Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 33.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

po rzepak i bzy - kominy Wistomowskie ratunkiem, gdy nie ma mapy

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 17.05.2013 | Komentarze 1

Po 18.00 ruszam, by się poruszać.
Po rzepak i bzy.
Jadę, szukam i nie widzę.
Chwilę później topie się w bzach.
Bez na bezie, bzem pogania.
Pięknie jest. Intensywne zapachy jego, aż kręcą w nosie, nie wspominam nic o trawach na które jestem uczulona. W tej chwili dają mi w kość, a raczej w nosa.
Trwa okres, w którym bez lekarstwa się nie ruszam, jednak czasami jest tak, że o nim zapominam i później płacę łzami i kichaniem.
Ale co tam.

Żółto zielono na niebieskim tle :) © Tymoteuszka


Bzy kolorowe © Tymoteuszka


Jadę przez wsie.
Bez mapy.
Nie mam za dużo czasu.

Stary młyn © Tymoteuszka


Góra wiatrów © Tymoteuszka


Wiatrakowy świat :) © Tymoteuszka


Postanawiam objechać Kwiatkówkę, tak w prawdzie mówiąc nie byłam nigdy na tej wsi, muszę pozaglądać we wszystkie jej zakamarki. Mijam kolarzy, starszych panów - jadą z przeciwka.
Bez mapy, nie wiem gdzie jestem, nie wiem gdzie wyjadę.
Czas zbliża mi się do końca.

Białe kwiaty © Tymoteuszka


Wiatr szaleje dziś, na górze wiatrów prawie co mnie nie porwał w przestworza.

Jak ja chciałbym latać i widzieć to wszystko z góry.
Lot paralotnią to jest to.

Ta nazwa coś mi mówi, czerwony rowerowy też, ale którędy jak najbliżej do miasta?

Kolonia Żywocin © Tymoteuszka


Odnajduje drogę. Dobrze, że nie wyburzyli potężnych kominów Wistomowskich, górujących nad miastem, kieruję się w ich stronę.

Bocian skąpany w rzepaku © Tymoteuszka


Tutaj rośnie rzepak © Tymoteuszka


No i jest.
Miasto.
Zdążyłam.

Mój kawałek miasta © Tymoteuszka


Uffff, ile ja miałam stresu podczas tego wyjazdu.
Kategoria łódzkie, solo



Komentarze
amiga
| 08:33 piątek, 17 maja 2013 | linkuj Pięka relacja, piękne zdjęcie, rozumiem, że te rozruszanie to przed niedzielą?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa botem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]