Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem w kierunku Pogórza Przemyskiego - dzień jedenasty - Łańcut - Rzeszów z awarią

Niedziela, 25 sierpnia 2019 · dodano: 11.09.2019 | Komentarze 1

Opuszczamy bardzo sympatycznych gospodarzy w Albigowej
Opuszczamy bardzo sympatycznych gospodarzy w Albigowej © Tymoteuszka

Dziś niedziela, 25 sierpnia 2019 roku - to tego dnia kończymy naszą kolejną wyprawę na dwóch kołach.
Zbieramy się, jemy śniadanie, robimy kanapki na drogę, pakujemy wszystko na rowery i jedziemy do Rzeszowa, skąd nasz pociąg odjeżdża o pewnej godzinie ;) Pojedziemy nim do domu, z przesiadką w Krakowie.

Koniec wyprawy - trzeba umyć rowery
Koniec wyprawy - trzeba umyć rowery © Tymoteuszka

A że mój Czarny Bocian wczoraj doznał kontuzji i dziś jest lekko niepełnosprawny będziemy musieli jechać powoli.
Jadę na jednym biegu, cały czas powtarzam sobie pod nosem by nie zmieniać przerzutek. Nie jestem w stanie wyciągnąć więcej niż 15 km/h. Pełen relaks, lajcik :) Kilka lekkich wzniesień po drodze - daje radę, choć jeden podjazd wymagał ode mnie kilku mocnych naciśnięć pedałami.

Namawiam Darka na umycie zakurzonych przez te wszystkie dni, rowerów. Przez Kraczkową i Malwę dotrzemy czyści jak łza na metę.

Kraczkowa - elektryczny kościół z 1911 r pw. św. Mikołaja Biskupa
Kraczkowa - elektryczny kościół z 1911 r pw. św. Mikołaja Biskupa © Tymoteuszka

Stara chata - okolice Rzeszowa
Stara chata - okolice Rzeszowa © Tymoteuszka

Kiedy to jesteśmy w Rzeszowie, patrzymy na zegarki.....mamy mnóstwo czasu do odjazdu pociągu, ale.....wiemy jak on ucieka gdy się zwiedza, ogląda, fotografuje. A w Rzeszowie, nie powiem, jest co oglądać. Czas leci, gdy znajdujemy się na Rynku, pora na kawę, a może drugie śniadanie? 

Zamek Lubomirskich w Rzeszowie
Zamek Lubomirskich w Rzeszowie © Tymoteuszka

W Rzeszowie pojawiają się grupy turystów
W Rzeszowie pojawiają się grupy turystów © Tymoteuszka

Jedna z wielu zabytkowych will w Rzeszowie
Jedna z wielu zabytkowych will w Rzeszowie © Tymoteuszka

Letni Pałac Lubomirskich w Rzeszowie
Letni Pałac Lubomirskich w Rzeszowie © Tymoteuszka

Odnowione budynki na ul. 3 Maja w Rzeszowie
Odnowione budynki na ul. 3 Maja w Rzeszowie © Tymoteuszka

Ul. 3 maja deptakiem w Rzeszowie
Ul. 3 maja deptakiem w Rzeszowie © Tymoteuszka

Na ul. 3 maja - Rzeszów
Na ul. 3 maja - Rzeszów © Tymoteuszka

Studzienka :)
Studzienka :) © Tymoteuszka

Na Placu Farnym w Rzeszowie
Na Placu Farnym w Rzeszowie © Tymoteuszka

Studnia na rzeszowskim rynku
Studnia na rzeszowskim rynku © Tymoteuszka

Ratusz rzeszowski
Ratusz rzeszowski © Tymoteuszka

No i tak, Darek zakochany w żurku, ja w omlecie. Zajadamy aż się nam uszy trzęsą :)
Dworzec już niedaleko, ale po drodze do niego podjeżdżamy na ul. Bożniczą, przy której stoją aż 3 synagogi, niewiarygodne.

Drugie śniadanie na rzeszowksim rynku :)
Drugie śniadanie na rzeszowksim rynku :) © Tymoteuszka

Pierwsza synagoga przy ul. Bożniczej - Rzeszów
Pierwsza synagoga przy ul. Bożniczej - Rzeszów © Tymoteuszka

Druga synagoga - Staromiejska, przy ul. Bożniczej - Rzeszów
Druga synagoga - Staromiejska, przy ul. Bożniczej - Rzeszów © Tymoteuszka

Trzecia synagoga przy ul. Bożniczej, dziś to Dom Sztuki oraz cafepub z wystrojem żydowskim - Rzeszów
Trzecia synagoga przy ul. Bożniczej, dziś to Dom Sztuki oraz cafepub z wystrojem żydowskim - Rzeszów © Tymoteuszka

Teraz już naprawdę musimy na dworzec, a dworzec w Rezszowie wygląda tak:

Na dworcu w Rzeszowie jest prawdziwe ściernisko, ale ponoć ma być Francisko ;)
Na dworcu w Rzeszowie jest prawdziwe ściernisko, ale ponoć ma być Francisko ;) © Tymoteuszka

Poraz enty nie pomyślono o niepełnosprawnych, o matkach z wózkami, o rowerzystach.
Schody - przekleństwo nas wszystkich wymienionych.
Do jasnej ciasnej, czy nie umiemy myśleć racjonalnie i stwarzamy sobie sami problemy, nieumiejąc zbudować prowizorycznej pochylni? Od razu byłoby łatwiej.
W domu jesteśmy późnym popołudniem.
Jutro do pracy.


Komentarze
amiga
| 11:33 środa, 11 września 2019 | linkuj Rzeszów mnie ujął. Muszę przyznać, że na naszej trasie to jedno z ładniejszych miast. Chodzi mi o stare miasto. Nowe to głównie blokowiska, choć muszę przyznać, że nie zanotowałem tam śmieci. a może ich nie widziałem?

Dworzec... cóż... w tym roku mamy wyjątkowy urodzaj na noszenie rowerów po schodach... Węgliniec, Szczecin, Rzeszów, Kraków...

Całą wyprawa była rewelacyjna :) ale jest kilka takich miejsc które wyjątkowo zapały mi w pamięć, Zwierzyniec i Roztoczański Park Narodowy, Baranów Sandomierski, Zamość, Przemyśl, Słonne, Rzeszów...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sukce
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]