Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Przyrodniczo-miastowo :)

Piątek, 15 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 3

Kwiecie
Kwiecie © Tymoteuszka

Piątek. Po pracy wsiadam na Bociana i jadę.
Nie wiem gdzie.
Nie ważne gdzie.
Jadę i podziwiam.

Wyschnięty na pieprz pas zieleni
Wyschnięty na pieprz pas zieleni © Tymoteuszka

W lesie zielonym komary mnie wcięły.
Szukam, Bóg sam wie czego, ja nie.

Na Niebieskich Źródłach
Na Niebieskich Źródłach © Tymoteuszka

Kaczorki i kaczuszki
Kaczorki i kaczuszki © Tymoteuszka

Czerwone koraliki
Czerwone koraliki © Tymoteuszka

Niewinny
Niewinny © Tymoteuszka

Niczym kielich
Niczym kielich © Tymoteuszka

Dziwna ona jest
Dziwna ona jest © Tymoteuszka

W wodzie
W wodzie © Tymoteuszka

Pochodzę z Tomaszowa Maz. :)
Pochodzę z Tomaszowa Maz. :) © Tymoteuszka

Teraz sobie trochę odpocznę
Teraz sobie trochę odpocznę © Tymoteuszka

One wcale się nie boją
One wcale się nie boją © Tymoteuszka

W zielonym lesię, nad Niebieskimi Źródłami
W zielonym lesię, nad Niebieskimi Źródłami © Tymoteuszka

Mamy nowy pomnik :)
Mamy nowy pomnik :) © Tymoteuszka

Test nowego napędu + wizyta na cmentarzach

Czwartek, 14 czerwca 2018 · dodano: 15.06.2018 | Komentarze 0

Najpierw odwiedziny rodziny i znajomych na jednym cmentarzu (ul. Smutna), później na drugim (ul. Dąbrowska).
Po czym objazd miasta, w celu sprawdzenia nowego napędu w Czarnym Bocianie.
W tygodniu została założona: ząbatka przód, większa niż do tej pory zębatka tył, łańcuch oraz małe kółeczka do przerzutki.

Napęd zrobił na mnie wrażenie.
W mieście, na prostej bez żadnego zbędnego naciskania na pedały osiągam 26km/h.
Jestem w szoku.
Ciekawe jak napęd spisze się w terenie?

Z motylem na kasku. zdjęcie autorstwa Skowronka
Z motylem na kasku. zdjęcie autorstwa Skowronka © Tymoteuszka

Kwiatów bez liku w Parku Rodego
Kwiatów bez liku w Parku Rodego © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 122.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 17.43km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Z gośćmi Śladami Hubala: Spała - Inowłódz - Drzewica - Inowłódz - Spała [*] Smutna to niedziela

Niedziela, 10 czerwca 2018 · dodano: 14.06.2018 | Komentarze 6

Nowo odsłonięty bunkier w lesie k. Inowłodza
Nowo odsłonięty bunkier w lesie k. Inowłodza © Tymoteuszka

Wczoraj, w sobotę późnym wieczorem, może już nocą....dotarła do nas bardzo smutna wieść.
Obca osoba, bo pokrewieństwa żadnego, ale taka bliska. Za ścianą podwórka.
Dobra, kochana na swój sposób, umiejąca doradzić, objaśnić, pocieszyć, a nawet tupnąć nogą.
Jej śmiech rozwalał pozytywnie, słyszałam go nawet z kilkuset metrów :)
Codziennie wyglądałam, stawałam na palcach, zaglądałam słysząc głos i śmiech.
Raz drzwi były otwarte, raz nie - martwiło mnie to.

Usnęła [*]. SĄSIADKA.

Dziś na nowo, codziennie wyglądam, zaglądam, wspinam się na palce, ale już nie słyszę, nie widzę, zamknięte drzwi.

Bo śpi.


Smutna to dla mnie niedziela.

Rok temu odbyła się pierwsza część wycieczki: "Śladami Hubala".
Na ten rok była zaplanowana druga część.
Goździk, pomysłodawca i realizator zaprosił w większej mierze częstochowian. Ale nie zabrakło także człowieka spod Uniejowa :)
Mariusz także zamówił piękną, słoneczną pogodę.
Niestety, niektórzy nie mogli przybyć w ten rejon Polski tego dnia i na tę godzinę, na start: 9:00 w Spale, (gdzie dotarłam z Domino z Tomaszowa), ale cóż. Za rok trzecia odsłona szlaku Hubala, mam nadzieję :)

Dzisiejsza trasa nieco pokryła się z tą sprzed roku.
Jeszcze w Tomaszowie Domino zmieniał dętkę przy swoim rowerze.
Na początek wszyscy razem pokonaliśmy nowiutki odcinek drogi rowerowej Spała - Inowłódz, tu zobaczyliśmy nieodkryty dotąd bunkier w lesie.

Przy nowej drodze dla rowerów do Inowłodza
Przy nowej drodze dla rowerów do Inowłodza © Tymoteuszka

Podjechaliśmy na wzgórze, na którym dzielnie stoi "Idzi".

Podczas wycieczki
Podczas wycieczki "Szlakiem Hubala", przy Idzim w Inowłodzu © Tymoteuszka

Dolina Pilicy widoczna ze wzgórza
Dolina Pilicy widoczna ze wzgórza © Tymoteuszka

Zajrzeliśmy na chwilkę do Chrześcijańskiego Ośrodka Proem w Zakościelu.
Kierownik ośrodka udostepnił wejście na jego teren. Mogliśmy pobujać się nieco na moście, który prowadzi na wyspę na Pilicy, oraz jednym okiem spjrzeliśmy na piękną, drewnianą willę. Szkoda tylko, że od zewnątrz. Jej wnętrze skrywa prawdziwe zabytki.

W Ośrodku Proem w Zakoscielu - na bujanym moście
W Ośrodku Proem w Zakoscielu - na bujanym moście © Tymoteuszka

Zgraną, 12-osobową ekipą z Częstochowy i nie tylko, w Ośrodku Proem w Zakościelu
Zgraną, 12-osobową ekipą z Częstochowy i nie tylko, w Ośrodku Proem w Zakościelu © Tymoteuszka

Później pieszym szlakiem wzdłuż Pilicy, aż do Mysiakowca, gdzie to przekroczyliśmy Pilicę.

Wycieczka jak talalala. Na moście w Mysiakowcu
Wycieczka jak talalala. Na moście w Mysiakowcu © Tymoteuszka

My jedziemy na kołach, oni wymiatają wiosłami :)
My jedziemy na kołach, oni wymiatają wiosłami :) © Tymoteuszka

Slakiem konnym, przez pola i 'grube" piachy turlaliśmy się aż do Anielina. Po drodze wystąpiły kłopoty w nawigacji, za co uczestników przepraszam. Jeden z naszych miał szczęście i zerwał łańcuch.
Żar z nieba się lał.

 Tędy żeśmy jechali, tu nie ma drogi, prawdziwe bezdroża...
Tędy żeśmy jechali, tu nie ma drogi, prawdziwe bezdroża... © Tymoteuszka

Przygód kilka....tu zerwany łańcuch na polu
Przygód kilka....tu zerwany łańcuch na polu © Tymoteuszka

Uffff, odnaleziony, "Szaniec Hubala", wjechaliśmy tu od innej strony, od pola.

Ekipa pod Szańcem Hubala w Anielinie
Ekipa pod Szańcem Hubala w Anielinie © Tymoteuszka

Przez Poświętne, gdzie to zatrzymaliśmy się przy otwartym sklepie, by napełnić bidony do miejsca, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię.

Tu, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię, pod Poświętnem
Tu, gdzie Hubal miał ostatnią Wigilię, pod Poświętnem © Tymoteuszka

Później szutrami i kamiennymi drogami do Drzewicy.

Szutry, to co kocham najbardziej
Szutry, to co kocham najbardziej © Tymoteuszka

Na naszej drodze przytrafił się także bruk, zacisnąć zęby i jechać
Na naszej drodze przytrafił się także bruk, zacisnąć zęby i jechać © Tymoteuszka

Stop. Jedzie z daleka
Stop. Jedzie z daleka © Tymoteuszka

W słońcu, afrykańskie powietrze nie daje za wygraną
W słońcu, afrykańskie powietrze nie daje za wygraną © Tymoteuszka

W Drzewicy podjechaliśmy na chwilkę pod tor kajakarstwa górskiego oraz do czynnej knajpy, by móc się nieco posilić i odpocząć od skwaru. Po obiedzie za 17 zł na chwilkę pod ruiny zamku.

Drzewica - tor kajakarstwa górskiego
Drzewica - tor kajakarstwa górskiego © Tymoteuszka

Pod ruinami zamku w Drzewicy
Pod ruinami zamku w Drzewicy © Tymoteuszka

Widzę duchy :)
Widzę duchy :) © Tymoteuszka

Widzę więcej duchów :p
Widzę więcej duchów :p © Tymoteuszka

Gdy już duchów mielismy dość, wyruszyliśmy w drogę powrotną przez Zameczek i Libiszów.

Libiszów - pod kosciołem
Libiszów - pod kosciołem © Tymoteuszka

W Inowłodzu kolejna dłuższa przerwa na uzupełnienie zapasów w Synagodze - sklepie, kąpiel w Pilicy oraz zwiedzanie zamku.

Piękna droga dla rowerów się skończyła
Piękna droga dla rowerów się skończyła © Tymoteuszka

W Inowłodzu na przystani
W Inowłodzu na przystani © Tymoteuszka

Nad wodą trochę chłodniej
Nad wodą trochę chłodniej © Tymoteuszka

Niektórzy moczą nogi :)
Niektórzy moczą nogi :) © Tymoteuszka

Pora wejść na zamek - Inowłódz
Pora wejść na zamek - Inowłódz © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

Inowłódz - w zamku
Inowłódz - w zamku © Tymoteuszka

W Inowłodzu na zamku
W Inowłodzu na zamku © Tymoteuszka

Przejazd z Inowłodza do Spały to szybki trik tą samą, nowiutką ścieżką.
W Spale rozstaliśmy się z kolegami z Częstochowy.
Domino i ja, pojechaliśmy dalej, do Tomaszowa.
Tu rozstałam się z Dominikiem, który pojechał dalej, do Łodzi, gdzie porzucił swoje auto.

Dzięki wszystkim przybyłym na wycieczkę.
Spędziliśmy bardzo miło czas na jeździe, na pogaduchach, na dawaniu dobrych rad, wskazówek. 

Jeszcze raz dzięki. Zapraszam na dalsze, wspólne przejażdżki.

Miasto i księgowa

Poniedziałek, 4 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 2

Bez zdjęć.
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 64.50km
  • Czas 04:12
  • VAVG 15.36km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem po Ziemi Kłodzkiej - dzień 4 - okolice Paczkowa i Czechy

Niedziela, 3 czerwca 2018 · dodano: 11.06.2018 | Komentarze 2

Niedziela. Dzień wyjazdowy. Szybkie pakowanie.
Mamy czas do południa. Dziś znów zapowiadają burze i opady, z tym że trochę wcześniej niż dotąd.
Nie chcemy mieć z nimi do czynienia, więc układamy tak trasę, by móc szybko uciec.
Pokręcimy się troszkę po Paczkowie oraz przekroczymy granicę państwa, by zwiedzić pobliski Javornik.
Poniższe obrazy przedstawią Wam, co udało nam się zobaczyć w drodze.

W zamknięciu
W zamknięciu © Tymoteuszka

Dwór w Paczkowie
Dwór w Paczkowie © Tymoteuszka

Przed Muzeum Gazownictwa w Paczkowie
Przed Muzeum Gazownictwa w Paczkowie © Tymoteuszka

Muzeum Gazownictwa - Paczków
Muzeum Gazownictwa - Paczków © Tymoteuszka

Jedna z baszt w Paczkowie
Jedna z baszt w Paczkowie © Tymoteuszka

Na Rynku - Paczków
Na Rynku - Paczków © Tymoteuszka

Brama i mur - Paczków
Brama i mur - Paczków © Tymoteuszka

Uliczka Starego Miasta - Paczków
Uliczka Starego Miasta - Paczków © Tymoteuszka

Kościół w Paczkowie
Kościół w Paczkowie © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła z góry - wejście przez wieżę
Wnętrze kościoła z góry - wejście przez wieżę © Tymoteuszka

Ratusz paczkowski
Ratusz paczkowski © Tymoteuszka

Przez bramę - Paczków
Przez bramę - Paczków © Tymoteuszka

Mur w Paczkowie
Mur w Paczkowie © Tymoteuszka

Paczków - Dom Kata
Paczków - Dom Kata © Tymoteuszka

Na cmentarzu ewangelickim w Paczkowie doznaję szoku. Nie mogę uwierzyć, że takie miejsce tak wygląda. Że cmentarz, miejsce szanowane, sprzątane, święte - może być tak zniszczone, opuszczone, zaśmiecone, zdewastowane i co tylko.
Przykro mi się zrobiło w tym miejscu. Tak nie powinno być.

Ruina kaplicy na cmentarzu ewangelickim
Ruina kaplicy na cmentarzu ewangelickim © Tymoteuszka

Wejście do starej kaplicy - Paczków
Wejście do starej kaplicy - Paczków © Tymoteuszka

Pod nogami - ewangelicki - Paczków
Pod nogami - ewangelicki - Paczków © Tymoteuszka

Żal patrzeć - zdewastowane wnętrze starej kaplicy - Paczków
Żal patrzeć - zdewastowane wnętrze starej kaplicy - Paczków © Tymoteuszka

W stronę Czech
W stronę Czech © Tymoteuszka

Lisie Kąty - ruiny dworu
Lisie Kąty - ruiny dworu © Tymoteuszka

Ruiny dworu w Lisich Kątach pod granicą Czeską
Ruiny dworu w Lisich Kątach pod granicą Czeską © Tymoteuszka

Ujeździec - dwór
Ujeździec - dwór © Tymoteuszka

Dziś odnajdujemy krzyże pokutne, ale też udaje nam się odnaleźć 2 czaszki po stronie czeskiej.

Unikowice - krzyż pokutny
Unikowice - krzyż pokutny © Tymoteuszka

Unikowice - wnętrze kaplicy św. Trójcy
Unikowice - wnętrze kaplicy św. Trójcy © Tymoteuszka

Unikowice - dwór
Unikowice - dwór © Tymoteuszka

Jedziemy za granicę :)
Jedziemy za granicę :) © Tymoteuszka

U naszych sąsiadów
U naszych sąsiadów © Tymoteuszka

Kościół w Bilym Potoku
Kościół w Bilym Potoku © Tymoteuszka

Bily Potok - kościół św. Wawrzyńca
Bily Potok - kościół św. Wawrzyńca © Tymoteuszka

Na horyzoncie widać już Javornik
Na horyzoncie widać już Javornik © Tymoteuszka

W Javorniku
W Javorniku © Tymoteuszka

Zamek na wzgórzuz - Javornik
Zamek na wzgórzuz - Javornik © Tymoteuszka

Główna ulica Javornika
Główna ulica Javornika © Tymoteuszka

Javornik - przed kościołem Najświętszej Trójcy
Javornik - przed kościołem Najświętszej Trójcy © Tymoteuszka

Na Ryneczku w Javorniku
Na Ryneczku w Javorniku © Tymoteuszka

Czaszka - na ścianie kościoła w Javorniku
Czaszka - na ścianie kościoła w Javorniku © Tymoteuszka

Przed cmentarzem w Javorniku
Przed cmentarzem w Javorniku © Tymoteuszka

Na kaplicy cmentarnej - Javornik
Na kaplicy cmentarnej - Javornik © Tymoteuszka

Widoki po czeskiej stronie
Widoki po czeskiej stronie © Tymoteuszka

Czeskie krowy
Czeskie krowy © Tymoteuszka

Uwaga!!! :)
Uwaga!!! :) © Tymoteuszka

Bila Voda - kolegium Pijarów
Bila Voda - kolegium Pijarów © Tymoteuszka

Bila Voda - w kościele Nawiedzenia NMP, tu gdzie nie można fotografować
Bila Voda - w kościele Nawiedzenia NMP, tu gdzie nie można fotografować © Tymoteuszka

Bila Voda - przed szpitalem psychiatrycznym
Bila Voda - przed szpitalem psychiatrycznym © Tymoteuszka

Znaki po stronie polskiej stronie
Znaki po stronie polskiej stronie © Tymoteuszka

Widok z DW390 :) k. Złotego Stoku
Widok z DW390 :) k. Złotego Stoku © Tymoteuszka

Widok z drogi
Widok z drogi © Tymoteuszka

Sławęcin - krzyż pokutny
Sławęcin - krzyż pokutny © Tymoteuszka

W czasie tego wyjazdu, tradycją stało się to, że po ukończonej wycieczce rowerowej, gdy już jesteśmy bezpieczni, zaczyna padać, zaczyna nadchodzić czarna chmura. Tak jest i tym razem :)
Dziękujemy, dziękujemy, dziękujemy.

Burza już niedaleko
Burza już niedaleko © Tymoteuszka

Po raz kolejny uciekamy przed ulewą. Udaje się.
Po raz kolejny uciekamy przed ulewą. Udaje się. © Tymoteuszka

Po kanapkowym obiedzie, po wpakowaniu rowerów na kipy samochodów, udajemy się w stronę Paczkowa, gdzie tankuje samochód. Chwilę później leje i grzmi kilkukrotnie.
W Częstochowie się gubimy na skrzyżowaniach, ruch jest duży.
W końcu Darek zatrzymuje się na chwilę w McDonaldsie, a ja wyjeżdżam na odpowiednia drogę, która mnie zaprowadzi do celu, czyli do domu.
Zaraz potem obydwoje lądujemy w roznych korkach.
Darek na południu, ja na północy :)

Dziękuje Draku, za kolejne kilka dni w niezapomnianej podróży rowerowej.
To, co zobaczone naszymi oczyma, niezapomniane w sercu, na długo.


  • DST 100.00km
  • Czas 06:55
  • VAVG 14.46km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem po Ziemi Kłodzkiej - dzień 3 - Bystrzyca Kłodzka, Stronie Śląskie, Lądek Zdrój

Sobota, 2 czerwca 2018 · dodano: 09.06.2018 | Komentarze 1

Dwór barokowy z XVII w. k. Bystrzycy Kłodzkiej
Dwór barokowy z XVII w. k. Bystrzycy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Dzisiejszy dzień, plan wycieczki ponownie jest mocno dostosowany do pogody, do jej prognoz.
Niestety musimy tak zaplanować wycieczkę, aby jak najbardziej ominąc zaplanowane opady, albo całkowicie od nic się oddalić.
Takim, bezdeszczowym miejscem na dziś będzie Bystrzyca Kłodzka, czy jakaś inna miejscowość, tego chyba nie wie nikt. To się okaże w praniu.
Drogę do Bystrzycy pokounjemy samochodem, oczywiście wcześnie rano. 
Bo kto rano wstaje i jedzie tego deszcz nie zleje ;)

Trasa: Bystrzyca Kłodzka - Idzików  - Przełęcz Puchaczówka - Sienna - Stronie Śląskie - Lądek Zdrój - Radochów - Trzebieszowice - Żelazno - Gorzanów - Zabłocie - Bystrzyca Kłodzka - Zalesie - Bystrzyca Kłodzka.

Pławnica - kościół pw. NMP Matki Kościoła
Pławnica - kościół pw. NMP Matki Kościoła © Tymoteuszka

Na pierwszy ogień chcemy pokonać Przełęcz Puchaczówkę.
Szykuje się tutaj długi podjazd, w sam raz na rozgrzewkę.
Z drogi podziwiamy piękne widoki, ale też dziurawe, niewygodne asfalty. Dobrze, że na podjeździe nie ma dziur. Z racji, że jest zakaz wjazdu w okolicach Siennej, auta nas nie wyprzedzaja, gdyż ich wcale nie ma. Czy przejedziemy? Czy tam przypadkiem nie ma w remoncie jakiegoś mostu? Na szczęście nie, okazuje się, że sfrezowany jest tylko asfalt, uffff. 

W oddali - Sanktuarium Matka Śnieżna
W oddali - Sanktuarium Matka Śnieżna © Tymoteuszka

Stare zabudowania
Stare zabudowania © Tymoteuszka

Ślimak na drodze
Ślimak na drodze © Tymoteuszka

Idzików - pniemy się w górę
Idzików - pniemy się w górę © Tymoteuszka

Caly czas pniemy się w górę.
Przed wjazdem do lasu robimy krótką przerwę, min. na zdjęcie.

Wkraczamy w obszar Gór Bialskich i Gór Śnieżnika
Wkraczamy w obszar Gór Bialskich i Gór Śnieżnika © Tymoteuszka

Na skale
Na skale © Tymoteuszka

Podjazd strasznie się dłuży. Na entym zakręcie, przy minimalnej prędkości kierownica leci mi na lewo, gdy widzę, że wypadam z jezdni, wpadam w rów nie mogę nawet krzyknąć. Zatkało mnie. Nie wiem co się stało. Leżę po za jezdnia, na krzywym, nierównym terenie, pełno tu kamieni, za mną przepaść. Rower leży na mnie, ja pod nim. Darek to zauważył. Przybiega. Zdejmuje ze mnie rower, ja się śmieje, udając odważną. Nic mi nie jest. Nic mnie nie boli. Krew się nie leje, jestem tylko brudna.
Chwila odpoczynku. Po chwili cała się trzęsę. Odreagowywuje tak dobre 10 minut. Jedziemy dalej, Darek każe środkiem, nic nie jedzie, nie słychać warkotu silników.
Na Przełęczy robimy kolejną przerwę. Ta na herbatę. Ubieramy kurtki. Zjazd jest mokry, zrobiło się chłodno.

Przymusowy postój - muszę dojść do siebie po upadku
Przymusowy postój - muszę dojść do siebie po upadku © Tymoteuszka

W Parku Krajobrazowym
W Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Na Przełęczy Puchaczówka k. Siennej
Na Przełęczy Puchaczówka k. Siennej © Tymoteuszka

Zjeżdżajć robimy liczne przerwy. Na zdjęcia. Nie możemy się napatrzeć.
W dole widać Sienną
W dole widać Sienną © Tymoteuszka

Stronie Śląskie niczym nas nie zachwyca. Tutaj nic nie ma.
Przejeżdżamy przez nie szybko. 
Kolejne, Lądek Zdrój - tu jest więcej do oglądania.
Njapierw jedziemy do części uzdrowiskowej.
Później do centrum.

Stronie Śląskie - stary kościół
Stronie Śląskie - stary kościół © Tymoteuszka

Stronie Śląskie - dwór M. Orańskiej z poł. XIX w.
Stronie Śląskie - dwór M. Orańskiej z poł. XIX w. © Tymoteuszka

Lądek Zdrój - w części uzdrowiskowej
Lądek Zdrój - w części uzdrowiskowej © Tymoteuszka

Lądek Zdroj - odechciewa się patrzeć
Lądek Zdroj - odechciewa się patrzeć © Tymoteuszka

Lądek Zdrój - Park Zdrojowy
Lądek Zdrój - Park Zdrojowy © Tymoteuszka

W Parku Zdrojowym w Lądku Zdroju
W Parku Zdrojowym w Lądku Zdroju © Tymoteuszka

Czaszka w kościele św. Jezrzego w Lądku Zdroju
Czaszka w kościele św. Jezrzego w Lądku Zdroju © Tymoteuszka

Na Rynku w Lądku Zdroju
Na Rynku w Lądku Zdroju © Tymoteuszka

Ratusz - Lądek Zdrój
Ratusz - Lądek Zdrój © Tymoteuszka

U optyka kupuje płyn do czyszczenia okularów, by spsikać nim aparat.
Po drodze do Żelazna odnajdujemy kilka czaszek.

Czasza za Lądkiem Zdrój w stronę Radochowa
Czasza za Lądkiem Zdrój w stronę Radochowa © Tymoteuszka

Drogą na Radochów
Drogą na Radochów © Tymoteuszka

Kwiaty przydrożne
Kwiaty przydrożne © Tymoteuszka

Widoczek
Widoczek © Tymoteuszka

Czaszka w Trzebieszowicach
Czaszka w Trzebieszowicach © Tymoteuszka

Trzebieszowice - zespół pałacowy z XVI - XVII w.
Trzebieszowice - zespół pałacowy z XVI - XVII w. © Tymoteuszka

Ołdrzykowice Kłodzkie - ruiny pałacu von Magnisów XVI-XVIIIw.
Ołdrzykowice Kłodzkie - ruiny pałacu von Magnisów XVI-XVIIIw. © Tymoteuszka

Ołdzrykowice Kłodzkie - czaszka przed kościołem
Ołdzrykowice Kłodzkie - czaszka przed kościołem © Tymoteuszka

Ołdrzykowice Kłodzkie - Dwór Oppersdorfów z XVIII w.
Ołdrzykowice Kłodzkie - Dwór Oppersdorfów z XVIII w. © Tymoteuszka

Żelazno - wieża rycerska z k. XIV w.
Żelazno - wieża rycerska z k. XIV w. © Tymoteuszka

Żelazno kiedyś
Żelazno kiedyś © Tymoteuszka

Żelazno - wnętrze kościoła św. Marcina z XIVw.
Żelazno - wnętrze kościoła św. Marcina z XIVw. © Tymoteuszka

Żelazno - na około koscioła
Żelazno - na około koscioła © Tymoteuszka

Kwiaty we wsi Żelazno
Kwiaty we wsi Żelazno © Tymoteuszka

W Żelaźnie też zjadamy po talerzu flaków. 
Nie były one dobre, cóż.
Do Bystrzycy jedziemy Drogą św. Jakuba.
Przy której stoi mnóstwo krzyży i kapliczek.

Żelazno - dwór von Munhchausenów z XIX w.
Żelazno - dwór von Munhchausenów z XIX w. © Tymoteuszka

Tym razem z górki
Tym razem z górki © Tymoteuszka

Starków - renesansowy zespół dworsko-folwarczny ok. 1580r.
Starków - renesansowy zespół dworsko-folwarczny ok. 1580r. © Tymoteuszka

Okolice Bystrzyvy Kłodzkiej
Okolice Bystrzyvy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Okolice Starej Łomnicy
Okolice Starej Łomnicy © Tymoteuszka

Czaszka w Starej Łomnicy przed kosciołem
Czaszka w Starej Łomnicy przed kosciołem © Tymoteuszka

Przed dawną wieżą rycerską - nie ta drewniana - w Starej łomnicy
Przed dawną wieżą rycerską - nie ta drewniana - w Starej łomnicy © Tymoteuszka

Stara Łomnica - dwór Dolny
Stara Łomnica - dwór Dolny © Tymoteuszka

Przed kościołem w Gorzanowie
Przed kościołem w Gorzanowie © Tymoteuszka

Gorzanów - ruiny z XVI w.
Gorzanów - ruiny z XVI w. © Tymoteuszka

W Gorzanowie
W Gorzanowie © Tymoteuszka

Gorzanów - ruiny
Gorzanów - ruiny "od podwórka" © Tymoteuszka

Gorzanów - ruiny zamku
Gorzanów - ruiny zamku © Tymoteuszka

Dojechaliśmy z powrotem
Dojechaliśmy z powrotem © Tymoteuszka

Młyn - elektrownia w Bystrzycy Kłodzkiej
Młyn - elektrownia w Bystrzycy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Kiedy to jesteśmy przy samochodzie, zostawiamy w nim niepotrzebne nam rzeczy i kupiony po drodze chleb. Zajadamy ugotowany na agro makaron z serem i brzoskwiniami. Wpadam na genialny pomysł, aby przed końcowym objazdem miasteczka wpaść jeszcze do Zalesia, tam stoi drewniany kościółek :)

Darek na pomyśle przystał.
Jedziemy.
Droga leśna, do Zalesia pnie się w górę. 
Muchy nie dają spokoju, nie daje rady szybciej jechać. 
Denerwuja mnie strasznie.
W końcu docieramy pod drewniany.

Miła pani zaprasza do pobliskiego ogrodu. Robimy zdjęcia, wsłcuhujemy się co ma nam do powiedzenia.
Jest strasznie gorąco.

Jestem Jeżyk ze wsi Zalesie
Jestem Jeżyk ze wsi Zalesie © Tymoteuszka

Zalesie - w pięknym ogrodzie
Zalesie - w pięknym ogrodzie © Tymoteuszka

Zalesie - drewniany kościółek
Zalesie - drewniany kościółek © Tymoteuszka

Na szlaku w Zalesiu
Na szlaku w Zalesiu © Tymoteuszka

Jedziemy z powrotem.
Zjeżdżamy w dół. Jak przyjemnie. Muchy już nie gonią.
Podziwiamy piękne widoki.

Zalesie - zjeżdżamy z góry, a tu taki widok
Zalesie - zjeżdżamy z góry, a tu taki widok © Tymoteuszka

Pasieka w Zalesiu
Pasieka w Zalesiu © Tymoteuszka

W Bystrzycy trochę kołujemy, to tu, to tam.
Później do samochodu.
Pakujemy rowery i jedziemy do agro u Kazka.

Przed kościołem w Bystrzycy Kłodzkiej
Przed kościołem w Bystrzycy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła - Bystrzyca Kłodzka
Wnętrze kościoła - Bystrzyca Kłodzka © Tymoteuszka

Bystrzyca Kłodzka - po środku stoją filary, dziwne
Bystrzyca Kłodzka - po środku stoją filary, dziwne © Tymoteuszka

Jedno z wejść do kościoła
Jedno z wejść do kościoła © Tymoteuszka

Jedna z baszt w Bystrzycy Kłodzkiej
Jedna z baszt w Bystrzycy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Na Placu Wolności w Bystrzycy Kłodzkiej
Na Placu Wolności w Bystrzycy Kłodzkiej © Tymoteuszka

Ratusz bystrzycki
Ratusz bystrzycki © Tymoteuszka

Co za szczęście.
Kiedy odpoczywamy, robimy to i owo, bo jest czas.....leje deszcz, piorun strzela za piorunem. 
Naprawdę szczęście.

Kiedy jesteśmy już na agroturystyce
Kiedy jesteśmy już na agroturystyce © Tymoteuszka

Zdjęcie zza okna, w agroturystyce
Zdjęcie zza okna, w agroturystyce © Tymoteuszka


  • DST 80.00km
  • Czas 05:22
  • VAVG 14.91km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem po Ziemi Kłodzkiej - dzień 2 - Złoty Stok, Kłodzko i Bardo

Piątek, 1 czerwca 2018 · dodano: 07.06.2018 | Komentarze 3

Wyjeżdżając ze Śremu
Wyjeżdżając ze Śremu © Tymoteuszka

Pobudka wcześnie rano, gdyż później robi się nieprzyjemnie gorąco.
Śniadanko, toaleta i w drogę.
Dziś mamy w planie odwiedzić Złoty Stok, Kłodzko i Bardo.
Na więcej nie ma co się szarpać, gdyż od 13:00 zapowiadają deszcze i burze. 
Ze Śremu wyjeżdżamy w kierunku Złotego Stoku przez Sosnową i Płonicę.
Wspinamy się na górę, skąd roztaczaja się takie widoki.

Na wysokości wsi Sosnowa
Na wysokości wsi Sosnowa © Tymoteuszka

Sosnowa - barokowy kosciół pw. Maternusa
Sosnowa - barokowy kosciół pw. Maternusa © Tymoteuszka

Płonica - kościół pw. św. Mikołaja z 1777r.
Płonica - kościół pw. św. Mikołaja z 1777r. © Tymoteuszka

Meldujemy się :)
Meldujemy się :) © Tymoteuszka

Miasteczko nie zrobiło na nas wielkiego wrażenia.

Kamieniczki w Złotym Stoku
Kamieniczki w Złotym Stoku © Tymoteuszka

Rynek w Złotym Stoku
Rynek w Złotym Stoku © Tymoteuszka

Parafia w Złotym Stoku
Parafia w Złotym Stoku © Tymoteuszka

Do Kłodzka jedziemy główną drogą, mamy nadzieję, że o tak wczesnej porze nie będzie jechało tyle aut i uda nam się w spokoju przejechać tę trasę. Od czasu do czasu zbaczamy z tej drogi, by na chwilkę odbić, a to do jednej, a to do drugiej wsi.
I tak w Mąkolnie znajdujemy czaszkę przed kościołem :)
A w Podzamku mamy przyjemnosć obejrzeć pałac.
Na drodze do Kłodzka pokonujemy Przełęcz Kłodzką.

Jest pusto, i dobrze
Jest pusto, i dobrze © Tymoteuszka

Widoczki z drogi na Kłodzko
Widoczki z drogi na Kłodzko © Tymoteuszka

Mąkolno - czaszka nr.1
Mąkolno - czaszka nr.1 © Tymoteuszka

Darek wita Was :)
Darek wita Was :) © Tymoteuszka

Podzamek - neogotycki pałac z poł. XVIw.
Podzamek - neogotycki pałac z poł. XVIw. © Tymoteuszka

Pięknie jest
Pięknie jest © Tymoteuszka

Kolejną wsią, do której skręcamy to Jaszkowa Dolna. Znajduje się tam kościół oraz cmentarz na lekkim wzniesieniu.
Są też Delikatesy "U Darka" - no i jak tutaj nie wejść, nie zrobić zakupów?
Picie i bułki z truskawkami lądują do naszych żołądków.

Jaszkowa Dolna - neogotycki kościół pw. św. Jana Chrzciciela
Jaszkowa Dolna - neogotycki kościół pw. św. Jana Chrzciciela © Tymoteuszka

Jaszkowa Dolna - kaplica cmentarna
Jaszkowa Dolna - kaplica cmentarna © Tymoteuszka

W Kłodzku meldujemy się krótko po 9:00.
Postanawiamy trochę się pokręcić. 
Stare Miasto i Twierdza Kłodzka sfotografowana.

Na kłodzkim moście
Na kłodzkim moście © Tymoteuszka

Stare Miasto w Kłodzku
Stare Miasto w Kłodzku © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Kłodzko - czaszka na murze kościelnym
Kłodzko - czaszka na murze kościelnym © Tymoteuszka

Kłodzko - na moście św. Jana
Kłodzko - na moście św. Jana © Tymoteuszka

Kłodzko - pod czaszką
Kłodzko - pod czaszką © Tymoteuszka

Rynek kłodzki
Rynek kłodzki © Tymoteuszka

Twierdza kłodzka
Twierdza kłodzka © Tymoteuszka

Pod Twierdzą w Kłodzku
Pod Twierdzą w Kłodzku © Tymoteuszka

Pora coś zjeść konkretniejszego.
Bar Małgosia otwarty :)
Zamawiamy botwinkową oraz po porcji ruskich pierogów (kopytek jeszcze niestety nie było) wraz z kompotem.

W Barze Małgosia w Kłodzku - zupa botwinkowa
W Barze Małgosia w Kłodzku - zupa botwinkowa © Tymoteuszka

Pierogi ruskie - Kłodzko
Pierogi ruskie - Kłodzko © Tymoteuszka

Ostatni kadr na Twierdzę kłodzką
Ostatni kadr na Twierdzę kłodzką © Tymoteuszka

Po pysznym obiedzie ruszamy dalej. W międzyczasie Darek spogląda na radary, czy jakaś chmura na nas nie idzie?
Okazuje się, że jeszcze jest daleko. Uffff.

Przed pałacem
Przed pałacem © Tymoteuszka

Może popłyniemy pontonem?
Może popłyniemy pontonem? © Tymoteuszka

Z rowerami na nie wzięli :(
Z rowerami na nie wzięli :( © Tymoteuszka

Jedziemy raz pod górę, raz z górki. Znaki wskazują na 11%.

W polu
W polu © Tymoteuszka

Koło skał
Koło skał © Tymoteuszka

Za wsią Podtynie znajdujemy kolejną czaszkę.
Robimy tutaj krótką przerwę na focenie górskich krajobrazów. Zaczepia nas rowerzysta, który jedzie w odwrotnym kierunku. Wymieniamy zdania i życzymy szerokiej drogi.

Czaszka k. wsi Podtynie
Czaszka k. wsi Podtynie © Tymoteuszka

Serpentyny
Serpentyny © Tymoteuszka

Pole maków
Pole maków © Tymoteuszka

Ciemne chmury coraz bliżej.
Dojeżdżamy do Barda.
Tak się w nim kołujemy, że w końcu nie wiemy w którym kierunku mamy jechać.
Obieramy ten nieprawidłowy, Darek niepotrzebnie wnosi rowery po schodach nad torami....jedziemy, jedziemy...i orientujemy się, że nie jesteśmy w tym miejscu. Coś nam tutaj nie pasuje. Zawracamy.

Widoki są piękne
Widoki są piękne © Tymoteuszka

Klasztor urszulanek w Bardzie
Klasztor urszulanek w Bardzie © Tymoteuszka

Przez miasteczko przejeżdżamy kolejny raz, most widzę poraz enty, już nam się znudził, mieszkańcy patrzą się na nas jak na wariatów, którzy kręcą się w kółko. W pewnym momencie mam dość. Pytam jednego z mieszkańców o drogę na Przyłęk, ten wskazuje na kierunek odwrotny, w którym my się poruszaliśmy.
Ufff, dziękujemy za pomoc.
W końcu wyjedziemy z tego miasteczka, nazywanym miasteczkiem cudów.
Cud oto nastał. Zdążyliśmy też przed czarną chmurą, którą widzicie poniżej. 

Bardo - na Rynku
Bardo - na Rynku © Tymoteuszka

Te góry widzimy codziennie z naszego tutejszego podwórka w Dziupli u Kazka
Te góry widzimy codziennie z naszego tutejszego podwórka w Dziupli u Kazka © Tymoteuszka

Owieczki się pasą, idzie burza
Owieczki się pasą, idzie burza © Tymoteuszka

Jestesmy już bezpieczni. W tutejszym naszym domu, pod dachem.
Darek tego dnia zorientował się też, że śpimy z czaszką :)

Śpimy z czaszką
Śpimy z czaszką © Tymoteuszka

Dziś popołudnie spędzamy na odpoczynku, toaletę, gotowanie oraz pranie w pralce. Jest co robić. Nawet zmrużyć oko ;)
Planujemy jutrzejszy wyjazd, ktory będzie bardzo uzależniony od prognoz pogody.
Pewnie ponownie bardzo wcześnie wstaniemy i wyjedziemy. A gdzie? Dowiecie się w następnej odsłonie mojej opowieści.
Dobrej nocki.


  • DST 124.00km
  • Czas 07:15
  • VAVG 17.10km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 31.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wyprawa z Darkiem po Ziemi Kłodzkiej - dzień 1 - okolice Opola

Czwartek, 31 maja 2018 · dodano: 06.06.2018 | Komentarze 4

Na starcie wyprawy guma się przytrafiła :)
Na starcie wyprawy guma się przytrafiła :) © Tymoteuszka

Na przedłużony weekend, weekend z Bożym Ciałem zaplanowaliśmy z Darkiem wyprawę, wyjazd.
Na początku obstawialiśmy, że odwiedzimy morze bądź łemkowszczyznę, okolice Gorlic.
Ale jak to u nas bywa, plany się zmieniają ;)
Morze odrzuciliśmy, oraz w ostatniej chwili "łemków", z racji na wyjazd pociągiem już w środę w południe, oraz czekanie 2h na przesiadkę w Krakowie do Grybowa, gdzie to byśmy musieli wysiąść.
Ale napewno kiedyś tam zajrzymy, strasznie mnie korcą te chaty łemkowskie i drewniane cerkwie. Uwielbiam skromność, biedotę, za to przepychem się brzydzę, zatem tamta kraina to coś dla mnie :)

Dziś święto, trafiliśmy do Opola :)
Każdy z nas swoim autem. Na stacji jestem już o 5:00 rano. Darek podjechał nieco później.
Noclegi mamy zarezerwowane w ośrodku wypoczynkowym nad zalewem Otmuchowskim u Greka.
Tam trafimy nieco później, gdyż wpierw chcemy objechać okolice stolicy polskiej piosenki ;), w Otmuchowie zapowiedziane są na dziś ulewy i burze, wiec nie chcemy mieć na dzień dobry tak niemiłej niespodzianki.

Po przywitaniu, wypakowaniu rowerów jedziemy na rundkę.
Mamy tylko jedną mapę tych okolic i to jeszcze taką dla Tirów, będzie ciężko gdziekolwiek dotzreć, ale się postaramy.
Mamy też nadzieję, że conieco Wam pokażemy :)

Opole z samego rańca i to w świeto - puste. I dobrze.
Podjeżdżamy to tu, to tam. Na czuja.

Zabytkowa wieża ciśnień w Opolu
Zabytkowa wieża ciśnień w Opolu © Tymoteuszka

Rynek - Opole
Rynek - Opole © Tymoteuszka

Opolski Ratusz
Opolski Ratusz © Tymoteuszka

Rynek w Opolu
Rynek w Opolu © Tymoteuszka

Na Rynku opolskim
Na Rynku opolskim © Tymoteuszka

W kościele pw. św. Trójcy w Opolu
W kościele pw. św. Trójcy w Opolu © Tymoteuszka

Ołtarz główny - parafia pw. św. Trójcy w Opolu
Ołtarz główny - parafia pw. św. Trójcy w Opolu © Tymoteuszka

Wieża Piastowska w Opolu
Wieża Piastowska w Opolu © Tymoteuszka


"Kościół na górce" w Opolu © Tymoteuszka

Fragment murów obronnych w Opolu
Fragment murów obronnych w Opolu © Tymoteuszka

Lekki problem mamy z wyjechania z miasta.
Wyjeżdżamy tam, gdzie nie mieliśmy tego w planach.
Będziemy mieć więcej kilometrów do przejechania, cóż.
Po drodze trafiamy na jakiś stary młyn, dwór, kładkę, której miało nie być. Za to miał być prom. :)

Dwór na naszej drodze
Dwór na naszej drodze © Tymoteuszka

W tym miejscu miała być przeprawa promowa, a jest kładka piesza
W tym miejscu miała być przeprawa promowa, a jest kładka piesza © Tymoteuszka

Kładką nad Odrą
Kładką nad Odrą © Tymoteuszka

Widok z kładki
Widok z kładki © Tymoteuszka

Góry już widać :)
Góry już widać :) © Tymoteuszka

Pod młynem
Pod młynem © Tymoteuszka

Przez moment jedziemy także za procesją.
Na drodze widać rozsypane kwiaty, pachną niesamowicie. Mijamy zbudowane ołtarze na tę okazje.

Jedziemy za procesją Bożego Ciała
Jedziemy za procesją Bożego Ciała © Tymoteuszka

W końcu robimy przerwę na stacji.
Szybka toaleta i kawa. Jedziemy dalej.

Czas wlać w siebie werwę ;)
Czas wlać w siebie werwę ;) © Tymoteuszka

Wpadamy na chwilę do Turawy, kilka zdjęć pod pałacem i jedziemy dalej.
Niemiłosiernie robi się gorąco.

Turawa - pod pałacem
Turawa - pod pałacem © Tymoteuszka

W Turawie
W Turawie © Tymoteuszka

Pałac w Turawie
Pałac w Turawie © Tymoteuszka

W dwóch językach
W dwóch językach © Tymoteuszka

Wnętrze kościoła
Wnętrze kościoła © Tymoteuszka

Nad zbiornikiem Turawa
Nad zbiornikiem Turawa © Tymoteuszka

Nad zbiornikiem trochę chłodniej, dobrze, że wybraliśmy szosę, która jest osłonięta drzewami, lasem, nizeli wał nad samą wodą. 
Byśmy smażyli się w piekle.
W Ozimku kilka przystanków na zdjęcia i pędzimy w stronę aut.

Ozimek - kościół ewangelicko-augsburski
Ozimek - kościół ewangelicko-augsburski © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Ozimek - most wiszący
Ozimek - most wiszący © Tymoteuszka

Przy kościele
Przy kościele © Tymoteuszka

W kościele gdzieś w drodze
W kościele gdzieś w drodze © Tymoteuszka

Wnętrze koscioła takie trochę inne, ale ciekawe
Wnętrze koscioła takie trochę inne, ale ciekawe © Tymoteuszka

Robi się naprawdę gorąco
Robi się naprawdę gorąco © Tymoteuszka

Nazwa miejscowości w dwóch językach
Nazwa miejscowości w dwóch językach © Tymoteuszka

Na stacji, przy autach robimy przerwę na herbatę i kawę i kanapki.
Po czym wsiadamy i jedziemy do ośrodka wypoczynkowego u Greka nad Zalewem Otmuchowskim.
Po zajechaniu na miejsce doznajemy szoku.
To co nam oferują, tam gdzie mamy spać przez najbliższe 3 noce, jest nie do przyjęcia.
Domek/pokoik to kurnik z okienkiem pod sufitem, zlew jak i prysznic oraz sedes nadaje się na wysypisko.
Klaustrofobii można się tutaj nabawić w godzinę, gorzej jak w celi więziennej.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć.
Nie dość, że warunki fatalne, to jeszcze Grek podniósł stawkę za wynajęcie tego czegoś.
Później zaproponowano nam co innego.
Ale to coś też było nie do przyjęcia.
Byłam załamana.
Gotowa spać w samochodzie, albo w rowie. To byłaby lepsza opcja.

Darek obdzwaniał wszystkie agroturystyki, pokoje, kwatery w okolicy.
Nie chcieli odbierać, albo mówili, że zajęte.
Odechciało mi się wszystkiego, dostałam suchoty w ustach, zrobiło mi się nie dobrze, słabo.
W końcu nadeszła ta upragniona chwila.
Pan z drugiej strony słuchawki zaprasza :)
Szczęśliwi, pojechaliśmy nieco dalej, do Śremu k. Kamieńca Ząbkowickiego.

Będzie to nasza baza wypadowa
Będzie to nasza baza wypadowa © Tymoteuszka

Agroturystyka u Kaźka, to gościnne, przyjemne miejsce na odpoczynek.
Gospodarz czekał z otwartą bramą na nas, z uśmiechem na twarzy.
Wskazał miejsce na samochody, dał miejsce w garażu na rowery, oraz zaprosił do wieloosobowego pokoju w sam raz na upały.
Łazienka, wielka kuchnia i sprzęt w niej do naszej dyspozycji.
Czego więcej oczekiwać?
Wszystko mamy.

Po wypakowaniu i krótkim odpoczynku jedziemy do sklepu do pobliskiego Kamieńca Ząbkowickiego, tam też podjedziemy pod pałac, kościół, oraz przez Byczeń i Topolę (tu obejrzymy zachód słońca - miejsce wskazane jako dobry punkt na jego obserwację przez Gospodarza) i wrócimy na kwaterę.

Góry na wyciągnięcie ręki
Góry na wyciągnięcie ręki © Tymoteuszka

Zamek w Kamieńcu Ząbkowickicm
Zamek w Kamieńcu Ząbkowickicm © Tymoteuszka

W Kamieńcu Ząbkowickim
W Kamieńcu Ząbkowickim © Tymoteuszka

Kamieniec Ząbkowicki - kościół Wniebowzięcia NMP
Kamieniec Ząbkowicki - kościół Wniebowzięcia NMP © Tymoteuszka

Pod figurą
Pod figurą © Tymoteuszka

Zabudowania przy kościelne w Kamieńcu
Zabudowania przy kościelne w Kamieńcu © Tymoteuszka

Przed wejściem na pałac - Kamieniec Ząbkowicki
Przed wejściem na pałac - Kamieniec Ząbkowicki © Tymoteuszka

Obok pałacu neogotyckiego w Kamieńcu Ząbkowickim
Obok pałacu neogotyckiego w Kamieńcu Ząbkowickim © Tymoteuszka

Pałac z XIX w. w Kamieńcu Ząbkowickim
Pałac z XIX w. w Kamieńcu Ząbkowickim © Tymoteuszka

Widok z trasy
Widok z trasy © Tymoteuszka

Byczeń - parafia pw. św. Marcina
Byczeń - parafia pw. św. Marcina © Tymoteuszka

Na zakręcie
Na zakręcie © Tymoteuszka

Zachód nad Nysą Kłodzką
Zachód nad Nysą Kłodzką © Tymoteuszka

Zachód w Topoli
Zachód w Topoli © Tymoteuszka

Zachód i 4 wieże pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim
Zachód i 4 wieże pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim © Tymoteuszka

Zachód zachodem, trzeba odpocząć. Wskakujemy pod prysznic, planujemy trasę na jutro, sprawadzamy prognozy i idziemy spać, bo jutro trzeba bardzo wcześnie wstać.


  • DST 118.50km
  • Czas 06:10
  • VAVG 19.22km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Przedborskie i ucieczka przed ulewą

Niedziela, 27 maja 2018 · dodano: 05.06.2018 | Komentarze 1

Miejskie Pola k. Przedborza - przy głazach narzutowych
Miejskie Pola k. Przedborza - przy głazach narzutowych © Tymoteuszka

Niedziela. Z samego rańca startuje samochodem, oczywiście z rowerem do Przedborza. 
Porzucam samochód na parkingu i jadę na wycieczkę po Przedborskim Parku Krajobrazowym, oraz po Górach Przedborskich.
Planuje tak wycieczkę, aby nie powtarzać miejsc wcześniej widzianych.
Na pierwszy rzut szukam głazów narzutowych. Występują one w dwóch miejscach. Niestety udaje mi sie odnaleźć te pierwsze z kolei na trasie, drugich nie.

O właśnie w tym miejscu
O właśnie w tym miejscu © Tymoteuszka

Po drodze delektuje się widokami, świeżym wiejskim powietrzem.
Jest jeszcze chłodno, co mnie cieszy, ale później będzie piekło.
Na godzinę 17:00 bodajże pogoda ma się zmienić. Mają przyjść burze i opady.
Mam nadzieję, że nie zemdleje gdzieś po drodze ;), ani żadna burza mnie nie zaskoczy.
Cały czas opserwuje niebo.
Narazie widać tylko błękit.

Makowe pole
Makowe pole © Tymoteuszka

Bardzo widokową trasę wybrałam
Bardzo widokową trasę wybrałam © Tymoteuszka

Fajna Ryba - 347 m npm
Fajna Ryba - 347 m npm © Tymoteuszka

Góry Przedborskie
Góry Przedborskie © Tymoteuszka

Widoki na trasie
Widoki na trasie © Tymoteuszka

Zostawiam z tyłu Fajną Rybę
Zostawiam z tyłu Fajną Rybę © Tymoteuszka

Ciekawe tu sa nazwy wiosek - przed Mojżeszowem, nieco dalej jest Boża Wola :)
Ciekawe tu sa nazwy wiosek - przed Mojżeszowem, nieco dalej jest Boża Wola :) © Tymoteuszka

W Górach Przedborskich
W Górach Przedborskich © Tymoteuszka

Krogulec - przed kapliczką
Krogulec - przed kapliczką © Tymoteuszka

Krogulec - obelisk upamiętniający Kazimierza Wielkiego
Krogulec - obelisk upamiętniający Kazimierza Wielkiego © Tymoteuszka

Krogulec - kościół św. Mikołaja 1869-70r.
Krogulec - kościół św. Mikołaja 1869-70r. © Tymoteuszka

W Przedborskim Parku Krajobrazowym
W Przedborskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka

Oleszno - przed kościołem Wniebowzięcia NMP z 1843-85, 1732r.
Oleszno - przed kościołem Wniebowzięcia NMP z 1843-85, 1732r. © Tymoteuszka

Pomnik w Koziej Woli
Pomnik w Koziej Woli © Tymoteuszka

Dopiero w Kluczewsku, koło spichlerza robę pierwszą dłuższą przerwę. Siadam w cieniu, w słońcu nie daje się wytrzyymać.
To tu postanawiam zrezygnować nawiedzenie Żytna i Cielętnik, ponieważ intuicja podpowiada, że coś się zmienia w pogodzie.


Kluczewsko - spichlerz z XIX w.
Kluczewsko - spichlerz z XIX w. © Tymoteuszka

Przy spichlerzu robię pierwszą i ostatnią dłuższą przerwę
Przy spichlerzu robię pierwszą i ostatnią dłuższą przerwę © Tymoteuszka

Kurzelów - na szlaku Archiektury Drewnianej
Kurzelów - na szlaku Archiektury Drewnianej © Tymoteuszka

Kurzelów - tablica informacyjna
Kurzelów - tablica informacyjna © Tymoteuszka

Nachodzą chmury, niegroźne, ale chmury.

Kurzelów - kaplica cmentarna
Kurzelów - kaplica cmentarna © Tymoteuszka

Pora wracać do łódzkiego :)
Pora wracać do łódzkiego :) © Tymoteuszka

Maluszyn - pozostałosci pałacu Ostrowskich z XIX w.
Maluszyn - pozostałosci pałacu Ostrowskich z XIX w. © Tymoteuszka

Kiedy to obieram kierunek powrotny na północ, do Przedborza gnam jak opętana.
Chmur jest coraz więcej, mniej słońca, robi się momentami ciemno, szczególnie w lesie.

Nad stawem
Nad stawem © Tymoteuszka

Pomnik przed Wolą Życińską
Pomnik przed Wolą Życińską © Tymoteuszka

Większość trasy powrotnej wiedzie lasami
Większość trasy powrotnej wiedzie lasami © Tymoteuszka

Kiedy jestem już w aucie, postanawiam napic się herbaty i zjeść kanapki.
Kiedy jestem już w samochodzie za kierwonicą, zaczyna padać, później lać.
Co za szczęście, że nie pojechałam dalej....

Przedbórz - stara chałupa
Przedbórz - stara chałupa © Tymoteuszka

Dzięki....
Kategoria łódzkie, solo


  • DST 70.00km
  • Czas 04:02
  • VAVG 17.36km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nową drogą dla rowerów do Inowłodza

Sobota, 26 maja 2018 · dodano: 28.05.2018 | Komentarze 5

Sobota, Dzień Mamy, po pracy miałam jechać do Białej Rawskiej z pomocą auta, ale mi się odwidziało :)

Pojadę dziś na rekonesans.
Goździk i Skowronki pojawią się u mnie już niedługo. A ja w lesie ;)
Trzeba sprawdzić nowiutki odcinek drogi dla rowerów od Teofilowa do Inowłodza.

Ruszam po 14:00.
Od Tomaszowa do Inowłodza jadę "bezkolizyjnie", bez aut za kołem, gdyż jadę cały czas drogą dla rowerów oddaloną nieco od drogi krajowej, przez Spałę.

DDR-ka na odcinku Tomaszów - Spała
DDR-ka na odcinku Tomaszów - Spała © Tymoteuszka

DDR-ka na wysokosci COS Spała zmienia nawierzchnię
DDR-ka na wysokosci COS Spała zmienia nawierzchnię © Tymoteuszka

Niektóre fragmenty zaskakują.

W Teofilowie DDR-ka niczym pas startowy
W Teofilowie DDR-ka niczym pas startowy © Tymoteuszka

DDR-ka jeszcze nie oddana
DDR-ka jeszcze nie oddana © Tymoteuszka

W tym miejscu nie da się nudzić. Jedziemy pod górkę, mijamy po drodze dużą pasiekę.

DDR-ką w Teofilowie skręca głębiej w las
DDR-ką w Teofilowie skręca głębiej w las © Tymoteuszka

Punkt widokowy na pasiekę z DDR-ki :)
Punkt widokowy na pasiekę z DDR-ki :) © Tymoteuszka

Duza pasieka w Teofilowie - przy DDR-ce
Duza pasieka w Teofilowie - przy DDR-ce © Tymoteuszka

Później odsłania się widok na Pilicę i jak dotąd nieodkryty przeze mnie bunkier.

Punkt widokowy na Pilicę z nowej DDR-ki
Punkt widokowy na Pilicę z nowej DDR-ki © Tymoteuszka

Przy nowej DD-rce - pierwszy raz widzę ten bunkier
Przy nowej DD-rce - pierwszy raz widzę ten bunkier © Tymoteuszka

Bunkier schowany w lesie
Bunkier schowany w lesie © Tymoteuszka

Przy kapliczce na DD-rce Inowłódz - Spała
Przy kapliczce na DD-rce Inowłódz - Spała © Tymoteuszka

Nowa DDR-ka w kierunku Spały
Nowa DDR-ka w kierunku Spały © Tymoteuszka

Wracam przez Spałę, czarnym szlakiem.

Nad Spalską Gacią
Nad Spalską Gacią © Tymoteuszka

W spalskim kościółku
W spalskim kościółku © Tymoteuszka

Po intensywnych deszczach i burzach nie mam ochoty wjeżdżać na leśne szlaki rowerowe, ale może się skuszę?
Jadę czarnym szlakiem przez Ciebłowice, Wąwał,  nieco dalej odbijam na żółty, Smardzewice...

Spała - się remontuje
Spała - się remontuje © Tymoteuszka

Wzdłuż starego koryta Pilicy
Wzdłuż starego koryta Pilicy © Tymoteuszka

Czarny szlak rowerowy w tym miejscu i trochę dalej  to porażka
Czarny szlak rowerowy w tym miejscu i trochę dalej to porażka © Tymoteuszka

Nowiutki asfalcik i czerwony pas. Wbrew pozorom, bardzo dobrze się takim pasem jedzie
Nowiutki asfalcik i czerwony pas. Wbrew pozorom, bardzo dobrze się takim pasem jedzie © Tymoteuszka

W lesie, na żółtym szlaku rowerowym
W lesie, na żółtym szlaku rowerowym © Tymoteuszka

Cwiety :)
Cwiety :) © Tymoteuszka

W Smardzewicach jadę tylko fragmentem nowej drogi.
Te hopki bardzo mi przeszkadzają, ale cóż poradzić. Tak widocznie musi być.

Nowa DDR-ka w Smardzewicach - przerażaja mnie te hopki, jedzie się fatalnie
Nowa DDR-ka w Smardzewicach - przerażaja mnie te hopki, jedzie się fatalnie © Tymoteuszka

W dół, później do góry, w stronę tafli Zalewu Sulejowskiego
W dół, później do góry, w stronę tafli Zalewu Sulejowskiego © Tymoteuszka

Podejżewam, że w tym miejscu też będzie nowa DDR-ka
Podejżewam, że w tym miejscu też będzie nowa DDR-ka © Tymoteuszka

Na tamie na Zalewie Sulejowskim
Na tamie na Zalewie Sulejowskim © Tymoteuszka

Pilica dołem płynie
Pilica dołem płynie © Tymoteuszka

Polna ścieżka - tu wiało okrutnie
Polna ścieżka - tu wiało okrutnie © Tymoteuszka

Jeszcze się nieco pokręce po okolicy, zanim dotrę do domu.
Kategoria łódzkie, solo