Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

czaszki

Dystans całkowity:3445.00 km (w terenie 107.50 km; 3.12%)
Czas w ruchu:164:17
Średnia prędkość:17.40 km/h
Maksymalna prędkość:49.50 km/h
Suma podjazdów:1095 m
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:93.11 km i 5h 28m
Więcej statystyk
  • DST 111.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 18.76km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztocze majowe 2016 - dzień 3 - wyprawa z Darkiem

Poniedziałek, 2 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 1

Na szlaku św. Jakuba w okolicach Kraśnika
Na szlaku św. Jakuba w okolicach Kraśnika © Tymoteuszka

2 maja to dzień roboczy.
Po śniadaniu w przemiłym towarzystwie gospodarzy, postanawiamy podjechać do Urzędu Miasta Kraśnik w ramach wycieczki. Tu mieści się Informacja turystyczna. Dostaniemy tam upragnione mapy?
Niestety nie. Nie ma map, nie ma także ich w Starostwie, o czym dowiadujemy się telefonicznie.

Przejeżdżamy więc przez centrum Kraśnika, po czym Darkowi rzuca się w oczy sklep sportowy, podjeżdżamy.
Panowie sprzedawcy dzielą się z nami informacją o przebiegającym przez miasto szlaku św. Jakuba.
Podobno jest bardzo dobrze oznaczony. Się okaże.
Jedziemy do wskazanego miejsca i stamtąd już po śladach - namalowanych muszelkach na słupach, słupkach, drzewach. Przy każdym rozwidleniu dróg rozglądamy się gdzie nas poprowadzi.

Szlak św. Jakuba wije się pośród wąwozów
Szlak św. Jakuba wije się pośród wąwozów © Tymoteuszka

A prowadzi nas bardzo malowniczymi ścieżkami pośród pól, lasów i wąwozów.

Na tle muszelki ;)
Na tle muszelki ;) © Tymoteuszka

Jednak tam gdzies po drodze zgubiliśmy muszelkę i szlak.
Zatem nie jest tak dobrze oznakowany ;)

Oczywiście co jakiś czas zatrzymujemy się przy wielu punktach godnych uwagi, by zrobić pamiątkowe zdjęcia.

Młyn w Woli Trzydnickiej
Młyn w Woli Trzydnickiej © Tymoteuszka

A przy drzwiach klucze :)
A przy drzwiach klucze :) © Tymoteuszka

Młyn na rzeczce Karasiówce
Młyn na rzeczce Karasiówce © Tymoteuszka

Młyn z drugiej strony
Młyn z drugiej strony © Tymoteuszka

Na południowy zachód od Kraśnika, w województwie podkarpackim, pośród lasów odwiedzamy liczące 3 tysiące mieszkańców, czarujące miasteczko - Zaklików.
W miasteczku, nieopodal Rynku mieści się zabytkowy drewniany kościółek.
Udajemy się tam.

Na szlaku architektury drewnianej - Zaklików
Na szlaku architektury drewnianej - Zaklików © Tymoteuszka

Brama cmentarno-kościelna w Zaklikowie
Brama cmentarno-kościelna w Zaklikowie © Tymoteuszka

Zabytkowy kościół św. Anny w Zaklikowie
Zabytkowy kościół św. Anny w Zaklikowie © Tymoteuszka

Na cmentarzu znajdujemy czaszkę :)

Czaszka na cmentarzu zaklikowskim
Czaszka na cmentarzu zaklikowskim © Tymoteuszka

Kościół od strony cmentarza
Kościół od strony cmentarza © Tymoteuszka

Odwiedzamy także Centrum kultury, gdzie podobno dostaniemy jakieś mapy okolicy.
Są!!!! Mamy mapy.
Nie są jakieś wielkie, czarujące ani pokazujące tę okolicę, w którą się wybieramy....najważniejsze, że są.
I już.
Po krótkiej debacie na Rynku, decydujemy się pojechać w kierunku wsi Irena, a później po mału kierować się na północ przez Gościeradów do Słodkowa III.

Cmentarz powstańców styczniowych
Cmentarz powstańców styczniowych © Tymoteuszka

Przed wsią Borów (woj. lubelskie), stoi oto taka tablica informacyjna.

Wieś Borów
Wieś Borów © Tymoteuszka

Przejeżdżamy przez wieś, rzeczywiście nie widać rzadnych starych domów.
Może jeden lub dwa.
Podjeżdżamy jeszcze pod kościół.

Kościół pw. św. Andrzeja - Borów
Kościół pw. św. Andrzeja - Borów © Tymoteuszka

Droga powrotna to droga pod wiatr. Jest ciężko.
Mijamy Kosin, Mniszek, Łany.
Przed nami Gościeradów Plebański. Wygląda na jakąś większą mieścinę. Może tutaj coś zjemy? ;)

Kościół pw. Świętego Stansiława Biskupa i Męczennika w Gościeradowie Plebańskim
Kościół pw. Świętego Stansiława Biskupa i Męczennika w Gościeradowie Plebańskim © Tymoteuszka

Do góry
Do góry © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © Tymoteuszka

Z boku
Z boku © Tymoteuszka

Kto pyta, ten nie błądzi.
Pytamy mieszkankę o knajpę z jadłem.
Kieruje nas do Bajki.
Najedzeni ruszamy powoli pod pobliski pałac.

Dworek - obecnie Dom Pomocy Społecznej w Gościeradowie
Dworek - obecnie Dom Pomocy Społecznej w Gościeradowie © Tymoteuszka

Po krótkiej naradzie decydujemy się na przejazd przez Księżomierz.
Siedząc i jedząc zauważamy pewien drogowskaz, wskazujący właśnie na Księżomierz. Mówi on, że znajduje się tam jakieś sanktuarium. Czy warto się tam udać?
Zobaczymy. Ryzyk fizyk :)


Sanktuarium Matki Bożej w Księżomierzy
Sanktuarium Matki Bożej w Księżomierzy © Tymoteuszka

Powyższe sanktuarium nie zwala z nóg. Zwykły kościół, nic poza tym...

Jedziemy przez Dzierzkowice i Wyżnicę, docieramy w ten sposób do Kraśnika.

Widoczek zostawiamy w tyle ;)
Widoczek zostawiamy w tyle ;) © Tymoteuszka

Później prosta droga do Stróży.

Na niwach
Na niwach © Tymoteuszka

Kręta z górkami i dolinkami droga do Słodkowa III. :)
Nie myślimy nawet o kolacji, przecież jesteśmy najedzeni.
Jednak gospodarze nie odpuszczają, lubią jak człowiek - turysta jest najedzony :)

Przed nami ostatnia noc w tym gospodarstwie agroturystycznym z przemiłymi gospodarzami .
Jutro z rańca trudno będzie się rozstać.

Dziękujemy bardzo za przemiłą gościnę.

  • DST 161.50km
  • Czas 08:26
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękny Wschód 2015 - dzień 9 - ostatni, najdłuższy etap

Niedziela, 23 sierpnia 2015 · dodano: 07.09.2015 | Komentarze 3

Niedziela, ostatni dzień naszych wspólnych rowerowych, tegorocznych wojaży.
To miał być najkrótszy odcinek pozostawiony na sam koniec wyprawy.
Miał być, ale nie będzie. 
Okazało się, że jest to najdłuższy etap naszej wędrówki...
W Darka wierzę, On da radę. Gorzej będzie ze mną, nie wiem czy nie wysiądę gdzieś po drodze?
Ten odcinek będzie dla mnie przełomowy, najdłuższy jaki dotąd "ujechałam" w ciągu dnia na rowerowym siodle, czy dam radę?, poddam się?, czy może będę dzielna?
Pożyje, zobaczę.

Trasa:

Stanisławów
Goryń
Bartodzieje
Jedlińsk 
Kaszów
Bukówno
Żydy
Ulów
Waliska
Nowe Miasto Nad Pilicą
Łęgonice
Lubocz
Rzeczyca
Tomaszów Maz.
Smardzewice
Tomaszów Maz.

Ze Stanisławowa kierujemy się wpierw na zachód, przez Ursynów, tam na końcu wsi przeprawiamy się przez piaszczystą polną drogę....na szczęście odcinek nie jest zbyt długi....
Pierwszy, krótki postój robimy przed kościołem we wsi Goryń.
Dziś jest niedziela, kościół jest otwarty, ale trwa Eucharystia, zatem nie będziemy przeszkadzać, jedziemy dalej.

Goryń - parafia pw. Wniebowzięcia NMP
Goryń - parafia pw. Wniebowzięcia NMP © Tymoteuszka

Mapa, jaką dysponujemy ma skale taką jaką lubimy, my rowerzyści, czyli 1:50000 :), zatem co jakiś czas muszę ją zmieniać.
Praktycznie na każdym przystanku to robię, żeby później niepotrzebnie się zatrzymywać. 
Nie ma co marudzić, tylko jechać do przodu.
W Bartodziejach tuż przed Jedlińskiem, przy trasie po lewej stronie wyrasta nam coś podobnego do pałacu. Niestety w ruinie, ale i tak warto go uwiecznić :)

Bartodzieje - ruiny w parku dworskim
Bartodzieje - ruiny w parku dworskim © Tymoteuszka

Po kilku km pojawiamy się w Jedlińsku.
Podjeżdżamy pod tutejszy kościół.
Nie powiem, zrobił na mnie ogromne wrażenie.
Cieszy mnie to, że jest otwarty i jego wnętrze jest puste, choć nie całkiem ;)
Zatem można wejść do środka.

Jedlińsk - kościół pw. Św. Apostołów Piotra i Andrzeja
Jedlińsk - kościół pw. Św. Apostołów Piotra i Andrzeja © Tymoteuszka

Wnętrze urzeka mnie jeszcze bardziej.....

Wnętrze kościoła w Jedlińsku
Wnętrze kościoła w Jedlińsku © Tymoteuszka

Jedlińsk - ołtarz boczny w tutejszej parafii
Jedlińsk - ołtarz boczny w tutejszej parafii © Tymoteuszka

Przed kościołem znajduje się główny plac, Rynek Jedlińska, dużo na nim drzew, alejek, przysiadamy na chwilkę na jednej z ławek.
Zjadamy, popijamy i jedziemy dalej.
Kawy chyba nigdzie o tej porze nie dostaniemy, stacja benzynowa w tym mieście jest, ale nie po drodze nam do niej.....
a spać się chce.....

2 bociany :)
2 bociany :) © Tymoteuszka

Gdzieś dalej ukazuje nam się na horyzoncie wiejska, mała stacja paliw.
Stajemy, w nadziei, że dostaniemy tu kawę w ramach pobudki ;)
Nic z tego, Darek nie ma dla mnie dobrych wieści, na szczęście zaopatrzył się w coca colę ;), może ona nas obudzi, bo jak do tej pory to jedziemy chyba z przyzwyczajenia.....
Siadamy pod wiatą, jednak szybko musimy się zwinąć, gdyż dosiada się do nas ciekawy, wczorajszy, albo przedwczorajszy pan.....zatem nas już tu nie ma.

Mijamy Kaszów, stoi tu niewielki drewniany kościółek, niestety mało co go widać z drogi, ukryty jest on pośród drzew i jak na złość odprawia się w nim Msza, jest sporo wiernych.
Ani zdjęć z zewnątrz ani z wewnątrz nie mamy :(
No nic, jeszcze dziś zobaczymy kilka takich kościółków, zatem wszystko przed nami.

A nie mówiłam?
Jest kolejny, stoi we wsi Bukówno, w pobliżu drogi krajowej nr 48.
Zatrzymujemy się tutaj na dłużej.

Zapilicze - wieś Bukówno
Zapilicze - wieś Bukówno © Tymoteuszka

Bukówno - drewniany kościół pw. NNMP
Bukówno - drewniany kościół pw. NNMP © Tymoteuszka

Dzwonnica przykościelna w Bukównie
Dzwonnica przykościelna w Bukównie © Tymoteuszka

Wejście do kościoła
Wejście do kościoła © Tymoteuszka

Fotografujemy go z zewnątrz jak i wewnątrz :)

Bukówno - nawa główna
Bukówno - nawa główna © Tymoteuszka

Bukówno - ołtarz i ambona
Bukówno - ołtarz i ambona © Tymoteuszka

Kto by się spodziewał, że w tak małym, drewnianym kościele znajdzie się i czaszka :)
Dzięki Darek :)

Bukówno - czaszka :)
Bukówno - czaszka :) © Tymoteuszka

Zaskakująca nazwa wsi
Zaskakująca nazwa wsi © Tymoteuszka

Tuż przed Nowym Miastem nad Pilicą odwiedzamy kolejną wieś z drewnianym kościołem, ten niestety jest zamknięty na głucho.
Nie dane nam wejść do środka.
Kościół ten znajduje się na szlaku Pilicy, o którym nie wiedziałam, aż do dziś ;)
Ogrodzony skromnym drewnianym płotkiem, a wokół niego piękny kolorowy ogród niczym z bajki ;)

Na szlaku Pilicy
Na szlaku Pilicy © Tymoteuszka

Waliska k. Nowego Miasta nad Pilicą - drewniany kościół pw. św. Krzyża z 1650 r
Waliska k. Nowego Miasta nad Pilicą - drewniany kościół pw. św. Krzyża z 1650 r © Tymoteuszka

Figura przykościelna
Figura przykościelna © Tymoteuszka

Odprawiane są tutaj nabożeństwa?
Odprawiane są tutaj nabożeństwa? © Tymoteuszka

Zatrzymujemy się kilka kilometrów dalej, gdzie nad rzeczką Drzewiczką powinien ukazać się nam drewniany młyn.
Owszem jest, ale murowany.

W tym miejscu miał być młyn drewniany
W tym miejscu miał być młyn drewniany © Tymoteuszka

Widok na Nowe Miasto nad Pilicą
Widok na Nowe Miasto nad Pilicą © Tymoteuszka

Nieco dalej, na wysokości stawów zatrzymujemy się, aby zjeść niedzielny obiad.
Trafiamy do Łejówki, gdzie zamawiamy pyszną rybę z ziemniakami i surówkami.,
Dziękuje.

Osy też chcą pić ;)
Osy też chcą pić ;) © Tymoteuszka

Po obiedzie wjeżdżamy do Nowego Miasta nad Pilicą.

Podjeżdżamy pod tutejszą parafię.
Zaskakuje nas ksiądz, zapraszając nas na obiad na plebanię.....
Byliśmy już po nim, zatem bardzo dziękujemy.

Kościół pw. Opieki Matki Boskiej w Nowym Mieście nad Pilicą
Kościół pw. Opieki Matki Boskiej w Nowym Mieście nad Pilicą © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła Opieki Matki Boskiej w Nowym Mieście
Wnętrze kościoła Opieki Matki Boskiej w Nowym Mieście © Tymoteuszka

Po czym wjeżdżamy w górę miasta, gdzie docieramy pod bramy klasztoru, a zarazem drugiego kościoła w tym mieście.

Kościół pw. św. Kazimierza w Nowym Mieście nad Pilicą
Kościół pw. św. Kazimierza w Nowym Mieście nad Pilicą © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła św. Kazimierza w Nowym Mieście
Wnętrze kościoła św. Kazimierza w Nowym Mieście © Tymoteuszka

Piękne organy kościelne u Braci Mniejszych Kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą
Piękne organy kościelne u Braci Mniejszych Kapucynów w Nowym Mieście nad Pilicą © Tymoteuszka

Ulicą Tomaszowską zmierzamy w kierunku Łęgonic, Domaniewic, Rzeczycy, aż w końcu dobijamy najpierw do Tomaszowa, później do Smardzewic, w których to poszukujemy lokum dla Darka.
Po znalezieniu udajemy się do mnie do domu.
Po kolacji Darek żegna się z moimi rodzicami, po czym odprowadzam go kawałek w stronę Smardzewic, robi się późno i ciemno, zatem wracam do domu.
Trzeba pozbierać siły, aby jutro dotrzeć do pracy :)
Darek na jutrzejszy dzień zaplanował sobie rowerową wycieczkę do Częstochowy, zatem przejedzie dodatkowo ponad setkę z bagażami.

Łęgonice - kościół św. Jana Chrzciciela z 1732 r
Łęgonice - kościół św. Jana Chrzciciela z 1732 r © Tymoteuszka

Dzwonnica tuż obok
Dzwonnica tuż obok © Tymoteuszka

Rzeczyca - parafia św. Katarzyny Aleksandryjskiej Dziewicy Męczennicy
Rzeczyca - parafia św. Katarzyny Aleksandryjskiej Dziewicy Męczennicy © Tymoteuszka

Najdłuższy etap już za nami.
Szczęśliwi, zmęczeni i niewyspani dotarliśmy do celu naszej pierwszej rowerowej wyprawy w życiu.
Udało się. 

Jutro zwykły dzień, zatem trzeba się porządnie wyspać, aby wydajnie móc pracować :)


  • DST 94.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:26
  • VAVG 17.30km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękny Wschód 2015 - dzień 3 - Suwalski Park Krajobrazowy

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 27.08.2015 | Komentarze 5

Trasa:

Stary Folwark
Green Velo
Suwałki 
Potasznia
Szeszupka
Wodziłki
Udziejek
Gulbieniszki
Jeleniewo
Stary Folwark

Green Velo w okolicach Starego Folwarku
Green Velo w okolicach Starego Folwarku © Tymoteuszka

Poniedziałek.
Trzeci dzień naszego pobytu na Suwalskiej ziemi.
Czas na odwiedzenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Wyjeżdżamy ze Starego Folwarku wprost na niedokończony jeszcze odcinek Green Velo.
Dojeżdżamy nim do samych Suwałk.
Pierwsza atrakcja w mieście to stojąca po prawej stronie naszej drogi suwalska molenna, pod którą podjeżdżamy.
Od lat się nie zmieniła.

Molenna w Suwałkach
Molenna w Suwałkach © Tymoteuszka

Później kierujemy się do centrum, gdzie pokazuje Darkowi główny Plac Suwałk, czyli Plac Marii Konopnickiej.

Na Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach
Na Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach © Tymoteuszka

Pomnik Marii
Pomnik Marii © Tymoteuszka

Jestem sobie krasnoludek :)
Jestem sobie krasnoludek :) © Tymoteuszka

Na szlaku turystycznym w Suwałkach
Na szlaku turystycznym w Suwałkach © Tymoteuszka

Po jego objeździe kluczymy ulicami miasta.
Docieramy pod Konkatedrę.

Kościół pw. św. Aleksandra w Suwałkach
Kościół pw. św. Aleksandra w Suwałkach © Tymoteuszka

Później pod Muzeum .

Suwalskie Muzeum
Suwalskie Muzeum © Tymoteuszka

Dalej kolejny kościół.

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suwałkach
Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suwałkach © Tymoteuszka

Jeszcze dalej pod Muzeum M. Konopnickiej.

W tym domu urodziła się Maria Konopnicka
W tym domu urodziła się Maria Konopnicka © Tymoteuszka

oraz

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Suwałkach
Kościół Ewangelicko-Augsburski w Suwałkach © Tymoteuszka

Wreszcie kierujemy się do zespołu cmentarzy 7 wyznań, mieszczącego się koło terenów rekreacyjnych Zalewu Arkadia, a także koło nowo wybudowanego stadionu, którego niestety nie ma na mapie :)

Cmentarz muzułmański zza bramy w Suwałkach
Cmentarz muzułmański zza bramy w Suwałkach © Tymoteuszka

Cmentarz żydowski zza bramy w Suwałkach
Cmentarz żydowski zza bramy w Suwałkach © Tymoteuszka

Kirkut suwalski
Kirkut suwalski © Tymoteuszka

Na terenie cmentarza prawosławnego
Na terenie cmentarza prawosławnego © Tymoteuszka

Tablica informacyjna przed bramą na cmentarz
Tablica informacyjna przed bramą na cmentarz © Tymoteuszka

Opuszczamy Suwałki.
Przez wsie docieramy na bardziej odludne tereny Suwalskiego Parku Krajobrazowego.
Coraz bardziej słońce piecze, coraz bardziej chce się pić, gorąco.

W Suwalskim Parku Krajobrazowym
W Suwalskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Przed informacją turystyczną
Przed informacją turystyczną © Tymoteuszka

Wnętrze chatki regionalnej
Wnętrze chatki regionalnej © Tymoteuszka

Na cmentarzu staroobrzędowców w Wodziłkach
Na cmentarzu staroobrzędowców w Wodziłkach © Tymoteuszka

Tablica przed molenną w Wodziłkach
Tablica przed molenną w Wodziłkach © Tymoteuszka

Fragment molenny
Fragment molenny © Tymoteuszka

Molenna wodziłkowska
Molenna wodziłkowska © Tymoteuszka

Widoczki w Suwalskim PK
Widoczki w Suwalskim PK © Tymoteuszka

Brzuchy dopominają się o coś do jedzenia.
Zauważamy knajpę przyjazną dla rowerzystów :)
Na wywieszce nawet  widnieje informacja, że podają to i owo.

Na terenie skansenu w Udziejku
Na terenie skansenu w Udziejku © Tymoteuszka

Niestety, brak gospodyni sprawia, że jedzenia nie ma.
Gospodarz potrafi zrobić tylko kawę, choć nie do końca :)
Jest toaleta.
Można się umyć w ciepłej wodzie, jest mydło :) Można zmoczyć spękane usta, które niestety dalej będą pękać, aż do krwi.....

Przerwa na kawę, obiadu tu nie dostaniemy :(
Przerwa na kawę, obiadu tu nie dostaniemy :( © Tymoteuszka

Z nadzieją, że nas gdzieś po drodze nakarmią jedziemy dalej, w stronę Jeleniewa, większej mieściny po drodze.
Stoi tutaj drewniany kościółek.

Drewniany kościół w Jeleniewie
Drewniany kościół w Jeleniewie © Tymoteuszka

Darek zauważa przy nim krzyż, a na nim czaszkę.
Dziękuje.
Z tego miejsca chcielibyśmy pozdrowić naszych kochanych: Niradharę i Kajmana :)

Darek wypatrzył czaszkę :)
Darek wypatrzył czaszkę :) © Tymoteuszka

Podjeżdżamy do knajpy, która stąd niedaleko.
Podjeżdżając bliżej, mam wrażenie, że już tu byłam.
Nie strułam się wtedy, to i może nie otrujemy się dziś?
Jedzenie pyszne, regionalne oczywiście.
Za dużo, jak na raz.
Wstajemy z trudem, jeszcze trudniej wsiąść na siodełko.
Kręcimy powoli.
Wypatruje po drodze znak na cmentarz żydowski. Patrząc na mapę byliśmy pewni, że żadna droga nas nie doprowadzi do niego. A jednak inaczej się stało. Dróżką między budynkami docieramy pod bramę.

Żydowski cmentarz w Jeleniewie
Żydowski cmentarz w Jeleniewie © Tymoteuszka

" Te żydowskie cmentarze są częścią naszej wspólnej przeszłości. Są to miejsca o głębokim znaczeniu duchowym i historycznym. Niech miejsca te zjednoczą Polaków i Żydów w oczekiwaniu dnia sądu i zmartwychwstania." - Papież Jan Paweł II.

Znajdujemy się w obiekcie zabytkowym
Znajdujemy się w obiekcie zabytkowym © Tymoteuszka

"Już nie ma tych miasteczek, gdzie szewc był poetą, zegarmistrz filozofem, fryzjer drubadurem.

Bardzo mało znajdziemy tu macew
Bardzo mało znajdziemy tu macew © Tymoteuszka

Nie ma już tych miasteczek, gdzie biblijne pieśni wiatr łączy z polską piosnką i słowiańskim żalem, gdzie starzy żydzi w sadach pod cieniem czereśni opłakiwali święte mury Jeruzalem.


Niech spoczywają w pokoju
Niech spoczywają w pokoju © Tymoteuszka

Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem i cień ten kłaść się będzie między nasze słowa, nim się zbliżą bratersko i złączą od nowa dwa narody karmione stuleci cierpieniem."

Antoni Słonimski.

Kamienny stół na terenie kirkutu
Kamienny stół na terenie kirkutu © Tymoteuszka

Dojeżdżamy na kwaterę.
Zjadamy kolację.
Po niej proponuje Darkowi krótką przejażdżkę na pobliską Cimochowiznę, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia, czyli kilka lat temu, kiedy tu dotarłam całkiem przypadkowo ;)

Znajoma mi kładka :)
Znajoma mi kładka :) © Tymoteuszka

To przecież Cimochowizna :)
To przecież Cimochowizna :) © Tymoteuszka

Z drugiej strony kładki Klasztor w Wigrach
Z drugiej strony kładki Klasztor w Wigrach © Tymoteuszka

Ukochany zakątek świata
Ukochany zakątek świata © Tymoteuszka

Kolejny dzień słoneczny, ciepły.
Trochę nam doskwiera upał, słońce, ale damy radę, będziemy dzielni.
Mija trzeci dzień pobytu u Państwa Wasilewskich w agro, to już niestety ostatni.
Jutro trzeba będzie pozbierać wszystko do sakw i ruszyć z nimi dalej, na południe.



  • DST 126.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 06:09
  • VAVG 20.49km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela z Darkiem :) + zadanie specjalne ;)

Niedziela, 2 sierpnia 2015 · dodano: 07.08.2015 | Komentarze 1

Masakra, dziś jest piątek, a ja dopiero teraz dodaje wpis z niedzieli................

Darek podjeżdża maszyną po torach do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie wstawia się po 8.00.
Chciałabym zrobić mu niespodziankę i zamiast w Tomaszowie, spotykamy się tuż za Kołem, czyli nieopodal Piotrkowa :p

Nie mamy na dziś żadnego planu, oprócz wspólnego posiedzenia nad mapami :)
Więc zapraszam Darka do pobliskiego ośrodka edukacyjnego dla schorowanych zwierząt, tzw. animals pogotowie ;)

Opona jest nie jadalna ;)
Opona jest nie jadalna ;) © Tymoteuszka

Jak widać na załączonych obrazkach zwierzaki nas bardzo polubiły, my je także.

Patrzą sobie w oczy?
Patrzą sobie w oczy? © Tymoteuszka

Siedzisz i myślisz?
Siedzisz i myślisz? © Tymoteuszka

Rodzinnie tutaj
Rodzinnie tutaj © Tymoteuszka

Po krótkim spotkaniu z nimi, obejściu zagród, odjeżdżamy ze łzami w oczach.
Jedziemy na skróty, szutrową, później polną ścieżką, w pełnym słońcu.
Robi się gorąco.

Kierujemy się na Lubiaszów, gdzie na skraju wsi i lasu jest cmentarz ewangelicki.
Odwiedzamy to smutne miejsce.

Na ewangelickim cmentarzu
Na ewangelickim cmentarzu © Tymoteuszka

Jedna z tablic na ewangelickim
Jedna z tablic na ewangelickim © Tymoteuszka

Lasem, przez Rezerwat Lubiaszów stajemy przy pomniku na skrzyżowaniu we wsi Borkowice nad Zalewem Sulejowskim.

Pomnik na skrzyżowaniu
Pomnik na skrzyżowaniu © Tymoteuszka

Chwilę dalej pojawiamy się na punkcie i podziwiamy widoki.

Zamyślony Darek na punkcie widokowym
Zamyślony Darek na punkcie widokowym © Tymoteuszka

Trzeba zjechać
Trzeba zjechać © Tymoteuszka

Chwilę później decydujemy się na wjazd do lasu, w dróżkę, która poprowadzi nas na dzikie tereny Luciąży, to tutaj wpada ona do Zalewu. Po drodze czeka nas przeprawa przez mostki na rzeczce.....
Darek postanowił się najpierw przejść w celu policzenia desek w tymże mostku, w ramach zadania specjalnego.


Jedno ze zadań specjalnych: policz deski w mostku :)
Jedno ze zadań specjalnych: policz deski w mostku :) © Tymoteuszka

Ścieżką wśród zieleni
Ścieżką wśród zieleni © Tymoteuszka

Niedaleko tego miejsca jest Sulejów.
Dlaczego tam by nie wpaść?
To nic, że rok temu też tam byliśmy w celu szukania punktów kontrolnych w ramach Bike Orientu.....

Najpierw zmierzamy do dzielnicy Podklasztorze, gdzie jak się później okaże spędzimy dobre kilka godzin.

Kościół p.w. Najświętszej Marii Panny i św. Tomasza Kanterberyjskiego w Sulejowie - Podklasztorzu
Kościół p.w. Najświętszej Marii Panny i św. Tomasza Kanterberyjskiego w Sulejowie - Podklasztorzu © Tymoteuszka

Sulejów - Podklasztorze - ruiny
Sulejów - Podklasztorze - ruiny © Tymoteuszka

Czaszka w kościele św. Tomasza w Sulejowie - Podklasztorze
Czaszka w kościele św. Tomasza w Sulejowie - Podklasztorze © Tymoteuszka

A któż tam siedzi?
A któż tam siedzi? © Tymoteuszka

Ołtarz główny w kościele św. Tomasza
Ołtarz główny w kościele św. Tomasza © Tymoteuszka

Wejście do kościoła św. Tomasza w Sulejowie - Podklasztorze
Wejście do kościoła św. Tomasza w Sulejowie - Podklasztorze © Tymoteuszka

Po napiciu kawy, planowaniu, zjedzenia obiadu ruszamy przed siebie.
Kierujemy się na południe, w stronę Kurnędzu.

Jednak zanim tam dojedziemy, zajeżdżamy pod kościół św. Floriana, usytuowanego na wzniesieniu....

Wejście główne kościoła św. Floriana w Sulejowie
Wejście główne kościoła św. Floriana w Sulejowie © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła pw. św. Floriana w Sulejowie
Wnętrze kościoła pw. św. Floriana w Sulejowie © Tymoteuszka

Zdjęcie zza krat ołtarza głównego w kościele pw. św. Floriana w Sulejowie
Zdjęcie zza krat ołtarza głównego w kościele pw. św. Floriana w Sulejowie © Tymoteuszka

Tuż koło niego stoi 

Stara plebania na terenie kościoła św. Floriana w Sulejowie
Stara plebania na terenie kościoła św. Floriana w Sulejowie © Tymoteuszka

Tymczasem w Kurnędzu......

Zalany kamieniołom pod Sulejowem
Zalany kamieniołom pod Sulejowem © Tymoteuszka

Wapienniki w Kurnędzu
Wapienniki w Kurnędzu © Tymoteuszka

Czas szybko ucieka, Darek odjeżdża pociągiem z Piotrkowa, zatem musimy powoli w jego stronę kierować.
Po drodze wpadamy do sklepu, kupujemy butle wody i jedziemy dalej.

Odwiedzamy jeszcze Milejów i wieś Bujny pod Piotrkowem, na więcej nie starczy czasu.

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Milejowie
Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Milejowie © Tymoteuszka

Na cmentarzu w Milejowie
Na cmentarzu w Milejowie © Tymoteuszka

Kaplica cmentarna
Kaplica cmentarna © Tymoteuszka

Cmentarz wojenny w Milejowie
Cmentarz wojenny w Milejowie © Tymoteuszka

W Piotrkowie na Starówce musimy się rozstać, niestety.......nie na długo, bo przed nami kilkudniowa sakwowa ;)

Darek podąża na pobliski dworzec PKP, ja na kołach w stronę domu, przede mną ok. 30 km drogi, dwa długie odcinki przez las, bez lampek jakoś nie mogę sobie ich wyobrazić.....więc odpalam turbodoładowanie i pędzę ile sił w nogach :)
Na wysokości Golesz słońce zachodzi......

Zachód słońca w okolicach Golesz Dużych
Zachód słońca w okolicach Golesz Dużych © Tymoteuszka

Przede mną jeszcze jeden odcinek leśny......
Wiadro herbaty po powrocie obowiązkowo i tradycyjnie.

Miało być spokojnie, pomału, i niewiele kilometrów do przejechania.....
Widocznie w naszym przypadku to nie jest realne ;)


Drewniane kościoły wokół Kalisza oraz Gołuchów

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 05.05.2015 | Komentarze 9

Dwór w Kucharach woj. Wielkopolskie
Dwór w Kucharach woj. Wielkopolskie © Tymoteuszka

Majówka tego roku miała inaczej wyglądać.
Wszystkiemu winna była prognoza na 1 maja, która z resztą się sprawdziła oraz prognozy na 4 maja.
Wyjazd nad morze został odłożony na później.

Dziś, pojawiło się słońce, będzie cieplutko, więc zaplanowany wyjazd do Kalisza i Gołuchowa realizujemy.
Wyjeżdżamy po 7.00. Droga do tego miasta w Wielkopolsce zaskakuje, prowadzi min. nowiutką, niedawno oddaną do użytku S8 :) 150 km przed nami.

Moją wędrówkę rowerową zacznę od wsi Kuchary poźniej pojadę przez Kucharki, Gołuchów, Jedlec, Tursko, Blizanów, Piątek Wielki, Rychnów, Russów, Stary Borków i na koniec Kalisz. Dlaczego tę trasę wybrałam? Otóż, w tych wsiach znajdują się drewniane kościoły, a ja jestem w nich zakochana od prawie zawsze, zatem do dzieła.
.
Po krótkiej przerwie na kawę i schabowegostartuje ze wsi Kuchary, jednośladem, wymyślonym przeze mnie szlakiem drewnianych kościołów w okolicach Kalisza.

Dysponuje dwoma mapami na trasie. Mam do dyspozycji mapę Wielkopolska 1:250000 :) - będzie ciekawie, oraz mapę Kalisza, niestety z odciętym kawałkiem powiększonego centrum.
Dziś chyba muszę liczyć na cud, aby gdzieś dotrzeć, na szczęście, albo na zorientowanego mieszkańca :p

Został on zbudowany na początku XIX wieku w konstrukcji szchulcowej, w rękach prywatnych
Został on zbudowany na początku XIX wieku w konstrukcji szchulcowej, w rękach prywatnych © Tymoteuszka

Tablica informacyjna przy głównej drodze
Tablica informacyjna przy głównej drodze © Tymoteuszka

Dzwonnica na terenie kościoła w Kucharach
Dzwonnica na terenie kościoła w Kucharach © Tymoteuszka

Kościół św. Bartłomieja Apostoła w Kucharach
Kościół św. Bartłomieja Apostoła w Kucharach © Tymoteuszka

Z 1686 r
Z 1686 r © Tymoteuszka

Trwa Eucharystia, zatem nie odważam się wejść do środka w stroju sportowym - czułabym się nieco dziwnie
Trwa Eucharystia, zatem nie odważam się wejść do środka w stroju sportowym - czułabym się nieco dziwnie © Tymoteuszka

Kolejna wieś na szlaku to Kucharki.
Tutaj najpierw podjeżdżam pod kościół murowany, w którym w tym czasie odprawia się msza...

Murowany kościół w Kucharkach
Murowany kościół w Kucharkach © Tymoteuszka

...później, nieopodal, pod kościół drewniany.
Kościół ten położony jest nie dość, że na wzniesieniu, to jeszcze na naturalnej górce we wsi. Wydaje się, że to najwyżej położone miejsce w Kucharkach.

Drewniany kościół w Kucharkach
Drewniany kościół w Kucharkach © Tymoteuszka

Kościół pw. św. Trójcy w Kucharkach
Kościół pw. św. Trójcy w Kucharkach © Tymoteuszka

Wzniesiony w 1754 r
Wzniesiony w 1754 r © Tymoteuszka

Figurka na dzwonnicy
Figurka na dzwonnicy © Tymoteuszka

Szkudła - stary folwark
Szkudła - stary folwark © Tymoteuszka

Drogą szutrową w stronę Lasu Gołuchowskiego, tuż obok Ośrodka Rehabilitacji rolników.

Drogą szutrową, zwaną przez tutejszych kamienistą :)
Drogą szutrową, zwaną przez tutejszych kamienistą :) © Tymoteuszka

Docieram do lasu, później udaje mi się odnaleźć głaz narzutowy w lesie Gołuchowskim.

Wreszcie ujrzałam jakiekolwiek oznakowanie
Wreszcie ujrzałam jakiekolwiek oznakowanie © Tymoteuszka

Coraz więcej tu turystów, nie tylko rowerowych.

Głaz narzutowy
Głaz narzutowy © Tymoteuszka

Św. Jadwigi w lesie Gołuchowskim
Św. Jadwigi w lesie Gołuchowskim © Tymoteuszka

Lasem, ścieżką, docieram pod pomnik pomordowanych...

Miejsce ofiar pomordowanych męczeńską śmiercią 1942r
Miejsce ofiar pomordowanych męczeńską śmiercią 1942r © Tymoteuszka

Nieco później docieram na brzeg Jeziora Gołuchowskiego, chciałoby się wykąpać, bo tak gorąco :)

Nad brzegiem jeziora Gołuchowskiego
Nad brzegiem jeziora Gołuchowskiego © Tymoteuszka

Wyjeżdżam na szosę, gdzie wita mnie wspaniała DDR :)
Szybko znajduje się na rondzie w Gołuchowie, na którym obieram kierunek Zamek :)
Zamki, to co lubię najbardziej, chociaż drewniane kościoły są na pierwszym miejscu, niech będzie zamki na drugim :p
Zanim wjadę na teren, na którym znajduje się zamek, objeżdżam teren tuż obok parku....

Hotel przy kopmleksie parkowym w Gołuchowie
Hotel przy kopmleksie parkowym w Gołuchowie © Tymoteuszka

Na terenie Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie
Na terenie Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie © Tymoteuszka

Teraz pora na

Budynek na terenie Parku
Budynek na terenie Parku © Tymoteuszka

XVII wieczna Kaplica, w XIXw. przebudowana na grobowiec rodziny Czartoryskich
XVII wieczna Kaplica, w XIXw. przebudowana na grobowiec rodziny Czartoryskich © Tymoteuszka

Na terenie parku - ogordu w Gołuchowie
Na terenie parku - ogordu w Gołuchowie © Tymoteuszka

W gołuchowskim parku
W gołuchowskim parku © Tymoteuszka

Zamek Czartoryskich w Gołuchowie
Zamek Czartoryskich w Gołuchowie © Tymoteuszka

Tu jest jak w bajce
Tu jest jak w bajce © Tymoteuszka

Drzewo buk
Drzewo buk © Tymoteuszka

O imieniu Adam
O imieniu Adam © Tymoteuszka

Detale zamku
Detale zamku © Tymoteuszka

Piękna aleja
Piękna aleja © Tymoteuszka

Czyż nie jest tu pięknie?
Czyż nie jest tu pięknie? © Tymoteuszka

Zamek Czartoryskich z innej strony
Zamek Czartoryskich z innej strony © Tymoteuszka

XIX wieczny dom intendenta
XIX wieczny dom intendenta © Tymoteuszka

Na tym ogromnym terenie chyba spędzam najwięcej czasu. W parku dostaje oczopląsu, nie wiem na czym oko zawiesić, jest tu tyle do obejrzenia.....a tak mało czasu. Polecam to miejsce i to bardzo wszystkim czytającym. Starszym, młodzieży i dzieciom.
Dzień to chyba za mało, by to wszystko ogarnąć. Przemiłe miejsce. Niestety, muszę się z nim pożegnać. Może kiedyś tu wrócę?

Na gołuchowskim rondzie skręcam zgodnie z drogowskazem na Jedlec.
We wsi stoi kolejny kościółek, tym razem szachulcowy.
I tym razem nie mam szczęścia do pustego kościoła. Ludzi sporo na zewnątrz, w środku także - odbywa się msza.

Jedlec - kościół św. Floriana
Jedlec - kościół św. Floriana © Tymoteuszka

Z 1745-53 r
Z 1745-53 r © Tymoteuszka

Piękna jego dzwonnica
Piękna jego dzwonnica © Tymoteuszka

Restaurowany w 1995 r
Restaurowany w 1995 r © Tymoteuszka

Z Jedlca kieruję się w stronę Turska.
W Tursku nie ma co prawda drewnianego kościoła, ale jest Sanktuarium Maryjne.
Wszelkie informacje dotyczące atrakcji okolic Kalisza zachęcały do odwiedzenia tego miejsca, zatem jestem i ja.

Drewniany wiatrak w Tursku z 1764r
Drewniany wiatrak w Tursku z 1764r © Tymoteuszka

Kościół św. Andrzeja w Tursku
Kościół św. Andrzeja w Tursku © Tymoteuszka

Drzwi kościoła są otwarte, zatem wchodzę do środka....

Nawa główna kościoła w Tursku
Nawa główna kościoła w Tursku © Tymoteuszka

Odwracam głowę w prawo i widzę....czaszkę pod stopami Jezusa.
Myślę sobie, jaka wielka :) Kolejna znaleziona. Niesamowite. Chyba na dłużej mi pozostanie w pamięci.

Jeden z bocznych ołtarzy
Jeden z bocznych ołtarzy © Tymoteuszka

Czaszka pod Ukrzyżowanym - Tursko woj. Wielkopolskie
Czaszka pod Ukrzyżowanym - Tursko woj. Wielkopolskie © Tymoteuszka

Dotąd kierowałam się na zachód i północ, teraz pora zmienić kierunek na wschód.
I tak mostem nad Prosną docieram do wsi Blizanów.
Tutaj zachwycam się takim oto widokiem na zaczarowany kościół :)
Stoję i patrzę i napatrzeć się nie mogę.
Pieknie tutaj. Zakochałam się w tej miejscowości.
Pagórki i dolinki i ten kościółek, ah.

Koścół drewniany we wsi Blizanów
Koścół drewniany we wsi Blizanów © Tymoteuszka

Szkoda, że zamknięty. Parafianka mówi, że ksiądz otworzy dopiero na mszę o 18.00. Za długo mi czekać.


P.w. Narodzenia NMP powstały w 1532 r
P.w. Narodzenia NMP powstały w 1532 r © Tymoteuszka

Dzwonnica drewniana z 2 poł. XVIII w
Dzwonnica drewniana z 2 poł. XVIII w © Tymoteuszka

Należy on obok Koźmina i Ołoboka do najstarszych kościołów Wielkopolski
Należy on obok Koźmina i Ołoboka do najstarszych kościołów Wielkopolski © Tymoteuszka

Dojeżdżając do tego kościoła podziwiałam piękne górskie widoki :)
Dojeżdżając do tego kościoła podziwiałam piękne górskie widoki :) © Tymoteuszka

Kolejny przystanek wytyczyłam sobie we wsi Piątek Wielki, niczym w Wielkim Piątku. To co, że dziś jest niedziela, 3 maja.

W Wielkim Piątku
W Wielkim Piątku © Tymoteuszka


"Nie płaczcie nademną ale same nad sobą płaczcie i synami Waszymi" © Tymoteuszka

Na ulicy, przed kościołem odbywa się odpust parafialny.
Są baloniki na drucikach, obarzanki i koniki drewniane.

Parafia św. Marcina w Piątku Wielkim
Parafia św. Marcina w Piątku Wielkim © Tymoteuszka

Kościół stoi, owszem, ale zamknięty. A to pech.

Odbudowany w roku 1740
Odbudowany w roku 1740 © Tymoteuszka

W latach 1975-1979 przeprowadzono remont kapitalny kościoła
W latach 1975-1979 przeprowadzono remont kapitalny kościoła © Tymoteuszka

Obok kościółka pałac, odnawiany pałac.

Piątek Wielki - klasycystyczny pałac z 1886 r - przechodzi remont
Piątek Wielki - klasycystyczny pałac z 1886 r - przechodzi remont © Tymoteuszka

Z Wielkiego Piątku trudno wyjechać, w którą stronę mam jechać, o Boże pomóż.
Po raz enty dziś zasięgam języka.... drogowskazy są aż tak drogie, namalowanie szlaku rowerowego zajmuje aż tyle czasu....?
praktycznie nie uzyskuje konkretnej odpowiedzi, bo albo nie stąd ludzie są, albo chcą mnie wyprowadzić na manowce, czyli na trasę główną......
A ja najzwyczajniej chciałabym boczną dróżką, nie zabłądzić, tak po prostu......

Udaję mi się......dotrzeć polnymi do wsi Rychnów, gdzie już czeka, następny drewniany mój ukochany.....
Siadam na ławeczce przed nim, popijam i zjadam.
Kupuje też kolejną wodę w pobliskim sklepie, by móc co do pyska wlać nieco później.
Gorąc daje popalić, szczególnie w łepek, to co, ze beret wożę na głowie...

Drewniany kościół we wsi Rychnów
Drewniany kościół we wsi Rychnów © Tymoteuszka

Pw. Wszystkich Świętych
Pw. Wszystkich Świętych © Tymoteuszka

Dzwonnica w Rychnowie
Dzwonnica w Rychnowie © Tymoteuszka

Pora pożegnać się z ukochanym i pojechać dalej.
Do Borkowa Starego.
Tam dwór stoi, niestety zdjęcie zza płota musi wystarczyć, toć to teren prywatny, wszystko filmowane na taśmie.

Dwór w Borkowie Starym
Dwór w Borkowie Starym © Tymoteuszka

Nie dość, że dwór, to jeszcze na takiej małej wiosce zabytkowy kościółek stoi.....

Kościół pw. św. Andrzeja Apostoła w Borkowie Starym
Kościół pw. św. Andrzeja Apostoła w Borkowie Starym © Tymoteuszka

Kolejna brama-dzwonnica. Która to dzisiaj?

Nietypowa brama - dzwonnica
Nietypowa brama - dzwonnica © Tymoteuszka

Wieże kościelne
Wieże kościelne © Tymoteuszka

Kościół zamknięty, ponoć dziś niedziela, dzień święty, wejść nie można, pomodlić się?
Zapomniałaś, Ty głupia, Bóg jest wszędzie.

Drzwi - niestety zamknięte
Drzwi - niestety zamknięte © Tymoteuszka

Pora na Kalisz - najstarsze miasto Polski.
Jak się później okaże - w Kaliszu cisza.
Zostawiam Was z widokami.

U bram Kalisza
U bram Kalisza © Tymoteuszka

Jedna z uliczek przy pl. Jana Pawła II
Jedna z uliczek przy pl. Jana Pawła II © Tymoteuszka

Garnizonowy kościół pw. św. Wojciecha i św. Stanisława w Kaliszu
Garnizonowy kościół pw. św. Wojciecha i św. Stanisława w Kaliszu © Tymoteuszka

Bazylika Wniebowzięcia NMP (św. Józefa) w Kaliszu
Bazylika Wniebowzięcia NMP (św. Józefa) w Kaliszu © Tymoteuszka

Neoklasycystyczny kaliski Ratusz
Neoklasycystyczny kaliski Ratusz © Tymoteuszka

Kaliska katedra św. Mikołaja
Kaliska katedra św. Mikołaja © Tymoteuszka

Figura Chrystusa Frasobliwego na terenie Katedry kaliskiej
Figura Chrystusa Frasobliwego na terenie Katedry kaliskiej © Tymoteuszka

Z połowy XIII w
Z połowy XIII w © Tymoteuszka

Katedra kaliska w stylu gotyckim
Katedra kaliska w stylu gotyckim © Tymoteuszka

Ratusz na kaliskim Rynku Głównym
Ratusz na kaliskim Rynku Głównym © Tymoteuszka

Widok na kościół św. Stanisława Biskupa Męczennika w Kaliszu
Widok na kościół św. Stanisława Biskupa Męczennika w Kaliszu © Tymoteuszka

Mieści się tutaj także klasztor oo. Franciszkanów
Mieści się tutaj także klasztor oo. Franciszkanów © Tymoteuszka

Ostatnie spojrzenie na Rynek Główny
Ostatnie spojrzenie na Rynek Główny © Tymoteuszka

Przy Alei Wolności
Przy Alei Wolności © Tymoteuszka

Villa Calisia
Villa Calisia © Tymoteuszka

Most Trybunalski
Most Trybunalski © Tymoteuszka

Kaliski teatr na wodzie
Kaliski teatr na wodzie © Tymoteuszka

Rejs Prosną
Rejs Prosną © Tymoteuszka

Nad Prosną
Nad Prosną © Tymoteuszka

Kalisz nie zrobił na mnie większego wrażenia.
Owszem stare miasto - ale zaniedbane, na dłużej się tutaj zatrzymać? po co?
Stare Miasto mnie jakoś nie powaliło na nogi. Spodziewałam się ładniejszych widoków.
Może jestem za bardzo surowa?
A może widziałam dużo ładniejsze miasta w Polsce?
Nie wiem. Wiem jedno, Gołuchów z jego pięknym terenem zielonym wygrywa 10:0.
Do Gołuchowa kiedyś powrócę, na pewno, do Kalisza niestety nie.
O Blizanowie też nie zapomnę :)

P.S. Wycieczka ta z dedykacją dla Miśka :)


  • DST 21.50km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:07
  • VAVG 19.25km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicy

Środa, 29 kwietnia 2015 · dodano: 30.04.2015 | Komentarze 1

Pomnik koło Ronda Zesłańców Sybiru
Pomnik koło Ronda Zesłańców Sybiru © Tymoteuszka

Poniższe zdjęcie skradłam koledze, Darkowi - dziękuje Darku :)

Oczywiście że jest czaszka...  :)
Oczywiście że jest czaszka... :) © amiga

Dziś zrobiło się nieco chłodniej.
Jest po deszczu.
Drogi polne i leśne mokre.
Na niebie na wschodzie widoczne są ciemne chmury.
Jadę dziś na południe i na zachód.

Groty Nagórzyckie
Groty Nagórzyckie © Tymoteuszka

W Nagórzycach męcze się z górkami :)

Kwitnące drzewo
Kwitnące drzewo © Tymoteuszka

Później męczę się z wiatrem.
Ale co tam....
Dla takich widoków warto :)

Różowy krzew
Różowy krzew © Tymoteuszka

Na łódzkim szlaku konnym w pobliżu Woli Wiadernej
Na łódzkim szlaku konnym w pobliżu Woli Wiadernej © Tymoteuszka

Oczko wodne na szlaku konnym
Oczko wodne na szlaku konnym © Tymoteuszka

Na koniec wycieczki udaje się na stację benzynową, by umyć brudny rower.
Kategoria czaszki, łódzkie, solo


  • DST 25.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czaszka, połamany Jezus i Pomnik Powstańców

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · dodano: 22.04.2015 | Komentarze 6

W polu :)
W polu :) © Tymoteuszka

Nadarzyła się okazja, by obrać kierunek Lubochnia, czyli na północ.
Pogodynek :) wspomniał, że dziś będzie wiało z tego kierunku. To nic, dam radę.
Jest ciężko, czasami mnie porywa, tzn. staję w miejscu. Czuję się jakbym pokonywała po raz drugi podjazd pod Górę Kamieńsk :)
Nikt nie mówił, że będzie lekko, a po drugie, zdawałam sobie z tego sprawę.
Do Lubochni jadę w bardzo pilnej sprawie :)
Dwa punkty kontrolne do odnalezienia stoją na tamtejszym cmentarzu.

Malowidła na ołtarzu cmentarnym w Lubochni
Malowidła na ołtarzu cmentarnym w Lubochni © Tymoteuszka

Jeden z nich to Pomnik Powstańców.
Odnaleziony po jakimś czasie.
Robi mi się chłodno mimo tego, że termometr wskazywał przed wyjazdem kilkanaście stopni.
Cmentarz znajduję się na górce, zatem tu wiatr też daje do wiwatu.

Pod pomnikiem Powstańców z 1863r. w Lubochni
Pod pomnikiem Powstańców z 1863r. w Lubochni © Tymoteuszka

Tablica na Pomniku
Tablica na Pomniku © Tymoteuszka

Drugim punktem kontrolnym jest czaszka.
Wiem jedno - ona tam musi gdzieś być, ale gdzie?
Wie tylko Jerzy :), który był tam przede mną kilka miesięcy temu?
Widziałam Jego zdjęcia właśnie wtedy, i wtedy to ujrzałam na nich ową czaszkę.
Pomyślałam sobie - muszę ją mieć :)
Bez niej nigdzie stąd się nie ruszę. Porzucam w alejkach rower.......i szukam, powolnym krokiem i okiem....

Na lubocheńskim cmentarzu
Na lubocheńskim cmentarzu © Tymoteuszka

Odnajduje :)
Jest :) Zakamuflowana, gdzieś między jednym a drugim pomnikiem, ukryta.

Czaszka symbolizuje min.sklepienie niebieskie, śmierć, krótkotrwałość życia, pobożność, pokutę, Golgotę, Adama, niezniszczalność
Czaszka symbolizuje min.sklepienie niebieskie, śmierć, krótkotrwałość życia, pobożność, pokutę, Golgotę, Adama, niezniszczalność © Tymoteuszka

W chrześcijaństwie czaszka jest atrybutem świętych: Franciszka z Asyżu, Marii Magdaleny, Hieronima i Romualda (założyciela zakonu Kamedułów). Czaszka, która leży u stóp krzyża Chrystusa, to czaszka praojca Adama. Czaszka to emblemat Golgoty - golgota po aramejsku znaczy "miejsce czaszek". W średniowieczu czaszka stanowiła przypomnienie o śmierci (memento mori). cytat z netu.

Pomnik z czaszką
Pomnik z czaszką © Tymoteuszka

Kolejna czaszka w moim życiu, najwięcej, bo chyba trzy odnalazłam kiedyś przez przypadek we wsi Paradyż :)
Pod czaszką leży połamany Jezus.
Przykry widok. Dobrze, że nie leży gdzieś na ziemi, tylko nieco wyżej.

Chrystus połamany
Chrystus połamany © Tymoteuszka

Chwilę dalej piękne kwiaty.

Kwiaty
Kwiaty © Tymoteuszka

Jeszcze dalej kwitnące drzewo.
Wracam do domu, choć pod koniec wycieczki kluczę między uliczkami mego miasta w nadziei na pokazanie Wam czegoś, czego jeszcze nie było na moim  blogu.

Ukwiecone drzewo
Ukwiecone drzewo © Tymoteuszka

Przed rogatkami miasta napotykam na dziki.
Staję, by je zfotografować. Są zbyt daleko, ale z drugiej strony dobrze, może nie będą mieć ochoty mnie zjeść?
Czekam na poboczu, by nadjechał jakiś kierowca.
Pokazuje mu, żeby zwolnił :)
Ten się szybko zorientował, stanął na wysokości dzików i zaczął trąbić. Lekko się przestraszyły, choć nie chciały uciec do lasu.

Co zrobić, gdy się spotyka aż trzy dziki?
Co zrobić, gdy się spotyka aż trzy dziki? © Tymoteuszka

Tu, już po mieście,

Jeden z pierwszych murali tomaszowskich
Jeden z pierwszych murali tomaszowskich © Tymoteuszka

Legionistom Piłsudskiego
Legionistom Piłsudskiego © Tymoteuszka

Siedziba Kościoła Zielonoświątkowego mieści się w jednej z kamienic w Alejach Piłsudskiego
Siedziba Kościoła Zielonoświątkowego mieści się w jednej z kamienic w Alejach Piłsudskiego © Tymoteuszka

Mural przy ul. Słowackiego
Mural przy ul. Słowackiego © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo, czaszki