Info

Więcej o mnie.










Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 36
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
- DST 25.50km
- Czas 01:19
- VAVG 19.37km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
w Boże Narodzenie
Czwartek, 25 grudnia 2014 · dodano: 27.12.2014 | Komentarze 2

Oszołom jedzie na rowerze :) © Tymoteuszka
....do stajenki okrężną drogą pod wiatr.
Co do wiatru....poczyna sobie i to bardzo.
Wybieram taką drogę, by było mi nieco trudniej.
I jest. Trudniej. Czasami nie mogę złapać oddechu. Warto było tędy jechać, chociaż dla takich widoków :)
Po drodze sptykam tylko jedną osobę, jadącą na rowerze, kolarce zawodniczkę Startu Tomaszów.

Zachód © Tymoteuszka

Sady w Kolonii Zawada © Tymoteuszka

Kapliczka © Tymoteuszka
Słońce chyli się coraz bardziej, aż nagle....

Zachodźże słoneczko © Tymoteuszka
Pięknie tak, mogłabym tutaj siedzieć i patrzeć, ale wieje niemiłosiernie, zatem pędzę w kierunku domu.

W polu © Tymoteuszka
Postanawiam jeszcze zobaczyć pomalowane ogrodzenie ogródków działkowych na Milenijnej

Rybki i ptaszki - mural na Milenijnej © Tymoteuszka

Kolejny mural na Milenijnej © Tymoteuszka
oraz zajechać na chwileczkę do parafii Najświętszego Serca Jezusa, aby zadumać się przy

Żywa szopka © Tymoteuszka

Kozy i capek © Tymoteuszka
Na Spalskiej "łapie" mnie deszcz, zatem nic innego mi nie zostaje, jak uciekać do domu, szkoda, mimo zapadającego zmroku, mam jeszcze ochotę choć troszkę poszaleć na rowerze, cóż, może innym razem?
- DST 50.00km
- Czas 01:37
- VAVG 30.93km/h
- Kalorie 1136kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Sobota, 13 grudnia 2014 · dodano: 15.12.2014 | Komentarze 3

Choinka na jednej z ulic Tomaszowa © Tymoteuszka
Troszkę rozmyta, za co przepraszam.
Dystans z niecałych 5 dniu.
W sobotę, jak co tydzień 1h aqua aerobiku na basenie z mamą :) wesoło było, jak zawsze ;)
Kategoria basen sauna, stacjonarny
- DST 8.00km
- Temperatura 0.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Tomaszów świąteczny
Czwartek, 11 grudnia 2014 · dodano: 12.12.2014 | Komentarze 1

Sztuczna choinka na Placu Kościuszki © Tymoteuszka
Po ilu dniach przerwy znów wsiadłam na Bociana?
Oj, komu by się chciało zaglądać, w każdym razie było to dawno temu.
Dziś miałam pewien cel, by popedałować.
Pewnie w każdym mieście, czy też wiosce, pojawiły się illuminacje świąteczne?
Jedno miasto jest mniej oświetlone, drugie bardziej.
Moje miasto nie należy do tych bardziej.
Zastanawiam się dlaczego?
I dochodzę do wniosku takiego, że bez sensu jest kupowanie choinek sztucznych za Bóg wie jakie słone pieniądze.
Nie lepiej by było oświetlić te żywe, stojące tu i tam choinki?
Aż się oto proszą, do cholery!!!!
Co za człowiek wpadł na pomysł, aby takie sztuczne szkaradztwo postawić na Placu Koścuszki, w centrum miasta, albo inne szkaradztwo przed Urzędem Miasta. Tu, obok sztucznej stoją piękne duże choinki, wystarczy przyozdobić je światełkami i podłączyć.
Wielkie mi halo.

Żywe choinki na balkonie DH. Tomasz © Tymoteuszka

Sztuczna choinka na skwerze przy Urzędzie Miasta Tomaszów M © Tymoteuszka

Świąteczne świecidełka na ul. I. Mościckiego © Tymoteuszka

Świąteczne rondo przy Seweryna/Kawki/Boh.14 Bryg © Tymoteuszka
Żywa, wielka choinka, piękna jak las (słowa z pewnej piosenki), najpiękniejsza chyba w całym mieście, stoi w Parku Rodego.

Żywa choinka w Parku im. J.S.Rodego - najpiękniejsza chyba w całym mieście © Tymoteuszka

Świecidełka uliczne na ul. św. Antoniego © Tymoteuszka

Na rondzie Tomaszowskich Olimpijczyków © Tymoteuszka

Skromna, żywa choinka na terenie szpitala powiatowego © Tymoteuszka

Dekoracje przed Galerią Bulwary © Tymoteuszka

Żywe choinki na ul. Zgorzelickiej © Tymoteuszka
Niestety, nie udało mi się wszystkich zakątków miasta odwiedzić tego wieczoru, pewnie poszukam następnych illuminacji świątecznych, w późniejszym czasie. Oczywiście jak czas mi na to pozwoli.
Na ulicach było mokro i ślisko, ciemno, temperatura około 0.
A na koniec chciałabym się z Wami podzielić krajobrazem sprzed kilku dni :)
Pięknie było.

Po nocnej mgle, krajobraz sprzed kilku dni © Tymoteuszka
- DST 50.00km
- Czas 01:36
- VAVG 31.25km/h
- Kalorie 1137kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Piątek, 5 grudnia 2014 · dodano: 07.12.2014 | Komentarze 1

Nowy plac zabaw na skwerze przy Wschodniej © Tymoteuszka
Godzina aqua aerobiku + 5-cio dniowe kręcenie w miejscu.
Jedna sesja trwała 20min15 sek = 11 km - to chyba mój rekord ;)
Większość sesji trwała po 10 minut. Nie mam potrzeby na więcej i dłużej.
Nie chcę przeholować, ponieważ coś się dzieje z moim organizmem.
W poniedziałek, czyli jutro, czeka mnie pierwsza wizyta na rehabilitacji, chciałabym się dowiedzieć czy jazda na rowerze za bardzo mi nie szkodzi. Zobaczymy.
Kategoria basen sauna, łódzkie, solo, stacjonarny, w towarzystwie
- DST 50.00km
- Czas 01:43
- VAVG 29.13km/h
- Kalorie 1141kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Sobota, 29 listopada 2014 · dodano: 01.12.2014 | Komentarze 2

Fortepian w małpim gaju © Tymoteuszka
Po południu na godzinny aqua aerobik :)
Kategoria basen sauna, łódzkie, solo, w towarzystwie
- DST 31.00km
- Teren 13.00km
- Czas 01:41
- VAVG 18.42km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Widzę słońce, widzę słońce "...a ja płynę do Ciebie, różowym statkiem po niebie...."
Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 4

W parku miejskim © Tymoteuszka
Kołysanka
Piękny utwór muzyczny Bajmu "Kołysanka dla Agaty". Posłuchajcie sami.
A może: widzę jasność, widzę jasność?
Pierwsze słońce od półtora tygodnia do nas zawitało.
Myślałam, że już nigdy do nas nie powróci.
Po wczorajszej nie przespanej nocy za sprawą koncertu zespołu Bajm, po przespaniu prawie całego przedpołudnia, nastąpiła pora na lekkie przebudzenie.
Przebudzenie na rowerze, niedaleko, bo też czasu mało, do 13.00.
Po obiedzie będzie się działo, toż to przecież dziś są mamy urodziny :)
Kieruje się na Spałę.

Skarpa w parku miejskim © Tymoteuszka

Przy kapliczce w kierunku Spały © Tymoteuszka
Ale zanim do niej dojadę, odwiedzam dawno nie widziany grób Pani Marii :)

Przy grobie Hrabiny Marii Wielopolskiej © Tymoteuszka

Zmarła 30 listopada 1909 r © Tymoteuszka
Tu już w Spale.

W Spale © Tymoteuszka

Spalski kościółek w jesiennej scenerii © Tymoteuszka
Opuszczam Spałę nieznaną mi ścieżką.
Ścieżką polną, którą nie wiem dokąd dojadę.
Niestety, dziś się nie dowiem, mam za mało czasu. Kiedy indziej.

Polns ścieżka w Spale © Tymoteuszka

Strumyczek © Tymoteuszka
Wracam do miejsca, gdzie przebiega granica Rezerwatu Spała.
Oczom nie wierzę, wreszcie postawili tablicę informacyjną, to już człek się nie zgubi ;)

U bram Rezerwatu pojawiła się wielka tablica informacyjna © Tymoteuszka

W rezerwacie Spała © Tymoteuszka

Na szlaku w Rezerwacie Spała © Tymoteuszka
Wracam, bo już pora.
Mam pół godziny, a jak znam życie, gdzieś pewnie się jeszcze zatrzymam, coś przykuje moją uwagę....

Jeden ze spalskich mostków © Tymoteuszka

"Rower dla niepełnosprawnego" © Tymoteuszka
W domu pojawiam się o 13.02, ufff, tylko 2 minuty spóźnienia. Nie lubię się spóźniać.
- DST 35.00km
- Czas 01:09
- VAVG 30.43km/h
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie/koncertowo ;) BAJM(k)owo :p
Sobota, 22 listopada 2014 · dodano: 24.11.2014 | Komentarze 2

Podczas koncertu zespołu Bajm w Łodzi :) © Tymoteuszka
Jazda na stacjonarnym, trochę mało i krótko, ale i też nie było kiedy, jak.
Na koncert pojechałyśmy do Łodzi, w przeddzień urodzin mamy.
Bajm, nasz ulubiony polski zespół, nasza najukochańsza wokalistka.
Mimo swoich lat, Beata jak zwykle oczarowała nas swoim głosem, swoją kondycją, swoją klasą, swoim talentem.
Ciary na plecach nie chciały minąć.
Artystka z górnej półki.
Klasa.
Nic dodać nic ująć.
Dziękujemy!!!
W łóżku lądujemy dopiero o 2.00 w nocy ;)
Warto było.
Chcemy jeszcze.
Kategoria w towarzystwie, stacjonarny
- DST 23.00km
- Teren 15.00km
- Czas 01:28
- VAVG 15.68km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
w terenie, niczym na księżycu ;)
Niedziela, 16 listopada 2014 · dodano: 18.11.2014 | Komentarze 1

Ścieżką w rezerwacie © Tymoteuszka
Z racji, że ostatnio pada, leje, albo hula wiatr, korzystam z okazji, kiedy przestaje na chwilę kapać.
Jadę w stronę lasu, tego lasu na południe, tego koło Zalewu Sulejowskiego, tam nie powinna tak wiać jak w mieście.
Nieznanymi mi dróżkami. Bez mapy, na oślep.

Niedawno spadły © Tymoteuszka
W stronę Smardzewic, ścieżką przez las, równoległą do asfaltowej. Dojeżdżam tutaj.
Czyli na tereny Kopalni Biała Góra, między Tomaszowem a Smardzewicami.
Na jej wielkim terenie istnieje kilka potężnych wyrobisk. Starsze z nich są zalane.

Na terenie Kopalni Biała Góra © Tymoteuszka

Największe złoża piasków kwarcowych w Europie © Tymoteuszka

Leśną ścieżką © Tymoteuszka

I ta dziura jest po mału zalewana © Tymoteuszka

Z daleka © Tymoteuszka
Teraz kieruje się na to skrzyżowanie.
Postanawiam pojechać czarnym szlakiem w kierunku Spały i Poświętnego, jak doczytuje na znaku.

Gdzie by tu jechać? © Tymoteuszka
Wjazd na szlak nie zachęca niczym specjalnym, a nawet odpycha.
Czy ujadę daleko, czas pokaże.

Ładuje się na czarny szlak © Tymoteuszka
Szybko zawracam, nie da się tędy jechać, a szkoda, bo widoki ze szlaku są nieziemskie :), księżycowe.
Jadę w inne miejsce, gdzie to się dopiero okaże. Sama nie wiem.
Zobaczymy.

Koło znanej mi dziury ;) © Tymoteuszka
Tu mnie jeszcze nie było.
Odkrywam kolejną "białą dziurę". Oprócz rodziny saren nikogo tutaj nie ma.
Dopiero po analizie na satelitarnych zdjęciach google, wiem dokąd dojechałam :)

Dalej natykam się na kolejny "biały teren" © Tymoteuszka

Tutaj jestem pierwszy raz © Tymoteuszka

To doiero początki kopania w piachu © Tymoteuszka
Zawracam, ponieważ robi się ciemno, a ja nie mam przedniego oświetlenia.

Niedaleko staję, by zaobserwować czy bóbr nie wypłynie © Tymoteuszka

Pod bramą © Tymoteuszka
Robi się chłodno.

Do domu © Tymoteuszka
W centrum oszołom w blachosmrodzie jedzie lewym pasem 20 km/h kręcąc film, chyba o obklejonych plakatami ścianach wyborczych, bo gwałtownie hamuje, później zajeżdża mi drogę, parkując "pod moim przednim kołem" - wrrrrrrrrrrrrrrrrrrzeszcze na niego!!!
Nie wiem czy to coś dało.
Kategoria łódzkie
- DST 50.00km
- Czas 01:37
- VAVG 30.93km/h
- Kalorie 1139kcal
- Sprzęt Kettler
- Aktywność Jazda na rowerze
Stacjonarnie i aqua aerobikowo
Sobota, 15 listopada 2014 · dodano: 17.11.2014 | Komentarze 2

Pierwsze i ostatnie okienko niedzieli © Tymoteuszka
Całotygodniowa jazda na Kettlerze z dystansem 50 km.
W tym tygodniu zaliczyłyśmy pierwszy wypad na basen, na godzinne zajęcia aqua aerobik z Klubu dla kobiet :), w celach zdrowotnych.
Ale było niesamowicie, dawno się tak nie bawiłam, jak tam.
Kategoria stacjonarny, basen sauna
- DST 47.00km
- Czas 03:19
- VAVG 14.17km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Zachmurzona Warszawska przygoda, czyli rowerowy spacer
Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 13.11.2014 | Komentarze 4

Zamek Ujazdowski - Warszawa © Tymoteuszka
11 listopada, gdzie by się tutaj wybrać, gdzie pojechać?....
Z rańca gramy w marynarza, brane są pod uwagę dwie miejscowości: Warszawa lub Kielce.
Marynarz wskazał na stolicę.
Jedziemy. Rower ląduje na bagażniku.
Po drodze radio mówi, że centrum jest nie przejezdne, a i szykuję się kilkanaście marszów i 1 bieg - nie dobrze mi się robi, gdy słyszę tę wiadomość.
Ziomale spacerują po Łazienkach i nie tylko, ja uzbrajam rower i pedałuje w nieznane.

W ogrodzie japońskim © Tymoteuszka
Swoją przygodę warszawską zaczynam w okolicach Parku Łazienki.
Niestety, wjazd rowerem zabroniony, zatem odpalam własne kopytka i wędruje to tu, to tam.

W Parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka

Stara Pomarańczarnia © Tymoteuszka

Stanisław August © Tymoteuszka

Biały Domek w parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka

Biały Domek z drugiej strony © Tymoteuszka

Pałac na wodzie © Tymoteuszka

Rzeźba © Tymoteuszka

Scena na wodzie © Tymoteuszka

Amfiteatr © Tymoteuszka

W parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka
W Łazienkach trafił mi się pasażer na gapę :)
Posiedział na siodle, stwierdził że twarde i pobiegł, gdzie pieprz rośnie ;)

Wiewióra na rowerze :) © Tymoteuszka

Belweder © Tymoteuszka

Belweder od frontu © Tymoteuszka

Belweder od tyłu © Tymoteuszka
Jadę na północ, tuż koło pomnika Chopina.

Pomnik Fryderyka Chopina © Tymoteuszka

Wypożyczalnia © Tymoteuszka
Teraz wjeżdżam do Parku Ujazdowskiego. Tutaj też jest zakaz poruszania się na rowerze, zatem spaceruje z Bocianem u boku.

W parku Ujazdowskim © Tymoteuszka

Piękne drzewa © Tymoteuszka
Za sejmem, ulicą Frascati dojeżdżam do Parku Marszałka Śmigłego Rydza.
Po drodze zaskakuje mnie przedziwny budynek - to muzeum ziemi, a przy nim głazy narzutowe z Warszawy - pomniki przyrody.

Muzeum Ziemi w Warszawie © Tymoteuszka

Park im. Marsz. Śmigłego Rydza - Warszawa © Tymoteuszka
Nowym Światem i ul. Traugutta dojeżdżam do kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Kościół ewangelicko-Augsburski w Warszawie © Tymoteuszka

Parafia św. Trójcy © Tymoteuszka
Później na Plac Grzybowski gdzie po jednej stronie stoi kościół Wszystkich Świętych,

Kościół Wszystkich Świętych - Warszawa © Tymoteuszka
a po drugiej

Teatr żydowski w Warszawie © Tymoteuszka
Aleją Solidarności

Kościół ewangelicko-reformowany przy al. Solidarności © Tymoteuszka

Muzeum Niepodległości w Warszawie © Tymoteuszka
Tutaj jestem w kolejnym Parku, a raczej Ogrodzie Krasińskich.

W ogrodzie Krasińskich © Tymoteuszka

Pałac Krasińskich - Warszawa © Tymoteuszka

Katedra polowa Wojska Polskiego - Warszawa © Tymoteuszka

Pomnik Powstania Warszawskiego 1944r © Tymoteuszka
Tutaj zaczyna się Stare Miasto, ale dzisiaj ominę go, z resztą chyba wszyscy go znają.....
zatem podążam najpierw ulicą Długą, później skręcam w ul. Mostową, w stronę Wisły.

Ul. Długa, obok kościoła Paulinów © Tymoteuszka

Ul. Mostowa - Warszawa © Tymoteuszka

Malowana ;) kamienica © Tymoteuszka
Skwerem im. I Dywizji Pancernej, koło Parku im. R. Traugutta, na ulicę Muranowską, później Stawki.

Pomnik poległym i pomordowanym na Wschodzie na ul. Muranowskiej w Warszawie © Tymoteuszka
Tutaj Niepodlegli biegacze mnie przyblokowali, muszę odstać swoje.

Strat biegu Niepodległości w Warszawie © Tymoteuszka
Cierpliwość moja się kończy, okrążam wszystkich idąc i wracam w to samo miejsce, z tymże po drugiej stronie ulicy.
Mogę już jechać.
Wydaję mi się, że dziś cała Warszawa stoi.
Wszędzie nakazy, zakazy, policja, wojsko .....eh

Bieg czas zacząć © Tymoteuszka
Już niedaleko ul. Okopowa, przy której mieści się cmentarz na Powązkach.
Ale najpierw udaje się w okolice cmentarza żydowskiego.
Chciałabym na jego teren wejść.
Niestety nie udaje mi się, inni też mają taki sam kłopot.
Jedyne co mi się udaje zobaczyć, to:

Mur Getta Warszawskiego © Tymoteuszka

Za tą bramą znajdują się mogiły zamordowanych przez Hitlerowskiego okupanta Żydów i Polaków © Tymoteuszka

Ofiarom Hitlerowskiego terroru © Tymoteuszka

Ściana © Tymoteuszka
Znalazłam w końcu bramę na cmentarz.
Teraz pora na krótki spacer po Powązkach.
Króciutki.

Na terenie Powązek © Tymoteuszka

Powązki warszawskie © Tymoteuszka

Teren Powązek © Tymoteuszka

Tu spoczywa Gustaw Holoubek © Tymoteuszka

Cmentarz Powązki © Tymoteuszka

Rzeźby © Tymoteuszka

Śpiący aniołek © Tymoteuszka

Powązki © Tymoteuszka
Po obiedzie w pobliskim McDonaldsie pora udać się w stronę domu, obieram kierunek zachód, później południe.

Rupieć na chodniku przy Powązkach © Tymoteuszka
Obok Parku Szymańskiego

Obywatel Jemenu od 9 lat w Guantanamo © Tymoteuszka
zobaczyć cerkiew prawosławną na cmentarzu

Dzwonnica cerkiewna © Tymoteuszka

Cerkiew św. Jana w Warszawie © Tymoteuszka

Wejście do niej © Tymoteuszka

Otwarta księga © Tymoteuszka

Wiele jest takich miejsc w Warszawie © Tymoteuszka
później w stronę kościoła mariawitów i na południe w stronę Al. Jerozolimskich, później w ul. Grójecką.

Kościół Mariawitów zasłonięty reklamami, eh © Tymoteuszka

Tu Hitlerowcy powiesili Polaków za akcję wysadzenia torów kolejowych © Tymoteuszka

Przy torach © Tymoteuszka
Tutaj zaczyna się moja przygoda z przejściem przez wielkomiejskie torowisko.
Mimo tego, że na mapie prowadzi tędy normalna ulica/droga, w rzeczywistości muszę zebrać siły i nabrać odwagi, żeby przejść schodek po schodku, tor za torem....spociłam się. z wrażenia. ze zmęczenia psychicznego. Masakra.
Żyję.
Uffff, teraz oby dojechać do Grójeckiej, a później do Janek, gdzie czeka na mnie dalszy transport do domu :)

Rezerwat Stawy Raszyńskie - widok na staw Puchalski © Tymoteuszka
Zdecydowanie lepszą opcją było pojechanie w tym dniu do Kielc, niżeli do Warszawy.
Któżby się zastanawiał nad tym, nie pomyśleliśmy o tym przed wyruszeniem.
Na drugi rok chyba jednak pojedziemy do Kielc, bo to ładne miasto, wydaje mi się, ze mało znane, zapomniane przez turystów ?, warto je pokazać, chociażby Wam.
Kategoria mazowieckie, nad brzegami, niezwykłe, pieszo, solo, zamki i pałace