Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




  • DST 87.50km
  • Czas 04:33
  • VAVG 19.23km/h
  • VMAX 45.50km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

do Sulejowa i Kurnędza

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 2

wczorajsze słoneczko dało mi popalić.
Nie mówię o dzisiejszym.
Spalona na amen.
Spać nie daje, wszystko piecze.

Koleżanka, teraz kolega, mówili, że warto jechać do Kurnędza, za Sulejów.
To jadę.
Jest tam kamieniołom, żeby się przekonać jak on wygląda, muszę tam być.
W drogę.

Rezerwat Niebieskie Źródła © Tymoteuszka


drewniana w Bukowcu nad Pilicą © Tymoteuszka


Wiatr dokucznik, prosto w twarz.
Słońce doskwiera, piecze, pali.

żółte pola © Tymoteuszka


witamy © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze © Tymoteuszka


W Podklasztorzu miałam się zatrzymać na dłużej, gdyż chciałam pójść na mszę na 11.30, ale jestem tutaj zbyt wcześniej i za długo mi czekać.

Sulejów - Podklasztorze © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze 1 © Tymoteuszka


Sulejów - Podklasztorze 2 © Tymoteuszka


Postanawiam pojechać do drugiej parafii w Sulejowie.
Tutaj msza będzie za chwilkę, także zostaje.

parafia w Sulejowie © Tymoteuszka


postanawiam tutaj zostać na mszy © Tymoteuszka


ołtarz główny © Tymoteuszka


ołtarz boczny © Tymoteuszka


ambona © Tymoteuszka


Po mszy jadę do Kurnędza.
Po drodze umawiam się z Piotrkiem, który biegnie na około Zalewu, spotykamy się chwilkę później na moście w Sulejowie. Idziemy w cień, gdzie rozmowy nie było końca. Rozleniwliśmy się troszkę.

schodami w dół © Tymoteuszka


Ci mają dobrze :) © Tymoteuszka


w Kurnędzu © Tymoteuszka


w Kurnędzu © Tymoteuszka


Bocian został na górze © Tymoteuszka


na moście w Sulejowie czekam na Piotra © Tymoteuszka


Piotr cyka mi fotki © Tymoteuszka


Ja odpoczywam, a Piotr postanowił się rozgrzać przed dalszą drogą.

po długiej rozmowie czas na rozgrzewkę © Tymoteuszka


nie ma jak rozgrzane mięśnie © Tymoteuszka


Piotr pobiegł w swoją stronę, ja jadę znów na południe, ale tym razem po drugiej stronie Pilicy.
Przez Taraskę do Dąbrowej nad Czarną oraz do Dębowej Góry.

W Tarasce niestety nie spotkałam po drodze żadnych głazów narzutowych, o które prosił Piotr, ale za to były duże kamienie przy drodze i piękne drzewa :)

mój pierwszy raz w Tarasce © Tymoteuszka


w Tarasce stoją drzewa pomniki przyrody, głazy narzutowe nie rzuciły mi się w oczy © Tymoteuszka


neogotycka parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Dąbrowej nad Czarną © Tymoteuszka


w środku kościoła © Tymoteuszka


kościół z 1890-1903 roku © Tymoteuszka


malowidła na ścianie © Tymoteuszka


z góry widok na neogotycki kościół © Tymoteuszka


rzeźba Chrystusa na bramie cmentarnej © Tymoteuszka


Z Dąbrowy nad Czarną kieruje się na wieś Wójcin, później Mniszków, gdzie przy sklepie robię mały popas. Bo jak Polak głodny to zły, a jak się naje, to nie chcę mu się później kręcić.
Najadłam się za dużo iiii, kręciłam ociężale niczym słoń.

ścieżynką przez pole, nic dodać nic ująć, tutaj telepie mną dość ostro © Tymoteuszka


Z Mniszkowa jadę na Zajączków, gdzie stoi dwór neobarokowy z XXw. - własność prywatna, ogrodzony jest dość wysokim murem, więc z ulicy go nie zobaczysz, cykam fotki w ciemno, stojąc na palcach.

mur za wysoki, pałac w Zajączkowie - własność prywatna © Tymoteuszka


chaty w Zajączkowie © Tymoteuszka


Gorąco.
Dobrze mi z tym.
Ale już w domu nie jest tak dobrze.
Panthenol i smarowanie.
Piwko dla ukojenia pragnienia, bo ja w czasie jazdy nie pijam.
I chyba 5 litrów czegoś mokrego, obojętnie czego.
Wiaterek dał popalić.
Miłe spotkanie.
Dłuższa wycieczka od wczorajszej....tak miało być.
Siedzenie troszkę pobolewa, nie mówię tutaj o spoceniu ;)

Lato do nas przyszło :)

Dziś pakowanie i w drogę :)
Jutro będzie się dopiero działo ;)
Będzie górzasto :)


Komentarze
Tymoteuszka
| 17:53 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Co ja takiego narobiłam. Zły człowiek jestem. ;) Zabijam ludzi, eh ;P do piekła pójdę za to, do piekła....
amiga
| 10:19 poniedziałek, 30 kwietnia 2012 | linkuj Fotorelacja zabija. Kolejne piękne miejsca
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa arosc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]