Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 122.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 17.43km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z gośćmi Śladami Hubala: Spała - Inowłódz - Drzewica - Inowłódz - Spała [*] Smutna to niedziela

Niedziela, 10 czerwca 2018 · dodano: 14.06.2018 | Komentarze 6

Nowo odsłonięty bunkier w lesie k. Inowłodza
Nowo odsłonięty bunkier w lesie k. Inowłodza © Tymoteuszka

Wczoraj, w sobotę późnym wieczorem, może już nocą....dotarła do nas bardzo smutna wieść.
Obca osoba, bo pokrewieństwa żadnego, ale taka bliska. Za ścianą podwórka.
Dobra, kochana na swój sposób, umiejąca doradzić, objaśnić, pocieszyć, a nawet tupnąć nogą.
Jej śmiech rozwalał pozytywnie, słyszałam go nawet z kilkuset metrów :)
Codziennie wyglądałam, stawałam na palcach, zaglądałam słysząc głos i śmiech.
Raz drzwi były otwarte, raz nie - martwiło mnie to.

Usnęła [*]. SĄSIADKA.

Dziś na nowo, codziennie wyglądam, zaglądam, wspinam się na palce, ale już nie słyszę, nie widzę, zamknięte drzwi.

Bo śpi.


Smutna to dla mnie niedziela.

Rok temu odbyła się pierwsza część wycieczki: "Śladami Hubala".
Na ten rok była zaplanowana druga część.
Goździk, pomysłodawca i realizator zaprosił w większej mierze częstochowian. Ale nie zabrakło także człowieka spod Uniejowa :)
Mariusz także zamówił piękną, słoneczną pogodę.
Niestety, niektórzy nie mogli przybyć w ten rejon Polski tego dnia i na tę godzinę, na start: 9:00 w Spale, (gdzie dotarłam z Domino z Tomaszowa), ale cóż. Za rok trzecia odsłona szlaku Hubala, mam nadzieję :)

Dzisiejsza trasa nieco pokryła się z tą sprzed roku.
Jeszcze w Tomaszowie Domino zmieniał dętkę przy swoim rowerze.
Na początek wszyscy razem pokonaliśmy nowiutki odcinek drogi rowerowej Spała - Inowłódz, tu zobaczyliśmy nieodkryty dotąd bunkier w lesie.

Przy nowej drodze dla rowerów do Inowłodza
Przy nowej drodze dla rowerów do Inowłodza © Tymoteuszka

Podjechaliśmy na wzgórze, na którym dzielnie stoi "Idzi".

Podczas wycieczki
Podczas wycieczki "Szlakiem Hubala", przy Idzim w Inowłodzu © Tymoteuszka

Dolina Pilicy widoczna ze wzgórza
Dolina Pilicy widoczna ze wzgórza © Tymoteuszka

Zajrzeliśmy na chwilkę do Chrześcijańskiego Ośrodka Proem w Zakościelu.
Kierownik ośrodka udostepnił wejście na jego teren. Mogliśmy pobujać się nieco na moście, który prowadzi na wyspę na Pilicy, oraz jednym okiem spjrzeliśmy na piękną, drewnianą willę. Szkoda tylko, że od zewnątrz. Jej wnętrze skrywa prawdziwe zabytki.

W Ośrodku Proem w Zakoscielu - na bujanym moście
W Ośrodku Proem w Zakoscielu - na bujanym moście © Tymoteuszka

Zgraną, 12-osobową ekipą z Częstochowy i nie tylko, w Ośrodku Proem w Zakościelu
Zgraną, 12-osobową ekipą z Częstochowy i nie tylko, w Ośrodku Proem w Zakościelu © Tymoteuszka

Później pieszym szlakiem wzdłuż Pilicy, aż do Mysiakowca, gdzie to przekroczyliśmy Pilicę.

Wycieczka jak talalala. Na moście w Mysiakowcu
Wycieczka jak talalala. Na moście w Mysiakowcu © Tymoteuszka

My jedziemy na kołach, oni wymiatają wiosłami :)
My jedziemy na kołach, oni wymiatają wiosłami :) © Tymoteuszka

Slakiem konnym, przez pola i 'grube" piachy turlaliśmy się aż do Anielina. Po drodze wystąpiły kłopoty w nawigacji, za co uczestników przepraszam. Jeden z naszych miał szczęście i zerwał łańcuch.
Żar z nieba się lał.

 Tędy żeśmy jechali, tu nie ma drogi, prawdziwe bezdroża...
Tędy żeśmy jechali, tu nie ma drogi, prawdziwe bezdroża... © Tymoteuszka

Przygód kilka....tu zerwany łańcuch na polu
Przygód kilka....tu zerwany łańcuch na polu © Tymoteuszka

Uffff, odnaleziony, "Szaniec Hubala", wjechaliśmy tu od innej strony, od pola.

Ekipa pod Szańcem Hubala w Anielinie
Ekipa pod Szańcem Hubala w Anielinie © Tymoteuszka

Przez Poświętne, gdzie to zatrzymaliśmy się przy otwartym sklepie, by napełnić bidony do miejsca, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię.

Tu, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię, pod Poświętnem
Tu, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię, pod Poświętnem © Tymoteuszka

Później szutrami i kamiennymi drogami do Drzewicy.

Szutry, to co kocham najbardziej
Szutry, to co kocham najbardziej © Tymoteuszka

Na naszej drodze przytrafił się także bruk, zacisnąć zęby i jechać
Na naszej drodze przytrafił się także bruk, zacisnąć zęby i jechać © Tymoteuszka

Stop. Jedzie z daleka
Stop. Jedzie z daleka © Tymoteuszka

W słońcu, afrykańskie powietrze nie daje za wygraną
W słońcu, afrykańskie powietrze nie daje za wygraną © Tymoteuszka

W Drzewicy podjechaliśmy na chwilkę pod tor kajakarstwa górskiego oraz do czynnej knajpy, by móc się nieco posilić i odpocząć od skwaru. Po obiedzie za 17 zł na chwilkę pod ruiny zamku.

Drzewica - tor kajakarstwa górskiego
Drzewica - tor kajakarstwa górskiego © Tymoteuszka

Pod ruinami zamku w Drzewicy
Pod ruinami zamku w Drzewicy © Tymoteuszka

Widzę duchy :)
Widzę duchy :) © Tymoteuszka

Widzę więcej duchów :p
Widzę więcej duchów :p © Tymoteuszka

Gdy już duchów mielismy dość, wyruszyliśmy w drogę powrotną przez Zameczek i Libiszów.

Libiszów - pod kosciołem
Libiszów - pod kosciołem © Tymoteuszka

W Inowłodzu kolejna dłuższa przerwa na uzupełnienie zapasów w Synagodze - sklepie, kąpiel w Pilicy oraz zwiedzanie zamku.

Piękna droga dla rowerów się skończyła
Piękna droga dla rowerów się skończyła © Tymoteuszka

W Inowłodzu na przystani
W Inowłodzu na przystani © Tymoteuszka

Nad wodą trochę chłodniej
Nad wodą trochę chłodniej © Tymoteuszka

Niektórzy moczą nogi :)
Niektórzy moczą nogi :) © Tymoteuszka

Pora wejść na zamek - Inowłódz
Pora wejść na zamek - Inowłódz © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

W Inowłodzu na zamku
W Inowłodzu na zamku © Tymoteuszka

Przejazd z Inowłodza do Spały to szybki trik tą samą, nowiutką ścieżką.
W Spale rozstaliśmy się z kolegami z Częstochowy.
Domino i ja, pojechaliśmy dalej, do Tomaszowa.
Tu rozstałam się z Dominikiem, który pojechał dalej, do Łodzi, gdzie porzucił swoje auto.

Dzięki wszystkim przybyłym na wycieczkę.
Spędziliśmy bardzo miło czas na jeździe, na pogaduchach, na dawaniu dobrych rad, wskazówek. 

Jeszcze raz dzięki. Zapraszam na dalsze, wspólne przejażdżki.


Komentarze
domino83
| 04:33 niedziela, 17 czerwca 2018 | linkuj Dziękuje, miło było Cię poznać :) Co do dętki to dziwna historia, uszkodzona od strony obręczy. Do Tomaszowa wytyczyłem nową trasę, pozostaje tylko ją objechać :D
Tymoteuszka
| 16:50 sobota, 16 czerwca 2018 | linkuj Gozdzik - To pojedziemy :) w którą stronę, nieważne. To ja Wam dziękuję za przybycie.
anwi - Taaak, bardzo się udała, będę ją pamiętać. Dziękiuję.
Skowronek - też dziękuję.
amiga - jeszcze nieraz się z nimi spotkamy, zobaczysz. Napewno w lepszym i patrzy. Też patrzę w Jej stronę :)
amiga
| 11:06 piątek, 15 czerwca 2018 | linkuj Nawet nie wiesz jak żałuję, że mnie nie było. Tylu starych znajomych i pewnie tych nowych. Niestety ten termin mocno kolidował z przygotowywanym od ponad pół roku firmowym wyjazdem integracyjnym.

Ludzi którzy odchodzą, szczególni Ci nam bliscy, zostają w naszych sercach na zawsze. Pamiętamy o nich po latach i w jakiś sposób dalej są z nami, żyją wśród nas. Sąsiadka jest już w tym lepszym świecie pewnie patrzy na Was z góry i uśmiecha się przyjaźnie.
Skowronek
| 07:27 piątek, 15 czerwca 2018 | linkuj Dziękujemy za wspólną wycieczkę i moc wrażeń :)
anwi
| 21:23 czwartek, 14 czerwca 2018 | linkuj Widzę,że wycieczka bardzo się udała. Gratuluję !
Gozdzik
| 09:16 czwartek, 14 czerwca 2018 | linkuj Szlak ten ponoć liczy sobie 206 km, więc jest jeszcze co jechać :-). Za rok pojedziemy dalej ale w która stronę i jak to się okaże za rok :-)))))).
Dzięki całej ekipie za wspaniały dzionek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rdzie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]