodu aury. Przestraszyłam się, a po drugie jadąc do łodzi i z Łodzi na dwóch kółkach, plus bycie na marszu, sprawiłoby...no właśnie, coby sprawiło?
Padłabym.
Miało być conajmniej 100 km na liczniku, a jest: 20 km.
Ale nie ważne.
Na pocieszenie idę rano do kościoła, z gałązką palmy jerozolimskiej:
akcent Niedzieli Palmowej© Tymoteuszka
Po obiedzie oczekuje dłuższego prześwitu na niebie.
Warto było czekać, mieć nadzieje, aż się polepszy, no i troszkę cierpliwości też, nie powiem.
Pojawił się, więc ruszam.
Na południe, to co, że z północy wieje i że z powrotem będe miała pod wiatr.
Nic takiego.
Gdzieś po drodze kilka razy dopada mnie śnieg, obojętny mi jest.
drewniany krzyż© Tymoteuszka
do Leśnego Ośrodka Szkoleniowego "Nagórzyce"© Tymoteuszka
Leśny Ośrodek Szkoleniowy© Tymoteuszka
w Sulejowskim Parku Krajobrazowym© Tymoteuszka
nad brzegiem Zalewu Sulejowskiego© Tymoteuszka
nad brzegiem Zalewu Sulejowskiego (1)© Tymoteuszka
O dziwo, tutaj nie czuje wiatru.
betonowa plaża na Starej Wsi, nad Zalewem Sulejowskim© Tymoteuszka
nad brzegiem Zalewu Sulejowskiego (2)© Tymoteuszka
Po drodze mijam grupkę mężczyzn, są chyba na jakimś zlocie, albo rozpoczęciu sezonu? ale czego?
mewy© Tymoteuszka
Ośrodek Molo i molo nad Zalewem Sulejowskim© Tymoteuszka
Wracam do Tomaszowa.
A nie mówiłam, szalejacy wiatr we włosach, nie mogę oddychać.
Ciężko.
Pokonam cię, ty wariacie, pokonam.
Przede mną kilka gór do pokonania, Babi Dół, Nagórzyce, Groty Nagórzyckie i jeszcze 2 góry, to nic, damy radę.
zielone kotki :)© Tymoteuszka
Idąc rankiem do kościoła, zauważylam wyrastające tulipany z ziemi ;)
Wtedy nie miałam aparatu, postanawiam przyjechać tutaj rowerem.
I jestem.
tulipany na jednym ze skwerów w Tomaszowie© Tymoteuszka
Okrężną drogą w kierunku domu. Zachaczam o centrum, a tam:
zieleń miejska już się powoli budzi do życia© Tymoteuszka
bratki w centrum Tomaszowa© Tymoteuszka
<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/fX_rpjz2o5w"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/fX_rpjz2o5w" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>&feature=related">szczęśliwej drogi
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 3.50km
- Czas 00:12
- VAVG 17.50km/h
- VMAX 29.60km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
...nie pamiętam gdzie i kiedy...
Sobota, 31 marca 2012 · dodano: 31.03.2012 | Komentarze 0
Znowu mam handre.Tak jakoś smutno, złośliwie i w ogóle jestem nie do życia.
Miesiąc się kończy, a ja mam zaległe kilometry do wpisu, jest ich aż 3,5 :P
I co najgorsza, nie pamiętam z którego dnia i nawet nie pamiętam gdzie pojechałam..., aaaa to chyba był Lidl i bank?
Zakręcona, wkurzona i ogólnie i totalnie śpiąca, po prostu nie pamiętam.
Źle ze mną.
Potrzebuje słońca i optymizmu i wyższego ciśnienia też.
Z głową w chmurach, gdzieś daleko.
Przytomna, nieobecna.
A może nieprzytomna, obecna?
Pogoda płata figle.
Jutrzejszy, łódzki, mój wyjazd rowerowy, niedzielno - Palmowy, marszowy, Światowy Dzień Młodzieży nie dojdzie do skutku. Bardzo przykro mi.
A tak bardzo chciałam zrobić niespodziankę Syli i Carmelianie.
Muzykę reggae w takim wykonaniu ja kocham :)
">Nikt