Info
Ten blog rowerowy prowadzi Tymoteuszka z miasteczka Tomaszów Mazowiecki w woj. łódzkim. Mam przejechane 44869.90 kilometrów w tym 3180.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.36 km/h i się wcale nie chwalę. Odwiedziłam województwa: łódzkie, śląskie, mazowieckie, warmińsko-mazurskie, kujawsko - pomorskie, pomorskie, podkarpackie, podlaskie, lubelskieWięcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik6 - 5
- 2019, Wrzesień10 - 12
- 2019, Sierpień15 - 15
- 2019, Lipiec7 - 11
- 2019, Czerwiec14 - 24
- 2019, Maj15 - 32
- 2019, Kwiecień9 - 11
- 2019, Marzec6 - 6
- 2019, Luty3 - 7
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik5 - 5
- 2018, Wrzesień7 - 15
- 2018, Sierpień9 - 33
- 2018, Lipiec14 - 28
- 2018, Czerwiec14 - 36
- 2018, Maj14 - 40
- 2018, Kwiecień15 - 32
- 2018, Marzec5 - 14
- 2018, Luty2 - 2
- 2018, Styczeń3 - 5
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 3
- 2017, Październik11 - 27
- 2017, Wrzesień8 - 16
- 2017, Sierpień11 - 28
- 2017, Lipiec13 - 31
- 2017, Czerwiec7 - 17
- 2017, Maj15 - 51
- 2017, Kwiecień11 - 23
- 2017, Marzec9 - 30
- 2017, Luty6 - 13
- 2017, Styczeń6 - 17
- 2016, Grudzień3 - 7
- 2016, Listopad6 - 6
- 2016, Październik15 - 23
- 2016, Wrzesień11 - 32
- 2016, Sierpień15 - 35
- 2016, Lipiec11 - 21
- 2016, Czerwiec5 - 14
- 2016, Maj11 - 17
- 2016, Kwiecień6 - 13
- 2016, Marzec3 - 3
- 2016, Luty3 - 8
- 2015, Grudzień3 - 10
- 2015, Listopad2 - 2
- 2015, Październik7 - 20
- 2015, Wrzesień11 - 32
- 2015, Sierpień15 - 33
- 2015, Lipiec20 - 35
- 2015, Czerwiec16 - 28
- 2015, Maj16 - 42
- 2015, Kwiecień20 - 57
- 2015, Marzec15 - 45
- 2015, Luty12 - 21
- 2015, Styczeń5 - 12
- 2014, Grudzień5 - 12
- 2014, Listopad12 - 24
- 2014, Październik11 - 24
- 2014, Wrzesień8 - 24
- 2014, Sierpień11 - 19
- 2014, Lipiec12 - 31
- 2014, Czerwiec14 - 20
- 2014, Maj9 - 13
- 2014, Kwiecień9 - 22
- 2014, Marzec6 - 31
- 2014, Luty1 - 5
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień4 - 5
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Październik4 - 10
- 2013, Wrzesień4 - 8
- 2013, Sierpień12 - 35
- 2013, Lipiec12 - 46
- 2013, Czerwiec6 - 18
- 2013, Maj11 - 33
- 2013, Kwiecień10 - 31
- 2013, Marzec3 - 15
- 2013, Luty4 - 24
- 2012, Grudzień4 - 16
- 2012, Listopad11 - 38
- 2012, Październik16 - 81
- 2012, Wrzesień19 - 66
- 2012, Sierpień21 - 54
- 2012, Lipiec30 - 164
- 2012, Czerwiec23 - 110
- 2012, Maj24 - 158
- 2012, Kwiecień28 - 124
- 2012, Marzec26 - 83
- 2012, Luty13 - 31
- 2012, Styczeń9 - 25
- 2011, Grudzień15 - 38
- 2011, Listopad17 - 37
- 2011, Październik19 - 53
- 2011, Wrzesień22 - 9
- 2011, Sierpień22 - 10
- 2011, Lipiec19 - 31
- 2011, Czerwiec2 - 3
Wpisy archiwalne w kategorii
łódzkie
Dystans całkowity: | 30206.26 km (w terenie 2373.00 km; 7.86%) |
Czas w ruchu: | 1326:36 |
Średnia prędkość: | 18.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.40 km/h |
Suma podjazdów: | 574 m |
Suma kalorii: | 11367 kcal |
Liczba aktywności: | 699 |
Średnio na aktywność: | 43.21 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
- DST 9.50km
- Teren 1.00km
- Czas 00:34
- VAVG 16.76km/h
- VMAX 35.50km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
w niedzielne popołudnie..nakarmić kaczki
Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 08.05.2012 | Komentarze 5
Ten wpis miał być zbiorowy, ale nie jest, dlatego pojawił się teraz.Po dopołudniowej wycieczce z Anetą miałam niedosyt i wyjechałam ponownie, pod wieczór.
Wymyśliłam, że pojade na Niebieskie.
przywiozłam chleba kaczkom© Tymoteuszka
ptaki też się najadły© Tymoteuszka
na Niebieskich Źródłach© Tymoteuszka
Zmarzłam, dlatego szybko wracam do domu.
idzie brzydka chmura© Tymoteuszka
Po drodze jadę z misją do księdza, ale księdza nie ma i misja się nie udała :(
Tomaszowskie Forum Trzeźwości© Tymoteuszka
Na mieście znajduje to, co znaleźć chciałam :)
19 maja o godz. 17.00 będziemy koncertować w rytmie słonecznego reggae z Darkiem :P© Tymoteuszka
Wypad krótki i w połowie udany.
Kaczki nakarmione, znalezione, to co miało być znalezione, niestety misja u księdza się nie powiodła. Innym razem może uceluje. :)
- DST 38.50km
- Teren 4.50km
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Stokrotka rosła polna....czyli z Anetą w znane
Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 6
O 8.00 zgaduję się z Anetą na przejżdżkę rowerową.Tak dawno, żeśmy się nie widziały, nie rozmawiały i nie śmiały...że pora to zmienić.
Padła propozycja do Ujazdu, start o 11.00.
Spotykamy się u mnie pod domem.
Jedziemy.
Aneta jedzie ta drogą pierwszy raz.
Po drodze zajeżdżamy do młyna nad Pisecznicą.
To nic, ze byłam tam wczoraj.
Dziś to jest dziś.
sesyja przy młynie© Tymoteuszka
z Anetą, przy młynie© Tymoteuszka
W Ujeździe przed główną bramą do parku z pałacem zauważam kapliczkę w murze.
Muszę ją zobaczyć, inaczej byłabym chora.
Co to za wycieczka bez odkrycia czegoś nowego?
kapliczka tuż przy bramie pałacu w Ujeździe© Tymoteuszka
Na terenie parku przy pałacowym znajduje się schron.
Idę zobaczyć.
schron na terenie parku pałacowego w Ujeździe© Tymoteuszka
Później siadamy na ławce i obżeramy się :)
obżeramy się, coby nam w bioderka troszkę weszło ;)© Tymoteuszka
Zmarzłam.
stokrotki© Tymoteuszka
Kręcimy się po dróżkach parkowych.
Wyjeżdżajac z Ujazdu kierujemy się na Łazisko przez Sangrodz.
ja to mam szczęście, zawsze odstraszam dzikie zwierzęta :)© Tymoteuszka
A w Sangrodzu taka oto niezwykła chata stoi.
macie okazję zobaczyć dom jedyny w swoim rodzaju© Tymoteuszka
Idę zobaczyć co jest w środku.
a w nim marnujące się jedzenie© Tymoteuszka
Dzięki Anecie wiem, że miód to tylko miód z Łaziska.
dzięki Anecie, wiem gdzie produkują bardzo dobry miodzio :) Łazisko City.© Tymoteuszka
Nowiutką dróżką, o której nie wiedziałam, koło S8, czyli na budowie.
Przodem Aneta mknie...© Tymoteuszka
alles kler :)© Tymoteuszka
Już teraz wiem, że tędy się przejedzie //na budowie S8//© Tymoteuszka
W Kolonii Zawada sady, a w nich:
sady, takie widoczki uwielbiamy© Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, w towarzystwie
- DST 39.00km
- Teren 5.00km
- Czas 02:09
- VAVG 18.14km/h
- VMAX 37.60km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Wzdłuż Piasecznicy i Bieliny + McDrive
Sobota, 5 maja 2012 · dodano: 05.05.2012 | Komentarze 6
Po pracy, dość późno wyjechałam.Jeszcze to, jeszcze tamto, życie w biegu.
Życie.
Po wczorajszym dniu bez roweru, dziś już nie dałam rady. Musiałam choć na chwilkę.
Udało się, choć były sprawy ważne i ważniejsze.
W nocy zżarłam całą czekoladę.
Mam ostatnio zachciewajki.
Po wycieczce zachaczam o Mc Drive i raczę się BigMaciem i frytkami z colą.
Eh te kobiety.
To moja pierwsza wizyta w Mc od ponad pół roku? Nie pamiętam.
Trasa: Tomaszów - Komorów - Zaborów II - Sangrodz - stawy - Ujazd - Wygoda - Bielina - Dębniak - Łazisko - Zaborów II - Komorów - Tomaszów.
Czas na zdjecia
nad Piasecznicą© Tymoteuszka
kozy kują ;)© Tymoteuszka
hmmmm, nie mogłam się nawąchać© Tymoteuszka
kolorowy zwierzak ;), a jak wrzeszczy!!!© Tymoteuszka
młyn, Czarnego Bociana ukryłam wśród kwiatów© Tymoteuszka
na mostku pod młynem© Tymoteuszka
między stawami© Tymoteuszka
na stawie© Tymoteuszka
motylek© Tymoteuszka
ciekawą mam drożkę© Tymoteuszka
przeprawa przez rzeczkę© Tymoteuszka
wyschnięty staw© Tymoteuszka
Bielina© Tymoteuszka
nad Bieliną© Tymoteuszka
nad Bieliną1© Tymoteuszka
na mostku taka oto wyrwa© Tymoteuszka
muuuuuu© Tymoteuszka
piwnica - rzadko spotykana, ważne, że są jeszcze takie :)© Tymoteuszka
kucyk© Tymoteuszka
Czarny Bocian bardzo lubi kwiatki© Tymoteuszka
jabłonie© Tymoteuszka
Piasecznica© Tymoteuszka
znów młyn, w powrotnej drodze© Tymoteuszka
Czarna-Bielina przypływająca już przez Tomaszów© Tymoteuszka
Kategoria drewniane, łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 92.00km
- Teren 30.00km
- Czas 04:48
- VAVG 19.17km/h
- VMAX 43.80km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Odkrywkowa i spontaniczna wycieczka ;)
Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 04.05.2012 | Komentarze 7
Czysty spontan z Marcinem.Integracja z kolejnym BS-towiczem :)
Dlaczego odkrywkowa? ano dlatego, że odkryliśmy min. źródełko i schron w Inowłodzu, jechaliśmy polnymi i leśnymi dróżkami dotąd nieznanymi.
Borki - Smardzewice - szlakiem koło żubrów - punkt kontrolny 1 - las - pola - Wincentynów - pola - Modrzewek - Modrzew - kapliczka Giełzów - Inowłódz - źródełko - synagoga - shron koło Idziego - Królowa Wola - Gać - stawy - Spała - Ciebłowice - Tomaszów.
W oczekiwaniu na Marcina, na Borkach.
na Borkach czekam na Marcina© Tymoteuszka
Z Borek kierujemy się w stronę Smardzewic, a dokładnie rowerowym szlakiem koło Ośrodka Hodowli Żubrów do punktu kontrolnego 1.
Punkt Kontrolny 1, przy Ośrodku Hodowli Zubrów w Smardzewicach© Tymoteuszka
Z punktu kontrolnego mkniemy dalej okrężną drogą :) przez lasy i pola, przecinając drogę DW713 w stronę wsi Wincentynów.
Tutaj znajduje się kolejny punkt kontrolny, stoi on w pobliżu Skansenu Niebowo.
mkniemy przez pola© Tymoteuszka
Punkt kontrolny przy Skansenie Niebowo© Tymoteuszka
Skansen Niebowo© Tymoteuszka
w Wincentynowie, zapraszam Was na ich stronkę internetową :)© Tymoteuszka
trochę tutaj nie pasuje :)© Tymoteuszka
Skansen Niebowo to jedna chatka wraz z ciekawym podwórkiem, na którym dzieją się niesamowite rzeczy :)© Tymoteuszka
zaprasza© Tymoteuszka
Wyjeżdżając z Wincentynowa kierujemy się w stronę Kraśnicy.
Pola i łąki są nasze.
Wcale nie zabłądziliśmy.
Tak miało być ;)
Po drodze dostrzegamy stary drewniany młyn, jedziemy go zobaczyć.
Na około niego stawy i piękne widoki.
z daleka widzimy młyn, więc jedziemy, jest!!!© Tymoteuszka
Dojechaliśmy do Kraśnicy.
kościół w Kraśnicy© Tymoteuszka
z 1897-1905 r.© Tymoteuszka
pw. św. Wojciecha© Tymoteuszka
na terenie kościoła stoi drewniana kapliczka© Tymoteuszka
wnętrze kościoła w Kraśnicy, w tym momencie skończyła się msza, mamy szczęście© Tymoteuszka
Z Kraśnicy obieramy kierunek na Inowłódz.
Po drodze Marcin wpada na genialny pomysł.
Oto on.
wśród kwiatów :)© Tymoteuszka
Po wejściu w pole kwiatów moje nogi stają się koloru żółtego, czy ja się nabawiłam żółtaczki? ;) Dość śmiesznie wyglądam.
Przy okazji zdobywamy kolejny punkt kontrolny, który jest umiejscowiony koło kapliczki Giełzów, dawnej pustelni.
Punkt kontrolny obok kapliczki Giełzów - dawnej pustelni© Tymoteuszka
Weszliśmy do środka.
wnętrze kapliczki© Tymoteuszka
a tak wyglada z zewnątrz, obok stoi punkt© Tymoteuszka
Na mapie zaznaczone jest źródło, blisko Pilicy, w Inowłodzu.
Kiedyś próbowałam go odnaleźć, ale zakończyło się to fiaskiem.
Dziś było inaczej.
Próbowaliśmy z jednej strony go zajść - nie udało się.
Udało się z drugiej strony, ale po jakiej dróżce....z jednej strony Pilica, z drugiej wysokaśna skarpa.
Idziemy.
w poszukiwaniu źródła w Inowłodzu© Tymoteuszka
Jest!!!
źródło w Inowłodzu© Tymoteuszka
w skale© Tymoteuszka
i z czego się tak cieszysz?© Tymoteuszka
smaczna woda z niego wypływa© Tymoteuszka
wpływa prosto do Pilicy© Tymoteuszka
Przed dawną Synagogą robimy mały popas.
dawna Synagoga w Inowłodzu© Tymoteuszka
teraz mieści się w niej sklep spożywczy© Tymoteuszka
Teraz jedziemy dalej, tym razem w kierunku kościółka Idziego, odkryć to, co nie odkryte przez nas.
Wiedziałam o jego istnieniu, ale nigdy go nie widziałam.
Teraz zobaczę.
sama bym go nie znalazła© Tymoteuszka
Schron, koło Idziego.
Nieźle zakaamuflowany.
bardzo dobrze jest ukryty© Tymoteuszka
schron w Inowłodzu, na wzgórzu koło kościółka św. Idziego© Tymoteuszka
schron w Inowłodzu, na wzgórzu koło kościółka św. Idziego© Tymoteuszka
tak jest w środku© Tymoteuszka
w środku© Tymoteuszka
Regelbau 668© Tymoteuszka
Idzi przysłonięty przeze mnie, widać tylko daszek, kapelusz ;)
co ja mam na głowie?© Tymoteuszka
W stronę Gaci.
zając ucieka© Tymoteuszka
w Rezerwacie Gać, staw Szczurek© Tymoteuszka
wgramolić sierota się nie może© Tymoteuszka
jestem bohaterem dnia - wgramoliłam się!!! ;)© Tymoteuszka
Siadamy na ławeczce na moście w Spale.
I tutaj dostrzegamy groźne, czarne chmury.
Przez Ciebłowice do Tomaszowa.
Po drodze zapada decyzja, że rezygnujemy z drogi na Jeleń i dalej na tamę, gdzie mieliśmy się rozstać.
Zatem jedziemy prosto do Tomaszowa.
Wyprowadzam Marcina na trasę na Wiaderno, gdzie się żegnamy.
Wracam do domu.
Za godzinkę leje deszcz, burza kołuje, strzelają pioruny.
Kategoria łódzkie, w towarzystwie, drewniane, nad brzegami
- DST 21.50km
- Teren 16.00km
- Czas 01:15
- VAVG 17.20km/h
- VMAX 34.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Relaks - odpocząć
Środa, 2 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 4
Po wczorajszej pierwszo majowej wycieczce po Górach Świętokrzyskich, zdecydowałam się na relaksik.W koszulce z długim rękawem, bez mapnika i bez rękawiczek - trochę mi się dziwnie jechało, tak inaczej.
Po pracy do tamy na Zalewie Sulejowskim przez Białą Górę, do domu zielonym szlakiem rowerowym nad brzegiem Pilicy, koło wodpsadu Niagara, Nagórzyce, Józefów.
wodospad Niagara na Pilicy© Tymoteuszka
- DST 27.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:28
- VAVG 18.41km/h
- VMAX 36.50km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
W poszukiwaniu cienia
Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 1
Po wczorajszej i przedwczorajszej wyprawie, musiąłm odpocząć od słońca.Więc wybrałam się nie gdzie indziej jak do Spały, ścieżką przez las, a spowrotem szlakiem czarnym rowerowym.
Byleby w cieniu.
W Spale znalazłam ciszę i spokój. Chwilka refleksji i rozmyślań.
w spalskim kościele polowym© Tymoteuszka
spalski most zabytkowy© Tymoteuszka
spalskie mosteczki© Tymoteuszka
zniekształcony mój cień© Tymoteuszka
Matka Boska Spalska© Tymoteuszka
w Spale taki wodk to codzienność, dziś trenują chodziarze© Tymoteuszka
mój cień w czasie jazdy po terenie© Tymoteuszka
A jutro, już nie będę się miała gdzie chować, bo nie będe wiedziala gdzie ;)
Wyprawa w nieznane ;)
Będzie trochę gór ;)
Będzie słońce ;)
Będzie gorąco ;)
Będzie ogrom niespodzianek ;)
Będzie fantastycznie ;)
- DST 87.50km
- Czas 04:33
- VAVG 19.23km/h
- VMAX 45.50km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
do Sulejowa i Kurnędza
Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 2
wczorajsze słoneczko dało mi popalić.Nie mówię o dzisiejszym.
Spalona na amen.
Spać nie daje, wszystko piecze.
Koleżanka, teraz kolega, mówili, że warto jechać do Kurnędza, za Sulejów.
To jadę.
Jest tam kamieniołom, żeby się przekonać jak on wygląda, muszę tam być.
W drogę.
Rezerwat Niebieskie Źródła© Tymoteuszka
drewniana w Bukowcu nad Pilicą© Tymoteuszka
Wiatr dokucznik, prosto w twarz.
Słońce doskwiera, piecze, pali.
żółte pola© Tymoteuszka
witamy© Tymoteuszka
Sulejów - Podklasztorze© Tymoteuszka
W Podklasztorzu miałam się zatrzymać na dłużej, gdyż chciałam pójść na mszę na 11.30, ale jestem tutaj zbyt wcześniej i za długo mi czekać.
Sulejów - Podklasztorze© Tymoteuszka
Sulejów - Podklasztorze 1© Tymoteuszka
Sulejów - Podklasztorze 2© Tymoteuszka
Postanawiam pojechać do drugiej parafii w Sulejowie.
Tutaj msza będzie za chwilkę, także zostaje.
parafia w Sulejowie© Tymoteuszka
postanawiam tutaj zostać na mszy© Tymoteuszka
ołtarz główny© Tymoteuszka
ołtarz boczny© Tymoteuszka
ambona© Tymoteuszka
Po mszy jadę do Kurnędza.
Po drodze umawiam się z Piotrkiem, który biegnie na około Zalewu, spotykamy się chwilkę później na moście w Sulejowie. Idziemy w cień, gdzie rozmowy nie było końca. Rozleniwliśmy się troszkę.
schodami w dół© Tymoteuszka
Ci mają dobrze :)© Tymoteuszka
w Kurnędzu© Tymoteuszka
w Kurnędzu© Tymoteuszka
Bocian został na górze© Tymoteuszka
na moście w Sulejowie czekam na Piotra© Tymoteuszka
Piotr cyka mi fotki© Tymoteuszka
Ja odpoczywam, a Piotr postanowił się rozgrzać przed dalszą drogą.
po długiej rozmowie czas na rozgrzewkę© Tymoteuszka
nie ma jak rozgrzane mięśnie© Tymoteuszka
Piotr pobiegł w swoją stronę, ja jadę znów na południe, ale tym razem po drugiej stronie Pilicy.
Przez Taraskę do Dąbrowej nad Czarną oraz do Dębowej Góry.
W Tarasce niestety nie spotkałam po drodze żadnych głazów narzutowych, o które prosił Piotr, ale za to były duże kamienie przy drodze i piękne drzewa :)
mój pierwszy raz w Tarasce© Tymoteuszka
w Tarasce stoją drzewa pomniki przyrody, głazy narzutowe nie rzuciły mi się w oczy© Tymoteuszka
neogotycka parafia pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Dąbrowej nad Czarną© Tymoteuszka
w środku kościoła© Tymoteuszka
kościół z 1890-1903 roku© Tymoteuszka
malowidła na ścianie© Tymoteuszka
z góry widok na neogotycki kościół© Tymoteuszka
rzeźba Chrystusa na bramie cmentarnej© Tymoteuszka
Z Dąbrowy nad Czarną kieruje się na wieś Wójcin, później Mniszków, gdzie przy sklepie robię mały popas. Bo jak Polak głodny to zły, a jak się naje, to nie chcę mu się później kręcić.
Najadłam się za dużo iiii, kręciłam ociężale niczym słoń.
ścieżynką przez pole, nic dodać nic ująć, tutaj telepie mną dość ostro© Tymoteuszka
Z Mniszkowa jadę na Zajączków, gdzie stoi dwór neobarokowy z XXw. - własność prywatna, ogrodzony jest dość wysokim murem, więc z ulicy go nie zobaczysz, cykam fotki w ciemno, stojąc na palcach.
mur za wysoki, pałac w Zajączkowie - własność prywatna© Tymoteuszka
chaty w Zajączkowie© Tymoteuszka
Gorąco.
Dobrze mi z tym.
Ale już w domu nie jest tak dobrze.
Panthenol i smarowanie.
Piwko dla ukojenia pragnienia, bo ja w czasie jazdy nie pijam.
I chyba 5 litrów czegoś mokrego, obojętnie czego.
Wiaterek dał popalić.
Miłe spotkanie.
Dłuższa wycieczka od wczorajszej....tak miało być.
Siedzenie troszkę pobolewa, nie mówię tutaj o spoceniu ;)
Lato do nas przyszło :)
Dziś pakowanie i w drogę :)
Jutro będzie się dopiero działo ;)
Będzie górzasto :)
Kategoria budowle romańskie, drewniane, łódzkie, niezwykłe, solo, w towarzystwie
- DST 65.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:19
- VAVG 19.60km/h
- VMAX 36.80km/h
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
Ujazd, Budziszewice, Lubochnia
Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 6
Sobota.Po pracy.
Obieram trasę, którą jeszcze nie jechałam rowerem, tam gdzie mnie nie było.
Zwykle obieram tak trasę, żeby coś nowego zobaczyć.
Oczywiscie widok z okna samochodowego to nie to samo co z roweru ;)
Więc jadę.
Obieram kurs na pólnocny zachód, czyli Ujazd, później na północ Budziszewice, przez Teodorów na Rękawiec, na wschód, dalej na południe, Tarnowska Wola, Małecz, Lubochnia, Nowy Glinnik, Tomaszów. Czyli zataczam koło.
nad stawami w Sangrodzu© Tymoteuszka
stawy w Sangrodzu© Tymoteuszka
będzie ładniejszy - pałac w Ujeździe© Tymoteuszka
kwiatki© Tymoteuszka
przejazd kolejowy w Zaosiu© Tymoteuszka
pomnik© Tymoteuszka
neogotycki kościół w Budziszewicach© Tymoteuszka
Nie udaje mi się wejść do środka, brama zamknięta na 4 spusty. Trudn.
Innym razem.
Nie byłam nigdy we wnątrz, nie było okazji.
pw. Przemienienia Pańskiego© Tymoteuszka
z 1907-1911© Tymoteuszka
Za Budziszewicami, we wsi Teodorów znajduje się cmentarz ewangelicki, jadę tam.
Okazuje się, ze jest bardzo zaniedbany i widoczne są tylko dwa nagrobki, a raczej płyty.
za Bocianem jest cmentarz ewanglicki© Tymoteuszka
z cmentarza ewangelickiego w Teodorowie prawie nic nie zostało© Tymoteuszka
zachowały się jedynie dwie tablice© Tymoteuszka
Wreszcie kawałeczek lasu, mogę się schronić przed słońcem.
Tutaj poluję na wiewiórę.
Polowanie jak widać udane ;)
wiewióra© Tymoteuszka
wiewióra© Tymoteuszka
w Małeczu, leśny kościół?© Tymoteuszka
juz widać Lubochnię, Tomaszowskie kominy także ;)© Tymoteuszka
kolejny bocian podczas dzisiejszego wypadu© Tymoteuszka
co to? szybko gościu biega© Tymoteuszka
jednostka wojskowa Kawalerii Powietrznej w Nowym Glinniku© Tymoteuszka
Gorąco dziś. Prawdziwe lato mamy.
I ja się bardzo z tego cieszę.
Pracuje wpomieszczeniu, które jest suteryną, tam jest zimno, także mój organizm pragnie słońca, ciepła.
I teraz mogę się nim cieszyć.
W domku czekało na mnie zimne piwko.
Dla spragnionego coś dobrego.
Bo w czasie jazdy nie pije alkoholu.
Spalona od słońca.
Co będzie jutro? zobaczycie :)
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo
- DST 41.50km
- Czas 01:55
- VAVG 21.65km/h
- VMAX 36.80km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
do Zakościela, do Idziego
Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 2
Piątek.Cieplutko.
Dość późno wyjeżdżam.
Chcę zrobić pętelkę do Zakościela, przez Królową Wolę, powrót do domu przez Brzustów.
Nie udaje się planu zrealizować.
Wracam DK48, gdzie tiry mało co mnie nie zmaitają z drogi, niebezpiecznie, od Spały jadę ciągiem pieszo-rowerowym - tu już jest bezpiecznie.
Żołnierze z Kawalerii Powietrznej ruszyli w teren :)© Tymoteuszka
aleją do Królowej Woli© Tymoteuszka
staw na Gaci© Tymoteuszka
Gać za bardzo sobie poczyna, wylała na maksa© Tymoteuszka
kwitnące drzewo© Tymoteuszka
mój cień© Tymoteuszka
romański kościółek św. Idziego© Tymoteuszka
nowo odkryta przeze mnie dróżka do św. Idziego© Tymoteuszka
na górze, koło św. Idziego© Tymoteuszka
na szlaku romańskim, kościółek św. Idziego od strony cmentarza© Tymoteuszka
Tutaj dzwoni telefon. Aneta pyta się czy będe dziś w kosciele na 19.00 na modlitwie Taize. Jest godzina 18.45, mówię, że będę, ale się spóźnie.
Mam do kościoła ponad 20 km.
Jadę z prędkością światła.
krajobraz ze wzgórza, na którym stoi kościółek św. Idziego© Tymoteuszka
Czarny Bocian przy drzwiach kościoła© Tymoteuszka
Zdążyliśmy.
Pod kościołem byłam o 19.30, czyli w połowie.
Później dostaliśmy wszyscy zaproszenie od księdza na tradycyjne ciacho.
Poszłyśmy.
Dajcie mi piiiiić!!!!
Jak zwykle wybrałam się bez bidonu.
Pogaduchom nie było końca, ale w końcu musiałam się rozstać, bo już ciemno, a ja nie mam oświetlenia :(
Kategoria łódzkie, solo, budowle romańskie
- DST 39.50km
- Teren 2.00km
- Czas 02:02
- VAVG 19.43km/h
- VMAX 35.70km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Czarny Bocian
- Aktywność Jazda na rowerze
z misją pokojową, w poszukiwaniu św. źródła powiązanego z objawieniem
Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 27.04.2012 | Komentarze 3
Ciepło dziś, bardzo ciepło, mimo wieczornej pory.Pokojową misję miałam do wypełnienia w Smardzewicah, polegała ona na znalezieniu św. Źródełka. Które być może pojawi się na nowej mapie i które nigdy nie było zaznaczone na mapie.
Byłam w tym miejscu już parę razy, nawet gdzieś tam wcześniej przewinęła się notka na moim blogu.
Ale nigdy nie znalazłam tego, co powinnam, czyli sw. Źródełka.
Dziś rejestruje wszystko, a szczególnie jak tam dojechać i jak wygląda.
Nie wiem czy mi się uda.
Jadę z nadzieją, że tak.
Przejeżdżam przez Rezerwat Niebieskie Źródła i lasem do szosy na Smardzewice.
drogą przez las© Tymoteuszka
W Smardzewicach za Sanktuarium i Klasztorem skręcam w lewo, w ul. Wesołą.
pierwsza w lewo w Smardzewicach© Tymoteuszka
Za jakiś czas skręcam w prawo, w pole.
Znajduje się tam sadzawka, a za nią murowana kapliczka.
Znak na płocie mówi, że 150 metrów od asfaltu znajduje się św. Źródełko, idziemy.
Odmierzam odległość licznikiem przy rowerze.
Idziemy w linii prostej.
Jednak w tej odległości nic nie znajduje.
Troszkę dalej jest ala studzienka?
A w niej woda. Czyżby to było to, czego szukam?
Ta dryna z wodą w ziemi okazała się św. Źródłem.
ok. 160 metrów od asfaltu w pole© Tymoteuszka
Na lewo od tejże studzienki stoi drewniany krzyż.
od źródełka rzut beretem stoi drewniany krzyż© Tymoteuszka
W tym miesjcu miało miejsce objawienie się św. Anny, Marii i Jezusa pewnemu mieszkańcowi Smardzewic.
Obok, w lasku/gaiku stoi słupowa kapliczka, nie za bardzo ją widać z pola.
na wschód od drewnianego krzyża słupowa kapliczka© Tymoteuszka
Widok z pola na murowaną kapliczkę i sanktuarium św. Anny w Smardzewicach.
murowana kapliczka, a w tle po lewej Sanktuarium św. Anny w Smardzewicach© Tymoteuszka
woda ze świętego źródła© Tymoteuszka
Nie daje mi spokoju, że tutaj jestem i nic nie widze.
Rozglądam się, chodzę po bardzo podmokłym terenie, muszę uważać, by nie wpaść w jakąś dziurę, albo do głębokiej wody, bo to może się skończyć źle.
W końcu widzę mieszkańca, zagaduje i przemiła kobieta mówi, że to święte źróło to właśnie ta dryna w ziemi.
Nazywają go źródłem św. Jana.
Pytam się, czemu to źródło nie bije, nie widać przynajmniej?
No właśnie, nie bije, jest stojące, ale strumyk tak jakby wypływający z niego ma nurt, porusza się, czyli bije, tylko my tego nie widzimy.
Tumaczy mi, że to źródło jest podobne do tego w Licheniu. Tam też nie widać, żeby biło.
Byłam tam parenaście lat temu, więc nie pamiętam czy go widziałam.
Po odnalezieniu św. Źródełka, które mieszkańcy nazywają źródłem św. Jana, jadę w stronę Karolinowa przez Twardą, a tam stoi drewniany kościółek.
drewniany kościółek w Twardej© Tymoteuszka
w Karolinowie© Tymoteuszka
kościół w Karolinowie© Tymoteuszka
z boku© Tymoteuszka
kościół w Karolinowie wygląda jak nie kościół© Tymoteuszka
strumyk w Karolinowie© Tymoteuszka
babie lato???? ;)© Tymoteuszka
Później przez tamę na Zalewie Sulejowskim do Swolszewic, przez Wolę Wiaderną do domu.
przez słoneczną tamę do domu© Tymoteuszka
wieki tu nie byłam, pyszną meksykańską zupę tu podają :)© Tymoteuszka
w Swolszewicach z góry© Tymoteuszka
Kategoria łódzkie, nad brzegami, solo