Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

solo

Dystans całkowity:27615.84 km (w terenie 2221.50 km; 8.04%)
Czas w ruchu:1196:48
Średnia prędkość:19.06 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:116 m
Suma kalorii:10657 kcal
Liczba aktywności:681
Średnio na aktywność:40.55 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 14.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 21.00km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez celu w piątek

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 4

Jak malowane
Jak malowane © Tymoteuszka

Po pracy, wyjechałam, by za dużo nie myśleć.


"I jesteś w dobrym miejscu" :) © Tymoteuszka

Hala lodowa pnie się w górę :)
Hala lodowa pnie się w górę :) © Tymoteuszka

Szybko się ściemnia, wracam do garażu.

Na zachód
Na zachód © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo


Po mieście

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 20.09.2016 | Komentarze 1

Miechunka rozdęta
Miechunka rozdęta © Tymoteuszka

Gdzieś pojechać, coś załatwić.
Tak apropo, marzy mi się sauna, wygrzać kości....bo zimno nadeszło.

W pełni księżyca

Czwartek, 15 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 1

Zachód z okienka
Zachód z okienka © Tymoteuszka

Zdjęcie zrobione kilka dni temu.
Jazda po mieście, ze względu na ciemność panującą w koło. Nasłuchiwałam hamulec tylny i czekałam aż zacznie syczeć.
Nic z tego, nie chciał.
Na ul. Wierzbowej minęłam stojący patrol policji.
Na niebie pełnia księżyca, ale jaka.......mmmmmmmmmmmm.


  • DST 125.00km
  • Czas 06:11
  • VAVG 20.22km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Krzemionkę

Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 13.09.2016 | Komentarze 8

Krzemionka – niewielka rzeka dorzecza Bzury, długości ok. 16 km, prawy dopływ Rawki. Rozpoczyna swój bieg w okolicach wsi Studzianki po czym kieruje się na wschód i mija miejscowości: Zagóry, Strzemeszna, Krzemienica, Wale, Chociwek, Podkonice, Księża Wola, Chrusty, by we wsi Garłów zakończyć swój bieg w Rawce.
źródło Wikipedia :)

To dziś postanowiłam obrać kierunek na Krzemionkę.

Wstaję wcześnie, ale nie o tej godzinie, o której miał zadryńdać budzik.
Jednym słowem to on dzisiaj zrobił mnie w konia.
Obudziłam się godzinę później.
Szybkie śniadanie i lecę.
Mało samochodów mija mnie po drodze, zaraz zaraz, przecież jest blady świt, to przecież normalne o tej porze. Wszyscy normalnie jeszcze śpią. :)
Nie narzekam, jedzie mi się jak po maśle, nikt mnie nie wkurza, nikt na mnie nie trąbi, jest błoga cisza, mimo tego, że jadę serwisówką obok S8.


Niedzielny poranek
Niedzielny poranek © Tymoteuszka

Mijam kolejno, Lubochnię

Parafia w Lubochni
Parafia w Lubochni © Tymoteuszka

Gdzie tuż za nią wbijam się na odcinek starej trasy szybkiego ruchu, zwaną także "Gierkówką", ten odcinek nie został zaadaptowany na S8, ponieważ łuki drogi nie zezwalały na to.
Zatem gmina Lubochnia dostała ten odcinek w prezencie :). Dziś służy on jako droga dojazdowa do wsi Lubochnia, a także dojazd do licznych posesji znajdujących się w jej sąsiedztwie.

Stary ślad dawnej
Stary ślad dawnej "Gierkówki" © Tymoteuszka

Jadąc dalej na północny wschód wjeżdżam do Czerniewic. Czerniewice to duża wieś, licząca ok. 800 mieszkańców, stoi w niej budynek Urzędu Gminy, Przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum, a także bibliotek, kilka sklepów, 2 kościoły (stary - drewniany) i nowy murowany, oraz cmentarz. Niedaleko Czerniewic znajdują się źródła rzeki Krzemionki, ale dziś nie będę ich odszukiwać, ponieważ czas mnie trochę goni.

Na chwilkę podjeżdżam pod stary, drewniany kościółek, stojący przy głównej ulicy wsi. Od razu zauważam, że coś się przy nim dzieje.
Podjeżdżam pod bramę i widzę napis: uwaga remont.
No proszę, wreszcie bidulek doczekał się remontu. Zaczęto od dachu, skończą pewnie na ścianach, a może i dalej? Kto wie?
Brawo.

Drewniany kościółek w Czerniewicach
Drewniany kościółek w Czerniewicach © Tymoteuszka

Kościółek doczekał się wreszcie remontu
Kościółek doczekał się wreszcie remontu © Tymoteuszka

Trochę dalej, za kościołem, przy drodze prowadzącej do Wielkiej Woli mieści się zabytkowy park.
Podjeżdżam i tam.

Park zabytkowy
Park zabytkowy © Tymoteuszka

Przez mostek do parku
Przez mostek do parku © Tymoteuszka

Nad oczkiem wodnym
Nad oczkiem wodnym © Tymoteuszka

Scena letnia od tyłu w zabytkowym parku
Scena letnia od tyłu w zabytkowym parku © Tymoteuszka

Dworek w Czerniewicach - ruina
Dworek w Czerniewicach - ruina © Tymoteuszka

Dworek w Czerniewicach z drugiej strony
Dworek w Czerniewicach z drugiej strony © Tymoteuszka

Z parku kieruję się na drewniany, a później na Krzemienicę.

Kościółek drewniany w remoncie
Kościółek drewniany w remoncie © Tymoteuszka

W stronę Krzemienicy nieco teren się zmienia, pojawiają się wzniesienia, mam co robić, słońce pali coraz mocniej, mimo że to wczesna pora dnia.
Moim kolejnym przystankiem będzie wieś Lipie, gdzie wg. mapy jest stara cegielnia.
Co z niej zostało? a no to, co widać na poniższym zdjęciu.

To, co pozostało po starej cegielni - Lipie k. Krzemienicy
To, co pozostało po starej cegielni - Lipie k. Krzemienicy © Tymoteuszka

Nieco dalej pojawia się na horyzoncie wieża kościelna, wieża krzemienickiego kościoła.
Ale zanim tam dotrę, staję przy szosie, to tu wypatzryłam zabytkową kapliczkę na polu, polu kukurydzy.
Porzucam rower na polu, dalej pójdę pieszo.

Stara kapliczka w polu
Stara kapliczka w polu © Tymoteuszka

Kapliczka z 1635r - Krzemienica
Kapliczka z 1635r - Krzemienica © Tymoteuszka

Kukurydza dla myszy :)
Kukurydza dla myszy :) © Tymoteuszka

W centrum Krzemienicy stoi zabytkowy, gotycki  kościół, jest i staw, a także bar :), a za kościołem mały cmentarz.

Kolejna kapliczka z 1635 r. na tle krzemienickiej parafii
Kolejna kapliczka z 1635 r. na tle krzemienickiej parafii © Tymoteuszka

Płaskorzeźby na kapliczce
Płaskorzeźby na kapliczce © Tymoteuszka

Krzemienicka parafia odbita w tafli wody
Krzemienicka parafia odbita w tafli wody © Tymoteuszka

Rzeczka Krzemionka
Rzeczka Krzemionka © Tymoteuszka

Parafia w Krzemienicy pw. św. Jakuba Apostoła została wybudowana w 1598-1600 w stylu gotyckim
Parafia w Krzemienicy pw. św. Jakuba Apostoła została wybudowana w 1598-1600 w stylu gotyckim © Tymoteuszka

Na skrzyżowaniu we wsi skręcam na Zubki, mijam Podkońską Wolę, Księżą Wolę, Zarzecze, Garłów

Pasieka
Pasieka © Tymoteuszka

W okolicach wsi Chrusty, tam gdzie źródło Rawki bije
W okolicach wsi Chrusty, tam gdzie źródło Rawki bije © Tymoteuszka

trafiam do Boguszyc, wioski sąsiadującej z Rawą Mazowiecką, to w niej stoi drewniany kościół pw. św. Stanisława z 1558 roku z polichromiami i późnogotyckim poliptykiem w ołtarzu głównym. We wnętrzu kościoła byłam tylko raz, udało mi się, co prawda było to bardzo dawno temu, ale zrobił na mnie ogromne wrażenie. Niestety dziś nie udało mi się tam wejść, gdyż akurat trwała msza.

Nad Rzeką Rawką w Boguszycach koło Rawy Mazowieckiej
Nad Rzeką Rawką w Boguszycach koło Rawy Mazowieckiej © Tymoteuszka

Nad Rzeką Rawką
Nad Rzeką Rawką © Tymoteuszka

Kościół drewniany w Boguszycach
Kościół drewniany w Boguszycach © Tymoteuszka

Pw. św. Stanisława z 1558 r
Pw. św. Stanisława z 1558 r © Tymoteuszka

Kościól boguszycki jest jedneym z cenniejszych okazów drewnianych na Mazowszu, niestety nie udało mi się wejść dziś do środka
Kościól boguszycki jest jedneym z cenniejszych okazów drewnianych na Mazowszu, niestety nie udało mi się wejść dziś do środka © Tymoteuszka

Skoro jestem w Boguszycach, podjeżdżam jeszcze w pobliże stacji Linii Rogowskiej Kolejki Wąskotorowej.

Linia Rogowskiej Kalei Wąskotorowej, przy stacji Boguszyce
Linia Rogowskiej Kalei Wąskotorowej, przy stacji Boguszyce © Tymoteuszka

Teraz pora wracać do domu.
Obieram oczywiście inną drogę, okazało się że wiedzie ona pośród pagórków :)

Uwielbiam takie krajobrazy
Uwielbiam takie krajobrazy © Tymoteuszka

I takie także
I takie także © Tymoteuszka

Ale góra :)
Ale góra :) © Tymoteuszka

Opuszczona chatka
Opuszczona chatka © Tymoteuszka

Droga na Stansiławów Lipski powinna być gruntowa, a tu proszę. Jedzie się jak po stole
Droga na Stansiławów Lipski powinna być gruntowa, a tu proszę. Jedzie się jak po stole © Tymoteuszka

Na wzniesieniu
Na wzniesieniu © Tymoteuszka

W Stanisławowie Lipskim robię króką przerwę na Grześka i banana. 
Wykonuję także krótki telefon.
W tym miejscu wg mapy powinna znajdować się jakas mogiła.
To co zastaję na miejscu, okazuję się małym cmentarzykiem, na którym spoczywają zmarli z rodziny Klinger.

Cmentarz w Stanisławowie Lipskim
Cmentarz w Stanisławowie Lipskim © Tymoteuszka

Pochowani są tu członkowie rodziny Klienger
Pochowani są tu członkowie rodziny Klienger © Tymoteuszka

Do Czerniewic nie odpuszczają pagórki, droga jest nieco pofałdowana. Inaczej jest już za Czerniewicami, gdzie teren się spłaszcza.


Zagroda młynarska w Studziankach
Zagroda młynarska w Studziankach © Tymoteuszka

Młyn w zagrodzie
Młyn w zagrodzie © Tymoteuszka

Zagroda w pełnej krasie
Zagroda w pełnej krasie © Tymoteuszka

Kapliczka
Kapliczka © Tymoteuszka

Na krótko zatrzymuję się na cmentarzu. Chciałabym odszukać mogiły....być może żołnierza.
Mapa wskazuje, że takowa jest, ja niestety nie mogę ją zlokalizować. 
Coraz mniej czasu nie pozwala mi na dokładne przejście całego cmentarza, także szybko kieruję się w boczną bramę i wyjeżdżam z niego.

Na cmentarzu w Czerniewicach
Na cmentarzu w Czerniewicach © Tymoteuszka

Aniołek
Aniołek © Tymoteuszka

Oczywiscie w kierunku Tomaszowa.
Na chwilkę jeszcze zatrzymuję się przy ścieżce edukacyjnej.

Czyj to trop?
Czyj to trop? © Tymoteuszka

Powalone drzewo
Powalone drzewo © Tymoteuszka

Przysiądziesz się do nas? ;)
Przysiądziesz się do nas? ;) © Tymoteuszka

Znajdź mój dom
Znajdź mój dom © Tymoteuszka

Po drodze zbieram zdjęcie budowanego mostu nad rzeczką Czarną....

Budujemy most nad rzeczką Czarną w Tomaszowie
Budujemy most nad rzeczką Czarną w Tomaszowie © Tymoteuszka

a także wysłuchuje Czarnego Bociana, który prosi mnie, abym na chwilkę zatrzymała się na pasie zieleni na budowanej Warszawskiej.

Halo, Bocian!!!! Parkujesz na pasie zieleni?
Halo, Bocian!!!! Parkujesz na pasie zieleni? © Tymoteuszka

I oto tym sposobem podjeżdżamy pod garaż w regulaminowym czasie.

Wieczorkiem podjeżdżam na sekundkę dosłownie do Spały przez Ciebłowice, ale tlum ludzi, który przyjechał na Dożynki Prezydenckie mnie odpycha i odstrasza, więc wracam DDR.

  • DST 23.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 18.40km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po mieście wieczorową porą

Sobota, 10 września 2016 · dodano: 12.09.2016 | Komentarze 1

Budujemy Lodową Arenę w Tomaszowie
Budujemy Lodową Arenę w Tomaszowie © Tymoteuszka

Budujemy Snowpark
Budujemy Snowpark "Baśniowa" w ramach BO 2016 © Tymoteuszka

Piękne duuuuuże, czerwone słońce........niestety aparat w komórce nie jest do robienia takich zdjęć....nie wyszło
Piękne duuuuuże, czerwone słońce........niestety aparat w komórce nie jest do robienia takich zdjęć....nie wyszło © Tymoteuszka



  • DST 30.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przed siebie

Środa, 7 września 2016 · dodano: 08.09.2016 | Komentarze 3

Stara nitka
Stara nitka © Tymoteuszka

Miasto przed 18.00? , nic więcej.

  • DST 34.00km
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

O wschodzie słońca

Środa, 7 września 2016 · dodano: 07.09.2016 | Komentarze 2

Dziś wczesna pobudka, bardzo wczesna.
Podnoszę się z łóżka. 
Odprowadzam moich do drzwi i żegnam się.
Po czym ubieram wdzianko rowerowe. 
Zimno o tej porze. Zdecydowanie, o 4.30 jest zimno i ciemno.
Robię sobie kawę, kroję bułkę z ziarnami, nakładam tuńczyka.
Mniam, mniam. Pożeram.

Jest po 5.00. Zdecydowanie widniej, ale nadal zimno, całe 11 stopni.

Na głowie ląduje czapka.
Tak, dziś wyjeżdżam z czapką na głowie.
Włączam lampki i śmigam.
Jadę tam gdzie pola i woda, mam nadzieję na.........mgły i upragniony wschód słońca.

Zobaczcie sami, jakie to piękne zjawiska.

Pomału wschodzi
Pomału wschodzi © Tymoteuszka

Wschodzi słońce
Wschodzi słońce © Tymoteuszka

Mglisto dziś z rańca
Mglisto dziś z rańca © Tymoteuszka

Nie bój, to jaaaa, Tymoteuszka :)
Nie bój, to jaaaa, Tymoteuszka :) © Tymoteuszka

Tak jakby słońce wybuchło
Tak jakby słońce wybuchło © Tymoteuszka

Esy, floresy na niebie
Esy, floresy na niebie © Tymoteuszka

Nad Piasecznicą
Nad Piasecznicą © Tymoteuszka

Smacznego sarenki
Smacznego sarenki © Tymoteuszka

Umarłe drzewo
Umarłe drzewo © Tymoteuszka

Dzień dobry. Co dziś jemy na śniadanie?
Dzień dobry. Co dziś jemy na śniadanie? © Tymoteuszka

Pod młynem
Pod młynem © Tymoteuszka

Pojawia się
Pojawia się © Tymoteuszka

...i znika
...i znika © Tymoteuszka

Halo, nie chowaj się tak, czekałam na Ciebie :)
Halo, nie chowaj się tak, czekałam na Ciebie :) © Tymoteuszka

Ile ja dziś spotkałam sarenek na swej drodze?....
był także pan ślimak pod kołami...
a także trafiły się dwa lisy.....niestety zdjęcia nie wyszły, za ciemno było i za daleko.

Po drodze do garażu zahaczyłam jeszcze o sklep z Łomin (mięso i wędliny) oraz warzywniaka (pomidorki i ogórki).
Po powrocie....śniadanko.
Ale jakie. Jajecznica z 3 jajek ze szczypiorkiem :)

Głodna się robię.


  • DST 32.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawunki miastowe

Sobota, 3 września 2016 · dodano: 05.09.2016 | Komentarze 1

Piramida
Piramida © Tymoteuszka

Jazda w kilka różnych miejsc. Min. do księgowej na drugi koniec miasta.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 45.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 18.62km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto na dwa razy

Wtorek, 30 sierpnia 2016 · dodano: 30.08.2016 | Komentarze 2

Pora opuścić kirkut
Pora opuścić kirkut © amiga

Pozwoliłam sobie ukraść przepiękne zdjęcie Darkowi.
To już ostatnie takie moje wojaże przed i po pracy.
W najbliższej przyszłości na razie takowych nie planuje.



  • DST 115.00km
  • Czas 05:55
  • VAVG 19.44km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Wysoczyznę Bełchatowską

Sobota, 27 sierpnia 2016 · dodano: 27.08.2016 | Komentarze 1

po 14.00 jadę w drogę, drogę nieznaną. Najdalej wysuniętym na zachód punktem wycieczki będzie wieś Krzepczów w gminie Grabica.

Przed wyjazdem zajrzalam na krótko na stronę gminy Grabica, interesowały mnie miejsca warte odwiedzenia.
Znalazłam ich kilka.

Ale zanim dotrę muszę tam dojechać. 
Przez Łazisko, Wolbórz docieram do Moszczenicy, gdzie robię pierwszy krótki postój przy:

Kościół w Moszczenicy z 1769,190-08r
Kościół w Moszczenicy z 1769,190-08r © Tymoteuszka

Obo koscioła zainteresował mnie budynek, okazało się, że dziś w nim mieści się przedszkole.

W tm budynku dziś mieści się przedszkole
W tm budynku dziś mieści się przedszkole © Tymoteuszka

W Sierosławiu przecinam drogę krajową 91, a chwilę później A1, która wygląda tak, jak nie powinna:

Autostrada A1 bez ogrodzenia - na północ od Piotrkowa Tryb
Autostrada A1 bez ogrodzenia - na północ od Piotrkowa Tryb © Tymoteuszka

Wkraczam w teren pagórkowaty, no tak, na mapie widniej wyraźny napis: Wysoczyzna Bełchatowska :)
Stąd tyle tu wiatraków.

Zostawiam wiatraki w tyle
Zostawiam wiatraki w tyle © Tymoteuszka

Wkraczam do gminy Grabica, pierwszym punktem, który zobaczę jest kościół w Lubanowie (w necie opisany jako kościół w Woli Kamockiej), cóż.

Kościół w Lubanowie
Kościół w Lubanowie © Tymoteuszka

Kościół jest otwarty, odbywa się msza, zatem niestety nie wejde.

Dzwonnica przy kościele w Lubanowie
Dzwonnica przy kościele w Lubanowie © Tymoteuszka

Drewniana kapliczka przy kościele
Drewniana kapliczka przy kościele © Tymoteuszka

Dzisiejsze witraże?
Dzisiejsze witraże? © Tymoteuszka

Teraz pora na stolicę gminy.

Drewniana kaplica pw. św. Piotra w Grabicy
Drewniana kaplica pw. św. Piotra w Grabicy © Tymoteuszka

Orientowana kaplica - Grabica
Orientowana kaplica - Grabica © Tymoteuszka

Za szkłem
Za szkłem © Tymoteuszka

Z Grabicy kieruję się na Boryszów, podobno stoi tam wiatrak i drewniany młyn z 1908 r.
Na mapie nic takiego nie mam, może przeoczyli?
Jadę przez wieś i nic nie widzę.
Pytam się jednej mieszkanki.
Mówi, żeby jechać na Boryszówek.
Śmiech na sali. Na mapie w Boryszówku jest zaznaczony młyn i owszem chciałam pod niego podjechać.
O zgrozo, dlaczego na necie są takie błędy i to jeszcze na stronach gmin?

Niepotrzebnie nakladam kilometrów. No ale nic, za to wpadłam na tę chatę, która przykuwa me oko.

Chata we wsi Boryszów
Chata we wsi Boryszów © Tymoteuszka

Dlaczego?

Zastanawiają mnie te napisy: 15000 Głód Głód 40000
Zastanawiają mnie te napisy: 15000 Głód Głód 40000 © Tymoteuszka

Ponad 2 kilometry dalej stoi zabytkowy zespół sakralny.
Warto podjechać.

Barokowy kościół zabytkowy - Krzepczów
Barokowy kościół zabytkowy - Krzepczów © Tymoteuszka

Szkoda, bo pod kościołem stoi pełno aut. Z zewnątrz kościoła wychodzą wierni, no tak, dziś sobota, czas na śluby, zapomniałam.
Poczekam chwilę aż się przeżedzi.

Kościół z 1720-50 r. w Krzepczowie
Kościół z 1720-50 r. w Krzepczowie © Tymoteuszka

To nic, że przed kościołem goście składają życzenia parze młodej. Wchodzę, choć na chwilkę.
Nie wchodzę dalej, ponieważ trwa sprzątanie po.

 Piękne wnętrze kościoła w Krzepczowie
Piękne wnętrze kościoła w Krzepczowie © Tymoteuszka

Z Krzepczowa kieruję się na Boryszówek.

Młyn w Boryszówku
Młyn w Boryszówku © Tymoteuszka

Młyn widać z daleka, stoi na posesji prywatnej. A gdzie wiatrak?

Wjeżdżam na punkt widokowy, staję, spoglądam do tyłu i widzę

Na horyzoncie widać kominy elektrowni bełchatowskiej
Na horyzoncie widać kominy elektrowni bełchatowskiej © Tymoteuszka

Na przeciw

Widok na górę
Widok na górę © Tymoteuszka

Chwilke tutaj stoję, czuję się jak w piekarniku, wolę chyba jechać, choć wiatr z południa daje mi w kość.
Tereny te, to otwarte tereny, mało kiedy zdarza się jakiś lasek, drzewa.

W Ostrowie i Kamocinie też miały być atrakcje, tylko, że ja nic nie widziałam.
Teraz pora na Szydłów.

Szydłów - zespół dworsko-pałacowy
Szydłów - zespół dworsko-pałacowy © Tymoteuszka

Z szydłowa pedzę na Piotrków.
Nie mam już za bardzo sił.

Witacz :)
Witacz :) © Tymoteuszka

Na Lotosie się wspomagam napojami.

Drogą na Koło. Okropną drogą na Koło. Telepę się w podskokach, na nierównej nawierzchni. Nie lubię tej drogi.
Ostatnie kilomtry bardzo mi się dłużą.
W Kole jem Grześka.

Witaj Parku
Witaj Parku © Tymoteuszka

Domek coraz blizej, cieszy mnie to niezmiernie.

Zachód na wysokości Wiaderna
Zachód na wysokości Wiaderna © Tymoteuszka

Jeszcze 8 kilometrów.
Jestem w garażu i domku.
Gorąca kąpiel dziś mi jest potrzebna.
I jeszcze coś zjeść i wypić.

Dobranoc.