Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 63.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 22.24km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

W mazowieckie świata strony

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 7

5 maja, niedziela, wreszcie pogoda się nieco uspokoiła, można wyjechać samochodem to tu to tam.
Zabieramy ze sobą mamę, rower ląduje w samochodzie.

Są dwie opcje, piknik leśny w okolicach Inowłodza lub Opoczna.
Słowo się rzekło, pada hasło Inowłódz.
Jedziemy. Jest po 9.00.
Na miejscu rozkładamy to co trzeba. Jest godzina po 10.00.

Dosiadam Bociana i jadę.

Kieruję się na wschód, chcę pojechać za granicę, do województwa mazowieckiego.
Udaję mi się, ale o tym za chwilę.

Połykam Poświętne, z racji, że byłam tutaj już nieraz i na pewno będę jeszcze ze 100 razy, więc nie spędzam tu nawet chwili. Jedyne co, to staję na chwileczkę, by cyknąć zdjęcie klasztorowi Filipinów.



Stąd prosta droga do celu, Odrzywołu w województwie mazowieckim.



Między Małoszycami a Brudzewicami przebiega linia kolejowa, Centralna Magistrala Kolejowa //północ-południe//.



Kiedy przekraczam granicę województw łódzkiego i mazowieckiego pierwsza miejscowość to Ossa, w której znajduję się cmentarz powstańców styczniowych. Tu urodził się p.por. Stefan Brykczyński, literat, technolog, powstaniec, Sybirak oraz ks. Jan Zieja, polski duchowny, działacz społeczny, publicysta, pisarz, żołnierz wojny w 1920 r.



Tutaj znajdziecie informację nt. Bitwy pod Ossą







Kawałek za Ossą kieruję się na północ, zjeżdżam na drogę lokalną, mniej uczęszczaną przez samochody i co mnie cieszy całkiem równą, tzn. bez dziur po zimie :)
Mijam Kolonię Ossę, gdzie zastaję nieużytkowany kościół - po co budować nowe, skoro stare stoją opuszczone?
W Wandzinowie skręcam na zachód, wiatr kołyszę mną jak chce.



Przede mną wieś Stanisławów.

Przed wyjazdem dowiedziałam się o tym:
....Pod koniec wsi, po zjeździe w dół, dojeżdża się do średniowiecznego traktu Mazowsze – Opoczno – Piotrków Trybunalski. Od kilkuset lat podąża nim pielgrzymska warszawska. Następnie należy skręcić w lewo i dwieście metrów dalej, w lesie na górze zwanej Królówką, znajduje się XIX wieczna kaplica Marii Magdaleny. Na górze tej istniała w średniowieczu pustelnia, a później zamek rycerski do polowań na tym obszarze (dawnego zarośniętego jeziora o pow. ponad 300 ha). Od zamku rycerskiego wzgórze to ludność nazywała „Królówką”.

Trzeba tam jechać.



Jest informacja, ale nie jest wyznaczony kierunek, w którą mam stronę się udać?
Nie wiem.
Pytam się miejscowej kobiety.
Polną dróżką, za 300 metrów w lewo pod górę.
Dziękuje.



Jadąc w kierunku kaplicy, mijam podjazd wprost pod nią, ale jak to bywa Tymoteuszka jest ciekawa co za zakrętem czyha. I tak jadę jeszcze dalej.
Okazuje się, że tedy też się da wejść, bo wjechać nie za bardzo.
Zostawiam Bociana samego w krzakach i wdrapuje się na górę.
Podobno z góry można nasycić oczy widokami.
Zobaczymy.



Stromo, dobrze, że jest sucho, w innym przypadku ślizgałabym się.









Ujęcie patrz w dół :)
Widoki może byłyby znakomite, ale gdyby nie było drzew, drzewa wszystko przysłaniają.



Ujęcie patrz do góry :)



Wracam na równą choć pagórkowatą drogę, wracam do Wandzinowa i dalej do Lipin i Wysokina, za którym jest Odrzywół.
Na Wysokinie kończy mi się mapa, także w Odrzywole jadę po omacku.
Oprócz kościoła nie wiem co jest jeszcze godne zobaczenia.





W Odrzywole z daleka widać ogromny kościół, który robi na mnie takie samo wrażenie.
Szkoda, że nie mogę zajrzeć do wnętrza. Zamknięte drzwi, mimo, że mijałam ludzi na ulicy wychodzących z mszy.





Okrążając kościół słyszę jak z jego wnętrza wydobywa się chóralny śpiew, czyż to próba jakiegoś chóru parafialnego?





Postanawiam skierować się teraz na Drzewicę, którą kiedyś tam zwiedziłam i wspominam ją bardzo mile. Później w planach miałam przejechanie ścieżką edukacyjno-historyczną Oddziału Majora Hubala do Osady Łowieckiej Ceteń (ścieżka dydaktyczna), stamtąd już do miejsca pikniku - ale się nie udało.

Jednak po chwili wycofuję się i obieram kierunek Tomaszów, ponieważ widzę czarne chmury na niebie, z których zapowiadają na po południe burze i deszcze.
Zatem...





Krótko przed lasem, gdzie trwał piknik rodzinny na łonie natury skropił mnie deszcz. Wiatr bardziej szalał.
Postanowiliśmy wracać do domu, była godzina krótko po 13.00.
W domu byliśmy o 14.00. Spóźniony obiad i wyglądanie na pogodne niebo, słońce przez okno.
Jak to jest, 20 kilometrów dalej pada deszcz, jest chłodno, pochmurno, a tutaj tak przyjemnie słonecznie.

Wyjazd rowerowy udany, choć nie do końca spełniony, za krótki.
Jednak od obowiązków człowiek się nie wymiga, nie ucieknie.
Trzeba zakasać rękawy, zacisnąć zęby i dalej mknąć przez życie.


Komentarze
amiga
| 11:09 piątek, 10 maja 2013 | linkuj Spokojnie... szukuj rower... mama da sobie radę...
Tymoteuszka
| 09:42 piątek, 10 maja 2013 | linkuj amiga - jeszcze nie pora na rower dla mamy, ale kto wie? jest na etapie poprawiania chodu, ale nie powiem już całkiem nieźle sobie daje radę. Pewnie kiedyś razem wyjedziemy niedaleko :P
anwi - krótki, to fakt. Dzięki.
niradhara - ooo!
djk71 i Kajman - fakt, taka przypominająca domek ;), i nawet drewniana - mnie też się podobała. Szkoda tylko, że były zamknięte drzwiczki. Ciekawe co za nimi się kryje?
Może ktoś widział?
Kajman
| 19:00 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj Mnie też się kapliczka podoba:)
djk71
| 19:24 środa, 8 maja 2013 | linkuj Oryginalna jest ta kapliczka...
niradhara
| 20:07 wtorek, 7 maja 2013 | linkuj W tym roku obchodzimy 150 rocznicę Powstania Styczniowego. Twój wpis jest jakby specjalnie na tą okazję.
anwi
| 17:14 wtorek, 7 maja 2013 | linkuj Wyjazd krótki, lecz wrażeń mnóstwo! Świetnie, że udało Wam się zabrać mamę na wycieczkę :)
amiga
| 15:08 wtorek, 7 maja 2013 | linkuj chwila, chwila... a rower dla mamy? Domyślam się, że jeszcze chwila i będziecie obie zwiedzały okolice rowerowo :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]