Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 93.00km
  • Czas 05:58
  • VAVG 15.59km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem w kierunku Pogórza Przemyskiego - dzień czwarty

Niedziela, 18 sierpnia 2019 · dodano: 03.09.2019 | Komentarze 1

Kurzyna Wielka k. Ulanowa - replika przejścia granicznego
Kurzyna Wielka k. Ulanowa - replika przejścia granicznego © Tymoteuszka

Dzień czwarty.

Zanim namiot wysechł, zrobiliśmy śniadanko, kawkę, herbatkę, spakowaliśmy wszystkie nasze rzeczy, pożegnaliśmy się z gospodarzami i ruszyliśmy w drogę nieznaną.
Trudny dzień przede mną. Jadę z bólami, będziemy się częściej zatrzymywać, trudno.
W Biłgoraju planujemy dłuższy postój. Według mapy jest sporo do obejrzenia.
Ale zanim tam dojedziemy, zatrzymujemy się przy jednym z kościołów, wczoraj odbywały się tam dożynki, w alei prowadzącej do kościoła, pod każdym drzewem położone są warzywa: dynia, cukinia i inne zbiory z pól.
Szkoda by się zmarnowało. Sięgamy po najmniejszą cukinię, może później się z niej coś wyczaruje? Od razu mi na myśl leczo :)

Zdążymy na dożynki?
Zdążymy na dożynki? © Tymoteuszka

W Biłgoraju, jak wyżej pisałam zatrzymujemy się na dłużej.
Najpierw zbieramy po drodze kościół, cerkiew, odszukujemy miasteczko kresowe, później zaglądamy do Zagrody Sitarskiej.
Pani przewodnik oprowadza turystów po niej, opowiadając ciekawe historie.

Parafia św. Marii Magdaleny w Biłgoraju
Parafia św. Marii Magdaleny w Biłgoraju © Tymoteuszka

Biłgoraj. Cerkiew Prawosławna p.w. Św. Jerzego
Biłgoraj. Cerkiew Prawosławna p.w. Św. Jerzego © Tymoteuszka

Biłgoraj. Miasteczko kresowe
Biłgoraj. Miasteczko kresowe © Tymoteuszka

Piękna, drewniana synagoga na terenie Miasteczka kresowego w Biłgoraju
Piękna, drewniana synagoga na terenie Miasteczka kresowego w Biłgoraju © Tymoteuszka

Informacja
Informacja © Tymoteuszka

Skansen. Zagroda Sitarska w Biłgoraju
Skansen. Zagroda Sitarska w Biłgoraju © Tymoteuszka

Na terenie Zagrody Sitarskiej. Biłgoraj
Na terenie Zagrody Sitarskiej. Biłgoraj © Tymoteuszka

W jednej z izb w Skansenie. Biłgoraj
W jednej z izb w Skansenie. Biłgoraj © Tymoteuszka

W Biłgorajskim Skansenie
W Biłgorajskim Skansenie © Tymoteuszka

Pierwsza czaszka podczas tego wyjazdu :) Biłgoraj
Pierwsza czaszka podczas tego wyjazdu :) Biłgoraj © Tymoteuszka

Żelazka, garnki i wszystko co w kuchni potrzebne. Biłgoraj
Żelazka, garnki i wszystko co w kuchni potrzebne. Biłgoraj © Tymoteuszka

Przez okienko
Przez okienko © Tymoteuszka

Pani przewodnik opowiada ciekawostki
Pani przewodnik opowiada ciekawostki © Tymoteuszka

Polak głodny to zły. Pora na obiad, Gutek ma bardzo dobry wzrok i wszystko widzi :) Widzi knajpę.
Zatem wskakujemy do knajpy. Może coś ciekawego podadzą na stół? 
Koniecznie musimy też skorzystać z wody w kranie, jest tak gorąco, że cali jesteśmy w soli, musimy się porządnie umyć. 

Jak Polak głodny, to zły. Obiad w Biłgorajuć.
Jak Polak głodny, to zły. Obiad w Biłgoraju © Tymoteuszka

W Biłgoraju zaczepia nas rowerzysta.
Zagaduje. Pyta gdzie jedziemy z takimi bagażami na tyle.
Proponuje, że może nas zaprowadzić do źródeł w środku lasu.
Patrzę na mapie, nie widzę takich.
Ok, zgadzamy się.
Prowadzi. Ścieżki leśne są w różnym stanie. Korzenie, piach.
Chwilę ciągniemy rowery, bo nie da się jechać.
Miejsce, gdzie biją źródła - niesamowite.
Aż się prosi wskoczyć do tej wody :)
Woda jest zimna.

Przypadkowo napotkany tutejszy rowerzysta zaprowadził nas w takie oto piękne miejsce w środku lasu. Na mapach tych źródeł nie ma :) Przejazd przez las nieco utrudniony, były też piachy, co wiązalo się z pchaniem rowerów
Przypadkowo napotkany tutejszy rowerzysta zaprowadził nas w takie oto piękne miejsce w środku lasu. Na mapach tych źródeł nie ma :) Przejazd przez las nieco utrudniony, były też piachy, co wiązalo się z pchaniem rowerów © Tymoteuszka

Bijące źródła w środku lasu. Okolice Biłgoraju
Bijące źródła w środku lasu. Okolice Biłgoraju © Tymoteuszka

Rowerzysta, nie pamiętam już imienia, odprowadza nas w okolice Panasówki. Później skręca na kolejną górę. My jedziemy prosto.
Mówi, że czeka nas ciężki podjazd pod górę.
Pytam się, czy zamieniłby się ze mną na rower z sakwami, ja wezmę Jego?
Odmawia :) Dzięki za oprowadzenie.

Ciężko mi się jedzie od jakiegoś momentu, na jedynce, ale daje radę.
Na szczycie muszę złapać łyka wody. Słońce daje za wygraną.

Przy znaku Zwierzyniec robimy krótki przystanek.
Tu chyba odczuwamy braki wody w bidonach.

Przed Panasówką k. Zwierzyńca morderczy podjazd na najniższym trybie, ale daliśmy radę. Ha ha ha. Dojechaliśmy. Będziemy tutaj spali w schronisku dwie noce
Przed Panasówką k. Zwierzyńca morderczy podjazd na najniższym trybie, ale daliśmy radę. Ha ha ha. Dojechaliśmy. Będziemy tutaj spali w schronisku dwie noce © Tymoteuszka

Najpierw jedziemy do schroniska, gdzie nocujemy dwie noce.
Zdejmujemy sakwy, robimy kawkę, herbatę, rozglądamy się gdzie co jest?
Postanawiamy podjechać do Szczebrzeszyna szlakiem Green Velo, zaś później odbijemy na boczną przez Kawęczyn do Zwierzyńca.

W Zwierzyńcu
W Zwierzyńcu © Tymoteuszka

Bez sakw, tak jakby lżej się jechało ;)

Green Velo w stronę Szczebrzeszyna
Green Velo w stronę Szczebrzeszyna © Tymoteuszka

Roztocze Środkowe
Roztocze Środkowe © Tymoteuszka

Szczebrzeszyn zaskakuje pozytywnie.
Malutkie miasteczko. Wszystko pod ręką. Strasznie dużo atrakcji w tym miejscu.
Rynek, Ratusz, kościoły, cerkiew, synagoga, cmentarz żydowski.
Nie powiem i w Szczebrzeszynie trzeba się troszkę wysilić, gdyż część miasteczka położona jest na wzgórzu. Albo powiem inaczej, gdybyście się tutaj przypadkiem wybierali, warto wziąć kije, albo po prostu, pospacerować :)

Tu miał stać Dwór. Stoi Zespół Szkół im. Zamojskich z 1822r. Szczebrzeszyn
Tu miał stać Dwór. Stoi Zespół Szkół im. Zamojskich z 1822r. Szczebrzeszyn © Tymoteuszka

Kościół pw. św. Mikołaja w Szczebrzeszynie
Kościół pw. św. Mikołaja w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Na Placu Tadeusza Kościuszki w Szczebrzeszynie
Na Placu Tadeusza Kościuszki w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Pomnik chrząszcza przed Ratuszem w Szczebrzeszynie
Pomnik chrząszcza przed Ratuszem w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Szczebrzeszyn. Cerkiew pw. Zaśnięcia NMP
Szczebrzeszyn. Cerkiew pw. Zaśnięcia NMP © Tymoteuszka

Brama kirkutu otwarta, wejście bezpłatne.
Idziemy go obejrzeć.

Wchodzimy na teren cmentarza żydowskiego w Szczebrzeszynie
Wchodzimy na teren cmentarza żydowskiego w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Kirkut w Szczebrzeszynie nie jest duży
Kirkut w Szczebrzeszynie nie jest duży © Tymoteuszka

Kirkut szczebrzeszyński mieści się na wzniesieniu, pośród licznych drzew
Kirkut szczebrzeszyński mieści się na wzniesieniu, pośród licznych drzew © Tymoteuszka

Jedna z macew w Szczebrzeszynie
Jedna z macew w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Pomnik pomordowanych żydów w Szczebrzeszynie
Pomnik pomordowanych żydów w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Szczebrzeszyn - jedna z najstarszych synagog w Polsce
Szczebrzeszyn - jedna z najstarszych synagog w Polsce © Tymoteuszka

Tablica
Tablica © Tymoteuszka

Kościół pw. Kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie
Kościół pw. Kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie © Tymoteuszka

Drugi chrząszcz ze Szczebrzeszyna, tym razem drewniany
Drugi chrząszcz ze Szczebrzeszyna, tym razem drewniany © Tymoteuszka

Opuszczamy Szczebrzeszyn i piłujemy w stronę Kawęczyna, w którym strasznie dużo chat drewnianych stoi.

Powrotną drogę do Zwierzyńca skierowaliśmy przez Kawęczyn, w którym to licznie drewniane chaty stoją. Coś niesamowitego
Powrotną drogę do Zwierzyńca skierowaliśmy przez Kawęczyn, w którym to licznie drewniane chaty stoją. Coś niesamowitego © Tymoteuszka


No nie jest piękna? I ten ogród przed
No nie jest piękna? I ten ogród przed © Tymoteuszka

Uwielbiam te przebłyski, z resztą Gutek także :)
Uwielbiam te przebłyski, z resztą Gutek także :) © Tymoteuszka

Boże zmiłui sie nad niemi. Trochę inaczej niż po naszemu :)
Boże zmiłui sie nad niemi. Trochę inaczej niż po naszemu :) © Tymoteuszka

Piękny dzień za nami, a jednocześnie męczący.
Kolacja, jakaś mała przepierka, prysznic i spać.
Do jutra.


Komentarze
amiga
| 17:59 wtorek, 3 września 2019 | linkuj Skansen zaskoczył pozytywnie. Takie na 30-40 minut ;) Na szybki rekonesans, trochę zdjęć. Cena do przyjęcia - 4 zł :). Warto było. Dzień był upalny, słońce dawało popalić. Pojawiały się górki... Zwierzyniec trochę zaskoczył w obie strony i negatywnie i pozytywnie. Szczebrzeszyn za to zaskoczył bardzo pozytywnie. Wszyscy opisywali go jako miasto z chrząszczem i niczym więcej, a tam było znacznie więcej. Chrząszcz jest tylko niewielkim dodatkiem do całości.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa losic
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]