Info

Więcej o mnie.










Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 36
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
- DST 21.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:08
- VAVG 18.53km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po bazie w trakcie zachodu słońca
Poniedziałek, 23 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 4

Majestatyczny zachód słońca © Tymoteuszka
Dziś jadę wieczorową porą, tuż przed zachodem słońca po bazie.
Czy je gdzieś ujrzę po drodze?
Czy uda mi się zdążyć popatrzeć na zachód?

Baziowy zakątek :) © Tymoteuszka
Bazie znalazłam prędzej niż myślałam.
Na polno-leśnej drodze, za cmentarzem na Dąbrowskiej.
Aż szkoda było mi je zrywać, były takie małe.
Ale obiecywałam komuś i słowa muszę dotrzymać, prawda?

Wspaniały zachód słońca © Tymoteuszka
Dojechałam do miejsca, gdzie mogłam podziwiać piękny zachód słońca w całej jego okazałości.
Stałam i stałam. Dobre 10 minut. Zdjęć jest więcej, jednak tu tylko dwa :p

Maleńki księżyc © Tymoteuszka
Wypatrywałam też bocianów, ale te na razie poleciały w inne rejony. Tutaj ich nie ma.

Słynne gniazdo we Wiadernie jeszcze puste, ale już niebawem... :) © Tymoteuszka

Drugie gniazdo we Wiadernie do zamieszkania ;) © Tymoteuszka
Po zachodzi robi się szybko ciemno, zatem na końcu wsi zakręcam z powrotem i jadę do domu.
Niby tak blisko, ale jak pięknie.
- DST 3.00km
- Czas 00:17
- VAVG 10.59km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bieganie nr.5
Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 24.03.2015 | Komentarze 4
Kiedy to ja ostatnio biegałam?Dawnooooo temu.
Z racji, ze dziś było nieprzyjemnie na zewnątrz, wiatrzysko takie, że chciało głowę urwać, mimo słońca, wyszłam pobiegać.
Na boisko przy pewnej szkole w mieście.
Kiedy tam zaszłam, nikt nie biegał, jedynie co chłopaki grali w kosza :)
- DST 43.00km
- Czas 02:12
- VAVG 19.55km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Poszukiwania leśne budki strażniczówki w okolicach Skrzynek
Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 23.03.2015 | Komentarze 4

Polne kwiaty © Tymoteuszka
Czego ja dziś będę poszukiwać?
Może bocianów?

Bocianów jeszcze nie ma © Tymoteuszka

W stronę domu kolejowego w Skrzynkach © Tymoteuszka
Znalazłam nawet Dom Kolejowy w Skrzynkach :) i nawet przejechałam suchą nogą, a może kołem ;)

Zamieszkały dom kolejowy w Skrzynkach © Tymoteuszka
Jadę dalej wzdłuż torów, ścieżynką leśną.
Dojadę do jakiegoś przejazdu kolejowego?
Nie powiem, chciałbym gdyż po drugiej stronie torów kolejowych chciałabym odnaleźć wreszcie budkę strażniczówkę, którą kiedyś wypatrzyłam sobie na mapy google :)

Przejście przez tory ;) © Tymoteuszka
Przejście jest, raczej dla dzików, niż dla pieszych, ale udało się. Jestem już po stronie, której chciałam być.
Mam ochotę krzyknąć: budko!!!! w którym miejscu stoisz? no ale przecież nie jestem oszołomem, aby krzyczeć do rzeczy martwych, prawda?
Mapy nie mam. Myślę, to nic. Przecież na mapie nie ma zaznaczonej budki, ani nic podobnego.
Nic, pojadę na wprost. Będę szukać po omacku.
Kiedyś też czegoś szukała i udało mi się. Może dopisze mi szczęście i dziś?
Na chwilę obecną natrafiam na byłe ogrodzenie w postaci słupów.
Myślę, jest dobrze.
Coś tam musi być, więc jadę.

Po prawej resztki po byłym ogrodzeniu © Tymoteuszka
Nie znalazłam.
Wyjechałam z lasu jakimiś ścieżkami na szosę prowadzącą do Ujazdu.
Nie dam za wygraną. Muszę znaleźć budkę, albo coś w tym rodzaju, myślę.
Cofam się do wsi Skrzynki.
Wjeżdżam teraz od drugiej strony, od strony Małej Warszawy.
Napotykam rowerzystów z małym dzieckiem w foteliku.
Postanawiam się zapytać.
Oni postanawiają mnie poprowadzić, więc jedziemy razem :)
Rowerzyści są mieszkańcami wioski, więc myślę, oni też myślą, że wiedzą w którym miejscu ta budka się znajduje.
Po drodze okazuje się, że nie jest to takie proste.
Ścieżek jest tutaj mnóstwo.
Okazuje się, że wracam z nimi w to samo miejsce, w którym znajduje się to ogrodzenie i mijam znane mi skrzyżowanie na którym wcześniej spotkałam bezdomnego psa.
Mieszkańcy, mówią, że to gdzieś tutaj.
Stajemy i dziewczyna coś zauważyła. Po naszej lewej stronie nieco później ukazał się oto taki widok:

Magazyn Amunicji fabryki Nitrat w Niewidowie © Tymoteuszka
Weszłam do środka.
Pusto, miejsce po ognisku, jakieś legowisko bezdomnych.
Nic specjalnego.

Drewniany jego strop © Tymoteuszka
Wchodzę na jeden z wałów, wysoko.
Za nim okopy leśne.
Kiedyś tutaj musiało coś się dziać.

Widok z potężnego wału na okopy leśne © Tymoteuszka
Kiedy to w niedzielę odkopuję informacje nt. tego miejsca, dowiaduje się, że jest to miejsce po byłych magazynach amunicji fabryki Nitrat w Niewiadowie.

Wszystko to osłonięte ze wszystkich stron © Tymoteuszka
Przy okazji chcę pojechać jeszcze w jedno miejsce.
Byłam tam co prawda, ale to nic.
Więcej zdjęć w którymś zeszłorocznych wpisów. ;)

Leśną drogą do bunkrów w Skrzynkach © Tymoteuszka

Skręt w prawo i już prawie jesteśmy przy bunkrach © Tymoteuszka

Kompleks bunkrów w Skrzynkach składa się z czterech bunkrów typy Regelbau 102v © Tymoteuszka

I kilku niewielkich betonowych fragmentów, dobrze widocznych tylko zimą © Tymoteuszka

Stoją one na podmokłym terenie, także trudno do nich dotrzeć podczas mokrej wiosny © Tymoteuszka

Drzewa w bunkrze :) © Tymoteuszka

Mech leśny © Tymoteuszka

Opuszczam teren bunkrów © Tymoteuszka

Gdy liście się pojawią, trudno będzie je odnaleźć :) © Tymoteuszka
Pora wracać do domu....zaraz zrobi się ciemno i zimno.

Leśne oczko wodne © Tymoteuszka

Wiosna © Tymoteuszka

Wiosna coraz bliżej © Tymoteuszka

Podczas zachodu słońca © Tymoteuszka

Wzdłuż drogi wiejskiej © Tymoteuszka

Zachód w Cekanowie © Tymoteuszka

Pod torami © Tymoteuszka

W Tomaszowie Maz © Tymoteuszka
Pod koniec wycieczki zmieniam rękawiczki na długie.
Zmarzły nieco palce.
- DST 15.00km
- Czas 00:44
- VAVG 20.45km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Kółko po mieście
Czwartek, 19 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 1

Trzeba się wdrapać na górę © Tymoteuszka
Wyjazd krótko przed 18.00 :(, za późno.
Cieplej niż ostatnim razem, wiatr zelżał :)
Dziś tylko po mieście, starałam się by nie załapać sie na szarówkę, niestety, nie udało się.
Powrót w ciemnościach. :(
- DST 48.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Tereny rekreacyjne Gierka
Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 17.03.2015 | Komentarze 6

Łabędź © Tymoteuszka
Całkiem przypadkowo dziś po południu zmierzam w okolice Spały......
Wpadam na czerwony szlak, będę się go trzymała przez jakiś czas.

Przez tory © Tymoteuszka

Wzdłuż torów © Tymoteuszka

Młodym laskiem © Tymoteuszka

Mech płonnik © Tymoteuszka
Na chwilę opuszczam ścieżki leśne i wbijam się na asfalt, rowerowym do skrzyżowania z "Gierkówką" koło Spały i Konewki.
Tak jakby zaczęło tutaj mocniej wiać? ;) co jest? W lesie nie narzekałam na wiatrzysko.

Aleją drzew © Tymoteuszka
Podążając drogą wśród lasów moim oczom ukazał się znak informujący o Rezerwacie Gaci.
Zmierzam w jego kierunku. Stoi on w lesie pełnym niespodzianek.

W rezerwacie Gać © Tymoteuszka
Takie tablice informujące zamontowali niedawno, no i dobrze, wiadomo na jakim terenie przebywasz.
Kiedyś takich tablic nie widziały moje oczy. Teraz to codzienność ;)
Zawsze, gdy tutaj jechałam, przystawałam przy stawach z mostkami na rzeczce........dziś jest inaczej.
Próbuje swoich umiejętności, sił i woli przetrwania.
Jestem na dzikim terenie, prawda? Czasami wydaję mi się, że ścieżki sama sobie wytyczam, jadę swoją wymyśloną drogą :)

Gać Spalska © Tymoteuszka
Czasami nie da się jechać, trzeba iść z rowerem pod pachą i już.

Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki © Tymoteuszka
Co chwilę zatrzymuję się fotografuję, nie mogę się opanować, moje oko wariuje.
Tak pięknie tutaj.
A kiedy zakwitną roślinki.................hmmmmmmmmmmmm

W wodach Gaci spotkać można pstrąga a w zbiornikach prowadzona jest restytucja raka szlachetnego © Tymoteuszka

Rezerwat ten ma pow. 85,89 ha i utworzony został w roku 2006 © Tymoteuszka

Przeważają tutaj tereny bagienne © Tymoteuszka
Pokonując ścieżki i bezdroża między krzaczorami, zaroślami.....trafiam na staw..........nieznany mi dotąd staw nad Gacią.
Okazuje się, że ten staw, to staw Gierka, tereny wokół także.........jestem pod warżeniem.

Tutaj, przy stawie Gierka © Tymoteuszka
Idę tuż obok brzegu, myślę, że dokąś dojdę?

Na sztucznej wysepce © Tymoteuszka
Korci mnie, by zajechać z tej właściwej strony i pokazać Wam w jakim stanie jest tamtejszy mostek prowadzący na wyspę.
Nie dziś.

Na wysepkę prowadzi rozsypujacy drewniany mostek, zbudowany za czasów Gierka © Tymoteuszka

Gdzie teraz? © Tymoteuszka
Nawet mapa by mi nic nie powiedziała. Nadal trzymam się brzegu.

Pięknie tutaj © Tymoteuszka
Jednak po chwili odbijam na lewo, niewyraźną dróżką dojeżdżam do drogi głównej.

Mech płonnik pospolity © Tymoteuszka

Borówki? © Tymoteuszka
Pokonuje pusty rów, po czym ujawnia mi się taki oto widok.

Czerwona woda © Tymoteuszka

Niewyraźna ta woda © Tymoteuszka

Nieodkryte zakątki Gaci © Tymoteuszka

Na prawie wszystkich drzewach widać maciupińkie pąki.listki :) © Tymoteuszka
Wreszcie docieram do pierwszego mostku na tym odcinku rzeki, znanym mi mostku.

Na mostku brak barierek © Tymoteuszka

Nad stawem © Tymoteuszka
Docieram do Spały.
Z tego miejsca pozdrawiam Darka i Jego mamę :)

Na stacji Spała © Tymoteuszka

Tutaj pojawiły się ławeczki dla strudzonych turystów © Tymoteuszka

Na jednym ze skrzyżowań spalskich © Tymoteuszka
Przez krętą drogę....... później czarnym szlakiem.......... pośród wodnych lasów docieram do domu, w którym melduje się krótko po 17.00.

Owoce © Tymoteuszka

W wodnym lesie © Tymoteuszka

Latające ufo ;) © Tymoteuszka

Rezerwat Niebieskie Źródła wieczorową porą © Tymoteuszka
W centrum zapaliła mi się lampka w głowie, zawracam i jadę w miejsce, gdzie stoi pomnik.......

Tomaszowski Plac Kuściuszki © Tymoteuszka
......w hołdzie uczestnikom powstania listopadowego1830r i styczniowego 1863r - Społeczeństwo Tomaszowa Maz. 1987r.

Tomaszowski Pomnik powstańców - dla Goździka :) © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, solo
- DST 21.00km
- Czas 01:00
- VAVG 21.00km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Łąki, las szumi w koło nas
Poniedziałek, 9 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 4
T.M. Orzeszkowa - wzdłuż S8 - Jadwigów - Wiaderno - T.M.Łąki, las szumi w koło nas.
Na początku solo.
Pod koniec trasy dobił do mnie Rysiek, chyba żebym miała raźniej :) wracając do domu - nowo poznany rowerzysta.
Wracamy po ciemku, a gdzieś tam dziki, sarny i jelenie :), a nawet zając siedział w polu :p
Kategoria łódzkie, solo, w towarzystwie
Po kieleckim Geoparku z Amigą
Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 4
To jest mój trzeci podchód do wyjazdu do Kielc w tym roku. Z powodu złych prognoz pogody wyjazd był odwoływany.Do trzech razy sztuka, tak?
Na tę spontaniczną wycieczkę zapraszam Amigę, Darka z Katowic :)
Darek nie odmawia. Jest gotów. Potwierdza swój przyjazd.
Zatem do zobaczenia :)
O 9.00? jestem w mieście.
Chwilę kręcenia autem po mieście i znajdujemy parking.
Wysiadam, przygotowuje rower i jadę na dworzec PKP, gdzie mam nadzieję zobaczę Darka.
No i jestem. Po drodze przejeżdżam przez Stare Miasto.
Tu oczekuję na turystę z rowerem :)
Darka jeszcze nie ma, czekam jakieś 15 minut.

W oczekiwaniu na podróżnego :) © Tymoteuszka
Kręcę się koło gustownych bucików w oczekiwaniu na Amigę, który lada chwila podjeżdża wypasionym pociągiem, ala szynobusem. Jestem w szoku.

Nic nie widzę :P © Tymoteuszka

Ma Pan gustowne buciki © Tymoteuszka
Jest i Darek. Na zegarze dochodzi 9.45, Darek zakupuje bilet powrotny, omawiamy plan wycieczki i jedziemy do Centrum, na Rynek, krążymy nieco po uliczkach "Starego Miasta"?.............

Witam się z podróżnikiem © Tymoteuszka

Nad Silnicą © Tymoteuszka

Kielecki rynek © Tymoteuszka

Na kieleckim rynku © Tymoteuszka
Zaraz potem dojeżdżamy do Placu Zamkowego.

Amiga na Placu Zamkowym w Kielcach © Tymoteuszka
Tu robimy chwilkę przerwy na sesję zdjęciową i jedziemy dalej.

Pałac Biksupów Krakowskich w Kielcach © Tymoteuszka

Na kieleckim Placu Zamkowym © Tymoteuszka
Przez park.....na mapie 1:15.000 niestety wszystkiego nie ogarniam, gubię się, dobrze, że Darek - urodzony orientalista ratuje sytuację.

W okolicznym parku © Tymoteuszka

Aleją pośród mniej i bardziej znanych © Tymoteuszka
Po drodze zatrzymujemy się na chwilkę przy ciekawych znakach drogowych.
Co to?

O co chodzi? ktoś może mi wytłumaczyć? (ddr prowadziła w tym miejscu do góry) © Tymoteuszka
Zatrzymujemy się w drodze na Kadzielnię na wzgórzu przy pomniku/miejscu pamięci?

Wzgórze Katyńskie? © Tymoteuszka

Na "Wzgórzu Katyńskim" © Tymoteuszka

"Kamienie wołać będą...bo nie można zakopać pamięci w dołach" © Tymoteuszka
Zaraz potem odkrywamy nasz pierwszy punkt widokowy, mieszczący się w Rezerwacie Kadzielnia, nieopodal centrum miasta.
Stąd pięknie widać min. Wzgórze Harcerskie i Amfiteatr Kadzielnia, który dysponuje 5430 miejscami na widowni.

Punkt widokowy na Amfiteatr Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok z góry na Rezerwat Kadzielnia © Tymoteuszka
Przeróżnymi ścieżkami, drogami, schodami pokonujemy obszar Rezerwatu Kadzielnia.

Wzgórze Harcerskie © Tymoteuszka

Widok ze Wzgórza Harcerskiego © Tymoteuszka

Skały w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok na dolny spacerownik w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Tablice na jednej ze ścian Kadzielni © Tymoteuszka

Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej © Tymoteuszka
Niestety, w sezonie zimowym Podziemna Trasa jest nieczynna.
Trzeba będzie zaczekać na wiosnę, lato, albo jesień.
Trasa ta łączy 3 jaskinie: Odkrywców, Prochownia i Szczelina.
Kiedyś tu wrócę.
Teraz udajemy się na ul. Kusocińskiego, przy której znajduje się cmentarz żydowski.
Będzie otwarty? To się okaże na miejscu.

Przy bramie cmentarza żydowskiego w Kielcach © Tymoteuszka

Na terenie kieleckiego cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Dziś nie wejdziemy.....gdybyśmy byli grupą zorganizowaną....to co innego © Tymoteuszka
Niestety, całujemy klamkę i jedziemy dalej.

Macewy © Tymoteuszka

Zbiorowy grób najmłodszych żydów © Tymoteuszka
Wypatruję na mapie ulicę o ciekawej nazwie: Mahometańska, komuś coś to mówi?
Mi mówiło, że być może odnajdziemy tam cmentarz muzułmański. Jedziemy na tę ulicę.
Krążymy, szukamy i nic.
Kiedy opisuję tę wycieczkę, trafiam na ślad.
Cmentarz był, kiedyś, bo w 1863r. Dziś pozostało chyba po nim tylko miejsce.
Objeżdżamy stary cmentarz w koło, wchodzimy na jego teren i natrafiamy na:

Malutka Cerkiew na cmentarzu prawosławnym © Tymoteuszka

Kwatera nieznanego żołnierza © Tymoteuszka
W pobliżu, między starym a nowym cmentarzem stoi oto pomnik, powstał on z woli kielczan, pamięci ofiar zamachów na całym świecie.
Pierwszy raz taki widzę.

Pomnik ten powstał z woli kielczan © Tymoteuszka

Aby oddać hołd bliźnim © Tymoteuszka

Którzy zginęli 11 września 2001r © Tymoteuszka
Spoglądając na mapę, Darek mówi mi o Psich Górkach, że może warto by się tam udać. Czemu nie, przecież są po drodze, niedaleko.
Jedziemy.

Pora się powspinać na Psie Górki © Tymoteuszka
Teraz obieramy kierunek na Rezerwat Wietrznia, kolejny geologiczny twór w tym mieście.

Kielecki Rezerwat Wietrznia © Tymoteuszka
Wysokość robi niesamowite wrażenie.

Im. Z.Rubinowskiego © Tymoteuszka

Napis na samym dole: "Wyjdziesz za mnie?" ;) © Tymoteuszka

Czyżby tutaj miały miejsce jakieś zawody? © Tymoteuszka
To tutaj, na wschodniej stronie Rezerwatu wybudowany został budynek Cetrum Geoedukacji.
Chwilka odpoczynku, zatrzymania się. Pytanie: czekamy 45 minut na oprowadzenie po budynku, czy też odpuszczamy?
Po chwili decydujemy się nie czekać, gdyż później możemy nie zdążyć z czasem.

U podnóża Rezerwatu Wietrznia zlokalizowane jest Centrum Geoedukacji © Tymoteuszka
Kolejnym naszym punktem kontrolnym będzie wzgórze Karczówka, na którym stoi Klasztor pobernardyński.
Podjazd ul. Karczówkowską jest piekielnie stromy i dość długi, po kocich łbach się jedzie i jedzie.
Już teraz wiem, dlaczego wzdłuż tej ulicy postawione są stacje Drogi Krzyżowej.
Wjechaliśmy z uśmiechem na twarzach.

W Rezerwacie Karczówka, na wzgórzu o wysokości 335m n.p.m. mieści się Klasztor pobernardyński © Tymoteuszka

Dziedziniec Klasztoru © Tymoteuszka

A na nim siedzący mnich © Tymoteuszka

Rzut beretem i mamy Chęcińsko-Kielecki Park Krajobrazowy © Tymoteuszka
Pora na ostatni dziś, trzeci Rezerwat Geologiczny, Ślichowice.
Pięknie tu jest.
Przeszkadzają schody, więc bierzemy rowery pod pachy i raz wchodzimy, raz schodzimy.

W Rezerwacie skalnym Ślichowice © Tymoteuszka

Im. J. Czarnockiego © Tymoteuszka
Cudnie tu.

Robi on niesamowite wrażenie © Tymoteuszka

Z każdej jego strony © Tymoteuszka
Dobrze, że jest sucho.
Panicznie boję się gór :P

Oto skalna ścieżka prowadząca ostro w górę © Tymoteuszka
Dziękuje Darkowi za wspólną, spontaniczną wycieczkę po nieodkrytym do końca przez nas mieście Kielce.
Mówią, że Kielce - szmelce, albo że w kieleckim bardzo wieje ;)
Nieprawda. Kieleckie to raj dla podróżujących, bardzo dużo ciekawych miejsc do zobaczenia, i co najważniejsze bardzo dużo lasów.
Warto tu się wybrać, nie na jeden, ale co najmniej 3 dni.
Kategoria nad brzegami, pieszo, świętokrzyskie, w towarzystwie, niezwykłe
- DST 15.00km
- Czas 00:51
- VAVG 17.65km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto wieczorową porą
Piątek, 6 marca 2015 · dodano: 09.03.2015 | Komentarze 1

Nasz Przyjaciel :) © Tymoteuszka
By się po prostu odstresować.
- DST 6.00km
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie, po bieganiu
Środa, 4 marca 2015 · dodano: 05.03.2015 | Komentarze 1
Weszłam na Kettlera, by się nie wystudzić po biegu :) Kategoria łódzkie, stacjonarny
- DST 4.50km
- Aktywność Bieganie
Bieganie nr.4
Środa, 4 marca 2015 · dodano: 05.03.2015 | Komentarze 1

Na tym boisku biegamy :p © Tymoteuszka
Dziś sama, bez rodzinki. Wietrznie. Po deszczu.
15 okrążeń - czyli 3 km + 3 okrążeń chodu na koniec + 1km podbiegu do domu