Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
z "Amuletem"
Dystans całkowity: | 9791.50 km (w terenie 92.00 km; 0.94%) |
Czas w ruchu: | 381:10 |
Średnia prędkość: | 16.11 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h |
Liczba aktywności: | 151 |
Średnio na aktywność: | 64.84 km i 4h 29m |
Więcej statystyk |
- DST 61.00km
- Czas 03:10
- VAVG 19.26km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzgórze Sławieńskie pełne słońca
Niedziela, 23 października 2016 · dodano: 25.10.2016 | Komentarze 1
Przez ostatni tydzień brakowało mi słońca.Nie mogłam się doczekać chwilki, chwili, chwiluni z nim.
Poranek niedzielny nie należał do słonecznych, ale już popołudnie i owszem.
Wykorzystałam tę chwileczkę i odpłynęłam....na Czarnym Bocianie :), bo co to za przyjemność siedzieć i kręcić cały czas w miejscu na stacjonarnym, żadna.
Wybrałam się w stronę Wzgórz Sławieńskich, czyli w kierunku południowym.
Mam nadzieję, że tam będzie go więcej, słońca ma się rozumieć.
Przez Białą Górę, Smardzewice, Twardą, Bukowiec nad Pilicą do Zajączkowa.
Kopalnia Biała Góra © Tymoteuszka
Kopalnia Biała Góra 2 © Tymoteuszka
Nowy, turystyczny znak informacyjny © Tymoteuszka
Bóg mi zsyła samochód na drogę? ;) © Tymoteuszka
Jesienną drogą © Tymoteuszka
Lubię tę chatkę © Tymoteuszka
No to teraz w plecaku zabraknie mi miejsca ;) © Tymoteuszka
Prawdziwy wysyp © Tymoteuszka
W drodze do Zajączkowa © Tymoteuszka
Za Zajączkowem podziwiam pagórkowaty krajobraz.
Uwielbiam takie widoki.
Nieopodal drogi koło Sysek znajduje się Milardowa Góra.
Syski i lekkie pagórki © Tymoteuszka
Pagórki w Syskach © Tymoteuszka
Nieopodal Sysek znajduje się Milardowa Góra © Tymoteuszka
Jadąc dalej, za Syskami i Sępno-Radonia turlam się pod górę, pod górę o nazwie Sławieńskie Wzgórza (269 m npm.). To przy tym szczycie stoją dwa wiatraki, które widać z bardzo daleka, a widok z niej jest taki piękny i rozległy....zobaczcie sami.
Widok ze Sławieńskich Wzgórz na Wygnanów i Sławno © Tymoteuszka
Zjeżdżając z tej góry osiągam dzisiejszą maksymalną - 50 km/h.
Dalej jadę ponownie pofałdowanym terenem.
Po drodze mijam Górę Wiatrakową o wys. 209 m npm.
Widok na Sławieńskie Wzgórza (269 m npm) © Tymoteuszka
Jadę wiejskimi drogami w stronę Kunic, to tutaj stoi kościół, który widziałam zjeżdżając ze Wzgórz. Dach jego zawsze lśni/błyszczy w słońcu, tak też było i tym razem.
Umiejscowiony jest on tuż przy drodze wojewódzkiej 713, prowadzącej z Łodzi przez Tomaszów aż do rogatek Opoczna.
Kościół w Kunicach pw. św. Wawrzyńca z 1925-30r. oraz szkoła © Tymoteuszka
Pasące się na łące :) © Tymoteuszka
To tu, w Kunicach postanawiam wyjechać na ww. drogę, dziś niedziela, ruch znikomy, a i TIR-ów nie ma, więc nie obawiam się, że ktoś mógłby mnie rozjechać.
Nie myliłam się, na drodze spokojnie, jak nigdy.
Od czasu do czasu ktoś mnie wyprzedza i mija, ale to nic wielkiego.
Choć nie powiem, jestem za tym, aby w czasie remontu drogi pomyśleli o rowerzystach i wybudowali taką samą DDR -kę jaka jest na odcinku drogi wojewódzkiej 726 z Inowłodza do Dęborzeczki, w stronę Opoczna - przypomina ona Green Velo - pas asfaltowy oddzielony rowem od głównej drogi - rewelacja.
Przede mną 16 km odcinek drogi przez lasy do Tomaszowa © Tymoteuszka
W Tomaszówku wjeżdżam w głęboki las, przez co najmniej 15 km nic nie widzę tylko drzewa.
Niedługo zajdzie słońce. Szkoda.
Może jutro się też zobaczymy?
Widok z mostu drogowego nad Pilicą w Tomaszowie © Tymoteuszka
Kościuszko w Tomaszowie niczym Zygmunt w Warszawie :) © Tymoteuszka
Wyśmienite po południe, bo słoneczne.
Bardzo narzekałam na jego brak, widać było początki deprechy jesiennej.
Słońce, dobrze że jesteś :)
Kategoria drewniane, łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 32.00km
- Czas 02:00
- VAVG 16.00km/h
- VMAX 30.50km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Jesienną drogą
Niedziela, 9 października 2016 · dodano: 12.10.2016 | Komentarze 3
Jesienna DDR -ka na św. Antoniego © Tymoteuszka
Wszędzie mokro po opadach deszczu.
Wyjeżdżam podczas okienka pogodowego.
Po miastowych chodnikach i deptakach, ddr-kach, tam gdzie w miarę sucho.
Jesienna aleja parkowa © Tymoteuszka
Chłodno i ponuro, słońca nie widać.
Stadion z nową tymczasową trybuną © Tymoteuszka
W jesiennym parku © Tymoteuszka
Przy okazji jadę po odbiór dokumentów do księgowej.
Przez tory © Tymoteuszka
Jesienny wiatrołap © Tymoteuszka
Jarzębinowy deptak na osiedlu Niebrów © Tymoteuszka
Ciąg dalszy jarzębinowego deptaka na osiedlu Niebrów © Tymoteuszka
Jarzębinki © Tymoteuszka
... i 100 ran kłutych ;) © Tymoteuszka
Odnowiony komin dawnych zakładów Mazovia © Tymoteuszka
Na ul. Barlickiego, w oddali Galeria Tomaszów, a po lewej stronie czyżbyśmy mieli ciąg pieszo-rowerowy z kostki? Tylko nie on, błagam © Tymoteuszka
Na ul. Barlickiego, w ramach jej przebudowy miały być nowe latarnie...a gdzie nowy słup? żenada. Me oczy wszystko dopatrzą © Tymoteuszka
Otoczenie wokół Galerii się zmienia © Tymoteuszka
Park Bulwary, po prawej budynek Galerii © Tymoteuszka
Nowy mural na nowo odnowionej kamienicy....po co komu? mało widoczny od strony ulicy...a może by tak poprawić w ten sposób estetykę starej, zaniedbanej kamienicy? © Tymoteuszka
Bluszczem porośnięte © Tymoteuszka
Nowy plac zabaw w odrestorowanym Parku Rodego © Tymoteuszka
Stojak na rowery oraz stokili do szachów w Parku Rodego © Tymoteuszka
Kolorowe żywopłoty na Placu Kościuszki © Tymoteuszka
W Alejach Piłsudskiego , a może w Alejach Kasztanowych? ;) © Tymoteuszka
Zanim pojadę do garażu....obieram kierunek mykwa, tym razem focę ją z każdej strony świata :)
Wcześniej objeżdżałam wszystkie kamienice na ul. Polnej i Jerozolimskiej, oraz po części na Wschodniej w poszukiwaniu śladów po mezuzach. Niestety nie udało mi się żadnego wypatrzeć. Szkoda.
Może innym razem?
Mykwa na ul. Tkackiej © Tymoteuszka
Mykwa od strony ul. Tkackiej © Tymoteuszka
Sypiący się dach dawnej Mykwy © Tymoteuszka
Mykwa od strony Parku Bulwary © Tymoteuszka
Widok na nową ul. ks. Stanisława Grada, w głębi Park Bulwary © Tymoteuszka
Schody na ul. Przeskok - gdy wejdziesz na górę znajdziesz się na Placu Kościuszki © Tymoteuszka
Owoce jałowca © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 99.00km
- Czas 05:30
- VAVG 18.00km/h
- VMAX 38.00km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwa ślady po mezuzie, mykwa i Rezerwaty
Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 4
A miałam jechać do Opoczna pociągiem....Niestety coś mnie zatrzymało i nie zdążyłabym na niego.
Zatem na szybko musiałam wymyślić nowy scenariusz, nowej wycieczki :)
Odkąd pamiętam, zawsze interesowały mnie różne kultury, religie.
Jestem w pełni otwarta na nie. Choć nigdy nie zmieniłabym swej wiary.
Religie świata nie odrażają mnie, ani nie odpychają.
Gdyby ktoś mi zaproponował, abyśmy poszli do cerkwi na mszę, do synagogi na modlitwę, bądź do wspólnoty protestanckiej na nabożeństwo, albo do meczetu na modły.....poszłabym.
Obawiałabym się tylko pójścia na spotkanie do Świadków Jehowy.
Od jakiegoś czasu ciągnie mnie w stronę Judaizmu.
Odwiedzam kirkuty w różnych miastach, fotografuje synagogi, oczywiście w miarę możliwości.
Ostatnio Darek przysłał mi link do ciekawej strony, informującej o obiektach, śladach w różnych zakątkach Polski poświęconych tej religii.
Kliknęłam na Tomaszów Mazowiecki.
Na mapie ukazały się różne znaki, pod którymi kryły się "żydowskie pozostałości".
Znalazły się tam dwa ślady po mezuzie, dawna szkoła, dawna mykwa, cmentarz żydowski.
Po dawnej szkole na ul. Polnej obawiam się, że nic nie zostało.
Na kirkucie byłam już kilka razy.
Zatem dzisiaj zostaje mi odnaleźć dwa ślady po mezuzie oraz podjechać pod budynek dawnej mykwy.
Czym jest mezuza?
Mezuza (hebr. מזוזה, dosł. odrzwia, futryna drzwiowa) – zwitek pergaminu z naniesionymi dwoma fragmentami Tory (Księga Powtórzonego Prawa6,4–9 i Księga Powtórzonego Prawa 11,13–21), umieszczony w pojemniku wykonanym z drewna, metalu, kości lub szkła, albo w rurce, i zawieszany na zewnętrznej prawej framudze drzwi, w judaizmie mający wartość symboliczną, historyczną i religijną.
Zgodnie z tradycją pielęgnowaną w wielu żydowskich domach, osoba przekraczająca drzwi wejściowe powinna dotknąć mezuzy dłonią. Praktykowane bywa także składanie pocałunku na tej dłoni, którą dotknęło się mezuzy lub całowanie palców, którymi dopiero ma się jej dotknąć.
źródło: wikipedia
Ślad po mezuzie - wejście do sieni przy Jerozolimskiej 3 © Tymoteuszka
Adres: ul. Jerozolimska 3 © Tymoteuszka
Dawna mykwa przy ul. Tkackiej © Tymoteuszka
Dziś ruina. Szkoda burzyć, bo jednak ten budynek ma swoją historię, z drugiej strony chyba nic innego z nim nie da się zrobić.
Jest w fatalnym stanie. Pamiętam, kiedyś jak byłam mała, była tutaj masarnia. Ludzie kupowali tu mięso.
Dawna mykwa przy ul. Tkackiej od podwórza © Tymoteuszka
W tle Kościół św. Trójcy - zdjęcie od tyłu © Tymoteuszka
Adres: Wschodnia 11 © Tymoteuszka
Ślad po mezuzie - tym razem na starej futrynie przy drzwiach do mieszkania © Tymoteuszka
Po kołowaniu po mieście, jadę się dotlenić, spalskim, nieskazitelnym powietrzem.
Odnowiony budynek po starym zakładzie Wistom © Tymoteuszka
Przy kościele, siadam na ławce, robię sobie tutaj krótką przerwę na coś "na zęba" ;)
W parku przy kościółku w Spale © Tymoteuszka
Jestem sobie krasnal spalski ;) i zapraszam do tutejszego lasu © Tymoteuszka
W Rezerwacie Spała © Tymoteuszka
W Rezerwacie Spała © Tymoteuszka
Nad brzegiem Pilicy © Tymoteuszka
Stromo tutaj © Tymoteuszka
Do nieba © Tymoteuszka
Cudnie to wygląda © Tymoteuszka
Kapliczka - Spała - to tutaj zaczyna się leśna ścieżka edukacyjna © Tymoteuszka
Oto i ona © Tymoteuszka
Przeszkoda na ścieżce do pokonania © Tymoteuszka
Wyschnięta Gać © Tymoteuszka
Przeszkoda nie do pokonania, bynajmniej na rowerze © Tymoteuszka
Nad Gacią © Tymoteuszka
Powracam na chwileczkę do Spały....
Dziś odbywa się tutaj ostatni w tym roku Jarmark Spalski.
Robi się tłoczno, szybko stąd zmykam , tym razem do kolejnego Rezerwatu.
Na deptaku tuż obok stawu spalskiego © Tymoteuszka
W oddali widać rozstawione kramy na Jarmarku Spalskim © Tymoteuszka
Jarmark Spalski w przybliżeniu © Tymoteuszka
Płynie Gać © Tymoteuszka
Staw na Gaci nr. 2 © Tymoteuszka
Tablica pouczająca © Tymoteuszka
Kolej Carska jedzie w kierunku Konewki © Tymoteuszka
Droga leśna zwana "Gierkówką" biegnąca wzdłuż Rezerwatu Gać © Tymoteuszka
Można śmiało bawić się w chowanego ;) © Tymoteuszka
Staw na Gaci nr. 3 © Tymoteuszka
Owoce przyrody © Tymoteuszka
Roślinka © Tymoteuszka
Gać Spalska © Tymoteuszka
Staw Szczurek :) też na Gaci © Tymoteuszka
Nad brzegiem stawu Szczurka © Tymoteuszka
Ciekawa roślina © Tymoteuszka
Kaczek bez liku na stawie Szczurek © Tymoteuszka
Młody las © Tymoteuszka
Cisza, spokój, minęły mnie może trzy samochody, rowerzystów kilka i jeden biegacz.
Zostałabym tutaj dłużej, ale niestety nie mogę.
Brzuch domaga się jedzenia.
Obieram kierunek Tomaszów i oczywiście Kwadrans.
Jadę tunelami przez Glinnik i Luboszewy.
W tunelu © Tymoteuszka
Tunel żółto-zielony © Tymoteuszka
Tunel złoty © Tymoteuszka
Kolorowe drzewo © Tymoteuszka
Koło tamtych drzew będę zaraz jechała © Tymoteuszka
Jak wyburzą te kominy...to już nie będę wiedziała w którą stronę do miasta :) © Tymoteuszka
Czerwone liście © Tymoteuszka
Na szlaku Juliana Tuwima © Tymoteuszka
W Kwadransie dają dużo do jedzenia. Danie Dnia za jedyne 12 zł.
Ledwo się ruszam, ociężale jak słonica, ale jadę.
Park Michałówek - w przyszłym roku odbędzie się jego rewitalizacja w ramach Budżetu Obywatelskiego © Tymoteuszka
A może by tak w ramach kolejnego budźetu pomyśleć o ścieżce - deptaku nad Wolbórką? © Tymoteuszka
Filary podpierające dach hali lodowej prawie gotowe ;) © Tymoteuszka
Tym razem w kierunku kolejnego Rezerwatu, w którym dawno mnie nie było.
W Rezerwacie Niebieskie Źródła © Tymoteuszka
Tak jakby jedno © Tymoteuszka
Źródła biją © Tymoteuszka
Leśną drogą, szlakiem pieszym podążam w kierunku Zalewu Sulejowskiego. Tu też dawno mnie nie widziano.
Nad Zalewem Sulejowskim © Tymoteuszka
Z drugiej strony tamy, Dolina Pilicy © Tymoteuszka
Dzika róża © Tymoteuszka
Ważka jest tu bohaterem © Tymoteuszka
Popatrzeć na las z góry © Tymoteuszka
Przez Borki, Iłki, Swolszewice i Wiaderno.
Dach przecieka - szkoda © Tymoteuszka
Bordowe © Tymoteuszka
Nowa nakładka - wreszcie nareszcie © Tymoteuszka
Krowy :) © Tymoteuszka
Małe słoneczko © Tymoteuszka
Na dwa cmentarze, do jednych dziadków i drugich.
Później, kiedy już ciemno do księgowej.
Kategoria łódzkie, nad brzegami, niezwykłe, solo, z "Amuletem"
- DST 46.00km
- Teren 2.00km
- Czas 02:24
- VAVG 19.17km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Święto ziemniaka w Brzustowie i na mecz siatkówki
Sobota, 1 października 2016 · dodano: 02.10.2016 | Komentarze 1
Wzdłuż torów © Tymoteuszka
Sobota. Pracuje dziś do 14.00, więc wycieczka dzisiejsza będzie nie za długa.
Przez Wąwał, Jeleń oraz Sługocice do Brzustowa, na święto ziemniaka.
A później TIR-ami przez miasto? © Tymoteuszka
Na granicy © Tymoteuszka
Po porannych lekkich opadach gdzieniegdzie jeszcze jest mokro.
Jeszcze mokro na asfalcie © Tymoteuszka
Drzewo © Tymoteuszka
W Brzustowie chcąc niechcąc mijam kościół.
Zerkam tylko czy jest otwarty czy zamknięty.
Jest otwarty.
Wchodzę, czy czegoś szukam? tak, szukam, ale cos mi się wydaje, ze nie znajdę.
Niestety, czaszki nie było.
W kościele w Brzustowie © Tymoteuszka
Skromne wnętrze kościoła w Brzustowie © Tymoteuszka
Uwielbiam witraże © Tymoteuszka
Czyżbym była na Drodze św. Jakuba? © Tymoteuszka
Kościół w Brzustowie od zewnątrz © Tymoteuszka
Powiatowe Święto Ziemniaka czas zacząć © Tymoteuszka
Ziemniaki już w ognisku © Tymoteuszka
Podczas konkursu rzutu gumofilcem na odległość © Tymoteuszka
Święto jeszcze trwa, ja niestety muszę wracać.
Faliste pola w Brzustowie © Tymoteuszka
Urzekło mnie to przedszkole w Wąwale, jest takie urocze © Tymoteuszka
Plac zabaw przy przedszkolu w Wąwale © Tymoteuszka
W miescie kieruję się na ul. św. Antoniego. To przy niej w hali sportowej odbywa się dziś mecz piłki siatkowej.
Na przeciw siebie będą grać drużyny MKS Kalisz i KS Lechia Tomaszów.
Mecz się juz zaczął, to nic.
Nad jesienną Pilicą © Tymoteuszka
Na moście nad Pilicą © Tymoteuszka
Jesienna ddr na św. Antoniego w Tomaszowie © Tymoteuszka
Kiedy zbliżam się do hali....wjeżdżam na podwórko - dziedziniec, kieruję się do otwratych drzwi.
Na przeciw mnie widzę trybuny, udaje mi się wjechać rowerem do środka :)
Ale numer.
Bociana stawiam z boku, by nikomu nie przeszkadzał, stoi pod schodami.
Ja staję na nich. Rower mam na oku, pod sobą.
Kiedy wchodzę na górę, trwa drugi set.
Nasi wygrywają 1:0.
Na moim pierwszym meczu siatkówki KS Lechia i nie ostatnim :) © Tymoteuszka
Jestem poraz pierwszy na takim meczu, tak, poraz pierwszy :)
Nawet mi sie podoba. Kibice szaleją, dopingują drużynę, ja także :)
Bębnią tarabany.
Jest na hali lekarz, prowadzący, czterech sędziów, tablica, no i dwie drużyny na przeciw :)
Pomiędzy setami gra muzyka.
Jestem w szoku, że to się dzieje w Tomaszowie.
No tak, powinnam wspomnieć na samym początku, że nasza drużyna obecnie gra w drugiej lidze, ale, ale, coraz bliżej jest awansu do pierwszej :)
KS Lechia Tomaszów pokonuje MKS Kalisz 3:0, tym samym obejmuje fotel lidera w grupie w II lidze :) © Tymoteuszka
Po meczu jadę do domu, a tam ciąg dalszy bieganiny.
Kategoria łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 68.00km
- Teren 45.00km
- Czas 03:54
- VAVG 17.44km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
K.R.O.W.A. edycja 2016
Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 27.09.2016 | Komentarze 4
Zadowolony Darek wjeżdża na metę - K.R.O.W.A. 2016 © Tymoteuszka
Niedziela, 25.09.2016r - ta data wskazuje, że dziś odbędą się zawody na orientację.
Dziś K.R.O.W.A., czyli Konno Rowerowa Orientacja w Adriannie, trzecia edycja odbywa się w tym samym miejscu co rok i dwa lata temu, czyli w stadninie koni Adrianna w Adamowie Starym koło Konstantynowa Łódzkiego.
Na dworcu Kaliskim jestem ok. 9.00. O 9.30 ma podjechać pociągiem Darek.
Pakujemy na tylny bagażnik rower i jedziemy do bazy zawodów.
Tam jest ekipa, są i rowerzyści, piesi, a także Ci co konno będą przemierzali szlaki.
Meldujemy się, podpisujemy. Dostajemy pakiet startowy.
Idziemy po herbatę - jest chłodno.
Zjadamy po kanapce, wypijamy.
5 minut przed startem pod nogami ląduje odwrócona mapa, możemy ją odwórcić i się jej przyjrzeć.
Konsultujemy, malujemy, zaglądamy także na manifest, na którym są wyszczególnione pytania, na które musimy odpowiedzieć przy każdym punkcie.
Komenda start.
A my jeszcze pochylamy się nad mapą.
Trochę długo, ale to mały szczegół.
Chwilę póxniej ruszamy na
PK 1 - Mostek - spojrzyj w prawo, w lewo....Powalone leży drzewo. A ja taki mam frasunek: Jaki drzewa to gatunek?
Punkt nad rzeczką Bzurą, na północ od startu. Najpierw szutrem, szlakiem konnym, później na prawo w przecinkę, ale nie tę, zawracamy. Jesteśmy. Z resztą inni tam też są :) Robią zdjęcia.
Odp. brzoza.
PK 2 - Kiedy dojdziesz do ambony, przed przyrodą bij pokłony. Potem nie rób kwaśnej miny, policz szczeble od drabiny.
Od poprzedniego przecinką, później 500 metrów asfaltem, w lewo w przecinkę jedną, drugą. Punkt zaznaczony tuż obok leśniczówki Leonów.
Odp. 10
PK 3 - Pomnik psa pochowanego. A tu zapisz imię jego.
Długi przelot między PK 2 a PK 3. Przelot w połowie ścieżkami leśnymi, w połowie drogami asfaltowymi.
Punkt zaznaczony w okolicach stacji PKP Zgierz Kontrewers.
Gonitwa po polu.
Grobu nie ma w tym miejscu gdzie oznaczony jest środek punktu.
Błąd na mapie? Błąd ze strony organizatorów?
Pięknie. Ganiamy wszyscy i szukamy.
Ktoś krzyczy, że jest. Hura.
Odp. Piko.
PK 4 - Podejdź druhu do paśnika, gdzie dzik szybko paszę łyka. Aby znaleźć się szczycie, policz deski w dna korycie. (Podaj liczbę desek).
z PK 3 do PK 4 jedziemy wpierw przecinką pomiędzy polami, szutrową i kolejnymi przecikami. Skrótem tuż obok granicy Rezerwatu Grądy nad Lindą. Tam jest ukryty kolejny punkt.
Odp. 5.
PK 5 - Parking, tablice edukacyjne. Odnajdź tablicę dotyczącą "układu piętrowego lasu". Podaj liczbę pięter i ich nazwy.
Z poprzedniego punktu droga jest dość prosta, lecz nie patrzymy na liczniki, nie oceniamy długości i przestrzeliwujemy. Jednak pytanie jest dość proste, chyba.
odp. 4 piętra: ściółka, runo, podszycie, korona.
PK6 - Na zakręcie słupek stoi. Tu zatrzymać się przystoi. Cała zawodników grupka musi spisać numer z słupka.
W pobliżu PK 5 i PK 6 biegną trasy biegowe, więc mamy tutaj jakies odniesienie :) Gdy trasa zakręca w prawo musimy mieć się na baczności. Niedaleko jest kolejny punkt, po który jedziemy.
Na zakręcie stoi słupek koloru białego, chyba, już nie pamiętam, spisujemy i jedziemy dalej.
odp. 131, 113, 118 ? nie pamiętam odpowiedzi, kartę zabrali organizatorzy na mecie.
PK 7 - Podaj liczbę żabek w pierwszym, licząc od drogi, białym opuszczonym domku nad brzegiem stawu.
Z 6-tki na północ, tuż za autostradą A2. Wpierw mieliśmy pojechać wiaduktem tuż nad nią, ale zauważam jakąś przecinkę, która jest wcześniej, okazuje się, że to przepust.
Na szczęście jest tu mało wody, w końcu mamy suszę i da się nim przejechać.
Inaczej byłoby mokro.
Stwa musimy nieco okrążyć. Odnajdujemy domek, wchodzimy do środka, liczymy żabki na karniszu....
spisujemy. Zawracamy.
Odp. 17
PK 8 - Garaż opuszczonego domu. Podaj liczbę okien znajdujących się w garażu.
Z PK7 w okolicach Słowika przez Zimną Wodę, Wiktorów, Orłą, docieramy do PK 8, który jest nieco w polu. Przestrzeliwujemy. Zawracamy. Przecież to on. Ale to żadna ruina tylko dom w budowie, hmmmm.
Odp. 3
PK 11 - Punkt z wodą. Będziemy się moczyć?
W którym kręgu Bogów Słowiańskich znajdują się skrzaty?
Z poprzedniego punktu do kolejnego mamy długi przelot, jednak wreszcie możmey nieco odpocząć, ponieważ pojawiają się asfalty. Co nas bardzo cieszy. Już mamy dość piachów i tarki na szutrach. O dziwo bardzo mnie bolą ręce, ale dam radę, dam z siebie wszystko.
W końcu na początku zakładaliśmy plan - pudło. Dwa lata temu, jak i rok stałam na najwyższym stopniu. Nie powiem, teraz też o tym marzę. Jedziemy bronić z Darkiem tytułu :) Czy się uda?
Punkt z wodą jest obsadzony we wsi Florentynów- to tutaj jest wioska skrzatów. Jak się zaraz okaże, punkt jest w środku :)
Odpowiedź znajdujemy w wiosce, na jednej z tabliczek opisującej historię....
Odp. w ósmym kręgu.
PK 10 - Słupki ogordzenia obsadzone puszkami po piwie. Właściciel posesji najbardziej lubi piwa marki.....?(podaj ich nazwę).
Niedaleko poprzedniego. Na odcinku około 500 metrów musimy odnaleźć odpowiedź na zadane powyższe pytanie.
Rozglądamy się, wypatrując ogrodzenia z puszkami. Jest, zatrzymujemy się na sekundkę. Puszki są bardzo wyblaknięte, mało co na nich widać, domyślamy się, że chodzi o Harnasia, Tyskie i Okocim.
Odpowiedź wpiszemy później, spieszy się nam bardzo, mamy mało czasu.
PK 14 - jakie zwierzę siedzi na drzewie?
Jedziemy na północ, w okolicach Starego Chrząstowa odnajdujemy owe drzewo.
Jedziemy dalej, nie wpisujemy, później to zrobimy.
odp. małpa
PK 13 - Podaj kolory szyb w okrągłych okienkach kościoła (okienka w prezbiterium)
Asfaltem do wsi Budzynek, tam stoi drewniany kościół. Szybka odpowiedź. Po raz kolejny nie zapisuje, zostawiam to na później.
odp. żółty, zielony, niebieski, czerwony
PK 12
Biada temu kto tu wpadnie. Brzozy rosną tutaj w dole na dnie. Nim poczujesz powiew grozy...policz wszystkie w dole brzozy. Podaj liczbę brzóz.
2 km na południe od poprzedniego punktu, we wsi Janów.
odp. 2
PK 9 - Podaj liczbę haczyków do mocowania siatki piłkarskiej przy górnej, poziomej belce.
Pędzimy na południe. Dwa podejścia i punkt mamy :)
odp. 13 lub 14, nie pamiętam jaka brzmiała odpowiedź. Pamięć krótka?
Mamy komplet. Teraz spinamy pośladki i pędzimy jak oszołomy na metę, czasami na złamanie karku.
Czas pędzi jak szalony, co chwilę patrzę na zegarek. Marne szanse, by na mecie zjawić się sekundę przed 15.00.
Piachy i szutry nie pomagają. Pomógłby nam asfalt i wiatr w plecy, ale nie tym razem.
Robi mi się słabo, gdy widzę za naszymi plecami goniącą nas parę, kobietę i mężczyznę, jadących razem.
Są coraz bliżej i bliżej. Przed zakrętem do mety, na szutrowej drodze wyprzedzają nas.
Płakać się chce.
Wpadli na metę chwilę przed nami.
Już w tej chwili, że nie obroniłam tytułu sprzed dwóch lat i sprzed roku.
Cóż. Ktoś musi być lepszy.
Zmęczona ja wjeżdżam na metę - K.R.O.W.A. 2016 © Tymoteuszka
Podium - kategoria rowerowa kobiety - K.R.O.W.A. 2016 © Tymoteuszka
Mapa zawodów + nagrody za 2 miejsce © Tymoteuszka
Gratuluję wszystkim zawodnikom, a w szczególności zwycięzcom.
Dziękuje także Darkowi wspólne pokonywanie kilometrów, zdobywanie punktów i pokonywanie przeciwności.
3 pierwsze zdjęcia to zdjęcia organizatorów, żeby nie było :)
K.R.O.W.A. 2015
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, w towarzystwie, z "Amuletem", zawody
- DST 41.00km
- Czas 02:12
- VAVG 18.64km/h
- VMAX 37.00km/h
- Temperatura 11.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Puszczy Pilickiej spotkać dzika
Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 20.09.2016 | Komentarze 4
Puszcza Pilicka nazywana też Lasami Spalskimi - były to niegdyś lasy biskupie, potem rządowe. W Królestwie Polskim przekazane częściowo do Księstwa Łowickiego, w roku 1888r. stały się własnością dworu carskiego. Urządzano tu reprezentacyjne polowania. W okresie międzywojennym były reprezentacyjnym lasem łowieckim rządu polskiego.źródło: wikipedia.
Jadę dziś do lasu, a konretnie do Lasów Spalskich, niegdyś Puszczy Pilickiej ;)
Nie od dziś wiemy, że w tym rejonie żyje bardzo dużo dzików.
Można o tym się dowiedzieć a to z gazety, a to z portalu jednego, drugiego, a nawet można spotkać dzika osobiście.
Ciekawe czy i w tym roku będzie akcja porządkowania DDR? © Tymoteuszka
Nie dziwi mnie pusta DDR, prowadząca do Spały.
W niedzielę zawsze można minąć kilkudziesięciu rowerzystów, biegaczy, chodziarzy, rolkarzy. Dziś jest inaczej. Dziś jest potwornie zimno. Niedość, że jest niska temperatura powietrza, to jeszcze wieje silny i zimny wiatr. Wiele osób zostało dziś w domach, wolą ciepłe kapciochy. Ja też wolę, ale bardzo się stęskniłam za moim Czarnym Bocianem i przejażdżką na nim.
Jarzębina © Tymoteuszka
Pusto dziś, można jechać całą szerokością.
DDR Tomaszów - Spała © Tymoteuszka
W lesie zatrzymuję się kilka razy, obecnie robię postój na polance tuż obok drogi.
W Spalskim Parku Krajobrazowym © Tymoteuszka
Są i brzozy.
Można się poprzytulać :)
Liści na ziemi coraz więcej © Tymoteuszka
Teren Spalskiego Parku Krajobrazowego © Tymoteuszka
W Spale może jedna, dwie pary spacerujące.
Za to z wnętrza kościółka aż się wylewa.
Wszyscy mieszkańcy i zabłąkani turyści są na mszy na 11.00.
Słychać śpiewy w oddali.
W parku angielskim w Spale © Tymoteuszka
Pod spalską wieżą wodociągową © Tymoteuszka
Na szlakach © Tymoteuszka
Jak to, jak to? Przecież dzika się w lesie spotyka? czyż nie?
A tu Dzik wyrósł przy głównej szosie :)
Jednak mam nadzieję, że spotkam jeszcze dziś prawdziwego dzika.
Pod Dzikiem © Tymoteuszka
Pod tablicą-pomnikiem © Tymoteuszka
Tablica informacyjna - Prezydent Ignacy Mościcki © Tymoteuszka
Żółte piękności © Tymoteuszka
Ptaki w Puszczy Pilickiej © Tymoteuszka
Co prawda nie jest on prawdziwy, lecz dziki i zły, dlatego też ryje gdzie popadnie.
A to w parku w centrum Spały, a to przy ścieżce rowerowej.
Ryją dziki © Tymoteuszka
Las palmowy © Tymoteuszka
Pod jabłonią © Tymoteuszka
Pasieka © Tymoteuszka
Niestety, nie dane mi dziś było zobaczyć dzika. Może innym razem, może w innym miejscu?
Za to na mojej drodze co jakiś czas widać było oto takie worki z odpadami.
Czyżby to efekt sprzątania świata?, który chyba przypadł na sobotę 17 września?
Worki po sprzątaniu świata, kiedy je zabiorą? © Tymoteuszka
Zatrzymuję się przy rogatkach Tomaszowa.....spaglądam na niebo.
Pojawia się dosłwnie na chwilunię słoneczko, po chwili znika chmury gnają przed siebie jak szalone.
Okienko słoneczne © Tymoteuszka
W parku Solidarność w Tomaszowie Maz. © Tymoteuszka
Parkowy staw © Tymoteuszka
Mimo, że ubrałam się w termoaktywną bieliznę, czapeczkę też miałam na głowie i długie rękawice, zmarzłam nieco.
Wiatr dawał dzisiaj do wiwatu.
Kategoria łódzkie, z "Amuletem"
- DST 18.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście
Sobota, 17 września 2016 · dodano: 20.09.2016 | Komentarze 1
Miechunka rozdęta © Tymoteuszka
Gdzieś pojechać, coś załatwić.
Tak apropo, marzy mi się sauna, wygrzać kości....bo zimno nadeszło.
Kategoria łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 34.00km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
W pełni księżyca
Czwartek, 15 września 2016 · dodano: 16.09.2016 | Komentarze 1
Zachód z okienka © Tymoteuszka
Zdjęcie zrobione kilka dni temu.
Jazda po mieście, ze względu na ciemność panującą w koło. Nasłuchiwałam hamulec tylny i czekałam aż zacznie syczeć.
Nic z tego, nie chciał.
Na ul. Wierzbowej minęłam stojący patrol policji.
Na niebie pełnia księżyca, ale jaka.......mmmmmmmmmmmm.
Kategoria łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 125.00km
- Czas 06:11
- VAVG 20.22km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temperatura 33.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad Krzemionkę
Niedziela, 11 września 2016 · dodano: 13.09.2016 | Komentarze 8
Krzemionka – niewielka rzeka dorzecza Bzury, długości ok. 16 km, prawy dopływ Rawki. Rozpoczyna swój bieg w okolicach wsi Studzianki po czym kieruje się na wschód i mija miejscowości: Zagóry, Strzemeszna, Krzemienica, Wale, Chociwek, Podkonice, Księża Wola, Chrusty, by we wsi Garłów zakończyć swój bieg w Rawce.źródło Wikipedia :)
To dziś postanowiłam obrać kierunek na Krzemionkę.
Wstaję wcześnie, ale nie o tej godzinie, o której miał zadryńdać budzik.
Jednym słowem to on dzisiaj zrobił mnie w konia.
Obudziłam się godzinę później.
Szybkie śniadanie i lecę.
Mało samochodów mija mnie po drodze, zaraz zaraz, przecież jest blady świt, to przecież normalne o tej porze. Wszyscy normalnie jeszcze śpią. :)
Nie narzekam, jedzie mi się jak po maśle, nikt mnie nie wkurza, nikt na mnie nie trąbi, jest błoga cisza, mimo tego, że jadę serwisówką obok S8.
Niedzielny poranek © Tymoteuszka
Mijam kolejno, Lubochnię
Parafia w Lubochni © Tymoteuszka
Gdzie tuż za nią wbijam się na odcinek starej trasy szybkiego ruchu, zwaną także "Gierkówką", ten odcinek nie został zaadaptowany na S8, ponieważ łuki drogi nie zezwalały na to.
Zatem gmina Lubochnia dostała ten odcinek w prezencie :). Dziś służy on jako droga dojazdowa do wsi Lubochnia, a także dojazd do licznych posesji znajdujących się w jej sąsiedztwie.
Stary ślad dawnej "Gierkówki" © Tymoteuszka
Jadąc dalej na północny wschód wjeżdżam do Czerniewic. Czerniewice to duża wieś, licząca ok. 800 mieszkańców, stoi w niej budynek Urzędu Gminy, Przedszkole, szkoła podstawowa i gimnazjum, a także bibliotek, kilka sklepów, 2 kościoły (stary - drewniany) i nowy murowany, oraz cmentarz. Niedaleko Czerniewic znajdują się źródła rzeki Krzemionki, ale dziś nie będę ich odszukiwać, ponieważ czas mnie trochę goni.
Na chwilkę podjeżdżam pod stary, drewniany kościółek, stojący przy głównej ulicy wsi. Od razu zauważam, że coś się przy nim dzieje.
Podjeżdżam pod bramę i widzę napis: uwaga remont.
No proszę, wreszcie bidulek doczekał się remontu. Zaczęto od dachu, skończą pewnie na ścianach, a może i dalej? Kto wie?
Brawo.
Drewniany kościółek w Czerniewicach © Tymoteuszka
Kościółek doczekał się wreszcie remontu © Tymoteuszka
Trochę dalej, za kościołem, przy drodze prowadzącej do Wielkiej Woli mieści się zabytkowy park.
Podjeżdżam i tam.
Park zabytkowy © Tymoteuszka
Przez mostek do parku © Tymoteuszka
Nad oczkiem wodnym © Tymoteuszka
Scena letnia od tyłu w zabytkowym parku © Tymoteuszka
Dworek w Czerniewicach - ruina © Tymoteuszka
Dworek w Czerniewicach z drugiej strony © Tymoteuszka
Z parku kieruję się na drewniany, a później na Krzemienicę.
Kościółek drewniany w remoncie © Tymoteuszka
W stronę Krzemienicy nieco teren się zmienia, pojawiają się wzniesienia, mam co robić, słońce pali coraz mocniej, mimo że to wczesna pora dnia.
Moim kolejnym przystankiem będzie wieś Lipie, gdzie wg. mapy jest stara cegielnia.
Co z niej zostało? a no to, co widać na poniższym zdjęciu.
To, co pozostało po starej cegielni - Lipie k. Krzemienicy © Tymoteuszka
Nieco dalej pojawia się na horyzoncie wieża kościelna, wieża krzemienickiego kościoła.
Ale zanim tam dotrę, staję przy szosie, to tu wypatzryłam zabytkową kapliczkę na polu, polu kukurydzy.
Porzucam rower na polu, dalej pójdę pieszo.
Stara kapliczka w polu © Tymoteuszka
Kapliczka z 1635r - Krzemienica © Tymoteuszka
Kukurydza dla myszy :) © Tymoteuszka
W centrum Krzemienicy stoi zabytkowy, gotycki kościół, jest i staw, a także bar :), a za kościołem mały cmentarz.
Kolejna kapliczka z 1635 r. na tle krzemienickiej parafii © Tymoteuszka
Płaskorzeźby na kapliczce © Tymoteuszka
Krzemienicka parafia odbita w tafli wody © Tymoteuszka
Rzeczka Krzemionka © Tymoteuszka
Parafia w Krzemienicy pw. św. Jakuba Apostoła została wybudowana w 1598-1600 w stylu gotyckim © Tymoteuszka
Na skrzyżowaniu we wsi skręcam na Zubki, mijam Podkońską Wolę, Księżą Wolę, Zarzecze, Garłów
Pasieka © Tymoteuszka
W okolicach wsi Chrusty, tam gdzie źródło Rawki bije © Tymoteuszka
trafiam do Boguszyc, wioski sąsiadującej z Rawą Mazowiecką, to w niej stoi drewniany kościół pw. św. Stanisława z 1558 roku z polichromiami i późnogotyckim poliptykiem w ołtarzu głównym. We wnętrzu kościoła byłam tylko raz, udało mi się, co prawda było to bardzo dawno temu, ale zrobił na mnie ogromne wrażenie. Niestety dziś nie udało mi się tam wejść, gdyż akurat trwała msza.
Nad Rzeką Rawką w Boguszycach koło Rawy Mazowieckiej © Tymoteuszka
Nad Rzeką Rawką © Tymoteuszka
Kościół drewniany w Boguszycach © Tymoteuszka
Pw. św. Stanisława z 1558 r © Tymoteuszka
Kościól boguszycki jest jedneym z cenniejszych okazów drewnianych na Mazowszu, niestety nie udało mi się wejść dziś do środka © Tymoteuszka
Skoro jestem w Boguszycach, podjeżdżam jeszcze w pobliże stacji Linii Rogowskiej Kolejki Wąskotorowej.
Linia Rogowskiej Kalei Wąskotorowej, przy stacji Boguszyce © Tymoteuszka
Teraz pora wracać do domu.
Obieram oczywiście inną drogę, okazało się że wiedzie ona pośród pagórków :)
Uwielbiam takie krajobrazy © Tymoteuszka
I takie także © Tymoteuszka
Ale góra :) © Tymoteuszka
Opuszczona chatka © Tymoteuszka
Droga na Stansiławów Lipski powinna być gruntowa, a tu proszę. Jedzie się jak po stole © Tymoteuszka
Na wzniesieniu © Tymoteuszka
W Stanisławowie Lipskim robię króką przerwę na Grześka i banana.
Wykonuję także krótki telefon.
W tym miejscu wg mapy powinna znajdować się jakas mogiła.
To co zastaję na miejscu, okazuję się małym cmentarzykiem, na którym spoczywają zmarli z rodziny Klinger.
Cmentarz w Stanisławowie Lipskim © Tymoteuszka
Pochowani są tu członkowie rodziny Klienger © Tymoteuszka
Do Czerniewic nie odpuszczają pagórki, droga jest nieco pofałdowana. Inaczej jest już za Czerniewicami, gdzie teren się spłaszcza.
Zagroda młynarska w Studziankach © Tymoteuszka
Młyn w zagrodzie © Tymoteuszka
Zagroda w pełnej krasie © Tymoteuszka
Kapliczka © Tymoteuszka
Na krótko zatrzymuję się na cmentarzu. Chciałabym odszukać mogiły....być może żołnierza.
Mapa wskazuje, że takowa jest, ja niestety nie mogę ją zlokalizować.
Coraz mniej czasu nie pozwala mi na dokładne przejście całego cmentarza, także szybko kieruję się w boczną bramę i wyjeżdżam z niego.
Na cmentarzu w Czerniewicach © Tymoteuszka
Aniołek © Tymoteuszka
Oczywiscie w kierunku Tomaszowa.
Na chwilkę jeszcze zatrzymuję się przy ścieżce edukacyjnej.
Czyj to trop? © Tymoteuszka
Powalone drzewo © Tymoteuszka
Przysiądziesz się do nas? ;) © Tymoteuszka
Znajdź mój dom © Tymoteuszka
Po drodze zbieram zdjęcie budowanego mostu nad rzeczką Czarną....
Budujemy most nad rzeczką Czarną w Tomaszowie © Tymoteuszka
a także wysłuchuje Czarnego Bociana, który prosi mnie, abym na chwilkę zatrzymała się na pasie zieleni na budowanej Warszawskiej.
Halo, Bocian!!!! Parkujesz na pasie zieleni? © Tymoteuszka
I oto tym sposobem podjeżdżamy pod garaż w regulaminowym czasie.
Wieczorkiem podjeżdżam na sekundkę dosłownie do Spały przez Ciebłowice, ale tlum ludzi, który przyjechał na Dożynki Prezydenckie mnie odpycha i odstrasza, więc wracam DDR.
Kategoria drewniane, łódzkie, solo, z "Amuletem"
- DST 23.00km
- Czas 01:15
- VAVG 18.40km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mieście wieczorową porą
Sobota, 10 września 2016 · dodano: 12.09.2016 | Komentarze 1
Budujemy Lodową Arenę w Tomaszowie © Tymoteuszka
Budujemy Snowpark "Baśniowa" w ramach BO 2016 © Tymoteuszka
Piękne duuuuuże, czerwone słońce........niestety aparat w komórce nie jest do robienia takich zdjęć....nie wyszło © Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, solo, z "Amuletem"