Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

solo

Dystans całkowity:27615.84 km (w terenie 2221.50 km; 8.04%)
Czas w ruchu:1196:48
Średnia prędkość:19.06 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:116 m
Suma kalorii:10657 kcal
Liczba aktywności:681
Średnio na aktywność:40.55 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 35.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 28.00km/h
  • Kalorie 800kcal
  • Sprzęt Kettler
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stacjonarnie tylko, grudniowo zwyczajnie

Czwartek, 10 grudnia 2015 · dodano: 24.12.2015 | Komentarze 1

Kategoria solo, stacjonarny


  • Aktywność Bieganie

3 listopadowe wyjścia, czyli Tymoteuszka biega

Piątek, 6 listopada 2015 · dodano: 24.12.2015 | Komentarze 1

Bezawaryjne bieganie po ulicach mego miasta.
Kategoria bieganie, solo


  • DST 29.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 20.82km/h
  • VMAX 39.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienna niedziela

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 27.10.2015 | Komentarze 1

Ukryty Czarny Bocian w jesieni
Ukryty Czarny Bocian w jesieni © Tymoteuszka

Z rana obowiązki, po obiedzie przyjemności :)

Od dziś robi się o godzinę wcześniej ciemno, gdyż przestawialiśmy w nocy zegarki :(
Dlaczego Polska nie może być inna od reszty krajów i przestać je przestawiać?
W okolicach 17.00 będzie robiło się już ciemno.

Czerwono żółto zielone ;)
Czerwono żółto zielone ;) © Tymoteuszka

Dziś wieje silny wiatr.
Na niebie już dawno nie widziałam słońca, za to chmur co nie miara.
Na dziś zapowiadane są opady deszczu.
Ubieram się odpowiednio.
Mimo, że to niedziela, nie ma za dużo ludzi spacerujących, jeżdżących.
Mijam po drodze tylko kilku oszołomów takich jak ja ;)

W liściach
W liściach © Tymoteuszka

Aleją drzew
Aleją drzew © Tymoteuszka

Jesiennym tunelem
Jesiennym tunelem © Tymoteuszka

Nad Gacią, jesienią
Nad Gacią, jesienią © Tymoteuszka

Po kostce bazaltowej do Spały
Po kostce bazaltowej do Spały © Tymoteuszka

W Spale cisza :)

Spalska wieża
Spalska wieża © Tymoteuszka

Spalski park
Spalski park © Tymoteuszka

Drewniany kościółek z ukrycia ;)
Drewniany kościółek z ukrycia ;) © Tymoteuszka

Dwa w jednym - drzewo miłości?
Dwa w jednym - drzewo miłości? © Tymoteuszka

DDR Spała - Tomaszów
DDR Spała - Tomaszów © Tymoteuszka

Niewidoczna DDR-ka
Niewidoczna DDR-ka © Tymoteuszka

Grzybki cztery :)
Grzybki cztery :) © Tymoteuszka

Na rogatkach miasta spotykam się z deszczem :(
Gnam ile sił w nogach.
Nie chcę być mokra, to nic przyjemnego.
Nawet szkoda mi się zatrzymać po drodze na chwileczkę by schować aparat do plecaka.
Do domu jeszcze 5 kilometrów.

Jesienny kwiat
Jesienny kwiat © Tymoteuszka

O zachodzie słońca przed ostatnimi zawodami

Czwartek, 8 października 2015 · dodano: 12.10.2015 | Komentarze 2

Słońce już gaśnie
Słońce już gaśnie © Tymoteuszka

Jak myszka.
Powoli.
Po cichu.
Po zachód słońca.
Z nowymi pedałami pod stopami.
Odprężyć się przed sobotnimi zawodami.

Zachód słońca w okolicach Kolonii Zawada
Zachód słońca w okolicach Kolonii Zawada © Tymoteuszka


  • DST 51.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.49km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienią liście żółkną i kasztany spadają

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 06.10.2015 | Komentarze 3


Jesień na Niebieskich Źródłach
Jesień na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka

Mimo, że dziś niedziela, wyjeżdżam po południu.
Do południa było za zimno ;)
Dziś zmierzam w poszukiwaniu jesieni.
Nie sposób jej przeoczyć, mimo wszystko jadę.
Krążę tu i tam, po okolicznych wsiach wałęsam.

Kościół w Dąbrowie - do niego, nie tak dawno temu udało mi się wejść i zobaczyć malowidła na ścianach :)
Kościół w Dąbrowie - do niego, nie tak dawno temu udało mi się wejść i zobaczyć malowidła na ścianach :) © Tymoteuszka

Piękne, przydomowe
Piękne, przydomowe © Tymoteuszka

Za jakiś tydzień będzie tu kolorowy tunel
Za jakiś tydzień będzie tu kolorowy tunel © Tymoteuszka

Na chwilkę zaglądam na cmentarz spalski, tam jest od groma aniołków.
Nie wiem czy wiecie, ale kilka dni temu mieliśmy Dzień Anioła Stróża :)

Pomnikowy krzyż
Pomnikowy krzyż © Tymoteuszka

Nagrobny aniołek :)
Nagrobny aniołek :) © Tymoteuszka

Do Spały wjeżdżam na chwilkę, dziś jest ta niedziela, ostatnia w tym roku, kiedy to odbywa się Jarmark Spalski.
A że nie lubię dzikich tłumów zmykam stamtąd szybko, już mnie nie ma.
Jeden ze stawów nad Gacią
Jeden ze stawów nad Gacią © Tymoteuszka

Pod spalską wieżą
Pod spalską wieżą © Tymoteuszka

Z poziomu ziemi ;)
Z poziomu ziemi ;) © Tymoteuszka

Pod ulubionym drzewem
Pod ulubionym drzewem © Tymoteuszka

Siedziała.....kaczka dziwaczka
Siedziała.....kaczka dziwaczka © Tymoteuszka

Nad wczesno-jesiennym stawem
Nad wczesno-jesiennym stawem © Tymoteuszka

Na spalskim moście
Na spalskim moście © Tymoteuszka

W Spale ruszyć się nie szło, harleyowców i tym podobnych mnóstwo.....

...tutaj zaznaję wolnej przestrzeni, chcę się oddychać.

Na skarpie nad Pilicą
Na skarpie nad Pilicą © Tymoteuszka

Grzyby :)
Grzyby :) © Tymoteuszka

Zmierzam do domu dzikimi terenami, czarnym szlakiem rowerowym, na którym czekają mnie dwie nie miłe niespodzianki w postaci kierowców zasiadających za kółkiem, którzy po wyprzedzeniu biednej rowerzystki przyspieszają, tym samym obsypana zostaję białym kurzem spod kół tych wozów....
no cóż, niektórzy tak wylewają z siebie złość....

Wyschnięte koryto starej Pilicy
Wyschnięte koryto starej Pilicy © Tymoteuszka

Zanim dojadę do domu, podjeżdżam na cmentarz, fotografuje przystrojone bardzo ładnie dwa pomniki :)

Jesienna DDR na ul. św. Antoniego
Jesienna DDR na ul. św. Antoniego © Tymoteuszka


  • DST 15.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawunki miastowe

Czwartek, 1 października 2015 · dodano: 02.10.2015 | Komentarze 5


"Dziś, oszołomiony istnieniem, zapominam o mojej nicości, w dalekich się błąkam promieniach, oderwany od promieni najprostszych." JPII © Tymoteuszka

Kantor, Dom Rolnika, księgowa...
i?
Zachód słońca :)
Był cudny szkoda, że tak szybko zachodziło.....słoneczko oczywiście.

Kategoria łódzkie, solo


  • DST 68.00km
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypasiona K.R.O.W.A. edycja 2015

Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 28.09.2015 | Komentarze 4

Nastała niedziela, dzień 27 września 2015.
W ten dzień będę miała okazję po raz drugi w życiu wyprowadzić KROWĘ na pastwisko ;)
Moje pierwsze wypasanie KROWY (rok temu), miało miejsce w tej samej miejscowości co w tę niedzielę, czyli w Adamowie Starym w Stadninie koni Adrianna koło Aleksandrowa Łódzkiego.

Rok temu udało mi się zająć 1 miejsce w tej niecodziennej konkurencji.
Czy dziś też mi się uda?
Zobaczymy.

Pojawiam się w bazie o odpowiedniej porze.
Organizatorzy witają.
Podpisuję to i owo, wręczają pakiet startowy oraz kartę startową z pytaniami, tzw. manifest.
Czemu teraz? Czemu nie tuż przed startem?
Nie mam pojęcia.
Ucinają ze mną krótką pogawędkę :)
Dowiaduję się, że terenem zawodów będzie mniej więcej ten sam teren co rok temu, czyli okolice na północ.
Co nieco zostało mi w pamięci z tamtych zawodów.

Wracam do auta, bo zimno, niecałe 10 stopni na termometrze.

Mam jeszcze godzinę, więc pożeram co nieco, by nie umrzeć po drodze, a także nie bałamucić czasu podczas gonitwy za punktami.
Popijam także.
Z premedytacją nie biorę aparatu, by mnie nie kusiło, by stawać po drodze i fotografować. Nie biorę także plecaka.
Dziś biorę wszystko w ręce i stawiam na jedną kartę.

Zanim dostaniemy mapy, tj. 5 minut przed startem......
rozglądam się kto jakie opony dziś założył.
Widzę, że wszyscy mają grube.
Ja za to mam cienkie, czy to dobre posunięcie?
Pamiętam z tamtego roku, że b. dużo w tym rejonie jest szlaków konnych....piachu....., co mnie podkusiło by je założyć?

Dostajemy mapy 1:50000 wydawnictwa Compass :)

Mam mazak, ale specjalnie nie maluje trasy na mapie.
Już od jakiegoś czasu tego nie robię, nie wiedzieć czemu.
Po drodze może człowiekowi coś odbić, skręci nie tam, gdzie ma namalowane, albo się zamota.....a po drugie poco malować tak ładną mapę?
Im starsza jestem, tym dochodzę do wniosku, że to głupota :)

Punkty rozmieszczone są na północ od startu/mety, na wschód i na zachód.
Który pierwszy z nich wybrać?
Postanawiam jako pierwszy zaliczyć PK 2.

Pod wiatr czy lepiej na wschód, a może lepiej główną drogą niżeli szlakiem konnym?
Pod wiatr czy lepiej na wschód, a może lepiej główną drogą niżeli szlakiem konnym? © Tymoteuszka

Ten punkt, jako jedyny ze wszystkich 12, ma zaznaczone 2 kropki w sobie.
Tzn. że trzeba znaleźć dwa punkciki, pierwszy to cmentarz ewangelicki. Gdy tam docieram, widzę zarośla gęste, drzewa i nieliczne stare, zaniedbane pomniki.
Przedzieram się od tyłu, łamie gałęzie by tam wejść, odnajduje drzewo porośnięte bluszczem, a za nim pomnik z połamaną tablicą.
Tu pytanie brzmiało: jaki kolor ma owa tablica?
Później podjeżdżam do kapliczki w drugim punkciku PK2, tu trzeba było spisać dwie daty, które były na owej kapliczce.

Teraz jadę na PK1 - Mogiła - podaj liczbę krzyży.
Mogiła znajduje się w lesie tuż przed wsią Sobień, na zachód od poprzedniego punktu.

Od mety cały czas jadę asfaltem.
Mimo sugerowania przez organizatorów, aby jednak wybrać ścieżki polne.

PK 12 - Tablica pamiątkowa. Wpisz nazwę koła łowieckiego oraz daty z tablicy.
Tutaj dojazd szutrową drogą. Punkt ten był najbardziej wysuniętym na zachód.
Teraz pora skierować się na wschodnie strony.

PK 11 - Dolina Skrzatów jest otwarta w sobotę i niedzielę 12.00-18.00 w jakim kolorze podano tę informację?
Do punktu dojeżdżam wpierw szutrową, później asfaltem i kawałkiem szutru.

Do PK 10 - opuszczone domostwo, zgubione w Dąbrowie, co tu się wydarzyło tego nikt się nie dowie. Z czego twarz wykonano, która patrzy na Ciebie, gdy przychodzisz tu rano w gry wygrania potrzebie?
Szybkim asfaltem, mam wrażenie, że wiatr mnie wspomaga....w Chociszewie odbijam w prawo, jadę prosto, w las.....trzymam się szlaku konnego, po czym zsiadam z roweru i szukam pośpiesznie chaty opuszczonej, w której ukazuje mi się twarz z gipsu :)

Teraz pora na PK 9 - jakie haczyki obowiązują na łowisku Pacyfik?
Taktyka? Oczywiście, że asfalt, bo szybciej, szuter i jestem pod bramą....a tam napis zabronione łowienie na haczyki bezzadziorowe ;)

PK 8 - nie jadę tam, ryzykuje.
Dlaczego? odpowiedź sama ciśnie się na usta.
pytanie: stara stacja benzynowa tajemnice swe chowa. Spójrz głęboko w jej dystrybutorów oko. Tam wyraźnie napisano, ile litrów tu wydano. Stoję pierwszy, tuż przy bramie, spisz ze mnie - ja nie kłamię. :)
Oczywiście, że  0.

Z PK9 do PK 6 biegnie przez prawie calą mapę na południe piękna żółta droga asfaltowa :), aż się prosi nią jechać.
Jadę czym prędzej.
PK 6 - tu trzeba było policzyć lipy po jednej i drugiej stronie jezdni od posesji z silosem do żółtego słupka.
Liczę dwa razy, by się nie przeliczyć :)
Później uzupełniam kartę, szkoda czasu.

PK 3 - Szkoła w Rudzie. Ile lamp solarno-wiatrowych stoi obok szkoły?
Dojeżdżam czym? Asfaltem :) bo szybko. 
Wpiszę na kartę później.

Teraz zmierzam w kierunku PK 4 - Gdy zapuścisz się w te strony znajdziesz domek opuszczony, podaj kolor włącznika obok drzwi.
Tutaj spotykam dziewczynę z trasy pieszej.
Brakuje jej jeden punkt, prosi o odpowiedź.
Mnie także brakuje odpowiedzi na jedno pytanie :)
Wspomagamy się wzajemnie.

PK 5 - Przewrócone drzewo wśród dębów - odpowiedź ciśnie się sama na język.
Oczywiście, że to brzoza :)

Meta o 15.00 - końcowy czas.

Przyjechałam wcześniej.
Zakupiłam sagan herbaty i michę zupy gulaszowej. 
Pychaaaaaaaaaaaaaaaaaa:)
Dziękuję.

Pożeram także 2 banany, batona i pije duuuużo wody, gdyż podczas zawodów szkoda było mi na to czasu.....

Ogłoszenie wyników nastąpiło nieco później niż w planie.
Dobrze, że było ognisko przy którym można było się ugrzać :)

Nagroda?
Komplet pościeli + bluzka damska + dyplom = radość bezcenna :)

K.R.O.W.A. edycja 2015
K.R.O.W.A. edycja 2015 © Tymoteuszka

Ledwo co tam stoję ;), siano się giboce
Ledwo co tam stoję ;), siano się giboce © Tymoteuszka

Po wręczeniu nagród żegnam się  z chłopakami,
pakuję się na rower z nagrodami.
Jadę niecały kilometr do samochodu,
by po ponad godzinie znaleźć się w domu.
Tam zażywam gorącej kąpieli,
by nie dorwały mnie skurcze, odpoczywam w pościeli :)

Wielkie dzięki dla organizatorów za zorganizowanie drugiej edycji KROWY , a także zawodnikom za świetną zabawę i za pomaganie sobie nawzajem.

Dziękuje dziewczynom za pożyczenie spinacza, który bardzo mi się przydał w krytycznej sytuacji - mapnik się zbuntował.
A także koledze, który mi go dokręcił :)

Oznajmiam wszem i wobec, że K.R.O.W.A. została dopasiona ;)


  • DST 12.00km
  • Czas 00:38
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Króciutka rundka

Sobota, 26 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 1

Wyjechałam, by pokręcić przed jutrzejszymi zawodami K.R.O.W.A. , by nie zapomnieć jak to się robi :)
.....rok temu na pierwszej Krowie....było tak :)
Po mieście, z silnym wiatrem we włosach (drzewa falują), ubrana na długo, bo dziś zimno.
Przymusowych przystanków oraz wróbelków na drzewie kilka.
Kasztany spadają.
Liście żółkną. 
Słońca brak.
Ciemnica popołudniowa.
Jesienna chandra chyba mnie dopadła.
Ale jutro będzie dobrze, dam z siebie wszystko, mam nadzieję na komplet punktów :)
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 5.00km
  • Czas 00:22
  • VAVG 4:24min/km
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Bieganie

Bieganie bez skurczy :)

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 7

Podczas biegania
Podczas biegania © Tymoteuszka

Wcześniej było piękniej, troszkę się spóźniłam na przebłysk :)
Znów zaczęłam biegać, a raczej truchtać.
Na początku szybki marsz. Z lustrzanką na plecach, trochę niewygodnie.
Muszę ustalić inną trasę, z mniejszą ilością pasów dla pieszych, z mniejszą ilością przechodu przez jezdnię.
Zgrzałam się. Cienka bluzka w zupełności by wystarczyła.
Nie pamiętam jak się odpowiednio ubrać gdy się wychodzi na bieganie :)

Wpadłam do domu cała zlana.
Gorąca woda w wannie, by zakwasów nie dostać.
Do wody wsypuje po raz enty sól magnezową, która czyni cuda :)
Nocne skurcze ustąpiły na wieki. Zostało tylko minimalne mruganie lewego oka ;)
Dziękuje D. :P
Kategoria bieganie, solo


  • DST 21.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 21.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

DDR z XIX w.

Środa, 23 września 2015 · dodano: 24.09.2015 | Komentarze 4

Środa. Tak ciepło pod koniec września, że czas wyjechać na rundkę :)
Jeszcze na krótko, o dziwo, nie było mi zimno. Jedynie na końcowych kilkuset metrach zrobiło mi się chłodniej, z racji zachodzącego słońca.
Nie wzięłam aparatu. Później żałowałam.
Mgiełki unoszące się nad rzekami i słońce ukrywające się gdzieś między chmurami zasłużyło dziś na zdjęcie.
Niestety, zdjęć brak.
Miasto jak miasto......buduje nowe drogi, ronda i DDR tak jakbyśmy żyli w XIX w.
Żenada.
Kategoria łódzkie, solo