Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 96.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 05:09
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Północne Kaszuby dzień 2

Piątek, 5 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 4

Trasa: Władysławowo - Jastrzębia Góra - Krokowa - Wierzchucino - Nadole - Karlikowo - ddr - Władysławowo.

Po wczorajszym męczącym dniu, bardzo dobrze mi się spało na nowym miejscu.
Zmachana, zmęczona, dotleniona - usnęłam w minutę.
Potrzebowałam tego.
Dziś drugi dzień wojaży.

Po śniadaniu ruszam na zachód, w stronę Jastrzębiej Góry, w Wierzchucinie odbije nieco na południe, by w Czymanowie skierować się na wschód. Dziś wiatr zdecydowanie ucichł, tym samym zrobiło się cieplej, ale najważniejsze, że nie pada.

Zatrzymuje się przy znaku Rezerwat Dolina Chłapowska, myślę, że tu wrócę, z tymże na piechotę :) Z rowerem ciężko by mi było.

Przy Dolinie Chłapowskiej
Przy Dolinie Chłapowskiej © Tymoteuszka

Obok Doliny stoi pomnik, a raczej cmentarz.
Prowadzi do niego kręta ścieżka wyłożona kostką brukową.

Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Czerwonej
Cmentarz wojenny żołnierzy Armii Czerwonej © Tymoteuszka

Poległych w 1945 r
Poległych w 1945 r © Tymoteuszka

Jadąc ścieżką podziwiam takie oto widoki na Dolinę.

Dolina Chłapowska
Dolina Chłapowska © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Ten widok ukazuje mi się z głównej szosy, tu widać morze :)
Praktycznie cała długość drogi do Jastrzębiej Góry to stara kostka bazaltowa, ciężko się nią jedzie bez bagaży, a co mówić z sakwami?
A propo turystów skawiarzy - sporo ich się przewinęło przez ten skrawek Polski podczas mojego pobytu na Kaszubach.

Dolina Chłapowska z widokiem na morze
Dolina Chłapowska z widokiem na morze © Tymoteuszka

Rozewie :)
Rozewie :) © Tymoteuszka

Punktem obowiązkowym w Rozewiu jest zobaczenie takiego oto obrazka :)

Latarnia Morska w Rozewiu 1822r
Latarnia Morska w Rozewiu 1822r © Tymoteuszka

Wysokość wieży to 32,7 m
Wysokość wieży to 32,7 m © Tymoteuszka

A w Jastrzębiej Górze znaleźć się na końcu świata :)

Obelisk Gwiazda Północy w Jastrzębiej Górze
Obelisk Gwiazda Północy w Jastrzębiej Górze © Tymoteuszka

Wysoko tutaj.

Widok z klifu
Widok z klifu © Tymoteuszka

Z Jastrzębiej Góry przez Karwię dojeżdżam do Krokowej.
W tym mieście są dwa punkty, które warto zobaczyć:
kościół i zamek. Tak też czynię.
W parku, w którym mieści się zamek nie można jeździć rowerami ! Zostaje prowadzenie.

Neogotycki kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z 1850r. w Krokowej
Neogotycki kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej z 1850r. w Krokowej © Tymoteuszka

Zamek w Krokowej
Zamek w Krokowej © Tymoteuszka

Zamek wzniesiony został w II poł. XIV w. i I poł. XV w
Zamek wzniesiony został w II poł. XIV w. i I poł. XV w © Tymoteuszka

W mieście, na rondzie skręcam na drogę 213, która zaprowadzi mnie do Żarnowca,

Kościół w Żarnowcu
Kościół w Żarnowcu © Tymoteuszka

Pw. Zwiastowania NMP
Pw. Zwiastowania NMP © Tymoteuszka

Z XIV/XV w
Z XIV/XV w © Tymoteuszka

Później do Wierzchucina.

Nadmorski bocian
Nadmorski bocian © Tymoteuszka

Pod tamtejszym kościołem stoi karawan, zatem trwa msza pogrzebowa.
Nie chcę robić cyrku, zatem jadę pod pobliski ewangelicki neogotycki.
Jestem zdziwiona, bo oprócz kawałka wieży, nic nie widzę.
Kościół ten jest szczelnie osłonięty drzewami.
Szkoda.

Kościół poewangelicki z 1882 r
Kościół poewangelicki z 1882 r © Tymoteuszka

Brama też jest zamknięta.
Teren jest prywatny?

W Wierzchucinie
W Wierzchucinie © Tymoteuszka

W Wierzchucinie stoi także zespól folwarczny.
Mieści się tutaj restauracja pod nazwą Kaszubski Młyn.

Kaszubski Młyn w Wierzchucinie
Kaszubski Młyn w Wierzchucinie © Tymoteuszka

Tu można się posilić, ja jadę dalej
Tu można się posilić, ja jadę dalej © Tymoteuszka

W tym momencie odbijam na południe, zajeżdżam do wsi Prusewo, gdzie stoi Dwór Sześć Dębów z 1910 r.
Tu jest kolejna restauracja.

Prusewo
Prusewo © Tymoteuszka

Dwór Sześć Debów w Prusewie z 1910r
Dwór Sześć Debów w Prusewie z 1910r © Tymoteuszka

Między Prusewem a Brzynem - kolejną miejscowością na mojej drodze, widzę znak drogowy, cmentarz ewangleicki, z ciekawości wjeżdżam na jego teren. Chcę porównać tutejszy z tymi na łódzkiej ziemi.

Na cmentarzu ewangelickim przed Brzynem
Na cmentarzu ewangelickim przed Brzynem © Tymoteuszka

Cmentarz ewangelicki
Cmentarz ewangelicki © Tymoteuszka

Cmentarz mnie zdziwił. Pozytywnie. Nie ma chaszczy, nie ma bródu. Jest zadbany.
Zaskakuje mnie także taki oto drogowskaz, ten nieco dalej....

Niecodzienny drogowskaz przede mną
Niecodzienny drogowskaz przede mną © Tymoteuszka

Przede mną wieś Nadole. Jedyna polska enklawa na zachodnim brzegu Jeziora Żarnowieckiego w okresie międzywojennym.
Mieści się tutaj skansen z zagrodą Gburską.

W Nadolu
W Nadolu © Tymoteuszka

Nadole - zagroda Gburska
Nadole - zagroda Gburska © Tymoteuszka

Skansen w Nadolu
Skansen w Nadolu © Tymoteuszka

Nadole
Nadole © Tymoteuszka

Jest także mały port na Jeziorze.

Nad brzegiem Jeziora Żarnowieckiego
Nad brzegiem Jeziora Żarnowieckiego © Tymoteuszka

Chata w Skansenie
Chata w Skansenie © Tymoteuszka

Po drodze mijam największą elektrownię szczytowo-pompową w Polsce.

W pobliżu największej elektrowni szczytowo-pompowej w Polsce
W pobliżu największej elektrowni szczytowo-pompowej w Polsce © Tymoteuszka

Tablice informacyjne przed elektrownią
Tablice informacyjne przed elektrownią © Tymoteuszka

Elektrownia z daleka
Elektrownia z daleka © Tymoteuszka

Zostawiam wzniesienia z tyłu, ale pojawiają się też przede mną.
Toż to przecież Wysoczyzna Żarnowiecka.
W kolejnej wsi, Tyłowo, odnajduje mały, sympatyczny ryglowy kościółek, stoi on na terenie cmentarza.

Kościół w Tyłowie
Kościół w Tyłowie © Tymoteuszka

Pw. Matki Boskiej Królowej Polski
Pw. Matki Boskiej Królowej Polski © Tymoteuszka

Z XVIII w
Z XVIII w © Tymoteuszka

Przede mną jedyny odcinek terenowy.
Wiedziałam czym on pachnie.
Ale nie wiedziałam, że będę miała całe 3 km pod górę ;)
Jest zabawnie.
Po drodze, na dziurach spada licznik, orientuje się po jakimś czasie.
Szkoda gadać.
Szukam igły w stogu siana.
W międzyczasie przejeżdża samochód.
Po chwili jakimś cudem odnajduje go, podnoszę i.....no tak, auto na niego najechało, ma pękniętą szybkę, ale działa.
Cóż poradzić. Jadę dalej, a raczej się telepę. Jest gorąco.

Droga leśna z Tyłowa do Lubocina pnie się ostro pod górę
Droga leśna z Tyłowa do Lubocina pnie się ostro pod górę © Tymoteuszka

Jakiś oszołomek na wsi zrobił wystawkę na podwórku
Jakiś oszołomek na wsi zrobił wystawkę na podwórku © Tymoteuszka

Wystawka wiejska?
Wystawka wiejska? © Tymoteuszka

Po drodze chciałam zajrzeć do krainy zabytkowych młynów na wysokości Lisewa.
Niestety skręcam tam gdzie nie powinnam, później mieszkanka wprowadza mnie w błąd, jeszcze dalej dziadek każe zawrócić.
Poddaje się, nie mam siły. Jestem na górze, nie chcę mi się jeszcze raz pod nią wjeżdżać. Jestem za daleko.
Podejmuje decyzje - jadę przed siebie.
I tak trafiam na DDR zwiniętych torów w pobliżu Krokowej.

Pagórki, pagórki
Pagórki, pagórki © Tymoteuszka

DDR zwiniętych torów
DDR zwiniętych torów © Tymoteuszka

Dla urozmaicenia trasy po drodze zbaczam, wjeżdżam do miejscowości, które mijam.

Zespół pałacowy w Kłaninie
Zespół pałacowy w Kłaninie © Tymoteuszka

Z XIX w
Z XIX w © Tymoteuszka

DDR pośród łanów i pól zielonych
DDR pośród łanów i pól zielonych © Tymoteuszka

Pomnik Radzieckiego żołnierza - jeńca w Starzyńskim Dworze
Pomnik Radzieckiego żołnierza - jeńca w Starzyńskim Dworze © Tymoteuszka

Tablica informacyjna przy pomniku
Tablica informacyjna przy pomniku © Tymoteuszka

Wieczorem, jak co dzień, idziemy pospacerować na plażę :)

Pospacerować na plaże
Pospacerować na plaże © Tymoteuszka

Dzień bardzo udany, szkoda, że czas tak szybko leci na wakacjach :)
Nie odczuwam wcale jakiegokolwiek bólu.
Morskie powietrze nam służy.
Moim się lepiej oddycha, a ja nie mam żadnych objaw alergii.



Komentarze
marcinpt
| 09:04 piątek, 26 czerwca 2015 | linkuj Hej, po długiej przerwie wracam. Byłem w tym czasie niedaleko, bo tylko jakieś 80 km, w Łebie. Myślę, że te okolice są godne zobaczenia. Wydmy, bagna, jeziora, skanseny, ścisłe rezerwaty przyrody ( nie można wchodzić, ale z daleka można podziwiać), ostępy nieskalane cywilizacją. I kilka wybitnie pięknych widoków. Niespotykanych gdzie indziej. Znam takie miejsce, na widok którego, osobom odpornym na piękno krajobrazu, dosłownie opadały szczęki ! ! Są dość ciężkie tereny do jazdy rowerowej, ale również ścieżki rowerowe w cywilizowanych miejscach.
djk71
| 15:58 środa, 10 czerwca 2015 | linkuj Jastrzębia chyba już zawsze będzie mi się kojarzyła z lodami jagodowymi, które tam były najlepsze na świecie...
Tymoteuszka
| 12:51 środa, 10 czerwca 2015 | linkuj amiga - nie lubię leżeć na plaży, cholerki bym dostała. Wole coś robić, ruszać się, gdzieś pojechać. Opalenizna zejdzie, a to co zobaczyłeś, widziałeś jakiś czas zostaje w głowie, w pamięci, nawet całe życie :)
amiga
| 10:45 środa, 10 czerwca 2015 | linkuj Wizyta nad morzem to masa jodu dostarczona organizmowi.... :) Wiem, że mi to kiedyś pomogło na notoryczne anginy... od x lat już nic mnie nie dopadło :) poza glebami... ale to nie zależy od jodu ;P

W zasadzie to nie wiem co komentować, tego jest tyle... piękny skansen... a w zasadzie budynki w nim...

Elektrownia szczytowo-pompowa - myślałem że tylko jedna taka jest w Polsce na górze żar :), a tutaj niespodzianka :)

Na Rozewiu i w Jastrzębiej Górze mnie jeszcze nie widziano...

Masa rzeczy do zwiedzania... chociaż tak chyba jest w każdym zakątku w Polsce... najgorzej jest jak ktoś jedzie w jakieś miejsce i nic nie widzi, nic nie zwiedza.... ale niektórzy potrzebują takiego odpoczynku, że leżą całymi dniami na plaży :)

A Ty widzę, że raczej preferujesz aktywny wypoczynek... niż smażenie się na słońcu :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]