Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
niezwykłe
Dystans całkowity: | 11859.50 km (w terenie 748.50 km; 6.31%) |
Czas w ruchu: | 548:26 |
Średnia prędkość: | 16.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1095 m |
Liczba aktywności: | 185 |
Średnio na aktywność: | 64.11 km i 3h 58m |
Więcej statystyk |
- DST 124.00km
- Teren 30.00km
- Czas 06:56
- VAVG 17.88km/h
- VMAX 49.40km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Piękny Wschód - dzień 2 - północny wschód
Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 3
Przede mną drugi dzień na Pięknym Wschodzie. tutaj dzień 1Dziś postanawiam wybrać się w trasę na północny wschód.
Już wcześniej wyrysowałam ją na mapie, teraz czas jej realizacji.
Trasa biegnie przez:
Stary Folwark, Krasnopol, Smolany, Rejsztokiemie, Wojtokiemie, Trakiszki, Puńsk, Trakiszki, Sankury, Litwa, wzdłuż jeziora Galduś, Radziucie, Sejny (klasztor, karczochy sejneńskie, synagoga), Giby - drewniany kościół, Pogorzelec, Wysoki Most, Czerwony Krzyż, Bryzgiel, R11, Gawrych Ruda, zielonym PTTK Wigry, Cichomowizna, Stary Folwark.
Dzisiaj będę jechała różnymi drogami od asfaltu po leśne.
Głównie szlakami rowerowymi, ale nie tylko.
Urlop traktuje jako wypoczynek, a nie jako ściganie się z czasem i prędkościami, także średnia mnie zupełnie nie interesuje, chcę zobaczyć wszystko co będę mijać po drodze, zatrzymywać się w nieskończoność, fotografować wszystko na czym mi się oko zawiesi.
Jestem na urlopie, nie spieszy mi się.
na granicy :)© Tymoteuszka
w strefę nadgraniczną© Tymoteuszka
na terenie kościelnym w Krasnopolu© Tymoteuszka
wnętrze kościoła Krasnopolskiego© Tymoteuszka
Północ Suwalszczyzny to teren pagórkowaty.
Widoki są piękne.
Wiaterek też :)
Na drogi asfaltowe nie narzekam, myślałam, że na wschodzie są gorsze niż w centralnej Polsce, myliłam się.
Owszem są odcinki takie i takie, ale nie jest źle.
Krasnopol© Tymoteuszka
Jestem w kolejnym szoku.
Otóż nikt na mnie trąbi!!!
Samochody wyprzedzają mnie nie na centymetry, ale na metry :)
Często zostaję kulturalnie przepuszczana.
Muzeum Wsi Litewskiej w Puńsku© Tymoteuszka
kościół w Puńsku© Tymoteuszka
wnętrze kościoła w Puńsku© Tymoteuszka
organy© Tymoteuszka
po litewsku?© Tymoteuszka
stara stacja kolejowa w Trakiszkach© Tymoteuszka
Do Trakiszek kursuje pociąg z Warszawy jeśli się nie mylę, i dalej na Litwę.
Ta stacja, to ostatnia stacja w Polsce przed granicą.
chałupinka gdzieś po drodze© Tymoteuszka
jadę za granicę© Tymoteuszka
od jakiegoś czasu mijam miejscowości opisane w dwóch językach, polskim i litewskim© Tymoteuszka
Zupełnie gdzie indziej miałam przekroczyć granicę, ale nadażyła się okazja i ruszam na podbój LItwy ;)
witaj Litwo© Tymoteuszka
gospodarstwo litewskie© Tymoteuszka
Na Litwie nie jestem długo, nie mam mapy, nie wiem za ile kilometrów może być jakaś wieś, oprócz pagórków, drzew i krzaków oraz nierównego asfaltu nie widzę nic.
Także zawracam i jadę dalej pięknym zielonym szlakiem rowerowym po stronie Polski.
szybko wracam do Polski© Tymoteuszka
nie ma jak polskie przygraniczne szutry :)© Tymoteuszka
szlak rowerowy biegnie wzdłóż Jeziora Galaduś, drugi brzeg jeziora to już Litwa© Tymoteuszka
Bazylika w Sejanch© Tymoteuszka
w 1999 r. papież Jan Paweł II odwiedził min. Sejny© Tymoteuszka
kościół w Sejanch pełni funkcję świątyni parafialnej, sanktuarium i kolegiaty© Tymoteuszka
kościół w Sejnach został wybudowany w latach 1610-1619 w stylu późnorenesansowym przez dominikanów© Tymoteuszka
neobarokowe organy zbudowane w roku 1907© Tymoteuszka
Od jakiegoś czasu zrobiłam się głodna, czekałam tylko na jakieś większe miasto po drodze, aby móc bez problemu znaleźć jakąś knajpę z jedzeniem.
Znalazłam na Rynku w Sejnach.
pora na regionalny obiad - kartacze sejneńskie do tego gorąca herbata, pycha© Tymoteuszka
Pychotka.
Ruszam dalej.
Synagoga w Sejnach z 1885 r© Tymoteuszka
kościół św. Anny w Gibach© Tymoteuszka
pierwotnie była to molenna bezpopowców wzniesiona w 1912 r© Tymoteuszka
w latach 1913-1941 obiekt służył jako dom modlitwy staroobrzędowców© Tymoteuszka
wzgórze upamiętniające Obłąwę Augustowską przeprowadzoną w lipcu 1945 r przez oddziały Armi Czerwonejr© Tymoteuszka
Czarna Hańcza© Tymoteuszka
Tutaj zatrzymuję się na dłuższy czas, aby zaobserwować kajakarzy.
W co są ubrani itd., ponieważ jutro i mnie się zachce spływu :)
z mostu w Wysokim Moście na Czarną Hańczę i jeden ze spływów kajakowych© Tymoteuszka
nie zbierać grzybów i nie chodzić, nic nie pisze o rowerzystach, więc jadę© Tymoteuszka
w Czerwonym Krzyżu nad Jeziorem Wigry© Tymoteuszka
tutaj stoczyło się kilka potyczk w czasie II wojny światowej z 45 mieszkańców zabranych do więzień i obozów zginęło 21, w ten spósb wieś przestała istnieć.© Tymoteuszka
szlakom nie widać końca© Tymoteuszka
jedna z kładek na Cichomowiźnie© Tymoteuszka
Z Cichomowizny rzut beretem do Starego Folwarku.
Pojawiam się na gospodarstwie, sprawozdanie dnia ze współlokatorami z Gdyni, szybkie spanie.
Drugi dzień minął szybko, jak to bywa na urlopie.
Było pięknie.
Kategoria niezwykłe, podlaskie, solo, Wyprawa Piękny Wschód 2012, drewniane, nad brzegami
- DST 34.00km
- Teren 17.00km
- Czas 02:11
- VAVG 15.57km/h
- VMAX 35.40km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Piękny Wschód - dzień 1 - dojazd i rozeznanie w terenie
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 05.09.2012 | Komentarze 7
Nie wiem od czego zacząć, gdyż jeszcze nigdy nie miałam takiej sytuacji, aby opisywać wycieczkę po tylu dniach. Okazuje się, że jest to dość skomplikowane, nie ma jak to robić z dnia na dzień.Zacznę może od początku.
"Wyprawa Piękny Wschód" trwała od 27.08.2012 do 04.09.2012.
Czekałam na nią z utęsknieniem.
Obejmowała obszar głównie północnego Podlasia.
Miejscem wypadowo-bazowym była kwatera agroturystyczna w Starym Folwarku nad Jeziorem Wigry.
Dlaczego wschód? Potrzebuje się na chwilkę zatrzymać, wyciszyć, pobyć sama z dala od ludzi, zgiełku, hałasu.
Pobyć w ciszy, zobaczyć piękno dzikiej przyrody, podziwiać to, co naturalne, stare, brudne i ubogie.
Z domu wyjeżdżam samochodem bardzo wcześnie rano, czeka mnie po drodze przeprawa po naszej ukochanej Warszawie, co jest trudne o każdej porze.
Na kwaterze agroturystycznej jestem koło południa. Zmordowana.
Już teraz dostrzegam to piękno, którego szukam.
Będzie pięknie.
Wprowadzam się dzikim pędem, zjadam co potrzeba i po południu wyruszam w teren.
Postanawiam nie jechać daleko, gdyż za mało czasu i pogoda nie dopisuje - co chwilkę pada deszcz, dlatego ten dzień przeznaczam na rekonesans po okolicy.
I tak sobie jadę tu i tam z kupioną wcześniej mapą Suwalszczyzny 1:100000.
Dziwie się, że jest tak mało dróg asfaltowych.
Za to bardzo dużo szlaków rowerowych i pieszych.
Później dowiaduję się dlaczego tak jest i dlaczego te szlaki narysowane są na mapie w taki a nie inny sposób.
na skrzyżowaniu dróg/szlaków w Starym Folwarku© Tymoteuszka
stary młyn w Starym Folwarku, dziś mieszczą się tutaj pokoje gościnne© Tymoteuszka
Jadę, a zarazem uciekam przed goniącymi mnie czarnymi chmurami, z których zaraz lunie deszcz.
Raz się chowam na starym krzywym, zawalającym się przystanku.
Drugi raz muszę schronić się w śmierdzącej toalecie przy klasztorze w Wigrach.
Mimo tego jest pięknie i będę to jeszcze nie raz powtarzać.
pięknie jest mimo, że uciekam kilka razy przed deszczem© Tymoteuszka
nad Jeziorem Wigry, widok na klasztor w Wigrach© Tymoteuszka
Doznaję szoku, tylu szlaków rowerowych nigdy na oczy nie widziałam.
Szlaki rowerowe prowadzą głównie dróżkami szutrowymi, to co Tymoteuszka lubi najbardziej.
Wigierski Park Narodowy to raj dla rowerzystów© Tymoteuszka
klasztor w Wigrach© Tymoteuszka
nad Wigrami© Tymoteuszka
podczas deszczu i owce nie zmoknął :)© Tymoteuszka
gdzieś na szlaku© Tymoteuszka
Czarna Hańcza z remontowanego mostu w Maćkowej Rudzie© Tymoteuszka
Tutejsze krowy są inne niż na Mazowszu.
Ale też są piękne.
krowa tutejsza pozuje do zdjęcia, nie powiem nawet zgrabnie jej to idzie© Tymoteuszka
Dzień pierwszy, choć ubogi w rowerowanie, uważam za piękny i udany mimo deszczu.
Oj, będzie się działo....ale o tym działaniu troszkę później...
cdn.
Kategoria nad brzegami, podlaskie, Wyprawa Piękny Wschód 2012, niezwykłe, solo
- DST 94.00km
- Teren 3.00km
- Czas 04:48
- VAVG 19.58km/h
- VMAX 34.90km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Rawy na Duathlon i do drewnianego skarbu Mazowsza, czyli na wyżyny mazowieckie
Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 4
Dziś, mimo złych prognoz na popołudnie wybieram się do Rawy Mazowieckiej, na północny wschód od Tomaszowa.W ten sposób realizuję mój jeden z wielu planów na ten rok. W końcu się doczekał.
Do Rawy jadę najprostszą drogą, czyli serwisówką z małymi niespodziankami.
I tak, jadę prze Lubochnię, Czerniewice, przed Rawą decyduje się zjechać z serwisówki i skierować na Podkonice.
kapliczka z Chrystusem Frasobliwym w Podkonicach© Tymoteuszka
Po drodze widzę kilka plakatów imprezy, która wczoraj i dziś w Rawie się odbędzie.
Reklama :)© Tymoteuszka
Po chwili widzę liście, ale jakie?
pierwsze moje srebrne liście© Tymoteuszka
kozy© Tymoteuszka
Wyżyny na około.
Daję radę, choć nie jest łatwo.
wiatraki© Tymoteuszka
Po mojej lewej rozpościera sie widok na Zalew, ale jak tam dotrzeć?
Start zawodów dopiero o 12.00, a jest lekko po 10.00.
Więc narazie nic się tu nie dzieje.
Okrążam Zalew piękną ścieżką.
ścieżką na około Zalewu Tatar w Rawie Mazowieckiej© Tymoteuszka
Od wody czuć chłód.
To dobrze, bo jest strasznie gorąco.
Po drodze mieszkańcy pomagają mi się znaleźć w tym mieście.
Zero map na mieście, nie widaomo gdzie jaka atrakcja, centrum...
Wybrałam się bez mapy Rawy, teraz mam za swoje.
Od czego ma się język, ale z mapą tak jakoś swojsko się czuję.
Jadę teraz do centrum, zobaczyć jak wygląda.
ścieżynką w kierunku centrum© Tymoteuszka
altana parkowa?© Tymoteuszka
w parku© Tymoteuszka
Zanim dotrę do centrum, zaglądam na zamek.
Ruiny Zamku Książąt Mazowieckich© Tymoteuszka
tablica informująca© Tymoteuszka
ruiny© Tymoteuszka
w tle kościół Pasjonistów© Tymoteuszka
kościół Niepokalanego Poczęcia NMP© Tymoteuszka
centrum© Tymoteuszka
Wracam w stronę Zalewu, bo tamtędy poprowadzi mnie droga do Boguszyc, w których znajduje się drewniana perełka Mazowsza.
rowerem :) po Zalewie Tatar© Tymoteuszka
żegnaj© Tymoteuszka
Oto ona.
Z zewnątrz skromny kościoł.
drewniany kościół w Boguszycach© Tymoteuszka
Muszę poczekać pół godzinki, bo jest zamknięty.
Robię sobie przerwę na jedzonko.
pw. św. Stanisława Biskupa© Tymoteuszka
Wnętrze za to, robi wrażenie niesamowite.
zabytkowy, chroniony prawem© Tymoteuszka
ufundowany przez Wojciecha Boguskiego© Tymoteuszka
wybudowany w roku 1558© Tymoteuszka
wnętrze kościoła pokryte jest renesansowymi polichromiami© Tymoteuszka
z wizerunkami Chrystusa i Ewangelistów© Tymoteuszka
oraz alegoriami siedmiu grzechów głównych (na stropach naw)© Tymoteuszka
ściany ozdobione są min. sceną nawrócenia św. Pawła© Tymoteuszka
oraz postaciami polskich biskupów: Stansiława i Wojciecha© Tymoteuszka
trzy nawowy, kryty gontem© Tymoteuszka
dzwonnica© Tymoteuszka
Jadę dalej, kolejnym przystankiem będą Stare Byliny, w których znajduje się dwór.
krajobraz© Tymoteuszka
Jadę, jadę i nic nie widze.
No tak, mapa moja nie ma tak szerokiego zasięgu.
Jadę, jadę i widze:
dwór w Starych Bylinach w rękach prywatnych© Tymoteuszka
oryginalny, drewniany dwór został wzniesiony w XIX w, obecny to murowana replika.© Tymoteuszka
Wracam do drogi głównej, gdzieś po drodze skręcam w las, na Stanisławów, aby ściąć troszkę trasę i przedostać się do Czerniewic, gdzie wpadam do sklepu.Góry mnie nie chcą opuścić ;)
drewniana chata gdzieś po drodze© Tymoteuszka
Do Stanisławowa szutrem.
szuter z dziurą na dziurze© Tymoteuszka
mogiły we wsi Stanisławów Lipski© Tymoteuszka
zagroda młynarska w Sudziankach© Tymoteuszka
W Czerniewicach widzę niepokój związany z ciemnymi chmurami.
Z resztą deszczyk dziś mnie już skropił.
Chciałam jechać przez Rezerwat Gać, ale to wiązałoby się z pewnym ryzykiem, drzewa, woda - to wszystko co lubi burza :)
Górki dziś mnie bardzo lubią.
Nieeeee.
Pojedziemy inną drogą.
Kiedy jestem już w domu, zaczyna grzmieć :)
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo, zamki i pałace, niezwykłe
- DST 50.50km
- Czas 02:29
- VAVG 20.34km/h
- VMAX 38.60km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziura w całym :)
Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 01.08.2012 | Komentarze 5
Dziś się doczekałam dziury.....na niebie ;) wieczorową porą.Poranne promienie też były piękne, ale nie wzięłam aparatu, zmarzłam przy 12 stopniach (błąd zrobiłam zakładając krótkie spodenki).
Wieczorem przyglądałam się, fotografowałam, przyglądałam się, fotografowałam, podziwiałam, fotografowałam. Zdjęć jest więcej, ale nie tu :p Nie zmarzłam, bo było cieplej.
dziura© Tymoteuszka
aleją© Tymoteuszka
okienko© Tymoteuszka
promienie© Tymoteuszka
młyn w Kolonii Zawada© Tymoteuszka
Tunel :)
przejście dla pieszych i rowerzystów© Tymoteuszka
skrzyneczka© Tymoteuszka
- DST 32.00km
- Czas 02:04
- VAVG 15.48km/h
- VMAX 35.20km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranne pożegnanie z Alistar i popracowe pole kwiatów
Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 7
Z samego rańca odprowadzić Alistar w bezpieczne miejsce ;), czyli skomplikowany wyjazd z Tomaszowa i przeprawa przez S8.Szkoda. Tak było fajnieeeeee.
Zawsze co dobre, to się szybko kończy.
Dziś z Alistar przejeżdżałyśmy tędy, mówiłam jej, że przyjadę tu dziś po pracy i sfoce pole kwiatowe, które mieści się wzdłuż ulicy Wierzbowej, koło ogródków działkowych, ale nie tylko tam :)
Więc jestem :)
piękne kolory ma ta lilia© Tymoteuszka
Ale najpierw pojadę nad staw, nakarmić kaczki :)
w locie© Tymoteuszka
nad stawem w parku© Tymoteuszka
mydlnica, tak? Alistar, uczyła mnie nazywać kwiatki, dzięki :)© Tymoteuszka
może rumianek komuś potrzebny?© Tymoteuszka
puchatki ;) - podobają mi się bardzo© Tymoteuszka
drobniutkie żółciutkie ;)© Tymoteuszka
zupełnie jak gniazdo ta roślina wygląda© Tymoteuszka
to coś, przypomina mi owoc granat, który z resztą uwielbiam :)© Tymoteuszka
różowa gwiazdeczka ;)© Tymoteuszka
pomarańczowa lilia też jest piękna© Tymoteuszka
różowy dzwoneczek? ;)© Tymoteuszka
tak się w dzisiejszych czasach parkuje - na chodniku/ścieżce, jak nie ma z jednej strony miejsca, to po drugiej się znajdzie© Tymoteuszka
Po drodze zajrzałam na cmentarz, by powyrywać chwasty, które rosną jak grzyby po deszczu.
Raniutko bardzo dobrze mi się jechało, bo w towarzystwie :), po pracy, tak od niechcenia, żółwiowatym tempem polowałam na kwiatki, wiatr tak jakby stawał mi na drodze.... i słonko zaszło, i zrobiło mi się zimno, o.
Jednym słowem popołudnie rowerowe do bani.
I jeszcze te dzieci wyjeżdżające pod prąd z Rynku, wprost pod koła roweru!!!!
Bluźniłam jak szewc, jeszcze długo po zdarzeniu - ostatnio tylko w ten sposób odreagowywuje...nie zdawały sobie sprawy, co mogłoby się stać.
A jakby to był samochód?
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, solo, w towarzystwie
- DST 22.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:48
- VAVG 12.22km/h
- VMAX 42.20km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Alistar na tomaszowskiej ziemi - dzień 3 - poniedziałek
Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 8
Po wspaniałej niedzieli z Alistar pora na przejażdżkę poniedziałkowym po południem.Z racji tego, że poniedziałek jest dniem pracującym, od 9.00 do 17.00 jestem w tejże pracy :)
Z Alistar jestem umówiona lekko po 17.00 :)
Chmury straszą, więc z lekka zmieniamy plan dzisiejszej krótkiej wycieczki i nie oddalamy się za bardzo od miasta, by móc w każdej chwili spokojnie wrócić.
W kolejności dziś mamy do obejrzenia:
1)Źródło wpływające wprost do Pilicy
2)Małe Groty
3)Groty Nagórzyckie
4)Krótka i mała ;) wycieczka zabytkami miasta.
grosiki czerwone :)© Tymoteuszka
bóbr wcina, to co przytachał przed chwilką //okolice Niebieskich Źródeł//© Tymoteuszka
przejście pod mostem dziś wygląda tak :p© Tymoteuszka
a schody tak :p© Tymoteuszka
Bardzo lubimy zjeżdżać z góry :)
Podjazdów już nie za bardzo ;)
uwaga!! Alistar mknie, niczym torpeda :)© Tymoteuszka
ja taka mała, Groty Nagórzyckie takie duże :)© Tymoteuszka
Elektryczny Pałac rodziny Knothe z XIX w. na Placu Kościuszki w Tomaszowie© Tymoteuszka
kościół ewangelicki na Placu Kościuszki w Tomaszowie - jeden z najstarszych zabytków Tomaszowa (1825-1832)© Tymoteuszka
Pałac Ostrowskich w Tomaszowie z 1812r. //obecnie siedziba muzeum//© Tymoteuszka
zachód słońca pomiędzy kamienicami© Tymoteuszka
kościół św. Antoniego Padewskiego w Tomaszowie, 1862-1864© Tymoteuszka
Pora wracać.
Zaglądamy jeszcze do Kauflandu po butle wody.
Dziękuje przemiłemu Gościowi za kolejny fantastyczny, choć krótki dzień z rowerem :)
A jutro, czas rozstania :(
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, w towarzystwie
- DST 82.00km
- Teren 6.00km
- Czas 05:11
- VAVG 15.82km/h
- VMAX 40.50km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela cała nasza :) - Alistar odwiedza Tymoteuszkę - dzień 2 + konkurs
Niedziela, 8 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 9
Po dniu 1 nastał dzień drugi :)Startujemy ok. 11.00.
Niebo jest niewyraźne. Na termometrze powyżej 20 stopni, a mnie jakoś zimno.
Z czasem rozpogadza się i wychodzi słońce, które nie opuszcza nas do końca wycieczki, póxniej robi się gorąco :)
Objazd po największych atrakcjach okolicy, gdzie kulminacyjnym punktem będzie Inowłódz.
Alistar bardzo chce wejść do środka kościółka Idziego, więc musimy tak zaplanować wycieczkę, by tutaj być na 17.00.
Wtedy otwierają się drzwi kościółka, jest niedziela, także zostajemy na mszy, a po niej robimy prawdziwą sesję zdjęciową wnętrza.
Z resztą nie tylko my, ponieważ dużo tu turystów, a przemiły pan kościelny zostaje dłużej i pozwala nam na fotografowanie kościoła.
Po czym zamyka drzwi i jedzie do domu, też na rowerze :)
Jedziemy mniej więcej tak:
Tomaszów - Smardzewice (Sanktuarium i kapliczka w pobliżu Objawienia św. Anny) - Twarda (drewniany kościółek) - molo i tama na Zalewie Sulejowskim - bar naleśnikowy u Pani Basi (obiad) - żółty szlak rowerowy ze Smardzewic do Spały - Spała (kościółek i główna ulica)- Królowa Wola - Inowłódz (cmentarz wojenny, żydowski, ruiny zamku Kazimierza Wielkiego, Synagoga, msza w kościółku romańskim św. Idziego) - Spała (sosna na szczudłach nad Pilicą i Obelisk św. Huberta) - drewniany kościółek w Tomaszowie.
A oto zdjęcia:
wnętrze kapliczki w Smardzewicach, w pobliżu Objawienia św. Anny© Tymoteuszka
widok z molo na Zalewie Sulejowskim© Tymoteuszka
I tutaj pragnę Szanownym oglądaczom i czytaczom mojego bloga zakomunikować, że pora na kolejny konkurs.
A oto pytanie:
Co przedstawia zdjęcie poniżej, tzn. co to może być?
zdjęcie konkursowe© Tymoteuszka
Nagroda gwarantowana - niespodzianka. Do odebrania w Tomaszowie u Tymoteuszki. Mile widziany rower jako środek transportu :).
Z mola na Zalewie Sulejowskim kierujemy się w stronę tamy, którą musimy pokonać, ażeby dostać się do baru naleśnikowego, w którym zjemy pyszny niedzielny obiadek :)
mistrzowski naleśnik w Barze Naleśnikowym u Pani Basi, nad Zalewem Sulejowskim© Tymoteuszka
mistrzowska zupa meksykańska w Barze Naleśnikowym u Pani Basi© Tymoteuszka
Po obżarstwie trudno się ruszyć.
Więc powoli jedziemy w stronę żółtego szlaku, który poprowadzi nas do Spały.
dworek Carski w Spale© Tymoteuszka
W Spale duuuużo ludzi, gdyż od wczoraj ma tu miejsce Jarmark Spalski, pokazuje Alistar drewniany kościółek, po czym szybko podjeżdżam do taty, który stoi Citroenem 2CV na placu - na Jarmarku, aby ulżyć plecakowi i wracam szybko pod kościółek, skąd jedziemy dalej w stronę Królowej Woli do Inowłodza.
na terenie cmentarza wojennego w Inowłodzu© Tymoteuszka
jedna z macew na cmentarzu żydowskim w Inowłodzu© Tymoteuszka
ruiny Zamku Kazimierza Wielkiego w Inowłodzu© Tymoteuszka
Zatrzymujemy się przy synagodze - sklepie w Inowłodzu, aby uzupełnić płyny.
Wchodzę do środka, a tam:
wnętrze dawnej Synagogi w Inowłodzu© Tymoteuszka
Jestem tutaj po raz pierwszy.
wnętrze dawnej Synagogi w Inowłodzu - obecnie mieści się tutaj sklep spożywczo-przemysłowy© Tymoteuszka
Pedałujemy na wzgórze, gdzie stoi Idzi.
Mamy jeszcze ok. 15 minut do mszy, także na spokojnie się ogarniamy ;)
wnętrze romańskiego kościółka Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
wnętrze romańskiego kościółka Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
wejście na chór w kościółku Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
chór w romańskim kościółku Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
jedna z pochodni w romańskim kościółku Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
romański kościółek Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
Po drodze do Tomaszowa wstąpimy na chwilę do Spały, a raczej nad brzeg Pilicy, gdzie znajduje się sosna na szczudłach oraz Obelisk św. Huberta. Stamtąd do Tomaszowa.
zachód słońca nad Błoniami tomaszowskimi© Tymoteuszka
Pora pójścia spać :)
Dziękuje Gościowi za przemiły niedzielny dzień :)
Kategoria budowle romańskie, drewniane, łódzkie, nad brzegami, w towarzystwie, zamki i pałace, niezwykłe
- DST 35.00km
- Czas 01:48
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 38.20km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Z baloniarzem w tle
Poniedziałek, 2 lipca 2012 · dodano: 04.07.2012 | Komentarze 2
Jeszcze nie robiłam wpisu z tak dużym opóźnieniem - jakoś mi dziwnie.Ostatnio brak czasu.
Po niedzieli bez roweru nastał poniedziałek z rowerem :)
Do Lidla, po koszulkę rowerową.
Do Kauflandu po bułki i lody.
Później 2 x pętelka po wsiach.
słonecznie tak :)© Tymoteuszka
lato© Tymoteuszka
złote kłosy© Tymoteuszka
na S8 wznoszą ściany do góry© Tymoteuszka
jabłuszka© Tymoteuszka
lile© Tymoteuszka
w oczekiwaniu na baloniarza i paralotniarza© Tymoteuszka
polne© Tymoteuszka
Jeszcze są daleko.
Poczekam jeszcze trochę i przemieszcze się dalej.
baloniarz z daleka© Tymoteuszka
I jest.
Nad jezdnią :) Bucha ogniem. Paralotniarz lata koło niego.
baloniarz z bliska© Tymoteuszka
Móc się wzbić i oglądać świat z góry - to jest to.
Zawsze chciałam latać :p
niech lecą dalej© Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, solo
- DST 124.00km
- Teren 12.00km
- Czas 05:52
- VAVG 21.14km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
o jak dobrze mi, że nie muszę pieszo iść ;)
Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 5
Może zacznę od pioseneczki:)Słowa są mniej więcej takie:
o jak dobrze mi,o jak dobrze,
o jak dobrze mi, o jak dobrze,
że nie muszę pieszo iść.
Kopyto za kopytem, stara Baśka ciągnie brykę,
a na bryce siedzę ja,
melodyjkę sobie gram, melodyjkę sobie gram.
o jak dobrze mi....
Cały czas sobie ją podśpiewywałam podczas jazdy.
Tę pioseneczkę śpiewaliśmy zawsze na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę.
Pielgrzymka to nie tylko religijne pieśni, modlitwa i zaduma.
Czasami jest potrzebna odskocznia :)
Kiedy pielgrzym jest zmęczony, pęcherzy ma 100, odcisków 50, obtarcia i inne, przychodzą różne zabawne pomysły.
Tym pomysłem była ta oto pioseneczka, która zawsze pomagała w dalszym iściu.
Wyruszam z rana.
Dzisiejszym celem będzie ładne miasteczko Drzewica, na południowy wschód od Tomaszowa. Z rynkiem, kościołem i ruinami zamku. W Drzewicy znaduje się także tor dla kajakarzy oraz Jezioro Drzewieckie.
Odwiedze po drodze też województwo Mazowieckie.
Na obiad mam specjalne zaproszenie. :)
Więc muszę się sprężać, by się nie spóźnić.
Ale o tym później.
ogrodzenie terenu wojskowego w Glinniku© Tymoteuszka
torowisko w Dęborzeczce© Tymoteuszka
stacja towarowa© Tymoteuszka
drewniane chaty gdzieś po drodze© Tymoteuszka
W tą stronę zaglądam do Drzewicy tylko na chwilkę, oglądam po tej stronie miasta tor kajakarstwa górskiego.
Gdy będę wracała, zwiedze centrum.
jezioro Drzewieckie© Tymoteuszka
Zakład Gerlach w Drzewicy - tutaj produkują słynne noże© Tymoteuszka
tor kajakarstwa górskiego w Drezwicy - tutaj rodzą się przyszli mistrzowie© Tymoteuszka
Przekraczam granicę.
witaj Mazowieckie :)© Tymoteuszka
Pierwszy raz widzę kościół w lesie.
kościół w lesie, za Brzustowcem© Tymoteuszka
Jadę na południe, do Gielniowa.
Znajduje sie tutaj kościół pw. bł. Władysława, oraz Rynek z sympatycznymi domkami na około.
kościół w Gielniowie p.w. błogosławionego Władysława© Tymoteuszka
z 1864-65r.© Tymoteuszka
chaty na Rynku w Gielniowie© Tymoteuszka
Z Gielniowa jadę w stronę Drzewicy, po drodze mijam wieś Bieliny, gdzie stoi przesympatyczny drewniany kościółek.
Szkoda, że nie mogę wejsć do środka.
chaty w Bielinie© Tymoteuszka
chata jak z bajki, bajka, co tu pisać?© Tymoteuszka
drewniany kościół w Bielinach© Tymoteuszka
Zamknięty.
p.w. sw. Szymona i Judy Tadeusza© Tymoteuszka
Ryba - znak pierwszych chrześcijan© Tymoteuszka
z ok. 1780r.© Tymoteuszka
powracam na swoje śmieci :)© Tymoteuszka
W ten sposób pojawiam się ponownie w Drzewicy, tym razem przejeżdżam przez centrum.
Czas mnie goni.
Z ulicy oglądam zamek, kościół, przejeżdżam przez Rynek.
ruiny zamku w Drzewicy© Tymoteuszka
z 1527-1535 r.© Tymoteuszka
gotycko - renesansowy© Tymoteuszka
ruiny zamku w Drzewicy© Tymoteuszka
kościół pw. św. Łukasza w Drzewicy z 1325r, 1908-14r.© Tymoteuszka
Wracam przez Inowłódz, dlatego, że nad brzegiem Pilicy od 10.00 odbywa się piknik rodzinny, jest 13.00, więc zaglądam do rodzinki, zajadam, odpoczywam, bawię się z chrześnicą, leżę, odpoczywam...i tak 4 godzinki.
Ups, niedobrze, odechciało mi się kręcenia, zrobiłam się leniwa.
wieża zamkowa w Inowłodzu© Tymoteuszka
czas na grilla :)© Tymoteuszka
O 16.30 zbieram się i jadę w kierunku kościółka romańskiego pw. św. Idziego.
Tutaj o 17.00 w każdą niedzielę jest msza, której nie mogę opuścić w tym miesjcu, będąc tak blisko.
Wejście do środka jest czymś wyjątkowym, ponieważ nie ma się takiej okazji na codzień.
Normalnie kościół jest zamknięty.
kościółek św. Idziego w Inowłodzu© Tymoteuszka
widok na Dolinę Pilicy ze wzgórza© Tymoteuszka
tutaj mogłabym zamieszkać....© Tymoteuszka
historia kościółka© Tymoteuszka
w środku, podczas mszy, zdjęcie zrobione z chóru© Tymoteuszka
nieliczne okienka daja zbyt mało światła, w środku jest ciemno, dlatego dodtakowym źródłem światła są zapalane świeczki, tutaj nie ma elektryczności.© Tymoteuszka
W środku jestem poraz drugi, ale na chórze poraz pierwszy.
Waw.
Nie mogę się napatrzeć.
zejście z chóru© Tymoteuszka
surowe wnętrze i skromność - to co uwielbiam w kościołach.© Tymoteuszka
Chyba będę musiała sobie rezerwować 17.00 w niedzielę :)
Mimo grubych murów i nielicznych okienek, we wnątrz jest ciepło.
Żółty Rowerowy zaprowadzi mnie do domu przez Smardzewice:), czyli na około.
żubr, symbol Spały - to nie oryginał.© Tymoteuszka
żółty szlak rowerowy© Tymoteuszka
Kategoria budowle romańskie, drewniane, łódzkie, mazowieckie, nad brzegami, niezwykłe, solo, zamki i pałace
- DST 21.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:22
- VAVG 15.37km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temperatura 27.5°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
W poszukiwaniu schronu na terenie Przystani....
Czwartek, 21 czerwca 2012 · dodano: 21.06.2012 | Komentarze 3
Szukałam, szukałam i szukałam, powoli, ociężale i na pamięć.Nic z tego.
Bez mapy ani rusz.
Zebym chociaż przed wyjazdem spojrzała na nią....ale tego oczywiscie nie zrobiłam.
Miał być schron, nie ma shronu.
Będzie następnym razem.
Dla rozweselenia się ;) pojeździłam po zielonych płucah miasta.
Macie takie płuca w swoich miejscach zamieszkania?
Szlak wodny Pilicy© Tymoteuszka
Schronisko Młodzieżowe w Tomaszowie Mazowieckim© Tymoteuszka
Park Linowy nad Pilicą© Tymoteuszka
trening kajakarzy© Tymoteuszka
Przystań - brama główna© Tymoteuszka
Osir Tomaszów - kręgielnia, skate park, tor wrotkarski, tor łyżwiarski© Tymoteuszka
przystanek nr. 3 - Skansen Rzeki Pilicy© Tymoteuszka
Skansen Rzeki Pilicy jest pierwszym w Polsce muzeum na świeżym powietrzu poświęconym rzece© Tymoteuszka
Jego tworzenie rozpoczęło się w 2000r., centralnym miejscem w Skansenie jest abytkowy mły wodny z elementami z XVIIIw., przeniesiony znad Luciąży z powodu budowy zbiornika rentencyjnego w Cieszanowicach.© Tymoteuszka
czysta wodziczka© Tymoteuszka
główne wejście do Źródeł© Tymoteuszka
schody już prawie gotowe© Tymoteuszka
kolor Źródeł zależy od nasłonecznienia© Tymoteuszka
dziś piękny ich kolor widać© Tymoteuszka
Historia Rezerwatu Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
moje kochane maleństwa© Tymoteuszka
kaczki© Tymoteuszka
kaczuszki© Tymoteuszka
Rezerwat z innej strony© Tymoteuszka
staw w parku Solidarność© Tymoteuszka
nad stawem w parku© Tymoteuszka
kwitnące drzewa© Tymoteuszka
dziwne drzewko - fioletowe© Tymoteuszka
skwer w centrum miasta© Tymoteuszka
białe kwiatki krzewu© Tymoteuszka
żółty kwiatek krzewu© Tymoteuszka
Wiatr dziś troszkę dokuczał.
Średnia porywająca - to nic, tak musiało być.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo, niezwykłe