Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskie
Więcej o mnie. button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tymoteuszka.bikestats.pl

Archiwum bloga




Wyprawa Pielgrzymkowymi Śladami 2016 - podsumowanie

Środa, 17 sierpnia 2016 · dodano: 24.08.2016 | Komentarze 2

Podsumowanie:

Dystans całkowity - 509 km
Czas w ruchu - 28h38min
ilość dni - 4

Z dachu świata - Częstochowa
Z dachu świata - Częstochowa © Tymoteuszka

Wyprawa Pielgrzymkowymi Śladami. Dlaczego taka nazwa?
A no dlatego, ponieważ jeździliśmy drogami, którymi wcześniej kroczyli pielgrzymi na Jasną Górę.
Nieraz spotkaliśmy się z zapytaniem: "pielgrzymujecie na Jasną Górę?", a także mieszkańcy niektórych wsi, w których się zatrzymywaliśmy, potwierdzali fakt, że dzień wcześniej szła tędy pielgrzymka :)

W dniu pierwszym -  pokonaliśmy trasę z Tomaszowa do Truskolasów (na zachód od Częstochowy) praktycznie cały czas pod wiatr, dlatego też był męczący bardzo. Co ciekawe to pierwsze zdjęcie wykonaliśmy dopiero po 50-60 km drogi. Świetny obiad w odpowiednim miejscu i czasie. Na koniec dnia spotkanie z salezjańskimi pielgrzymami, które nie powiem uradowało mą duszę i przypomniało stare, dawne czasy. Dziękuje mojemu Darkowi, że poszedł tam ze mną :) Prezent od pielgrzymów.

W dniu drugim - pobudka przed wschodem, o wschodzie pędzenie na miejsce zbiórki wycieczki KKTA i spotkanie z Anwi po latach :) Pawełki z mikroskopijnym kościółkiem drewnianym, Krzepice i jego cudowny kirkut, a także niesamowite ruiny synagogi i brak obiadu, bolące kolano. Ale dzięki obniżeniu siodełka przez Darka, kolano przestało dawać o sobie znać. Makaron z sosem na kwaterze - to lubię. Za to kwatera w Truskolasach - szkoda pisać - żenada.

W dniu trzecim - spotkanie z anwi. Wspaniała i długa wycieczka z ww. przewodnikiem ;) mnóstwo atrakcji, wspaniałe widoki, niezapomniane wrażenia, wejście do jaskini, przejazd drogą krzyżową, kirkut częstochowski, Góry Towarne. Dzięki Iwonko za dzień pełen wrażeń. Zapomniałabym, "Amulet" od Darka towarzyszy mi codziennie od tego dnia, dzięki. Apartament w Mstowie Wancerzowie - polecam z czystym sumieniem.

W dniu czwartym - powrót do domu. Pierwsze zdjęcie już po 5 km drogi. Gidle - to tam, gdzie się chce wracać, chociażby na ten kawałek ciasta domowej roboty ;) Brak urywka mapy i błąd w nawigacji = dodatkowe kilometry. Bąkowa Góra, która zostaje na długo w pamięci, to tam wpychaliśmy na pieszo rowery. Wątróbka i zimne ziemniaki w Przedborzu.

Jak widzicie wyjazd był pelen atrakcji, każdy dzień obfitował w coś innego, niezwykłego. Każdego dnia, taki był zamiar tej wycieczki, odwiedzaliśmy drewniane kościółki, nawet do niektórych zajrzeliśmy, bym powiedziała - posiedzieliśmy - tak było w Truskolasach, kiedy to uczestniczyliśmy w nabożeństwie pośród pielgrzymów - nie było nudno :p
Spotkaliśmy się z Anwi, z Częstochowy, nie raz, a dwa razy.
Zamiarem tej krótkiej wyprawy było także jeżdzenie do oporu i zwiedzanie wszystkiego co było po drodze.
Myśę, że plan wyrobiliśmy? Dobrze, że wszystko zaczęło i skończyło się szczęśliwie.
A noce krótkie.
Kategoria z "Amuletem"



Komentarze
Gozdzik
| 11:07 poniedziałek, 29 sierpnia 2016 | linkuj Fajna wyprawa. Zdjęcia i opis super.
amiga
| 13:54 środa, 24 sierpnia 2016 | linkuj Szkoda, że tylko 4 dni... myślę, że w okolicy atrakcji było na kolejne 5-6... ale co się odwlecze to nie uciecze :), może się jeszcze w tym roku uda gdzieś urwać na kilka dni... :) Widzę solidne podsumowanie, 509km... w tak krótkim czasie. To średnio sporo więcej niż rok temu. Ale to była inna historia. Podlasie jest inne... Zresztą każdy zakątek naszego kraju jest inny niepowtarzalny, chyba jedynie nie podoba mi się mazowieckie. Dziwne jest to województwo, może dlatego że skażone Warszawą... Rok temu było widać w którym miejscu przekracza się granicę z tym województwem, od razu człowiek lądował w trzecim świecie.

Dziękuję Ci za te kilka dni... wiem, jak ciężko było Ci je wygospodarować.

To były 4 bardzo intensywne dni....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jlrek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]