Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 60.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 16.51km/h
  • VMAX 36.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabawa w odnajdywanie punktów kontrolnych i nie tylko

Niedziela, 16 października 2011 · dodano: 17.10.2011 | Komentarze 9

Dzisiaj wybił 3000 = 3 tysiączek - jestem pod wrażeniem.

Niedziela, dzień wolny od pracy, słońce nad nami, więc porywam Kitka i jedziemy.

Dziś postanawiam znaleźć 2 punkty kontrolne z gry terenowej adwenture orient, która sie toczy w lasach spalskich http://www.skpb.lodz.pl/aktualnosci/ze-swiata/gra-terenowa-adventure-orient-w-spalskich-lasach.html i które odnajdywaliśmy w czerwcu na orientbike Spała 2011.
Moimi celami będą Punkt kontrolny 2 i 5.

Ubieram się jak eskimos, mimo słońca - jest mi zimno. Kask na łeb, mapnik na kierwonik i jedziemy.

Tomaszów - Spała - Królowa Wola - Inowłódz - Giełzów - Inowłódz - Spała - Tomaszów.

w Spale:

moje ulubione drzewo w Spale © Tymoteuszka


W Królowej Woli zbaczam z asfaltowej autostrady, w pole. Pan, który stał na jednym z podwórek, mówi, że tędy nie przejadę.
Ale ja, uparty kozioł, obrałam sobie taką drogę wcześniej i damy radę z Kitkiem.
Dojechać, nie dojechałam, bo już w połowie pola odechiało mi się wszystkiego. Chiał niechciał, musiał prowadzić Kitka obok i tak żeśmy razem szli...pole jak pole, jest bardzo nie równe i pagórkowate. Nie mam zamiaru sobie połamać czegokolwiek.

w szcerym polu, tu muszę już prowadzić Kitka © Tymoteuszka


Szliśmy i szliśmy, w lesie troszkę się zamotałam, chciałam koniecznie najkrótszą drogą jechać, nie udało się.
Musiałam wybrać tę główną i tak z Kitkiem natrafiliśmy na punkt kontrolny nr.2 - była leśniczówka.

Punkt kontrolny 2 © Tymoteuszka


Z doświadczenia już wiem, że najkrótsza droga nie musi być tą najszybszą.

Z lasu na asfalt, o jak miło, i tak po drodze wstąpiłam na cmentarz wojenny w Inowłodzu.

koło cmentarza wojennego w Inowłodzu © Tymoteuszka


tablica © Tymoteuszka


na cmentarzu © Tymoteuszka


polegli w 1914r. © Tymoteuszka


Kitek odpoczywa © Tymoteuszka


Chciałam także zobaczyć cmentarz żydowski zaznaczony na mapie, ale się nie udało. Widocznie jego tam już nie ma, mimo, że drogowskaz stoi przy drodze.
Szukałam rowerem i na pieszo....i nic.

Ale za to macie widok na kopalnie:

w drodze na cmentarz żydowski © Tymoteuszka


A tu już ruiny zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu:

wznoszą się mury zamku w Inowłodzu © Tymoteuszka


roboty trwają © Tymoteuszka


A tu już jestem za Inowłodzem, w pobliżu punktu kontrolnego 5 - Pustelnia Giełzów.

w lesie, koło pustelni Giełzów © Tymoteuszka


na punkcie

Punkt kontrolny nr.5 © Tymoteuszka


Pustelnia Giełzów © Tymoteuszka


Bez żadnego picia i jedzenia trasa pokonana.
Teren mnie wykończył na amen.
Odczuwam moje chore kolanka, ale to nic. Zbliża się zima - będziemy się kurować.
Kategoria solo, łódzkie



Komentarze
SylaNaRowerze
| 11:45 środa, 19 października 2011 | linkuj Mogę wracać :) Zielony szlak przy tym punkcie jest bardzo przyjemny, chyba najfajniejszy odcinek całej mojej trasy :)
Zawędzenie kłódki się więc przydało ;)
Tymoteuszka
| 08:22 środa, 19 października 2011 | linkuj Syla, już wiem kto zawędził kłódkę ;)
Musisz tu wrócić, niestety :p
SylaNaRowerze
| 08:07 środa, 19 października 2011 | linkuj Ja w środku byłam ;)
Jak przystało na pustelnię - w środku jest pusto. A tak naprawdę to jest naprawdę maleńkie pomieszczenie, w śrdoku którego złożono kwiaty. Ale z racji ciągłego zamknięcia nie wyglądają dobrze.
Tymoteuszka
| 07:25 środa, 19 października 2011 | linkuj mati, oj ciekawa
a propo tego cmentarza żydowskiego...dzisiaj się dowiedziałam, że w dobrym kierunku jechałam, być może bardzo blisko niego, z tymże, są to nikłe pozostałości, być może moje oko zawiodło. Kiedyś tam wrócę, napewno i zbadam teren dokładniej.
Piszą, że bardzo trudno tam trafić ;)

anwi, dla jasności: Kapliczka Giełzów, stojąca w miejscu dawnej pustelni, na wzgórzu. Miejsce to wiąże się z niezwykłymi wydarzeniami, które miały tu miejsce za sprawą uznawanego za cudowny obrazu Matki Boskiej Bolesnej. Obraz umieszczono w specjalnie wybudowanej w tym celu kapliczce. W pobliżu osiedlili się tercjarze za zgromadzenia franciszkanów zakładając pustelnię. Kapliczka w ciągu wieków ulegała licznym uszkodzeniom i pożarom. Stan obecny zawdzięcza ona odbudowie zrealizowanej w latach 50-tych XX w.
Nie wchodziłam do środka, choć nie było tam kłódki, widać z resztą na zdjęciu, ponieważ wyobraźnia w tym momencie mocno zadziałała i spanikowałam.
Tak się przyjęło, że mówi się w tej chwili na nią Pustelnia.
anwi
| 18:29 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Fajny pomysł na wycieczkę.
Cóż to za pustelnia? Czy jest użytkowana?
matisliswider
| 14:31 wtorek, 18 października 2011 | linkuj Bardzo ciekawa trasa :)
Tymoteuszka
| 08:40 wtorek, 18 października 2011 | linkuj barklu, daję radę, później w domu muszę wypić wiadro herbaty :)
Syla, no patrz, szkoda, że się nie minęłyśmy...dzięki.
SylaNaRowerze
| 17:02 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj hej :)
I ja wczoraj odwiedziłam pustelnię Giełzów, polując na kolejne PK :) Jeszcze mi kilka zostało, więc może się kiedyś przy jakimś spotkamy?

pozdrawiam i trzymam kciuki za niebolące kolana - i ja coś o tym wiem :|
barklu
| 08:43 poniedziałek, 17 października 2011 | linkuj Oj, bez picia rzeczywiście ciężko taki teren pokonać, z odwodnienia rośnie zmęczenie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa esiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]