Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wpisy archiwalne w kategorii

niezwykłe

Dystans całkowity:11859.50 km (w terenie 748.50 km; 6.31%)
Czas w ruchu:548:26
Średnia prędkość:16.86 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:1095 m
Liczba aktywności:185
Średnio na aktywność:64.11 km i 3h 58m
Więcej statystyk

Tereny rekreacyjne Gierka

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 17.03.2015 | Komentarze 6

Łabędź
Łabędź © Tymoteuszka

Całkiem przypadkowo dziś po południu zmierzam w okolice Spały......
Wpadam na czerwony szlak, będę się go trzymała przez jakiś czas.

Przez tory
Przez tory © Tymoteuszka

Wzdłuż torów
Wzdłuż torów © Tymoteuszka

Młodym laskiem
Młodym laskiem © Tymoteuszka

Mech płonnik
Mech płonnik © Tymoteuszka

Na chwilę opuszczam ścieżki leśne i wbijam się na asfalt, rowerowym do skrzyżowania z "Gierkówką" koło Spały i Konewki.
Tak jakby zaczęło tutaj mocniej wiać? ;) co jest? W lesie nie narzekałam na wiatrzysko.

Aleją drzew
Aleją drzew © Tymoteuszka

Podążając drogą wśród lasów moim oczom ukazał się znak informujący o Rezerwacie Gaci.
Zmierzam w jego kierunku. Stoi on w lesie pełnym niespodzianek.

W rezerwacie Gać
W rezerwacie Gać © Tymoteuszka

Takie tablice informujące zamontowali niedawno, no i dobrze, wiadomo na jakim terenie przebywasz.
Kiedyś takich tablic nie widziały moje oczy. Teraz to codzienność ;)
Zawsze, gdy tutaj jechałam, przystawałam przy stawach z mostkami na rzeczce........dziś jest inaczej.
Próbuje swoich umiejętności, sił i woli przetrwania.
Jestem na dzikim terenie, prawda? Czasami wydaję mi się, że ścieżki sama sobie wytyczam, jadę swoją wymyśloną drogą :)

Gać Spalska
Gać Spalska © Tymoteuszka

Czasami nie da się jechać, trzeba iść z rowerem pod pachą i już.

Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki
Część powierzchni objęta jest ochroną ścisłą, w tym wody rzeki Gać i liczne zbiorniki © Tymoteuszka

Co chwilę zatrzymuję się fotografuję, nie mogę się opanować, moje oko wariuje.
Tak pięknie tutaj.
A kiedy zakwitną roślinki.................hmmmmmmmmmmmm

W wodach Gaci spotkać można pstrąga a w zbiornikach prowadzona jest restytucja raka szlachetnego
W wodach Gaci spotkać można pstrąga a w zbiornikach prowadzona jest restytucja raka szlachetnego © Tymoteuszka

Rezerwat ten ma pow. 85,89 ha i utworzony został w roku 2006
Rezerwat ten ma pow. 85,89 ha i utworzony został w roku 2006 © Tymoteuszka

Przeważają tutaj tereny bagienne
Przeważają tutaj tereny bagienne © Tymoteuszka

Pokonując ścieżki i bezdroża między krzaczorami, zaroślami.....trafiam na staw..........nieznany mi dotąd staw nad Gacią.
Okazuje się, że ten staw, to staw Gierka, tereny wokół także.........jestem pod warżeniem.

Tutaj, przy stawie Gierka
Tutaj, przy stawie Gierka © Tymoteuszka

Idę tuż obok brzegu, myślę, że dokąś dojdę?

Na sztucznej wysepce
Na sztucznej wysepce © Tymoteuszka

Korci mnie, by zajechać z tej właściwej strony i pokazać Wam w jakim stanie jest tamtejszy mostek prowadzący na wyspę.
Nie dziś.

Na wysepkę prowadzi rozsypujacy drewniany mostek, zbudowany za czasów Gierka
Na wysepkę prowadzi rozsypujacy drewniany mostek, zbudowany za czasów Gierka © Tymoteuszka

Gdzie teraz?
Gdzie teraz? © Tymoteuszka

Nawet mapa by mi nic nie powiedziała. Nadal trzymam się brzegu.

Pięknie tutaj
Pięknie tutaj © Tymoteuszka

Jednak po chwili odbijam na lewo, niewyraźną dróżką dojeżdżam do drogi głównej.

Mech płonnik pospolity
Mech płonnik pospolity © Tymoteuszka

Borówki?
Borówki? © Tymoteuszka

Pokonuje pusty rów, po czym ujawnia mi się taki oto widok.

Czerwona woda
Czerwona woda © Tymoteuszka

Niewyraźna ta woda
Niewyraźna ta woda © Tymoteuszka

Nieodkryte zakątki Gaci
Nieodkryte zakątki Gaci © Tymoteuszka

Na prawie wszystkich drzewach widać maciupińkie pąki.listki :)
Na prawie wszystkich drzewach widać maciupińkie pąki.listki :) © Tymoteuszka

Wreszcie docieram do pierwszego mostku na tym odcinku rzeki, znanym mi mostku.

Na mostku brak barierek
Na mostku brak barierek © Tymoteuszka

Nad stawem
Nad stawem © Tymoteuszka

Docieram do Spały.
Z tego miejsca pozdrawiam Darka i Jego mamę :)

Na stacji Spała
Na stacji Spała © Tymoteuszka

Tutaj pojawiły się ławeczki dla strudzonych turystów
Tutaj pojawiły się ławeczki dla strudzonych turystów © Tymoteuszka

Na jednym ze skrzyżowań spalskich
Na jednym ze skrzyżowań spalskich © Tymoteuszka

Przez krętą drogę....... później czarnym szlakiem.......... pośród wodnych lasów docieram do domu, w którym melduje się krótko po 17.00.

Owoce
Owoce © Tymoteuszka

W wodnym lesie
W wodnym lesie © Tymoteuszka

Latające ufo ;)
Latające ufo ;) © Tymoteuszka

Rezerwat Niebieskie Źródła wieczorową porą
Rezerwat Niebieskie Źródła wieczorową porą © Tymoteuszka

W centrum zapaliła mi się lampka w głowie, zawracam i jadę w miejsce, gdzie stoi pomnik.......

Tomaszowski Plac Kuściuszki
Tomaszowski Plac Kuściuszki © Tymoteuszka

......w hołdzie uczestnikom powstania listopadowego1830r  i styczniowego 1863r - Społeczeństwo Tomaszowa Maz. 1987r.

Tomaszowski Pomnik powstańców - dla Goździka :)
Tomaszowski Pomnik powstańców - dla Goździka :) © Tymoteuszka



  • DST 35.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 10.66km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po kieleckim Geoparku z Amigą

Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 13.03.2015 | Komentarze 4

To jest mój trzeci podchód do wyjazdu do Kielc w tym roku. Z powodu złych prognoz pogody wyjazd był odwoływany.
Do trzech razy sztuka, tak?

Na tę spontaniczną wycieczkę zapraszam Amigę, Darka z Katowic :)
Darek nie odmawia. Jest gotów. Potwierdza swój przyjazd.
Zatem do zobaczenia :)

O 9.00? jestem w mieście.
Chwilę kręcenia autem po mieście i znajdujemy parking.
Wysiadam, przygotowuje rower i jadę na dworzec PKP, gdzie mam nadzieję zobaczę Darka.

No i jestem. Po drodze przejeżdżam przez Stare Miasto.
Tu oczekuję na turystę z rowerem :)
Darka jeszcze nie ma, czekam jakieś 15 minut.

W oczekiwaniu na podróżnego :)
W oczekiwaniu na podróżnego :) © Tymoteuszka

Kręcę się koło gustownych bucików w oczekiwaniu na Amigę, który lada chwila podjeżdża wypasionym pociągiem, ala szynobusem. Jestem w szoku.

Nic nie widzę :P
Nic nie widzę :P © Tymoteuszka

Ma Pan gustowne buciki
Ma Pan gustowne buciki © Tymoteuszka

Jest i Darek. Na zegarze dochodzi 9.45, Darek zakupuje bilet powrotny, omawiamy plan wycieczki i jedziemy do Centrum, na Rynek, krążymy nieco po uliczkach "Starego Miasta"?.............

Witam się z podróżnikiem
Witam się z podróżnikiem © Tymoteuszka

Nad Silnicą
Nad Silnicą © Tymoteuszka

Kielecki rynek
Kielecki rynek © Tymoteuszka

Na kieleckim rynku
Na kieleckim rynku © Tymoteuszka

Zaraz potem dojeżdżamy do Placu Zamkowego.

Amiga na Placu Zamkowym w Kielcach
Amiga na Placu Zamkowym w Kielcach © Tymoteuszka

Tu robimy chwilkę przerwy na sesję zdjęciową i jedziemy dalej.

Pałac Biksupów Krakowskich w Kielcach
Pałac Biksupów Krakowskich w Kielcach © Tymoteuszka

Na kieleckim Placu Zamkowym
Na kieleckim Placu Zamkowym © Tymoteuszka

Przez park.....na mapie 1:15.000 niestety wszystkiego nie ogarniam, gubię się, dobrze, że Darek - urodzony orientalista ratuje sytuację.

W okolicznym parku
W okolicznym parku © Tymoteuszka

Aleją pośród mniej i bardziej znanych
Aleją pośród mniej i bardziej znanych © Tymoteuszka

Po drodze zatrzymujemy się na chwilkę przy ciekawych znakach drogowych.
Co to?

O co chodzi? ktoś może mi wytłumaczyć? (ddr prowadziła w tym miejscu do góry)
O co chodzi? ktoś może mi wytłumaczyć? (ddr prowadziła w tym miejscu do góry) © Tymoteuszka

Zatrzymujemy się w drodze na Kadzielnię na wzgórzu przy pomniku/miejscu pamięci?

Wzgórze Katyńskie?
Wzgórze Katyńskie? © Tymoteuszka

Na
Na "Wzgórzu Katyńskim" © Tymoteuszka


"Kamienie wołać będą...bo nie można zakopać pamięci w dołach" © Tymoteuszka

Zaraz potem odkrywamy nasz pierwszy punkt widokowy, mieszczący się w Rezerwacie Kadzielnia, nieopodal centrum miasta.
Stąd pięknie widać min. Wzgórze Harcerskie i Amfiteatr Kadzielnia, który dysponuje 5430 miejscami na widowni.

Punkt widokowy na Amfiteatr Kadzielnia
Punkt widokowy na Amfiteatr Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok z góry na Rezerwat Kadzielnia
Widok z góry na Rezerwat Kadzielnia © Tymoteuszka

Przeróżnymi ścieżkami, drogami, schodami pokonujemy obszar Rezerwatu Kadzielnia.

Wzgórze Harcerskie
Wzgórze Harcerskie © Tymoteuszka

Widok ze Wzgórza Harcerskiego
Widok ze Wzgórza Harcerskiego © Tymoteuszka

Skały w Rezerwacie Kadzielnia
Skały w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Widok na dolny spacerownik w Rezerwacie Kadzielnia
Widok na dolny spacerownik w Rezerwacie Kadzielnia © Tymoteuszka

Tablice na jednej ze ścian Kadzielni
Tablice na jednej ze ścian Kadzielni © Tymoteuszka

Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej
Wejście do Podziemnej Trasy Turystycznej © Tymoteuszka

Niestety, w sezonie zimowym Podziemna Trasa jest nieczynna.
Trzeba będzie zaczekać na wiosnę, lato, albo jesień.
Trasa ta łączy 3 jaskinie: Odkrywców, Prochownia i Szczelina.
Kiedyś tu wrócę.

Teraz udajemy się na ul. Kusocińskiego, przy której znajduje się cmentarz żydowski.
Będzie otwarty? To się okaże na miejscu.

Przy bramie cmentarza żydowskiego w Kielcach
Przy bramie cmentarza żydowskiego w Kielcach © Tymoteuszka

Na terenie kieleckiego cmentarza żydowskiego
Na terenie kieleckiego cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Dziś nie wejdziemy.....gdybyśmy byli grupą zorganizowaną....to co innego
Dziś nie wejdziemy.....gdybyśmy byli grupą zorganizowaną....to co innego © Tymoteuszka

Niestety, całujemy klamkę i jedziemy dalej.

Macewy
Macewy © Tymoteuszka

Zbiorowy grób najmłodszych żydów
Zbiorowy grób najmłodszych żydów © Tymoteuszka

Wypatruję na mapie ulicę o ciekawej nazwie: Mahometańska, komuś coś to mówi?
Mi mówiło, że być może odnajdziemy tam cmentarz muzułmański. Jedziemy na tę ulicę.
Krążymy, szukamy i nic.
Kiedy opisuję tę wycieczkę, trafiam na ślad.
Cmentarz był, kiedyś, bo w 1863r. Dziś pozostało chyba po nim tylko miejsce.

Objeżdżamy stary cmentarz w koło, wchodzimy na jego teren i natrafiamy na:

Malutka Cerkiew na cmentarzu prawosławnym
Malutka Cerkiew na cmentarzu prawosławnym © Tymoteuszka

Kwatera nieznanego żołnierza
Kwatera nieznanego żołnierza © Tymoteuszka

W pobliżu, między starym a nowym cmentarzem stoi oto pomnik, powstał on z woli kielczan, pamięci ofiar zamachów na całym świecie.
Pierwszy raz taki widzę.

Pomnik ten powstał z woli kielczan
Pomnik ten powstał z woli kielczan © Tymoteuszka

Aby oddać hołd bliźnim
Aby oddać hołd bliźnim © Tymoteuszka



Którzy zginęli 11 września 2001r
Którzy zginęli 11 września 2001r © Tymoteuszka

Spoglądając na mapę, Darek mówi mi o Psich Górkach, że może warto by się tam udać. Czemu nie, przecież są po drodze, niedaleko.
Jedziemy.

Pora się powspinać na Psie Górki
Pora się powspinać na Psie Górki © Tymoteuszka

Teraz obieramy kierunek na Rezerwat Wietrznia, kolejny geologiczny twór w tym mieście.

Kielecki Rezerwat Wietrznia
Kielecki Rezerwat Wietrznia © Tymoteuszka

Wysokość robi niesamowite wrażenie.

Im. Z.Rubinowskiego
Im. Z.Rubinowskiego © Tymoteuszka

Napis na samym dole:
Napis na samym dole: "Wyjdziesz za mnie?" ;) © Tymoteuszka

Czyżby tutaj miały miejsce jakieś zawody?
Czyżby tutaj miały miejsce jakieś zawody? © Tymoteuszka

To tutaj, na wschodniej stronie Rezerwatu wybudowany został budynek Cetrum Geoedukacji.
Chwilka odpoczynku, zatrzymania się. Pytanie: czekamy 45 minut na oprowadzenie po budynku, czy też odpuszczamy?
Po chwili decydujemy się nie czekać, gdyż później możemy nie zdążyć z czasem.

U podnóża Rezerwatu Wietrznia zlokalizowane jest Centrum Geoedukacji
U podnóża Rezerwatu Wietrznia zlokalizowane jest Centrum Geoedukacji © Tymoteuszka

Kolejnym naszym punktem kontrolnym będzie wzgórze Karczówka, na którym stoi Klasztor pobernardyński.
Podjazd ul. Karczówkowską jest piekielnie stromy i dość długi, po kocich łbach się jedzie i jedzie.
Już teraz wiem, dlaczego wzdłuż tej ulicy postawione są stacje Drogi Krzyżowej.

Wjechaliśmy z uśmiechem na twarzach.

W Rezerwacie Karczówka, na wzgórzu o wysokości 335m n.p.m. mieści się Klasztor pobernardyński
W Rezerwacie Karczówka, na wzgórzu o wysokości 335m n.p.m. mieści się Klasztor pobernardyński © Tymoteuszka

Dziedziniec Klasztoru
Dziedziniec Klasztoru © Tymoteuszka

A na nim siedzący mnich
A na nim siedzący mnich © Tymoteuszka

Rzut beretem i mamy Chęcińsko-Kielecki Park Krajobrazowy
Rzut beretem i mamy Chęcińsko-Kielecki Park Krajobrazowy © Tymoteuszka

Pora na ostatni dziś, trzeci Rezerwat Geologiczny, Ślichowice.
Pięknie tu jest.
Przeszkadzają schody, więc bierzemy rowery pod pachy i raz wchodzimy, raz schodzimy.

W Rezerwacie skalnym Ślichowice
W Rezerwacie skalnym Ślichowice © Tymoteuszka

Im. J. Czarnockiego
Im. J. Czarnockiego © Tymoteuszka

Cudnie tu.

Robi on niesamowite wrażenie
Robi on niesamowite wrażenie © Tymoteuszka

Z każdej jego strony
Z każdej jego strony © Tymoteuszka

Dobrze, że jest sucho.
Panicznie boję się gór :P

Oto skalna ścieżka prowadząca ostro w górę
Oto skalna ścieżka prowadząca ostro w górę © Tymoteuszka

Dziękuje Darkowi za wspólną, spontaniczną wycieczkę po nieodkrytym do końca przez nas mieście Kielce.
Mówią, że Kielce - szmelce, albo że w kieleckim bardzo wieje ;)
Nieprawda. Kieleckie to raj dla podróżujących, bardzo dużo ciekawych miejsc do zobaczenia, i co najważniejsze bardzo dużo lasów.
Warto tu się wybrać, nie na jeden, ale co najmniej 3 dni.



  • DST 8.00km
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tomaszów świąteczny

Czwartek, 11 grudnia 2014 · dodano: 12.12.2014 | Komentarze 1

Sztuczna choinka na Placu Kościuszki
Sztuczna choinka na Placu Kościuszki © Tymoteuszka

Po ilu dniach przerwy znów wsiadłam na Bociana?
Oj, komu by się chciało zaglądać, w każdym razie było to dawno temu.
Dziś miałam pewien cel, by popedałować.
Pewnie w każdym mieście, czy też wiosce, pojawiły się illuminacje świąteczne?
Jedno miasto jest mniej oświetlone, drugie bardziej.
Moje miasto nie należy do tych bardziej.
Zastanawiam się dlaczego?
I dochodzę do wniosku takiego, że bez sensu jest kupowanie choinek sztucznych za Bóg wie jakie słone pieniądze.
Nie lepiej by było oświetlić te żywe, stojące tu i tam choinki?
Aż się oto proszą, do cholery!!!!
Co za człowiek wpadł na pomysł, aby takie sztuczne szkaradztwo postawić na Placu Koścuszki, w centrum miasta, albo inne szkaradztwo przed Urzędem Miasta. Tu, obok sztucznej stoją piękne duże choinki, wystarczy przyozdobić je światełkami i podłączyć.
Wielkie mi halo.

Żywe choinki na balkonie DH. Tomasz
Żywe choinki na balkonie DH. Tomasz © Tymoteuszka

Sztuczna choinka na skwerze przy Urzędzie Miasta Tomaszów M
Sztuczna choinka na skwerze przy Urzędzie Miasta Tomaszów M © Tymoteuszka

Świąteczne świecidełka na ul. I. Mościckiego
Świąteczne świecidełka na ul. I. Mościckiego © Tymoteuszka

Świąteczne rondo przy Seweryna/Kawki/Boh.14 Bryg
Świąteczne rondo przy Seweryna/Kawki/Boh.14 Bryg © Tymoteuszka

Żywa, wielka choinka, piękna jak las (słowa z pewnej piosenki), najpiękniejsza chyba w całym mieście, stoi w Parku Rodego.

Żywa choinka w Parku im. J.S.Rodego - najpiękniejsza chyba w całym mieście
Żywa choinka w Parku im. J.S.Rodego - najpiękniejsza chyba w całym mieście © Tymoteuszka

Świecidełka uliczne na ul. św. Antoniego
Świecidełka uliczne na ul. św. Antoniego © Tymoteuszka

Na rondzie Tomaszowskich Olimpijczyków
Na rondzie Tomaszowskich Olimpijczyków © Tymoteuszka

Skromna, żywa choinka na terenie szpitala powiatowego
Skromna, żywa choinka na terenie szpitala powiatowego © Tymoteuszka

Dekoracje przed Galerią Bulwary
Dekoracje przed Galerią Bulwary © Tymoteuszka

Żywe choinki na ul. Zgorzelickiej
Żywe choinki na ul. Zgorzelickiej © Tymoteuszka

Niestety, nie udało mi się wszystkich zakątków miasta odwiedzić tego wieczoru, pewnie poszukam następnych illuminacji świątecznych, w późniejszym czasie. Oczywiście jak czas mi na to pozwoli.
Na ulicach było mokro i ślisko, ciemno,  temperatura około 0.
A na koniec chciałabym się z Wami podzielić krajobrazem sprzed kilku dni :)
Pięknie było.
Po nocnej mgle, krajobraz sprzed kilku dni
Po nocnej mgle, krajobraz sprzed kilku dni © Tymoteuszka


  • DST 47.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 14.17km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zachmurzona Warszawska przygoda, czyli rowerowy spacer

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 13.11.2014 | Komentarze 4

Zamek Ujazdowski - Warszawa
Zamek Ujazdowski - Warszawa © Tymoteuszka

11 listopada, gdzie by się tutaj wybrać, gdzie pojechać?....
Z rańca gramy w marynarza, brane są pod uwagę dwie miejscowości: Warszawa lub Kielce.
Marynarz wskazał na stolicę.
Jedziemy. Rower ląduje na bagażniku.
Po drodze radio mówi, że centrum jest nie przejezdne, a i szykuję się kilkanaście marszów i 1 bieg - nie dobrze mi się robi, gdy słyszę tę wiadomość.
Ziomale spacerują po Łazienkach i nie tylko, ja uzbrajam rower i pedałuje w nieznane.

W ogrodzie japońskim
W ogrodzie japońskim © Tymoteuszka

Swoją przygodę warszawską zaczynam w okolicach Parku Łazienki.
Niestety, wjazd rowerem zabroniony, zatem odpalam własne kopytka i wędruje to tu, to tam.

W Parku Łazienki w Warszawie
W Parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka

Stara Pomarańczarnia
Stara Pomarańczarnia © Tymoteuszka

Stanisław August
Stanisław August © Tymoteuszka

Biały Domek w parku Łazienki w Warszawie
Biały Domek w parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka

Biały Domek z drugiej strony
Biały Domek z drugiej strony © Tymoteuszka

Pałac na wodzie
Pałac na wodzie © Tymoteuszka

Rzeźba
Rzeźba © Tymoteuszka

Scena na wodzie
Scena na wodzie © Tymoteuszka

Amfiteatr
Amfiteatr © Tymoteuszka

W parku Łazienki w Warszawie
W parku Łazienki w Warszawie © Tymoteuszka

W Łazienkach trafił mi się pasażer na gapę :)
Posiedział na siodle, stwierdził że twarde i pobiegł, gdzie pieprz rośnie ;)

Wiewióra na rowerze :)
Wiewióra na rowerze :) © Tymoteuszka

Belweder
Belweder © Tymoteuszka

Belweder od frontu
Belweder od frontu © Tymoteuszka

Belweder od tyłu
Belweder od tyłu © Tymoteuszka

Jadę na północ, tuż koło pomnika Chopina.

Pomnik Fryderyka Chopina
Pomnik Fryderyka Chopina © Tymoteuszka

Wypożyczalnia
Wypożyczalnia © Tymoteuszka

Teraz wjeżdżam do Parku Ujazdowskiego. Tutaj też jest zakaz poruszania się na rowerze, zatem spaceruje z Bocianem u boku.

W parku Ujazdowskim
W parku Ujazdowskim © Tymoteuszka

Piękne drzewa
Piękne drzewa © Tymoteuszka

Za sejmem, ulicą Frascati dojeżdżam do Parku Marszałka Śmigłego Rydza.
Po drodze zaskakuje mnie przedziwny budynek - to muzeum ziemi, a przy nim głazy narzutowe z Warszawy - pomniki przyrody.

Muzeum Ziemi w Warszawie
Muzeum Ziemi w Warszawie © Tymoteuszka

Park im. Marsz. Śmigłego Rydza - Warszawa
Park im. Marsz. Śmigłego Rydza - Warszawa © Tymoteuszka

Nowym Światem i ul. Traugutta dojeżdżam do kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Kościół ewangelicko-Augsburski w Warszawie
Kościół ewangelicko-Augsburski w Warszawie © Tymoteuszka

Parafia św. Trójcy
Parafia św. Trójcy © Tymoteuszka

Później na Plac Grzybowski gdzie po jednej stronie stoi kościół Wszystkich Świętych,
Kościół Wszystkich Świętych - Warszawa
Kościół Wszystkich Świętych - Warszawa © Tymoteuszka

a po drugiej

Teatr żydowski w Warszawie
Teatr żydowski w Warszawie © Tymoteuszka

Aleją Solidarności

Kościół ewangelicko-reformowany przy al. Solidarności
Kościół ewangelicko-reformowany przy al. Solidarności © Tymoteuszka

Muzeum Niepodległości w Warszawie
Muzeum Niepodległości w Warszawie © Tymoteuszka

Tutaj jestem w kolejnym Parku, a raczej Ogrodzie Krasińskich.

W ogrodzie Krasińskich
W ogrodzie Krasińskich © Tymoteuszka

Pałac Krasińskich - Warszawa
Pałac Krasińskich - Warszawa © Tymoteuszka

Katedra polowa Wojska Polskiego - Warszawa
Katedra polowa Wojska Polskiego - Warszawa © Tymoteuszka

Pomnik Powstania Warszawskiego 1944r
Pomnik Powstania Warszawskiego 1944r © Tymoteuszka

Tutaj zaczyna się Stare Miasto, ale dzisiaj ominę go, z resztą chyba wszyscy go znają.....
zatem podążam najpierw ulicą Długą, później skręcam w ul. Mostową, w stronę Wisły.

Ul. Długa, obok kościoła Paulinów
Ul. Długa, obok kościoła Paulinów © Tymoteuszka

Ul. Mostowa - Warszawa
Ul. Mostowa - Warszawa © Tymoteuszka

Malowana ;) kamienica
Malowana ;) kamienica © Tymoteuszka

Skwerem im. I Dywizji Pancernej, koło Parku im. R. Traugutta, na ulicę Muranowską, później Stawki.

Pomnik poległym i pomordowanym na Wschodzie na ul. Muranowskiej w Warszawie
Pomnik poległym i pomordowanym na Wschodzie na ul. Muranowskiej w Warszawie © Tymoteuszka

Tutaj Niepodlegli biegacze mnie przyblokowali, muszę odstać swoje.

Strat biegu Niepodległości w Warszawie
Strat biegu Niepodległości w Warszawie © Tymoteuszka

Cierpliwość moja się kończy, okrążam wszystkich idąc i wracam w to samo miejsce, z tymże po drugiej stronie ulicy.
Mogę już jechać.
Wydaję mi się, że dziś cała Warszawa stoi.
Wszędzie nakazy, zakazy, policja, wojsko .....eh

Bieg czas zacząć
Bieg czas zacząć © Tymoteuszka

Już niedaleko ul. Okopowa, przy której mieści się cmentarz na Powązkach.
Ale najpierw udaje się w okolice cmentarza żydowskiego.
Chciałabym na jego teren wejść.
Niestety nie udaje mi się, inni też mają taki sam kłopot.
Jedyne co mi się udaje zobaczyć, to:

Mur Getta Warszawskiego
Mur Getta Warszawskiego © Tymoteuszka

Za tą bramą znajdują się mogiły zamordowanych przez Hitlerowskiego okupanta Żydów i Polaków
Za tą bramą znajdują się mogiły zamordowanych przez Hitlerowskiego okupanta Żydów i Polaków © Tymoteuszka

Ofiarom Hitlerowskiego terroru
Ofiarom Hitlerowskiego terroru © Tymoteuszka

Ściana
Ściana © Tymoteuszka

Znalazłam w końcu bramę na cmentarz.
Teraz pora na krótki spacer po Powązkach.
Króciutki.

Na terenie Powązek
Na terenie Powązek © Tymoteuszka

Powązki warszawskie
Powązki warszawskie © Tymoteuszka

Teren Powązek
Teren Powązek © Tymoteuszka

Tu spoczywa Gustaw Holoubek
Tu spoczywa Gustaw Holoubek © Tymoteuszka

Cmentarz Powązki
Cmentarz Powązki © Tymoteuszka

Rzeźby
Rzeźby © Tymoteuszka

Śpiący aniołek
Śpiący aniołek © Tymoteuszka

Powązki
Powązki © Tymoteuszka

Po obiedzie w pobliskim McDonaldsie pora udać się w stronę domu, obieram kierunek zachód, później południe.

Rupieć na chodniku przy Powązkach
Rupieć na chodniku przy Powązkach © Tymoteuszka

Obok Parku Szymańskiego

Obywatel Jemenu od 9 lat w Guantanamo
Obywatel Jemenu od 9 lat w Guantanamo © Tymoteuszka

zobaczyć cerkiew prawosławną na cmentarzu

Dzwonnica cerkiewna
Dzwonnica cerkiewna © Tymoteuszka

Cerkiew św. Jana w Warszawie
Cerkiew św. Jana w Warszawie © Tymoteuszka

Wejście do niej
Wejście do niej © Tymoteuszka

Otwarta księga
Otwarta księga © Tymoteuszka

Wiele jest takich miejsc w Warszawie
Wiele jest takich miejsc w Warszawie © Tymoteuszka

później w stronę kościoła mariawitów i na południe w stronę Al. Jerozolimskich, później w ul. Grójecką.
Kościół Mariawitów zasłonięty reklamami, eh
Kościół Mariawitów zasłonięty reklamami, eh © Tymoteuszka

Tu Hitlerowcy powiesili Polaków za akcję wysadzenia torów kolejowych
Tu Hitlerowcy powiesili Polaków za akcję wysadzenia torów kolejowych © Tymoteuszka

Przy torach
Przy torach © Tymoteuszka

Tutaj zaczyna się moja przygoda z przejściem przez wielkomiejskie torowisko.
Mimo tego, że na mapie prowadzi tędy normalna ulica/droga, w rzeczywistości muszę zebrać siły i nabrać odwagi, żeby przejść schodek po schodku, tor za torem....spociłam się. z wrażenia. ze zmęczenia psychicznego. Masakra.

Żyję.
Uffff, teraz oby dojechać do Grójeckiej, a później do Janek, gdzie czeka na mnie dalszy transport do domu :)

Rezerwat Stawy Raszyńskie - widok na staw Puchalski
Rezerwat Stawy Raszyńskie - widok na staw Puchalski © Tymoteuszka

Zdecydowanie lepszą opcją było pojechanie w tym dniu do Kielc, niżeli do Warszawy.
Któżby się zastanawiał nad tym, nie pomyśleliśmy o tym przed wyruszeniem.
Na drugi rok chyba jednak pojedziemy do Kielc, bo to ładne miasto, wydaje mi się, ze mało znane, zapomniane przez turystów ?, warto je pokazać, chociażby Wam.



  • DST 118.00km
  • Teren 33.00km
  • Czas 05:40
  • VAVG 20.82km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad Czarną Maleniecką do Muzeum Techniki i Fabryki Tektury

Niedziela, 7 września 2014 · dodano: 08.09.2014 | Komentarze 6

Pociągiem do Opoczna
Pociągiem do Opoczna © Tymoteuszka

Po dość nerwowym i pracowitym tygodniu udało mi się wyrwać w niedzielę.
Zatem z rana gnam na pociąg do Opoczna.
Zdążyłam, uffff zajęło mi to niecałe 10 minut, średnia ok. 23,5 km/h :)
Teraz czeka mnie 30 minut siedzenia w nim.

Prosto z dworca kieruję się na centrum, później obieram kierunek na Żarnów, jadę wojewódzką 726 na południe.

Zamek Kazimierzowski - obecnie Muzeum Regionalne w Opocznie
Zamek Kazimierzowski - obecnie Muzeum Regionalne w Opocznie © Tymoteuszka

Mural opoczyński
Mural opoczyński © Tymoteuszka

Zatrzymuje się we wsi Wąglany.
Jestem tutaj po raz drugi.
Przy drodze, przed mostem na rzece Wąglanka stoją ruiny młyna.

Ruiny młyna w Wąglanach
Ruiny młyna w Wąglanach © Tymoteuszka

Nad rzeczką Wąglanką
Nad rzeczką Wąglanką © Tymoteuszka

Teraz czeka mnie długa prosta, zatrzymuje się w centrum Żarnowa, żeby uchwycić taki obrazek.

Kościół romański z XII, XV, XIXw. w Żarnowie
Kościół romański z XII, XV, XIXw. w Żarnowie © Tymoteuszka

Jadę cały czas na południe, niebieskim szlakiem rowerowym Berlin-Lwów, by po ok. 2 km skręcić w lewo i zobaczyć po raz pierwszy te kamieniołomy piaskowca koło wsi Sielec.

Kamieniołam piaskowca za Żarnowem
Kamieniołam piaskowca za Żarnowem © Tymoteuszka


"Na Skale" © Tymoteuszka

We wsi Sielec gubię nieco orientację, gdyż za dużo tutaj małych skrzyżowań. Przychodzi mi z pomocą pani gospodyni, dziękuje za pokazanie drogi.

Chałupa
Chałupa © Tymoteuszka

Stąd jadę w kierunku Rezerwatu Jodły Sieleckie.

W Rezerwacie Jodły Sieleckie
W Rezerwacie Jodły Sieleckie © Tymoteuszka

Przez Antoniów, Grębenice, do Maleńca, gdzie robię przystanek przy Muzeum Techniki.


Do muzeum
Do muzeum © Tymoteuszka

Muzeum Techniki
Muzeum Techniki © Tymoteuszka

Walcownia i gwoździarnia z XIX w
Walcownia i gwoździarnia z XIX w © Tymoteuszka

Nad Jeziorem Malenieckim we wsi Maleniec
Nad Jeziorem Malenieckim we wsi Maleniec © Tymoteuszka

Tablica informacyjna przed Muzeum Techniki
Tablica informacyjna przed Muzeum Techniki © Tymoteuszka

Informacja pt.
Informacja pt. "co warto zobaczyć" © Tymoteuszka

Następnym przystankiem będą okolice ruin fabryki tektury w sąsiedniej wsi Machory.

Kościół w Machorach
Kościół w Machorach © Tymoteuszka

Wnętrze bardzo skromne
Wnętrze bardzo skromne © Tymoteuszka

Zrujnowane zabudowania z 1906 r we wsi Machory
Zrujnowane zabudowania z 1906 r we wsi Machory © Tymoteuszka

Pozostałości
Pozostałości © Tymoteuszka

Czy ktoś tu mieszka?
Czy ktoś tu mieszka? © Tymoteuszka

Ruiny Fabryki Tektury
Ruiny Fabryki Tektury © Tymoteuszka

We wsi Machory
We wsi Machory © Tymoteuszka

Przez okno
Przez okno © Tymoteuszka

Pozostałości po fabryce
Pozostałości po fabryce © Tymoteuszka

Na chwilę wracam na rowerowy szlak Berlin-Lwów, tym razem w kierunku wsi Adamów.
Przede mną dość długi odcinek w terenie.

W oddali Diabla Góra 285m npm. z rezerwatem
W oddali Diabla Góra 285m npm. z rezerwatem © Tymoteuszka

Gdzie dziwnym trafem trafiam na Piekielny Szlak.
Podejrzewam, że jest on pieszy, gdyż na licznych drogowskazach, jakie dzisiaj minę widnieją za długie czasy, jak dla rowerzystów.

Na Piekelnym Szlaku :)
Na Piekelnym Szlaku :) © Tymoteuszka

Drogowskaz na Piekelnym
Drogowskaz na Piekelnym © Tymoteuszka

Kolejna stara chata
Kolejna stara chata © Tymoteuszka

Stary Dąb we wsi Siedlów
Stary Dąb we wsi Siedlów © Tymoteuszka

Między Afryką a Skórkowicami
Między Afryką a Skórkowicami © Tymoteuszka

Tutaj wjeżdżam na asfalt. Choć asfaltu nie widzę, ponieważ odcinek do Skórkowic jest w remoncie. Cienkie oponki ślizgają się na piachu.

Diabla Góra z Rezerwatem o tej samej nazwie
Diabla Góra z Rezerwatem o tej samej nazwie © Tymoteuszka

Kościół w Skórkowicach
Kościół w Skórkowicach © Tymoteuszka

Jestem zachwycona cmentarzem w Skórkowicach.
Doznaję szoku, widząc tyle zabytkowych, starych pomników.
Nie wiem jak ja mam to wszystko ogarnąć.
Spędzam tutaj dłuższą chwilę.

Z XIXw
Z XIXw © Tymoteuszka

Nietypowy grób
Nietypowy grób © Tymoteuszka

Stare i zarazem ciekawe
Stare i zarazem ciekawe © Tymoteuszka

Zamyślenie
Zamyślenie © Tymoteuszka

Zmieniam kierunek na północny, czas wracać do Tomaszowa. Nie chcę się spóźnić na koncert Mroza, występującym na Pikniku Organizacji Pozarządowych Lokalni-Niebanalni.

Po drodze mijam kolejny młyn nad Czarną Maleniecką, we wsi Siucice.

Młyn nad Czarną Maleniecką
Młyn nad Czarną Maleniecką © Tymoteuszka

W Siucicach
W Siucicach © Tymoteuszka

W Przyłęku ciekawi mnie zaznaczony na mapie bród na Czarnej Malenieckiej, dojeżdżam.

Bród na Czarnej Malenieckiej w Przyłęku
Bród na Czarnej Malenieckiej w Przyłęku © Tymoteuszka

Później zawracam i kieruje się na główną drogę, Szlakiem Grunwaldzkim prosto do Paradyża.

Niebieska chata
Niebieska chata © Tymoteuszka

Zespół Klasztorny bernardynów z XVIIIw. w Paradyżu
Zespół Klasztorny bernardynów z XVIIIw. w Paradyżu © Tymoteuszka

W Paradyżu robię przerwę na przystanku, aby coś przekąsić.

Młyn w Psarach
Młyn w Psarach © Tymoteuszka

Zbaczam z głównego kursu, aby obejrzeć kolejny raz odrestaurowany drewniany kościółek w Zachorzowie k. Opoczna.

Drewniany kościółek we wsi Zachorzów
Drewniany kościółek we wsi Zachorzów © Tymoteuszka

Oraz po raz pierwszy zobaczyć drewniany młyn we wsi Grążkowice.

Młyn w Grążowicach
Młyn w Grążowicach © Tymoteuszka

We wsi Gawrony wjeżdżam na dość ruchliwą drogę wojewódzką 713 i jadę nią, aż do skrzyżowania z pobliżu Jelenia.

Na stacji Jeleń
Na stacji Jeleń © Tymoteuszka

Z Jelenia do Tomaszowa to już rzut beretem.
Tutaj od razu wjeżdżam na teren Pikniku Lokalni Niebanalni.

Na Błoniach trwają zapisy na zawody rowerowe, co niektórzy sprawdzają trasę...

Wyścigi rowerowe w ramach Pikniku Lokalni Niebanalni
Wyścigi rowerowe w ramach Pikniku Lokalni Niebanalni © Tymoteuszka

Na terenie OSiR-u trwa zabawa na całego.

Mali artyści
Mali artyści © Tymoteuszka

Wczesno jesienny widok nad Pilicą
Wczesno jesienny widok nad Pilicą © Tymoteuszka

Koncert Mroza nie powalił mnie na łopatki. Po kilku utworach pojechałam do domu (o kilka za dużo).
A to przez okropne nagłośnienie.


  • DST 37.50km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.83km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piękny Wschód 2014 - dzień 1 Monkinie + spływ Czarną Hańczą

Piątek, 15 sierpnia 2014 · dodano: 20.08.2014 | Komentarze 1

Kierunek na Monkinie
Kierunek na Monkinie © Tymoteuszka


15 sierpnia witam się ponownie z Suwalszczyzną, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Byłam tutaj nieco dłużej dwa lata temu, kiedy to zobaczyłam więcej niż tym razem.
W tym roku chciałabym zobaczyć to, czego nie udało mi się zobaczyć dwa lata temu.

Tak więc zaczynam swoją tegoroczną przygodę tutaj, na tym oto skrzyżowaniu.
Krótko po 8.00 ruszam. Na mecie, w Starym Folwarku w gospodarstwie Państwa Wasilewskim, u których zadomowiłam się już chyba na dobre, muszę się zameldować ok. 11.00, także nie mam za bardzo dużo czasu, ale myślę, że dam radę.

Dziś moim rowerowym celem głównym będzie drewniany kościółek we wsi Monkinie.
Druga część dnia upłynie nam pod znakiem spływu kajakowego malowniczą rzeką Czarną Hańczą.

Kraina bocianów
Kraina bocianów © Tymoteuszka

Z rana jest nieco rześko, więc ubieram rękawki i nogawki.
Mój pierwszy raz we wsi:

Przez Ateny
Przez Ateny © Tymoteuszka

Ateńska chata
Ateńska chata © Tymoteuszka

Nieco później robi się parnie.
Słoneczko przygrzewa.

Chata na palach, niczym w Amazonii
Chata na palach, niczym w Amazonii © Tymoteuszka

Jestem u celu :)

Drewniany kościółek w Monkiniach
Drewniany kościółek w Monkiniach © Tymoteuszka

Niestety trwa msza, więc nie dane mi wejść do środka, a szkoda, bo on taki piękny.
Kościółek stoi na malowniczym wzgórzu, pośród drzew.
Jest on dość duży, jak na taką małą wioskę. Ciekawi mnie jego wnętrze, czy uda mi się do niego wejść podczas tegorocznego wyjazdu?

Stoi na malowniczym wzgórzu
Stoi na malowniczym wzgórzu © Tymoteuszka

Cały czas jadę w kierunku północnym, aby dotrzeć do Starego Folwarku, który znajduje się na północnym brzegu Jeziora Wigry.

Pomostów bez liku
Pomostów bez liku © Tymoteuszka

Na chwilę obecną jestem po przeciwległej stronie Jeziora, zostaje mi tylko jego objechanie w koło :)

Z rana na rybach
Z rana na rybach © Tymoteuszka

Wiatj Czarno Hańczo
Wiatj Czarno Hańczo © Tymoteuszka

A w Starym Folwarku.....Muzeum sobie stoi....

Muzeum Wigier w Starym Folwarku
Muzeum Wigier w Starym Folwarku © Tymoteuszka

W okienku klasztor wigierski
W okienku klasztor wigierski © Tymoteuszka

Etap II dnia, czyli spływ kajakowy Czarną Hańczą.

Zamówiliśmy kajaki na 13.30, po zameldowaniu się na kwaterze, spakowaniu potrzebnych rzeczy, ruszamy na start w deszczu, który zamienił się w ulewę z grzmotami.
Czekamy na poprawę pogody w aucie.
Odpowiedni wiatr i błękit nieba mówi, abyśmy poszli po kajaki :)

Zatem......płyniemy.

Kajakowo przygodo ahoj!
Kajakowo przygodo ahoj! © Tymoteuszka

Etap liczy sobie 13 km spływu. Na którą dopłyniemy do mety, nie wie nikt.

Czarna Hańcza pełna uroku
Czarna Hańcza pełna uroku © Tymoteuszka

Gdzieś w połowie drogi dochodzi do nas czarna chmura, dobrze że jest przystań z czymś przypominającym dziurawy domek.
Będzie się działo. Działo się przez co najmniej godzinę.
Oj, działo się. Wychodzimy z domku prawie na sucho, prawie, dzięki pokrowcu na rower. Świeci słońce. Jest pięknie, bo to piękny wschód Panie i Panowie.

Czarna Hańcza pełna niespodzianek
Czarna Hańcza pełna niespodzianek © Tymoteuszka

Po drodze, bliżej mety ugrzęzłam w takim czymś. Nie szło ruszyć, myślałam, że zostanę tutaj na zawsze.
Po iluś tam minutach wytarabaniłam się, jak ja to zrobiłam, nie wie nikt.
Później zaczął kropić deszcz, słońce chyliło się ku zachodowi, robiło się nieprzyjemnie zimno.

Dzień pełen atrakcji, ale co to by był za dzień bez nich?




  • DST 65.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:24
  • VAVG 19.12km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na spalsko - inowłodzkiej ziemii

Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 27.05.2014 | Komentarze 3

Tablica przy Malinowej
Tablica przy Malinowej © Tymoteuszka

Ze względu na panujące od jakiegoś czasu upały, postanawiam dziś wyjechać z samego rańca, tzn. zaplanowałam wyjazd na 5.00 rano.
O 5.00 niestety nie odważyłam się wyjechać gdyż na niebie straszyło, pojawiły się ciemne chmury. Poco mam się stresować?
Mogę wyjechać później.
Nic, do odważnych świat należy. Wyjechałam o 8.00 ufff :)

Na granicy Lasów Spalskich
Na granicy Lasów Spalskich © Tymoteuszka

Ciemne chmury mnie nie opuszczały, co chwilę też straszyły czymś mokrym ;)

Coraz więcej takich deptaków na wsiach
Coraz więcej takich deptaków na wsiach © Tymoteuszka

Błękitu dziś nie ujrzałam, za to ujrzałam coś innego, strach w oczach i potworny ból w prawym kolanie.
Czyżby odezwała się ponownie łękotka?
Oj, tylko nie to, proszę.
Męczę się z bólem jakieś 20 km. Nie mogę kręcić prawą nogą. Co robić?
Wpadam na genialny pomysł, aby zastąpić ją lewą, którą dwa razy mocniej naciskam.
Ale.....tak się nie da jechać.
Wpadam na kolejny genialny pomysł. Zatrzymuje się, zsiadam z roweru, zaczynam chodzić w tę i nazad.
Ale to nic nie daje.

Drewniana willa
Drewniana willa © Tymoteuszka

Męczę się jeszcze trochę, zanim wpadnę na trzeci, jak się okaże trafny pomysł.
Zakładam nogawki na obydwie nogi.
Jest mi w nich cieplej. I kolano przestaje pomału boleć.
Huraaaa!
A już chciałam skończyć z tą męczarnią i pojechać do domu.

Odwiedzam Konewkę.

Przystanek Konewka
Przystanek Konewka © Tymoteuszka

Całuje klamkę przy bramie.
Jest wcześnie, za wcześnie.

Przy bramie wjazdowej na teren bunkrów w Konewce
Przy bramie wjazdowej na teren bunkrów w Konewce © Tymoteuszka

Nad rzeczką Gacią
Nad rzeczką Gacią © Tymoteuszka

Klimat Konewkowy :)
Klimat Konewkowy :) © Tymoteuszka

Chata Konewkowa
Chata Konewkowa © Tymoteuszka

Kieruje się na Inowłódz, dawno mnie tam nie było.

Niczym wodospad
Niczym wodospad © Tymoteuszka

Szutrem wprost do Teofilowa
Szutrem wprost do Teofilowa © Tymoteuszka

Taras widokowy w Teofilowie
Taras widokowy w Teofilowie © Tymoteuszka

Kopalnia chalcedonitu w Inowłodzu
Kopalnia chalcedonitu w Inowłodzu © Tymoteuszka

Cmentarz żydowski wygląda coraz gorzej.
Szkoda.

Znak drogowskaz
Znak drogowskaz © Tymoteuszka

Cmentarz żydowski w Inowłdozu
Cmentarz żydowski w Inowłdozu © Tymoteuszka

A raczej pozostałości po cmentarzu
A raczej pozostałości po cmentarzu © Tymoteuszka

Wjeżdżam w polną dróżkę, wydaje mi się, że wyjadę na wysokości zamku.
Wydaję mi się.
Ta biała belka - przeprawa - jest nie do osiągnięcia - za głęboko - a ja latać nie umiem, chociaż jestem z Bocianem.

Przeprawa na drugą stronę
Przeprawa na drugą stronę © Tymoteuszka

Teraz czołgam się na górę po kamieniach.

Pod górę po kamieniach na wzgórze
Pod górę po kamieniach na wzgórze © Tymoteuszka

By podziwiać panoramę.

Widok ze wzgórza
Widok ze wzgórza © Tymoteuszka

W oddali można dostrzec ruiny zamku Kazimierza
W oddali można dostrzec ruiny zamku Kazimierza © Tymoteuszka

Idzi :)
Idzi :) © Tymoteuszka

Przy tarasie widokowym w Zakościelu
Przy tarasie widokowym w Zakościelu © Tymoteuszka

Można popłynąć
Można popłynąć © Tymoteuszka

Wracam do Inowłodza.
Wrota zamkowe też zamknięte, bodajże o 10.00 otwierają.

Ruiny zamku
Ruiny zamku © Tymoteuszka

W Inowłodzu
W Inowłodzu © Tymoteuszka

Przedstawiam Państwu zamkowego bocianka:)

Koło zamku znalazł miejsce na swoje gniazdko
Koło zamku znalazł miejsce na swoje gniazdko © Tymoteuszka

W oddali była synagoga
W oddali była synagoga © Tymoteuszka

Wracam do domu, nie chcę bardziej przeciążać kolana.

Pole makowe
Pole makowe © Tymoteuszka

Jak myślicie? Tędy będzie przebiegać ścieżka rowerowa, czy może coś innego?

Ulica św. Antoniego w remoncie
Ulica św. Antoniego w remoncie © Tymoteuszka


  • DST 42.50km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.40km/h
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

W kinie, w Lublinie...

Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 29.04.2014 | Komentarze 3


Zamek Lubelski

Zamek Lubelski © Tymoteuszka

Na wstępie zaktualizowałam swój profil, tzn. usunęłam to co było w nim zbędne.
Później zacznę usuwać wszystko co zbędne, ale na blogu.
Zatem przepraszam wszystkich za nie miłe niespodzianki.

Godzina 5.30 startujemy w kierunku Lublina.
W mieście tym mamy do odebrania rower stacjonarny Kettlera, który został kupiony głównie dla mamy, w celu rehabilitacji.
Pod blokiem, gdzieś na jednym z osiedli lubelskich wsiadam na Bociana i jadę w kierunku zamku lubelskiego i dalej Starego Miasta.
Pogoda dopisuje jak na razie.

Moim oczom ukazuje się potężny zamek wzniesiony na wzgórzu.
Prawdziwa twierdza.

Na dziedzińcu zamku lubelskiego
Na dziedzińcu zamku lubelskiego © Tymoteuszka

Dziedziniec zamku lubelskiego
Dziedziniec zamku lubelskiego © Tymoteuszka

Zamkowa brama
Zamkowa brama © Tymoteuszka

Widok ze wzgórza zamkowego
Widok ze wzgórza zamkowego © Tymoteuszka

Na mapie wydrukowanej z internetu mało co widać, ale przynajmniej mam na niej zaznaczone punkty kontrolne, które chciałabym zobaczyć ;)
Myślę, że się nie zgubię.

Na lubelskie Stare Miasto
Na lubelskie Stare Miasto © Tymoteuszka

Plac po Farze
Plac po Farze © Tymoteuszka

W mądrej książce - przewodniku "Polska na weekend"  wyczytuje dzień przed wyjazdem, że tutaj powinien być punkt widokowy.
I jest! :)

Widok ze Starego Miasta
Widok ze Starego Miasta © Tymoteuszka

Na starówce, a konkretnie na ulicy Grodzkiej zastaje jarmark z różnościami. Z jakiej to okazji? Nie wiem.
Wiem jedno, nie pojeżdżę tutaj
Muszę więc zejść z siodełka i pospacerować z rowerem przy boku.

Na starówce lubelskiej
Na starówce lubelskiej © Tymoteuszka

Na Rynku w Lublinie
Na Rynku w Lublinie © Tymoteuszka

Brama Krakowska
Brama Krakowska © Tymoteuszka

Jedna z bram
Jedna z bram © Tymoteuszka

Archikatedra lubelska
Archikatedra lubelska © Tymoteuszka

Przy Katedrze lubelskiej kończę przygodę ze spacerem po Starówce.
Zerkam na mapę i postanawiam skierować się na ul. Podwale, co na niej zobaczę?

Widok z ul. Podwale na Stare Miasto
Widok z ul. Podwale na Stare Miasto © Tymoteuszka

Zamek lubelski z dołu
Zamek lubelski z dołu © Tymoteuszka

Widok na ul. Zamkową i dalej Plac Zamkowy
Widok na ul. Zamkową i dalej Plac Zamkowy © Tymoteuszka

Zawracam w ul. Podwale, pedałuje pod górę i górę...i moim oczom ukazuje się oto ten widok.
Widok na bramę Królewską z drugiej strony, od ulicy Krakowskie Przedmieście.
Dla spostrzegawczych ta oto brama jest dość często pokazywana w telewizji ....najczęściej przy warunkach pogodowych panujących w danej miejscowości w danym dniu.

Brama Krakowska
Brama Krakowska © Tymoteuszka

Tu się zaczyna ul. Krakowskie Przedmieście, która jest kontynuacją starego Miasta - prawdziwym deptakiem :)

Nowy Ratusz lubelski
Nowy Ratusz lubelski © Tymoteuszka

Przy Placu Litewskim
Przy Placu Litewskim © Tymoteuszka

Ul. Krakowskie Przedmieście
Ul. Krakowskie Przedmieście © Tymoteuszka

Żegnam się ze starówką, jadąc w kierunku Nałęczowa - zwanym miastem - ogrodem.

Na pofałdowanych polach rzepaku
Na pofałdowanych polach rzepaku © Tymoteuszka

Po drodze do Nałęczowa
Po drodze do Nałęczowa © Tymoteuszka

A oto pierwszy mój przystanek w Nałęczowie.
Tutaj postanawiam się skomunikować z resztą wycieczki, po czym ustalić punkt wspólnego spotkania.
Pod studnią na placu kościelnym
Pod studnią na placu kościelnym © Tymoteuszka

Ciekawy budynek w Nałęczowie
Ciekawy budynek w Nałęczowie © Tymoteuszka

Dojeżdżam do zaparkowanego auta, gdzie zsiadam z rowerowego siodełka.
Teraz będę podziwiać nałęczowski park zdrojowy pieszo.

Z Małachowskim na ławeczce
Z Małachowskim na ławeczce © Tymoteuszka

Na rowerze stacjonarnym ;)
Na rowerze stacjonarnym ;) © Tymoteuszka

Wchodzimy na chwilkę do pijalni wód, gdzie czerpiemy ze źródła "Barbary".

W pijalni wód w Nałęczowskim parku uzdrowiskowym
W pijalni wód w Nałęczowskim parku uzdrowiskowym © Tymoteuszka

Po obiedzie, który był pyszny postanawiamy jechać w kierunku Kazimierza Dolnego.
W międzyczasie czarne chmury, z burzą w tle są coraz bliżej nas.
Krótki telefon do przyjaciela do Tomaszowa, czy jest wszystko w porządku i jedziemy.
Po drodze pada deszcz.

Nad stawem
Nad stawem © Tymoteuszka

W samochodzie dobiega do nas straszliwa wiadomość.
Otóż 20 minutowa ulewa sprawiła, że Tomaszów (nasze okolice zamieszkania) się topią.
Woda przedarła się z jezdni na chodnik, studzienki na ulicy tryskają śmierdzącą fontanną, jest niebezpiecznie.

Nikt z nas nie chce przeżywać kolejnej powodzi w mieście, bo to nic miłego.

Na drogach polskich, nie pogonisz, ale nas ciągnie do domu.

Na 19.00 idę spokojnie na koncert gospel mojego ulubionego zespołu z tego gatunku muzyki.

Na koncercie chóru gospel Trzecia Godzina Dnia w Tomaszowie
Na koncercie chóru gospel Trzecia Godzina Dnia w Tomaszowie © Tymoteuszka

TGD w Tomaszowie
TGD w Tomaszowie © Tymoteuszka


  • DST 45.00km
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedziela Wielkanocna - Wąchock i Szydłowiec

Niedziela, 20 kwietnia 2014 · dodano: 22.04.2014 | Komentarze 4

Między historią a humorem
Między historią a humorem © Tymoteuszka

Te  święta miały być słoneczne, więc mieliśmy też takie plany, na wycieczki poza miasto.
Niestety ostateczna prognoza pogody na dziś nie jest za ciekawa.
Po południu ma padać.
Wyjeżdżając z miasta nie wiemy w jakim kierunku się udać, taka spontaniczna wycieczka...:)
W końcu padło słowo: Wąchock.
Czy w tym rejonie też będzie padać? Zobaczymy, miejmy nadzieje, że nie.
Przyszykowani jesteśmy na słońce.
Po drodze co jakiś czas przypominamy sobie czego żeśmy nie wzięli, a temperatura na zewnętrznym termometrze nie zachwyca, tym bardziej że nie ma słońca, tylko coraz ciemniejsze chmury. Obecnie jest tylko 12 stopni. A gdy spadnie deszcz, będzie jeszcze chłodniej.
Oj, będzie się działo.

Najciekawsze jest to, że nie mam jakiejkolwiek mapy regionu, miasta, nic.
W samochodzie ratuje się wyrwaną kartką z atlasu samochodowego z lat 90-tych. Czy uda mi się gdzieś z nią dojechać, coś zobaczyć?

Pałac Schoenberga w Wąchocku
Pałac Schoenberga w Wąchocku © Tymoteuszka

Pałac Schoenberga w Wąchocku - widok z promenady
Pałac Schoenberga w Wąchocku - widok z promenady © Tymoteuszka

Mostek na promenadzie wąchockiej
Mostek na promenadzie wąchockiej © Tymoteuszka

Po mieście jeżdżę jak sparaliżowana.
Dobrze, że to nieduże miasteczko.
Zasięgam języka tu i ówdzie.
Dopiero po kilku dniach okazuje się o czym nie wiedziałam, czego nie zobaczyłam, eh.

Opactwo Cystersów w Wąchocku
Opactwo Cystersów w Wąchocku © Tymoteuszka

Na szlaku romańskim - przystanek Wąchock
Na szlaku romańskim - przystanek Wąchock © Tymoteuszka

Cysterski zespół klasztorno - kościelny w Wąchocku
Cysterski zespół klasztorno - kościelny w Wąchocku © Tymoteuszka

Pufff - udało się podjechać :)
Pufff - udało się podjechać :) © Tymoteuszka

Wyjeżdżając z Wąchocka witam się z deszczem.
Na chwilę obecną jest jeszcze do zniesienia.
Kolejnym i jak się później okaże ostatnim punktem będzie miasto Szydłowiec.
Nie wiedziałam, że to będzie tak ekspresowe zwiedzanie tego miasteczka.

W Szydłowcu mam już dość deszczu.

Bez mapy, tutaj też zasięgam języka :)
Znajduje dość szybko centrum, tzn. rynek, na którym trwa jego rewitalizacja, rozkopany jest w całości.
Pokonuję pieszo przeszkody na nim znajdujące się.
Stoi na nim kościół farny,

Kościół farny pod wezwaniem św. Zygmunta w Szydłowcu
Kościół farny pod wezwaniem św. Zygmunta w Szydłowcu © Tymoteuszka

a w centralnym jego miejscu przepiękny późnorenesansowy  ratusz
Szydłowiecki późnorenesansowy ratusz miejski
Szydłowiecki późnorenesansowy ratusz miejski © Tymoteuszka

Wybudowany w latach 1602-1629
Wybudowany w latach 1602-1629 © Tymoteuszka

Wyjeżdżając z rynku trafiam na uliczkę, która poprowadzi mnie wprost pod zamek szydłowiecki.
Mam szczęście.
Cykam szybko zdjęcie i uciekam pod jakiś dach, już nie mam ochoty dalej moknąć.

Szydłowiecki zamek
Szydłowiecki zamek © Tymoteuszka

Pod dachem robię sobie przerwę na żarło, tym samym czekam na podwózkę do Tomaszowa :)


  • DST 102.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:48
  • VAVG 21.25km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Czarny Bocian
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nad jeziorko turkusowe i piotrkowski cmentarz żydowski

Niedziela, 30 marca 2014 · dodano: 31.03.2014 | Komentarze 11


Holenderski wiatrak

Holenderski wiatrak © Tymoteuszka

Niespodziewanie ta, słoneczna niedziela staję się wolną niedzielą.
Nic dodać, nic ująć.
Od dawna  zamierzałam się do odwiedzenia wsi Kurnędz, na południe od Sulejowa, w której można podziwiać przepiękne widoki, min. na jeziorko turkusowe.
Zanim tam dotrę, obieram kierunek na Piotrków Trybunalski, w którym chciałabym się przyjrzeć bliżej niektórym zabytkom.
Jadę przez Golesze, gdzie skręcam na Żarnowicę, w której ma siedzibę KTR Bike Orient - tutaj pozdrawiam serdecznie Piotra, organizatora tychże zawodów na orientację.


Piotrków Trybunaslki - Częstochowa, tu biegnie Trasa Czynu Żołnierskiego
Piotrków Trybunaslki - Częstochowa, tu biegnie Trasa Czynu Żołnierskiego © Tymoteuszka

W Piotrkowie pierwszym punktem docelowym będzie cmentarz żydowski, który rok temu dane było mi obejrzeć dzięki Jerzemu z pesperktywy ulicy i to w dość ekstremalnych warunkach.
Dzisiaj chciałabym wejść na jego teren, czy mi się uda?

Na wieczną pamięć 560 żydów zamordowanych
Na wieczną pamięć 560 żydów zamordowanych © Tymoteuszka

Widok z ulicy na cmentarz żydowski w Piotrkowie Trybunalskim
Widok z ulicy na cmentarz żydowski w Piotrkowie Trybunalskim © Tymoteuszka

Oj, brama jest zamknięta na cztery spusty.

Przed główną bramą kirkutu piotrkowskiego
Przed główną bramą kirkutu piotrkowskiego © Tymoteuszka

Nieopodal jest druga, która wiedzie na prywatne podwórze.
Wchodzę, na schodach wypatruje starszą panią.
Po rozmowie z nią udaje mi się wejść na kirkut, mimo tego, że na bramie piszę wstęp wolny, muszę zapłacić.
Płacę więcej niż tydzień temu w Łodzi, dlatego że pani nie ma jak wydać. Cóż.

Na terenie cmentarza żydowskiego
Na terenie cmentarza żydowskiego © Tymoteuszka

Najstarsza część kirkutu
Najstarsza część kirkutu © Tymoteuszka

W najstarszej części na wzniesieniu
W najstarszej części na wzniesieniu © Tymoteuszka

Strasznie tu smutno
Strasznie tu smutno © Tymoteuszka

Piotrkowskim kirkutem opiekuje się starsza pani, dzięki której mogłam wejść na jego teren
Piotrkowskim kirkutem opiekuje się starsza pani, dzięki której mogłam wejść na jego teren © Tymoteuszka

Opuszczam kirkut i kieruję się wpierw w stronę synagogi,

W byłej piotrkowskiej synagodze znajduje się dzisiaj biblioteka miejska, strasznie ciekawa jestem jej wnętrza
W byłej piotrkowskiej synagodze znajduje się dzisiaj biblioteka miejska, strasznie ciekawa jestem jej wnętrza © Tymoteuszka

później zamku królewskiego,

Piotrkowski zamek
Piotrkowski zamek © Tymoteuszka

aż w końcu dojeżdżam do Starego Miasta.


Kościół farny pw. św. Jakuba
Kościół farny pw. św. Jakuba © Tymoteuszka

Na dalszym planie kościół Panien Dominikanek
Na dalszym planie kościół Panien Dominikanek © Tymoteuszka

Chwilę później mam nadzieję, że uda mi się wejść do wnętrza cerkwi prawosławnej.

Cerkiew prawosławna w Piotrkowie
Cerkiew prawosławna w Piotrkowie © Tymoteuszka

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © Tymoteuszka

Drzwi cerkwi
Drzwi cerkwi © Tymoteuszka

Nic z tego, i tym razem się nie udało.

Pw. Wszystkich Świętych
Pw. Wszystkich Świętych © Tymoteuszka

Po drodze zaliczam obiad w McDonaldsie (bleee) i kieruję się na Sulejów.M

Widok na Stare Miasto Piotrkowa i fragment murów miejskich
Widok na Stare Miasto Piotrkowa i fragment murów miejskich © Tymoteuszka

Mam dość głównej drogi krajowej i w Przygłowie decyduję się skręcić na Łęczno, by nie nadrabiać sporo kilometrów tuż przed lasem skręcam w lewo w polną szlakówkę, która poprowadzi mnie wprost do Sulejowa.

Szutrem w kierunku Sulejowa
Szutrem w kierunku Sulejowa © Tymoteuszka

Po drodze
Po drodze © Tymoteuszka

Z Sulejowa prosto na Kurnędz.
Byłam tam raz w życiu, ale było mnie stać tylko na jedno spojrzenie od strony ulicy.
Tym razem postanawiam okrążyć kamieniołom ścieżkami polnymi.
Spoglądam na mapę i widzę liczne poziomice, myślę, że nie dam się wzniesieniom na trasie :)

Pierwszy widok zachwyca, liczni spacerowicze, a nawet przyjezdni motorami wpadają w zachwyt.
Jedna pani zauważa z tak wysoka rybę po przejrzystą taflą jeziorka.

Turkusowa woda w Kurnędzu
Turkusowa woda w Kurnędzu © Tymoteuszka

Z góry widać jak pływają sobie rybki :)

Zatyka w piersi
Zatyka w piersi © Tymoteuszka

Kamieniołom wapienia
Kamieniołom wapienia © Tymoteuszka

Niczym jezioro turkusowe
Niczym jezioro turkusowe © Tymoteuszka

Ścieżka, którą jadę daje troszkę w kość, a raczej w nogi.
Słońce też daje, ale ciepełka.

Piękne są tutaj widoki
Piękne są tutaj widoki © Tymoteuszka

Tutaj siadam podziwiając to piękno w około.
Zajadam i popijam.

Dlatego robię sobie krótką przerwę na odpoczynek
Dlatego robię sobie krótką przerwę na odpoczynek © Tymoteuszka

Do Sulejowa wracam ścieżką polną z widokiem na

Kościół pw. św. Floriana 1901-1903r
Kościół pw. św. Floriana 1901-1903r © Tymoteuszka

Przez Sulejów przejeżdżam, nie zatrzymując się nigdzie.
Zerkam tylko na

Rzut oka na sulejowski zespół opactwa cystersów
Rzut oka na sulejowski zespół opactwa cystersów © Tymoteuszka

gdzie 13 września będzie bazą Maratonu wokół Jeziora Sulejowskiego, organizowanego przez Piotra z KTR BikeOrient, naszego kolegę.
Zapraszam w Jego imieniu wszystkich śmiałków do spędzenia czasu w doborowym towarzystwie na wspaniałym terenie w okolicach Zalewu Sulejowskiego w województwie łódzkim.
Na poniższej stronie można się zapoznać ze szczegółami.
http://www.bikeorient.pl/maraton/aktualnosci

Po drodze do Tomaszowa podkusiło mnie, aby zobaczyć figurę św. Nepomucena we wsi Popławy.

Figura św. Nepomucena
Figura św. Nepomucena © Tymoteuszka

Stary budynek
Stary budynek © Tymoteuszka

Tymoteuszka w akcji
Tymoteuszka w akcji © Tymoteuszka

Kwiaty
Kwiaty © Tymoteuszka

Nowa budowla na Białej Górze
Nowa budowla na Białej Górze © Tymoteuszka

Eh, znów zabrakło picia, mało co mnie nie odcięło.

W domu nie czuję siedzenia.
Ręka lewa troszkę nie domaga.
Co się stało? Nie mam kondycji? No tak, gdzie i kiedy mam ją "złapać".

Ta wycieczka miała być swojego rodzaju treningiem przed sobotnimi zawodami...
A może by odpuścić, bo przecież jestem bez formy.
Tylko się zbłaźnię.
Koniecznie muszę się zaopatrzeć w dość jedzonka i picia na zawody, bo bez tego będę zdychać na trasie.