Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 41.50km
  • Czas 01:55
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Zakościela, do Idziego

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 2

Piątek.
Cieplutko.
Dość późno wyjeżdżam.
Chcę zrobić pętelkę do Zakościela, przez Królową Wolę, powrót do domu przez Brzustów.

Nie udaje się planu zrealizować.
Wracam DK48, gdzie tiry mało co mnie nie zmaitają z drogi, niebezpiecznie, od Spały jadę ciągiem pieszo-rowerowym - tu już jest bezpiecznie.

Żołnierze z Kawalerii Powietrznej ruszyli w teren :) © Tymoteuszka


aleją do Królowej Woli © Tymoteuszka


staw na Gaci © Tymoteuszka


Gać za bardzo sobie poczyna, wylała na maksa © Tymoteuszka


kwitnące drzewo © Tymoteuszka


mój cień © Tymoteuszka


romański kościółek św. Idziego © Tymoteuszka


nowo odkryta przeze mnie dróżka do św. Idziego © Tymoteuszka


na górze, koło św. Idziego © Tymoteuszka


na szlaku romańskim, kościółek św. Idziego od strony cmentarza © Tymoteuszka


Tutaj dzwoni telefon. Aneta pyta się czy będe dziś w kosciele na 19.00 na modlitwie Taize. Jest godzina 18.45, mówię, że będę, ale się spóźnie.
Mam do kościoła ponad 20 km.
Jadę z prędkością światła.

krajobraz ze wzgórza, na którym stoi kościółek św. Idziego © Tymoteuszka


Czarny Bocian przy drzwiach kościoła © Tymoteuszka


Zdążyliśmy.
Pod kościołem byłam o 19.30, czyli w połowie.
Później dostaliśmy wszyscy zaproszenie od księdza na tradycyjne ciacho.
Poszłyśmy.
Dajcie mi piiiiić!!!!

Jak zwykle wybrałam się bez bidonu.
Pogaduchom nie było końca, ale w końcu musiałam się rozstać, bo już ciemno, a ja nie mam oświetlenia :(


Komentarze
amiga
| 08:06 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Ja za to za diabła nie mogę się przekonać do mapnika na kierownicy, za dużo mi zasłania.
djk71
| 06:42 niedziela, 29 kwietnia 2012 | linkuj Widzę, że mapnik na stałe zagościł na kierownicy ;-)
To w tym kościółku byliśmy chyba kiedyś na BO...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa staws
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]