Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • Aktywność Chodzenie

Spacery plus siłownia plenerowa o zachodzie

Piątek, 7 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 1

Zachód słońca
Zachód słońca © Tymoteuszka

Codzienna siłownia i spacer w cieniu drzew w nowo zrewitalizowanym parku, sprawia, że czujemy się świetnie :)

Na ziemi
Na ziemi © Tymoteuszka

Niektórzy biegają
Niektórzy biegają © Tymoteuszka

To, co uwielbiam najbardziej....wschód

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 1

Dzis budzę się po 3:00 i?...................nie mam ochoty się kłaść, za gorąco w domu.
Wpadam na pomysł! Wschód słońca :) Powoli się zbieram, wyjeżdżam....
Marznę na początku.
Później robi się coraz cieplej, a nawet gorąco.

O wschodzie
O wschodzie © Tymoteuszka

Maczek polny
Maczek polny © Tymoteuszka

Już się wychyla
Już się wychyla © Tymoteuszka

Zaczyna świecić
Zaczyna świecić © Tymoteuszka

Wschód słońca
Wschód słońca © Tymoteuszka


Uczestnicy

Dolinki krakowskie z Darkiem cd. - niedziela

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 2

Spięte rowery
Spięte rowery © Tymoteuszka

Drugi dzień w Dolinkach zaczynamy od podjazdu pod camping, później zamek w Pieskowej Skale.
Ponownie staramy się zobaczyć miasteczka, zabytki, w których jeszcze nas nie było.
Dziś kierujemy się na Imbranowice, przemierzamy Dolinę Dłubni. Po czym przez Minogę docieramy do Skały, gdzie jesteśmy po raz pierwszy. Dziwne, ale prawdziwe.

Na dziedzińcu zamku w Pieskowej Skale
Na dziedzińcu zamku w Pieskowej Skale © Tymoteuszka

Widok z zamku na Dolinę
Widok z zamku na Dolinę © Tymoteuszka

W lesie
W lesie © Tymoteuszka

Dolinkowa panorama
Dolinkowa panorama © Tymoteuszka

Skały
Skały © Tymoteuszka

Pod latarnią
Pod latarnią © Tymoteuszka

Imbranowice - parafia pw. św. Benedykta opata
Imbranowice - parafia pw. św. Benedykta opata © Tymoteuszka

Połowa wiewiórki
Połowa wiewiórki © Tymoteuszka

Imbranowice - na pierwszym planie klasztor Sióstr Norbertanek
Imbranowice - na pierwszym planie klasztor Sióstr Norbertanek © Tymoteuszka

Młyn nad Dłubnią
Młyn nad Dłubnią © Tymoteuszka

Wkurzony
Wkurzony © Tymoteuszka

Przed pałacem - teren prywatny
Przed pałacem - teren prywatny © Tymoteuszka

Wysocice - romański kościół pw. św. Mikołaja
Wysocice - romański kościół pw. św. Mikołaja © Tymoteuszka

Stary folwark
Stary folwark © Tymoteuszka

Zespół pałacowo-parkowy w Minodze k. Skały
Zespół pałacowo-parkowy w Minodze k. Skały © Tymoteuszka

Miasto Skała niczym nas nie zaskoczyło. Nie ma tu zbyt wiele do oglądania.
Mamy za to nadzieję, że dostaniemy tu coś do jedzenia, bo już pora.
Niestety, i pod tym względem jest kiepsko.
Jedyne co mają do zaoferowania, to lody bądź jakieś ciastka, ciasta, na które nie mamy ochoty.
Jedziemy dalej w poszukiwaniu jedzenia :)

Na Rynku w Skale
Na Rynku w Skale © Tymoteuszka

Parafia pw. św. Mikołaja w Skale
Parafia pw. św. Mikołaja w Skale © Tymoteuszka

Skała - czaszka
Skała - czaszka © Tymoteuszka

Na polance, miałam zaszczyt zaopiekowania się kózką ;)
Miłe było to spotkanie.

Kózki dwie :)
Kózki dwie :) © Tymoteuszka

W drodze
W drodze © Tymoteuszka

Skała Pochylec
Skała Pochylec © Tymoteuszka

W Dolinie Prądnika zjeżdżamy na jedzenie.
Pech chciał, że zamówiona kwaśnica to taki rozlany ala bigos, a raczej sama kapusta.
Coś czuję, że po drodze będzie się działo.
Będą strzelały petardy :)

Nad Prądnikiem
Nad Prądnikiem © Tymoteuszka

Ostatni kadr na Pieskową Skałę
Ostatni kadr na Pieskową Skałę © Tymoteuszka

Wyjeżdżamy z Doliny Prądnika przez Sułoszową, bardzo długą wieś, dzielącą się na trzy części.
Długa prosta nie ma końca.

Sułoszowa - bardzo długa wieś
Sułoszowa - bardzo długa wieś © Tymoteuszka

W Sułoszowej
W Sułoszowej © Tymoteuszka

Ziemniaki jeszcze nie wyrosły - sprawdzone ;)
Ziemniaki jeszcze nie wyrosły - sprawdzone ;) © Tymoteuszka

Wjeżdżamy w otwarty teren, później troszkę lasu, kierujemy się na Torks.
Jest coraz goręcej.
Pagórkom nie ma końca.

Na punkcie widokowym
Na punkcie widokowym © Tymoteuszka

W kierunku wsi Torks
W kierunku wsi Torks © Tymoteuszka

W pobliżu Torks
W pobliżu Torks © Tymoteuszka

W lesie
W lesie © Tymoteuszka

Przejeżdżamy w pobliżu ruin zamku Rabsztyn i kierujemy się na Olkusz.
Niestety nie dane nam dziś tego miasta odwiedzić, a ponoć ma ładny Rynek.
Nie wiem, nie byłam.
Następnym razem? Za Olkuszem spotykamy się z moimi.
Stoją w słońcu, nie wróży to nic dobrego.
Jednak jest nieźle.
Pakujemy rowery i jedziemy nieco dalej, przy skrzyżowaniu z S1 Darek opuszcza nas i kieruje się w stronę domu.
My jedziemy na północ.
To koniec weekendu, koniec laby, koniec wycieczki.
W drodze do domu kilka razy moczy nas deszcz, dobrze, że jesteśmy już pod dachem :)

Krótkie spojrzenie na ruiny zamku w Rabsztynie
Krótkie spojrzenie na ruiny zamku w Rabsztynie © Tymoteuszka

Uczestnicy

Dolinki krakowskie z Darkiem cd. - sobota - Dzień Dziecka :)

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 08.06.2019 | Komentarze 1

Do Doliny Zachwytu
Do Doliny Zachwytu © Tymoteuszka

Ten weekend zarezerwowaliśmy sobie na ponowne odwiedzenie Dolinek krakowskich :)
Chcemy zobaczyć te pominięte podczas świątecznej (Wielkanocnej), wspólnej eskapady.

Moi zaszyli się na camperplatz pod zamkiem Pieskowa Skała, a my zarezerwowaliśmy agro w Dolinie Zachwytu.
Na pierwszy rzut odwiedzamy właśnie tę Dolinę. Po drodze udaje się Darkowi zrzucić ciężar z roweru w postaci sakw, w tym mój plecak, gdyż całkiem niespodziewanie odwiedzamy nasz tutejszy dom. Pani gospodyni zgodziła się na taki manewr, dlatego korzystamy z okazji. Dziękujemy.

W Dolinie Zachwytu
W Dolinie Zachwytu © Tymoteuszka

Przyroda w Dolinie Zachwytu
Przyroda w Dolinie Zachwytu © Tymoteuszka

W Dolinie Zachwytu dziś poraz pierwszy spotykamy się z błotem ;)
A rowerki były takie czyściutkie, oj oj.
Czy powyższa Dolina nas zachwyciła?  I tak i nie. Bardzo tu spokojnie, bo malutko turystów, ale na pewnym odcinku ulatniał się niemiły zapach, który przeszkadzał naszym nosom. No cóż. Jedziemy dalej.
 
Dolina Zachwytu
Dolina Zachwytu © Tymoteuszka

Wyjazd z Doliny Zachwytu
Wyjazd z Doliny Zachwytu © Tymoteuszka

Od tego momentu jedziemy na pusto, znaczy się mamy podręczne rzeczy, ale sakw już nie. Jedzie się dużo lżej.

W Dolinie Prądnika
W Dolinie Prądnika © Tymoteuszka

Kapliczka Matki Bozej Niepokalanej w Skale Prałatki
Kapliczka Matki Bozej Niepokalanej w Skale Prałatki © Tymoteuszka

Kaplica na wodzie św. Józefa Robotnika
Kaplica na wodzie św. Józefa Robotnika © Tymoteuszka

Odbijamy na Ojców, znaczy wjeżdżamy do miasteczka, które ominęliśmy podczas tametgo wyjazdu.
Parkingi obladowane, turystów jak mrówek, trzeba zwolnic do minimum.
Oglądamy tu drewniane zabudowania, ale też piękne widoki na okolice.

Ruiny zamku w Ojcowie
Ruiny zamku w Ojcowie © Tymoteuszka

Drewniane zabudowania - Ojców
Drewniane zabudowania - Ojców © Tymoteuszka

Willa drewniana w Ojcowie
Willa drewniana w Ojcowie © Tymoteuszka

W Ojcowie
W Ojcowie © Tymoteuszka

Widok roztaczający się z Ojcowa
Widok roztaczający się z Ojcowa © Tymoteuszka

W Ojcowie
W Ojcowie © Tymoteuszka

W Dolinie Prądnika
W Dolinie Prądnika © Tymoteuszka

Teraz pora odwiedzić Dolinę Bolechowicką.
Jesteśmy tu poraz pierwszy i jeszcze nie wiemy co na nas czeka.
Jak się okaże później....lepiej tu przyjechać samochodem, zostawić go na pobliskim parkingu i przejść się nią pieszo niżeli rowerem.
Jazda nieraz kończy się spacerem po śliskiej, leśnej nawierzchni, dróżka usiana korzeniami, liczne przejścia/przejazdy przez strumyki to jest to, czego się obawiam. Obawiam się, że zaraz spadnę, wywrócę się i będe czarna jak murzyn. Tego nie chce, więc zsiadam i prowadzę rower jak sparaliżowana ;)
Ot, taka wycieczka.
Taka sama sytuacja czeka nas w Dolinie Kobylańskiej.
Tu, chyba jest dużo więcej takich przejść przez wodę ;)
Zajmuje nam to trochę czasu, ale przecież nie przyjechaliśmy tutaj na zawody, tylko delektować się przyrodą, naturą.
Obejrzeć coś nowego, innego.

Na granicy
Na granicy © Tymoteuszka

Słup graniczny
Słup graniczny © Tymoteuszka

W Dolinie Bolechowickiej
W Dolinie Bolechowickiej © Tymoteuszka

Dolina Bolechowicka
Dolina Bolechowicka © Tymoteuszka

Ostrożnie, bo ślisko
Ostrożnie, bo ślisko © Tymoteuszka

Na szlaku
Na szlaku © Tymoteuszka

Dolina Kobylańska
Dolina Kobylańska © Tymoteuszka

Co za zakrętem?
Co za zakrętem? © Tymoteuszka

Widok z góry
Widok z góry © Tymoteuszka

W miedzyczasie pora na obiad, brzuchy już głodne.
Smacznego.

Przed obiadem
Przed obiadem © Tymoteuszka

Wspinają się
Wspinają się © Tymoteuszka

Dolina Kobylańska
Dolina Kobylańska © Tymoteuszka

W Dolinie
W Dolinie © Tymoteuszka

Coraz bardziej mokro
Coraz bardziej mokro © Tymoteuszka

Kwiat dolinkowy
Kwiat dolinkowy © Tymoteuszka

Można z lewej i prawej, albo w drzewo ;)
Można z lewej i prawej, albo w drzewo ;) © Tymoteuszka

W Dolinkach Krakowskich
W Dolinkach Krakowskich © Tymoteuszka

Nasza trasa prowadzi nas przez wieś Sąspów.
Jest tutaj zabytek architektury drewnianej oraz czaszki. 
Niespodzianka :)
Oraz piękne widoki z góry.

Dzwonnica przy kościele św. Katarzyny w Sąspowie
Dzwonnica przy kościele św. Katarzyny w Sąspowie © Tymoteuszka

Czaszka 1 - Sąspów
Czaszka 1 - Sąspów © Tymoteuszka

Czaszka 2 - Sąspów
Czaszka 2 - Sąspów © Tymoteuszka

Czaszka 3 - Sąspów
Czaszka 3 - Sąspów © Tymoteuszka

Widok na Sąspów i okolice
Widok na Sąspów i okolice © Tymoteuszka

Punkt widokowy przy kościele
Punkt widokowy przy kościele © Tymoteuszka

W drodze powrotnej odwiedzamy jeszcze raz moich, poczym jedziemy na nocleg, nieco dalej.

Zamek w Pieskowej Skale
Zamek w Pieskowej Skale © Tymoteuszka

W drodze do Doliny Zachwytu, do tutejszego domku
W drodze do Doliny Zachwytu, do tutejszego domku © Tymoteuszka

Na podwórku - w naszym tutejszym domku
Na podwórku - w naszym tutejszym domku © Tymoteuszka

Pora na odpoczynek oraz układanie planu na dzień jutrzejszy. 
Zapraszam do dalszej lektury. Cdn.

  • DST 68.00km
  • Czas 04:13
  • VAVG 16.13km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

W niedzielę na luzie

Niedziela, 26 maja 2019 · dodano: 29.05.2019 | Komentarze 1

Jest niedziela, a ja na spokojnie, jadę w zwolnionym tempie oczywiście po okolicy.
Wybieram raz asfalt, raz ścieżki leśny, by się nie zanudzić.
Tęskni mi się za pagórkami, krowami, zapachem wsi.
Może jakiegoś bociana ujrzę? Zobaczymy.

Skalniaczek
Skalniaczek © Tymoteuszka

W polu
W polu © Tymoteuszka

Krowy 4?
Krowy 4? © Tymoteuszka

Bocian grzecznie czeka
Bocian grzecznie czeka © Tymoteuszka

Kapliczki udekorowane z racji
Kapliczki udekorowane z racji "majówek" © Tymoteuszka

Nad wodą, w słońcu, tak by się jeszcze lepiej opalić i skorzystać z darmowej witaminy D robię krótką przerwę....na Cubitan :)

Dieta cud ;)
Dieta cud ;) © Tymoteuszka

Tutaj żaby kumkają
Tutaj żaby kumkają © Tymoteuszka

Później ponownie delektuje się okolicznymi widokami na pagórki.

Okoliczne pagórki
Okoliczne pagórki © Tymoteuszka

Pole chabrowe
Pole chabrowe © Tymoteuszka

Pagórków bez liku
Pagórków bez liku © Tymoteuszka

Bocian po modyfikacjach, pozuje :)
Bocian po modyfikacjach, pozuje :) © Tymoteuszka

Po obiedzie pakuję się w teren, tym razem jadę wzdłuż Wolbórki, później w las. Jakiś niedosyt? 

Terenem wzdłuż Wolbórki
Terenem wzdłuż Wolbórki © Tymoteuszka

Po wale
Po wale © Tymoteuszka

Tereny nad Wolbórką
Tereny nad Wolbórką © Tymoteuszka

A ja jak zwykle w lesie
A ja jak zwykle w lesie © Tymoteuszka

W sosnowym lesie
W sosnowym lesie © Tymoteuszka

Zrujnowany amfiteatr
Zrujnowany amfiteatr © Tymoteuszka

Nad wodą
Nad wodą © Tymoteuszka

Przed tablicą w Spalskim Parku Krajobrazowym
Przed tablicą w Spalskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Coś prześladuje mnie ten las
Coś prześladuje mnie ten las © Tymoteuszka

Pora zmierzać do domu, a po kolacji odwiedzam plenerową siłownię w parku w ramach rehabilitacji ręki.

W Rezerwacie
W Rezerwacie © Tymoteuszka

Woda na Niebieskich Źródłach taka sama jak na Malcie :)
Woda na Niebieskich Źródłach taka sama jak na Malcie :) © Tymoteuszka

Na terenie Rezerwatu rosną piękne kwiaty
Na terenie Rezerwatu rosną piękne kwiaty © Tymoteuszka

Koniec. Nie lubię takich końców
Koniec. Nie lubię takich końców © Tymoteuszka

Tomaszów wita
Tomaszów wita © Tymoteuszka

Ciekawe jak głęboko się wwiercili?
Ciekawe jak głęboko się wwiercili? © Tymoteuszka

Wjazd do parku
Wjazd do parku © Tymoteuszka


Sobotnim popołudniem

Sobota, 25 maja 2019 · dodano: 29.05.2019 | Komentarze 1

Zielono mi
Zielono mi © Tymoteuszka

Przejażdżka lekka i przyjemna, po okolicy.
Na spokojnie, bo tak teraz mi przykazano ;)


  • DST 63.00km
  • Czas 03:53
  • VAVG 16.22km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rajd od pasieki do pasieki a.d.2019

Niedziela, 19 maja 2019 · dodano: 28.05.2019 | Komentarze 2

Zbiórka rajdu
Zbiórka rajdu "Od pasieki do pasieki" przy kirkucie w Brzezinach © Tymoteuszka

Jak co roku, w majową niedzielę, Strefa Rowerowa Brzeziny organizuje Rajd pt: "Od pasieki do pasieki", na którym gromadzą się tłumy rowerzystów z okolic, dlaszych i bliskich. Przyjechaliśmy i my :) Organizatorzy układają tak trasę, by rowerzysta się nie nudził. W tym roku zostaliśmy podzieleni na dwie grupy. Dla rodzin i dzieci oraz dla bardziej zaawansowanych, oczywiście rożniły się długością i trudnością. My wybraliśmy się na tę dłuższą. Dzisiaj będziemy przemierzać drogi i szlaki Krajobrazowego Parku Wzniesień Łódzkich. Będzie pięknie.

Są pszczoły, jest życe
Są pszczoły, jest życe © Tymoteuszka

Przez lasy
Przez lasy © Tymoteuszka

Chwilka postoju
Chwilka postoju © Tymoteuszka

Przez pola
Przez pola © Tymoteuszka

Wbijemy kilka znaków informacyjnych i odwiedzimy dwie pasieki, w których to skosztujemy pysznego miodu :), a także posłuchamy informacji nt. pasiek, pszczół i ich życia....

Wbijamy takie oto plansze z informacjami dla rolników
Wbijamy takie oto plansze z informacjami dla rolników © Tymoteuszka

W Krajobrazowym Parku Wzniesień Łódzkich
W Krajobrazowym Parku Wzniesień Łódzkich © Tymoteuszka

Bez mapy, ani rusz :)
Bez mapy, ani rusz :) © Tymoteuszka

W Lipcach Rejmontowskich
W Lipcach Rejmontowskich © Tymoteuszka

Na skrzyżowaniu, w pobliżu pasieki
Na skrzyżowaniu, w pobliżu pasieki © Tymoteuszka

W pasiece w Przyłęku
W pasiece w Przyłęku © Tymoteuszka

Pszczoły mają się tutaj dobrze
Pszczoły mają się tutaj dobrze © Tymoteuszka

Jest i stół
Jest i stół © Tymoteuszka

Do stołu zaproszeni są wszyscy
Do stołu zaproszeni są wszyscy © Tymoteuszka

Kolorowe ule
Kolorowe ule © Tymoteuszka

Dymi się ;)
Dymi się ;) © Tymoteuszka

Słuchamy grzecznie
Słuchamy grzecznie © Tymoteuszka

Przez pole rzepakowe
Przez pole rzepakowe © Tymoteuszka

I teraz w dół
I teraz w dół © Tymoteuszka

Koło młyna
Koło młyna © Tymoteuszka

Droga polna, ale jaka bajka :P
Droga polna, ale jaka bajka :P © Tymoteuszka

Pięknie tutaj
Pięknie tutaj © Tymoteuszka

Dojeżdżają
Dojeżdżają © Tymoteuszka

Już wszyscy dojechali?
Już wszyscy dojechali? © Tymoteuszka

Koło kolejnego młyna
Koło kolejnego młyna © Tymoteuszka

Czym chata bogata, albo gość w dom, Bóg w dom :)
Na zakończenie był grill i niespodzianka, w postaci drzewka - śnieguliczka różowa.
Każdy z nas dostał po jednej sztuce.
My posadziliśmy je na podwórku :)
Niech rosną skurczybyki ;p

W pasiece nr 2, czyli w pasiece w Poćwiardówce
W pasiece nr 2, czyli w pasiece w Poćwiardówce © Tymoteuszka

Jest i grill
Jest i grill © Tymoteuszka

Są i niespodzianki w postaci po drzewku dla każdego :)
Są i niespodzianki w postaci po drzewku dla każdego :) © Tymoteuszka

Wirówka w pasiece wygląda tak
Wirówka w pasiece wygląda tak © Tymoteuszka

W pasiece w Poćwiardówce
W pasiece w Poćwiardówce © Tymoteuszka

Po rajdzie, chyba po 15:00, postanowiliśmy się "urwać" ;p
Zanim dotrzemy do auta, które stoi przy basenie w Brzezinach, udajemy się na dodatkową rundkę po okolicy.
Mamy mapę, to najważniejsze, nie zgubimy się ;)
Odwiedzamy Kolonię Niesułków, Lipkę, Tadzin, na chwilę wpadamy do lasu i lądujemy w Brzezinach.

Drewniany kościółek pw. św. Wojciecha z 2 poł. XVII w. w Niesułków - Kolonia
Drewniany kościółek pw. św. Wojciecha z 2 poł. XVII w. w Niesułków - Kolonia © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła mariawitów z pocz. XX w. w Lipce
Wnętrze kościoła mariawitów z pocz. XX w. w Lipce © Tymoteuszka

Zielone i żółte współgrają ze sobą
Zielone i żółte współgrają ze sobą © Tymoteuszka

Muzeum w przestrzeni
Muzeum w przestrzeni © Tymoteuszka

Tadzin- dawna osada leśna
Tadzin- dawna osada leśna © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Brzeziny, prawie z lotu ptaka ;)
Brzeziny, prawie z lotu ptaka ;) © Tymoteuszka

W Brzezinach pakujemy rowery, myjemy się na basenie ;) i zmierzamy do Tomaszowa.
Jak co roku, rajd był niezapomniany. Dziękujemy za niezwykłą trasę, pełną pięknych widoków na okolice.
Do zobaczenia za rok, na kolejnym rajdzie "Od pasieki do pasieki", a nie!!!, kolejna edycja jeszcze w tym roku!!!!

W dół i górę, albo w górę i dół ;)
W dół i górę, albo w górę i dół ;) © Tymoteuszka

Uczestnicy

Podsumowanie - pobyt na Malcie z Darkiem

Czwartek, 9 maja 2019 · dodano: 27.05.2019 | Komentarze 5

Malta - kraj najdalej na południe wysunięte państwo Europy. Długość wybrzeża wynosi około 200 km, z czego 140,8 km na wyspie Malta i 56 km na Gozo. Malta nie posiada stałych rzek, jako jedyny kraj Europy posiada sieć rzek okresowych płynących w kilku dolinach. Malta jest państwem z najlepszym klimatem na świecie. Valletta, stolica, jest najsłoneczniejszą miejscowością w Europie. Początki cywilizacji na Malcie sięgają aż 5200 lat p.n.e. W roku 60 n.e. na mieliźnie u brzegów wyspy rozbił się statek przewożący do Rzymu jako więźnia, św. Pawła, który nawrócił Maltę na chrześcijaństwo. (Błękitna Grota) to system podziemnych korytarzy tuż nad taflą morza. Na Malcie znajduje się zespół kilkunastu megalitycznych świątyń. Na Malcie istnieje 359 kościołów, 313 na głównej wyspie i 46 na wyspie Gozo. Część obiektów sakralnych ma status zabytku. W centrum każdej miejscowości znajduje się kościół parafialny, często w tej samej miejscowości istnieją również mniejsze kościoły oraz kaplice. Na Malcie znajduje się kilkanaście pałaców. Fortyfikacje Malty obejmują kilka warownych miejscowości, dwie cytadele, forty, wieże strażnicze, baterie, reduty i inne. Na Malcie znajduje się około dwudziestu fortów oraz kilkanaście wiatraków i kilka parków atrakcji. Pomijając obszary o specjalnym statusie jak np. parki narodowe czy rezerwaty, maltańskie parki miejskie mają małą powierzchnię, jednakże są one liczne. 

Ilość dni spędzonych na Malcie - 2,5 dnia
Pieszo, autobusem i rowerem.

Bilety lotnicze tanimi liniami - zarezerwowane z kilku miesięcznym wyprzedzeniem.
Czas pobytu na wyspie - 2,5 dnia (niedziela (północ) - środa 11:00 = wystraczył tylko bagaż podręczny do 10 kg.
Wylot i przylot - lotnisko we Wrocławiu
Dojazd  do lotniska - autobusem Polonus z Tomaszowa Maz oraz rowerem miejskim i autobusem miejskim.
Przyjazd z lotniska - autobusem miejskim i dwoma pociągami.

Nocleg - zarezerwowany na 3 noce z odpowiednim wyprzedzeniem, koniecznie blisko (ten w Il Gudja - 700 metrów od lotniska), gdyż o północy nie mieliśmy ochoty chodzić, ani jeździć gdzieś dalej. Mieliśmy do dyspozycji pokój - dość duży, z szafą, biurkiem, dwoma fotelami i wielkim lustrem. Na wspólnej części znajdowała się kuchnia z salonem i jadalnią oraz duży balkon z widokiem na park, w którym to muzyka grała i śpiewała non stop. Brak nudy.

Woda z kranu nie nadaje się do picia, ani do mycia zębów, gdyż jest lekko słonawa :)
Pierwszego dnia z rana musieliśmy udać się do sklepu po wodę mineralna, która tutaj kupuje się na zgrzewki.
Wpadliśmy też bardzo chętnie do tutejszej piekarni, kupić pieczywko. Do tej pory żałujemy, że nie kupiliśmy chleba do Polski, a wplecaku było jeszcze luzu.

Odwiedziliśmy także kilka pastizieri - w celu kupienia maltańskeigo przysmaku. Ciastko francuskie z różnym nadzieniem, gorącym nadzieniem. Wbrew pozorom ciastkiem można było się najeść, gdyż we wnętrzu było mięso i warzywka i śmiało zastępowało nam obiad.

Część wyspy zwiedziliśmy pieszo, rowerem, jak i autobusem tamtejszych linii.
Nie udało nam się wpłynąć do Blue Grotto z powodu zbyt silnego, zachodniego wiatru - kursy odwołane, mimo tego, że na stronie internetowej była informacja, że zapraszają od 9:00.

Zwiedziliśmy południową część wyspy, jak i wschodnią oraz północną.
Na zachodnią część udało nam się podjechać tylko autobusem.
Zwiedziliśmy takie miasta jak: Il Gudja, Kirkop, Zurrieq, Dingli, Rabat, Mdina, Mosta, Valletta, Gaxag, Marsaxlok, Marsaskala, Paola, Tarxien, Luqa, Marsa, Floriana, Msida, Gzira, Sliema, St. Julians, San Gwan, Manikata. 
Widzieliśmy sporą ilość kościołów z zewnątrz jak i wewnątrz, a także malutkie cmentarze.
Wysokie klify, liczne skały, zapierające dech w piersiach widoki, duża ilość skwerów, kilka pałacy, obwarowania miast, forty, wieże, wiatraki, porty, kolorowe łódki, majowa, piękna, soczysta zieleń, liczne kwiaty, stragany na ulicach, ogromne kościoły i wszędzie widoczna biała zabudowa miasteczek, nierówne drogi i liczne ronnda, rondka i rondeczka ;) - to wszystko mieści się na małej jednej wyspie, jaką jest Malta.
Nie dotarliśmy do wielu miejsc, z powodu braku czasu, a brakło nam niewiele, obstawiam, że ze 2, góra 3 dni.
Gozo i Comino jeszcze przez nas nie odkryte.
Mamy nadzieję, że niedługo znów tam wrócimy.

Dróg na Malcie jest sporo. Bez szczegółowej, papierowej mapy trudno gdziekolwiek trafić.
My wspomagalismy się mapą w telefonie.
Główne drogi radzimy omijać, lepiej zapuścić się gdzieś w pole, gdzie ruch jest znikomy, a i widoki są niezapomniane.
Rowerem po Malcie ciężko się jeździ, nie z racji tego, że tutaj jest lewostronny ruch, a tego, że miejsca jest za mało.
Wyspę spokojnie można obejść pieszo, bądź z kijami nie pomijając żadnej atrakcji - konieczna jest tylko lepsza kondycja. 
I niech mi nikt nie mówi, że Malta jest płaska - bo to nieprawda. Są tutaj liczne pagórki, boczne drogi szutrowe, a asfalty gorsze niż w Polsce. 

Co najbardziej urzekło?
Ptaszki śpiewajace w parku tuż obokl domu - mogłabym słuchać i sluchać.
Tutejsze palmy, zieleń, kwiaty.
Klify - widoki z nich.
Czysta, błękitna, przeźroczysta woda.
Miasto ciszy - Mdina, mimo tego, że byliśmy tam w południe.
Zachód słońca.
Valletta o godzinie 6:00 i wschód słońca w niej - coś niezapomnianego.
Wąskie uliczki i kameralne podwórka.
Polne drogi między murkami.

Co było zaskoczeniem?
Autobusy się nie spóźniały ;)
Codziennie widzieliśmy jak mieszkańcy licznie sprzątali swoj kawałek chodnika przed domem. Polewali wodą z płynem, szorowali - czy to przechodziliśmy czy przejeżdżaliśmy pięknie pachniało różnymi płynami.

Co wkurzało?
Mylna informacja w necie o tym, że Blue Grotto jest czynne - a nie było.
Jedna baba otwierająca drzwi samochodu tuż przede mną - zatrzymałam się na nich.
Bardzo silny wiatr pierwszego dnia.
Śmieci na ulicy, w krzakach, za murkami....

Napewno o czymś zapomniałam.
Jeżeli jakąś kwestię pominęłam. Napiszcie :) 
O co chcielibyście zapytać. 



  • DST 11.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 3.77km/h
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

Malta dzień 3 - ostatni - wędrowanie z Valletty do Luqa na lotnisko

Środa, 8 maja 2019 · dodano: 26.05.2019 | Komentarze 1

W Il Gudja na Malcie
W Il Gudja na Malcie © Tymoteuszka

Dzień wylotu zaczynamy bardzo wcześnie.
Z racji tego, że wczoraj odpuściliśmy sobie zwiedzanie stolicy Malty z powodu tłumów, postanawiamy to zrobić dziś.
Zatem szybka kawa z rana. Spakowani już jesteśmy, zatem szybko zbieramy nasze rzeczy z pokoju i chodu na autobus, który to odjeżdża o 5:30 z przystanku po drugej stronie parku.
Autobusem dojedziemy do Valletty i tam mamy zamiar zobaczyć piękny wschód słońca i trochę ją zwiedzić z perspektywy "z buta" :)

Kiedy wychodzimy z domu jest jeszcze ciemnawo i chłodno.

Dowidzenia niebieski domku - Il Gudja - Malta
Dowidzenia niebieski domku - Il Gudja - Malta © Tymoteuszka

Tak jak przypuszczaliśmy, w Valletcie cicho, spokój, i dobrze, my tak lubimy.
Idziemy na ślepo.

Wchodzimy do Valletty
Wchodzimy do Valletty © Tymoteuszka

Republika - główna ulica Valletty na Malcie
Republika - główna ulica Valletty na Malcie © Tymoteuszka

Ulica w Valletcie - Malta
Ulica w Valletcie - Malta © Tymoteuszka

Na jednym z Placów Valletty - Malta
Na jednym z Placów Valletty - Malta © Tymoteuszka

Borża Ta Malta - Valletta - Malta
Borża Ta Malta - Valletta - Malta © Tymoteuszka

W górnych ogrodach Valletty
W górnych ogrodach Valletty © Tymoteuszka

Wschód słońca z Górnych Ogrodów - Valletta - Malta
Wschód słońca z Górnych Ogrodów - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Na tarasie w Górnych Ogrodach - Valletta - Malta
Na tarasie w Górnych Ogrodach - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Wschód słońca w Valletcie - Malta
Wschód słońca w Valletcie - Malta © Tymoteuszka

Jeden z pomników - Górne Ogrody - Valletta - Malta
Jeden z pomników - Górne Ogrody - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Pięknie tu jest - Valletta - Malta
Pięknie tu jest - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Tak jakby przez okienko - Valletta - Malta
Tak jakby przez okienko - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Na Malcie jeszcze świętują Wielkanoc - Valletta - Malta
Na Malcie jeszcze świętują Wielkanoc - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Uliczka Valetty ze schodami - Malta
Uliczka Valetty ze schodami - Malta © Tymoteuszka

W Valletcie - Malta
W Valletcie - Malta © Tymoteuszka

W jednym z kościołów Valletty - Malta
W jednym z kościołów Valletty - Malta © Tymoteuszka

Ołtarz boczny - Valletta - Malta
Ołtarz boczny - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Jest i czaszka - na podłodze w kościele w Valletcie - Malta
Jest i czaszka - na podłodze w kościele w Valletcie - Malta © Tymoteuszka

Sklep wazrzywno-owocowy - Valletta - Malta
Sklep wazrzywno-owocowy - Valletta - Malta © Tymoteuszka

W brami jednego z pałaców - Valletta - Malta
W brami jednego z pałaców - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Fontanna na rogu budynku - Valletta - Malta
Fontanna na rogu budynku - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Znak informacyjny - Valletta - Malta
Znak informacyjny - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Ktoś zrobił zakupy - ktoś je odbierze - Valletta - Malta
Ktoś zrobił zakupy - ktoś je odbierze - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Kapliczek na Malcie jest mnóstwo - Valletta
Kapliczek na Malcie jest mnóstwo - Valletta © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła Valletty - Malta
Wnętrze kościoła Valletty - Malta © Tymoteuszka

Na ścianach kościoła - Valletta - Malta
Na ścianach kościoła - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Jeden w swoim rodzaju - dom - balkony - Valletta - Malta
Jeden w swoim rodzaju - dom - balkony - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Na skrzyżowaniu ulic - Valletta - Malta
Na skrzyżowaniu ulic - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Przed pałacem - Valletta - Malta
Przed pałacem - Valletta - Malta © Tymoteuszka

W Valletcie - Malta
W Valletcie - Malta © Tymoteuszka

Wychodzimy z miasta Valletty bramą główną - Malta
Wychodzimy z miasta Valletty bramą główną - Malta © Tymoteuszka

Tak wyglada dworzec autobusowy w stolicy Malty
Tak wyglada dworzec autobusowy w stolicy Malty © Tymoteuszka

Idziemy w stronę lotniska
Idziemy w stronę lotniska © Tymoteuszka

Z Valletty kierujemy się na południe wyspy, na lotnisko.
Prowadzi nas nawigacja, mamy wrażenie że cały czas droga pnię się delikatnie w górę.
Maszerujemy przez różne miasteczka.
Co ciekawe, fotografujemy.

Sady tutaj zupełnie inaczej wygladają ;) - Malta
Sady tutaj zupełnie inaczej wygladają ;) - Malta © Tymoteuszka

Przed kościołem w drodze na lotnisko w Luqa - Malta
Przed kościołem w drodze na lotnisko w Luqa - Malta © Tymoteuszka

Wąska uliczka - Malta
Wąska uliczka - Malta © Tymoteuszka

Nad rzeką - Malta
Nad rzeką - Malta © Tymoteuszka

Idziemy idziemy :) - Malta
Idziemy idziemy :) - Malta © Tymoteuszka

Przed meczetem na Malcie
Przed meczetem na Malcie © Tymoteuszka

Wszystko tu strae - Malta
Wszystko tu strae - Malta © Tymoteuszka

Na rondzie na Malcie ;)
Na rondzie na Malcie ;) © Tymoteuszka

Kameralne podwórko Maltańskie
Kameralne podwórko Maltańskie © Tymoteuszka

Znaki na drodze mówią, że niedaleko do lotniska
Znaki na drodze mówią, że niedaleko do lotniska © Tymoteuszka

Jedna z dróg rowerów na Malcie
Jedna z dróg rowerów na Malcie © Tymoteuszka

Jesteśmy przed lotniskiem
Jesteśmy przed lotniskiem © Tymoteuszka

Darek wsiada jednymi drzwiami, ja drugimi - Luqa - Malta
Darek wsiada jednymi drzwiami, ja drugimi - Luqa - Malta © Tymoteuszka

O 11 z minutami..........lecimy do Polski, do Wrocławia, gdzie za 2,5 h będziemy.

Patrzymy z nieba - Malta
Patrzymy z nieba - Malta © Tymoteuszka

Wyspy Maltańskie się oddalają
Wyspy Maltańskie się oddalają © Tymoteuszka

Widoki z samolotu - w drodze do Wrocławia
Widoki z samolotu - w drodze do Wrocławia © Tymoteuszka

Pięknie wygląda ziemia z tej perspektywy
Pięknie wygląda ziemia z tej perspektywy © Tymoteuszka

Chmurki w drodze z Malty do Polski
Chmurki w drodze z Malty do Polski © Tymoteuszka

Dzień dobry Polsko :)

Krajobraz Polski
Krajobraz Polski © Tymoteuszka

W nastepnym odcinku opowieści spróbuje napisać podsumowanie, które mam nadzieje Wam się przyda.

  • DST 2.50km
  • Czas 00:40
  • VAVG 3.75km/h
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

Malta dzień 2 - wieczorową porą

Wtorek, 7 maja 2019 · dodano: 25.05.2019 | Komentarze 1

Na zachodzie wyspy jest bardziej zielono - Malta
Na zachodzie wyspy jest bardziej zielono - Malta © Tymoteuszka

Ok. 17:00 oddaliśmy rowery w Moście. Wsiedliśmy tam do autobusu, który to nas zawiózł na zachodnie wybrzeże, a konkretnie w okolice Thuffieha. Okolica ta słynie z piaszczystych plaż. Jest ich kilka. Podziwiamy je z punktu widokowego jakim jest okolica tutejszej wieży.

Ghajn Tuffieha Bay - jedna z nielicznych piaszczystych plaż na Malcie
Ghajn Tuffieha Bay - jedna z nielicznych piaszczystych plaż na Malcie © Tymoteuszka

Wieża Għajn Tuffieħa - Malta
Wieża Għajn Tuffieħa - Malta © Tymoteuszka

Gajhn Tuffieħa Bay - Malta
Gajhn Tuffieħa Bay - Malta © Tymoteuszka

Golden Bay - Malta
Golden Bay - Malta © Tymoteuszka

Niektórzy rozkładają w tym miejscu sprzęt fotograficzny, prawdziwi zawodowcy ;) będą "polować" na spektakularny zachód słońca.
My niestety rezygnujemy, strasznie tu wieje, robi nam się zimno.
Nie poddajemy się, mamy nadzieję na także spektakularny zachód słońca, tylko w innej części wyspy.
Ta, zachodnia część jest zdecydowanie bardziej zielona od tej centralnej i wschodniej.

Do zachodu jeszcze z półtorej godzinki - niestety nie załapiemy się na niego w tym miejscu - Malta
Do zachodu jeszcze z półtorej godzinki - niestety nie załapiemy się na niego w tym miejscu - Malta © Tymoteuszka

Kolorowe pola makowe na zachodzie Malty
Kolorowe pola makowe na zachodzie Malty © Tymoteuszka

Wracamy stąd także autobusem, bo za daleko jesteśmy od domu.
Czekając na autobus, który podwiezie nas prawie pod sam dom, postanawiamy się przejść po Valetcie.
Nie za długo, bo zaraz odjeżdża.

Przed Fontanną Tritona we Florianie - Malta
Przed Fontanną Tritona we Florianie - Malta © Tymoteuszka

Obwarowania Valletty - Malta
Obwarowania Valletty - Malta © Tymoteuszka

Podwójne, a może potrójne mury Valletty - Malta
Podwójne, a może potrójne mury Valletty - Malta © Tymoteuszka

Amfiteatr - Valletta - Malta
Amfiteatr - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Na Triq Ir Republica - Valletta - Malta
Na Triq Ir Republica - Valletta - Malta © Tymoteuszka

Zachód słońca w stolicy Malty
Zachód słońca w stolicy Malty © Tymoteuszka

Kiedy wychodzimy z autobusu, na końcowym przystanku, jest już ciemno.
Chyba po raz ostatni idziemy do tutejszego sklepu. 
Kolacja i spać, bo jutro planujemy bardzo wcześnie wstać :)
c.d.n.