Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2012
Dystans całkowity: | 1134.00 km (w terenie 63.50 km; 5.60%) |
Czas w ruchu: | 60:01 |
Średnia prędkość: | 18.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.50 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 39.10 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
- DST 67.00km
- Teren 12.00km
- Czas 03:21
- VAVG 20.00km/h
- VMAX 37.60km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Zagubieni samotni, szukamy swej drogi...
Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 6
W pracy odwiedził mnie Maciek, ten którego rok temu namówiłam na Piotrkowską Rowerową Pielgrzymkę na Jasną Górę.Zaprosił nas, czyli mnie i rodziców na koncert jego zespołu, który będzie miał miejsce na święcie Inowłodza.
Nic, tylko jechać.
Ja rowerem oczywiście, rodzice Citroenem 2CV, taaki, co słynny Luis de Finnes jeździł w filmach. :)
Wybieram się dziś czerwonym szlakiem rowerowym, który powinien zaprowadzić mnie do samego Inowłodza.
Nie lubię nim jeździć, bo to mordęga dla roweru i dla sibie, no ale com postanowiłam, tom postanowiła :)
<b></b>
czerwonym szlakiem w stronę Inowłodza© Tymoteuszka
na ścieżce dydaktycznej do Żubrów© Tymoteuszka
dlatego nie lubię czerwonego szlaku© Tymoteuszka
główne wejście do Rezerwatu Hodowli Żubrów koło Smardzewic (Kampinowski Park Narodowy)© Tymoteuszka
Troszkę zbaczam ze szlaku, by zgarnać PK1 :)
po drodze zaliczam Punkt Kontrolny 1, z gry terenowej Adventura orient, przyjadę tu nawet z zamkniętymi oczami :)© Tymoteuszka
Czerwony inaczej biegnie na mojej mapie, inaczej w rzeczywistości.
Myślę, że dojadę, wiem gdzie jestem, bo to tereny niedalekie od mojego miasta, więc nie będzie chyba ze mną aż tak źle.
Szukam....
czerwonym, choć czasami go gubię, nie wiedzieć czemu :p© Tymoteuszka
na czerwonym szlaku© Tymoteuszka
Ale wkurza mnie, że go ciąglę gubię.
biedna, musi cierpieć przez te muchy© Tymoteuszka
Po czym odnajduje - to jest najważniejsze.
w Brzustowie© Tymoteuszka
Galeria, w Inowłodzu© Tymoteuszka
Rodziców jeszcze nie ma, więc troszkę tutaj się pokręcę.
w Inowłodzu© Tymoteuszka
Pilica w Inowłodzu© Tymoteuszka
w oczekiwaniu na rodziców, wdrapuję się do Idziego, najpierw ostro pod górę z rowerem© Tymoteuszka
teraz już pod górę pieszo po schodach© Tymoteuszka
Władysław Herman i Idzi, a pomiędzy nimi para młodych© Tymoteuszka
romański kościół św. Idziego w Inowłodzu to zabytek klasy zero© Tymoteuszka
maki© Tymoteuszka
pękają ściany© Tymoteuszka
drzwi z charakterystyczną klamką :)© Tymoteuszka
na cmentarzu przy Idzim, figura Jezusa bez głowy© Tymoteuszka
na święcie Inowłodza jest min. wioska rycerska© Tymoteuszka
koniec tego dobrego, wysiadka proszę Państwa :)© Tymoteuszka
Niestety, koncert zaczyna się późno, a ja jestem bez lampki, także muszę szybko uciekać, by nikt mnie nie potrącił.
Maciek chyba nie bedzie zły.
Rodzice pojechali do Spały na kiełbaskę, bo zgłodnieli, a ja za nimi.
Futruję szybko, bo już naprawdę się robi ciemno.
Ja do domu, rodzice z powrotem, posłuchać jak Maciek gra.
Bardzo uzdolniony człowiek.
Podobało im się, ciekawe czy i mnie by się podobało? :)
">zagubieni samotni
Kategoria budowle romańskie, łódzkie, solo, nad brzegami
- DST 37.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:55
- VAVG 19.30km/h
- VMAX 45.80km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
W Smardzewicach rzecz wielka się działa (zdjęcia do serialu) i dziać się też będzie...
Piątek, 20 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 3
Z rańca krótka rundka, w zimnicy.Po pracy jadę na tamę nad Zalewem Sulejowskim, gdyż dowiedziałam się, że dziś kręcone były zdjęcia do serialu pt.: "Paradoks". Jadę tam, być może zostawione zostały jakies ślady...po tragicznych wydarzeniach (oczywiście serialowych), jednym słowem obadam teren. :)
czarne były bardzo słodziutkie :)© Tymoteuszka
oset© Tymoteuszka
Zanim jednak udam się na tamę, jeszcze w Smardzewicach mam coś do zobaczenia. :p
Otóż, za tydzień będą się tutaj działy rzeczy niecodzienne....
ale o tym napiszę za tydzień, bo wtedy odbędzie się tutaj wielkie wydarzenie :), z resztą to wydarzenie będzie miało związek z tym czymś, co nie tak dawno odkryłam i nie tak dawno zostało zaznaczone na mapie przez kolegę Piobikera :), by turyści mieli świadomość, że coś takiego istnieje, ale o tym w piątek, 27 lipca :p
przygotowania do uroczystości© Tymoteuszka
W przygotowania włączyli się wszyscy mieszkańcy, a nawet Ci spoza.
Trzeba im pomóc, zakupię na tę okazję naklejkę na samochód :), która jest cegiełką.
przygotowania do uroczystości w Smardzewicach© Tymoteuszka
widać, że tędy przejeżdżał cieżki sprzęt© Tymoteuszka
co to?© Tymoteuszka
Teraz już jestem na tamie.
już po zdjęciach do nowego serialu telewizyjnego „Paradoks”, w którym główną rolę gra Bogusław Linda.© Tymoteuszka
zdjęcia do filmu miały miejsce na tamie nad Zalewem Sulejowskim w Smardzewicach© Tymoteuszka
Na tamie powstawały zdjęcia wyławiania z wody ciała topielca. Serial sensacyjno-kryminalny pt. "Paradoks" jesienią wyemituje program drugi TVP.© Tymoteuszka
Z tamy kieruję się w stronę tomaszowskich gór, żeby nie było tak nudno ;)
dziwactwo :)© Tymoteuszka
kolorowe© Tymoteuszka
I tak, przez Babi Dół, zakręt śmierci, Nagórzyce pojawiam się w Tomaszowie.
chata w Babim Dole© Tymoteuszka
kolorowy świat, Tymoteuszka kocha taki świat :)© Tymoteuszka
Babi Dół jest pomiędzy dwoma górami :), ziemi tomaszowska nie jest taka płaska© Tymoteuszka
jabłoń, klimatycznie jakoś tak...© Tymoteuszka
W Tomaszowie, na nowo powstałej ścieżce na ul. Jana Pawła II czychają na rowerzystóW niebezpieczeństwa w postaci:
zagrażające - słupki na ścieżce na ul. Jana Pawła II© Tymoteuszka
wał - oddzielający ścieżkę od chodnika, na ul. Jana Pawła II© Tymoteuszka
Kategoria solo, drewniane, łódzkie, nad brzegami
- DST 46.00km
- Czas 02:04
- VAVG 22.26km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
12 stopni, tylko nie płacz proszę... :), to chyba był mors.
Środa, 18 lipca 2012 · dodano: 18.07.2012 | Komentarze 3
3 pętelki, w trzy dzionki.2 z nich po południowe, na jednej z nich uciekałam przed deszczem :)
1 porankowa, chłodna, bo znów 12 stopni i ten wiatr w czoło :)
Ale jeden plus, to taki, że się dobrze ubrałam :)
Śmiesznie wyglądałam na tle rowerzysty pędzącego chyba do pracy do Tomaszowa, który ubrany był w sandały - bez skarpetek, w krótkich gaciach i z krótkim rękawkiem i to przy 12 stopniach - brrrrrr. Dużo zdrowia życzę Panu!!!
To chyba był mors ;)
To moje kolacyjka wczorajsza :p
śmieciówki kolacyjne ;)© Tymoteuszka
Po drodze była możliwość rozpalenia ognia :p
tak zimno, że może rozplę w kuchni ogień? ;)© Tymoteuszka
- DST 7.00km
- Teren 1.00km
- Czas 00:24
- VAVG 17.50km/h
- VMAX 34.30km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszy zachód słońca ;)
Poniedziałek, 16 lipca 2012 · dodano: 16.07.2012 | Komentarze 5
Kilometry z niedzielnego wieczornego zachodu słońca i poniedziałkowego rańca do alergologa na szczepienie.Po ranno-niedzielnej, króciutkiej wycieczce nad Gać, po leniuchowaniu całym dniem i dostaniu odleżyn po LB, ruszyłam się.
Wymyśliłam, że pojadę na zachód słońca, zrodziło się pytanie gdzie?
Wymyśliłam, że na jeszcze nieotworzony wiadukt nad S8 w Łazisku, nikt tu mnie nie przejedzie, mogę się poruszać do woli:)
Więc jadę.
Po drodze robię zdjęcia podwórkowym dziwaczkom :)
dziwaczek zółty© Tymoteuszka
dziwaczki podwórkowe :)© Tymoteuszka
I jestem.
Robię zdjęcia na około, widać stąd moje miasto :)
część miasta z nowego wiaduktu w Łazisku© Tymoteuszka
Osiedle Niebrów i Wistomowskie kominy© Tymoteuszka
na około nieciekawe chmury© Tymoteuszka
zachód słońca z wiaduktu w Łazisku© Tymoteuszka
Po sobotnich trąbach powietrznych, jakie przeszły nad Północną Polską, człowiek patrząc na takie chmury, ma różne myśli.
Pora wracać.
z roku 1887 - mieszkam niedaleko, a niewiedziałam, że ona taka stara ;)© Tymoteuszka
- DST 33.00km
- Czas 01:40
- VAVG 19.80km/h
- VMAX 35.10km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Bitwa Dawida z Goliatem
Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 7
Bitwa Tymoteuszki z wiatrem.Ostatnio jakoś tak niechętnie wybieram sie na rower.
Przesilenie letnie mnie dopadło?
Jadę, bo....
Robię tyle kilometrów podczas jednego wypadu, ile kot napłakał.
Nie opłaca się przebierać w rowerowe....chociaż...
Przeczekać kryzys?
Pogoda mnie zniechęca, szalejący wiatr, niska jak dla mnie temperatura, ciśnienie nie takie - to wszystko nie takie.
Usypiam na stojąco.
Dziś specjalnie nie nastawiałam budzioka, spałam do oporu, obudziłam się dopiero grubo po 7.00, dałam organizmowi odpocząć.
dokąd zmierzasz?© Tymoteuszka
konar© Tymoteuszka
DDR do Spały© Tymoteuszka
spalska wieża ciśnień© Tymoteuszka
Jadę w kierunku najmłodszego Rezerwatu w okolicy, czyli Rezerwatu Gać Spalska, utworonego w 2006 roku.
droga krajowa 48 przecinająca Spałę© Tymoteuszka
Gać Spalska© Tymoteuszka
Wiatr gra ze mną w kulki.
Wieje w twarz, nie ważne w jakim kierunku jadę.
Postawiłam sobie na dziś cel i nie ważne, że on mi w tym przeszkadza.
Muszę z nim wygrać.
Nie wycofam się.
Walczę, choć jest ciężko.
może spływ kajakowy Pilicą?© Tymoteuszka
zabronione© Tymoteuszka
staw nad Gacią© Tymoteuszka
dróżką nad Gacią, nie jest tutaj tak płasko :)© Tymoteuszka
Górki mi w tym nie pomagają, ale dam radę.
Wybrałam taka drogę wśrdó drzew, lasów, a i tak wiatr jest sprytniejszy, potrafi się wszędzie przedrzeć.
kolejny staw nad Gacią© Tymoteuszka
Gać© Tymoteuszka
I tutaj wieje.
to nie jagody© Tymoteuszka
słucham, co masz mi do powiedzenia?© Tymoteuszka
narośla© Tymoteuszka
drzewo© Tymoteuszka
i żywica© Tymoteuszka
i kora© Tymoteuszka
jeszcze troszkę i góra zdobyta pod wiatr :)© Tymoteuszka
z drogi moje oczy ujrzały to© Tymoteuszka
Muszę się do nich zblizyć. Nie ma mowy.
kocham się w słonecznikach© Tymoteuszka
piękne jesteście© Tymoteuszka
Wistomowskie, tomaszowskie kominy, widać ja z bardzo daleka....nie sposób jest zabłądzic ;)© Tymoteuszka
poddasze chaty z Ruskiej bajki© Tymoteuszka
z każdej strony, Tomaszów otoczony jest lasami, dużo tutaj lasów, tylko Gospodarz kiepski© Tymoteuszka
te tory prowadzą do Spały. Tutaj żadna kolej nie jeździ.© Tymoteuszka
przystojniak z niego, prawda?, wyprostowany Gościu :)© Tymoteuszka
drewniana chata na ul. Majowej w Tomaszowie© Tymoteuszka
Gmach dawnego Banku Polskiego przy ul. Antoniego w Tomaszowie, 1923-1924, w stylu akademickiego klasycyzmu z polskimi formami architektury pałacowej.© Tymoteuszka
Kategoria drewniane, łódzkie, solo, nad brzegami
- DST 13.00km
- Czas 00:35
- VAVG 22.29km/h
- VMAX 33.90km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
rundka z rana w sobotę, czyli wsiowe widoki bezcenne :)
Sobota, 14 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 2
6.40 - 16 stopni, to nie 12 stopni, cieplej troszkę :), ale i tak chłodno po nocy.Do - pod wiatr.
Ale i tak było pięknie.
Krowy bujały ogonami :)
Wsiowe widoki bezcenne.
Mało kierowców - najważniejsze, bo nie miał mnie kto wkurzyć ;)
piękności© Tymoteuszka
stawu prawie nie widać© Tymoteuszka
rosa z rańca© Tymoteuszka
- DST 46.00km
- Teren 4.00km
- Czas 02:31
- VAVG 18.28km/h
- VMAX 35.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy z Anetą na gofry :)
Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 14.07.2012 | Komentarze 1
Z rana było o wiele ciężej, bo zimnniej, tylko 12 stopni brrrrr.Teraz jest 20 stopni, więc jak dla Tymoteuszki w sam raz, chociaż cieplej też uwielbiam, nawet bardzo.
Na 17.45 jestem umówiona z Anetą, pod jej blokiem.
Z pracy wychodzę ciut wcześniej, więc małą rundkę przed spotkaniem robię sama, pod blokiem jestem 5 minut wcześniej. Średnia wskazuje na 23km/h :)
Pędziłam ;) aż tak?
<b></b>
zdjecie z serii: co można przewieźć na skuterze.... :) posterunkowa Tymoteuszka krzyczy wrrrrrrrrr :)© Tymoteuszka
tutaj już nie ma skrzyżowania ze światłami //S8//© Tymoteuszka
kwiatki gdzieś na wiosce :)© Tymoteuszka
Wracam się, jadę po Anetę.
pomarańczowa jarzębina© Tymoteuszka
Jedziemy do Spały trasą, którą Aneta nie jechała.
Wybrałam tę koło torów, dojedziemy w ten sposób do Ciebłowic, a później rowerowym czarnym szlakiem Cudownych Obrazów do Spały.
z Anetą ścieżką koło torów© Tymoteuszka
W Spale robimy postój na gofry - dzięki :) i pogawędkę, dawno się nie widziałyśmy.
Rowerki odpoczywają ;)
2 koła, dwa rowery :)© Tymoteuszka
Ze Spały obieramy kierunek chatka z Ruskiej bajki, którą Aneta widzi poraz pierwszy, dalej jedziemy koło Lotniska Wojskowego na Nowym Glinniku, przez Luboszewy do Tomaszowa.
Po drodze jednak musimy się wspiąć ;) na kilka górek.
Na dzisiejszej drodze nasze oczy widziały aż dwa króliki :)
Niestety okazały się one szybsze ode mnie i mojego aparatu :), więc bez zdjęć.
Aneta Aleją mknie :p© Tymoteuszka
Dzięki za miły wieczorek :)
Kategoria w towarzystwie, solo, łódzkie
- DST 19.50km
- Czas 00:51
- VAVG 22.94km/h
- VMAX 45.30km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Porankowa rundka
Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 0
Bez zdjęć, jak widać.Godz. 6.45.
Termometr nie zachwyca, tzn. temperatura na nim.
12 stopni, co to oznacza?, a to, że zakładam roro na uszy, by nie zmarzły i kurtkę windstop.
Mimo tego, zmrazłam ponownie, chyba muszę jeszcze jedną warstwę zakładać na porankowe rundki. Muszę się też przyzwyczaić do tej zimnicy panjącej na zewnątrz.
Tymteuszka kocha ciepełko.
Dziś więcej górek, przejeżdżam wzdłuż Wiaderno i kieruję się na Nagórzyce, zjeżdżam z "zakrętu śmierci", przejeżdżam koło Grot Nagórzyckich i turlam się pod 2 górki.
Na DDR koło Grot dużo biegaczy po drodze, spotykam nawet Pana znajomego :), ale ten widać bardzo zmęczony, zamiast odpowiedzieć dzień dobry, podnosi tylko rękę :p Pozdrawiam.
- DST 26.50km
- Teren 0.50km
- Czas 01:15
- VAVG 21.20km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Porankowe pedałowanie, czyli marznięcie (szukam towarzysza wyprawy po Mazurach :))
Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 22
Wczoraj za Chiny nie chciało mi się wyjść.Tzn. przebrałam się, wyszłam na podwórko, wytachałam rower, zamontowałam licznik i.....zaczęło kropić, naszła chmura, zerwał się wiatr..... i odechciało mi się.
Wróciłam do domu, zdjęłam ciuszki i wpadłam na genialny pomysł, aby w ten czas zrobić cosik. :)
Mianowicie zaczęłam po mału planować trasę wakacyjno - urlopową, która pod koniec sierpnia będzie miała miejsce.
I tak morzowe plany poszły w łeb (przeanalizowałam, pomyślałam głębiej), a pojawiły się nowe, Mazurowe i mocno granicowo - wschodnie :)
Ktoś chętny na wspólne rowerowanie się znajdzie?
Szukam towarzysza :)
1 OPCJA:
Czas: 7 dni (od niedzieli do niedzieli) - 19-26.08.2012
Dojazd PKP do Kętrzyna.
Przyjazd PKP do domu z Białegostoku.
Możliwy spływ łodzią po Krutyni.
Noclegi możliwie najtańsze. Może namiot?
Więcej napiszę na priv, jakby ktoś zechciał...:)
2 OPCJA:
Termin
26.08-2.09.2012
Start Częstochowa
Ogrodzienie, Pilica, Skała, Kraków, Tyniec, Dąbrowa Górnicza :), Będzin, Siewierz, Byczyna, Wieluń,
Dziś, pora na kolejne kółko z rana.
Tzn. wyjazd ok. 7.00, późno, ale nie za późno.
Słońca prawie brak, rześko, bardzo rześko.
Dziś przyszedł mróz, tzn. 19, a później 17 stopni na termometrze w liczniku mnie poraziło, nie prądem, ale zimnem.
Zmarzłam.
Zmarzł mój nos.
Jeżeli zapadnie decyzja 100% napewno zawiadomie Towarzystwo.:)
słoneczniki kojarzą mi się ze słońcem ;), a może z latem? ;)© Tymoteuszka
koło cmentarza, na Wiaderno© Tymoteuszka
widok z wiaduktu nad S8 w Jadwigowie© Tymoteuszka
serwisówką do Kolonii Zawada, pod słońce, na chmury :)© Tymoteuszka
z rana krówki były wyprowadzane na spacer, te już jakiś czas tutaj stoją i skubią© Tymoteuszka
kopki siana© Tymoteuszka
Najpierw pojawiła się ona, kierowczyni samochodu, czyt. baba - nie kierowca, która bezczelnie wyprzedziła mnie przed skrzyżowaniem, a później wjechała tuż przed koła roweru, by skręcić w prawo, tak samo jak ja. Hamulce mam bardzo dobre.
Chwilkę później pojawiła się ona.
Musiałam zrobić zdjęcie, bo nie wytrzymałam.
Jednak powinnam zostać policjantką, bezmyślność kierowców doprowadza mnie do szału, ale ta bezmyślność rowerzystki też.© Tymoteuszka
4 torby na kierownicy + klapeczki na pedałach = wrrrrrrr
Czy ludzie zdawają sobie sprawę z tego, jakie zagrożenie stwarzają na drodze?
Chyba nie.
- DST 32.00km
- Czas 02:04
- VAVG 15.48km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranne pożegnanie z Alistar i popracowe pole kwiatów
Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 7
Z samego rańca odprowadzić Alistar w bezpieczne miejsce ;), czyli skomplikowany wyjazd z Tomaszowa i przeprawa przez S8.Szkoda. Tak było fajnieeeeee.
Zawsze co dobre, to się szybko kończy.
Dziś z Alistar przejeżdżałyśmy tędy, mówiłam jej, że przyjadę tu dziś po pracy i sfoce pole kwiatowe, które mieści się wzdłuż ulicy Wierzbowej, koło ogródków działkowych, ale nie tylko tam :)
Więc jestem :)
piękne kolory ma ta lilia© Tymoteuszka
Ale najpierw pojadę nad staw, nakarmić kaczki :)
w locie© Tymoteuszka
nad stawem w parku© Tymoteuszka
mydlnica, tak? Alistar, uczyła mnie nazywać kwiatki, dzięki :)© Tymoteuszka
może rumianek komuś potrzebny?© Tymoteuszka
puchatki ;) - podobają mi się bardzo© Tymoteuszka
drobniutkie żółciutkie ;)© Tymoteuszka
zupełnie jak gniazdo ta roślina wygląda© Tymoteuszka
to coś, przypomina mi owoc granat, który z resztą uwielbiam :)© Tymoteuszka
różowa gwiazdeczka ;)© Tymoteuszka
pomarańczowa lilia też jest piękna© Tymoteuszka
różowy dzwoneczek? ;)© Tymoteuszka
tak się w dzisiejszych czasach parkuje - na chodniku/ścieżce, jak nie ma z jednej strony miejsca, to po drugiej się znajdzie© Tymoteuszka
Po drodze zajrzałam na cmentarz, by powyrywać chwasty, które rosną jak grzyby po deszczu.
Raniutko bardzo dobrze mi się jechało, bo w towarzystwie :), po pracy, tak od niechcenia, żółwiowatym tempem polowałam na kwiatki, wiatr tak jakby stawał mi na drodze.... i słonko zaszło, i zrobiło mi się zimno, o.
Jednym słowem popołudnie rowerowe do bani.
I jeszcze te dzieci wyjeżdżające pod prąd z Rynku, wprost pod koła roweru!!!!
Bluźniłam jak szewc, jeszcze długo po zdarzeniu - ostatnio tylko w ten sposób odreagowywuje...nie zdawały sobie sprawy, co mogłoby się stać.
A jakby to był samochód?
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, solo, w towarzystwie